Dieta Garściowa I

[Bukairyjek]

ja też z miłą chęcią się dołączę do wątku... założenia diety bardzo mi sie podobają, gdyż mam problemy z ilościami jedzenia.... niestety w tą wyższą stronę. chcę schudnąć zdrowo i bez efektu jojo, tak jak juz bywało nie jednokrotnie w moim przypadku na dietach cud typu kopenhaska, głodówka, białkowa. kilogram zawsze prędzej czy później wracały jak bumerang. prawda jest taka, że na tych dietach nie da się schudnąć i utrzymać wagę, ponieważ stopniowo wraca się do starych nawykow zywieniowych. mam nadzieje, że za pomoca właśnie tej diety w końcu uda mi się osiągnąć wymarzoną figurę.

[makkapakka]

Napisane przez Bukairyjek

ja też z miłą chęcią się dołączę do wątku... założenia diety bardzo mi sie podobają, gdyż mam problemy z ilościami jedzenia....

witaj Bukairyjek, już cię dopisałam do naszej drużyny.
a wszystkim wątpiącym w efekty diety przedstawiam mój poranny wynik wagowy:
po 2 dniach jedzenia garściowego -1,4 kg.



oczywiście to pewnie woda i resztki z jelit, ale i tak taki wynik mnie bardzo cieszy.

mój plan jedzeniowy na dziś to:
* kromka chleba razowego z ogórkiem i jajkiem na twardo
* jogurt naturalny ze startym jabłkiem
* serek wiejski, rukola, ogórek, oliwki, i co tam wpadnie...
* makaron razowy z sosem pomidorowym
* plaster piersi z kurczaka

[akasha83]

Napisane przez gruszka w czekoladzie

Myślę, że ważenie w poniedziałki to dobry pomysł! Faktycznie będziemy się lepiej trzymać w weekendy, zeby później w poniedziałek nie było wstydu!


Dla lepszej kontroli- zaczęłam ważyć swoje posiłki. Mam elektroniczną wagę kuchenną, kładę na nią talerzyk, zeruję i dopiero wtedy nakładam jedzenie

Dziewczyny jakie macie pomysły na warzywa? Bo ja szczerze powiedziawszy akurat w tej kwestii jestem bardzo mało kreatywna. Najczęściej jem pokrojone pomidory z bazylią, szpinak, czasami jakieś ogórki kiszone (czy takie ogórki są ok?). Jutro kupię sobie chyba takie surówki które są sprzedawane w 500 g opakowaniach.

Jak mi się uda zważyć w pon to będę podawać - najwyżej przyjmiemy moją wagę piątkową - ważę się w pracy - nie kupię wagi do domu, co by się nie stresować

Ja też mam wagę, ale zaczynam zauważać, że popadam w obsesję - zanim zjem wszystko ważę..muszę lekko odpuścić

Warzywa:
1. pekińska + marchewka +3 g sosu włoskiego knorr i łyżeczka oliwy,
2. Pekińka, pomidor, ogórek (kiszony lub zwykły) rzodkiewki 2, oliwa sos włoski lub łyżka sosu czosnkowego na jogurcie
3. pomidor,ogórek,seler sałatkowy,rzodkiewki, + łyżka jogurtu
4. brokuły,kalafior podsmażone na łyżce oliwy z kostką rosołową
5. pekińska, papryka, marchew + sos włoski + oliwa
6. groszek,kukurydza, marchewka podgotowane w małej ilości wody z kostką rosołową
7. fasolka szparagowa z kalafiorem i odrobiną papryki dla koloru

Kombinacji mnóstwo - jak czegoś nie mam zwyczajnie nie daję - daję więcej pomidora na przykład

Napisane przez makkapakka

gotowe surówki to chyba ostateczność. często są dosładzane cukrem i nigdy nie wiadomo co w nich jest (jaki olej, jaki majonez, jakie E-składniki)
spróbuj: zwykłych ogórków, albo konserwowych, sałaty (ja uwielbiam taka gotową umytą w kawałkach), kapusty pekińskiej, rukoli, cukinii (można ją pokroić cieniuteńko i poddusić z odrobiną wody), brokułów, kalafiora, marchewki, kapusty kiszonej, groszku mrożonego, buraczków...
ja uwielbiam mieszanki warzyw mrożonych.

i mi czerwona pachnie chomikiem

Też zdecydowanie podzielam ten pogląd. Przykład: http://www.tabele-kalorii.pl/kalorie...ak%C3%B3w.html
Takie opakowanie ma ponad 200 kcal - jak zrobisz sobie sama wyjdzie Ci ok. 130-150, w zależności co dodasz

