Sa słowa których nie lubicie ? :D

[aragosta]

Od 15 lat mieszkam w Poznaniu i nadal strasznie drażni mnie nałogowo nadużywane tutaj "TEJ" . Za każdym razem gdy słyszę "TEJ" dostaję gęsiej skórki. Nie mieści mi się w głowie jak można zaczynać lub kończyć zdanie tym "słówkiem" albo co gorsza jeszcze wstawiać je w środek zdania
PO PROSTU TRAGEDIA!!!

Na szczęście nigdy nie będę tak kaleczyć języka polskiego

[Anett_]

Napisane przez rzastin

'inteligInetny', 'ewangIelia', 'plastYkowy'

i gaRaletka, PÓŁTOREJ roku...

[martika1]

Nie znoszę jak mój mąż mówi o mnie MAŁŻONKA ! Czuję się jak jakaś odmiana małża. I ciągle mówię mu że jestem ŻONA ! A on i tak swoje
Ponadto wszelkie cool słówka typu : muza, sorki, zapro (zaproszenie ! ) blee...

[BaByCaKe]

własnie byłam w poznaniu na tydzien pare dni temu, aochodze ze wschodu Polski i tez to zauważyłam! te TEJ jest wszedzie
PS: Ale Poznań jest kochany !!

[trynosz]

Aha zapomnialabym:
dŻem keczup
A u mnie podobnie jak w Poznaniu, tylko u nas jest TEN co drugie slowo

[natii4]

Napisane przez aragosta

Od 15 lat mieszkam w Poznaniu i nadal strasznie drażni mnie nałogowo nadużywane tutaj "TEJ" . Za każdym razem gdy słyszę "TEJ" dostaję gęsiej skórki. Nie mieści mi się w głowie jak można zaczynać lub kończyć zdanie tym "słówkiem" albo co gorsza jeszcze wstawiać je w środek zdania
PO PROSTU TRAGEDIA!!!

Na szczęście nigdy nie będę tak kaleczyć języka polskiego

Jako rodowita poznańska pyra powiem,że należy Ci się Co innego to kaleczenie języka polskiego,a co innego gwara,bo TEJ to jest gwara.Tak samo jak gzik,szneka czy też pyra Może Ślązakom,góralom czy też przedstawicielom innych rejonów będziemy wytykać,że kaleczą język

[BaByCaKe]

u nas z terenów mazowieckich jest końcówka -kie, np: córkie, sukienkie, matkie
Chociaż jak słysze w tv "z mamoom", "z ciocioom" to też mnie drrrażni

[alex1721]

Zgadza się...jest parę takich pojedyńczych słów, jak i zwrotów, które mnie drażnią. W większosci zdążyły już dziewczyny je przytoczyć, jak np. Gaga87, która mówiła o tych wszystkich paskudnych: nio, cio, papatki itp...
tak samo drażniące jest słowo "koffany"...Lazy_Morning z kolei(ale się naśmiałam Wielka Buźka dla ciebie!) zwróciła uwagę na nadużywanie słowa "aczkolwiek", dorzuciła bym do tego tak modne słowo jak: "generalnie"(tu mam na myśli Dodę i wszystkie śmieszne Dodo-podobne, które w niemiłosierny wręcz sposób katują język polski)...

I jeszcze jedna informacja osobna dla Anett: zwróciłaś uwagę na to, że drażni cię takie słowo jak "beka"...rzecz jasna masz prawo, ale chciałam cie poinformować bez żadnych złośliwości że ja często używam tego słowa, które swoją drogą ma rodowód trójmiejski(tam po raz pierwszy zostało użyte) i które jest świetnym zwrotem służącym do podsumowania jakieś farsy, targikomiecznej sytuacji, bądź czegoś nieprawdopodobnego...nie mam pojęcia w jakiej konwencji występuje wśród młodocianych hiphopowców, bowiem pierwotne jego użycie było zupełnie inne...

Pozdrawiam wszystkich!

