Jak starszy facet patrzy na dziewczyne o tyle od niego mlodszą?

[laisla]

Napisane przez Clood

lepiej zastanów się, czemu 33 latek jest wciąż sam, coś nie halo z osobowością czy taki wymagający?

Może z odzysku jest, tzn. rozwiedziony. Ale fakt, coraz częściej ludzie układają sobie życie grubo po 30, taki trend Wśród moich koleżanek (podobny przedział do pana o którym mowa) wszystkie są rozwiedzione (tak szybko pchałyśmy się do ołtarza kilkanaście lat temu), za to wśród koleżanek mojej siostry, ok.30 wszystkie w luźnych związkach, bez męża.

[Reiraa]

Wracając do tematu, Autorko piszesz, że on nie ma żony .. a skąd wiesz? Powiedział Ci? Może ma kobietę, ale żyją bez ślubu a z Tobą tylko sobie poflirtował, bo jesteś młoda, ładna itd.

[bel cerveau]

Nie powiedział mi tego wprost ale patrzylam mu na rece i nie mial obrączki wiec wywnioskowalam ze zony nie ma. Poza tym nigdy z zadna kobieta go nie widzialam.

[Clood]

nie wszyscy noszą obrączki

[Reiraa]

Napisane przez bel cerveau

Nie powiedział mi tego wprost ale patrzylam mu na rece i nie mial obrączki wiec wywnioskowalam ze zony nie ma. Poza tym nigdy z zadna kobieta go nie widzialam.

To o niczym nie świadczy ..

Wiesz .. może zdejmuje, żeby nie odstraszyć potencjalnych "rozrywek"

[TmargoT]

Napisane przez Ostre wasabi

Tutaj chyba nie chodzi o parcie, ale o to że bardzo ciężko znaleźć rówieśnika czy załóżmy facecika o 2 lata starszego który byłby odpowiedzialny i dojrzały bo tutaj jak można poczytać na forum większość to maminsynki, sfochowane gówniarze itd.

wiele razy było o tym mówione,że 30 latek niekoniecznie musi być odpowiedzialny.
dla mnie facet po 35 roku życia bez przeszłości jest wybrakiem.
albo mamisynek bojący się dorosłości,albo facet z wielikm fetyszem przeszkadzającym w założeniu związku.
pewnie przyglądałabym mu się bacznie

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez bel cerveau

Nie powiedział mi tego wprost ale patrzylam mu na rece i nie mial obrączki wiec wywnioskowalam ze zony nie ma. Poza tym nigdy z zadna kobieta go nie widzialam.

znałam jednego kawalera,który w innym mieście miał kobietę i dwoje dzieci.ja dowiedziałam się po roku normalnego związku ,że tu przyjechał TYLKO do pracy,a rodzina czeka na jego powroty

[Ostre wasabi]

Napisane przez TmargoT

wiele razy było o tym mówione,że 30 latek niekoniecznie musi być odpowiedzialny.
dla mnie facet po 35 roku życia bez przeszłości jest wybrakiem.
albo mamisynek bojący się dorosłości,albo facet z wielikm fetyszem przeszkadzającym w założeniu związku.
pewnie przyglądałabym mu się bacznie

No to gratuluję ograniczenia w myśleniu czyli zapewne w miejscowości z której pochodzisz, panna mająca 20 lat już uchodzi za starą pannę i z nią też musi być coś nie halo mając 35 lat jak można nie mieć przeszłości? czy każdy człowiek musi być wpisany w ramy robienia dzieci i uciekania od żony?

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Tym samym nie uważam, że mój 35 letni TŻ był "wybrakiem" tylko dlatego, że nie jest po 10 rozwodach i 500 kochankach niektórzy po prostu zanim założą rodzinę MYŚLĄ a nie umaczają, a potem się rozwodzą... bądź kierują desperacją wybierając pierwszą lepszą byle tylko mieścić się w ramach narzuconych przez społeczeństwo - ramach które mówią "jesteś po 30... nie miałeś żony - jesteś nienormalny"

[mm444]

Treść usunięta

[elvegirl]

Napisane przez Ostre wasabi

(...)byle tylko mieścić się w ramach narzuconych przez społeczeństwo - ramach które mówią "jesteś po 30... nie miałeś żony - jesteś nienormalny"

Margo chyba raczej chodziło o ogólne doświadczenie w układach damsko-męskich, a nie konkretnie o bycie rozwodnikiem

[TmargoT]

Napisane przez Ostre wasabi

No to gratuluję ograniczenia w myśleniu czyli zapewne w miejscowości z której pochodzisz, panna mająca 20 lat już uchodzi za starą pannę i z nią też musi być coś nie halo mając 35 lat jak można nie mieć przeszłości? czy każdy człowiek musi być wpisany w ramy robienia dzieci i uciekania od żony?

