Zmiana nawyków żywieniowych!

[Lachezis]

Napisane przez drabineczka

No niestety, po domu to mam pochowane tyle rzeczy... rafalleo się patrzy, biała czekolada, pepsi twist, ojojoj

ja kaszę, najlepiej gryczaną lubię jeść z pieczarkami i jakimś sosem, om nom nom. pierś z kurczaka zapieczona z pieczarkami i do tego kasza gryczana.

A gdzie wy kupujecie te herbatki? w aptece?

chodzi Ci o zieloną, czerwoną i białą? Są w każdym spożywczaku, choć w marketach największy wybór. Ja kupuję sypane, a ostatnio dostałam od znajomych na urodziny takie na wagę. Zdecydowanie są lepsze!

[201604181004]

Aaaa to taka zwykła nawet z rossmanna wystarczy? To fajnie fajnie.
Walczę ze sobą żeby już nic nie jeść za półtorej godziny spać... :| a mnie po prostu tak kusi lodówka... wiem że nie powinno się nic jeść na 2-2,5 godziny przed snem i staram się tego trzymać.

[ohmonique]

Ja jem kaszę gryczaną z piersią z kurczaka na parze albo smażoną i do tego warzywa na patelnię. Albo z sosem grzybowym.

Herbaty też kupuję w zwykłym spożywczaku, też sypane

Drabineczka podobno kolacje można nawet do pół godziny przed snem pod warunkiem, że jest czysto białkowa. Dziewczyny z wątku z codziennym jadłospisem pewnie powiedziałyby coś więcej jak to dokładnie jest. Swego czasu wątek śledziłam

[kasica6662]

Dzięki, będę jutro szaleć z kaszą
Największy wybór herbat to chyba w delikatesach Alma. Tylko zwróć uwagę czy nie jest to czasem mieszanka z czarną herbatą. Oj też mnie ssie trochę, można jeść jabłko przed snem? Bo co forum i wątek to coś innego

[katherina_93]

WITAJCIE DZIEWOJE!!
a Ja się przyłącze, a co Mi tam.... mimo że jestem na Redukcji...;D
Może dowiem się od was czegoś ciekawego... motywujcie Mnie, MOTYWUJCIE i zaskakujcie pomysłami...
gorące buziaki..

[Lachezis]

Napisane przez katherina_93

WITAJCIE DZIEWOJE!!
a Ja się przyłącze, a co Mi tam.... mimo że jestem na Redukcji...;D
Może dowiem się od was czegoś ciekawego... motywujcie Mnie, MOTYWUJCIE i zaskakujcie pomysłami...
gorące buziaki..

Witaj!
Im więcej nas tym lepiej. Sądzę, że raczej Ty nam powiesz coś ciekawego, jak jesteś na redukcji. Bo i większą kontrolę masz nad tym, co jesz. A ćwiczysz? Ja dopiero teraz się dowiaduję o jedzeniu po treningowym:p.
W marcu (jak już będzie kasa) wykupuję karnet na basen i nie wiem, co jeść po pływaniu. Doradzisz?

[willy_nilly]

A ćwiczy któraś coś?

[kasica6662]

katherina_93 Witamy Właśnie to chyba Ty będziesz nas zaskakiwać

Ja się wzięłam za trening Ewy Chodakowskiej

[Narc]

Też chętnie dołączę- który to już raz.. Ale może kiedyś się uda?
Ja chcę przede wszystkim zrezygnować z fast-foodów- frytek, KFC, pizzy, chińczyka, chipsów, piwa
Słodyczy jem mało, ze słodkich napojów mogę zrezygnować bez bólu.
Kolejna rzecz- pieczywo, mączne rzeczy, jedzenie wieczorem
Chciałabym nauczyć jeść zawsze 5 - 6 zdrowych, zbilansowanych posiłków.

