|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
), no ale szczęśliwa z tego powodu nie byłam.... . I myślę, że po części boli mnie to wszystko dlatego, że podświadomie zadaję sobie pytanie:"W czym jestem gorsza od tamtej, że to z nią woli utrzymywać kontakt a ze mną nie?". Choć rozsądnie myśląc wiem, że gorsza nie jestem. A może on uznał, że zerwanie kontaktu to jedyny sposób, żebyśmy oboje w tym nie tkwili? Jedyna szansa, żeby każde z nas mogło ułożyć sobie życie na nowo, z inną osobą...? Ech...
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Niewykluczone, może ta pierwsza ex łatwiej zniosła rozstanie, przynajmniej pozornie, nie płakała później na spotkaniach... Nie twierdzę, że nie powinnaś była tego robić i udawać zadowoloną, jeśli nie byłaś, ale może faceta to przytłaczało i uznał, że nie ma szans na normalną znajomość. Zresztą może dobrze się stało? Po co cierpieć, jeśli można tego uniknąć?
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
Całusy |
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
Możliwe, że go to przytłaczało... On mówił, że ma straszne wyrzuty sumienia, że skrzywdził wrażliwą osobę, itp. ... Ale wiem też, że z radością biegał ze swoim towarzystwem po pubach, pił piwko, palił papieroski (a kiedy byliśmy razem prosiłam, żeby to ograniczył) i wyglądał na szczęśliwego człowieka... |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 249
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Ja nawet gdybym chciał się z 'byłą' przyjaznić, to bym nie mógł - z prostego powodu - nie mam żadnej byłej
. Tak się jakoś złożyło, że obecnie jestem w związku z pierwszą dziewczyną, a wcześniej nie kochałem (tak na poważnie, z wzajemnością) żadnej innej... Jednak, nawet gdyby jakaś ex jednak była to nie chciałbym się z nią przyjaźnić, za bardzo się angażuje w miłość, żeby potem móc przejść w fazę przyjaźni... Koleżeństwo to jeszcze tak, od czasu do czasu sie spotkać pogadać i dowiedzieć co słychać, ale przyjaźń to już coś poważniejszego na co IMHO nie można sobie pozwolić po zerwaniu, albo będąc już w związku z inną-następną... Kiedy związek się z jakiegoś powodu kończy (mówie o poważnych związkach a nie takich w wieku 15 lat) to pozostaje po nim uraz, smutek i tęsknota za drugą osobą, ale żeby taki związek się mógł naprawdę skończyć, konieczne jest zerwanie więzi emocjonalnej. Poza tym uważam, że jeżeli naprawdę któraś ze stron kocha i chciałaby, żeby związek trwał, to najlepszym co można zrobić jest całkowite zerwanie - wtedy istnieje szansa, że druga strona zrozumie co utraciła, zatęskni - a jeśli nie? To nie była to prawdziwa miłość i nie ma czego żałować, bo po co walczyć o coś co nie istnieje? Co do przyjaźni z ex kiedy jest się już w innym związku - wg mnie takie coś nie ma sensu, po prostu. Ja np. jestem bardzo zazdrosny i denerwowałoby mnie to, że moja dziewczyna przyjaźni się ze swoją byłą miłością, bałbym się, że ten były może coś do niej czuć i ciągle na coś liczyć, a spotykając się z nią wyobraża sobie nie wiem co i kombinuje co by tu zrobić, żeby tylko jakoś Ją zbałamucić... Poza tym, uważam, że jeżeli moja dziewczyna miałaby się z kimś przyjaźnić to tylko z moim przyjacielem... Z resztą tak też jest. A jeśli chodzi o Jej byłych to wydaje mi się czasem, że jeszcze coś do niektórych czuje i strasznie mnie to potrafi rozwścieczyć... Ale to tylko teoria, mam nadzieję, że nigdy nie będę musiał sprawdzać jak działa w praktyce .
