Jeszcze dużo czasu do ślubu mamy, ale o przygotowaniach chętnie rozmawiamy! PM 2014II

[AnULka248]

Napisane przez monikkad

W ogóle właśnie się dowiedziałam, że moje dawne meeeega wielkie zauroczenie niebawem będzie tatą. Wiem, jestem zaręczona, nie powinno mnie to ruszać. Ale rusza

Oj tam... Ja Cię rozumiem Mnie ruszyło tydzień temu, że moja wielka gimnazjalna miłość (która ożyła nawet rok po poznaniu Tż, i mogło źle się skończyć) oświadczyła się swojej dziewczynie po 2 latach czułam się zazdrosna, to chore

[mala_czarna_21]

to zrozumiałe... zawsze gdzieś tam zakłuje w głębi serca
a ja tam jestem wredna i cieszę się, że od ponad 6 lat odkąd zostawił mnie mój były (właściwie to ja jego ale na jego własne życzenie) miał jedną dziewczynę króki czas, rozeszli się i jest sam
wolny strzelec

[AnULka248]

Napisane przez mala_czarna_21

to zrozumiałe... zawsze gdzieś tam zakłuje w głębi serca
a ja tam jestem wredna i cieszę się, że od ponad 6 lat odkąd zostawił mnie mój były (właściwie to ja jego ale na jego własne życzenie) miał jedną dziewczynę króki czas, rozeszli się i jest sam
wolny strzelec

W tym wypadku też bym się cieszyła
Chociaż ja wtedy wybierałam między nim a Tż, wybrałam Tż i jestem szczęśliwa ale zawsze będę się zastanawiała jakby to było, gdybym wybrała inaczej, tym bardziej, że on przez 2 lata był sam

[MoTyleKsw]

Witam

Napisane przez misiadelko

Skusiłam się na Lecha przez was

Ja nie wyobrażam sobie mierzenia sukienki... Jestem niewymiarowa, bo w talii mam 64 a w tyłku chyba z 94 jak nie 96, nie wiem w jakich będzie mi dobrze, ale na pewno nie rybkach

PS. no i biust mikry No wiecie, typowa grucha ze mnie

Znam too

Napisane przez mala_czarna_21

to zrozumiałe... zawsze gdzieś tam zakłuje w głębi serca
a ja tam jestem wredna i cieszę się, że od ponad 6 lat odkąd zostawił mnie mój były (właściwie to ja jego ale na jego własne życzenie) miał jedną dziewczynę króki czas, rozeszli się i jest sam
wolny strzelec

Mój były taki no poważny były, z którym byłam przeszło 6 lat, też jest sam. Mamy kontakt, od czasu do czasu się spotkamy. Szkoda mi go, bo suma sumarum dobry facet był a teraz tylko dziewczyny łapie w swoje sidła, ale tylko na chwile... Czyli wiemy o co chodzi ;D

[aszuelka]

Napisane przez AnULka248

W tym wypadku też bym się cieszyła
Chociaż ja wtedy wybierałam między nim a Tż, wybrałam Tż i jestem szczęśliwa ale zawsze będę się zastanawiała jakby to było, gdybym wybrała inaczej, tym bardziej, że on przez 2 lata był sam

Wlasnie to myslenie "jakby to bylo" jest najgorsze wole o tym nie myslec, a jak zaczynam, to zaraz koncze, bo serduszku to nie bardzo sie podoba

[AnULka248]

Napisane przez aszuelka

Wlasnie to myslenie "jakby to bylo" jest najgorsze wole o tym nie myslec, a jak zaczynam, to zaraz koncze, bo serduszku to nie bardzo sie podoba

Właśnie!
Więc może lepiej, że już zaręczony jest. Jesteśmy! Ale kontaktu zero, bo nasze połówki się nie cierpią, z wiadomych powodów chociaż mojego Tż to rozumiem, bo on miał z nim przeprawy, ale ja nic nie zrobiłam lasce tego chłopaka, w końcu ona z nim wtedy nie była jeszcze, nawet go nie znała i tak niestety kontakt na zasadzie cześć-cześć, zawsze z wielką radością i uśmiechem z kilometra pogadać pogadamy, parę zdań. Więc niech się kurde żeni niby nic nie było, bo to czysta, platoniczna, szczeniacka miłość, jeden pocałunek (przez 3 lata znajomości) a tak w człowieku siedzi. Może przez to, że trzeba było wybierać.

