,,Grycanki''nowe gwiazdy??? Celebrytki?

[jyyli]

Niektórzy tak po prostu wyglądają, mają problemy z hormonami, metabolizmem, czasem muszą brać leki, a czasem ot, po prostu mają takie geny i musieliby baaaardzo ciężko pracować, żeby być szczupłym.
I moim matka nie jest absolutnie otyła, nadwagę ma na pewno, ale otyłość to raczej nie jest. Córki już trochę gorzej wyglądają Ale ja słyszałam, że ta czarna coś trenuje (nie wiem, czy mam rację).
Zresztą ja wolałabym, żeby taka figura była promowana niż promowanie anoreksji (nikt mi nie wmówi, że Anja Rubik jest tylko szczupła. Widziałam jej zdjęcia, kiedy była duuuuużo grubsza niż teraz i już wtedy była bardzo szczupła). Chociaż żadna skrajność nie jest dobra

A co do tego, z czego są znane, to nie są pierwsze, ale dobrze, że przynajmniej tutaj znaczenie jest dosłowne i przyzwoite

[Beacia87]

Oglądam akurat wywiad - córki mają 18, 15 i 7 lat.

[My Life]

hm... na moje ślepe oko ta blondynka wygląda młodziej od tej z ciemnymi włosami

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez jyyli

Niektórzy tak po prostu wyglądają, mają problemy z hormonami, metabolizmem, czasem muszą brać leki, a czasem ot, po prostu mają takie geny i musieliby baaaardzo ciężko pracować, żeby być szczupłym.
I moim matka nie jest absolutnie otyła, nadwagę ma na pewno, ale otyłość to raczej nie jest. Córki już trochę gorzej wyglądają Ale ja słyszałam, że ta czarna coś trenuje (nie wiem, czy mam rację).
Zresztą ja wolałabym, żeby taka figura była promowana niż promowanie anoreksji (nikt mi nie wmówi, że Anja Rubik jest tylko szczupła. Widziałam jej zdjęcia, kiedy była duuuuużo grubsza niż teraz i już wtedy była bardzo szczupła). Chociaż żadna skrajność nie jest dobra

A co do tego, z czego są znane, to nie są pierwsze, ale dobrze, że przynajmniej tutaj znaczenie jest dosłowne i przyzwoite

nikt nie mowi, ze powinny dorobic sie figury Anji Rubik. ale niech nie promuja otylosci niebezpiecznej dla zdrowia. gdyby kazda z nich schudla z 20kg nadal mialyby kraglosci, ale uchronilyby sie przed np. cukrzyca, miazdzyca, problemami z krazeniem, stawami etc.

[sensualangel]

One są okropne już sobie wyobrażam tą biesiade u Grycanów te stosy kotletów, koryto ziemniaków a dookoła rodzinka "zajadająca"

[virtual_luv]

Pani Grycan stwierdziła,że
"Szczupli ludzie są wiecznie nieszczęśliwi!

Ja osobiście byłabym bardzo nieszczęśliwa mając taka nadwagę,ale co kto woli

[cava]

Napisane przez jyyli

Niektórzy tak po prostu wyglądają, mają problemy z hormonami, metabolizmem, czasem muszą brać leki, a czasem ot, po prostu mają takie geny i musieliby baaaardzo ciężko pracować, żeby być szczupłym.
I moim matka nie jest absolutnie otyła, nadwagę ma na pewno, ale otyłość to raczej nie jest. Córki już trochę gorzej wyglądają Ale ja słyszałam, że ta czarna coś trenuje (nie wiem, czy mam rację).
Zresztą ja wolałabym, żeby taka figura była promowana niż promowanie anoreksji (nikt mi nie wmówi, że Anja Rubik jest tylko szczupła. Widziałam jej zdjęcia, kiedy była duuuuużo grubsza niż teraz i już wtedy była bardzo szczupła). Chociaż żadna skrajność nie jest dobra

A co do tego, z czego są znane, to nie są pierwsze, ale dobrze, że przynajmniej tutaj znaczenie jest dosłowne i przyzwoite

Tak, ta czarna trenuje... balet.
Nie robię sobie jaj, tak podobno mówiły w jakimś tam śniadaniowym programie tv.

