Jakie SANKI wybrać???

[aniakf]

Napisane przez Beata_Batumi

Kolejna mamusia od bezstrosowego wychowania... Zazdroszczę "spacerków" z "dzieciaczkami".
Akurat moja nie brudzi śpiworka- odniosłam się do wypowiedzi poniżej.

Ale bynajmniej wychowanie a nie (bez urazy) tresura troche luzu- to dziecko, nie jesteśmy w wojsku, no tak ale rozumiem twoje dziecko nie ma prawa głosu, ma jechać i koniec...współczuje małej-

[scorpionec]

Napisane przez aniakf

Ale bynajmniej wychowanie a nie (bez urazy) tresura troche luzu- to dziecko, nie jesteśmy w wojsku, no tak ale rozumiem twoje dziecko nie ma prawa głosu, ma jechać i koniec...współczuje małej-

twoja wypowiedź jest tak na temat wątku jak wyraz "bynajmniej" poprawnie użyty w konstrukcji wypowiedzi

(polecam lekturę http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=315)

bynajmniej to nie to samo co przynajmniej ..jeśli czujesz się takim autorytetem by kogoś pouczać zacznij najpierw od siebie

[houseofcolours]

Napisane przez scorpionec

twoja wypowiedź jest tak na temat wątku jak wyraz "bynajmniej" poprawnie użyty w konstrukcji wypowiedzi

(polecam lekturę http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=315)

bynajmniej to nie to samo co przynajmniej ..jeśli czujesz się takim autorytetem by kogoś pouczać zacznij najpierw od siebie

A ja ci polecam regulamin forum, szczególnie punkt 9, który pozwolę sobie wkleić:

9. W bardzo złym tonie jest zwracanie dyskutantom uwagi na literówki, błędy ortograficzne i gramatyczne, i robienie tego na forum publicznym. Jeśli zrobisz to w sposób prześmiewczy, licz się na punktem karnym. O stopniu kary - „upomnienie lub punkt karny”, decyduje moderator.

[scorpionec]

Napisane przez houseofcolours

A ja ci polecam regulamin forum, szczególnie punkt 9, który pozwolę sobie wkleić:

9. W bardzo złym tonie jest zwracanie dyskutantom uwagi na literówki, błędy ortograficzne i gramatyczne, i robienie tego na forum publicznym. Jeśli zrobisz to w sposób prześmiewczy, licz się na punktem karnym. O stopniu kary - „upomnienie lub punkt karny”, decyduje moderator.

to samo dotyczy off topu czyli uparcie wałkowanego tu tematu sposobu wychowania dzieci i współczujących matek

[houseofcolours]

Napisane przez scorpionec

to samo dotyczy off topu czyli uparcie wałkowanego tu tematu sposobu wychowania dzieci i współczujących matek

Off top? Temat cały czas kręci się wokół sanek a twoja uwaga na temat słowa 'bynajmniej' nijak się do nich ma.

[scorpionec]

Napisane przez houseofcolours

Off top? Temat cały czas kręci się wokół sanek a twoja uwaga na temat słowa 'bynajmniej' nijak się do nich ma.

"wokół sanek"??

Proszę bardzo..

Napisane przez primavera

(..)

wybacz, ale kompletnie tego nie rozumiem...
Czemu ma słuzyc taki spacer? Ot tak, że masz byc na dworze pół godz dziennie
Przecież to ma być spacer - przyjemność, dla dziecka wychodzicie. Dla mnie normalne, ze troche siedzi, trochę idzie -ba, mój chwilami to mnie na sankach ciagnie

Co innego jak musicie gdzieś iść (sklep,lekarz, przedszkole) no to wiadomo, siedzisz grzecznie bo sie spieszymy - ale na spacer z takimi ograniczeniami żeby nie mogło dziecko po śniegu polatać...

Napisane przez houseofcolours

Dokładnie . Dziecko to nie pies, że MA siedzieć i już. A poza tym czym ma wybrudzić te śpiworek? Śniegiem? To wytrzepie i już.