A jak z "Twoim" było?

[kwiatuszek10031989]

Tak gadacie o byłych, a ja praktycznie nie miałam przed TŻ-tem jakiejś poważnej miłości... był jeden chłopak o którym czasem nawet teraz myślę (właśnie takie "co by było gdyby"), ale niestety rozstaliśmy się w kłótni i nie odzywaliśmy do siebie przez jakiś czas... Ja byłam głupia i nie chciałam się z nim kumplować, bo wiedziałam że cały czas coś do mnie czuje i bałam się że i moje uczucia odżyją, a byłam już wtedy z TŻ-tem... Gdybym tylko mogła cofnąć teraz czas to na pewno bym inaczej postąpiła i spróbowała się z nim dalej przyjaźnić... niestety dowiedziałam się, że w zeszłym roku zmarł na raka A ja nawet nie wiedziałam, że był chory, bo się pokłóciliśmy i nie odzywałam się do niego... To był dla mnie cios prosto w serce i mam nauczkę na całe życie, że nie warto jest chować urazy, bo potem można tego żałować...

[aszuelka]

Napisane przez AnULka248

Właśnie!
Więc może lepiej, że już zaręczony jest. Jesteśmy! Ale kontaktu zero, bo nasze połówki się nie cierpią, z wiadomych powodów chociaż mojego Tż to rozumiem, bo on miał z nim przeprawy, ale ja nic nie zrobiłam lasce tego chłopaka, w końcu ona z nim wtedy nie była jeszcze, nawet go nie znała i tak niestety kontakt na zasadzie cześć-cześć, zawsze z wielką radością i uśmiechem z kilometra pogadać pogadamy, parę zdań. Więc niech się kurde żeni niby nic nie było, bo to czysta, platoniczna, szczeniacka miłość, jeden pocałunek (przez 3 lata znajomości) a tak w człowieku siedzi. Może przez to, że trzeba było wybierać.

A jak z "Twoim" było?

Ja bylam ze swoim cale liceum i pozniej chwilke na studiach. Gdyby mnie wtedy o reke poprosil... No wlasnie nie myslec za dlugo sie naczekalam - o tak to okresle rzucilam go bezczelnie. Pozniej jeszcze raz probowalismy, ale ja juz wtedy zaczelam sie spotykac z moim TZ-tem i jakos rozeszlo sie po kosciach. On ma teraz jakas tam laske, rozmawiamy raz na jakis czas na gadu. Lubi sobie ze mnie drwic, nie jestem oczywiscie w odpowiedziach bierna - tez mu czesto pojade ale jednak ta mysl - gdyby jednak mnie poprosil o ta reke...

[AnULka248]

kwiatuszku
Przykra historia... ale skąd mogłaś wiedzieć...
Ale w sumie rozumiem, czego się bałaś, bo ja tak samo unikałam K., bo w końcu miałam chłopaka, a z nim to była tylko przyjaźń, ale jak wiadomo, było fajnie do czasu pojawienia się Tż, potem daliśmy radę tylko rok, bo coś nas ciągnęło do siebie, a ja nie chciałam być nie fair wobec mojego Tż. I widziałam, jak się nie lubią, więc wolałam to skończyć - w sumie szkoła mi pomogła, bo akurat poszliśmy do innych (a jeszcze pamiętam, jak razem składaliśmy papiery)

Ale nie żałujesz, że jesteś z Tż?

[MoTyleKsw]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Tak gadacie o byłych, a ja praktycznie nie miałam przed TŻ-tem jakiejś poważnej miłości... był jeden chłopak o którym czasem nawet teraz myślę (właśnie takie "co by było gdyby"), ale niestety rozstaliśmy się w kłótni i nie odzywaliśmy do siebie przez jakiś czas... Ja byłam głupia i nie chciałam się z nim kumplować, bo wiedziałam że cały czas coś do mnie czuje i bałam się że i moje uczucia odżyją, a byłam już wtedy z TŻ-tem... Gdybym tylko mogła cofnąć teraz czas to na pewno bym inaczej postąpiła i spróbowała się z nim dalej przyjaźnić... niestety dowiedziałam się, że w zeszłym roku zmarł na raka A ja nawet nie wiedziałam, że był chory, bo się pokłóciliśmy i nie odzywałam się do niego... To był dla mnie cios prosto w serce i mam nauczkę na całe życie, że nie warto jest chować urazy, bo potem można tego żałować...

