Problem z paczką :(

[nati__xxx]

A jeśli ta przesyłka się znajdzie,np w tych Koluszkach czy na jakiejś poczcie to co wtedy-puszczają ją jeszcze raz czty wypłacają odszkodowanie czy jak??

[hybris]

A wiesz, że nie wiem? Na zdrowy chłopski rozum - powinni odesłac do nadawcy. Ewentualnie do adresata, acz to mało prawdopodpbne, bo to nadawca jest osobą składającą reklamację. Ale na pewno nie wypłacają wtedy odszkodowania - po prostu zwracają odnalezioną przesyłkę.

[ewunia2]

Tak na szybko na poczcie jego można sprawdzić czy on ją odebrał bo przeciez musi podpisać no nie , może to coś da???

[nati__xxx]

Ten allegrowicz ma dwie czerwone gwiazdki,12 pozytywów i jeden neutral.Jednak ma zawieszone konto ale to może być dlatego że nie zapłacił allegro rachunku za transakcje...ech

[Smoczyca]

Napisane przez hybris

Smoczyco, Ty masz chyba pocztę, na której niezły zamordyzm naczelnik/naczeniczka uprawia, skoro po 2 tygodniach Cię PRZEPRASZAJĄ za nierozpatrzenie reklamacji. Urzędowy termin rozpatrywania reklamacji wynosi 3 miesiące i niestety poczta się tutaj nie spieszy Sama właśnie załatwiam jedną, własnie miesiąc mija, ostatnio rozmawiałam z panią kontroler - mówiła, że się przeciągnie jeszcze ze 3 tygodnie.

Natomiast nie zgadzam się z Tobą, że Nati powinna dopłacić swojemu kontrahentowi różnicę w cenie. Ona wywiązała się z umowy, on liczył na szczęście i nie pomyślał o ubezpieczeniu, szczęścia nie miał, poczta zawiniła, więc może liczyć na odszkodowanie z poczty. Ilekroc kupuje rzeczy cenne (la mnie - warte więcej, niż 200 zł.) zawsze proszę sprzedających o ubezpieczenie takiej przesyłki - jakoś nigdy dla niekogo nie było to problemem. Ja po prostu wiem, ile nieuczciwych osób może się znaleźć w takim molochu, jakim jest poczta - dlatego wolę dołożyć parę złotych, niż stracić paręset.

No Hybris, naprawdę dostalam taki liścik i dokładnie po miesiącu przyszła odpowiedz
Co do zwrotu kasy - hmm, no ja nie wiem, napisałam tylko tak jak mi się może wydawać... chyba nigdy nie kupiłam nic powyżej 200 zł Wiem, że kwestia zwrotu kasy to kwestia porozumienia się sprzedawcy z kupujacym, ale coś mi się wydaje że według litery prawa to spoczywa pewna odpowiedzialność na sprzedawcy zawsze - nie będę się upierać bo nie się nie znam - ale pomyśl - odszkodowanie za list polecony to 114 zł mniej więcej, za paczkę 50 zł. jeśli Natii zwróci kolesiowi te 50 zł a on jej zapłacił np 200 to ma święte prawo ją pozwać do sądu - bo właśnie jest gdzieś taki paragrafik, który reguluje tę odpowiedzialność sprzedawcy - może dziewczyny, które studiują prawo się wypowiedzą - jam filolog jest i sie nie znam Ja bym osobiście zwróciła całą kwotę jaką kupujący mi wpłacił, cóż, bylabym stratna i to mocno ale to oznacza brak hipotetycznych rozszczeń ze strony poszkodowanego. Zresztą w sądzie kupujący moze argumentować iż wysyłka leży po stronie sprzedawcy i wszelkie nieprawidłowości tu dokonane (słabe zabezpieczenie itd) które przyczyniły się do zaginięcia są winą sprzedawcy. Obawiam się, że sąd może nakazać zwrot całej kwoty sprzedajacemu...
No ale to tylko takie moje luźne przemyślenia. Hybris, z ciekawości zapytam, jak się ubezpiecza paczkę na poczicie przy wysyłkce i ile to kosztuje? Ściskam

[hybris]