Napisane przez Miramej

, moje dziecko nie lubiłoby chodzić z Tobą na spacery

Napisane przez aniakf

Kolejna mamusia od bezstrosowego wychowania... Zazdroszczę "spacerków" z "dzieciaczkami".
Akurat moja nie brudzi śpiworka- odniosłam się do wypowiedzi poniżej.

Ale bynajmniej wychowanie a nie (bez urazy) tresura troche luzu- to dziecko, nie jesteśmy w wojsku, no tak ale rozumiem twoje dziecko nie ma prawa głosu, ma jechać i koniec...współczuje małej[/QUOTE]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38538426]BeataBatumi, dobrze ci się własne dziecko tresuje? To tresuj dalej i patrz dumnie, jak inne matki dają sobą "rządzić"

Nie gratuluję podejścia, bo nie ma czego.
BTW, teraz córa już prawie tylko nożna, wózek biorę wyłącznie gdy do lekarza muszę pieszo a ona chora, ale odkąd chodzi (a miała rok i 2 tygodnie gdy sama zaczęła) to zawsze biorąc wózek wyciągałam ją z niego choćby na chwilę, by szła. Ba, ile razy było tak, że zakupy na wózku a córa obok trzymała się go

Teraz z sankami to samo - tatuś dowozi sankami na miejsce budowy np. bałwana i dziewczyna schodzi z sanek.[/QUOTE]

Napisane przez aniakf

Ale bynajmniej wychowanie a nie (bez urazy) tresura troche luzu- to dziecko, nie jesteśmy w wojsku, no tak ale rozumiem twoje dziecko nie ma prawa głosu, ma jechać i koniec...współczuje małej-

no chyba, że "sanki" to kryptonim nowej metody wychowawczej... a to wtedy serdecznie przepraszam bo wszystkie zacytowane prze zemnie wypowiedzi są jak najbardziej na temat...

[houseofcolours]

posty powyżej dotyczą sanek/ wychodzenia z sanek/ nie wychodzenia z sanek/ brudzenia sankowego śpiworka. Czyli jednak wszystko o sankach.

[scorpionec]

no to jeszcze raz.. powolutku..

Napisane przez houseofcolours

posty powyżej dotyczą sanek/ wychodzenia z sanek/ nie wychodzenia z sanek/ brudzenia sankowego śpiworka. Czyli jednak wszystko o sankach.

i teraz dla przypomnienia tytuł wątku ; Jakie SANKI wybrać???

pierwszy post ;

Napisane przez sun_25

Witam, ja uderzam z takiem dylematem, jakie sanki wybrać dla 13-sto miesięcznego synka??

Przede wszystkim czy lepsze są całe drewniane czy metalowe??
Czy takie do pchania z długą rączką czy zwykłe do ciągnięcia na sznurek??
No i jak spisują się śpiworki dołączone do sanek??

Chodzi mi również o to które są bezpieczniejsze, wygodniejsze i dla nas i bobasa, stabilniejsze i poprostu lepsze.

Może macie jakieś porównanie i możecie mi doradzić, bo właśnie planujemy zakup na Mikołaja Na co szczególnie zwrócić uwagę?

Z góry bardzo dziękuję za podpowiedzi

Już widzisz różnicę??

moja odpowiedź ; Drewniane najlepiej z szelkami bo 13 miesięczne dziecko traci stabilność i lubi wypaść o czym już pisałam w poście sprzed ponad roku

[houseofcolours]

Przytoczę ci twoją inną odpowiedź:

Napisane przez scorpionec

twoja wypowiedź jest tak na temat wątku jak wyraz "bynajmniej" poprawnie użyty w konstrukcji wypowiedzi

(polecam lekturę http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=315)

bynajmniej to nie to samo co przynajmniej ..jeśli czujesz się takim autorytetem by kogoś pouczać zacznij najpierw od siebie

To po pierwsze. Po drugie, kiedy tytuł tematu brzmi 'jakie pieluszki wybrać' oczywistym jest, że nie będzie miał tylko odpowiedzi 'dada' 'bambino' 'pampers' tylko rozwinie się do 'dlaczego pampers nie jest dobry' 'jak prawidłowo zapinać pieluszkę' ' co zrobić, kiedy kupka ucieka bokiem' i tak dalej.
Bo gdyby tak zakładać po 20 tematów dotyczących pieluszek/karmienia/sanek i każdy z innym pytaniem byłby bałagan i trudno byłoby cokolwiek odnaleźć.