Ogórki są rewelacyjne pod każdą postacią - mają bardzo mało kalorii i dużo wartości odżywczych. Kiszone świetnie oczyszczają organizm,zresztą tak samo jak kiszona kapusta

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Napisane przez makkapakka

mój plan jedzeniowy na dziś to:
* kromka chleba razowego z ogórkiem i jajkiem na twardo
* jogurt naturalny ze startym jabłkiem
* serek wiejski, rukola, ogórek, oliwki, i co tam wpadnie...
* makaron razowy z sosem pomidorowym
* plaster piersi z kurczaka

Jej,strasznie malutko.. tak mi się wydaje na pierwszy rzut oka.. Ale w sumie nie podajesz wag więc może tylko tak wygląda
Zresztą ja jestem lekko jeszcze zdezorientowana bo do tej pory pilnowałam, kcal, białka, węgli i tłuszczy.. a teraz chcę jeszcze pilnować rozmiarów posiłków
Ja wczoraj stosując się do zasady garści wieczorem chciałam coś skubnąć, ale się powstrzymałam. Mam nadzieję, że uczucie głodu niedługo zniknie

Plan na dzisiaj:
I - garść płatków (fitness) 50g + 150 g kefiru i 2 suszone śliwki (prawie 300 kcal)
II - kromeczka (Just fit) z twarożkiem i pomidorem (mniejsza niż dłoń )
III - filet z mintaja i brokuły + 2 medaliony szpinaku
IV - coś może jabłko..
V - serek wiejski?
Zobaczymy

[makkapakka]

Napisane przez akasha83

J
Jej,strasznie malutko.. tak mi się wydaje na pierwszy rzut oka.. Ale w sumie nie podajesz wag więc może tylko tak wygląda
Zresztą ja jestem lekko jeszcze zdezorientowana bo do tej pory pilnowałam, kcal, białka, węgli i tłuszczy.. a teraz chcę jeszcze pilnować rozmiarów posiłków
Ja wczoraj stosując się do zasady garści wieczorem chciałam coś skubnąć, ale się powstrzymałam. Mam nadzieję, że uczucie głodu niedługo zniknie

mi też wczoraj wieczorem ciężko było się powstrzymać od podjadania, ale dałam radę (w chwili desperacji zawsze warto sięgnąć po surowe warzywa). co do mojego jedzenia... może i mało ale jako wieloletnia bulimiczka staram się jeść regularnie i tyle żeby zaspokoić głód. na obiad jem więcej, bo po nim ćwiczę.

jakby porównać twój dzisiejszy plan do mojego to niewiele się różnią (garścią płatków ) więc chyba nie jest tak ze mną źle.

[Kamikadze1706]

Cześć dziewczyny
Makkapakka teraz taka waga kuchenna jest w sprzedaży w biedronce.
gruszka w czekoladzie ja zazwyczaj robię warzywa na patelnie, uwielbiam je!!!!!dodaje do nich mrożone brokuły i fasolkę szparagową.
robię też sałatkę z sałaty lodowej, pomidorów , ogórków , dodaje do tego sos z biedronki( 3 łyzki wody +2 łyzki oleju +ten sos).Czasem też kupuje takie surówki z firmy ,,witaminka" , uważam ,że są świetne , zwłaszcza porowa i selerowa.
Możemy podawać poniedziałkową wagę, ja i tak ważę się częściej ale będę pisać w poniedziałek

[akasha83]

fajnie się czuję jedząc takie małe posiłki Wcześniej miałam uczucie głodu i nagle najedzenia. Teraz zjadam coś małego co średnio 3 godziny i jest super
makkapakka - z tymi płatkami to masakra jest - one są mega kaloryczne. Ja mogłabym zjeść i nawet 100g na śniadanie..ale to by było prawie 500 kcal łącznie
a potem cały dzień co?
Dlatego pilnuję żeby nie przekroczyć. Czasami wieczorem jak mam za mało kcal to sobie skubię suche

[makkapakka]

ja już po lunchu warzywno-białkowym (ostatecznie zamiast wieśniaka dorzuciłam sos z miksowanego jajka na twardo z odrobiną jogurtu) i jeszcze dopijam się herbatą.

btw w biedronce są teraz jogurty fruvita 0% naturalne do picia mają w składzie niemal równe ilości węglowodanów i białka co jest ok (nabiał 0% tłuszczu często ma dodatek węglowodanów. a ten myślę można śmiało popijać w ramach jakiegoś posiłku)

miałam dziś rozmowę z szefową i czeka mnie kilka zarwanych nocek... oby udało mi się wtedy nie podjadać.

