>Jedzenie w nocy!Macie tak czasami?

[ciekawa_świata]

Raczej "tak nie mam" Lubię sobie czasem pojeść , zdarza się, że jest to późna kolacja, ale obowiązkowo albo przed albo bezpośrednio po "Na Wspólnej" szoruję ząbki i potem już nic do ust nie wkładam

[jowisia]

NO patrzcie, patrzcie, wyciagnelam taaaaki stary watek, nie zdazylam skonczyc mojego jogurtu orzechowego, wracam, a tu sie posty posypaly.. No coz, chyba wiecej nas jest. To co robia te wszystkie na fitnessie forum?! Skoro potem w nocy do lodowki....

[sweetes_things]

Ja też tak miałam, ale musiałam skończyć z 'nałogiem' dla dobra figury Opłacało sie

[beat@]

Musze się przyznać niestety zdarzają mi się takie napady. to jest straszne najem sie a potem chodze i gadam ze muszę się odchudzać

[Syringa]

Często miewam takie napady. Czasem lenistwo bierze górę i nie ruszam się do lodówki, ale czasem jednak "napad" jest silniejszy

[Ines1985]

Jeszcze nigdy sie nie zdarzylo aby w nocy obudzil mnie głód. Ale czasami jak siedze do pozna przed komputerem i nagle robie sie glodna to robie nocny napad na lodówkę .
Nic nie pitrasze, zawsze biorę coś "bezproblemowego", chocby sucha bulke - musze sie czymś "zapchać" a nie chce budzić rodziców "tłuczeniem sie" w kuchni.

[Lovisa]

Napisane przez Syringa

Często miewam takie napady. Czasem lenistwo bierze górę i nie ruszam się do lodówki, ale czasem jednak "napad" jest silniejszy

Mam tak samo Też zwykle nie ruszam się z łóżka i staram się zasnąć, ale nieraz bardzo ciśnienie mi spada i wtedy czuję się prawie jak trup i muszę zjeść cokolwiek, najlepiej słodkiego [a może to poziom cukru też.. tak czy owak jedno ma chyba związek z drugim, tak mi sie wydaje albo już bredzę, ale coś słodkiego zawsze mi pomaga na taki stan ]

[ania*aneczka]

u mnie to rodzinne (tak ma tata,jego siostra,mial tez moj dziadek), ale jakos mnie jeszcze (tfu, tfu odpukac.. ) nie dopadlo..
za to moj tata potrafi wstawac przez cala noc srednio co 20 minut, zeby cos zjesc lub chociaz sie napic.. wtedy staje sobie przy stole, zaklada noge na stolek i robi piknik w ten sposob w ciagu nocy znika np. cala blacha ciasta, kanapki z kolacji ( o zgrozo ) i ogolnie polowa zawatrosci lodowki..
co smieszniejsze-na drugi dzien nie pamieta,ze w ogole wstawal.. hehe..albo wstaje w nocy i mowi "oj pić, pić pić.." :-P

[Guni]

Nie znam tego problemu. Nie jadam w nocy na calusie szczescie. czasem zdazalo mi sie wyskoczyc na pozna kolacyjke na miasto, albo pochrupac chipsy w czasie filmu, ale to chyba nie takie typowe nocne podjadanie... Chociaz wlasciwie, to jestem glodna teraz bo wlasnie z basenu wrocilam

[seemore]

Ja np. teraz jestem głodna i nie mogę się doczekać śniadania ale nie byłaby mw stanie pójść do lodówki i coś zjeść. Wtedy dopiero bym nie usnęła, zwłaszcza że jestem piąty dzien na diecie

[aga21087]

oj czesto mi sie zdarza zwlaszcza ze jak wracam z pracytak kolo 18 19 i wtedy zjadam obiadokolacje to koło 22 cos przekasze(jogurt albo cos słodkiego) a jak kolo 24 jeszcze niespie to tez szykuje sobie jedzenie nieraz juz jadłam wlasnie tosty przed spaniem ale co tam raz sie zyje

[ania*aneczka]

moj tata mowi,ze u niego to jest tak: spi sobie, zaczyna mu sie snic jakies jedzenie i nagle czuje potrzebe,ze musi wstac i tez koniecznie cos zjesc.. hehe...a jak sie go pytamy, czy chce mu sie tak ciagle wstawac ( no bo to sie wydaje meczace-ja bym juz nie mogla potem zasnac..), to on stwierdza,ze to jest od niego silniejsze i po prostu MUSI wstac.. ja to juz wole sie polozyc glodna, bo zwyczajnie mi sie nie chce wstawac-niech moja watraba sobie popracuje i glikogen w glukoze zamienia..

[Marigold19]

mamy- właśnie wpierniczyłam Princessę

[magdzia33]

tez tak mam, godzina 23.57 a ja jestem glodna i co robie... ide do kuchni i cos sobie przygotowuje do jedzonka, zoladek hehe sila wyzsza

[MarcinK]

to zalezy czasem jak siedze dlugo w nocy przed kompem ... czasem czesto ... to nie sposob sie obyc bez jakiegos smakolyka kolo klawiatury
ale zebym specjalnie jakos sie obrzeral w porach nocnych to jakos nie zauwazylem ... ;]

[Pyra1990]

Pol roku temu to pałaszowalam co popadlo, ale odkad zagoscilam na fitnessie, przestalam Znaczy staram sie...

