|
|
#31 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Nie przeszłam "etapów" po rozstaniu - teraz cierpię
Biedna
wiem jak to jest przeżywać rozstanie nagle po paru miesiącach, jakby docierało to z opóźnionym zapłonem ... myślę, że wywołały to rozczarowania z innymi facetami, pisałaś że spotykałaś się z paroma i nic nie wyszło - dlatego wróciły myśli o ex. Jeszcze dodatkowo teraz z tą dziewczyną...ajj. Masz powody, żeby być na niego wściekła. Wiem że to nie będzie zbyt poprawne politycznie co powiem, ale moim zdaniem jedyna skuteczna metoda to znaleźć sobie kogoś nowego. Umów się na randkę, zajmij sobie głowę innymi facetami. W momencie kiedy poznasz nową miłość, uczucie do ex powinno przejść, zwłaszcza że jesteś na niego głównie bardzo zła. Nie wmawiaj sobie, że go kochasz. Nie pozwalaj sobie na takie myśli.
Edytowane przez martiniątko Czas edycji: 2012-07-04 o 01:32 |
|
|
|
|
#32 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 566
|
Dot.: Nie przeszłam "etapów" po rozstaniu - teraz cierpię
[1=794f4f7fd0b0868ccd574eb 97c8ebd94d2e43545_60bea4f 1edd75;34365982]Co prawda ja nie zostalam zdradzona ale swoja jedyna prawdziwa milosc w zyciu przezywalam ok. 3 lat a tak zupelnie kompletnie przeszlo mi po 4
[/QUOTE]:OOOOOO widzę, że wszystko przede mną (
|
|
|
|
|
#33 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: Nie przeszłam "etapów" po rozstaniu - teraz cierpię
I tego się obawiam. Że to będzie trwało jeszcze nie wiadomo jak długo. Z zewnątrz jestem silna, a w środku mnie rozrywa i tak już od ponad roku...
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Nie przeszłam "etapów" po rozstaniu - teraz cierpię
Cytat:
tyle
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
|
Dot.: Nie przeszłam "etapów" po rozstaniu - teraz cierpię
ja się po pierwszym, bardzo bolesnym rozstaniu zbierałam mniej więcej 1,5 roku
![]() mam z kolei kumpelę, której przeszło po 3...ale też byłam ze swoim facetem długo, byli nawet zaręczeni i ślub się zblizał. Pan młody nie wytrzymał bo go wiadoma część ciała swędziała i niestety ale puścił się ze swoją przyjaciółką ;0
__________________
|
|
|
|
|
#36 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nie przeszłam "etapów" po rozstaniu - teraz cierpię
Ja również z początku nie przeżywałam rozstania... Ale teraz dopiero zaczynam to sobie uświadamiać, po 4 miesiącach po rozstaniu. Byliśmy razem 4,5 roku.
Ale poradźcie mi dziewczyny jak mam sobie z tym wszystkim poradzić i zapomnieć skoro widuje go codziennie? Dzień w dzień. Dodatkowo często robi mi sceny zazdrości i zależy mu żebym to oglądała. Nie wiem po co, bo to on ze mną zerwał. Chciałabym go nie widywać, ale niestety muszę... ;/ |
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Nie przeszłam "etapów" po rozstaniu - teraz cierpię
Zupełnie ciebie nie rozumiem.
Facet zadowolił się "ochłapem" - czego tu żałować, bo tu ma boleć? Myślałam, że boli jeśli facet, który zrywa wcześniej (nie zdradzając swojej partnerki) zamienia ją na lepszy model a twój zamienił na gorszy, "drugiego gatunku" a ty się przeżywasz. To sobie "polepszył". Na twoim miejscu miałabym z niego niezłą polewkę a nie płakała w poduszkę. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:49.



wiem jak to jest przeżywać rozstanie nagle po paru miesiącach, jakby docierało to z opóźnionym zapłonem ... myślę, że wywołały to rozczarowania z innymi facetami, pisałaś że spotykałaś się z paroma i nic nie wyszło - dlatego wróciły myśli o ex. Jeszcze dodatkowo teraz z tą dziewczyną...ajj. Masz powody, żeby być na niego wściekła. Wiem że to nie będzie zbyt poprawne politycznie co powiem, ale moim zdaniem jedyna skuteczna metoda to znaleźć sobie kogoś nowego. Umów się na randkę, zajmij sobie głowę innymi facetami. W momencie kiedy poznasz nową miłość, uczucie do ex powinno przejść, zwłaszcza że jesteś na niego głównie bardzo zła. Nie wmawiaj sobie, że go kochasz. Nie pozwalaj sobie na takie myśli.


[/QUOTE]

