Na pierwszy śnieg się szykujemy, buty z kożuszkiem nowe kupujemy cz.52

[em_ka90]

Napisane przez Kruche Ciastko

No to chyba ja tez dam rade
Tak, mam pania

wszystko jest dla ludzi, na pewno sobie poradzisz
a rowerzyści to zmora, bo nie wolno ich często wyprzedzić jak masz przejście dla pieszych i ciiiiiiiąąąąąąąąąąąaagnie sz się za nimi, bo oni po drodze dla rowerów nie pojadą bo po co a jeszcze dobrze by było jakby chociaż jechali przy chodniku, ale nie oni jadę praktycznie na środku ulicy tak samo jak niektórzy piesi. nigdy nie myślałam że jestem aż tak uciążliwa jako pieszy, dopóki nie zrobiłam prawa jazdy...
byleby tylko nie denerwować się za kierownicą, ja jestem zawsze spokojna, ale jak ktoś siedzi obok mnie i coś się wydarzy to ten ktoś zawsze narzeka, bluźni i się denerwuje a ja tylko ale spokooojnie

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

[tova1]

Witam w nowym wątku

Sperka doszedł przelew za Amber, bo zrobiłam dopiero późnym wieczorem?

[speare]

Napisane przez tova1

Witam w nowym wątku

Sperka doszedł przelew za Amber, bo zrobiłam dopiero późnym wieczorem?

doszedł aaaa i ide Ci odpisać na PW, bo czasu wcześniej nie miałam, a później zapomniałam

[Kruche Ciastko]

Napisane przez speare

jak bardzo chcecie to mogę Wam powlepiac a tytuł juz edytowany

Noooo, od Ciebie jesycye nie dostalam

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez lianeska

Ciacho-zjadlam przecinek

Alez, nic sie ie stalo

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez astaaa

będzie dobrze i koniecznie później napisz jak było i gdzie byłaś i jaką prędkością jechałaś

To ostatnie to juz wiem, jakies 30

Swego czasu bylam na watku robiacych PJ dziewczyn, ale one utrzymuja, ze nie potrafia nic nawet po 30h jazdy, wiec sie stamtad wypisalam, zeby sie nie dolowac

[lianeska]

aa wez nie warto sobie psuć nerwów

[speare]

Napisane przez Kruche Ciastko

Noooo, od Ciebie jesycye nie dostalam
---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

To ostatnie to juz wiem, jakies 30

Swego czasu bylam na watku robiacych PJ dziewczyn, ale one utrzymuja, ze nie potrafia nic nawet po 30h jazdy, wiec sie stamtad wypisalam, zeby sie nie dolowac

Na razie mało osób miało ten "zaszczyt"

jeśli tamte laski po 30h nie umieją jeździć to przeciez jakaś masakra jest mogłyby już sobie odpuścić... najwyraźniej nie są stworzone do bycia kierowcą... bo później siada taka (czy taki) za kierownicę i stwarza zagrożenie w ruchu

[em_ka90]

tak samo jak zdają ludzie po 9 razy np. dla mnie to jednak coś w tym jest skoro 9 razy się nie udało no to znak że może jednak to nie jest dla ciebie.

[zuken]

Ciastek na pewno dasz radę Ja też się strasznie bałam pierwszy jazd Ale później się okazało, że całkiem nieźle mi idzie Zdałam dopiero za drugim razem bo za pierwszym byłam tak masakrycznie zestresowana, że tylko jechałam nie myśląc zbytnio o tym co robię Ogólnie spoko ale w moim przypadku stres niesamowity

[Wizazanka5000]

