![]() |
#31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 440
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
a czy nikt go nie zmuszał? batem pewnie nie, ale presja społeczna, rodziny, zrobiła pewnie swoje. Ucieczki tu nie pomogą, chowanie głowy w piasek też nie. Rozmowa - a potem w zależności od wyniku (albo jeśli znowu będzie odwracał kota ogonem) wyprowadzka NA DOBRE. Jeszcze sobie życie ułożysz, szkoda tkwić w takim bagnie, dziecku zwłaszcza. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
Ba- ty nawet nie możesz sobie powiedzieć "udawał, nie wiedziałam"- wiedziałaś za kogo wychodzisz za mąż. Tyle że na takiego chłopa szkoda życia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 059
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Salix ma rację, na dobra sprawę nawet nie wiesz jak wygląda normalny związek. Nie powinnaś się godzić na takie życie.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Tylko że ja chyba nadal go kocham, nie chce zabierac mojemu dziecku Taty, chcialabym ten zwiazek jakos naprawic, ale sama nie daję już rady. To mnie wykancza.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Wprowadziłaś się chłopu do JEGO i jego rodziców domu, gdzie panują ich zasady. Nie masz tam nic swojego ani nic do gadania. Jesteś dla nich młodziutka i uważają, że wiedzą lepiej. Na dodatek Twój mąż myśli tak samo. Uważa, że co Ty możesz, skoro to on dał Ci dach nad głową. Dlatego Twoje rozmowy nic nie dają. On nie czuje, żeby musiał się zmienić, skoro wie, że to ON dyktuje warunki. Bo Ty, prędzej czy później, dostosujesz się "dla dobra dziecka". Takie robienie z siebie męczennicy "w imię dziecka możesz lać mnie po twarzy co dnia", jest chorobliwe.
Skoro wcześniej nie przyszło Ci do głowy, że nie powinno się mieć dzieci z osobami takiego pokroju, to powiem Ci, że TERAZ jest ostatnia szansa by to zmienić bez szkody dla dziecka. Bo Wy do końca życia razem i tak nie będziecie, jak nawet na chwilę się pogodzicie. I kilkulatek będzie wtedy bardziej cierpiał. Nie mówiąc o Tobie. Ty do tego czasu będziesz już wrakiem wyssanym z sił do czegokolwiek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Rozstanie nie oznacza, że dziecko zostaje pozbawione ojca.
Masz dokąd iść z dzieckiem? Zabierz swoje rzeczy, dziecko i zostaw męża. Ale nie na chwilę i nie wracaj z własnej inicjatywy. Zobacz, jak zareaguje, czy będzie szukał kontaktu, czy będzie starał się widzieć z dzieckiem. Jeśli nie - to masz odpowiedź. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Z dzieckiem bedzie chcial sie widywac bo juz tak bylo, tylko ja jestem dla niego mało ważna... i nie wiem czy to sie kiedykolwiek zmieni...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Sarbinowo
Wiadomości: 1 384
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Więc zamiast dumać nad swym losem, zrób coś. Możesz jeszcze być kochana przez kogoś innego. Po co tracić czas na kogoś, kto wcale tego nie chce?! Bardziej zranisz dziecko dając mu nieszczęśliwą rodzinę, niż rozstając się teraz. Skoro chce mieć kontakt z dzieckiem, to dziecko nie straci taty.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
co poradzisz? nic nie poradzisz na to że Cie nie kocha. znudził sie Tobą, przypuszczam, ze od początku za bardzo sie starałaś , a to nie jest najlepszy sposób na zatrzymanie faceta( w sumie zależy którego, bo faceci są różni).moze taka juz jestes. że Ci za bardzo zalezy. taki masz charakter, a on wolałby kogos bardziej niedostępnego...:confused :
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
-wybacz, ale SAMA to ty możesz sobie na szydełku porobić, a nie ratować małżeństwo z takim chłopem; i jakie "zabierać tatę dziecku"? Można nie być ze sobą, a starać się być dobrym rodzicem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
