|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Pierwszy raz na widok mojego nowego psa to było: 'Oooo, nowy pies? A to nie morderca? Tak! To ta rasa zabójców!'. Do tej pory jak widzą ją, to mówią taka ładna i śliczna, no ale ta rasa taka zła i pies też jest be. Mimo, że jest tak obleśnie przyjaźnie nastawiona, kocha wszystkich ludzi i zwierzęta dookoła, sika z radości jak ją ktoś pogłaszcze albo wejdzie do nas do domu. Nawet koty ją potrafią pogonić
Swego czasu też miałam przeżycia jak sąsiedzi się awanturowali o psa, o koty, o królika Nawet dawali 'dobre' rady, czyli 'otruj pani to wszystko', 'wywieźć i wyrzucić'... Nie wspomnę o kopaniu, rzucaniu kamieniami, przeganianiu. Kiedyś nie chcieli wpuścić mojej koleżanki do klatki, która szła mnie odwiedzić, bo miała ze sobą pekińczyka Ale to kilka takich ludzi w bloku, reszta zwyczajnie ma wyje*ane co kto ma. Najgorzej, że kot przeszkadzał jak biegał po trawie, ale rozwrzeszczane matki z dziećmi, które rozkładają sobie przed blokiem baseniki dmuchane, milion zabawek, krzyczą aż łapią chrypę to już żaden problem. I nikt się nie przejmuje tym, że nie da się przejść
|
|
|
|
|
#33 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 531
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Cytat:
---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ---------- Cytat:
Od tamtej pory jak się mijamy na klatce to zawsze się do niego uśmiecha, a jak pies jest na balkonie to ta sąsiadka z nim gada... Widać można. Ku pokrzepieniu serc przytaczam
__________________
Nie mlaskać oczyma! /S. J. Lec/ |
||
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 252
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
uwielbiam psy, ale obcych się boję - zarówno małych jak i dużych. Niestety pod moim blokiem biega tego masa - właściciel się nie przejmuje, bo po co miałby się pocić i z psem na smyczy ganiać kiedy lepiej postać z boku, a że ja przechodząc obok oblewam się zimnym potem to już nikogo nie interesuje... podobnie z puszczeniem psa luzem w parku. skoro ktoś się decyduje na psa, to niech wcześniej ogarnie miejsca, gdzie pies będzie mógł się wybiegać i wyszaleć z dala od ludzi i innych zwierząt.
co do windy - ostatnio wsiadła ze mną pani z czymś na kształt westa (małe, białe słodkie...) i ni z tego ni z owego pies zaczął się łasić i chwycił mnie za nogawkę. fajne to nie było. czy to taki problem założyć psu kaganiec do windy albo poczekać na następną. nie każdy musi uwielbiać obce psy... szkoda, że większość właścicieli ma gdzieś, że ktoś może się bać ich pupilka
__________________
Bolje da šešir nemam, pod njime đavo drema, sneva i izvoljeva - đavo mi je kriv... |
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Uważam, że w windzie powinnaś zakładać psu kaganiec, skoro sąsiedzi się boją.
Co to za problem?
|
|
|
|
|
#36 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Witam.Również jestem zapsiona,mieszkałam również w budynku z windą.I uważam-jak wiekszośc tu chyba-że pies nie umrze od nalożenia kagańca w windzie...To,że ja kocham swego psa nie oznacza-że kochac czy nawet tolerowac maja go osoby postronne.Nie dajmy się zwariować.Tak naprawdę to "głupi" własciciele psów robią tym normalnym niepochlebną opinię.
Poza tym-mieszkasz w bloku...sprawdź przepisy społdzielni mieszkaniowej-albo zapytaj w zarządzie..ale na 98% jestem pewna,że pies MUSI mieć kaganiec-czy to w windzie czy na klatce schodowej.Zwłaszcza,jesli nie jest rozmiaru xxs. |
|
|
|
|
#37 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 531
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Cytat:
__________________
Nie mlaskać oczyma! /S. J. Lec/ |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#38 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 15
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Błagam-niepowołuj się na liste psów agresywnych
.Mam amstaffa-i co?jako dorosły nie musi mieć kagańca?Nie-bo nie jest na tej durnej liście.co nie zmienia faktu,ze mając dużego psa-nie widzę problemu,żeby przeszedł w kagańcu przez miejsca gdzie są ludzie-i sciągnąć kaganiec w miejscu odosobnionym.Bo nie sądzę,żebyś nie miała miejsc,gdzie idziesz psa "wybiegać"(siłą rzeczy-bez smyczy....).Nie każdy musi pałać miłością do obcych psów.Dla świętego spokoju przeprowadziłabym wielkopsa przez osiedle w kagańcu..a jak ktoś nadal by się czepiał-roześmiałabym się w twarz z czystym sumieniem... A ta "lista agresorów" to totalna bzdura .Rozumiem-kochamy swoje psy,chcemy dla nich jak najlepiej..ale żyjemy między ludźmi...kompromisy,kocha ni,kompromisy(a kaganiec nie zabije psa) Edytowane przez harry280111 Czas edycji: 2011-12-22 o 17:59 |
|
|
|
|
#39 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 531
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Cytat:
poza tym niektórym moim sąsiadom przeszkadza że pies chodzi na smyczy bez kagańca nawet jak widzą go tylko z okna... To po prostu tacy ludzie...
