Tż i jego kolega!!!!!!!!!! - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-22, 10:56   #31
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Też nie przepadam za takimi rozwiązaniami, ale czasem po prostu inaczej się nie da....



.... czasem inaczej się nie da, bo "rozmowa i jeszcze raz rozmowa" nie dochodzi do skutku. Nie da się rozmawiać, jeśli jedna ze stron nie chce rozmawiać. A pytanie "Kto jest dla Ciebie ważniejszy" jest tylko podk*rwianiem sytuacji według mnie.
A to, że facet Autorki nabawił się syndromu zdurnienia, nie znaczy, że Autorka powinna go zostawić.
Po prost wydaje mi się, że warto odstawić taką "psycho-dramę" i dopiero jak facet zacznie kumać, to porozmawiać z nim i JASNO powiedzieć o co chodzi, nie dając się zbyć..
Wg mnie jeśli nie mogę porozmawiać z partnerem o naszych sprawach to nie jest to związek. No przykro mi ale dla mnie rozmowa w związku to podstawa. Jeśli nie potrafią dogadać się w tak błahej sprawie to jak można mieć pewność co będzie przy poważniejszych problemach. Nie mówię że autorka ma święta rację bo nie wiemy jak ona się zachowuje. Nie mówię że ma sprawa stanąć po jej stronie i kropka ale znalezienie wspólnego kompromisu to podstawa.
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 11:55   #32
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

ze wszystkich tych chaotycznych postów [nie piszesz jak 30letnia kobieta ] wywnioskowałam, że twój facet woli spędzać czas z kolegą, bo ty nie lubisz robić tego samego co on [np. nie lubisz grać ani chodzić do kina]. co robiliście wcześniej razem? co robicie teraz razem? czy teraz już nie robicie razem tego co kiedyś? co na to twój facet? próbowałaś się zapoznać z tym kolegą? czemu nie chcesz spędzać z nimi czasu razem?
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 12:12   #33
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Popieram mpt i zadałabym te same pytania co Grin... Dziwne, że ani razu nie wyszłaś po prostu z nimi albo nie zainteresowałaś się bardziej, co robią.

Swoją drogą, jak tak schodzą na dół, to jesteś pewna że grają na playstation?
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 14:01   #34
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Witam Wszystkich ponownie,
Dziękuję Wszystkim i Każdemu z osobna za swój głos w tej sprawie. Czeka mnie dużo sprostowań bo faktycznie wdarł się niezły bałagan i chaos. Postaram się każdemu/każdej z Was osobno odpowiedzieć i wyjaśnić kilka spraw. Wczoraj rzeczywiście to wszystko mogło być nie poukładane bo byłam bardzo zdenerwowana i było późno.
Na początku tylko wyjaśnię, że to iż nie lubię chodzić do kina nie znaczy, że nigdy nie chodzimy do kina. Otóż - chodzimy. Nie chodze tylko zawsze - tż mógłby chodzić co tydzień. Chodzimy czasem we dwoje, czasem ze znajomymi, czasem we 3 z 'kolega' ale nie zawsze im towarzysze. W kinie lubie ogladac tylko wyjatkowe filmy - tak jak napisala jedna z Was - bola mnie plecy, wkurza mnie tlum dookola, szelest itd..Po prostu nie lubie kina. Ale czasem robie to dla niego bez zadnych fochow i demonstracji - po prostu idziemy. Za to uwielbiam teatr! koncerty,wystawy na ktore od czasu do czasu chodzimy. Przez dlugi czas tez probowalam sie 'pojednac' z kolega - spedzalam z nim czas, zapraszalam go zeby zjadl z nami obiad, kolacje, nie zawsze jestem nastroszona. Teraz poprostu miarka sie przebrala. Po za tym przestalam mu ufac po tym wszystkim,mam wrazenie ze jest dla mnie taki mily a potem za moimi plecami cos knuje z Tż bo tak to wyglada. Jeszcze póki pamiętam - odnośnie mieszkania - My wynajmujemy dom, mamy ten jeden extra pokoj ktory czasami komus podnajmujemy. Pomysl wyprowadzenia się wynikał z tego aby wyjąć coś mniejszego - bez dodatkowych lokatorów. W tej chwili bardzo przydaje nam się ze względów finansowych, że ktos jest w tym pokoju - wiec rozwiązania są dwa - albo zmienić dom na mniejszy bez dodatków w postaci 'kolegi' albo jego poprosić o wyniesienie - ale to równałoby się w tym momencie z kimś kolejnym. Tak piszę , bo się zastanawialiście o co chodzi. Nie chcę żeby coś było nie jasne. Jeśli chodzi o Mamę, Siostrę itd...wszystko byłoby jak najbardziej oczywiste - tak bym zrobiła natychmiast, nawet bym nie musiała tu pisac - ale mieszkamy za granica, kilka tysięcy km od Polski, tam mamy całą rodzinę a tu tylko lepszych i gorszych znajomych. W tej chwili tylko przyplątała mi się choroba i nie mogę się ruszyć ale jak wyzdrowieje to zrobię jak mówicie. Wcześniej też tak robiłam, z takim sobie efektem+ brak czasu nie pozwalał mi na ucieczki bo studiuję dziennie i pracuje, i to chyba wszystko razem właśnie ma wplyw...dzieki wielkie za wszystkie slowa - i dobre i złe są ważne.
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 14:11   #35
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

A mi tak się z ciekawości nasunęło pytanie: Mówisz, że teraz masz problem z kręgosłupem i jesteś przykuta do łóżka - jak Twój TŻ teraz się zachowuje?
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 14:12   #36
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