[natii4]

Napisane przez alex1721

I jeszcze jedna informacja osobna dla Anett: zwróciłaś uwagę na to, że drażni cię takie słowo jak "beka"...rzecz jasna masz prawo, ale chciałam cie poinformować bez żadnych złośliwości że ja często używam tego słowa, które swoją drogą ma rodowód trójmiejski(tam po raz pierwszy zostało użyte) i które jest świetnym zwrotem służącym do podsumowania jakieś farsy, targikomiecznej sytuacji, bądź czegoś nieprawdopodobnego...nie mam pojęcia w jakiej konwencji występuje wśród młodocianych hiphopowców, bowiem pierwotne jego użycie było zupełnie inne...

Pozdrawiam wszystkich!

Beka,czyli coś śmiesznego.Mieć bekę-mieć z czegoś ubaw

[martaa65]

~moj dziadek zamiast keczup mowi keczak i to mnie bardziej rozsmiesza niz denerwuje ( a w ogole nie znosze jak ktos mowi keczap- w koncu w Polsce jestesmy )

~nie lubie wyrazu panna i jej odmian - panienka, pannica
~moja pani od biologii mowila : "mechi" zamiast mchy , "nie szurajcie krzesłamy" "organizmamy" zamiast organizmami
~nie cierpie jak ktos mowi -kie zamiast -ke "kartkie w kratkie poprosze "
~moj tatuś jak coś mowi to strasznie syczy na koncu wyrazów : "no i co tam powiesz..ssssssss" , "jaki dzien dzis mamy..ssssssss"

[martaa65]

Napisane przez natii4

Beka,czyli coś śmiesznego.Mieć bekę-mieć z czegoś ubaw

albo inaczej pompa miec z czegos pompy (ubaw), pompowac sie

[pixie7]

Napisane przez martaa65

~moj dziadek zamiast keczup mowi keczak i to mnie bardziej rozsmiesza niz denerwuje ( a w ogole nie znosze jak ktos mowi keczap- w koncu w Polsce jestesmy )

Był nawet taki kawał o jamie i dżogurcie...

~nie lubie wyrazu panna i jej odmian - panienka, pannica
~moja pani od biologii mowila : "mechi" zamiast mchy , "nie szurajcie krzesłamy" "organizmamy" zamiast organizmami

Mam ciocię, która mówi "volkswagien", "w volkswagienie".

[buziaczek82]

zapoznać i chłopacy- wrrrrrrr

[vanilla_sky]

mialam kolezanke ktora mowila majkiel dzekson mi sie kie wydaje sympatyczne, mialam okres ze pomiedzy znajomymi ciagle tak mowilam, dla jaj

[BaByCaKe]

U mnie też sie tak przekreca wsród naszych znajomych bliskich, ale nadużywanie juz później denerwuje

[pixie7]

Napisane przez vanilla_sky

mi sie kie wydaje sympatyczne

Mnie też. Tak staroświecko, babcino brzmi, rozczulająco i zupełnie nieszkodliwie - w przeciwieństwie do różnych "wielkich jał".

A przy okazji przypomniało mi się jeszcze jedno znienawidzone wyrażenie: "podwalać się". Myslałam, że dawno umarło śmiercią naturalną (pamiętam je z przedszkola!), a tu ostatnio słyszę je nagminnie wśród nastolatków...

[martaa65]

Napisane przez vanilla_sky

mialam kolezanke ktora mowila majkiel dzekson mi sie kie wydaje sympatyczne, mialam okres ze pomiedzy znajomymi ciagle tak mowilam, dla jaj

tez tak robilam na obozie przez tydzien sobie mowilam z qmpelami (prosze mnie nie scigac za to slowo ) i potem trudno sie bylo odzwyczaic

[natii4]

*zajawka,mieć zajawkę
*jarać się czymś
*rozkminić,rozkminiać-czyli dochodzi do sedna,rozwiązywać jakiś problem

[Marigold19]

Ja wszystko mogę znieść (do części się przyzwyczaiłam, bo o to chyba nietrudno jak z każdej strony "atakuje" cię takie słownictwo, niektórych sama używam, czasem dla jaj). Przeklinam też czasem, więc nikogo nie będę moralizować. Ale kiedy mój kolega mówi do mnie per "dupko" to po prostu nie chce mi się z nim gadać...