Twoja wypowiedź dotycząca 'bynajmniej' nie tylko łamie 2 punkty regulaminu (jest nie na temat i zwraca uwagę na błędy) ale przede wszystkim jest nic nie wnosząca do tematu, niekulturalna i całkowicie zbędna. Lepiej ci, że zwróciłaś komuś publicznie uwagę na błąd? Czujesz się mądrzejsza przez to? Bo nie rozumiem po co to napisałaś.

[scorpionec]

dziękuję ze wstałaś tak wcześnie by mnie oświecić..

nie czytasz ze zrozumieniem..ani wątku, ani nawet mojego postu który już kolejny raz cytujesz (i to już nie pierwszy taki wątek)... czepisz się i tyle..dla mnie to trollowanie nic więcej..

EOT

[kropka75]

Napisane przez scorpionec

twoja wypowiedź jest tak na temat wątku jak wyraz "bynajmniej" poprawnie użyty w konstrukcji wypowiedzi

(polecam lekturę http://obcyjezykpolski.strefa.pl/?md=archive&id=315)

bynajmniej to nie to samo co przynajmniej ..jeśli czujesz się takim autorytetem by kogoś pouczać zacznij najpierw od siebie

No to pojechałaś...

Napisane przez scorpionec

dziękuję ze wstałaś tak wcześnie by mnie oświecić..

nie czytasz ze zrozumieniem..ani wątku, ani nawet mojego postu który już kolejny raz cytujesz (i to już nie pierwszy taki wątek)... czepisz się i tyle..dla mnie to trollowanie nic więcej..

EOT

Kobieto, od paru tygodni nie robisz nic innego tylko czepiasz się do paru osób.
W ciąży jesteś czy ciągle masz okres? A może PMS?
Idź do ginekologa czy kogo tam, bo Ci hormony buzują za mocno chyba.

Co Ciebie czytam to warczysz, najczęściej do mnie, do Szai i paru osób innych. Teraz dwie kolejne zahaczyłaś. I to zwykle dotyczy tego co te osoby piszą komuś innemu, nie Tobie.

Daj na wstrzymanie.

[Endorfiny]

Napisane przez primavera

zmierzyłam - 50cm
Ja mam takie stare, stareńkie, produkcji CCCP
teraz widziałam nartosanki wyglądające jak nasze w biedronce przecenione ze 120 na 79 zł bodaj - moim zdaniem cena super

Dzięki primavera za odpowiedź
Oglądałam w biedronce nartosanki, gdy je wprowadzili. Ale nie wyglądają zbyt solidnie. Bałam się, że dzieciakom źle się będzie jeździć, w końcu to dwójka maluchów. Znalazłam takie, co mają około 58 cm siedziska, przynajmniej tak pisze. Może te kupimy. Dzieciaki są ruchliwe i jestem z tego bardzo zadowolona.

Ale dyskusja rozgorzała na temat wychowania dzieci. Ja też jestem za tym, by dzieci mogły dość swobodnie szaleć na spacerze. W końcu to dla nich się z nimi wychodzi na spacer. I nikt tu nie mówi, żeby za dzieciakami po ulicach ganiać, jak tu ktoś napisał. Tylko po chodniku pospacerować, po placu zabaw.

Przykro mi się patrzy na dzieci, które są tak wychowywane - masz siedzieć i już - właśnie na placu zabaw i na spacerach. To tak jakby pójść do kina i oglądać film zza drzwi. Lizać lizaka przez szybę.
Mamy tu taką małą dziewczynkę, która dostaje lanie jak się wywróci i wybrudzi, bo kocha biegać. A ma właśnie zabraniane. Co nas obchodzi jak inne matki wychowują swoje dzieci? Może któraś zrozumie, że w taki sposób zaszkodzi swojemu dziecku. A nawet, że niektóre postępowania są karalne.
Jest miejsce na zabawę i miejsce na dyscyplinę, a wyjście na spacer, tym bardziej na sanki, jest raczej tym pierwszym.