Napisane przez em_ka90

wszystko jest dla ludzi, na pewno sobie poradzisz
a rowerzyści to zmora, bo nie wolno ich często wyprzedzić jak masz przejście dla pieszych i ciiiiiiiąąąąąąąąąąąaagnie sz się za nimi, bo oni po drodze dla rowerów nie pojadą bo po co a jeszcze dobrze by było jakby chociaż jechali przy chodniku, ale nie oni jadę praktycznie na środku ulicy tak samo jak niektórzy piesi. nigdy nie myślałam że jestem aż tak uciążliwa jako pieszy, dopóki nie zrobiłam prawa jazdy...
byleby tylko nie denerwować się za kierownicą, ja jestem zawsze spokojna, ale jak ktoś siedzi obok mnie i coś się wydarzy to ten ktoś zawsze narzeka, bluźni i się denerwuje a ja tylko ale spokooojnie

Mój pierwszy egzamin uwaliłam przez rowerzystę, bo niby na nim wymusiłam pierwszeństwo i egzaminator debil mi wychamował na środku skrzyżowania, a gdyby nie zachamował to na luziku bym sobie wyjechała i nie byłoby problemu.

Napisane przez em_ka90

tak samo jak zdają ludzie po 9 razy np. dla mnie to jednak coś w tym jest skoro 9 razy się nie udało no to znak że może jednak to nie jest dla ciebie.

To jakaś dziwna opinia Jak ktoś wydał powiedzmy 1500 na kurs+ oblane egzaminy to ma zrezygnować? i wylać tyle kasy w błoto? bo np. stres go zjada na egzaminie i nie może sobie poradzić? Im więcej razy zdajesz egzamin tym lepiej zdążysz się nauczyć, proste

[astaaa]

Napisane przez Kruche Ciastko

Swego czasu bylam na watku robiacych PJ dziewczyn, ale one utrzymuja, ze nie potrafia nic nawet po 30h jazdy, wiec sie stamtad wypisalam, zeby sie nie dolowac

ale szczerze to wam powiem, że u mnie było tak, że musiałam ponad miesiąc czekać na egzamin po jazdach. więc dokupiłam 6h parę dni przed egzaminem. i o ile po tych 30h potrafiłam jeździć, to dopiero i nagle, po 33 h ja poczułam, że potrafię jeździć! było to na jakimś rondzie w Nowej Hucie.

Napisane przez speare

jeśli tamte laski po 30h nie umieją jeździć to przeciez jakaś masakra jest mogłyby już sobie odpuścić... najwyraźniej nie są stworzone do bycia kierowcą... bo później siada taka (czy taki) za kierownicę i stwarza zagrożenie w ruchu

true

[zuken]

Napisane przez em_ka90

tak samo jak zdają ludzie po 9 razy np. dla mnie to jednak coś w tym jest skoro 9 razy się nie udało no to znak że może jednak to nie jest dla ciebie.

Zależy też z jakich powodów się nie zdało Można trafić na nieprzyjemnego egzaminatora, który za wszelką cenę Cię udupi (u mnie praktycznie wszyscy są straszni) albo tak się stresować i popełniać jakieś głupie błędy... Myślę, że 9 razy to jeszcze nie jest źle Niektórzy zdają po 30 a to już według mnie przesada

[Wizazanka5000]

Napisane przez speare

Na razie mało osób miało ten "zaszczyt"

jeśli tamte laski po 30h nie umieją jeździć to przeciez jakaś masakra jest mogłyby już sobie odpuścić... najwyraźniej nie są stworzone do bycia kierowcą... bo później siada taka (czy taki) za kierownicę i stwarza zagrożenie w ruchu

Oj tu też bym się zgodziła. Wg mnie większe zagrożenie stwarza np. 18-to letni chłopaczek, który zdał za pierwszym razem i myśli, że jest mistrzem kierownicy.