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Tym samym nie uważam, że mój 35 letni TŻ był "wybrakiem" tylko dlatego, że nie jest po 10 rozwodach i 500 kochankach niektórzy po prostu zanim założą rodzinę MYŚLĄ a nie umaczają, a potem się rozwodzą... bądź kierują desperacją wybierając pierwszą lepszą byle tylko mieścić się w ramach narzuconych przez społeczeństwo - ramach które mówią "jesteś po 30... nie miałeś żony - jesteś nienormalny"

strasznie upraszczasz.
patrz wypowiedź elvegirl

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez Ostre wasabi

[/COLOR]Tym samym nie uważam, że mój 35 letni TŻ był "wybrakiem" tylko dlatego, że nie jest po 10 rozwodach i 500 kochankach niektórzy po prostu zanim założą rodzinę MYŚLĄ a nie umaczają, a potem się rozwodzą... bądź kierują desperacją wybierając pierwszą lepszą byle tylko mieścić się w ramach narzuconych przez społeczeństwo - ramach które mówią "jesteś po 30... nie miałeś żony - jesteś nienormalny"

ciekawe jak myślą wybierając dużo młodsza partnerkę.
czym się kieruja?
boja się starszych,bo one mogą rządzić,wiedzą więcej o życiu,moga dominować?

[elvegirl]

Napisane przez TmargoT

ciekawe jak myślą wybierając dużo młodsza partnerkę.
czym się kieruja?
boja się starszych,bo one mogą rządzić,wiedzą więcej o życiu,moga dominować?

Możliwe. Możliwy jest też przykład, który podałam wcześniej. Każdy pewnie ma jakiś powód, a jaki, to już trzeba by było pytać indywidualnie...

[asvr]

Napisane przez TmargoT

ciekawe jak myślą wybierając dużo młodsza partnerkę.
czym się kieruja?
boja się starszych,bo one mogą rządzić,wiedzą więcej o życiu,moga dominować?

A może po prostu się lepiej dogadują? Bardziej im się podobają?
Mysle ze nie można tak uogólniać, że młode to nierozgarnięte, dla szpanu a starsza to się rządzi
Po prostu akurat spodobała się ileś lat młodsza

[Ostre wasabi]

Napisane przez TmargoT

ciekawe jak myślą wybierając dużo młodsza partnerkę.
czym się kieruja?
boja się starszych,bo one mogą rządzić,wiedzą więcej o życiu,moga dominować?

Ponieważ kochają? Mnie mój facet pokochał dlatego za mną jest, a że przy okazji patrzy na me wciąż jędrne ciało to tym lepiej że jestem dla niego atrakcyjna i dłużej atrakcyjna pozostanę.
Dominować? yyy jestem silną osobą i niejedną trzydziestolatkę bym zaradnością życiową złamała. Jakoś z tego powodu mój TŻ ode mnie nie ucieka... facet dojrzały chyba jednak woli partnerkę życiową a nie być opiekunem dla dziewczyny którą prowadzić chce za rączkę przez życie. Tym samym uważam że jest wiele dojrzałych młodych kobiet które są w stanie sprostać wymaganiom dojrzałego mężczyzny

[tacyta]

Myślę, że główny problem nie stanowi sama różnica wieku ale fakt, że znajdujecie się na innych etapach życia, najprawdopodobniej więcej was różni niż dzieli pod względem mentalności, zasobów doświadczenia życiowego, stopnia dojrzałości emocjonalnej, priorytetów itp. Nie jest to oczywiście regułą, ale trudno o wspólny mianownik pomiędzy młodą dziewczyną wchodzącą dopiero w dorosłe życie a trzydziestoparolatkiem, który osiągnął już pewien poziom stabilizacji życiowej ( a przynajmniej powinien ). Najbardziej udane związki tworzą jednak ludzie, znajdujący się na podobnych etapach życia. Poza tym, czasami się zdarza, że starszy meżczyzna idzie po najmniejszej linii oporu, celowo wybiera sobie niedoświadczoną życiowo dziewczynę , aby ją przerobić i dostosować do swoich upodobań, co nigdy by mu się nie udało z rówieśniczką. W związku doświadczonego, dojrzałego mężczyzny z młodziutką dziewczyną u progu dorosłego życia trudno zachować właściwe proporcje i symetryczność relacji, trudno o prawdziwe partnerstwo.