I.Dziś na śniadanie była żytnianka na mleku z pestkami dyni i słonecznika, migdałami , suszoną śliwką i rodzynkami
II sń- grahamka i serek wiejski
III.a dalej nie wiem.. wracam do domu późno, chyba będę musiała zjesc cos na miescie,ale co? może w uczelnianym bufecie jakaś kanapka plus sałatka lub zupa i kanapka
IV.po powrocie do domu papryka faszerowana mięsem mielonym, z ryżem, z sosem pomidorowym
na V posiłek nie mam czasu jak widać.. ale to tylko wina tego,że nie zrobiłam zakupów
Wiele mi nie potrzeba, po prostu nie chcę tyć i zrzucić dosłownie kilka kilogramów, powiedzmy 5.

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez kasica6662

Dzięki, będę jutro szaleć z kaszą
Największy wybór herbat to chyba w delikatesach Alma. Tylko zwróć uwagę czy nie jest to czasem mieszanka z czarną herbatą. Oj też mnie ssie trochę, można jeść jabłko przed snem? Bo co forum i wątek to coś innego

Wiadomo,że jeśli będziesz trzymać się odpowiedniego bilansu kalorycznego to żadne jabłko przed snem ci nie zaszkodzi. zawiera cukier, ale to sa naturlane cukry występujące w owocach, a wiec łatwo się spalają i są zdrowsze niż biały cukier. generalnie nie można wieczorem przesadzać z owocami- np suszonymi owocami, bananami, winogronami itd. Ale jabłkiem, grejpfrutem czy pomarańczą bym się nie przejmowała. Ja np nie mogę jeść jabłek bo strasznie chce mi się po nich jeść czuję od razu pustkę i ssanie w żołądku

[Abantha]

Hej
Zauważyłam fajny wątek, to przychodzę wtrynić swoje trzy grosze.

Na początek mam pytanie do autorki - chodzi o zdrowsze odżywianie, czyli tylko mniej węglowodanów prostych i tłuszczu, czy też dbamy o to, żeby były witaminki a nasze pożywienie nie było zanieczyszczone?



Wszystkie posty odnośnie herbaty (miałam cytować pojedynczo, ale strasznie dużo tego).
Nie pijemy czarnej herbaty. Wcale.
Można pić zieloną i czerwoną, ale parzyć je w określony sposób:

• Zielona - zalewamy nie wrzątkiem, ale ok 90 stopni. Parzymy 3-5 minut. Pierwszy napar wylewamy! Drugi napar, z tych samych listków, parzymy 3-5 minut, po tym czasie nie trzymamy listków w zalewie wody, tylko je odsączamy. Trzeci napar parzymy tak, jak drugi. Jeśli jest jeszcze odpowiednio mocna, można parzyć po raz czwarty. Za każdym razem odsączamy po zaparzeniu listki od wody.
• Czerwona - też nie zalewamy wrzątkiem. Napar można pić od razu (nie trzeba wylewać pierwszego, jak w przypadku zielonej). Można parzyć tyle razy, ile jest w herbacie 'mocy' - czyli dopóki nam smakuje. Również zaparzamy 3-5 minut, potem odsączamy liście.
  Generalnie herbaty nie pijemy z fusami.

Najlepszą z herbat dla naszego organizmu jest herbata biała. Ma słabo wyczuwalny smak, ale jest najzdrowsza.

Kupujemy tylko herbaty sypane, żadnych granulowanych ani w torebkach
Do herbat w miarę możliwości zawsze dodajemy plasterek cytryny (żadne tam koncentraty cytrynowe), sok malinowy albo miód.

Napisane przez drabineczka

głupie napoje gazowane, cola, wypaczyła mi smak

Napisane przez drabineczka

Drugi dzień bez słodkich napojów, podejrzewam że pierwszy tydzień będzie najgorszy, chyba jestem uzależniona od coca coli i słodkich napojów.

Jak się odstawi napoje gazowane, to organizm się dość szybko przyzwyczaja do napoi niesłodkich. Ale kilka pierwszych dni jest najgorszych. Najlepiej w tym czasie dosładzać herbatę miodem, sokiem malinowym lub ewentualnie cukrem, stopniowo zmniejszając jego ilość.