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
Z mojej strony przyjazn bylaby mozliwa, on tez sie staral - widocznie za malo
|
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
i robie takie akcje mojemu facetowi o jakieś jego byłe, ehh
|
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Dobrze ze wiemy jak faceci na to patrzą, ja się przyczepię tylko do jednego zdania
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#41 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 308
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Nie nie i jeszcze raz nie!Zero kontaktu z byłymi.
|
|
|
|
|
#42 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 610
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
ehhh czytajac ten watek strasznie sie dobilam i uswiadomilam jak trace swoja mlodosc
ja nigdy nie bylam kochana , zawsze balam sie milosci , to jest okropne . Wydaje mi sie , ze nigdy nikogo nie pokocham jestem jak kamien ... a to pewnie dlatego , ze zawsze balam sie okazac komus swojego uczucia , a gdy juz probowalam to dostwalam przyslowiowego " kopa w dupe" . Moje zycie jest beznadziejne i nudne ..... ehh sorrrki za te smuty
|
|
|
|
|
#43 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
dziewczyny! Moim zdaniem CZYSTA przyjazn z bylym facetem nie jest mozliwa, chociazby dlatego, ze jedna ze stron (najczesciej jest to kobieta) zawsze jeszcze "cos" czuje do tej drugiej osoby i ma nadzieje, ze eks sie zmieni i znow bedzie jak na poczatku juz bylego zwiazku...
Moja historia jest tego przykladem... Moj byly facet (zwiazek trwal 1,5 roku) zdradzal mnie, oklamywal, robil ciagle wyrzuty i bardzo ograniczal. Sam robil praktycznie co chcial, a mnie zamknal w zlotej klatce bez znajomych, przyjaciol. Po prostu sama. To mu odpowiadalo. Oczywiscie pod koniec naszego zwiazku zaczelo sie tak dziac. Dluga HISTORIA... 2 dni po zerwaniu byl juz z inna dziewczyna. Na poczatku bylam na niego wsciekla - za to co zrobil mi, bo uwierzcie ze dojsc do stanu psychicznego jaki mialam przed TYM zwiazkiem bylo mi bardzo ciezko. Bez przyjaciol (zabranial mi spotkan z kolezankami, juz nie mowiac o kolegach...), bez rodziny (gral przed cala moja rodzina kochajacego i oddanego MĘŻA ktorego Julka tak bardzo krzywdzi...) staralam sie zaczac zycie od nowa. Mam dosc mocny charakter i choc niejednokrotnie bylo mi ciezko, to jednak teraz jest dobrze. Po jakims czasie probowalam z nim dojsc do porozumienia. Przezylismy ze soba dosc zlych, ale takze duzo pieknych chwil i o tych wlasnie chcielismy pamietac. Postanowilismy sie przyjaznic.... I to byl blad. Moj eks zdradzal swoja dziewczyne, nawet mnie proponowal niejednokrotnie maly skok w bok. Myslalam, ze zmienil sie, gdy poznal JĄ ( spotykal sie z nia gdy jeszcze byl ze mna, o czym ona wiedziala) bo byl bardzo zakochany. Nie chcialam tego psuc. Chcialam, by byl szczesliwy. Pomimo tego, ze wyrzadzil mi wiele zlego, jednak chcialam jego szczescia.... Heh... nie wytrzymalam. Chcialam powiedziec o wszystkim jego dziewczynie, zepsuc mu zycie tak, jak on mi zepsul mlodosc. Ale nie zrobilam tego. Zrobilam mu straszna awanture. Nie o to, jaki byl dla mnie, ale o to, jaki jest i jaki probuje byc. Miesza ludziom w glowach, udaje osobe, ktora tak naprawde nie jest. Zdradzal, zdradza i bedzie zdradzal. Dla mnie ten czlowiek to jedno wielkie zero. Nic poza tym. Dzis juz nie mam z nim kontaktu. Zal, bol tez minal. Jestem szczesliwa z kims, kto mnie kocha i szanuje za to, jaka jestem a nie za to, jaka chcialby mnie widziec. To jest jedyny moj przyjaciel. Eks... to zero, po prostu nikt... |
|
|
|
|
#44 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Ja z ex byłam 3 lata, zerwałam z Nim dla innego z którym jestem do tej pory. To było ponad 1,5 roku temu.