[TmargoT]

Napisane przez Ostre wasabi

Ponieważ kochają? Mnie mój facet pokochał dlatego za mną jest, a że przy okazji patrzy na me wciąż jędrne ciało to tym lepiej że jestem dla niego atrakcyjna i dłużej atrakcyjna pozostanę.
Dominować? yyy jestem silną osobą i niejedną trzydziestolatkę bym zaradnością życiową złamała. Jakoś z tego powodu mój TŻ ode mnie nie ucieka... facet dojrzały chyba jednak woli partnerkę życiową a nie być opiekunem dla dziewczyny którą prowadzić chce za rączkę przez życie. Tym samym uważam że jest wiele dojrzałych młodych kobiet które są w stanie sprostać wymaganiom dojrzałego mężczyzny

a nie obawiasz się,że kiedyś twoja młodosć przeminie,ciało sflaczeje i znajdzie sobie inna?

potrafię zrozumieć miłość,jednak nie mogę wyobrazić sobie celowości w doborze młodszych partnerek,
kierując się tylko najwazniejszą wartością jędrnego i młodego ciała.
dla wielu kobiet może to być satysfakcja,ale ona czym prędzej potrafi się zemścić,bo starości nie mozna oszukać

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez asvr

A może po prostu się lepiej dogadują? Bardziej im się podobają?
Mysle ze nie można tak uogólniać, że młode to nierozgarnięte, dla szpanu a starsza to się rządzi
Po prostu akurat spodobała się ileś lat młodsza

kiedyś słyszałam od lowelasa,że starszą ciężej wyrwać,bo bardziej się ceni.małolaty lgną na gadżety i nie przeszkadza im sex w samochodzie

[elvegirl]

Napisane przez TmargoT

a nie obawiasz się,że kiedyś twoja młodosć przeminie,ciało sflaczeje i znajdzie sobie inna?

Przecież napisała, że jej facet z nią jest, bo ją pokochał...

Napisane przez TmargoT

kiedyś słyszałam od lowelasa,że starszą ciężej wyrwać,bo bardziej się ceni.małolaty lgną na gadżety i nie przeszkadza im sex w samochodzie

A ja słyszałam od lowelasa, że młodsze trudniej wyrwać, bo gadżety na które lecą są coraz droższe A starszą wyrwać łatwiej, bo jest już ciężko zdesperowana i zniechęcona niepowodzeniami w szukaniu męża, tyka jej zegar biologiczny i weźmie co zechce.

Co człowiek, to opinia. Co człowiek, to zachowanie.

[Ostre wasabi]

Napisane przez TmargoT

a nie obawiasz się,że kiedyś twoja młodosć przeminie,ciało sflaczeje i znajdzie sobie inna?

potrafię zrozumieć miłość,jednak nie mogę wyobrazić sobie celowości w doborze młodszych partnerek,
kierując się tylko najwazniejszą wartością jędrnego i młodego ciała.
dla wielu kobiet może to być satysfakcja,ale ona czym prędzej potrafi się zemścić,bo starości nie mozna oszukać

Jakbym całe życie miała żyć w strachu, że młodość minie i facet mnie rzuci to bym wcale nie żyła jakoś nie odczuwam strachu przed starością.

Jest dla mnie śmieszny ciemnogród takiego podejścia, ponieważ nigdy nie poczułam się ugniatana przez TŻ tylko z racji tego, że jestem młodsza. Nigdy nie podchodziłam do tego z racji młodego ciała - bo tego samego wymagam od mężczyzn - żeby o swoje ciała dbali. Nie jestem też zwolenniczką dominacji jednej połówki w związku - bo to nie jest związek. Wnosimy podobne sumy do gospodarstwa domowego, jesteśmy na takim samym poziomie intelektualnym, mamy wspólnych znajomych, podobne gusta i równocześnie nie jesteśmy od siebie uzależnieni.