Napisane przez drabineczka

Zimna pepsi twist mnie kusi w lodówce, matko, mój organizm autentycznie domaga się tej dawki cukru której mu dostarczałam. :|

Jeśli chodzi o napoje gazowane, to skoro organizm się bardzo domaga (w zależności od cyklu hormonalnego kobiety, różnie to bywa o co nasze ciało 'woła') pijmy w niedużych ilościach - lepiej kupić puszkę 0,33l niż litrową butelkę. I pijmy tylko te, które zawierają cukier. Czyli pepsi twist, a nie pepsi twist light lub coca colę, a nie coca colę light.

Napisane przez willy_nilly

Chociaż dla mnie zawsze najgorszy jest drugi tydzień bez słodyczy i napojów... Swoją drogą cukier uzależnia, a jest wszędzie... ostatnio pół godziny stałam przed półką z ketchupami, żeby znaleźć taki bez cukru.

W przypadku ketchupu nie jest istotne, czy i ile zawiera cukru. Ważne, ile zawiera przecieru pomidorowego. Szukajmy takich powyżej 200g pomidorów na 100g ketchupu, albo 70% przecieru.
Zauważmy, porównując dwa ketchupy tej samej firmy, że łagodny będzie zawierał o około 10-15% więcej przecieru, niż pikantny. W pikantnym na to konto będzie więcej przypraw i zagęstników. A co do zagęstników - żadnych ketchupów (i innych produktów) z modyfikowaną skrobią (kukurydzianą lub inną).


Mam nadzieję, że pomogłam

[Lachezis]

Napisane przez Abantha

W przypadku ketchupu nie jest istotne, czy i ile zawiera cukru. Ważne, ile zawiera przecieru pomidorowego. Szukajmy takich powyżej 200g pomidorów na 100g ketchupu, albo 70% przecieru.
Zauważmy, porównując dwa ketchupy tej samej firmy, że łagodny będzie zawierał o około 10-15% więcej przecieru, niż pikantny. W pikantnym na to konto będzie więcej przypraw i zagęstników. A co do zagęstników - żadnych ketchupów (i innych produktów) z modyfikowaną skrobią (kukurydzianą lub inną).


Mam nadzieję, że pomogłam

A dlaczego nie z modyfikowaną? Przecież to nie ma nic wspólnego z modyfikowaną genetycznie, więc co w niej jest nie tak?

[Kallija]

Hej Mogę dołączyć?
Zależy mi na trwałej zmianie nawyków żywieniowych, a jednocześnie chciałabym trochę schudnąć. Przede wszystkim muszę jeść bardziej regularnie, najlepiej 4-5 posiłków dziennie. Do tego powinnam znacznie ograniczyć słodycze, fast food'y i białe pieczywo. W zamian wprowadzę do swojej diety więcej warzyw, owoców i chudego mięsa. Kolacje będą białkowe, nie później niż 3 godziny przed snem. I koniecznie muszę pamiętać o piciu wody mineralnej, najlepiej 1,5 litra dziennie.

[Abantha]

Napisane przez Lachezis

A dlaczego nie z modyfikowaną? Przecież to nie ma nic wspólnego z modyfikowaną genetycznie, więc co w niej jest nie tak?

Na dzisiejsze warunki naszego rynku, wyrażenia "modyfikowana" oraz "modyfikowana genetycznie" są używane jako zamienniki. Więc "modyfikowana" równie dobrze może oznaczać zawartość GMO, choć nie musi
Jednak generalnie przeważająca większość produktów ze skrobią modyfikowaną w składzie jest już z GMO.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez Kallija

I koniecznie muszę pamiętać o piciu wody mineralnej, najlepiej 1,5 litra dziennie.

Pijąc wodę wybieraj taką bez fluoru lub z minimalną jego dawką w składzie.
Ogólnie rzecz biorąc lepsza jest przegotowana woda z kranu, niż butelkowana woda mineralna.