Ex bardzo mnie kochał, widział we mnie swoją przyszłą żonę... a teraz? Nie widzieliśmy się od zerwania, jakiś rok temu ostatni raz rozmawialiśmy na gg i od paru wspólnych znajomych wiem że uważa mnie za najgorszą szmatę, że nie chce mnie znać. Po rozstaniu powiedział mi że zdradził mnie cyt. "więcej niż 10 razy ale mniej niż 100" a ja do tej pory nie wiem czy wyrażał tak swoją złość i żal po tym jak go zostawiłam czy naprawdę tak było... Ale nie zmienia to faktu że było mi przykro... bo teraz mam już to gdzieś:/ |
|
|
|
|
#46 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() Edytowane przez sylwónia Czas edycji: 2006-07-29 o 21:57 |
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
Ja kiedyś byłam cichą szarą myszką nikt mnie nie zauważał, odpychałam wszelkie przejawy miłości czy sympatii aż się odważyłam.. i jest pieknie!! Trzymam za Ciebie!! |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
u mnie nieciekawie z przyjaźniami później
niby z ostanim chłopakiem czasem gdzies jechaliśmy razem, jakieś spotkania, lody, spacery, pogaduchy ![]() czasem jak jechał na zakupy do Kielc to kupował mi kilka kartonów ulubionej kawy i przywoził mi ją do domu mimo iz mieszka odemnie ładnych kilkanaście km ![]() hehehe fajnie, ale czasem czuje sie niezręcznie w jego towarzystwie, zwłaszcza że tak chamsko z nim postąpiłam troche mi głupio i może dlatego, bo postapiłam jak gówniara poprostu impuls, czyłam że to konieć tak ot poprostu a nie potrafiłam wyjaśnic dlaczego teraz jest dobrze może nie idealnie ale dobrzekiedyś pojechałam odwiedzić jego mieścinke to wyskoczyliśmy do pubu, ale niekiedy nie mogę i nie potrafie z nim gadac bo mi głupio przyjaźnia tego nazwać sie nie da, bo to zalezy, raz lepiej raz gorzej ale to raczej dobry znajomy ![]() bo bywaja i tacy źli
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#49 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Ale macie pozytywne relacje i bardzo dobrze
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#50 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 176
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Rzecz względna.... U mnie to różnie bywa ale praktycznie ze wszystkimi mam w miare dobry kontakt, no chyba że sama chciałam aby się urwało , to też się tak stało... ja mam taką sytuację,że szczególnie z jednym byłym mam świetny kontakt, tzn miałam...
bo teraz można powiedzieć że jest moim obecnym facetem....