[Nany]

A mnie az skreca ze smiechu jak czasem siedze sobie w szkolce i slysze "naŹwisko proszę" z takim okropnym naciskiem i akcentem na "ź" albo "no to bedzie dobrze" czy tak trudno uzyc "ę"?

A swoja droga wprost niecierpie gdy slysze jak znajoma amerykanka powtarza swoje ulubione slowo "psychological" z typowym dla siebie akcentem... Brzmi nieznosnie dla moich uszu: "sajkolooooooodżikal" brrr...

[martaa65]

no nieźle ziośtał tu "zjechany" slang młodzieżowy

[cattt]

Napisane przez martaa65

~moja pani od biologii mowila : "mechi" zamiast mchy , "nie szurajcie krzesłamy" "organizmamy" zamiast organizmami
~nie cierpie jak ktos mowi -kie zamiast -ke "kartkie w kratkie poprosze "

popłakałam się ze śmiechu!

[Noor]

Napisane przez martika1

Nie znoszę jak mój mąż mówi o mnie MAŁŻONKA ! Czuję się jak jakaś odmiana małża. I ciągle mówię mu że jestem ŻONA ! A on i tak swoje
Ponadto wszelkie cool słówka typu : muza, sorki, zapro (zaproszenie ! ) blee...

Hihi, pamiętam jak na studiach jakiś specjalista od protokołu dyplomatycznego tłumaczył nam, że małżonka, to jest żona męża stanu, a pozostałe "ślubne", to są ŻONY ZWYKŁE

Mnie do pasji doprowadzają wszelakie za***iste, zajefajne, zarąbiste, yo ziomale i wypasiony - a już "wypasiona laska" to szczyt

No i infantylne zdrobnienia, zwłaszcza w ustach mocno dojrzałych facetów (pieniążki, dzieciaczki, słoneczko, milutkiego dzionka Ci życzę ... sprawiły, że do jednego przestałam się w ogóle odzywać, bo miałam odruchy wymiotne)

[rzyrafka]

chlopacy oraz kupYwac. dostaje bialej goraczki jak to slysze. Oraz- wybaczcie wszyscy dyslektycy ale makijaRZ, dekolD, blAdynka, bAba, i zwykle "elementarne" slowa z bledami ortograficznymi doprowadzaja mnie do szalu. wrrr!!!

[natii4]

Napisane przez rzyrafka

chlopacy oraz kupYwac. dostaje bialej goraczki jak to slysze. Oraz- wybaczcie wszyscy dyslektycy ale makijaRZ, dekolD, blAdynka, bAba, i zwykle "elementarne" slowa z bledami ortograficznymi doprowadzaja mnie do szalu. wrrr!!!

Takie jak RZyrafka

Ja wczoraj widziałam wiewUrkę i ktUre

[sylwónia]

Dostaję drgawek wewnętrznych ,gdy słyszę:

• doszlem, wyszłem, przyszlem, poszlem
• inteligientna
• rozumię bądź rozumie zamiast rozumiem uzywane nalogowo i namiętnie przez wszystkie panie w okloicach 50-tki jakie znam
• fajna d..a w celu wyrażenia swojego zachwytu jakąś dziewczyną

[mech]

Napisane przez martaa65

~moja pani od biologii mowila : "mechi" zamiast mchy

Tylko nie "mechi" ! Protestuje

[BaByCaKe]

Raz mój "kolega" odezwał sie do mnie na gg i nazwał mnie zamiast Łucja to Ócia albo Ócją już nie pamietam, ale jak moje kolezanki to zobaczyły (oczywiście musialam sie pochwalić takim dobytkiem ) omało nie umarły ze śmiechu. Oczywiście pan M napisal to na poważnie

[sylwónia]

Napisane przez natii4

Takie jak RZyrafka

Ja wczoraj widziałam wiewUrkę i ktUre

A ja kiedyś spotkalam pana sprzedającego branZoletki. O , litości

[BaByCaKe]

U mnie raz ktoś w ogłoszeniu sprzedawał "wierze" i moja mama się śmiała jak można sprzedać swoja wiarę. Dużo jest takich perełek