Ja rozumiem że niektórzy mają choroby, ale choroby się leczy a nie pielęgnuje. Moi znajomi mają syna który urodził się z nieumiejętnością odczuwania sytości - zawsze czuł się głodny, jako dziecko dosłownie żebrał i kradł jedzenie. A dali radę utrzymywać go we w miarę normalnej wadze.
Jak teraz zobaczyłam że jest jeszcze ta 7 latka, i w takim stanie to po prostu... tragedia. Nie wiem gdzie ci rodzice mają głowy. Można popełnić błąd przy 1 dziecku, ale zapaść równo wszystkie 3 córki i jeszcze pierniczyć że to fajnie i szczęśliwym się jest ?
Jak ta mała ćwiczy na wfie? W jakim stanie będą jej stawy i kręgosłup? A cukrzyca?

[3asiex]

Pudel już wielu celebrytów wypromował niektórzy nawet gorsi od Grycanek...
Wg mnie:
"Komentarz zjedzony przez Grycanki" - chamstwo.
Mówienie że tylko otyli są szczęśliwi - głupota.
Sprzeciwianie się bezcycnym, bezbiodrowym modelkom - popieram w 100%

Problemem jest to że nikt ze złotego środka proporcjonalnie zbudowanych pań nie wypłynie na pudlu przez swoje poglądy, bo nikogo nie zainteresuje baba która neguje anoreksję i otyłość. Ciekawsze są skrajności i tyle.

[201703061232]

Zobaczyłam zdjęcie, które wstawiła Wizażanka.
K****a mać jak można małemu dziecku zrobić taką krzywdę. To jest człowiek, a nie prosiak przeznaczony na szynkę. Ludzie czy ta baba na prawdę jest taka głupia?

Odnośnie cytatu iż szczupli ludzie są nieszczęśliwi.
Lenistwo i obżarstwo trzeba jakoś tłumaczyć. Ja teraz się czuję dużo bardziej szczęśliwa niż wtedy gdy byłam toczącą się kulką.

[sandrina]

Napisane przez virtual_luv

Pani Grycan stwierdziła,że
"Szczupli ludzie są wiecznie nieszczęśliwi!

a co innego miała powiedzieć
Przecież zawsze chudzi mówią, że nie zdrowo być grubym / a grubi, że chudzi są nieszczęśliwi

Wypośrodkowani wagowo (nażarci, zdrowi i szczęśliwi) jakoś nigdy w centrum zainteresowania nie są A szkoda, lepiej mieć wzory niż antywzory.

[lele]

Napisane przez zbecka

lele mam tak samo. Stwierdziłam, że nie bedę już jeść lodów, żeby w przyszłości nie wyglądać jak te panie.
.

Napisane przez drabineczka

Acha i co powiem, pracowałam w kawiarni Grycan - powiem tak, było bardzo sympatycznie. Kładziono nam do głów że to kawiarnia rodzinna, wisiały fajne zdjęcia na ścianach, że naszym targetem są osoby starsze i dzieci, że łączy pokolenia, że ma być miło i wesoło a teraz zjawia się ktoś taki i ludzie gdy słyszą "Grycan" już nie wyobrażają sobie roześmianych dzieci z lodami albo dziadka założyciela, tylko jakieś pstrokate celebrytki. To spory cios w wizerunek firmy

marketingowy strzał w stopę, bo jak widzę, po powyższych postach, nie tylko my z Tż zaprzestaliśmy kupowania ich lodów, ale i więcej osób

Napisane przez cava

Uważam że firma Grycan, robi najlepsze lody na świecie. Hagendaz im do pięt IMO nie dorasta.
Ale jak panie Grycan pojawiły się w mediach... też przestałam jeść lody.