[Lachezis]

Napisane przez Abantha

Na dzisiejsze warunki naszego rynku, wyrażenia "modyfikowana" oraz "modyfikowana genetycznie" są używane jako zamienniki. Więc "modyfikowana" równie dobrze może oznaczać zawartość GMO, choć nie musi
Jednak generalnie przeważająca większość produktów ze skrobią modyfikowaną w składzie jest już z GMO.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

A to prawda. Skrobia może być użyta już z modyfikowanej genetycznie rośliny, lecz sam proces nie polega na jej dalszej modyfikacji genetycznej, a polepszeniu jej możliwości zagęszczania.
Tyle wiem z tego: http://www.fit-up.pl/?id=107&kat=2

Czyli w sumie nie powinni skubani tego uważać za zamiennik.

[Abantha]

Szacuje się (aczkolwiek źródło nie jest przeze mnie sprawdzone jako 100% wiarygodne), że 99% surowców, z których wytwarza się skrobię, jest już GMO.

[Narc]

Napisane przez Kallija

Hej Mogę dołączyć?
Zależy mi na trwałej zmianie nawyków żywieniowych, a jednocześnie chciałabym trochę schudnąć. Przede wszystkim muszę jeść bardziej regularnie, najlepiej 4-5 posiłków dziennie. Do tego powinnam znacznie ograniczyć słodycze, fast food'y i białe pieczywo. W zamian wprowadzę do swojej diety więcej warzyw, owoców i chudego mięsa. Kolacje będą białkowe, nie później niż 3 godziny przed snem. I koniecznie muszę pamiętać o piciu wody mineralnej, najlepiej 1,5 litra dziennie.

To ja DOKŁADNIE tak samo jak Ty)

Abantha,jakbym miała się stosować do twoich rad odnośnie herbaty to bym chyba zwariowała ;D wiadomo,że czerwoną i zieloną zalewa się wodą powyżej 90 ale nie wrzątkiem i że można parzyć więcej niż jeden raz, ale nie po to robię herbatę,żeby ją od razu wylać :P a czemu trzeba zawsze dodawać cytrynę lub miód wg ciebie?
I dlaczego nie możemy pić czarnej?

[Abantha]

Napisane przez Narc

Abantha,jakbym miała się stosować do twoich rad odnośnie herbaty to bym chyba zwariowała ;D wiadomo,że czerwoną i zieloną zalewa się wodą powyżej 90 ale nie wrzątkiem i że można parzyć więcej niż jeden raz, ale nie po to robię herbatę,żeby ją od razu wylać :P a czemu trzeba zawsze dodawać cytrynę lub miód wg ciebie?
I dlaczego nie możemy pić czarnej?

Wylewa się pierwszy napar zielonej, bo jest gorzki i ma za dużo fluoru w składzie. Nie ja to wymyśliłam tylko ci, co kilka tysięcy lat temu zaczynali ją parzyć
Czarna generalnie ma za dużo fluoru, poza tym jest 'najgorsza' pod względem właściwości spośród wszystkich herbat.
Dodatki stosuje się dla zmniejszenia szkodliwości składników w herbacie. Wbrew pozorom herbata nie jest zdrowa sama w sobie, warto więc wrzucić do niej coś smacznego, co rozkłada lub wiąże te niezbyt dobre związki.

[Narc]

A nadmiar fluoru do czego prowadzi? Ja zieloną piję teraz raczej rzadko. Jeśli miałabym ją pić to raz dziennie. Czarnej piję sporo, teraz prawie zawsze z cytryną, a jak jest chłodna to dodaję miodu. Za czerwoną nie przepadam bo chce mi się po niej pić. Ale jeśli już mam czymś dostarczać sobie wody, to głownie herbatą bo nie jestem w wstanie wypić 1,5 litra wody niegazowanej, no chyba,że w lato.