Napisane przez Smoczyca

No Hybris, naprawdę dostalam taki liścik i dokładnie po miesiącu przyszła odpowiedz
Co do zwrotu kasy - hmm, no ja nie wiem, napisałam tylko tak jak mi się może wydawać... chyba nigdy nie kupiłam nic powyżej 200 zł Wiem, że kwestia zwrotu kasy to kwestia porozumienia się sprzedawcy z kupujacym, ale coś mi się wydaje że według litery prawa to spoczywa pewna odpowiedzialność na sprzedawcy zawsze - nie będę się upierać bo nie się nie znam - ale pomyśl - odszkodowanie za list polecony to 114 zł mniej więcej, za paczkę 50 zł. jeśli Natii zwróci kolesiowi te 50 zł a on jej zapłacił np 200 to ma święte prawo ją pozwać do sądu - bo właśnie jest gdzieś taki paragrafik, który reguluje tę odpowiedzialność sprzedawcy - może dziewczyny, które studiują prawo się wypowiedzą - jam filolog jest i sie nie znam Ja bym osobiście zwróciła całą kwotę jaką kupujący mi wpłacił, cóż, bylabym stratna i to mocno ale to oznacza brak hipotetycznych rozszczeń ze strony poszkodowanego. Zresztą w sądzie kupujący moze argumentować iż wysyłka leży po stronie sprzedawcy i wszelkie nieprawidłowości tu dokonane (słabe zabezpieczenie itd) które przyczyniły się do zaginięcia są winą sprzedawcy. Obawiam się, że sąd może nakazać zwrot całej kwoty sprzedajacemu...
No ale to tylko takie moje luźne przemyślenia. Hybris, z ciekawości zapytam, jak się ubezpiecza paczkę na poczicie przy wysyłkce i ile to kosztuje? Ściskam

Hmmm... jeśli chodzi o kewstie prawne, to też wypowiadam się jako laik-filolog Trzeba by było albo zapytać się jakiegoś adepta nauk prawnych, albo... napisać do Allegro - oni tam muszą mieć rozeznanie w kwestiach prawnych, a z doświadczenia wiem, że informacji udzielają chętnie.

A co do ubezpieczania - jeśli spojrzysz na formularz, jaki wypełniasz przy nadaniu paczki - tam jest okienko, w którym jest napisane wartość i miejsce na jej podanie (kwotowo i słownie). Oczywiście jest to usługa dodatkowo płatna, jeśli mnie pamięć nie myli - to za samą deklarację 2 zł i za każde 50 zł. z kwoty, którą podajesz po złotówce. Wiem też, że na podobnych zasadach ubezpiecza się listy.

Przyszło mi natomiast do głowy jeszcze jedno, i jeśli ktoś wie, to proszę o odpowiedź - czy w sytuacji, kiedy zginie przesyłka pobraniowa poczta musi wypłacić kwotę, na którą opiewało pobranie? Bo jeśli tak - to byłaby to niezła alternatywa dla dosyć kosztownych przesyłek z podaniem wartości

[bzinka]

Powiem szczerze ze tez mnie to interesuje,jeszcze nie mialam takiego przypadku : "Przyszło mi natomiast do głowy jeszcze jedno, i jeśli ktoś wie, to proszę o odpowiedź - czy w sytuacji, kiedy zginie przesyłka pobraniowa poczta musi wypłacić kwotę, na którą opiewało pobranie? Bo jeśli tak - to byłaby to niezła alternatywa dla dosyć kosztownych przesyłek z podaniem wartości " Moze ktos sie wypowie?
Natomiast na kilkaset wyslanych przesylek jak do tej pory zaginela mi 1 paczka i 3 polecone. Za paczke dostaje sie odszkodowanie = 10krotnej wartosci podstawowej oplaty czyli 50zl natomiast za list polecony maksymalnie 110zl, zwracaja tez kwote,ktora sie zaplacilo nadajac przesylke.
Rozpatrywanie reklamacji trwa ok miesiąca-poltorej,do domu przyjdzie ci odpowiedz pismem poleconym,a jak reklamacje uwzglednia,to wtedy pieniazki juz szybko sie dostaje chyba ok tyg potem.

[Madlaine]

za paczki pobraniowe zwracaja kwote podana na pobraniu - jednak takie paczki nie giną

co do kwoty odszkodowania za zaginiona przesyłke to jest to chyba 10-krotnośc opłaty - przynajmniej tyle zwrócono mojemu mężowi, gdy zaginął mu list polecony - dostał 35 zł , 3,5 zł x 10 ale może coś się zmieniło ?

[nati__xxx]

Wiecie cieszy mnie tylko to że allegrowicz jest wyrozumialy i jak narazie nie podaje mnie do sądu jutro pójdę na pocztę i zlożę reklamację.