No to jest chyba najgorsze zakończenie tego wszystkiego... Dlatego ja jeśli mój były partner chce utrzymywać kontakt to to robię, chociaż przez pierwsze 9 msc nie miało to najmniejszego sensu - ciągłe kłótnie. Uczucia ostygły u ex i teraz jest super między Nami. Obecny TŻ jest aniołem i nie widzi przeszkód, choć gdzieś zawsze zazdrość go ukłuje, no bo wiadomo. Ale nawet z takimi co się tylko spotykaliśmy, ciągle wiemy co u siebie i w swoim otoczeniu znajomych jestem wyjątkiem.

Poza tym u ex'a siostry jestem Chrzestną jej synka, więc do końca życia będziemy mieli kontakt

[AnULka248]

Napisane przez aszuelka

Ja bylam ze swoim cale liceum i pozniej chwilke na studiach. Gdyby mnie wtedy o reke poprosil... No wlasnie nie myslec za dlugo sie naczekalam - o tak to okresle rzucilam go bezczelnie. Pozniej jeszcze raz probowalismy, ale ja juz wtedy zaczelam sie spotykac z moim TZ-tem i jakos rozeszlo sie po kosciach. On ma teraz jakas tam laske, rozmawiamy raz na jakis czas na gadu. Lubi sobie ze mnie drwic, nie jestem oczywiscie w odpowiedziach bierna - tez mu czesto pojade ale jednak ta mysl - gdyby jednak mnie poprosil o ta reke...

Ooo, to u Ciebie już daleko zaszło widocznie to nie był ten, Twój Tż o rękę Cię poprosił, czyli jest pewny, że chce z Tobą być, a tamten niech żałuje, o!
u nas to było naprawdę takie hmmm uczucie przerodzone z przyjaźni, nieskonsumowane, że tak to określę

[misiadelko]

Weeeeźcie nie gadajcie nic, bo mój były próbuje mi na złość chyba zrobić i koniecznie chce się wprosić do moich rodziców na grilla... Dzwoni do nich, pisze na fejsie... tragedia. Ja kompletnie do niego nic nie czuję, byłam z nim w LO, ale to nie było żadne głębsze uczucie, rozstaliśmy sie w gniewie i niby później byliśmy przyjaciółmi, on się żalił na swoją dziewczynę, ale po tym jak dowiedziałam się, że mi tyłek obrabia, podejrzewam, że dziewczyna nie była zła, tylko on jej nie wiadomo czemu robił jej na ch..., dajcie spokój, co za typek... A teraz koniecznie chce przyjechać do moich rodziców... ciekawe po co. I tylko to mnie denerwuje, bo wolałabym, żeby znalazł sobie jakąś normalną dziewczynę i dał spokój. Bo jak mój TŻ się o tym dowie ( a tego nie chcę), a jest od niego 3 razy większy, to

Ok, lecę się uczyć

[poznanianka1990]

Ja mam za sobą 2 związki - oba po prawie 1,5 roku. Z pierwszym chłopakiem zerwałam, bo był chorobliwie zazdrosny, nawet o to, że rozmawiałam z koleżankami... Drugi chłopak zerwał ze mną, bo twierdził, że się zmieniłam. Tyle łez wylałam... Ale z perspektywy czasu stwierdzam, że dobrze,że się tak stało. Teraz jestem szczęśliwa jak nigdy
Pierwszego ex mam w znajomych na fb, ale jak się do niego odezwę to albo się nie odzywa, albo zamienimy kilka zdań i na tym koniec rozmowy. A z drugim widziałam się kilka razy, utrzymujemy w miarę dobre relacje, załatwił mi nawet kilka książek ze swojej uczelnianej biblioteki, bo potrzebowałam do referatu Mamy też kontakt na gg - lepiej się nam gada przez neta, bo na żywo to bym go czasem normalnie za głupie teksty. Jest strasznie zarozumiały, a ja tego nie znoszę.