[Imilka]

My mamy sanki Piccolino ze spiworem. Mała chętnie biega po śniegu, orzelki robi i spaceruje ale jak jej zimno albo sie zmęczy to wskakuje na sanki pod spiworek i jedziemy. Jestem zadowolona a spiworek jest czysty w środku, zreszta mozna wyprać.
http://www.sankipiccolino.pl/

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Endorfiny

Dzięki primavera za odpowiedź
Oglądałam w biedronce nartosanki, gdy je wprowadzili. Ale nie wyglądają zbyt solidnie. Bałam się, że dzieciakom źle się będzie jeździć, w końcu to dwójka maluchów. Znalazłam takie, co mają około 58 cm siedziska, przynajmniej tak pisze. Może te kupimy. Dzieciaki są ruchliwe i jestem z tego bardzo zadowolona.

Ale dyskusja rozgorzała na temat wychowania dzieci. Ja też jestem za tym, by dzieci mogły dość swobodnie szaleć na spacerze. W końcu to dla nich się z nimi wychodzi na spacer. I nikt tu nie mówi, żeby za dzieciakami po ulicach ganiać, jak tu ktoś napisał. Tylko po chodniku pospacerować, po placu zabaw.

Przykro mi się patrzy na dzieci, które są tak wychowywane - masz siedzieć i już - właśnie na placu zabaw i na spacerach. To tak jakby pójść do kina i oglądać film zza drzwi. Lizać lizaka przez szybę.
Mamy tu taką małą dziewczynkę, która dostaje lanie jak się wywróci i wybrudzi, bo kocha biegać. A ma właśnie zabraniane. Co nas obchodzi jak inne matki wychowują swoje dzieci? Może któraś zrozumie, że w taki sposób zaszkodzi swojemu dziecku. A nawet, że niektóre postępowania są karalne.
Jest miejsce na zabawę i miejsce na dyscyplinę, a wyjście na spacer, tym bardziej na sanki, jest raczej tym pierwszym.

Ja to nawet bardzo o to zabiegam z nadzieja ze corka wieczorem lepiej mi zasnie

[primavera]

wczoraj byliśmy na górce pozjeżdzać (takiej sporej - dokładnie Ślęża jeśli ktoś kojarzy) i po obserwacjach potwierdzam "wyższość" nartosanek nad zwykłymi sankami - mieliśmy te i te. Po jednym zjeździe dzieciaki odmówiły jazdy na tych zwykłych, jednak pozycja na nartosankach jest wygodniejsza, no i mogliśmy kierować, co sie przydawało. Puszczony na zwykłych sankach jechał, gdzie go poniosło

Moze dla takiego malutkiego dziecka co to tylk siedzi to faktycznie sanki bez różnicy, ale juz dla takiego bardziej swiadomego różnica jest, jak moze kierować -zwłaszcza przy samodzielnym jeżdżeniu.

Aha, jeszcze mogę porównać, bo na świeżo: mieliśmy zwykłe drewniane sanki z oparciem, nartosanki z plastikowymi płozami (troszke szersze) i z metalowymi (troche węższe).
Zwykłe sanki - lipa, zaraz poszły w odstawkę.
Nartosanki matalowe i plastikowe - komfort zjazdu taki sam, łatwiej było ciągnąć te plastikowe -ale może to też wynikać z tego, ze maja troszke szersze płozy

[Klarissa]

Mnie to się wydaje, że wybór sanek zależy od tego, do czego te sanki mają być. Ja mam takie zwykłe drewniane z biedronki, kupiłam w tamtym roku, z oparciem. I one nadają się do ciągnięcia dziecka czy zjazdu z małej górki ale to bardziej dla malucha. Większe dziecko nie będzie korzystało z takich sanek, bo mają za mało możliwości, poszaleć to na nich nie poszaleje.