dobra, ale nadal nie odpowiedzialas na pytania dziewczyn - jak razem spedzacie czas?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:02   #37
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
dobra, ale nadal nie odpowiedzialas na pytania dziewczyn - jak razem spedzacie czas?
Jak razem spędzamy czas? Mieliśmy go ostatnio nie wiele, to fakt - jak już wcześniej wspomniałam ze względu na mój napięty plan pracy&szkoły (więc tż się nie nudzi nadmiarem mojej osoby) - ale jeśli się wolne chwile pojawiają - podróżujemy razem, takie dzienne wypady za miasto połączone z fotografią, wędkowaniem - nasza wspólna pasja. Lubimy razem gotować, przyrządzać sobie uroczystą kolację i potem do tego jakiś film, rozmowa,gra. Często odwiedzamy wspolnych znajomych, bądź spotykamy się z nimi na mieście. Czasem gramy razem też i nawet na PS - bywało, że siadalismy z winkiem i gralismy razem we 3. To jest ok. Ale nie non stop. Plus tak jak wspomniałam wcześniej - w miarę możliwości czasowych - koncerty, wystawy - z tym, że ostatnio tak się składało ze ów kolega był oczywiście z nami - nie miałam nic na przeciwko na poczatku. A kiedy miałam to mówiłam - 'może tym razem spędźmy ten czas we dwoje' i tak było. Lubimy tez chodzic po gorach - jak tylko pogoda dopisuje. A jak nie dopisuje to czasem tez mimo wszystko jedziemy Nie jest chyba tak najgorzej. Bardziej chodzi o to jak wyglada nasze zycie w domu. I jego przywiązanie do kolegi. Jak mnie nie ma w domu natychmiast pojawia sie on i skutecznie organizuje czas TŻ. On nawet nie ma czasu potesknic :P

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
A mi tak się z ciekawości nasunęło pytanie: Mówisz, że teraz masz problem z kręgosłupem i jesteś przykuta do łóżka - jak Twój TŻ teraz się zachowuje?
Jest opiekunczy. Zajmuje sie wszystkim. Wszystkie obowiązki spadly na niego. Gotuje, sprzata, pierze, robi zakupy. Nie mogę na to narzekac. Moze ja za duzo od niego wymagam? ale wczesniej tez tak bylo - tez ucieka do tego kolesia...Tak bylo dobrze jak go nie bylo. Z przykroscia ale stwierdzam, ze wszystkie problemy pojawily sie w momencie przybycia jego do naszego domu. Dochodzi do tego jeszcze to, ze on nie pracuje, siedzi w domu (kolega), nie ma dziewczyny, nie ma znajomych w związku z czym jest tak wyglodzony towarzystwa ze tylko moj Tż wraca z pracy on natychmiast ma do niego milion spraw. To już na szczęście udało się trochę rozwiązać rozmową. Trochę się oddalił ale tylko trochę. Muszę chyba faktycznie postawić warunek - albo on albo my - nie mam sily juz zyć w 3 - to jest naprawde tlum w związku.

Edytowane przez malakulinka
Czas edycji: 2012-01-22 o 14:55
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-22, 15:10   #38
Puchatek0807
Wtajemniczenie
 
Avatar Puchatek0807
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: okolice krakowa
Wiadomości: 2 736
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Nie wiem czy to jest dobry pomysł "on albo ja". Z tego co piszesz Facet nie jest taki zły zajmuje się domem, obowiązki wziął na siebie, pomaga. Wieczorami chce odpocząć, zrelaksować się i chyba jedynym a zarazem dużym problemem jest to, ze woli to robić z kolegą niż z własną kobietą, a jeśli już to w trójkę.
Trochę zachowuje się jak duży chłopiec. Może był taki od początku, tylko dopiero teraz to zauważyłaś?
Chyba każda dziewczyna była by zazdrosna gdyby jej facet siedział do nocy z kolegą i grał w gry. Jedynym dobrym wyjściem jest szczera rozmowa, spokojna rozmowa i przedstawienie swoich argumentów. Powiedz, ze tęsknisz za wspólnymi chwilami tylko we dwoje, za "waszymi" rzeczami.
__________________
Focus T25!

Niebawem zrozumiesz, że to co dziś wygląda jak poświęcanie się, okaże się zamiast tego najwspanialszą inwestycją, jaką kiedykolwiek zrobisz.

Edytowane przez Puchatek0807
Czas edycji: 2012-01-22 o 15:11
Puchatek0807 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:14   #39
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Popieram mpt i zadałabym te same pytania co Grin... Dziwne, że ani razu nie wyszłaś po prostu z nimi albo nie zainteresowałaś się bardziej, co robią.

Swoją drogą, jak tak schodzą na dół, to jesteś pewna że grają na playstation?
a kto powiedział, że nie poszłam ani razu? byłam wiele razy, byliśmy razem...we 3 i w więcej znajomych. Wiem co robiá - wiem tyle ile widzé.
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:17   #40
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Dookreśliłaś sytuację dopiero w przedostatnim poście w 100%.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:32   #41
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ze wszystkich tych chaotycznych postów [nie piszesz jak 30letnia kobieta ] wywnioskowałam, że twój facet woli spędzać czas z kolegą, bo ty nie lubisz robić tego samego co on [np. nie lubisz grać ani chodzić do kina]. co robiliście wcześniej razem? co robicie teraz razem? czy teraz już nie robicie razem tego co kiedyś? co na to twój facet? próbowałaś się zapoznać z tym kolegą? czemu nie chcesz spędzać z nimi czasu razem?
Grin, mysle, ze odpowiedzialam na wiekszosc Twoich pytan w postach na dole. Probowalam sie 'zapoznac' z kolega. Byl moment, ze nawet bardzo fajnie mi sie z nim gadalo, spedzalismy duzo czasu ze soba, ( po tym jak u nas zamieszkal) ale on wchodzi na glowe. Dasz mu palec - bierze cala reke po lokiec. Za kazdym razem kiedy tylko rozmawialismy, okazywalam chec do rozmowy on sie doslownie przykleja i nie odstapi choc przez pare godzin - zalozmy ze jem sniadanie, czytam artykul, on natychmiast siada i siedzi do oporu czekajac az skoncze, a kiedy juz ostentacyjnie zamykam sie w swojej sypialni nie mija pol godziny jak slysze 'puk,puk' ''moze potrzebujesz cos ze sklepu, moze masz ochote na ciasto..itp itd...i tak w kolko, wiec zaczelam go teraz unikac, minimalizowac kontakt. Dziwny ten gosc jest. Mowilam tzetowi ze mnie ta sytuacja 'drazni' - ale stwierdzil, ze sie czepiam, przeciez facet jest mily i zyczliwy to o co mi chodzi , no o co - ja nie wiem

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Dookreśliłaś sytuację dopiero w przedostatnim poście w 100%.
...No bo ciezko jest od razu wszystko napisac od a d0 z. co masz na mysli? Czepiam sie?? bo tak to odebralam teraz..