[Abantha]

Fluor jest trucizną. Nadmiar zatruwa organizm
Potrzeba bardziej konkretnie? Bo ja mogę dłuuugo gadać

[Narc]

A objawia się to jakoś? Niektórzy wręcz zapijają się herbatą i jakoś badania nic nie wykazują, znam wiele takich osób..
a co sądzisz o piciu mleka i soków owocowych w kartonach? Np tymbark , fortuna, hortex- bez cukru

[Abantha]

Posłużę się cytatami, co do odpowiedzi na pierwsze Twoje pytanie.

Fluor jest jednym z głównych składników leków psychotropowych. Wzmacnia ich działanie, potrafi wzmocnić szkliwo zębów, ale zażywany w zbyt wielkich dawkach może jednocześnie spowodować wiele chorób somatycznych i psychicznych. Opublikowane niedawno badania wykazały, że fluor dodawany do wody może spowodować poważne zaburzenia genetyczne, odwapnienie kości, raka.
Fluor powoduje przedwczesne starzenie się tkanek, skóry i tętnic. W miastach niemieckich, gdzie fluoryzowano wodę, częściej występowały choroby takie jak stwardnienie tętnic, arterioskleroza.
Jest też przyczyną zablokowania funkcji wielu enzymów w organizmie, bez których organizm nie może prawidłowo funkcjonować. Osłabia system obronny organizmu upośledzając funkcje białych ciałek krwi.

Mleko jest szkodliwe dla ludzi. U dzieci starszych niż 4 lata zanikają całkowicie enzymy odpowiadające za jego trawienie. Po tym czasie organizm ludzki traktuje mleko jako truciznę. Mleka nie powinno spożywać się wcale, chyba, że ktoś bardzo lubi jego smak, to od czasu do czasu można pokusić się o mleko prosto od krowy (od babci z rynku, w plastikowych butelkach po wodzie) lub mleko kozie.

Soki owocowe, jeśli są to autentycznie soki (100% soku bez dodatków) to nawet jeśli są odtwarzane z soków zagęszczonych/koncentratów, są ok.
Jeśli chce się zmniejszyć ich kaloryczność, to można rozcieńczać je zwykłą wodą - zależy co kto lubi, ja sok piję dla smaku więc nigdy nie rozcieńczam.

[Narc]

Moim zdaniem mało prawdopodobne jest,żeby w herbacie były takie dawki fluoru, które tak negatywnie wpływałyby na zdrowie. ale powiedzmy,że jestem TROCHĘ przekonana ciekawe co na to Anglicy

co do mleka, ok, niektórzy nie tolerują..ale ogólnie nie wierzę w te współczesne bajki o szkodliwości mleka

[Abantha]

Rośliny z rodziny herbatowatych pobierają fluor z gleby i kumulują go w liściach. Zawartość fluoru w liściach młodych waha się od 0,3 do 1,0 mg/100g i jest znacznie niższa niż w liściach starszych zawierających od 0,6 do 2,8 mg/100g, jest to fluor łatwo przyswajalny.
Dla dorosłego człowieka nieszkodliwa dzienna dawka fluoru wynosi około 1 mg, a dawka około 5 mg może powodować fluorozę. Pierwiastek ten akumuluje się w organizmie człowieka, jeżeli dzienna dawka przekracza 3 mg.
Spośród produktów spożywczych najwięcej fluoru zawierają ryby, fasola – 1,65 mg/1000 g, ziemniaki – 0,141 mg, marchew – 0,188 mg, szpinak – 0,435 mg, mleko – 0,227 mg, mąka pszenna 0,56 mg/1000 g oraz mięso, kapusta, sałata, rzeżucha, brokuły.

Pijąc kilka kubków dziennie (jak np. ja) to już robi się spora ilość. Zwłaszcza, że oprócz tego, co wymieniłam, źródłem fluoru jest również pasta do zębów, żelatyna czy woda pitna, a są to stosunkowo duże ilości.