Dokładnie tak. I to nie jest bojkot czegoś, tylko brak chęci.

Napisane przez Olkaaaa_s

Zdecydowanie uważam, że te trzy panię robią antyreklamę sieci. Może to i dobrze, bo ostatnio uzależniłam się od ich sorbetów (grejpfrutowy om nom nom nom).

hmm, sorbeciki! Mmm. Ja lody uwielbiam, ale staram się robić sama. Wiem co jem i mają o wiele mniej cukru.

Napisane przez jyyli

Zresztą ja wolałabym, żeby taka figura była promowana niż promowanie anoreksji (nikt mi nie wmówi, że Anja Rubik jest tylko szczupła. Widziałam jej zdjęcia, kiedy była duuuuużo grubsza niż teraz i już wtedy była bardzo szczupła). Chociaż żadna skrajność nie jest dobra

Anja Rubik mnie też nie przekonuje. No ale jak sama piszesz, to jest ze skrajoności w skrajność.

[201801022117]

Panie jak panie - niech sobie będą. Wyglądu nie oceniam, bo ludzie są różni - kwadratowi i podłużni...

Jednak moda na nie mnie niepokoi. Niestety, ale nasz celebrycki świat bardzo chce się upodobnić do zachodu, gdzie wystarczy jedynie kasa, aby nazwisko pojawiło się w gazecie, aby pojawić się na imprezce. Nie rozumiem wchodzenia im w tyłki, i podlizywania się, co jest żałosne.

Co do lodów... Mnie nie zachwycają szczególnie, do lodów z włoskich gelaterii im daleko.

[kejtiryba]

Ja już od dawna nie jem niczego z Grycana... kiedyś kupiłam lody, jem, jem i prawie się udławiłam kawałkiem pleksi, który najprawdopodobniej wyłamał się z cennika... idę do ekspedientki, pokazuję jej ten kawał spiczasto zakończony, mówię, że prawie się udławiłam, a ona ani be ani me, ani przepraszam... Ale, gdyby nie to całe zdarzenie, to pewnie przestałabym jeść u nich teraz... bo co słyszę Grycan, to widzę te przerośnięte kobiety i robi mi się niedobrze. Sama walczyłam wiele lat ze swoją wagą, ale moja mama najnormalniej w świecie się mną zajęła, razem z lekarzem wysłały mnie na turnus odchudzający do sanatorium. Jeździłam przez kilka lat na półtora miesiąca, w efekcie czego zjechałam 3 rozmiary i wyglądam całkiem przyzwoicie Tak robią kochający rodzice. Żadne skrajności nie są fajne, ani anoreksja ani otyłość... i jeśli nawet mama wygląda ok, to córki... im młodsze tym bardziej spasione, bo sorry, ale zaokrąglone to one już nie są.

[mm444]

Treść usunięta

[laisla]

Napisane przez lele

Znam wiele kobiet noszących rozmiar 46 i więcej, które wyglądają o wiele lepiej. Za ikony stylu ich nie uważam, chociaż i tak matka najlepiej z nich wygląda.

Ale ich ukazanie się w mediach stało się dla mnie plusem. Przestałam jeść ich lody, a wcześniej nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Jakoś tak teraz, gdy widzę ich wyspy/ lody mam przed oczami rodzinkę. Myślę sobie wtedy, że i tak jest mnie dużo, więc lody do szczęścia nie są mi potrzebne.