Co do śpiworka - rok temu dawałam po prostu dwa koce, teraz w ogóle nie używamy, córka włazi, złazi i tak w kółko, chyba by mnie pokręciło jakbym miała co rusz ją wkładać/wyciągać z jakiegoś śpiworka, poza tym wg mnie jest na tyle duża (ponad 2 lata) że nie muszę jej dodatkowo dogrzewać kocami, starczy jej ubranie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

U nas koc pod tyłek tylko, bo na dechach niewygodnie.

[201706190936]

Moje to w ogóle w sankach nie usiedzi, woli iść obok albo ciągnąć za sznurek, młody ceni sobie ślizganie się na butach (w jego ujęciu to spacery )

[agatastrata]

Widzę, że zdania odnośnie sanek dla najmłodszych dzieci sa różne Właśnie szukam sanek dla mojego rocznego siostrzeńca i zastanawiam się, czy wybrać specjalne saneczki dla małych dzieci czy lepiej klasyczne sanki i do nich dokupić śpiworek lub fotelik, np. tutaj: http://trampoliny.pl/8-sanki-dla-dzieci
Bezpieczniejsze wydaja się te specjalne sanki dla małych dzieci (do pchania), ale z drugiej strony takie sanki wystarcza na jedna, max 2 zimy (no chyba że planuje się drugie dziecko lub komuś potem odda się te sanki).

[Miramej]

Napisane przez agatastrata

Widzę, że zdania odnośnie sanek dla najmłodszych dzieci sa różne Właśnie szukam sanek dla mojego rocznego siostrzeńca i zastanawiam się, czy wybrać specjalne saneczki dla małych dzieci czy lepiej klasyczne sanki i do nich dokupić śpiworek lub fotelik, np. tutaj: http://trampoliny.pl/8-sanki-dla-dzieci
Bezpieczniejsze wydaja się te specjalne sanki dla małych dzieci (do pchania), ale z drugiej strony takie sanki wystarcza na jedna, max 2 zimy (no chyba że planuje się drugie dziecko lub komuś potem odda się te sanki).

Można kupić sanki z przykręcanym pchaczem i oparciem, potem co niepotrzebne się odkręca i sanki dalej służą , ja mam takie i są super malbork-baby-active-sanki-z-oparciem-pchaczem-i-spiworkiem-polarowym-lub-welnianym-9zU3MTE4Nz_o.jpg

[sun_25]

Napisane przez Miramej

Można kupić sanki z przykręcanym pchaczem i oparciem, potem co niepotrzebne się odkręca i sanki dalej służą , ja mam takie i są super Załącznik 5445730

Witam, widzę, że mój wątek sprzed dwóch zim dalej aktywny więc się podzielę swoim zdaniem. Wtedy gdy mój synek miał 13 m-cy wybrałam jednak sanki metalowe z oparciem i pchaczem i spiworkiem. Powiem tak, metalowe dość dobrze się sprawdzają gdy jest fajny snieg, ale gdy trzeba np przejść przez ulicę gdzie śnieg jest rozjechany lub go brak, to lepiej je wziąć pod pachę, bo strasznie ciężko nimi pojechać, odrapuje się no i metal rdzewieje potem.
Jesli chodzi o oparcie, to (zdjęcie powyżej które zamieściła Miramej są rewelacyjne), to zwróćcie od razu uwagę na jego wysokość! Ja tego nie zrobiłam i jak na tą pierwszą zimę były jeszcze w miarę i dziecko mogło się oprzeć, tak na kolejną zimę, gdy syn podrósł, już były beznadziejne bo było za niskie.
Pchacz i spiworek przydały mi się tylko pierwszej zimy gdy syn miał rok i jeszcze nie biegał po sniegu, rok później już ani razu nie wszedł do śpiwoeka i pchacz też już był bez sensu, bo mały chciał jechać szybko, a pchacz jednak stopuje.
A więc podsumowując sanki na zdjęciu powyżej są suer i mają idealne oparcie. Zwracajcie na to szczególną uwagę, jeśli chcecie aby sanki starczyły na conajmniej dwa/trzy sezony. Ja już zdecydowanie muszę tej zminy kupić nowe.

A Miramej gdzie kupiłać te sank ze zdęcia i ile zapłaciłaś??