Co do mleka - polecam zapoznać się z materiałami, choćby na youtube, od groma tego jest
W mleku tzw. z kartonu nie ma nic co jest dla naszego organizmu dobre/przyswajalne. Jeśli się wie, jak przebiega produkcja mleka przemysłowo (odtłuszczanie, dorzucanie tłuszczu roślinnego, podgrzewanie do wysokich temperatur) samemu się odechciewa to pić

[Narc]

Kilka herbat dziennie to rzeczywiście może być sporo, ja piję zazwyczaj dwie, I herbatki owoce czy miętę no i kawę zbożową i zwykłą. oraz soki.

wiem,że jest mnóstwo materiałów na temat szkodliwości mleka- tak samo wiele jest przeciwników tych teorii , a na wizażu ta kwestia była poruszana już setki razy. ja np. nie jestem w stanie pić surowego mleka. po prostu nie lubię. ale używam do kawy i do owsianki i tak samo- nie sądzę ,żeby w takich ilościach cokolwiek złego zrobiło.Poza tym mleko mleku nierówne i trzeba wybierać z rozwagą, uważnie czytając opakowania. Jeśli ktoś pije surowe całymi kartonami to może zaszkodzić :P
We wszystkim najważniejszy jest umiar i nie możemy dać się zwariować..

A jeszcze wracając do produktów zawierających fluor- wymieniałaś same zdrowe rzeczy i nie wyobrażam sobie,żeby je ograniczać ( poza ziemniakami i białą mąką) A tak na marginesie , właśnie gotuję fasolową z ziemniakami i marchewką

[Lachezis]

Napisane przez Abantha

Rośliny z rodziny herbatowatych pobierają fluor z gleby i kumulują go w liściach. Zawartość fluoru w liściach młodych waha się od 0,3 do 1,0 mg/100g i jest znacznie niższa niż w liściach starszych zawierających od 0,6 do 2,8 mg/100g, jest to fluor łatwo przyswajalny.
Dla dorosłego człowieka nieszkodliwa dzienna dawka fluoru wynosi około 1 mg, a dawka około 5 mg może powodować fluorozę. Pierwiastek ten akumuluje się w organizmie człowieka, jeżeli dzienna dawka przekracza 3 mg.
Spośród produktów spożywczych najwięcej fluoru zawierają ryby, fasola – 1,65 mg/1000 g, ziemniaki – 0,141 mg, marchew – 0,188 mg, szpinak – 0,435 mg, mleko – 0,227 mg, mąka pszenna 0,56 mg/1000 g oraz mięso, kapusta, sałata, rzeżucha, brokuły.

Pijąc kilka kubków dziennie (jak np. ja) to już robi się spora ilość. Zwłaszcza, że oprócz tego, co wymieniłam, źródłem fluoru jest również pasta do zębów, żelatyna czy woda pitna, a są to stosunkowo duże ilości.


Co do mleka - polecam zapoznać się z materiałami, choćby na youtube, od groma tego jest
W mleku tzw. z kartonu nie ma nic co jest dla naszego organizmu dobre/przyswajalne. Jeśli się wie, jak przebiega produkcja mleka przemysłowo (odtłuszczanie, dorzucanie tłuszczu roślinnego, podgrzewanie do wysokich temperatur) samemu się odechciewa to pić

Co do mleka, nie wszyscy ludzie tracą zdolność trawienia laktozy, to jak z niektórymi kotami, większość (wbrew stereotypom) je nie przyswaja, ale mała ilość daje sobie z nim radę (życie z ludźmi to spowodowało). Co do tych tłuszczy roślinnych, producent, wg prawa polskiego, powinien umieścić to na opakowaniu. No i mleko z małych mleczarni, np. Strzałkowo, mam nadzieje, że aż tak syfiaste nie jest.
No i kawę, którą piję rzadko, muszę mieć z mlekiem. I oczywiście pierniczki, jak już się na nie skuszę, obowiązkowo są z nim.