A jeszcze jedna kwestia: nie zawsze noszenie jakiegoś rozmiaru oznacza też wygląd na taki rozmiar :P

Co prawda to prawda.
Nie wiem, czy tę matkę można w 100% obwiniać za spasienie dzieci. W sumie trudno jest przed dzieciakiem chować słodycze (będąc Grycan zapewne jeszcze trudniej) no i dorastające córki zapewne same sobie dogadzają nie czekając aż mamcia podstawi przytoczone korytko z ziemniakami. Jednak jakiś problem grupowy jest skoro grubi są tam wszyscy, od najmłodszego do najstarszego i należałoby pomyśleć o sporcie, prywatnym trenerze, a przede wszystkim dietetyku. Zamiast może zdobywać z przytupem salony

No i temat ważniejszy: dziecko piętnastoletnie wyglądające ..spróbuję wyrazić to najdelikatniej..jak panienka nienajcięższych obyczajów na łowach to jest poniżej krytyki. Wszystko w tej dziewczynce krzyczy Weź mnie..mam niewiele młodszą córkę i bulwersuje mnie taka..głupota.

[joannajj]

a mnie się wydaje, że ta najmłodsza to niekoniecznie od samych slodyczy jest taka tęga, po nich wszystkich widać, że jedzą konkretne, ociekające tłuste potrawy w ogromnych ilościach, bo gdyby jedna z nich czy nawet 2 były otyłe, a reszta szczupła no to mozna by się zastanawiać czy to nie choroba np? ale cała rodzinka? 7 latce mozna juz pewne wartości wpoić z dobrym skutkiem i gdyby od małego przyzwyczaić do dobrych nawyków żywieniowych to dziś nie miałaby problemu z nadwagą, ale jak od małego widziała ile się je w ich domu i że jej też nie oszczędzają to siłą woli...

[dzustam]

Napisane przez drabineczka

Acha i co powiem, pracowałam w kawiarni Grycan - powiem tak, było bardzo sympatycznie. Kładziono nam do głów że to kawiarnia rodzinna, wisiały fajne zdjęcia na ścianach, że naszym targetem są osoby starsze i dzieci, że łączy pokolenia, że ma być miło i wesoło a teraz zjawia się ktoś taki i ludzie gdy słyszą "Grycan" już nie wyobrażają sobie roześmianych dzieci z lodami albo dziadka założyciela, tylko jakieś pstrokate celebrytki. To spory cios w wizerunek firmy

Przez szereg lat pielęgnowałam w sobie obraz tradycji, starszego człowieka robiącego lody z pasją i szacunkiem do klienta. Uwielbiałam te lody!

Obecnie po zbombardowaniu mediów wizerunkiem tych pań kilkukrotnie cofnęłam rękę przy zamrażarkach sklepowych.

Na początku byłam jedynie zdziwiona, rozdźwiękiem pomiędzy zasobnością portfela a poziomem zadbania. Bo samo założenie na siebie łachów za tysiąc pięćset, sto dziewięćset nie jest przejawem zadbania (szczególnie, że te ubrania w tych zestawieniach wyglądają jak bazarówy ). Ale, że staram się nie oceniać książki po okładce, to jakoś się nie przejęłam.

Obecnie matrona Grycan pojechała po całości. Nie wiem, czy ona myśli, że lody jedzą jedynie osoby, które mają wyższe wskaźniki BMI?

Niech obrazi jeszcze więcej klientów

Napisane przez lele

marketingowy strzał w stopę, bo jak widzę, po powyższych postach, nie tylko my z Tż zaprzestaliśmy kupowania ich lodów, ale i więcej osób

Może i przestraszyli kilka osób, które uwielbiały ich produkty, ale zapewne zyskali nowych klientów, miłośników gazet plotkarskich, którzy do tej pory mogli nawet nie słyszeć o firmie.


Na koniec tej wiadomości dodam dwa przemyślenia:

A) kurna, można mieć kasy mnóstwo, a wybierać takie zestawy ubraniowe i dodatki na poziomie pań z tras szybkiego ruchu. Dobrze, że im ze szpilek jakaś słoma nie wystaje. I jeszcze podobno straszą sądami za opinię.