[Puchatek0807]

Witam Dziewczynki chciałabym dołączyć do Waszego grona.
mam 20 lat, 170 cm wzrostu, ważę jakieś 66kg, siedząca praca narazie na pół etatu. I naprawdę chciałabym schudnąć i zacząć jeść zdrowo i właśnie takie małe porcje. Dziś lecę po pracy do biedronki, kupię chlebek ciemny, jakieś jogurty naturalne, serki i od jutra mam wolne 4 dni więc będę się dietkować w domku i uczyć do sesji.
Lubię baardzo białą herbatę i piję jej bardzo dużo, postaram się pić też więcej wody i NIE PODJADAĆ
kawy nawet nie piję, raz na czas filiżanka cappuccino.
Muszę właczyć więcej warzyw, bo nabiału staram się jeść sporo.
Dopingujcie mnie, bo u mnie ciężko z tą silną wolą jak cholera

[makkapakka]

Napisane przez Puchatek0807

Witam Dziewczynki chciałabym dołączyć do Waszego grona.

Witaj Puchatek0807 dołączaj i pisz często.

Muszę właczyć więcej warzyw, bo nabiału staram się jeść sporo.
Dopingujcie mnie, bo u mnie ciężko z tą silną wolą jak cholera

warzywa, zdrowe węglowodany złożone, chude białko, jakiś owoc i woda to podstawa! przyjrzyj się umieszczanym w wątku jadłospisom, planuj własne to naprawdę bardzo pomaga w utrzymaniu diety.

trzymam kciuki

[Puchatek0807]

A jak z obiadem? jak mam zupę i jakieś tam mięsko i surówkę to tylko mogę zjeść 250g/ml czyli np tylko zupę?

[makkapakka]

jako założycielka wątku autorytarnie decyduję że
w niedziele zamykamy listę chętnych do wspólnego dietowania
i podawania wagi w każdy poniedziałek
więc śmiało niezdecydowane decydować się!

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Napisane przez Puchatek0807

A jak z obiadem? jak mam zupę i jakieś tam mięsko i surówkę to tylko mogę zjeść 250g/ml czyli np tylko zupę?

podziel to na dwa posiłki. zupka 250 ml. na lunch czy kolację a mięsko z surówką na obiad. i z głowy.

[Puchatek0807]

Cześć dziewczynki
Ja właśnie po śniadanku (dziś mam wolne i trochę zaspałam, więc śniadanie mi się opóźniło), zjadałam garść płatków z otrębami i amarantusem i dodałam jogurtu naturalnego 0% tłuszczu i bez cukru
Popijam białą herbatkę.
Na drugie śniadanie może zrobię sobie sałatkę owocową z kiwi, gruszki i pomarańcza-oczywiście garść Na obiad filet z kurczaka z brokułem.

[makkapakka]

witajcie, mam chwilkę w pracy to wpisuję plan na dziś:
* kromka chleba z pomidorem i serkiem wiejskim
* jabłko, serek wiejski
* jajko sadzone, rukola
* naleśnik (taki francuski, gotowy kupiony w Biedronce) z pomidorem, ogórkiem, brokułami i oliwkami
* duży jogurt naturalny 0,1%

dużo rukoli w tych moich przepisach, a to dlatego że nabyłam ostatnio spory pojemnik i szkoda żeby się zmarnował. rukola odpowiada mi dużo bardziej niż sałata... chociaż mixem różnych sałat nigdy nie pogardzę.

ciekawe ale zupełnie nie ciągnie mnie do słodkiego. wczoraj oblizałam nóż po nutelli, którą smarowałam naleśnika dla synka i zupełnie nie miałam ochoty na więcej.

ćwiczę regularnie, a dzisiejszych wieczornych ćwiczeń wprost nie mogę się doczekać mimo że zatoki dają mi się we znaki i chyba łapię jak co roku zapalenie krtani. miłego czwartku!

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

...no i nie zapomnijcie napisać codziennej relacji z tego jak wam idzie!