[AaniaA]

Napisane przez Belcia

jesli chodze pozno spac- a chodze, to bardzo czesto mam zachciewajki i nie wazne ze noc...ja wcinam.

no wlasnie, ja jak siedze w nocy to tez kiszki marsza mi graja i wtedy nie ma zmiluj sie, zawsze cos zjem smakowitego .
a wiecie co - ja im wiecej zjem na wieczor (na noc ) tym bardziej jestem glodna rano. jak wstane rano to tak mnie wtedy ssie w zoladku, ze nie moge wytrzymac .

[Belcia]

Napisane przez AaniaA

no wlasnie, ja jak siedze w nocy to tez kiszki marsza mi graja i wtedy nie ma zmiluj sie, zawsze cos zjem smakowitego .
a wiecie co - ja im wiecej zjem na wieczor (na noc ) tym bardziej jestem glodna rano. jak wstane rano to tak mnie wtedy ssie w zoladku, ze nie moge wytrzymac .

u mnie jest zupelnie inaczej.Najem sie wieczorem a rano moge w ogole nie jesc sniadania...wlasciwie to przez caly dzien nie mam apetytu
Ja jestem jak waz, zjem i trawie godzinami
Aaniu musisz miec szybki metabolizm

[natee]

oj też tak mam nocami mam najlepszy apetyt , niestety przekłada sie to na sylwetke , wiec ograniczam te "nocne wypady" do lodówki

[spray]

na szczęscie aptetyt na jedzenie mija mi po 20.00 i nie jadam niczego po tej godzinie

[AaniaA]

Napisane przez Belcia

u mnie jest zupelnie inaczej.Najem sie wieczorem a rano moge w ogole nie jesc sniadania...wlasciwie to przez caly dzien nie mam apetytu
Ja jestem jak waz, zjem i trawie godzinami
Aaniu musisz miec szybki metabolizm

no wlasnie Belciu, ze nie mam szybkiego matabolizmu, a wrecz przeciwnie wolny. sama sie zastanawiam, dlaczego tak jest .

[the magus]

często tak mam. i wcale sobie nie odmawiam przyjemności wpałaszowania maślanej bułki w środku nocy dla "dobra figury". wyznaję zasadę: jesteś głodna - jedz

[taktoja1]

Ja to mam dopiero crazy jazdy w nocy Zawsze zużywam butelke wody niegazowanej bo mnie jakos nieprzyjemnie suszy. Ale oprocz tego przebudzam sie w nocy i ide automatycznie do lodowki i wyciagam co mi sie podwinie i biore do lozka, pozeram a opakowanie wyrzucam na szafke obok. A potem tylko rano podziwiam a analizuje co ja zjadlam w nocy, bo czasami nawet nie pamietam ze cos jadlam

[justyna_dt]

Uwielbiam wcinać w nocy! Wtedy mam największą radochę z jedzenia no i tyję (a tego właśnie potrzebuję)

[201704240951]

ja nie mam takich problemów ale czasami ide się napić

[Paulyna]

Mi wszystko najbardziej smakuje wieczorami , a gdy siedzę przed TV musze coś chrupać i koniec
Każdą zachciankę musze spełnić, ale często przeciąga się to w czasie... np. od ferii zimowych (21.II-5.III) mam ochotę na Nutellę, w której zanurzam paluszki z sezamem - każdy się smieje z moich pomysłów Zjem to aż po poście, bo narazie nie jem słodyczy
Jednak staram się nie jadać dużo po 19:00, jak już nie mogę wytrzymać to jakiś owoc lub jogurt
Ale jak miewam okres, że jem wszystko co niezdrowe, kaloryczne i w gigantycznych ilościach to nie patrzę na nic, tym bardziej na porę dnia

[krolowakiczu]

bywa, że mam ochote nie zdrowe, ale czasami wytrzymać sie da ;p

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

Napisane przez przeciwniczka

http://www.theanimalrescuesite.com/c...faces?siteId=3 wchodząc na tą strone i klikając odpowiednie miejsce pomagasz tym co potrzebują twojej pomocy. To nic nie kosztuje

eh.

[Nieoficjalnie]

Nieee...

Nigdy nie zdarzyło mi się podjadać w nocy, w sensie - wstawać z łóżka i iść do kuchni coś przekąsić, bo zjedzenie pizzy w nocy podczas imprezy weekendowej w gronie znajomych się nie liczy?

Jedyne co, to piję wodę, gdy się przebudzę w środku nocy, ale jeść bynajmniej nie mam nigdy ochoty.

[piwusia5]

Ja też z moim TZ jemy w nocy Często zdarza nam się jeść coś więcej niż kanapkę czy tosta. Tej nocy była sałatka grecka a zdarzało się że kotleciki mielone o drugiej nad ranem robiliśmy

[marmutita]

nie mam takich zwyczajów na szczęście.
wiadomo - calonocna impreza w domu i jest jedzenie to się je, ale normalnie to nie.
najgorzej tak przyzwyczaić żołądek, wtedy już będzie dopominał się o jedzenie regularnie