Cieszę się, że tak to się wszystko potoczyło, bo teraz jestem bardzo szczęśliwa i zakochana po uszy w moim C.

Spadam, pisać pracę licencjacką

[Loczek_brown]

Ale poszalałyście zostawić Was na chwilę...

Filmiki pokazywane wcześniej - posikałam się prawie ze śmiechu i TŻ się dziwił co się tak chichram do monitora

Ślub Barbie - najlepszy jest ten pan młody, który kompletnie do niej nie pasuje

A co do exów to ja się nie wypowiadam, bo epopeję bym chyba napisała Ale z jednym utrzymuję kontakty

[misiadelko]

Bo pan młody pasuje do tortu

[Loczek_brown]

Napisane przez misiadelko

Bo pan młody pasuje do tortu

[aszuelka]

Napisane przez misiadelko

Bo pan młody pasuje do tortu

Jesli ten Pan Mlody pasuje do tortu, to u mnie na weselu zamiast tortu powinien byc jakies baleronik, salcesonik itd dobrze, ze moj TZ tego nie czyta

[exist_]

A my popiwkowaliśmy z TŻ i tatą moim

[aszuelka]

A ja zrobilam wuzetke dla TZ-ta bo mu sie zachcialo ale musi poczekac i tak do jutra, bo ciasto musi odstac swoje w lodowce

[exist_]

A przed chwilą wróciliśmy z cmentarza...
Podlewaliśmy kwiaty na grobie dziadków TŻ, bo przez dzień było za gorąco.

[tasiulek]

pacnę tylko siema w nowym wątku podczytam jutro wieczorem jak już w końcu będe w domu
Aleście natrzaskały... zostawić na chwile :P

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez AnULka248

kwiatuszku
Przykra historia... ale skąd mogłaś wiedzieć...
Ale w sumie rozumiem, czego się bałaś, bo ja tak samo unikałam K., bo w końcu miałam chłopaka, a z nim to była tylko przyjaźń, ale jak wiadomo, było fajnie do czasu pojawienia się Tż, potem daliśmy radę tylko rok, bo coś nas ciągnęło do siebie, a ja nie chciałam być nie fair wobec mojego Tż. I widziałam, jak się nie lubią, więc wolałam to skończyć - w sumie szkoła mi pomogła, bo akurat poszliśmy do innych (a jeszcze pamiętam, jak razem składaliśmy papiery)

Ale nie żałujesz, że jesteś z Tż?

Oczywiście że nie żałuję i jestem w nim cały czas zakochana po uszy Jednak okropnie żałuję że nie mogłam wszystkiego wyjaśnić z A. przed jego śmiercią... teraz często chodzę do niego na grób i w myślach go przepraszam za to, że go zraniłam Poza tym był on taką moją pierwszą zupełnie platoniczną, szczeniacką miłością, której chyba nigdy się nie zapomina... Wiem, że po mnie miał dziewczynę i chyba nawet się z nią zaręczył, ale czasem zastanawiam się czy coś jeszcze do mnie czuł i czy gdybym go wtedy nie odrzuciła to czy moglibyśmy się przyjaźnić...

Miłej nocki piękne Dopiero wróciłam od TŻ-ta Oglądaliśmy u niego "Dziewczynę z tatuażem" Film bardzo pokręcony i z początku nudny, ale polecam mimo wszystko

[mala_czarna_21]

Napisane przez tasiulek

pacnę tylko siema w nowym wątku podczytam jutro wieczorem jak już w końcu będe w domu
Aleście natrzaskały... zostawić na chwile :P

siema siema
daj znać wieczorem jak was mateczka rosija przyjęła

[misiadelko]

Dzień dobry Ja dziś wieczorem idę do babci oglądać video ze ślubu moich rodziców (my nie mamy video z dziesięć lat)

Tasiulek, jak wrócisz to napisz mi proszę czy nie wiesz gdzie mi mogą za niewielką kwotę (do 100 zł) przegrać vhs na dvd (mam tylko 1 taśmę i boję się oddać w niepowołane ręce)