[Abantha]

Napisane przez Narc

A jeszcze wracając do produktów zawierających fluor- wymieniałaś same zdrowe rzeczy i nie wyobrażam sobie,żeby je ograniczać ( poza ziemniakami i białą mąką) A tak na marginesie , właśnie gotuję fasolową z ziemniakami i marchewką

Pomalutku
Fluor zawarty w pozywieniu zawiera takie ilości, które są organizmowi potrzebne do funkcjonowania.
ALE jeżeli się dostarcza go również w inny sposób (herbata jest używką, nie pożywieniem) to prowadzi to do nadmiaru. Tego unikajmy
A zupki są pyszne

Napisane przez Narc

wiem,że jest mnóstwo materiałów na temat szkodliwości mleka- tak samo wiele jest przeciwników tych teorii , a na wizażu ta kwestia była poruszana już setki razy. ja np. nie jestem w stanie pić surowego mleka. po prostu nie lubię. ale używam do kawy i do owsianki i tak samo- nie sądzę ,żeby w takich ilościach cokolwiek złego zrobiło.Poza tym mleko mleku nierówne i trzeba wybierać z rozwagą, uważnie czytając opakowania. Jeśli ktoś pije surowe całymi kartonami to może zaszkodzić :P
We wszystkim najważniejszy jest umiar i nie możemy dać się zwariować..

Nie sposób się nie zgodzić z tym, co napisałaś Umiar i jakość, dokładnie. Najlepiej mleczko ze wsi

Napisane przez Lachezis

Co do mleka, nie wszyscy ludzie tracą zdolność trawienia laktozy, to jak z niektórymi kotami, większość (wbrew stereotypom) je nie przyswaja, ale mała ilość daje sobie z nim radę (życie z ludźmi to spowodowało). Co do tych tłuszczy roślinnych, producent, wg prawa polskiego, powinien umieścić to na opakowaniu. No i mleko z małych mleczarni, np. Strzałkowo, mam nadzieje, że aż tak syfiaste nie jest.

Nie miałam na myśli laktozy.
Nietolerancja laktozy jest chorobą nabytą, coraz więcej dorosłych (ok. 50%) na nią cierpi. Laktoza znajduje się oprócz mleka również w produktach, które są z mleka wytwarzane, np. żółty ser.
Chodziło mi o kazeinę. To białko nie jest trawione przez ludzi i gnije w organizmie, kiedy się do niego dostanie. Kazeina jest budulcem kopyt i rogów dla cielaczków.
Mleko pod wpływem kwasu żołądkowego (każde, również to gotowane) ścina się i utrudnia trawienie.

Jeśli chodzi o tłuszcze roślinne i obowiązki producenta, zauważmy ile jest kontroli składu produktów spożywczych i jak wiele z nich nie odpowiada w tym względzie normom. To, że jakiś składnik nie występuje na opakowaniu, wcale nie znaczy, że w środku go nie ma.
Im większa mleczarnia/zakład produkcyjny, tym większa szansa, że mleko (i inne produkty mleczne) jest 'oszukane'.

Jeśli ktoś z was ma możliwość, pogadajcie z kimś, kto pracuje w mleczarni. To naprawdę otwiera oczy

[Narc]

Ja dziś w zwykłym warzywniaku widziałam truskawki na wagę, ech..

[Abantha]

Truskawki w lutym! Mniam! 100% chemii

[ohmonique]

O kurczę, ale się ruch w interesie zrobił
Cześć dziewczyny - te, które dołączyły
Abantha, czuję się teraz do edukowana Ja pijam kilka szklanek dziennie zielonej herbaty, jasna sprawa, że nie zalewam jej wrzątkiem, ale pierwszego naparu nigdy nie wylewałam i w sumie pierwsze słyszę o tym fluorze

Poza tym melduję, że dzień upływa mi bez słodyczy i uczciwie ćwiczyłam dziś na siłowni Żeby za ładnie nie było to wpadło mi mało warzywek, ale się staram

[Abantha]

Najważniejsze, żeby fusy w środku nie siedziały