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Estate Pokaż wiadomość
Ja bym chyba trochę tego kolege pogoniła. Na jego pytanie "co robimy?" odpowiedziałabym, że nas nie ma, jestesmy MY (ja i moj tż) i TY i skoro ma wolny czas to niech robi sobie cokolwiek sam. Jego wtracanie sie do rozmowy tez bym chamsko uciela... bo to juz jest szczyt, faktycznie macie trojkacik... no i ogolnie skoro to wasze mieszkanie i macie pokoj, ktory wynajmujecie to ja bym nalegala, zeby on sie wyniosl i tyle.
tak wlasnie ostatnio robie - on zaczal sie troche obrazac ale mam to gdzies. Natomiast odwdziecza sie teraz w ten sposob ze, co tylko moj Tz pojawi sie gdzies na horyzoncie - szybciutencko go ciagnie za rekaw z propozycja nie do odrzucenia ( ! ! ! ! ! !) mam wrazenie, ze na zlosc mi :/ Ostatnio wlasnie byla taka sytaucja, ze rozmawialismy we 2 ja i moj facet - na prywatny temat, bardzo prywatny, ten sie oczywiscie wylonil z podziemi i szybciutko - swoja opinia - najpierw udalam ze nie slysze, za drugim razem powiedzialam - bardzo Cie przepraszam, ale to bylo pytanie do mojego CHLOPAKA i temat prywatny - alez sie oburzyl szybciutko sie ulotnil, ale tez jeszcze szybciej wrocil i zaczal sie znow kolo nas krecic, ze on nie chce przeszkadzac 'alllleeee...'''' i tak w kolo...az sie sama brzydze swoje zachowania ale ten gosc tak mi zalazl za skore ze jak go widze teraz to normalnie mam ciarki! unikam go jak ognia, ograniczam sie tylko do 'czesc i kropka'..szkoda mi troche ze tak to wyglada, innych jego znajomych bardzo lubie, tylko ten sie trafil taki 'upierdek'
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:33   #42
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

milo ze strony kolegi, ze sie pyta o ten sklep czy ciasto... on na prawde musi byc strasznie samotny, jezeli tylko z wami sie kontaktuje. zrobcie jakas impreze w domu, zaproscie znajomych. niech pozna jakis nowych ludzi. nie musi byc to wielka biba, ale nawet kilkuosobowe spotkanie przy lampce wina i grach planszowych ( ) moze byc mile. namow go na jakies wyjscia, chociazby na silownie/basen. cokolwiek, gdzie bedzie mial okazje poznac ludzi. powiedz, ze martwisz sie o niego, ze jest taki odizolowany od innych.
mysle, ze mimo wszystko facet nie jest az taki zly. wypracujcie jakies kompromisy.

zastanawia mnie jeszcze jedno. co to znaczy, ze kolega knuje za twoimi plecami?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:43   #43
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

No ok, po prostu nie dookreśliłaś jasno sytuacji w pierwszym poście. Nic więcej, nic mniej. Przyjmij to jako fakt a nie moją opinię i wyluzuj

A przechodząc do Twojej sytuacji w domu: zastanów się, na ile faktycznie potrzebna jest Wam kasa w tej sytuacji i zależnie od tego podejmowałabym dalsze kroki. Zastanów się raz jeszcze, na ile tak naprawdę Twój chłopak zaniedbuje Ciebie i Wasze wspólne czynności, a na ile tak naprawdę Ty się nakręcasz (zwłaszcza, że siedzisz w łóżku i masz ograniczone możliwości ruchu, wtedy wszystko dużo bardziej denerwuje niż normalnie). Ochłoń trochę i wtedy podejmuj radykalne kroki.

A jak rozmawiacie na prywatne tematy to można się zawsze zamknąć w pokoju.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:48   #44
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
milo ze strony kolegi, ze sie pyta o ten sklep czy ciasto... on na prawde musi byc strasznie samotny, jezeli tylko z wami sie kontaktuje. zrobcie jakas impreze w domu, zaproscie znajomych. niech pozna jakis nowych ludzi. nie musi byc to wielka biba, ale nawet kilkuosobowe spotkanie przy lampce wina i grach planszowych ( ) moze byc mile. namow go na jakies wyjscia, chociazby na silownie/basen. cokolwiek, gdzie bedzie mial okazje poznac ludzi. powiedz, ze martwisz sie o niego, ze jest taki odizolowany od innych.
mysle, ze mimo wszystko facet nie jest az taki zly. wypracujcie jakies kompromisy.

zastanawia mnie jeszcze jedno. co to znaczy, ze kolega knuje za twoimi plecami?
Wiem, ze jest samotny - i to sprawia , ze wlasnie moje odczucia odnosnie tej sytuacji sie bardzo kloca - bo nie chce go za to karac, na poczatku wlasnie spedzalismy czas z nim , zabieralismy go ze soba na imprezy... ale przeciez wiecznie nie bedziemy go 'nianczyc'...Nie chce sie na nim wyzywac i go karac ale tez nie moge pozwolic sobie/nam wejsc na glowe i za kazdym razem kiedy staram sie byc asertywna, badz nie zapominac o sobie mam wrazenie ze staje sie kims okrutnym, egoistycznym i zimnym Co to znaczy ze knuje - to ze dokladnie obserwuje co robimy, kiedy i jak - i jak tylko wyczuje ze jest pare chwil wolnych natychmiast 'wykrada' mi Tz, wspominalam wczesniej ze bylismy na urlopie. Wrocilismy w srode - i taka zarwana nocka zdarzyla sie juz 3 razy od tamtej pory. Jest dopiero niedziela. A gdzie My? Mielismy jeden wieczor dla siebie - odklepane. Wczoraj mi powiedzial, ze przeciez wczoraj spedzilismy czas razem, - no to juz wystarczy tak? teraz kolej na kolege zeby sie nie poczul zaniedbany jak siedzi jak pies i czeka przy tym PS...o to mi chodzi, o to mam zal. Sprobuje jeszcze z nim porozmawiac na spokojnie o tym. I poczekam jeszcze.
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 15:51   #45
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez malakulinka Pokaż wiadomość
Wiem, ze jest samotny - i to sprawia , ze wlasnie moje odczucia odnosnie tej sytuacji sie bardzo kloca - bo nie chce go za to karac, na poczatku wlasnie spedzalismy czas z nim , zabieralismy go ze soba na imprezy... ale przeciez wiecznie nie bedziemy go 'nianczyc'...Nie chce sie na nim wyzywac i go karac ale tez nie moge pozwolic sobie/nam wejsc na glowe i za kazdym razem kiedy staram sie byc asertywna, badz nie zapominac o sobie mam wrazenie ze staje sie kims okrutnym, egoistycznym i zimnym Co to znaczy ze knuje - to ze dokladnie obserwuje co robimy, kiedy i jak - i jak tylko wyczuje ze jest pare chwil wolnych natychmiast 'wykrada' mi Tz, wspominalam wczesniej ze bylismy na urlopie. Wrocilismy w srode - i taka zarwana nocka zdarzyla sie juz 3 razy od tamtej pory. Jest dopiero niedziela. A gdzie My? Mielismy jeden wieczor dla siebie - odklepane. Wczoraj mi powiedzial, ze przeciez wczoraj spedzilismy czas razem, - no to juz wystarczy tak? teraz kolej na kolege zeby sie nie poczul zaniedbany jak siedzi jak pies i czeka przy tym PS...o to mi chodzi, o to mam zal. Sprobuje jeszcze z nim porozmawiac na spokojnie o tym. I poczekam jeszcze.