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

a kto mi kupi samochód co mi po prawku, tylko się marnuje, a tak kocham jeździć
sperka dostałaś moje pw z adresem? bo wysyłałam jak wizaż się ciął i nie wiem czy doszło, a adres mam nowy

[Wizazanka5000]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;30775387]a kto mi kupi samochód co mi po prawku, tylko się marnuje, a tak kocham jeździć
sperka dostałaś moje pw z adresem? bo wysyłałam jak wizaż się ciął i nie wiem czy doszło, a adres mam nowy [/QUOTE]

Ja też nie jeżdżę Ale ja mieszkam w tak małym miasteczku, że nie potrzebuję bo całe miasto można przejść w 40 minut Ale jakbym miała wsiąść i jechać w jakąś dalszą trasę to bym się za bardzo bała. Już od dawna planuję, że muszę wziąć auto i pojechać z TŻtem w jakieś lasy, żeby pojeździć po mało ruchliwych uliczkach i przypomnieć sobie to wszystko, bo ja z 1,5 roku nie siedziałam za kierownicą

[astaaa]

Napisane przez Wizazanka5000

Oj tu też bym się zgodziła. Wg mnie większe zagrożenie stwarza np. 18-to letni chłopaczek, który zdał za pierwszym razem i myśli, że jest mistrzem kierownicy.

to też prawda. niebezpieczeństwo stwarzają zarówno osoby, które nie potrafią tak do końca prowadzić i jakoś im się fuksło podczas egzaminu, jak i młodzi ludzie, którzy się uważają za mistrzów kierownicy i jeżdżą brawurowo.

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Wizazanka5000

Ja też nie jeżdżę Ale ja mieszkam w tak małym miasteczku, że nie potrzebuję bo całe miasto można przejść w 40 minut Ale jakbym miała wsiąść i jechać w jakąś dalszą trasę to bym się za bardzo bała. Już od dawna planuję, że muszę wziąć auto i pojechać z TŻtem w jakieś lasy, żeby pojeździć po mało ruchliwych uliczkach i przypomnieć sobie to wszystko, bo ja z 1,5 roku nie siedziałam za kierownicą

wycieczka do krk po naszych obronach

[speare]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;30775387]a kto mi kupi samochód co mi po prawku, tylko się marnuje, a tak kocham jeździć
sperka dostałaś moje pw z adresem? bo wysyłałam jak wizaż się ciął i nie wiem czy doszło, a adres mam nowy [/QUOTE]
Dostałam

Ja tam uważam, że każdy powinien powiedzieć sobie zgodnie z sumieniem czy powinien siadać za kółko czy nie bo jeszcze prawda jest taka, że kursy to uczą zdać egazmin na prawko, a jeździć człowiek uczy się później bo za kierownicą nic tak się nie liczy jak doświadczenie

[zuken]

Ja za to autko mam i śmigam codziennie Chociażby do TŻ, który mieszka 200 metrów ode mnie

[Kruche Ciastko]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;30775387]a kto mi kupi samochód co mi po prawku, tylko się marnuje, a tak kocham jeździć
sperka dostałaś moje pw z adresem? bo wysyłałam jak wizaż się ciął i nie wiem czy doszło, a adres mam nowy [/QUOTE]

No widzisz, u mnie odrotnie, mam samochod i sie biedak marnuje, bo nie mam prawka

Dziekuje dziewczyny za wszytkie slowa i historie, opowiem Wam jak bylo

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Napisane przez astaaa

ale szczerze to wam powiem, że u mnie było tak, że musiałam ponad miesiąc czekać na egzamin po jazdach. więc dokupiłam 6h parę dni przed egzaminem. i o ile po tych 30h potrafiłam jeździć, to dopiero i nagle, po 33 h ja poczułam, że potrafię jeździć! było to na jakimś rondzie w Nowej Hucie.

true

Doznalas czyli tak zwanwgo epifanium, niezle

[speare]

Napisane przez Wizazanka5000

Ja też nie jeżdżę Ale ja mieszkam w tak małym miasteczku, że nie potrzebuję bo całe miasto można przejść w 40 minut Ale jakbym miała wsiąść i jechać w jakąś dalszą trasę to bym się za bardzo bała. Już od dawna planuję, że muszę wziąć auto i pojechać z TŻtem w jakieś lasy, żeby pojeździć po mało ruchliwych uliczkach i przypomnieć sobie to wszystko, bo ja z 1,5 roku nie siedziałam za kierownicą

No i ja popieram takie podejście- masz świadomość, że nie czujesz się w tym momencie super za kierownicą i musisz poćwiczyć- to normalne jak się długo nie jeździło molestuj tż i wsiadaj jak najszybciej za kółko, jeśli chcesz jeździć

