![]() |
#31 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Znudził się?
Cytat:
Te kłótnie to nie czynnik zewnętrzny, który zaatakował parę (jak np. utrata pracy czy zdrowia) i z którym para sobie musi dać radę, ale czynnik wewnętrzny, który para sama stworzyła. Nie rozumiem jak rzekomo pasujący do siebie ludzie mogą się wyzywać i mówić słowa, które nie powinny były paść. Do tego sześciokrotne rozstawanie się nie świadczy ani o dojrzałości ani o stabilności związku. A już na pewno nie o jego sile (chyba, że w sposób negatywny). Tak więc, to nie tak, że związek jest mocny, bo niewiele świeżo upieczonych par przetrwałoby taki natłok kłótni, ale związek jest słaby, bo sześć razy się kończył, a partnerzy sami tworzyli chore kłótnie, w których mówili okropne rzeczy. Moim zdaniem dojrzali, szanujący się ludzie tak nie robią ![]() ---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ---------- Cytat:
Nie, to nie brzmi jak zachowanie dojrzałych ludzi, którzy siebie szanują i poważnie traktują swój związek.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Znudził się?
Cytat:
Edytowane przez madana Czas edycji: 2012-04-24 o 21:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: góralska krew
Wiadomości: 106
|
Dot.: Znudził się?
To był 7 miesiąc, wydaje mi się to usprawiedliwione całkowitą zmianą stylu życia (klasa maturalna) czy pogarszającymi się stosunkami w naszych rodzinach. Można dorzucić jeszcze po prostu okres dojrzewania. Zresztą, to był taki okres w naszym związku w którym poznaliśmy się DOKŁADNIE. Ciągle uważam, że przejście przez to nas umocniło, a nie udowodniło nasze "niedopasowanie"
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 91
|
Dot.: Znudził się?
Cytat:
Bardzo mocny? taaaaaaa że musieliście się rozstać kilka razy bo nie mogliście wytrzymać ze sobą ![]() Najpierw narzekasz a jak ktoś chce Ci cos wytłumaczyć co najwyraźniej Ci sie nie podoba to zaczynasz bronic. O co Ci chodzi? Oczekiwałaś "Tak walcz o tą piękną miłość, ludzie sie zmieniają, początki są cieżkie, poźniej sie ułoży"? To przykro mi, udusicie sie. Tracisz szanse na coś naprawdę fajnego ale już z kimś innym. Ale trzeba chcieć i sama musisz też zmienić w sobie parę rzeczy.
__________________
MÓJ <3
Najlepsze jeszcze przed nami! ![]() Zapuszczam włoski: 11.02 - Olejowanie, Humavit V i Z 04.07 - CP 13.07 - 03.08 - Jantar 15.07 - 12.10 - Drożdże Edytowane przez Styllaa Czas edycji: 2012-04-24 o 21:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Znudził się?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 2 014
|
Dot.: Znudził się?
Autorko, a może napiszesz nam w jaki sposób twoj partner się stara? Co robi dla waszego związku? ( nie mam na myśli chęci zadbania o to żebyście za sobą zatęsknili )
I jeszcze jedna sprawa- a czy brak współżycia przed ślubem to tylko twoje zdanie czy jego również?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...4#post48767084 I będę szczęśliwa choćbym kur** miała sobie to szczęście narysować. RAZEM - MAJ 2007 r. 7 LAT ![]() ZARĘCZYNY 31 MAJA 2013 !!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 5 853
|
Dot.: Znudził się?
Cytat:
Cytat:
![]() Ja totalnie tego nie rozumiem. Mam bliską koleżankę, która średnio raz na 1-2 tyg. jest gotowa rzucić swojego faceta, bo źle ją traktuje, olewa ją dla kolegów, zachowuje się jak dziecko, nie traktuje jej poważnie. Ale jest z nim już z nim ponad rok, po każdej akcji mu wybacza. I to ma być prawdziwa, szczera miłość? Wybaczanie w kółko tego samego, nieustanne kłótnie, a potem zgoda na chwilę? Dla mnie to ciągnięcie związku na siłę, w ogóle po co ciągnąć coś, co od samego początku daje nam tyle negatywnych emocji, łez cierpienia?
__________________
samica leniwca _______________________ *projekt denko. *o włosy dbam i zapuszczam! Edytowane przez leniwca Czas edycji: 2012-04-24 o 21:37 |
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Znudził się?
Cytat:
![]() Co do seksu to w pierwszym poście autorka napisała, że oboje tak postanowili. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-04-24 o 23:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Znudził się?