Nie jestem typem kobiety, która panicznie boi się że facet ją zostawi i myślę że to bardzo pomaga w budowaniu udanego związku. Jeśli zostawi - wieszać się nie będę, ale w taki scenariusz wątpię ponieważ jak w wątku niedawno założonym napisałam - planujemy wspólną przyszłość - dzieci itd. Nigdy nie odczułam żeby mój TŻ wiązał się ze mną tylko dlatego że będzie mógł się mną chwalić przed kumplami, że wyrwał młodą laskę. Połączyła nas wspólna pasja i radość dzielenia ze sobą szalonego czasu urlopowego i poważnego czasu kiedy nadchodzi szara codzienność i obowiązki i jestem szczęśliwa i mi nie wmówicie że nie mam prawa być szczęśliwa w takim związku

[TmargoT]

Napisane przez Ostre wasabi

Jakbym całe życie miała żyć w strachu, że młodość minie i facet mnie rzuci to bym wcale nie żyła jakoś nie odczuwam strachu przed starością.

Jest dla mnie śmieszny ciemnogród takiego podejścia, ponieważ nigdy nie poczułam się ugniatana przez TŻ tylko z racji tego, że jestem młodsza. Nigdy nie podchodziłam do tego z racji młodego ciała - bo tego samego wymagam od mężczyzn - żeby o swoje ciała dbali. Nie jestem też zwolenniczką dominacji jednej połówki w związku - bo to nie jest związek. Wnosimy podobne sumy do gospodarstwa domowego, jesteśmy na takim samym poziomie intelektualnym, mamy wspólnych znajomych, podobne gusta i równocześnie nie jesteśmy od siebie uzależnieni.

Nie jestem typem kobiety, która panicznie boi się że facet ją zostawi i myślę że to bardzo pomaga w budowaniu udanego związku. Jeśli zostawi - wieszać się nie będę, ale w taki scenariusz wątpię ponieważ jak w wątku niedawno założonym napisałam - planujemy wspólną przyszłość - dzieci itd. Nigdy nie odczułam żeby mój TŻ wiązał się ze mną tylko dlatego że będzie mógł się mną chwalić przed kumplami, że wyrwał młodą laskę. Połączyła nas wspólna pasja i radość dzielenia ze sobą szalonego czasu urlopowego i poważnego czasu kiedy nadchodzi szara codzienność i obowiązki i jestem szczęśliwa i mi nie wmówicie że nie mam prawa być szczęśliwa w takim związku

wiesz z twojej wypowiedzi wywnioskowałam,że jesteś dumna z tego,że facet cię wybrał,a on,bo masz jędrne i młode ciało.to z twojej wczesniejszej wypowiedzi powiało ciemnogrodem

Mnie mój facet pokochał dlatego za mną jest, a że przy okazji patrzy na me wciąż jędrne ciało to tym lepiej że jestem dla niego atrakcyjna i dłużej atrakcyjna pozostanę.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez elvegirl

Przecież napisała, że jej facet z nią jest, bo ją pokochał...



A ja słyszałam od lowelasa, że młodsze trudniej wyrwać, bo gadżety na które lecą są coraz droższe A starszą wyrwać łatwiej, bo jest już ciężko zdesperowana i zniechęcona niepowodzeniami w szukaniu męża, tyka jej zegar biologiczny i weźmie co zechce.

Co człowiek, to opinia. Co człowiek, to zachowanie.

eee tam.telefony za trzy stówki mozna kupić i sex przez miesiąć za darmochę ,czasem hamburger w mac donaldzie,albo w osiedlowej budce
a starsza za hot-doga i cole nie pójdzie,tu trzeba już restaurację,hotel i oczywiście jakis prezent

[tacyta]

Napisane przez TmargoT

wiesz z twojej wypowiedzi wywnioskowałam,że jesteś dumna z tego,że facet cię wybrał,a on,bo masz jędrne i młode ciało.to z twojej wczesniejszej wypowiedzi powiało ciemnogrodem

Nie wspominając już o tym, że trzydziestoparolatki nadal mają młode i jędrne ciała a niektóre z nich wyglądają i trzymają się lepiej od niejednej dwudziestolatki...

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez elvegirl

Przecież napisała, że jej facet z nią jest, bo ją pokochał...