Pogadaj jeszcze z TŻtem (tak jak mówiłysmy - spróbuj moze z nimi obydwoma?), ale obawiam się, ze tu jedynym wyjściem może byc wyprowadzka kolegi i znalezienie innego lokatora do pokoju....
Ja też bym była bardzo niezadowolona bo ok, przyjechał kolega np. na tydzien w odwiedziny, to niech sobie siedzą i grają do upadłego... ale żeby od kilku miesięcy trzeba było non stop własnego chłopa o zainteresowanie prosić.....?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 16:00   #46
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
No ok, po prostu nie dookreśliłaś jasno sytuacji w pierwszym poście. Nic więcej, nic mniej. Przyjmij to jako fakt a nie moją opinię i wyluzuj

A przechodząc do Twojej sytuacji w domu: zastanów się, na ile faktycznie potrzebna jest Wam kasa w tej sytuacji i zależnie od tego podejmowałabym dalsze kroki. Zastanów się raz jeszcze, na ile tak naprawdę Twój chłopak zaniedbuje Ciebie i Wasze wspólne czynności, a na ile tak naprawdę Ty się nakręcasz (zwłaszcza, że siedzisz w łóżku i masz ograniczone możliwości ruchu, wtedy wszystko dużo bardziej denerwuje niż normalnie). Ochłoń trochę i wtedy podejmuj radykalne kroki.

A jak rozmawiacie na prywatne tematy to można się zawsze zamknąć w pokoju.
tak, tak Ama...faktycznie, z perspektywy lozka wszystko wydaje sie jakies wieksze i powazniejsze - moze rzeczywiscie troche jestem teraz przewrazliwiona - natomiast wczesniej tez tak bylo, przed naszym urlopem - teraz mielismy miesiac spokoju, bylismy po za domem, powrót i béc - znow to samo - dlatego tez sie wkurzylam - ale masz racje, jeszcze raz wszystko przeanalizuje i zobaczymy jak to wszystko wyjdzie - chyba jestem juz po prostu zmeczona takim zyciem 'na kupie'. Lubie spokoj w domu, gosci tez bardzo lubie ale jak przychodza i wychodzá a nie jak sa non stop. Dzieki Wielkie!

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Pogadaj jeszcze z TŻtem (tak jak mówiłysmy - spróbuj moze z nimi obydwoma?), ale obawiam się, ze tu jedynym wyjściem może byc wyprowadzka kolegi i znalezienie innego lokatora do pokoju....
Ja też bym była bardzo niezadowolona bo ok, przyjechał kolega np. na tydzien w odwiedziny, to niech sobie siedzą i grają do upadłego... ale żeby od kilku miesięcy trzeba było non stop własnego chłopa o zainteresowanie prosić.....?
Otóz to Klempaa!! Dziekuje. Ujelas to perfekcyjnie! to w zasadzie wszystko co chcialam powiedziec. Czasem takie proste jest takie trudne. Jakby przyjechal do nas nawet na miesiac i potem jedzie do Australii na zawsze - a grajcie sobie i 24/7 ale tyle miesiecy ? i z tego co wiem on sie nigdzie nie wybiera, Jest i bedzie. Rozmowa powinna pomoc - jeszcze raz i kolejna. Probowalam juz wczesniej ale to tak jak pisalam - 'skoro chcesz to oczywiscie kochanie' a ja bym chciala zeby on sam z siebie to zauwazyl, zeby to od niego wyszlo - a jemu jest najwyrazniej wygodnie z takim kumplem pod reka, zawsze chetny, zawsze gotowy. To ja tez powinnam sobie wtedy jakas kolezanke sprowadzic do domu i codziennie wieczorem na plotuchy i malowanie pazurkow wybywac do niej do pokoju - troche dziecinne
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 16:08   #47
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Ja też Cię rozumiem. To, że koleś jest samotny nie znaczy, że macie obowiązek go niańczyć. Nie wydaje mi się, żeby szukał sobie innego towarzystwa, pewnie Twój chłopak mu wystarcza. Najgorsze jest to, że Twój facet tego nie widzi. Musicie mu razem jasno wytyczyć granicę, że mieszkacie razem, ale to Ty z Twoim facetem jesteście parą. Trudno będzie Ci samej z tym wojować, bo zostaniesz odebrana jako wróg. Spróbuj wytłumaczyć swojemu facetowi, że czujesz się między nimi jak intruz. To jeden sposób. Drugim jest wycofanie się z ich układu na jakiś czas, niech kolega zmęczy Twojego faceta. W takiej sytuacji można zastosować strategię paradoksu - w rozmowach z nimi możesz podkreślać, żeby zajęli się czymś razem, mów do nich jak do pary: "idziecie z X do kina?", "gracie dzisiaj?", "wychodzicie dziś razem?", "zrobicie zakupy?". To może głupie, ale działa, uwierz. Twój facet zacznie zauważać, że coś nie gra.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem

Edytowane przez mpt
Czas edycji: 2012-01-22 o 16:11
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 16:19   #48
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

a ja mysle, ze nawet jak chlopak sie wyprowadzi to problem nie do konca moze byc rozwiazany... bo moze bedzie chcial wychodzic do kolegi, zeby z nim spedzic czas... dopoki facet nie stwierdzi, ze cos jest nie halo to nic nie zdzialasz.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 16:41   #49
lilkana
Zakorzenienie
 
Avatar lilkana
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 821
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Ja bym na Twoim miejscu kochana postawiła sprawę jasno . Pogadałabym z swoim facetem , że mam już tej sytuacji dosyć i ma się zastanowić nad tym. Chce z nim też spędzać czas bo czuję się samotna, a jak to nic nie da to bym go po prostu olała przez jakiś np. tydzień nie odzywałabym się , wychodziła wieczorami z koleżankami itp. Może coś by dotarło i by zmiękł.