[akasha83]

Cześć laski
Ja dzisiaj po śniadanku - trochę twarogu,płatków i kefiru - łącznie ok. 250 g
II i III - zrobiłam dużą porcję sałatki (surówki) z pekińskiej, duszonych pieczarek, pomidora,ogórka i tuńczyka. Podzielę to na posiłki, a może na 3
IV - "gulasz warzywny" - gotowana marchewka, groszek, trochę kukurydzy, 10 g piersi z kurczaka w takim sosie własnym - 250 g
później już chyba nic, chociaż zobaczymy

Rano poćwiczyłam sobie na orbitreku więc śniadanie wciągnęłam szybciutko
Chciałabym nie przekroczyć 1100 kcal dzisiaj

[CzarnaKawaBuni]

Hello ja jem garściowo aczkolwiek nie regularnie ale to muszę się nauczyć

i mam plan odzwyczajenia się od mojego nałogu PEPSI

[Puchatek0807]

Ja po obiadku : kurczak, brokuły i garść makaronu pełnoziarnistego. Wypiłam już dziś ok litra wody i dwie białe herbatki. Nie jest źle

[makkapakka]

Napisane przez Puchatek0807

Ja po obiadku : kurczak, brokuły i garść makaronu pełnoziarnistego. Wypiłam już dziś ok litra wody i dwie białe herbatki. Nie jest źle

ja dziś zjadłam za mało. lunch mi zupełnie wypadł w dodatku zapomniałam zabrać ze sobą leki do pracy i teraz muszę czekać godzinę z obiadem... ale obiecuję zjeść więcej na kolację (po ćwiczeniach). czuję się naprawdę świetnie na te diecie. produkty mierzę na oko. mały talerzyk napełniony z niewielką górką wydaje się odpowiadać 250 g. przy czym oczywiście warzywa jako lżejsze można ładować do oporu

a jak z ćwiczeniami, co ćwiczycie?

[akasha83]

Ja mam orbitreka i ćwiczę na nim regularnie. Czasem raz dziennie czasem 2 serie.
Najczęściej wstaję rano przed pracą i godzinkę sobie jeżdżę
Dodatkowo jakieś pompki,brzuszki i itp.

[gruszka w czekoladzie]

Cześć dziewczyny!!
Dzięki za warzywne inspiracje! Obkupiłam się odpowiednio!
Dzisiaj:
śniadanie- serek wiejski + dwie łyżeczki dżemu wiśniowego
II śniadanie- 200 g kiszonej kapusty
obiad- makaron razowy (100 g ) ze zmiksowanym szpinakiem, awokado, czosnkiem i jogurtem (150 g)
podwieczorek - jabłko
kolacja- 2 jajka na twardo + pomidor

U mnie ważenie jest niezbędne- bo niestety moje "na oko" znacznie odbiega od rzeczywistości

Jeśli chodzi o moje ćwiczenia to wieczorkiem idę pobiegać- ok 40 min.

Jak planujecie spędzić Wigilię? oczywiście chodzi mi o sprawę diety Trudno będzie się zmieścić w 250 g

[akasha83]

Ja zamierzam się pilnować, ale bez przesady.. w końcu to święta i nie chcę się stresować posiłkami zamiast czerpać radość ze świąt
Zobaczymy co będzie po

[CzarnaKawaBuni]

ja najbardziej własnie martwię się o święta

[anjuta]

święta jak święta, dla mnie gorsza wigilia, bo tyle dobrych rzeczy

* woda z cytryną
* kanapka z camembertem
*mandarynka
*banan
*mandaryna
* surimi 4 sztuki i kawałek serka
* w międzyczasie czerwona i zielonna herbata

[makkapakka]

Napisane przez anjuta

święta jak święta, dla mnie gorsza wigilia, bo tyle dobrych rzeczy

* woda z cytryną
* kanapka z camembertem
*mandarynka
*banan
*mandaryna
* surimi 4 sztuki i kawałek serka
* w międzyczasie czerwona i zielonna herbata

a gdzie warzywa? węglowodany złożone (ryż brązowy, kasza, makaron razowy)?, białka tez niewiele...

mój plan na dziś:
* bułka grahamka z ogórkiem i polędwica sopocką
* jabłko, serek wiejski (w pracy)
* serek wiejski z pomidorem (w pracy)
* ryż brążowy, brokuły, groszek, pomidor, ser plesniowy (odrobina)
* jogurt naturalny, kawałek kurczaka

dziś bez ćwiczeń

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ----------

kochane, wydrukujcie sobie zasady diety i piramidę to bardzo pomaga w układaniu posiłków. (taka dobra rada cioci makkapakki )

[Puchatek0807]

Ja jako tako planu na dziś jeszcze nie mam ułożonego, ale:

I śniadanko płatki, 3 śliwki, 5 żurawinek, pół banana, jogurt i otręby - jak zmieszałam była garść
II śniadanie to pewnie będzie jakaś kromka chleba (just fit) z wędliną, pomidorem i do tego kawałek papryki.
a potem się zobaczy

Edit: II śniadanie: jajko, kawałek papryki i kromeczka z pastą z tuńczyka którą sama zrobiłam i muszę przyznać że wyszła mi mega smaczna i prawie litr wody do tej pory