Faktycznie, Wasz związek nie wygląda mi na stabilny. Zrywanie po 6 razy, tym bardziej, gdy krótko jesteście razem to nie jest dobry omen. Jeżeli zależy Wam na sobie, to zamiast zrywać (gdy nie jesteście tego pewni) wystarczy szczerze porozmawiać. Zrywanie powinno być ostatecznością, nie pod wpływem impulsu, inaczej zamęczycie się tą niepewnością czy jesteście razem czy nie. Ty będziesz non stop się zamartwiać, bo może on z Tobą zaraz zerwie, może znów coś się popsuje. To nie służy budowaniu dojrzałej relacji. Na razie może dajcie sobie więcej luzu, takiego czasu dla samych siebie? W obecnej sytuacji Twój facet nie ma czasu dla swoich pasji, czasu, by choćby w samotności pobyć. Spotykania codzienne są dobre, ale to wtedy, gdy pasują obu stronom. No i dobre wtedy, gdy między ludźmi są te motylki i jednorożce, a nie gdy są ciągłe awantury. Czas z dala od siebie pomógłby Wam choć trochę wszystko uporządkować i ochłonąć chociażby. Dlatego, posłuchaj swojego faceta w tym względzie i nie rób afery, jeżeli codziennie nie zobaczycie się. Sama przez ten czas znajdź sobie zajęcia, które Ciebie zaabsorbują, poucz się, rób to co lubisz, wyjdź z mamą na spacer, pooglądaj telewizję, uprawiaj sport- co wolisz. No i więcej ze sobą rozmawiajcie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Znudził się?
Znałam w przeszłości (mniej więcej lata licealne plus wczesny okres studiów - czyli właśnie wiek 17 - 20 lat) kilka par, które tak właśnie działały - super okres, spijanie sobie nektaru z dzióbków, a potem kłótnia, zerwanie... i tak w kółko (w wielokrotnych zerwaniach celowała szczególnie jedna para, akurat z nimi się kumplowałam bliżej, więc miałam relację na bieżąco). Pomimo szumnych deklaracji, wielkiej (rzekomo) przyjaźni żadna z tych par nie istnieje i są w nowych, podobno szczęśliwych związkach. Więc sorry, ale ja tego w ogóle nie widzę - wazon tłuczony x razy w pewnym momencie nawet z wprawą (której Wam brakuje) posklejany już nie wygląda dobrze i nie cieszy tak samo.
![]() Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2012-04-25 o 06:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Znudził się?
Cytat:
Nie wyobrażam sobie nazwać związek "stabilnym i umocnionym" po zaledwie roku, w czym kilka miesięcy kłótni i 6-krotne zrywanie. Co to w ogóle za sposób rozwiązywania problemów? Ja z moim TŻ jestem 3,5 roku, z czego przez pierwsze 2 lata W OGÓLE nie było ani jednej kłótni!!! Dopiero jak się dotarliśmy, u mnie pojawiły się problemy rodzinne, to ja (jako furiatka) często zaczynałam jakieś wyrzuty, ale on szybko mnie uspokajał. Kłócić zaczęliśmy się dopiero jak zamieszkaliśmy razem (czyli od roku) - wynikało to z tego, że trzeba się było "dotrzeć" do wspólnego życia... NIGDY przez myśl mi nie przeszło rozstanie/przerwa czy inne dyrdymały. Dlatego uważam, że 6-krotne zrywanie w ciągu zaledwie roku dobrze nie wróży. Do tego te wyzwiska... Jakby TŻ próbował mnie zwyzywać, prawdopodobnie dostałby w twarz i tyle by mnie widział. W drugą stronę pewnie byłoby podobnie. Ludzie tworzący związek się SZANUJĄ! A wyzywanie się podczas kłótni raczej o szacunku nie świadczy. Zadusiłaś go. A przy okazji siebie. Zgubiliście się gdzieś w tym wszystkim i zamiast o wszystkim porozmawiać, to Wy zrywaliście. A teraz wielkie gadanie, że jesteście "mocniejsi" - ciekawe na jak długo... ![]() Przywiązywanie się do faceta jak kula u nogi nigdy się dobrze nie kończy. Według mnie związek tworzy się "idąc w tym samym kierunku", a nie wlekąc się jak zombie przyssane do ciała partnera... Każdy powinien mieć własną przestrzeń, a Ty ją swojemu facetowi skutecznie zabrałaś. Nie dziwię się, że ma dość. I jakkolwiek byś się nie broniła, "natłok kłótni" w prawie rocznym związku nie świadczy o jego sile. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:21.