Trzymam kciuki
lilkana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 19:48   #50
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Facet jest typem pijawki. Choćby nie wiem jak był miły i sympatyczny (bo chyba bądź co bądź jest), to takim zachowaniem prędzej czy później zraża do siebie ludzi.
Taka pijawka, co non stop siedzi na głowie, o wszystkim wie wszystko i w dodatku słowem (złym) się odezwać nie można, bo się obrazi. Znam jednego takiego. I pomimo, że go lubię to strasznie mnie ostatnio wkurza.

Może znajdź mu pracę? w sumie koleś od kilku miesięcy siedzi Wam na głowie... z czego on się utrzymuje? A nawet już pal licho - może jest milionerem, ale ja bym zwariowała, gdyby jedynym celem w moim życiu była obecność kumpla, z którym chcę pograć w gry (a w dodatku jego dziewczyna mnie nie lubi).
Chłopakowi ewidentnie brakuje zajęcia i innej formy rozrywki niż Twój TŻ. Samotność samotnością, ale pierdołowatości nie lubię... A on się nie umie za siebie wziąć...
No cóż. Chyba jednak rozmowa z TŻ to najlepsze wyjście. Bez wrzasków, wyrzutów... możesz spróbować wykazać zainteresowanie losem "kolegi", może być Ci go żal... ale wymagaj od TŻa, żeby jednak oddzielił życie w związku i życie koleżeńskie. I niech się zastanowi co jest ważniejsze. Bycie panem do towarzystwa dla swojego kolegi, czy wsparciem dla swojej kobiety.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-22, 20:01   #51
Brangien
Rozeznanie
 
Avatar Brangien
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 725
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Ja kiedyś miałam w domu podobną sytuację - mieliśmy sąsiada (dam mu na imię Krzysiek), który przychodził do taty, razem grali w gierki, filmy oglądali, potem jak mój brat podrósł to siedział razem z nimi. Ja czasem też z nimi siedziałam, ogólnie jak dla mnie, dzieciaka, fajnie było. Tylko mojej mamie to przeszkadzało i dopiero niedawno, gdy mam pewne dylematy, zrozumiałam dlaczego.

Bo ten sąsiad przychodził prawie codziennie, właściwie co wieczór, ledwo co po pracy tata zjadł obiad, a tu już stuk-puk do drzwi. I tak siedział i nie zbierał się wcale do wyjścia mimo późnej godziny i coraz wyraźniejszych aluzji typu "idziemy spać, bo gość chce iść do domu". Rozumiecie co to oznacza dla kobiety - brak prywatności we własnym domu, krótko mówiąc.

Rozwiązanie: mama kilka razy rozmawiała z tatą, ale nic to nie dało, w końcu zrobiła się bardzo nieprzyjemna dla Krzyśka. Potem zaczęła robić tak jak tutaj Mpt napisała: "czy gracie dzisiaj z Krzyśkiem?", "jedziecie na giełdę?", "kupicie coś ze sklepu?". Podziałało. Kontakt z Krzyśkiem się urwał, już do nas nie przychodził. Tata zrozumiał.

Ale ja też rozumiem tego Krzyśka - nie miał dziewczyny, nie miał z kim pogadać, nie za przystojny jest. Ja faceta lubię, ale wyczulona jestem na taki typ upierdków i po prostu wiem, że lepiej od razu postawić sprawę jasno - potrzebuję prywatności.

Malakulinka, pisałaś, że nie chcesz gadać z kolegą, bo myślisz, że TŻ pomyśli, że nastawiasz ich przeciw sobie. Ale może dobrze by było spróbować jednak z nim porozmawiać? Tylko tak bardziej na luzie, przy okazji - np. kiedy czytasz ten artykuł przy śniadaniu i on przyjdzie do ciebie. Zrób mu kawę, sama sobie nalej i powiedz, że cieszysz się że możecie napić się kawki razem (no, coś w ten deseń, może niekoniecznie tak:P). Sama pisałaś, że nie jest taki zły. Może jak mu na spokojnie wyjaśnisz, że ci przykro, bo czujesz, że odbiera ci TŻ, że rozumiesz jego potrzebę kontaktu z TŻ, ale chciałabyś czasem pobyć ze swoim chłopakiem i czy czasem nie mógłby dać wam nieco przestrzeni... Zaznacz, że nie chcesz się go pozbywać, tylko chciałabyś więcej czasu spędzać z TŻ. Postaraj się być szczera i serdeczna, może załapie?
__________________
Brangien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-23, 06:39   #52
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Autorko wątku, jesteś zniecierpliwiona (a może wręcz zirytowana) sytuacją, możliwe, że słusznie, możliwe, że nie do końca słusznie, ale ja zapytam z nieco innej strony: skoro nie lubisz tylu rzeczy, które lubi, a wręcz uwielbia Twój facet, to na dobrą sprawę co Was w ogóle łączy? Macie jakieś wspólne pasje, zainteresowania?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-23, 08:45   #53
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Autorko wątku, jesteś zniecierpliwiona (a może wręcz zirytowana) sytuacją, możliwe, że słusznie, możliwe, że nie do końca słusznie, ale ja zapytam z nieco innej strony: skoro nie lubisz tylu rzeczy, które lubi, a wręcz uwielbia Twój facet, to na dobrą sprawę co Was w ogóle łączy? Macie jakieś wspólne pasje, zainteresowania?
Wiedziałam, że tak będzie. Dziewczyna ma problem z kolegą chłopaka, a tu już, już zaczyna się dorabianie ideologii, jakoby Autorkę z jej TŻem nic nie łączyło i w sumie (w domyśle) powinni się rozstać. Zakamuflowane, popularne na Wizażu: "Rzuć go!"
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-23, 08:51   #54
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Autorka już raz odpowiedziała na pytanie o spędzanie wspólnie czasu:
Cytat:
Jak razem spędzamy czas? Mieliśmy go ostatnio nie wiele, to fakt - jak już wcześniej wspomniałam ze względu na mój napięty plan pracy&szkoły (więc tż się nie nudzi nadmiarem mojej osoby) - ale jeśli się wolne chwile pojawiają - podróżujemy razem, takie dzienne wypady za miasto połączone z fotografią, wędkowaniem - nasza wspólna pasja. Lubimy razem gotować, przyrządzać sobie uroczystą kolację i potem do tego jakiś film, rozmowa,gra. Często odwiedzamy wspolnych znajomych, bądź spotykamy się z nimi na mieście. Czasem gramy razem też i nawet na PS - bywało, że siadalismy z winkiem i gralismy razem we 3. To jest ok. Ale nie non stop. Plus tak jak wspomniałam wcześniej - w miarę możliwości czasowych - koncerty, wystawy - z tym, że ostatnio tak się składało ze ów kolega był oczywiście z nami - nie miałam nic na przeciwko na poczatku. A kiedy miałam to mówiłam - 'może tym razem spędźmy ten czas we dwoje' i tak było. Lubimy tez chodzic po gorach - jak tylko pogoda dopisuje. A jak nie dopisuje to czasem tez mimo wszystko jedziemy Nie jest chyba tak najgorzej.
Ja też na początku obstawiałam brak wspólnych zainteresowań, sprawa wygląda ewidentnie inaczej. Taki dodatkowy "członek rodziny" to rzeczywiście jest problem.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-23, 09:16   #55
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