[akasha83]

ja na dzisiaj:
płatki+ kefir (200g łącznie)
potem 200 g mix warzywny
potem mam sałatkę - seler+4 paluszki krabowe+3 plastry ananasa i 130 g jabłka - wyszło tego więcej niż na jeden posiłek więc wezmę na 2

Łącznie w tym tyg schudłam cały 1 kg

Ja dzisiaj też kiepsko z ćwiczeniami ale po południu spróbuję chociaż na 30 min wejść na orbitreka i otem coś się porozciągać - jutro impreza i na pewno nie będzie bez grzechów

[makkapakka]

wreszcie dotarłam do domu. nie miałam dziś zupełnie czasu by jeść więc jeden serek wiejski całkiem wypadł z rozpiski a teraz jem same warzywa, bo mi się nie chce czekać aż się ryż dogotuje (będzie na kolację).

[makkapakka]

a co tu tak cicho?
własnie skończyłam ćwiczyć (dziś trochę lżej, bo miałam zasadniczo wolne od ćwiczeń). w ramach grzechów zjadłam do obiadu trochę frytek, ale reszta bardzo grzecznie.
będę musiała bardzo się pilnować weekend 1. czekają mnie imprezy 2. w poniedziałek - ważenie (chciałabym, żeby mimo okresu było ciut mniej niż na początku tygodnia)

[gruszka w czekoladzie]

Cześć!
U mnie klęska na całej linii nic byłam biegać... bardzo zaczęły mnie boleć mięśnie piszczelowe- póki co robię małą przerwę- i tak zbliża się okres podczas którego nie mam siły nawet palcem kiwnąć. Mam nadzieję, że niedługo samo mi przejdzie- z tego co czytam jest to dość częsta przypadłość- tzw shin splints.

Dietowo było dobrze-
śniadanie- żytnia bułeczka z serkiem czekoladowym (rano muszę zjeść coś na słodko- dzięki temu mam spokój na cały dzień ).
obiad- to co wczoraj- makaron ze szpinakiem, avokado itd,
podwieczorek- jabłko
kolacja- serek wiejski + pomidor

Niestety dopiero po kolacji się zaczęlo robiłam na jutro tort bezowy z bitą śmietaną, orzechami, czekoladą itd... Został mi niewykorzystany, jeden bezowy spód o średnicy ok 22 cm oczywiście MUSIAŁAM go zjeść.... nie mówiąc o podjadaniu masy podczas jej robienia tragedia... ja jestem naprawdę uzależniona od słodkiego- nie potrafię sobie tego odmówić.

A rano tak się cieszyłam bo zobaczyłam na wadze 56,8 !! A wcześniej było najczęściej 57,3-57,5. Jutro pewnie będzie 58

[makkapakka]

Napisane przez gruszka w czekoladzie

Cześć!
U mnie klęska na całej linii nic byłam biegać...
(...) Został mi niewykorzystany, jeden bezowy spód o średnicy ok 22 cm oczywiście MUSIAŁAM go zjeść.... nie mówiąc o podjadaniu masy podczas jej robienia tragedia...

moja droga nie dramatyzuj. masz weekend żeby się ogarnąć. może lepiej wyznacz sobie dzień słodkiego? skoro tak cię do niego ciągnie np. słodki czwartek zamiast serków itp. badziewi jedz zmiksowany serek wiejski ze słodzikiem i odrobiną kakao/kawy lub słodkie desery z diety dukana.

u mnie dziś tez będzie słodkie bo mam @ a po drugie idę na urodziny chrześniaka ale wpisuję to w rozpiskę:

* kromka razowca z pomidorem i polędwicą sopocką
* jabłko, serek wiejski
* sałatka (kapusta pekińska, rukola, ogórek, feta, oliwki i co się nawinie)
* kawałek kurczaka
* kawałek (!) tortu lub ciasta

ćwiczenia 55 min. wieczorem

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

....a beza to chyba nie jest jakaś tragedia nawet 22 cm... przecież to tylko białko z cukrem.

[Puchatek0807]

Witam weekendowo uczę się, robię esej, wypiłam już 3 szklanki wody i 3 białe herbaty.
Na śniadanko zjadłam jajko, 2 kromeczki z pastą z tuńczyka i kawałek papryki. Na drugie śniadanie garść musli z otrębami i 50ml jogurtu naturalnego z małym monte +banan i 3 śliwki.
Wiem, że może to dużo, ale za to zjem malutką kolację. Jeszcze nie wiem co na obiad. I naprawdę staram się włączać więcej warzyw, trochę owoców zamiast słodyczy i ten nabiał.
Miłego dnia Dziewczyny