__________________
"Jeżeli kochasz - daj temu wolność, Jeżeli wróci do Ciebie - jest Twoje, Jeżeli nie, - Nigdy Twoje nie było...." |
|
|
|
|
#51 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
Życzę szczęścia
|
|
|
|
|
|
#52 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 727
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Przyjaźń z byłym? Może tylko wtedy, jeśli miłość sama wygasła, albo rozmieniła się na drobne, a rozstanie nie było traumatyczne ani bolesne. Ale moja największa, najbardziej szalona, najcudowniejsza i... zupełnie zawiedziona miłość przestała dla mnie istnieć, kiedy ja byłam cała jej oddana, cała nią pochłonięta, kiedy nie widziałam świata poza tym jednym. Skończyło się nagle i bardzo nieciekawie, ryczałam potem przez miesiąc, dochodziłam do siebie ponad rok. Sentyment pozostał, szybko darowałam wszystkie draństwa, chołubiłam w sobie jego wspomnienie, dobre wspomnienie. Jedyne, co mnie wtedy uratowało - to duma. On odszedł, ja nie będę robić z siebie pośmiewiska, ani walczyć o coś, co z góry było skazane na porażkę. Odezwał się po półtora roku. W trzecią rocznicę naszego poznania się zdecydowałam się z nim spotkać (dokładnie tam, gdzie po raz pierwszy), mało brakowało, żeby skończyło się to tak jak za pierwszym razem (czyli w łóżku), na szczęście resztki mojego charakteru mi na to nie pozwoliły. Potem nie spotkałam się z nim już nigdy, choć czasem wysyła mi sms, czasami pisze maila. Jaki z tego morał? Jeśli było uczucie i to uczucie nie wypaliło się samo, ani nie zostało racjonalnie wyrzucone z pamięci - podtrzymywanie takiej relacji nie ma sensu. Bo tak naprawdę jet to wtedy li jedynie karmienie tęsknoty i niespełnionych pragnień, które niestety czesto już żadnych szans na realizację nie mają. I każdy gest przyjacielski jest nadinterpretowany, każde słowo obija się echem w uszach dając nadzieję. A na życie w bezsensownym oczekiwaniu - szkoda życia. Acz chylę czoła przed tymi, którym udały się powroty, którzy wygrali walkę o swoje miłości.
Ech, przysmucam trochę, ale strasznie, Kajasiu, sentymentanly watek Ci wyszedł
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Oj tak sentymentalny, ale w zamiarze trochę taki miał być...
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
tak jak pisałam wyżej już jakiś czas temu, że przyjaźnimy się, choć nieczesto sie widzimy, ale myśle że nasze stosunki nie sa złe, on lubi się z moim bratem, czasem dzwoni
ale z tego co się dowiedziałam bierze ślub, ciesze się bardzo z tego powodu i życzę mu dużo szczęscia, to jednak dużo zmieni, bo z tego co wiem to jego przyszła zona za mną nie przepada ![]() ale całe szczescie że nie nienawidzimy się i to już duży plus
__________________
Świat w moich oczach nie mieni się tysiącem barw, ale za to pięknie pachnie.
http://bluegirl-ewa.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#55 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 863
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
wiecie co, ja mysle, ze to niesamowite przyjaznic sie z bylym
wymaga to wielkiego wysilku w przypadku, gdy ktos byl mocno zaangazowany. ja nie powiem, ze sie przyjazni, bo przyjazn to wielkie slowo, ale mam staly kontakt z bylym. i moj obecny TZ tez sie z nim zna. i o dziwio polubili sie choc na poczatku nie bylo latwo. byl bardzo zazdrosny o bylego. choc do dzis wydaje mi sie, ze ex cos do mnie nadal ma...i wystarczyloby jedno slowo z mojej strony.... ale tak sie nie stanie hehe. ale i tak uwazam, ze milo miec taki kontakt. niz roztsca sie w zlosci, nerwach i potem sie np wyzywac itp.. to juz nie ten wiek
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Mój eks mieszka zbyt daleko, żeby się spotykać po przyjacielsku
. Jest teraz w Szkocji, ale miło jest czasem porozmawiać przez telefon, mogę w wtedy mu o każdym problemie bez oporu opowiedzieć i naprawdę czuje, że jest tylko moim kolegą
__________________
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Cytat:
Co jeszcze mi się nasunęło, to że nie ma większych szans na przyjaźń po związku, jeśli w trakcie jego trwania jej nie było. Ja nie utrzymuję kontaktu z żadnym z ex-chłopaków ( właściwie tak naprawdę przed moim TŻ liczył się tylko jeden). |
|
|
|
|
|
#58 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 610
|
.