[Miramej]

Napisane przez sun_25

Jesli chodzi o oparcie, to (zdjęcie powyżej które zamieściła Miramej są rewelacyjne), to zwróćcie od razu uwagę na jego wysokość! Ja tego nie zrobiłam i jak na tą pierwszą zimę były jeszcze w miarę i dziecko mogło się oprzeć, tak na kolejną zimę, gdy syn podrósł, już były beznadziejne bo było za niskie.
(...)
A więc podsumowując sanki na zdjęciu powyżej są suer i mają idealne oparcie. Zwracajcie na to szczególną uwagę, jeśli chcecie aby sanki starczyły na conajmniej dwa/trzy sezony. Ja już zdecydowanie muszę tej zminy kupić nowe.

A Miramej gdzie kupiłać te sank ze zdęcia i ile zapłaciłaś??

Ja właśnie bardzo zwracałam uwagę na oparcie, bo zwykle w miejscu, gdzie na tych ze zdjęcia jest tkanina, jest pręt i IMO to może uwierać w plecy, jak niewygodne krzesło

To są sanki Babyactive, kupowałam je 2 lata temu na allegro i kosztowały ok. 130 zł

[agatastrata]

Dziękuję za pomoc. Chyba zdecyduję się na takie z pchaczem. Zwrócę uwagę na to, żeby jednak fotelik/oparcie i pchacz były przykręcane.
Teraz dużo jest częściowo plastikowych sanek, takie mi się podobają, jak w załączniku

[Miramej]

Napisane przez agatastrata

Dziękuję za pomoc. Chyba zdecyduję się na takie z pchaczem. Zwrócę uwagę na to, żeby jednak fotelik/oparcie i pchacz były przykręcane.
Teraz dużo jest częściowo plastikowych sanek, takie mi się podobają, jak w załączniku

Koniecznie
Fajne te sanki, ale rzeczywiście na jeden sezon.

[Moni_a23]

Napisane przez Beata_Batumi

Mnie również to interesuje- też córcia 13 mies. Dziękuję za odpowiedzi!

Koniecznie z oparciem i to najlepiej jakieś lekkie - ja dzieciakowi sprawiłam drewniane - jest miejsce na kocyk, wszystko stabilne nic nie lata

http://www.sporti.pl/product-pol-190...ciem-87cm.html

Nie wiem jak się spiszą - czekamy z synkiem na śnieg )

[ktosia86]

Napisane przez Miramej

Można kupić sanki z przykręcanym pchaczem i oparciem, potem co niepotrzebne się odkręca i sanki dalej służą , ja mam takie i są super Załącznik 5445730

Mamy takie same sanki, ze śpiworkiem. Jak dla mnie super, córci też w nich dobrze. Plusem jest to, że posłużą przez wiele lat, bo pchacza można rozmontować.

[porshee]

My kupowalismy w jakims markecie z oparciem saneczki, spiwor byl z wozka, wiec nie trzeba bylo szukac

[201706190936]

My kupilismy sanki w biedronce, plastikowe za 60 zł, chłopaki zadowoleni

[justfa]

Ja używam sanek metalowych, kupiłam w borowkasklep.pl, bardzo fajne, z rączką do pchania, wygodnie sie prowadzą. mam zestaw ze spiworekim i budką, przydatne jak pada snieg lub mocno wieje.

[anittka31]

Z moim mężem kilka temu kupiliśmy zwykłe sanki metalowe w jakimś sklepie budowlanym (pamiętam tylko żółty kolor sklepu ). Sanki trzymają się do dzisiaj, choć trochę już przeszły. Przy najbliższej okazji sanki metalowe kupimy od tego samego producenta.

[Paprotka_]

Napisane przez anittka31

Z moim mężem kilka temu kupiliśmy zwykłe sanki metalowe w jakimś sklepie budowlanym (pamiętam tylko żółty kolor sklepu ). Sanki trzymają się do dzisiaj, choć trochę już przeszły. Przy najbliższej okazji sanki metalowe kupimy od tego samego producenta.

Koniecznie. W czerwcu najlepiej. Po kilku bezśnieżnych zimach.