wybacz,ale wyjścia są trzy.
albo zakończysz związek z facetem...
albo przystosujesz się...
albo pogadasz z przyjacielem w cztery oczy.powiedz mu,że dość już wspólnego pomieszkiwania ,bo kilka miesiecy to długi czas na załatwienie jakiegoś lokum,a poza tym masz wrażenie,że kolega jest gejem i odbierasz ich spotkania jako zaloty.dzięki temu wasz związek się rozpada.
powiedz mu,że tak nie postępują przyjaciele!!!
jeśli nie potrafisz zrobić tak radykalnego kroku to pozostaje ci chodzić wszędzie z nimi!!!
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-24, 14:42   #56
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Ja też Cię rozumiem. To, że koleś jest samotny nie znaczy, że macie obowiązek go niańczyć. Nie wydaje mi się, żeby szukał sobie innego towarzystwa, pewnie Twój chłopak mu wystarcza. Najgorsze jest to, że Twój facet tego nie widzi. Musicie mu razem jasno wytyczyć granicę, że mieszkacie razem, ale to Ty z Twoim facetem jesteście parą. Trudno będzie Ci samej z tym wojować, bo zostaniesz odebrana jako wróg. Spróbuj wytłumaczyć swojemu facetowi, że czujesz się między nimi jak intruz. To jeden sposób. Drugim jest wycofanie się z ich układu na jakiś czas, niech kolega zmęczy Twojego faceta. W takiej sytuacji można zastosować strategię paradoksu - w rozmowach z nimi możesz podkreślać, żeby zajęli się czymś razem, mów do nich jak do pary: "idziecie z X do kina?", "gracie dzisiaj?", "wychodzicie dziś razem?", "zrobicie zakupy?". To może głupie, ale działa, uwierz. Twój facet zacznie zauważać, że coś nie gra.
Tak, tak - ja po woli wracam do siebie i postanowiłam sie na czas jakis wycofac - poniewaz probowalam juz kilka razy z nim rozmawiac i nie przynioslo to za bardzo zadnego rezultatu sprobuje zachowywac sie podobnie. Wczoraj odwiedzila mnie znajoma. Zamknelysmy sie w salonie i zignorowalam koncertowo obu panów oddając się w otchłań dlugiej rozmowy z kolezanka. TŻ był troche zaniepokojony później pytając się czy coś się stało, o czy rozmawiałyśmy itd :P Ale też od tamtej sobotniej nocy nastąpiła przerwa w ich 'randkach' - czyżby małe znudzenie? albo podświadomie wyczuł może..sama nie wiem, na razie jest tfu tfu spokój - i oby tak dalej.

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Cytat:
Napisane przez lilkana Pokaż wiadomość
Ja bym na Twoim miejscu kochana postawiła sprawę jasno . Pogadałabym z swoim facetem , że mam już tej sytuacji dosyć i ma się zastanowić nad tym. Chce z nim też spędzać czas bo czuję się samotna, a jak to nic nie da to bym go po prostu olała przez jakiś np. tydzień nie odzywałabym się , wychodziła wieczorami z koleżankami itp. Może coś by dotarło i by zmiękł.

Trzymam kciuki
Dzięki Lilkana - taki mam zamiar. Zawsze uważałam, że wszelkiego rodzaju małe przerwy robią dobrze związkom. Nie jestem jedną z tych co to ''wszystko, wszędzie i zawsze z chłopakiem'' - trzeba mu dać też trochę potęsknić, zobaczyć jak to jest samemu jak zapomniał :P więc mam zamiar totalnie zająć się sobą - utrudniała mi to tylko chwilowa choroba. Ale już jest ok i do boju Dzięki!

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Wiedziałam, że tak będzie. Dziewczyna ma problem z kolegą chłopaka, a tu już, już zaczyna się dorabianie ideologii, jakoby Autorkę z jej TŻem nic nie łączyło i w sumie (w domyśle) powinni się rozstać. Zakamuflowane, popularne na Wizażu: "Rzuć go!"
Dziękuje Kaja-ja Ale i tak wiem swoje :P tak zauważyłam, że niektóre użytkowniczki Wizażu należa do zbuntowanej ekipy - i na każdy problem - rozwiązanie jest tylko jedno - 'rzuć'

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Brangien Pokaż wiadomość
Ja kiedyś miałam w domu podobną sytuację - mieliśmy sąsiada (dam mu na imię Krzysiek), który przychodził do taty, razem grali w gierki, filmy oglądali, potem jak mój brat podrósł to siedział razem z nimi. Ja czasem też z nimi siedziałam, ogólnie jak dla mnie, dzieciaka, fajnie było. Tylko mojej mamie to przeszkadzało i dopiero niedawno, gdy mam pewne dylematy, zrozumiałam dlaczego.