[nati__xxx]

No i dostałam powiadomienie od poczty-dostanę 66zł odszkodowania czyli nawet nie połowę wartości telefonu No cóż mam nauczkę-trzeba ubezpieczać każdą paczkę :/

[nati__xxx]

Jak myślicie jak rozwiązać tę sprawę?? Żadne z nas nie zawiniło,ani ja oni on nie chce stracić....Jak myślicie zwrócić mu te 150zł a sobie zostawić te 6o odszkodowania??

[shachownica]

Napisane przez nati__xxx

Jak myślicie jak rozwiązać tę sprawę?? Żadne z nas nie zawiniło,ani ja oni on nie chce stracić....Jak myślicie zwrócić mu te 150zł a sobie zostawić te 6o odszkodowania??

mi się wydaje, że powinnaś zwrócić, transakcja w końcu nie doszła do skutku, bo on nie dostał za co zapłacił i prawdę powiedziawszy to nie wiem jak inaczej rozwiązać ten problem.

[CzarnyElf]

Moim zdaniem powinnas oddac mu tylko to 66 zl odszkodowania bo kupujacy nie ubezpieczyl paczki ,kosztowne rzeczy lepiej ubezpieczyc.

[Lexie]

No nie wiem, trudna sprawa... W końcu on niczym nie zawinił, ale Ty też nie. Może zaproponuj mu zwrot na przykład 100 zl? Bo to w końcu nie Twoja wina, tylko poczty.

Ehh teraz się boję, bo paczka, która miała przyjść do mnie jeszcze się nie pojawiła, boję się, żeby nie było tak samo Dobrze, że ja wzięłam za pobraniem, jakby co nic nie stracę...

[Hosenka*]

oj wysłane zwykłym listem??? najlepiej wyslać taka rzecz paczką, a nie jakolist

[nati__xxx]

Chyba zrobię tak że zadzwonię do niego i spróbuję sie jakoś dogadać.... Może zrobić tak że te 160+60 czyli 220zł podzielić na pół ?? Wtedy oboje stracilibyśmy po 50zł... Albo zwrócę mu całą kwotę...

[paulucha]

Napisane przez nati__xxx

Chyba zrobię tak że zadzwonię do niego i spróbuję sie jakoś dogadać.... Może zrobić tak że te 160+60 czyli 220zł podzielić na pół ?? Wtedy oboje stracilibyśmy po 50zł... Albo zwrócę mu całą kwotę...

Wiesz co a jaką kwotę TY wpisałać na tym kwitku reklamacyjnym ?????? bo tam zawsze trzeba pisać dużooo to wtedy oni dają większe odszkodowania ja kiedyś za polecony w którym była rzecz wartości 20 zł dostałam 140 zł odszkodowania

Myślę że zaniżyłaś kwotę na reklamacji niepotrzebnie

Moje zdanie jest takie: kupujący powinien dostać cały zwrot kwoty jaką Ci zapłacił , niestety i obawiam się ze nie pójdzie na ugodę 50/50

pozdr

[WioletaM]

Mnie też zaginęłą kiedyś przesyłka i dostałam zwrotu tyle ile napisałam w reklamacji plus dostałam zwrot za koszty przesyłki.

[takasobieania]

mi też zaginęła ale mi powiedzieli ze nie ma znaczenia jaką wpisze kwote wartości bo oni zwracają koszt przesyłki razy 10 (albo razy więcej) i tak mi zwrócili (bo każdy mógłby zawyżac kwote przedmiotu wysłanego)

[nati__xxx]

Sprawa już załatwiona-kupujący zgodził się bez żadnego problemu na podzielenie kosztów-czyli oboje byliśmy stratni po 40zł.Trochę z jednej strony to dla mnie dziwne,bo przez cały ten czas kiedy oczekiwałam na decyzję zbytnio się nie interesował czy przyszła do mnie jakakolwiek wiadomość,nie dopominał się tych pieniędzy.Ja w takiej sytuacji raczej "trułabym komuś" -wiadomo że nic się nie przyspieszy ale byłabym ciekawa co się dzieje...a on nic...dziwne :/

[bardotka_a]

Napisane przez nati__xxx

Sprawa już załatwiona-kupujący zgodził się bez żadnego problemu na podzielenie kosztów-czyli oboje byliśmy stratni po 40zł.Trochę z jednej strony to dla mnie dziwne,bo przez cały ten czas kiedy oczekiwałam na decyzję zbytnio się nie interesował czy przyszła do mnie jakakolwiek wiadomość,nie dopominał się tych pieniędzy.Ja w takiej sytuacji raczej "trułabym komuś" -wiadomo że nic się nie przyspieszy ale byłabym ciekawa co się dzieje...a on nic...dziwne :/

Faktycznie dziwne dla mnie cos tu jest nie tak chyba że ta osoba ma dużo pieniędzy i to nie robi jej różnicy. A pozatym zastanawiam się gdzie podział się ten telefon???