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Napisane przez zuken

Ja za to autko mam i śmigam codziennie Chociażby do TŻ, który mieszka 200 metrów ode mnie

200m no to nieźle

ale fakt, faktem, samochód do przyrasta a efekty w boczkach widać

[em_ka90]

Napisane przez Wizazanka5000

To jakaś dziwna opinia Jak ktoś wydał powiedzmy 1500 na kurs+ oblane egzaminy to ma zrezygnować? i wylać tyle kasy w błoto? bo np. stres go zjada na egzaminie i nie może sobie poradzić? Im więcej razy zdajesz egzamin tym lepiej zdążysz się nauczyć, proste

stres stresem, praktycznie każdy się stresuje. ja też zawsze chodzę zestresowana ale skoro 9 razy komuś się nie udało (czy nawet więcej co już dla mnie jest paranoją) to chyba też nie jest dobrze. może rzeczywiście jeździć nie umie, a później z litości ktoś go już przepuści i okaże się ze osoba w ogóle nie przygotowana, po prostu nie umiejąca jeździć stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu. owszem egzaminatorzy często czepiają się zwyczajnie, ale są też i uczciwi i tacy co są za bardzo pobłażliwi. ale nie wiem czy jest możliwość żeby aż tyle razy trafić na jakiegoś chama który czepił się byle czego.

a ja mam inne zdanie. według mnie większe zagrożenie stwarzają osoby starsze. dlatego ja bym wolała żeby prawo jazdy było do określonego wieku, a później może powtórny egzamin. bo jak nieraz widzę jak ledwo chodząca osoba wsiada za kółko to aż strach. w takim wieku to i wzrok nie ten, refleks nie ten.

[speare]

Napisane przez em_ka90

a ja mam inne zdanie. według mnie większe zagrożenie stwarzają osoby starsze. dlatego ja bym wolała żeby prawo jazdy było do określonego wieku, a później może powtórny egzamin. bo jak nieraz widzę jak ledwo chodząca osoba wsiada za kółko to aż strach. w takim wieku to i wzrok nie ten, refleks nie ten.

no i dlatego podstawową zasadą jest zasada ograniczonego zaufania nigdy nie wiadomo czy trafi się na dziadka, niedzielnego kierowcę czy takiego po % niestety

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

jesuuu ale mi się mądrala załączyła

[zuken]

Napisane przez speare

200m no to nieźle

ale fakt, faktem, samochód do przyrasta a efekty w boczkach widać

No tak jakoś Bo później mi się w tym zimnie nie chce wracać pieszo A co do boczków to święta prawda! Mało jem a dupa rośnie od nic nie robienia Ale naszczęście już jutro do pracy

[Kruche Ciastko]

Napisane przez em_ka90

a ja mam inne zdanie. według mnie większe zagrożenie stwarzają osoby starsze. dlatego ja bym wolała żeby prawo jazdy było do określonego wieku, a później może powtórny egzamin. bo jak nieraz widzę jak ledwo chodząca osoba wsiada za kółko to aż strach. w takim wieku to i wzrok nie ten, refleks nie ten.

Tez uwazam, ze takie osoby stwrazaja zagrozenie. Najleiej by bylo tak: osiagaja wiek emerytalny - musza chodzic co ils tam czasu na badania okresowe. Bo to nawet nie chodzi o egzamin, tylko o to, ze oni maja mniejsza motoryke, zdolnosci percepcji, refleks, gorszy wzrok.
Dziwie sie, ze jeszcze nikt taiego rozporzadzenia nie wprowadzil
Podobnie osoby z cukrzyca powinny byc mnitorowane, bo pozniej zasnie taki za kolkiem i nieszczescie gotowe...