B) rozumiem, że styliści i projektanci muszą sprzedać własne produkty i bogate panie, to dla nich krowy dojne, ale litości, umiar w wazelinie jeszcze nikomu nie zaszkodził. Szczególnie, że takie guru mody, to się może poślizgnąć na swoim rozlanym lubrykancie

[_vixen_]

Przestraszyłam się, kiedy zobaczyłam te kobity w programie Dzień dobry TVN
http://dziendobry.tvn.pl/video/gryca...est,18381.html

Najbardziej szkoda mi tej najmłodszej, ciężkie (i to nawet dosłownie) życie będzie miała, wiadomo, jak dzieci traktują często mało atrakcyjnych fizycznie rówieśników. Niby pieniędzmi można sobie sporo zrekompensować, ale to tylko pozory...

[sine.ira]

Mnie to jakoś nie rusza. I nie wydaje mi się, żeby ktoś z lubością zaczął się tuczyć lodami, bo promują w mediach panie Grycan. Tak samo jak ich pojawienie się nie odebrało mi apetytu na lody tej marki - nie widzę związku między jednym i drugim. Głupia nie jestem, to i wiedziałam, że jak się będę obżerać słodyczami bez umiaru, to mogę być gruba - nawet jak nie było mi dane zobaczyć ww. pań.
One się być może nimi obżerają, ja nie - i nie zamierzam zaczynać, bo się grycanki w DDTVN pojawiły

Także ten...bardziej mnie martwi tzw. afera solna, która wyskoczyła w mediach wczoraj. To jest - owszem - straszne.

A skoro wśród celebrytów niejaka Doda jest królową to co tu się czepiać innych.

Że kasa nie zawsze idzie w parze w gustem i smakiem (nomen omen) to przecież prawda stara jak świat. Nie wiem, chyba się już naprawdę starzeję, bo mnie mało co potrafi jeszcze zbulwersować

[kennedy]

Mnie one zupelnie nie przeszkadzaja. Podoba mi sie styl, wlosy tej rudej( mama?) ta z czarnymi wlosami- ma ladna twarz wg mnie.



Nie rozumiem dlaczego tyle osob piszacych o gwiazdach, blogi tak sie uwzielo na ich wage. Tak sa grube, ale czy to jest jedyna cecha jaka sie charakteryzuja? NIE. Czy w porzadku jest obrazanie kogokolwiek bo jest gruby? NIE.

Co do najmlodszej- nie wiem o niej nic. Za to moi znajomi maja coreczke ktora jest gruba i nie moze schudnac. Jest chora. Je skromnie a i tak jest otyla...

[Mini007]

Są mi obojętne, ale raczej też lodów Grycan już nie tknę. Nie dlatego, żeby nie przytyć, bo mogę jeść i waga ani drgnie, ale wygląd i zachowanie Grycanów mnie nie zachęca. Niech sobie będą, jakie chcą (chociaż dzieciaki bym wysłała na dietę, dla zdrowia, bo są zwyczajnie grube), ale gdzieś się natknęłam na wypowiedź pani Grycan, że co chude to nieszczęśliwe i na dietach. I o ile grubość jestem w stanie zaakceptować, o tyle obnoszenie się ze swoją głupotą (ograniczeniem?) mnie zdziwiło.

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;32568116]Matka jest 100 razy atrakcyjniejsza od córek [/QUOTE]

Tu akurat się zgadzam, ładna jest.

[maswerka]

One wszystkie wyglądają "ponadprzeciętnie", więc mogę się domyślać, że skłonność do otyłości i problemy z metabolizmem są w tej rodzinie uwarunkowane genetycznie. Znam osobę, która aby być szczupła musi jeść jak ptaszek, bo inaczej waga od razu skacze w górę. Przyznam co prawda, że ja też już parę razy zrezygnowałam z pokusy zjedzenia deseru u Grycana, ale trudno mi powiedzieć dlaczego. Podświadomie sobie odmawiam.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez maswerka

One wszystkie wyglądają "ponadprzeciętnie", więc mogę się domyślać, że skłonność do otyłości i problemy z metabolizmem są w tej rodzinie uwarunkowane genetycznie. Znam osobę, która aby być szczupła musi jeść jak ptaszek, bo inaczej waga od razu skacze w górę. Przyznam co prawda, że ja też już parę razy zrezygnowałam z pokusy zjedzenia deseru u Grycana, ale trudno mi powiedzieć dlaczego. Podświadomie sobie odmawiam.

dodajmy, ze ptaszki jedza tyle, ile waza

[sine.ira]

Napisane przez maswerka

Przyznam co prawda, że ja też już parę razy zrezygnowałam z pokusy zjedzenia deseru u Grycana, ale trudno mi powiedzieć dlaczego. Podświadomie sobie odmawiam.