Edytowane przez Mroofcia Czas edycji: 2009-01-29 o 15:00 |
|
|
|
|
#59 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Ja też jakoś nie mam kontaktu z żadnym ex, z jednej strony może i lepiej.. ale jeśli chodzi o niektórych byłych to nie miałabym nic przeciwko jakiejś tam "przyjaźni", uczucia wygasły, ale co jak co: własnie były zna mnie bardzo dobrze i ja jego, a to jest chyba ważne
![]() No ale jakoś kontakty sie pourywały, jedynie z jednym czasem zamienie kilka słow na gg..ale o takowej przyjaźni nie moge mówić.
__________________
|
|
|
|
|
#60 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 311
|
Dot.: 'Przyjaźnie' z byłymi...
Jesli uczucie nie wygaslo nie ma sznas na przyjazn,popelnilam wiele bledow w zyciu,zranilam duzo osob ale tez niezle dostalam za to w kosc ponad trzy lata temu przezylam cos cudownego,zawrocil mi w glowie jeden pan dla niego rzucialm chlopaka z ktorym bylam no i piekne uczucie pryslo ale nie z mojej strony tylko z jego-dostalam kopniaka.Obydwoje poszlismy w swoje strony ja znalazlam sobie kogos-on sobie znow o mnie przypomnial ale bylam twardka po jakism czasie on znalaz sobie tez dziewczyne wtedy stwierdzilam ze mozemy byc przyjaciolmi skonczylo sie tak ze obydwoje oszukiwalismy swoich partnerow spotykalismy sie az w koncu wyladowalismy w lozku (trwalo to 2 lata) no i decyzja o tym ze zrywamy z naszymi partnerami-ja zrewalam on mi wmowil ze tez zerwal-spotykalismy sie itd. myslam ze jestesmy para tak sie zachowywalismy az tu nagle pojechalm z rodzicami na zakupy i spotkalam go ze swoja ex-z ta ktora niby zerwal na zakupach czulam sie tak jak by mi ktos szczeli w twarz!zamurowalo mnie a on z usmichem na twarzy powiedzila mi czesc
odwrocilam sie tylem nic nie odpowiedzialam zacisnelam zeby i odeszlam ,dlugo nie moglam dojsc do siebie.Pol roku nie mielismy kontaktu nie chcialm go widziec slyszac poprostu dla mnie przestal istniec az tu nagle sie odezwal z pytaniem czemu go nie lubie,trul mi dluzszy czas zeby w ogole zaczela z nim o czym kolwiek rozmawiac na pytanie czemu taki jest?odpowiedzila prawo ohma nie chodz z jedna tylko z dwoma(ma 23 lata pozostawie to bez komentarza)!Juz sie tym nie przejelam bo wyrzucilam go z serca(tak mi sie wydaje) tylko on znow za wszelka cene chce mi zamydlic oczy a ja szukam w sobie sily ktora mu na to nie pozwoli!Z reszta moich bylych nie mam kontaktu jedynie jak sie gdzies spotkamy to czesc co slychac,jedynie ten ostatni (ten z ktorym zerwalam dla tego co mi taki numer wywinol)stara sie utrzymac kontakt-dlatego ze mnie wciaz kocha z czym sie nie kryje ahhh jest mi ciezko ale jakos to bedzie!ale sie rozpisalam,dobrze jest sie czasmi wygadac,dobrze ze jest wizaz
__________________
KASZANA,KASZNA NA NA
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:54.



), no ale szczęśliwa z tego powodu nie byłam.... . I myślę, że po części boli mnie to wszystko dlatego, że podświadomie zadaję sobie pytanie:"W czym jestem gorsza od tamtej, że to z nią woli utrzymywać kontakt a ze mną nie?". Choć rozsądnie myśląc wiem, że gorsza nie jestem.
A może on uznał, że zerwanie kontaktu to jedyny sposób, żebyśmy oboje w tym nie tkwili? Jedyna szansa, żeby każde z nas mogło ułożyć sobie życie na nowo, z inną osobą...? Ech...



. Tak się jakoś złożyło, że obecnie jestem w związku z pierwszą dziewczyną, a wcześniej nie kochałem (tak na poważnie, z wzajemnością) żadnej innej... 