Bo ten sąsiad przychodził prawie codziennie, właściwie co wieczór, ledwo co po pracy tata zjadł obiad, a tu już stuk-puk do drzwi. I tak siedział i nie zbierał się wcale do wyjścia mimo późnej godziny i coraz wyraźniejszych aluzji typu "idziemy spać, bo gość chce iść do domu". Rozumiecie co to oznacza dla kobiety - brak prywatności we własnym domu, krótko mówiąc.

Rozwiązanie: mama kilka razy rozmawiała z tatą, ale nic to nie dało, w końcu zrobiła się bardzo nieprzyjemna dla Krzyśka. Potem zaczęła robić tak jak tutaj Mpt napisała: "czy gracie dzisiaj z Krzyśkiem?", "jedziecie na giełdę?", "kupicie coś ze sklepu?". Podziałało. Kontakt z Krzyśkiem się urwał, już do nas nie przychodził. Tata zrozumiał.

Ale ja też rozumiem tego Krzyśka - nie miał dziewczyny, nie miał z kim pogadać, nie za przystojny jest. Ja faceta lubię, ale wyczulona jestem na taki typ upierdków i po prostu wiem, że lepiej od razu postawić sprawę jasno - potrzebuję prywatności.

Malakulinka, pisałaś, że nie chcesz gadać z kolegą, bo myślisz, że TŻ pomyśli, że nastawiasz ich przeciw sobie. Ale może dobrze by było spróbować jednak z nim porozmawiać? Tylko tak bardziej na luzie, przy okazji - np. kiedy czytasz ten artykuł przy śniadaniu i on przyjdzie do ciebie. Zrób mu kawę, sama sobie nalej i powiedz, że cieszysz się że możecie napić się kawki razem (no, coś w ten deseń, może niekoniecznie tak:P). Sama pisałaś, że nie jest taki zły. Może jak mu na spokojnie wyjaśnisz, że ci przykro, bo czujesz, że odbiera ci TŻ, że rozumiesz jego potrzebę kontaktu z TŻ, ale chciałabyś czasem pobyć ze swoim chłopakiem i czy czasem nie mógłby dać wam nieco przestrzeni... Zaznacz, że nie chcesz się go pozbywać, tylko chciałabyś więcej czasu spędzać z TŻ. Postaraj się być szczera i serdeczna, może załapie?
Brangien - świetny przykład. Dzięki. Mi też w sumie mama moja ostatnio opowiadała, że wcale nie przepadała jak nas rodzinka ze strony taty odwiedzala co 2 dzien. Wszystko jest fajne ale w umiarze. Rozumiem Twoją mamę świetnie :P Kolega nie jest zły - jest tylko upierdliwy. Przez brak zajęc, obowiązków, problemów i charakter oczywiście - na razie jak jak pisałam wczesniej - dam im jeszcze jedną szansę od soboty jest spokój tfutfu - widzę że mój TŻ chyba coś troszeczkę zajarzył, sam nawet zaczął mówić coś o zmianie mieszkania, żebyśmy już byli zupełnie sami Może zauważył wreszcie ile mnie to nerwów kosztuje. Plus jeszcze w niedzielę odwiedzili nas znajomi i jeden z nich, nie wiedząc w ogóle o całej sytuacji zaczął go namawiać żebyśmy zamieszkali osobno, że nasze życie się wtedy bardzo zmieni taaaaaaaak! oj taaaak! Pozdrawiam Cieplo!

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
wybacz,ale wyjścia są trzy.
albo zakończysz związek z facetem...
albo przystosujesz się...
albo pogadasz z przyjacielem w cztery oczy.powiedz mu,że dość już wspólnego pomieszkiwania ,bo kilka miesiecy to długi czas na załatwienie jakiegoś lokum,a poza tym masz wrażenie,że kolega jest gejem i odbierasz ich spotkania jako zaloty.dzięki temu wasz związek się rozpada.
powiedz mu,że tak nie postępują przyjaciele!!!
jeśli nie potrafisz zrobić tak radykalnego kroku to pozostaje ci chodzić wszędzie z nimi!!!
heh...TmargoT - to Ty wybacz i się nie pogniewaj ale Twoja porada to coś w stylu góralskiej prognozy pogody Góralu jaka będzie jutro pogoda?? ''no będzie piknie, chyba oby lało'
ale i tak dzięki za zainteresowanie wątkiem pozdrawiam!

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Autorko wątku, jesteś zniecierpliwiona (a może wręcz zirytowana) sytuacją, możliwe, że słusznie, możliwe, że nie do końca słusznie, ale ja zapytam z nieco innej strony: skoro nie lubisz tylu rzeczy, które lubi, a wręcz uwielbia Twój facet, to na dobrą sprawę co Was w ogóle łączy? Macie jakieś wspólne pasje, zainteresowania?
Doris, mam wrażenie, że chyba nie do końca wszystko dokładnie przeczytałaś..skąd wniosek że nie lubię TYLU rzeczy które uwielbia mój facet? na szczęscie wszystko jest już na dobrej drodze do...związkowego sukcesu

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Facet jest typem pijawki. Choćby nie wiem jak był miły i sympatyczny (bo chyba bądź co bądź jest), to takim zachowaniem prędzej czy później zraża do siebie ludzi.
Taka pijawka, co non stop siedzi na głowie, o wszystkim wie wszystko i w dodatku słowem (złym) się odezwać nie można, bo się obrazi. Znam jednego takiego. I pomimo, że go lubię to strasznie mnie ostatnio wkurza.