Kwiatuszku, ja myślę, że masz bardzo dobre serce, skoro o nim myślisz i że on o tym wie

[MoTyleKsw]

[QUOTE=misiadelko;33927829]

Tasiulek, jak wrócisz to napisz mi proszę czy nie wiesz gdzie mi mogą za niewielką kwotę (do 100 zł) przegrać vhs na dvd (mam tylko 1 taśmę i boję się oddać w niepowołane ręce)
/QUOTE]

Nie wiem skąd jestes, ale jeśli macie w mieście FotoJokera to tam

[misiadelko]

Napisane przez MoTyleKsw

Nie wiem skąd jestes, ale jeśli macie w mieście FotoJokera to tam

jest w Gdańsku, dziękuję Ci

[Loczek_brown]

Napisane przez kwiatuszek10031989

Oczywiście że nie żałuję i jestem w nim cały czas zakochana po uszy Jednak okropnie żałuję że nie mogłam wszystkiego wyjaśnić z A. przed jego śmiercią... teraz często chodzę do niego na grób i w myślach go przepraszam za to, że go zraniłam Poza tym był on taką moją pierwszą zupełnie platoniczną, szczeniacką miłością, której chyba nigdy się nie zapomina... Wiem, że po mnie miał dziewczynę i chyba nawet się z nią zaręczył, ale czasem zastanawiam się czy coś jeszcze do mnie czuł i czy gdybym go wtedy nie odrzuciła to czy moglibyśmy się przyjaźnić...

Miłej nocki piękne Dopiero wróciłam od TŻ-ta Oglądaliśmy u niego "Dziewczynę z tatuażem" Film bardzo pokręcony i z początku nudny, ale polecam mimo wszystko

nudny??? ja przez całe 2h siedziałam w napięciu, bardzo mi się podobał ten film, a książka jest jeszcze lepsza. Nie przypuszczałam, że taki długi film będzie cały czas trzymał poziom

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez Loczek_brown

nudny??? ja przez całe 2h siedziałam w napięciu, bardzo mi się podobał ten film, a książka jest jeszcze lepsza. Nie przypuszczałam, że taki długi film będzie cały czas trzymał poziom

Z początku mnie trochę nudził Może dlatego, że był pokręcony i nie wiedziałam o co biega Ale potem się rozkręcił Oglądaliśmy go z moją przyszłą teściową, która w scenach seksu była tak zażenowana, że powiedziała, że już nie obejrzy z nami żadnego filmu

[aszuelka]

A ja sobie ostatnio kupilam troszeczke gazetek, oczywiscie temat slubu, wesel itd. Urzekla mnie ta sukienka podoba sie Wam?

Jakby ktos pytal - jest to Amsale model Bridal Blue Label Dahlia

[MoTyleKsw]

Napisane przez misiadelko

jest w Gdańsku, dziękuję Ci

Nie ma oczywiście za co

Napisane przez Loczek_brown

nudny??? ja przez całe 2h siedziałam w napięciu, bardzo mi się podobał ten film, a książka jest jeszcze lepsza. Nie przypuszczałam, że taki długi film będzie cały czas trzymał poziom

Napisane przez kwiatuszek10031989

Z początku mnie trochę nudził Może dlatego, że był pokręcony i nie wiedziałam o co biega Ale potem się rozkręcił Oglądaliśmy go z moją przyszłą teściową, która w scenach seksu była tak zażenowana, że powiedziała, że już nie obejrzy z nami żadnego filmu

Wszystkie 3 tomy książki są fenomenalne. Co do amerykańskiej wersji - rozczarowująca i zgodzę się z kwiatuszkiem, że nudnawa. Za to gorąco polecam szwedzką wersję filmu (3 części), całość nosi nazwę Millenium, czyli tak jak tomy książki. W amerykańskiej wersji aktorka grająca Lisabeth jest jakas taka eteryczna, w książce jest to twarda babeczka i taka aktorka gra w szwedzkiej produkcji.

Napisane przez aszuelka

A ja sobie ostatnio kupilam troszeczke gazetek, oczywiscie temat slubu, wesel itd. Urzekla mnie ta sukienka podoba sie Wam?

Jakby ktos pytal - jest to Amsale model Bridal Blue Label Dahlia

Piękna ale na kimś innym