__________________
Nie mlaskać oczyma! /S. J. Lec/ |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Szczerze mówiąc, ja naprawdę kocham psy, ale nie czuję się komfortowo w towarzystwie sporego psa w windzie, w której jest naprawdę mało miejsca. I byłabym wdzięczna właścicielowi tegoż, gdyby trzymał go na smyczy i założył mu kaganiec. Są ludzie, którzy się boją, którzy nie lubią psów może nawet wcale, którzy mają jakieś tam złe wspomnienia związane z dużymi rasami, może po prostu chcą czuć się bezpiecznie- trzeba ich zrozumieć, nie popadajmy w skrajności, że "ja wiem, że on nie gryzie, to niech osoba z którą jadę windą uwierzy mi na słowo".
Zwłaszcza, że kilka razy miałam taką sytuację, że "on nie gryzie, nie gryzie", a taki olbrzym zaczepiał mnie, skakał na mnie, koniecznie chciał mnie obwąchiwać, bo poczuł, że mam w domu kota etc. I co z tego, że mnie nie ugryzł, czy nie zeżarł- każdy powinien kontrolować swojego psa i nie ryzykować bezpieczeństwa innych. Nie mówię, że wszystkie psy takie są, ale należy zrozumieć, że to, że my swojego pupila kochamy, nie sprawi, że inni ludzie też go pokochają, czy zaufają mu. |
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
A ja Was proszę o poradę.
Kiedy moja mama wychodziła wczoraj na spacer z naszą sędziwą buldożką, zaczęła się ona obwąchiwać z jamnikiem z naprzeciwka. W pewnym momencie właściciel jamnika kopnął naszego psa i odszedł. Mama oczywiście wyzywała coś na niego, ale ja się zastanawiam - co można w takiej sytuacji zrobić? Czy takiego gada może spotkać jakaś kara? Dodam, że psina boi się teraz wychodzić, jest markotna i ignoruje mamę
__________________
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Cytat:
Skontaktowałabym się z jakimś pogotowiem dla zwierząt, tak spytała. Nie zostawiłabym tego. |
|
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Bez dowodów, świadków nic nie zrobisz.
|
|
|
|
|
#44 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 531
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Kurcze, niby tak. Ale z drugiej strony tacy debile nie mogą być bezkarni tylko dlatego że nikt akurat nie przechodzi i nie może potem zaświadczyć.
Zadzwoniłabym do straży miejskiej, do straży dla zwierząt może by coś poradzili?
__________________
Nie mlaskać oczyma! /S. J. Lec/ |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Niestety tak jest, tak samo jak facet znęca się nad zwierzęciem, a nie ma on śladów bicia i żadnych dowodów w postaci nagrania, zdjęcia, to nie odbiorą psiaka, a typ będzie bezkarny.
Można zadzwonić może przyjadą i facet się przestraszy, on może też wymyślić bajeczkę, że bronił swojego psa, bo tamten próbował go zaatakować. |
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Spoko, ja tylko trochę poczekam. Niech no tylko zobaczę, że ten debil znowu zamyka jamnika na cały dzień na balkonie. Wypuszczają go o 5 rano, a ten szczeka na wszystko co się rusza - gałęzie drzew, samochody, dzieci. I tak przez caaaały dzień. Muszę się temu kiedyś bardziej przyjrzeć, bo jak się okaże, że ten zwierzak ani na chwilę nie jest wpuszczany do domu albo wypuszczany na dwór, coś się z tym zrobi.
__________________
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 531
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Cytat:
__________________
Nie mlaskać oczyma! /S. J. Lec/ |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
A kto uwierzy, że on kopnął jej psa bez powodu? Jej słowo vs jego. I tak koło się zatacza.
|
|
|
|
|
#49 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 531
|
Dot.: agresja ludzi w związku z psem
Znając ludzi (i wiedząc jak podli potrafią być) prędzej uwierzyłabym w to drugie. No tak, ale to ja...
__________________
Nie mlaskać oczyma! /S. J. Lec/ |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:44.






Nawet dawali 'dobre' rady, czyli 'otruj pani to wszystko', 'wywieźć i wyrzucić'... Nie wspomnę o kopaniu, rzucaniu kamieniami, przeganianiu. Kiedyś nie chcieli wpuścić mojej koleżanki do klatki, która szła mnie odwiedzić, bo miała ze sobą pekińczyka
Od tamtej pory jak się mijamy na klatce to zawsze się do niego uśmiecha, a jak pies jest na balkonie to ta sąsiadka z nim gada...
.