[Pralinka]

A ja wlasnie jestem w podobnej sytuacji co Nati, z tym ze w bardziej zaawansowanym stadium. Sprzedalam telefon, ktory zaginal ( niestey, nie wiedzialam ze telefony na poczcie gina nagminnie). Dostalam maksymalne mozliwe odszkodowanie za paczke priorytetowa (66zl) jednak telefon byl wart duzo wiecej. Oddalam allegrowiczowi tylko kwote odszkodowania, gdyz to kupujacy wybral sobie rodzaj przesylki i za nia zaplacil. Ja wywiazalam sie z moich zobowiazan jako sprzedajacego. Czyli poszlam tokiem rozumowania Hybris.
Cala sprawa miala miejsce jakies pol roku temu. A dzis... dostalam kwitek sadowy (awizo). Jeszcze go nie odebralam, ale mam przeczucie ze ten allegrowicz chce dochodzic swoich praw w sadzie.

W zwiazku z tym mam pytanie do prawniczek - po czyjej stronie jest prawo w tym wypadku? I pytanie dodatkowe- jesli awizo z sadu przyszlo na adres ktory nie jest moim adresem zameldowania ani stalego ani czasowego czy mam obowiazek je odebrac? Co sie stanie jesli nie odbiore tego pisma? Jak wyglada procedura sadowa w takich przypadkach?

Ja planuje awizo odebrac, nie mam sobie nic do zarzucenia, postepowalam uczciwie i jestem pewna ze sie wybronie, zwlaszcza ze mam dowody transakcji ( maile, kwitki z poczty, zarchiwizowana aukcje, itd.). Ale chcialabym uslyszec opinie dziewczyn ktore sa "w temacie" - za te opinie wdzieczna bede dozgonnie.

[srubka]

a ja czekam juz grubo ponad miesiac na list z USA i nic nie ma
byl troszke gruby i pewnie ktos sie polakomil ze sa tam pieniadze i wzial list co za ludzie a tam nie bylo zadnych pieniedzy bo to byl list od mojego TŻ

[takasobieania]

Napisane przez srubka

a ja czekam juz grubo ponad miesiac na list z USA i nic nie ma
byl troszke gruby i pewnie ktos sie polakomil ze sa tam pieniadze i wzial list co za ludzie a tam nie bylo zadnych pieniedzy bo to byl list od mojego TŻ

jak to był zwykły list (nie jakiś przyspieszony) to płynie sobie stateczkiem około 6 tygodni. I raczej dopłynie na pewno.

[srubka]

Napisane przez takasobieania

jak to był zwykły list (nie jakiś przyspieszony) to płynie sobie stateczkiem około 6 tygodni. I raczej dopłynie na pewno.

mam nadzieje
co prawda moj TŻ jest juz w PL ale chcialabym miec ten list

[mathilda]

Pozwolicie że odświeżę wątek?
Mam problem ogólnie bo nie wiem o co chodzi z tymi paczkami, listami, opłatami za pobraniem itp. itd. Jestem w tym temacie kompletnie zielona, a chcę wystawić przedmiot na allegro i mam problem.
Wyjaśni mi to ktoś i jak najlepiej zrobić? Aha i nie mam konta w banku. Pozdrawiam

Koszt przesyłki pokrywa:Kupujący Sprzedający

Przesyłka pocztowa (list polecony/paczka)
Przesyłka pocztowa priorytetowa (list polecony/paczka)
Przesyłka kurierska
Odbiór osobisty
Inne (np. list zwykły - szczegóły wpisz w pole Dodatkowe informacje o przesyłce i płatności) [Więcej informacji]
Zgadzam się na wysłanie przedmiotu za granicę [Więcej informacji]


Wybierz formy przesyłki, jakie oferujesz Kupującym.
Formy płatności
Wpłata na konto bankowe (płatność z góry) Koszt wysyłki: zł
Pobranie pocztowe (płatne przy odbiorze) Koszt wysyłki: zł
Płatności Allegro - szybkie płatności online
Zapoznałem się i akceptuję regulamin usługi Płatności Allegro
Escrow w ramach Płatności Allegro
Inne (szczegóły wpisz w pole Dodatkowe informacje o przesyłce i płatności) [Więcej informacji]

Aha i tam przy "pobranie pocztowe- koszt wysyłki" to ile ma być??

[mathilda]

nikt nie pomoże?
Proooszę