[em_ka90]

Napisane przez speare

no i dlatego podstawową zasadą jest zasada ograniczonego zaufania nigdy nie wiadomo czy trafi się na dziadka, niedzielnego kierowcę czy takiego po % niestety

no wiadomo na drodze myśli się za wszystkich wróżbiarstwo się uprawia. ja w sobotę kiedy wracałam ze szkoły to jechałam po trasie całkowicie rozwalonej bo robią na euro i jest ruch jednym pasem tylko i za mną jechał tir. oczywiście za blisko mnie i włączył światła długie! oślepił mnie że w lusterkach tylko widziałam blask. a nie mogłam jechać szybciej bo ograniczenie do 70, zaraz miałam skręcać a to już było po 19:00 i te pachołki na drodze w ogóle nie odbijały światła, nie wiedziałam między które mam wjechać i jeszcze musiałam przyspieszyć bo cham nie wyłączył świateł dopóki nie zaczęłam przekraczać prędkości

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez Kruche Ciastko

Tez uwazam, ze takie osoby stwrazaja zagrozenie. Najleiej by bylo tak: osiagaja wiek emerytalny - musza chodzic co ils tam czasu na badania okresowe. Bo to nawet nie chodzi o egzamin, tylko o to, ze oni maja mniejsza motoryke, zdolnosci percepcji, refleks, gorszy wzrok.
Dziwie sie, ze jeszcze nikt taiego rozporzadzenia nie wprowadzil
Podobnie osoby z cukrzyca powinny byc mnitorowane, bo pozniej zasnie taki za kolkiem i nieszczescie gotowe...

jestem całkowicie ZA! i też zastanawiam się czy rzeczywiście nikt na to nie wpadł

[astaaa]

Napisane przez Kruche Ciastko

Doznalas czyli tak zwanwgo epifanium, niezle

o taaaak

[speare]

Napisane przez zuken

No tak jakoś Bo później mi się w tym zimnie nie chce wracać pieszo A co do boczków to święta prawda! Mało jem a dupa rośnie od nic nie robienia Ale naszczęście już jutro do pracy

Ale wsiadać do zimnego auta też żadna przyjemność

Napisane przez em_ka90

no wiadomo na drodze myśli się za wszystkich wróżbiarstwo się uprawia. ja w sobotę kiedy wracałam ze szkoły to jechałam po trasie całkowicie rozwalonej bo robią na euro i jest ruch jednym pasem tylko i za mną jechał tir. oczywiście za blisko mnie i włączył światła długie! oślepił mnie że w lusterkach tylko widziałam blask. a nie mogłam jechać szybciej bo ograniczenie do 70, zaraz miałam skręcać a to już było po 19:00 i te pachołki na drodze w ogóle nie odbijały światła, nie wiedziałam między które mam wjechać i jeszcze musiałam przyspieszyć bo cham nie wyłączył świateł dopóki nie zaczęłam przekraczać prędkości

Co za bałwan powiedziałabym mu parę słow na CB

btw. dzis na CB jakiś koleś zaczął mnie prosic o numer telefonu myślałam, że padnę żywcem w aucie

[enaiv]

Napisane przez Kruche Ciastko

No widzisz, u mnie odrotnie, mam samochod i sie biedak marnuje, bo nie mam prawka

Dziekuje dziewczyny za wszytkie slowa i historie, opowiem Wam jak bylo

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------



Doznalas czyli tak zwanwgo epifanium, niezle

mnie pod koniec pierwszej lekcji policja zatrzymała za przekroczenie prędkości
ale tak bardziej dla jaj bo to było na wsi podkrakowskiej i przekroczyłam może z 5km/h. Ale o czymś to świadczy bo 3 razy nie zdałam

[speare]

Napisane przez enaiv

mnie pod koniec pierwszej lekcji policja zatrzymała za przekroczenie prędkości
ale tak bardziej dla jaj bo to było na wsi podkrakowskiej i przekroczyłam może z 5km/h. Ale o czymś to świadczy bo 3 razy nie zdałam

dobre ale u mnie też mało brakowało już się nasadziłam, żeby wyprzedzać autobus na wylocie z jakiejś wsi, ale instruktor mnie utemperował... i za jakieś 100m okazało się, że stoją z suszarką