Może znajdź mu pracę? w sumie koleś od kilku miesięcy siedzi Wam na głowie... z czego on się utrzymuje? A nawet już pal licho - może jest milionerem, ale ja bym zwariowała, gdyby jedynym celem w moim życiu była obecność kumpla, z którym chcę pograć w gry (a w dodatku jego dziewczyna mnie nie lubi).
Chłopakowi ewidentnie brakuje zajęcia i innej formy rozrywki niż Twój TŻ. Samotność samotnością, ale pierdołowatości nie lubię... A on się nie umie za siebie wziąć...
No cóż. Chyba jednak rozmowa z TŻ to najlepsze wyjście. Bez wrzasków, wyrzutów... możesz spróbować wykazać zainteresowanie losem "kolegi", może być Ci go żal... ale wymagaj od TŻa, żeby jednak oddzielił życie w związku i życie koleżeńskie. I niech się zastanowi co jest ważniejsze. Bycie panem do towarzystwa dla swojego kolegi, czy wsparciem dla swojej kobiety.
Kaja-ja! Jesteś MISTRZEM! Rozgryzłaś typa w sekunde! Jakbyś go znała lepiej ode mnie, a może mówimy o tym samym! Zgadzam się w każdym calu z tym co napisałaś - PIJAWKA! Wcześniej nazywałam go troszkę inaczej, żartobliwie ale muszę to przerobić na PIJAWĘ! u p i e r d l i w y! i jeszcze w dodatku stary kawaler ughhh. Nie uważam, że każdy powinien być w związku, bo taki jest wymóg społeczny - ale jednak tym nie którym ludziom jak są dlugo sami cos sie dzieje dziwnego - i niechce tu absolutnie NIKOGO obrazić. Facet po prostu jest po 30tce i strasznie zdziecinnial. Tak - z tym celem w zyciu tez ma racje. On calymi dniami 'hoduje nude' po to by wieczorem pojawiać sie między nami i liczy na zapewnienie rozrywki z naszej strony. Moze to wlasnie byl nasz/moj blad. Bo na poczatku chcielismy mu pomoc, chodzilismy razem w rozne miejsca, zabieralismy go ze soba na wycieczki, zeby nie czul sie samotny - ale brakuje mu wyczucia. Ja bym sie wycofala co jakis czas, zostawilabym pare sama sobie. Tak sobie mysle teraz ze zyskal by duzo duzo bardziej naszego zainteresowania gdyby sie wycofal - wtedy chetniej bym go 'zabierala' gdzies z nami. A skoro to wymusza to wywoluje to kompletnie odwrotny efekt. Przypomniala mi sie jeszcze jedna taka sytuacja - jakis czas temu ( a bylo w sumie duzo takich zdarzen tylko nie pamietalam od razu o wszystkim) - umowilam sie ze znajomą na wernisaż. Przyjechała po mnie do domu, on momentalnie się zjawił bo poczuł, że coś się 'szykuje'. Wchodząc między mnie a osobę której nie znał. Specjalnie nic mu nie powiedziałam. Wyszłyśmy.Ale był niezadowolony! Potem jak wróciłam,zaczęłam opowiadać jak było super, świetnie się bawiłam, ciekawe prace, fajni ludzie itd itp, a on na to z oburzeniem: '' no ale to czemu nic nie powiedziałaś - ja bym się chetnie też tam wybrał'' - niezbyt sympatycznie odpowiedziałam, że był to wernisaż mojego znajomego tylko z zaproszeniami. No bo tak było! Bardzo mi się podobało na początku to że jest taki 'chętny' na wszystko, ze duzo go interesuje. Ale w takiej ilości to się robi poprostu NIESMACZNE.
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-24, 15:16   #57
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez malakulinka Pokaż wiadomość
Kaja-ja! Jesteś MISTRZEM!
Aż się zawstydziłam

Cytat:
Rozgryzłaś typa w sekunde! Jakbyś go znała lepiej ode mnie, a może mówimy o tym samym! Zgadzam się w każdym calu z tym co napisałaś - PIJAWKA! Wcześniej nazywałam go troszkę inaczej, żartobliwie ale muszę to przerobić na PIJAWĘ! u p i e r d l i w y!
Gościa nie znam, ale ten typ człowieka jest mi bliski Niestety wśród moich znajomych jest taki jeden Pan-Pijawka. Wszyscy wokół studiują, pracują, rozwijają się, dorośleją (bo mamy po 24 lata, więc chyba najwyższy czas), a on mentalnie utknął na poziomie liceum. "Odwiedza" parę znajomych dzień w dzień (bo w domu kłóci się z mamą), objada ich, opija, opala... oni na początku chcieli być po prostu grzeczni, więc częstowali go papierosem, kawą, piwem itp. A on się przyzwyczaił. Do tego stopnia, że koleżankę (podobnie jak Ciebie ) szlag trafia, bo rzeczony Pan-Pijawka przychodzi do jej TŻa grać w gry (!!! ), a ona nawet chwili nie ma dla siebie i jej chłopaka. W piżamie nie posiedzi z maseczką na gębie, bo mają jeden pokój tylko i wszyscy siedzą na kupie.
Tak więc, pomimo, że "kolegi Twojego TŻa" nie znam, to jednak DOSKONALE wiem o czym mówisz i co czujesz....

Co do reszty Twojej wypowiedzi: chłopak (30 lat to w sumie już nie chłopak) się nudzi, jest sam i w dodatku bardzo wścibski. Niestety takich ludzi nie można głaskać po głowie. A zarówno Wy, jak i moi znajomi zrobili ten błąd i byli po ludzku dla niego mili. Niestety - wziął palec, weźmie całą rękę. Można się z taką osobą kumplować, czy nawet przyjaźnić, ale niestety cały czas trzeba mieć go na dystans i od czasu do czasu "utrzeć nosa". Ja tak robię, dzięki czemu od "mojego" Pana-Pijawki mam względny spokój
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-01-24, 15:32   #58
malakulinka
Przyczajenie
 
Avatar malakulinka
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 26
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Gdzie tu się klika 'lubię to' ?? dokładnie, dystans musi zostać, tylko to już wtedy taka udawanka a nie przyjaźń. Ale jak nikogo wychowywać nie będę. A wscipstwa NIE ZNOSZĘ! dystans, dystans. I jeszcze raz dystans. I będzie dobrze.
malakulinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-24, 16:51   #59
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez malakulinka Pokaż wiadomość
Gdzie tu się klika 'lubię to' ?? dokładnie, dystans musi zostać, tylko to już wtedy taka udawanka a nie przyjaźń. Ale jak nikogo wychowywać nie będę. A wscipstwa NIE ZNOSZĘ! dystans, dystans. I jeszcze raz dystans. I będzie dobrze.
wybacz,ale twoja postawa zalatuje troche niską samooceną i poddatnością na seugestie.

widzisz problem,ale nie chcesz go rozwiązać ufając,że samo się zrobi.
samo się nic nie robi,a dystans jedynie pogłebi problem.
nie chcesz rozwiązań? trudno,jednak nie pisz,że przepowiadam pogodę
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-26, 08:50   #60
fokensik
Raczkowanie
 
Avatar fokensik
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 291
Dot.: Tż i jego kolega!!!!!!!!!!

napisz proszę jak to się skończyło
__________________
любовь не картошка
fokensik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.