A ja słyszałam od lowelasa, że młodsze trudniej wyrwać, bo gadżety na które lecą są coraz droższe A starszą wyrwać łatwiej, bo jest już ciężko zdesperowana i zniechęcona niepowodzeniami w szukaniu męża, tyka jej zegar biologiczny i weźmie co zechce.

Co człowiek, to opinia. Co człowiek, to zachowanie.

No nie wiem, mnie tam wymagania rosną z wiekiem... Jak miałam dwadzieścia lat, to byłam o wiele mniej wymagająca niż teraz gdy zbliżam się do magicznej trzydziestki.

[TmargoT]

Napisane przez tacyta

Nie wspominając już o tym, że trzydziestoparolatki nadal mają młode i jędrne ciała a niektóre z nich wyglądają i trzymają się lepiej od niejednej dwudziestolatki...

jędrość i gładkść to kwestia genów i oczywiście cwiczeń,jednak na pewne rzeczy nie ma się zbyt wielkiego wplywu jak rostępy,czy zmarszczki.
można użyc botoksu i operacji plastycznej,ale całego ciała nie da się naciągnąć

[Ostre wasabi]

Nie wiem skąd takie obeznanie za jakie gadżety sex się uprawia i gdzie (bo ja nie wiem) ... hmmm... a napisałam o moim ciele "przy okazji" jako luksusowy dodatek do mego intelektu oraz zaradności jaką matka natura postanowiła mnie obdarzyć bo jak niejednokrotnie pisałam w wieku w jakim większość dziewczyn wisiało na garnuszku u rodziców ja już sama sobie radziłam (oczywiście z lekką przychylnością losu)

[TmargoT]

Napisane przez Ostre wasabi

Nie wiem skąd takie obeznanie za jakie gadżety sex się uprawia i gdzie (bo ja nie wiem) ... hmmm...

mam nadzieję,że nie pijesz do mnie...,bo ja juz nie ten wiek,ale ty młoda...

z filmów np.Galerianki,Sponsoring ,z netu ?

[elvegirl]

Napisane przez TmargoT

eee tam.telefony za trzy stówki mozna kupić i sex przez miesiąć za darmochę ,czasem hamburger w mac donaldzie,albo w osiedlowej budce

Oj, z tego co obserwuję u swoich uczennic, to masz chyba nieco przestarzałe informacje

Napisane przez tacyta

No nie wiem, mnie tam wymagania rosną z wiekiem...

Ale Ty nie jesteś zdesperowana i panikująca, że jesteś w wieku trumiennym i nikogo nie masz

[Ostre wasabi]

Napisane przez TmargoT

eee tam.telefony za trzy stówki mozna kupić i sex przez miesiąć za darmochę ,czasem hamburger w mac donaldzie,albo w osiedlowej budce
a starsza za hot-doga i cole nie pójdzie,tu trzeba już restaurację,hotel i oczywiście jakis prezent

No ja takiego życia nie prowadzę i takich informacji nie posiadam.

[tacyta]

Napisane przez elvegirl

Ale Ty nie jesteś zdesperowana i panikująca, że jesteś w wieku trumiennym i nikogo nie masz

Miałam to szczęście, że trafił mi się ten właściwy, zanim jeszcze zaczęłam się sypać....

[TmargoT]

Napisane przez elvegirl

Oj, z tego co obserwuję u swoich uczennic, to masz chyba nieco przestarzałe informacje

dobrze,że nie mam córki.musiałabym się bać

[elvegirl]

Napisane przez TmargoT

dobrze,że nie mam córki.musiałabym się bać

Czego? Że córka będzie miała bardziej wyrafinowany gust od matki? No zdarza się, nawet często

Komórki to za tysia co najmniej, jak chcesz szpanować, to musisz mieć czym Facet z samochodem? Jeeee ale same 4 koła i silnik nie wystarczą, w końcu do byle gruchota się dupeczki nie wsadza Mac? A można, można, ale na lodzika po obiedzie w dobrej knajpie.
Seks w samochodzie? Jasne, ale w ramach radosnego urozmaicenia.