Cytat:
Dobrą radą była wyprowadzka/separacja. Jeśli nie wierzysz, że to go ocuci to jak dalej chcesz w tym w ogóle trwać? Całe życie przed Tobą, pamiętaj. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 221
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 343
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Ja myślę, że jeszcze większe szkody na przyszłym życiu dziecka może uczynić pozostanie w takim związku. Dziecko będzie dorastało w rodzinie, w której rodzice nie rozmawiają z sobą a wszystko co rodzinne jest udawane-święta, rodzinne wyjścia itd. Przez to samo nie będzie umiało w dorosłości stworzyć dobrych relacji z partnerem skoro miało taki przykład u rodziców-tata, który unika mamy i mamę, która nie ma charakteru i własnego zdania i jedyne co robi to błaga wzrokiem by mąż ją zauważył i znów pokochał.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Rozeznanie
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
nie podjemuj decyzji pochopnie, ale pomyśl, że im później zaczniesz szukać kogos innego, tym masz mniejsze szanse na bycie kochaną kiedykolwiek w swoim zyciu. ja bym odpusciła i poczekała az on nabierze chęci do ratowania tego małżeństwa. w tym czasie pomyslałabym o swojej sytuacji finansowej-praca, szkoło itp. nie zapominając o dziecku, a jak obojętność na niego nie podziała...to juz raczej nic nie podziała i wtedy radziała bym sie rozglądać za kimś innym. z resztą zważ na to że wygląda jakby on już sobie szukał kogos bardziej w jego guście
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
a nie sądzisz, że najpierw pasowałoby się rozwieźć i przetrawić rozstanie zamiast pakować się od razu w kolejny związek? już raz dziewczyna bezmyślnie wpakowała się w kanał, niech pobędzie trochę sama, wyciągnie wnioski, zmądrzeje i dopiero szuka kandydata na męża - zwłaszcza, że ma dziecko a więc większą odpowiedzialność niż gdyby była solo.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
G****prawda. Ty po prostu boisz się być sama i tyle ![]() I cóż - widziały gały co brały. Zasadniczo zgadzam się z każdym postem Salix ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Nie boję się być sama, bo nigdy sama nie będę, mam rodzinę, Synka. Ja go po prostu kocham i nie chcę kończyć tego związku w ten sposób. Mam ciągle nadzieję, że uda się go uratować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 44
|
Dot.: Wygasająca miłość u męża?
Zdaję sobie sprawę, że bardzo ciężko jest odejść od osoby, którą się kocha, pierwszego mężczyzny w Twoim życiu - teraz męża i ojcem Waszego dziecka. Popatrz na to jednak z drugiej strony - w tej chwili jesteś sfrustrowaną żoną i matką - nie służy to ani Tobie, ani maluchowi. Chciałabyś, żeby wasze dziecko miało ojca i tak też może być - to, że wy się rozstaniecie - nie oznacza, że maluch nie będzie miał ojca. Wszystko wskazuje na to, co zresztą sama zauważyłaś, że Twój mąż przestał już dażyć Cię takim uczuciem jak kiedyś - nie stara się, nie zabiega, nie mówi, że Cię kocha, flirtuje z koleżankami w pracy, nie uprawiacie saxu, cyt. "od x czasu" .
Myślę, że najpierw rozmowa i próba przekonania do terapii, a jeśli to nie pomoże to chyba nie warto się już męczyć - bo jak się domyślam na chwilę obecną na pewno nie jesteś szczęśliwa i nigdy taką nie będziesz, jeśli wybierzesz życie w "niby małżeństwie" - dla dobra dziecka i imię wielkiej (jednostronnej) miłości. Tak jak słusznie zauważyła jedna z Wizażanek problemem może być również wspólne mieszkanie z teściami. Młode małżeństwo powinno "docierać się" i kształtować na neutralnym gruncie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:03.