No bo one wszystkie jednak są chodzącą antyreklamą wyrobów tej firmy (mam nadzieję, że nie pozwą mnie przed sąd za tę opinię ) - ludzie tak to postrzegają: one są otyłe pewnie przez to, że się tymi deserami objadają ergo: będę jeść to samo, to będę wyglądać jak one.
Tylko z drugiej strony...gdyby przyznały, że np. nie lubią i nie jedzą lodów, to ludzie zaczęliby podejrzewać, że pewnie czegoś w tej firmie dodają do tych deserów. Trucizny jakiejś

A z tego co czytam w necie - w sensie komentarze i opinie na temat tego celebryckiego "zjawiska" grycanek - to wielu po prostu żal ściska tylną część ciała jak sobie uświadomią, że one te duże ciała wyhodowały za ich pieniądze. Anonimowy Grycan vel Zielona Budka to co innego niż Grycan z krwi i kości, którego dorabia się swoją krwawicą i trzustką
Oczywiście rozumują tak ludzie zawistni źli oraz nieudacznicy

[karolynka90]

Napisane przez virtual_luv

Pani Grycan stwierdziła,że
"Szczupli ludzie są wiecznie nieszczęśliwi!

Ja osobiście byłabym bardzo nieszczęśliwa mając taka nadwagę,ale co kto woli

Często czytam i słyszę takie hasła, rzucane przez ludzi otyłych.
Bawią mnie.

Myślę, że w Polsce niezmiernie łatwo jest zostać celebrytą.
Pani, która nosi wodę u Wojewódzkiego, panie, które mają swoje lody i ciastka.. muszę przemyśleć jak tu pokierować swoją karierą.

Przeraża mnie tylko ta mała, najmłodsza córka.
Współczuję jej.

[Laura_Palmer]

To ja też cegiełkę dodam

Zanim dowiedziałam się kto stoi za marką Grycan zdarzyło mi się ze 3 razy zjeśc te lody. Nie zrobiły na mnie super smakowego wrażenia, ale ich nie unikałam. Teraz jak widzę komu nabijałam kabzę to nigdy nie kupię lodów Grycan. Nawet w 40-sto stopniowym upalę wolę uschnąc niż dofinansowywać panie Grycan. Mamuśka jest odpicowana na maxa (chirurg plastyk pewnie jest na etacie u pani Marty). Córcie są jeszcze za młode na tego typu zabiegi, ale za kilka lat na bank będa jak mamusia. Ja nie wyśmiewam tutaj otyłości (chociaż uważam, że powinni schudnąć wszyscy z tej rodzinki) ale nie akceptuje ich parcia na szkło i chęci bywania. Też nie uważam, żeby córki musiały rezygnować z marzeń ( jedna chce być modelka, druga tancerka) ale niech do jasnej cholery robią coś w tym kierunku oprócz pokazania ja jestem GRYCAN z tych Grycanów, więc droga do kariery i "szoł biznesu" otworem stoi. Czemu nie próbują sił (pod pseudonimem) bez poplecznictwa mamy, taty czy innych członków familii?

Myślę, że to ich pojawienie sie na salonach odbije się na biznesie.