Pamiętajmy, że naiwne wizażowe wątki małoletnich, to nie cała populacja

Już gimnazjalistki się cenią. Bo wiedzą że są młode, ładne, jędrne i mogą przebierać w ofertach, bo całe życie przed nimi (do 30tki ofkoz, bo potem trumna )

[normalnyFacet]

Napisane przez laisla

Skąd? Facet w tym wieku jest z a z w y c z a j ustawiony zawodowo i finansowo oraz ma dużo większą wiedzę w sprawach łóżkowych. I potrafi nad sobą panować bo zdążył się już tego nauczyć oraz hormony przestały mu już tak szaleć. Ale zgodzę się, że problemy mogą się pojawić w chwili gdy będą mieli po odpowiednio 35 i 50l. Albo 40 i 55.
Ach, jeszcze jedno, taki facet opanował także zazwyczaj do perfekcji grę uwodzenia kobiet, kobiety w jego wieku już te tricki znają, a te młode dziewczyny dopiero się tego uczą więc często dają się uwieść[COLOR="Silver"]

Bardziej chodziło mi o to, że (w teorii) jakaś tam 21latka nie ma szczęścia ze znalezieniem odpowiedzialnego rówieśnika lub +5lat max... to taki 35 latek może być już ZA BARDZO do przodu z odpowiedzialnością i stabilizacją... (czyt. śluby, dzieci itp.) co z kolei 21latce nie będzie pasować (nie oszukujmy się tak jest w większości przypadków )

Innymi słowy chce się dobrze a i tak generalnie rozmijają się ich priorytety. Ogarnięty 35 latek czekać na nią nie będzie (za duże ryzyko, młoda jest, pewnie jeszcze spory wpływ życia studenckiego, znajomych itp. - inny świat po prostu).


No chyba, że traktują to jako przygodę lub już na serio biorą się za życie razem i planują przyszłość.

[TmargoT]

Napisane przez elvegirl

Czego? Że córka będzie miała bardziej wyrafinowany gust od matki? No zdarza się, nawet często

)

bardziej obawiałam sie tego,że za nisko mogłaby się cenić.
jednak prawda jest niepodważalna,że jabłko niedaleko spada od jabłoni

[laisla]

Napisane przez elvegirl

Oj, z tego co obserwuję u swoich uczennic, to masz chyba nieco przestarzałe informacje




Ale Ty nie jesteś zdesperowana i panikująca, że jesteś w wieku trumiennym i nikogo nie masz

Dobry tekst. Ja już jestem w wieku trumiennym i dużo trudniej zadowolić mi się byle czym. Doświadczenie jakieś jest tak więc wiem czego potrzebuję, cenię swój czas (bo do śmierci go niewiele) toteż nie marnotrawię na schadzki z miernotami, a i samodzielna jestem nie po to aby kogoś wlec za sobą jak tę kulę u nogi, znaczy się, że patrzę jak sobie radzi materialnie kandydat, to na pewno. Okres zachwytu darmowym bieganiem o świcie po rosie mam za sobą tak więc nieudacznicy szans nie mają. No i podobam się sobie dużo bardziej w tym wieku trumiennym niż jak miałam lat dwadzieścia (a propos ciała jędrnego)

Napisane przez normalnyFacet

Bardziej chodziło mi o to, że (w teorii) jakaś tam 21latka nie ma szczęścia ze znalezieniem odpowiedzialnego rówieśnika lub +5lat max... to taki 35 latek może być już ZA BARDZO do przodu z odpowiedzialnością i stabilizacją... (czyt. śluby, dzieci itp.) co z kolei 21latce nie będzie pasować (nie oszukujmy się tak jest w większości przypadków )

Innymi słowy chce się dobrze a i tak generalnie rozmijają się ich priorytety. Ogarnięty 35 latek czekać na nią nie będzie (za duże ryzyko, młoda jest, pewnie jeszcze spory wpływ życia studenckiego, znajomych itp. - inny świat po prostu).


No chyba, że traktują to jako przygodę lub już na serio biorą się za życie razem i planują przyszłość.

Tak przypuszczam, że jeśli facet nie poukładał sobie tradycyjnie życia do tego wieku to już raczej tego nie zrobi bo mu taka sytuacja pewnie pasuje (chce właśnie od odpowiedzialności uciec). Choć mogą być też wyjątki, owszem. Jak się jednak okazało dziewczyna w ogóle wnioskuje że gościu jest wolny bo..nie nosi obrączki tak więc ludzka naiwność nie ma granic I nasze dywagacje w ogóle mogą nie mieć sensu.