[sine.ira]

Napisane przez Laura_Palmer

To ja też cegiełkę dodam

Zanim dowiedziałam się kto stoi za marką Grycan zdarzyło mi się ze 3 razy zjeśc te lody. Nie zrobiły na mnie super smakowego wrażenia, ale ich nie unikałam. Teraz jak widzę komu nabijałam kabzę to nigdy nie kupię lodów Grycan. Nawet w 40-sto stopniowym upalę wolę uschnąc niż dofinansowywać panie Grycan. Mamuśka jest odpicowana na maxa (chirurg plastyk pewnie jest na etacie u pani Marty). Córcie są jeszcze za młode na tego typu zabiegi, ale za kilka lat na bank będa jak mamusia. Ja nie wyśmiewam tutaj otyłości (chociaż uważam, że powinni schudnąć wszyscy z tej rodzinki) ale nie akceptuje ich parcia na szkło i chęci bywania. Też nie uważam, żeby córki musiały rezygnować z marzeń ( jedna chce być modelka, druga tancerka) ale niech do jasnej cholery robią coś w tym kierunku oprócz pokazania ja jestem GRYCAN z tych Grycanów, więc droga do kariery i "szoł biznesu" otworem stoi. Czemu nie próbują sił (pod pseudonimem) bez poplecznictwa mamy, taty czy innych członków familii?

Myślę, że to ich pojawienie sie na salonach odbije się na biznesie.

Jak ma kasę to jest odpicowana, co ma nie być ?
Taka Hiltonówna np. też zrobiła karierę nazwiskiem bardziej niż talentem. Zresztą wspólną cechą celebrytów jest to, że bywają a nie z jakiego powodu. Przecież są znane z tego, że są znane.
A ta wariatka z tym pluszowym koniem to czym niby się takim wsławiła ? A też było o niej głośno swego czasu.
I w ogóle szkoda gadać

[visionAM]

Napisane przez Mini007

Są mi obojętne, ale raczej też lodów Grycan już nie tknę. Nie dlatego, żeby nie przytyć, bo mogę jeść i waga ani drgnie, ale wygląd i zachowanie Grycanów mnie nie zachęca. Niech sobie będą, jakie chcą (chociaż dzieciaki bym wysłała na dietę, dla zdrowia, bo są zwyczajnie grube), ale gdzieś się natknęłam na wypowiedź pani Grycan, że co chude to nieszczęśliwe i na dietach. I o ile grubość jestem w stanie zaakceptować, o tyle obnoszenie się ze swoją głupotą (ograniczeniem?) mnie zdziwiło.

Nie będziesz jeść lodów Grycan, bo Grycanki Cię zniechęcają?
Dawno nie słyszałam większej bzdury. I kto tu jest ograniczony.

Lody Grycan lubię i jadam. Nie interesuje mnie kto jest właścicielem firmy, w co się ubiera i gdzie bywa. Ale ogólnie ja nie przeglądam Pudelków, Papilotów i innych portali plotkowych, wisi mi i powiewa życie "gwiazd" i "celebrytów" i chyba wychodzę na tym lepiej niż co poniektóre wizażanki

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Napisane przez zbecka

lele mam tak samo. Stwierdziłam, że nie bedę już jeść lodów, żeby w przyszłości nie wyglądać jak te panie.

ale wy tak serio? na prawdę?

[sine.ira]

Napisane przez visionAM

ale wy tak serio? na prawdę?

No one tak serio, co Cię dziwi. Ludzie tak rozumują
Nie żebym ja to ogarniała, ale ja jestem socjologiem z wykształcenia, to umiem przyjąć dany fakt niekoniecznie osobiście się z nim zgadzając (tak, te bezużyteczne studia do czegoś jednak się przydają ).

A poza tym generalnie w naszym małym krajowym piekiełku jest przecież tak, że jak się ma dużą kasę, to się jej należy wstydzić i z nią nie wychylać.
Nihil novi sub sole.

[visionAM]

rozumowanie typu:
Grycanki są otyłe, nie będę jeść lodów ich firmy, bo też będę taka
to jest chyba mój hit roku jeśli chodzi o brednie nie sądzę aby cokolwiek to pobiło, mimo że mamy dopiero luty