CAE za rok, certyfikat o krok

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez kaasi

Trzymasz nas w ryzach

Ja powiem szczerze zaraz po sesji miałam dwa dni moich świetnych korepetycji - czyli musiałam się mocno przygotowywać, dużo słownictwa... ale dobrze.

Zaczęłam udzielać korepetycji, a co za tym idzie... mam większy kontakt z językiem

Pamiętaj, by przygotowywać się rzetelnie! Najważniejsze, byś sama sobie udowadniała swoją wiedzę i ją pogłębiała, a ponieważ pewnie nie chcesz być "zagięta" na niewiedzy...zmotywuj się jeszcze bardziej tym faktem do nauki

W ryzach będę trzymać i siebie i was, gdyż zbytnie odpuszczenie sobie owocuje absolutnym uwstecznieniem językowym

[kam007]

Napisane przez kaasi

ale.. dzis lub jutro zaczynam vinca

myslisz o tym advanced, prawda? czy zamierzasz tez siegnac do tego do fce?
Ja dopiero przerobilam czasy, a wiec pierwsze 4 rozdzialy z kazdego vincea. NIe mam sie czym pochwalic, niestety. Przy takim tempie to... Ale nic. Jeszcze sie nie poddaje

[kaasi]

Dokładnie tak to działa, nie chce zaliczyć wpadki że czegoś nie wiem.. wiec słownictwo np wchodzi o niebo szybciej :P

[kaasi]

okej.. zrobiłam prawie 2 rozdziały z gramatyki Vince... i jestem załamana.. ale nadrobie to.. :/

[kam007]

hej,
no i jestem po pierwszych testach... porazka jakas... Mam jakies 50-55%. Nie wiem czy ten wynika mnie bardziej zmotywuje czy zniecheci Zrobilam tylka czesc gramatyczna. Nie wiem dokładnie jak się liczy punkty, ale ja sobie policzylam ilosc dobrych odpowiedzi w stosunku do lacznej ilosci pytan. No i niestety prawda okazala sie smutna...

[kaasi]

ajj ja tez w dołku.. damy rade!!

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Dziewczyny, pierwsze testy ZAWSZE idą słabo. Nie zdziwiłabym się nawet, gdybyście pisały je na 20-30%, bez wcześniejszego przygotowania i powtórzenia. Po pierwsze, jak pisałam już wcześniej, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i absolutnie się nie zniechęcać. Tam najlepiej zobaczycie, z czym macie największy problem. Z mojej strony proponuję jeden test na 3 tygodnie, po dwóch miesiącach już co dwa, a nawet co tydzień przy regularnej, zaznaczam, regularnej pracy, nie tylko robieniu samych testów. Gramatyki, ćwiczenia z czytania, listeningi w dłoń i do dzieła, codziennie choćby na chwilkę!
Dziś zabieram się za Siudę- mała powtórka z FCE, muszę jednak przypomnieć sobie to i owo. I nie ma wymówek, że dopiero co wróciłam z kawiarni z TŻtem

[kam007]

hej, i jak u Was z postępami w nauce? Ja muszę sie Wam przyznać, że uciekło mi kilka ostatnich dni... Ale może sobotą coś nadrobię

[kaasi]

srednio :/

[kam007]

hej, coś nas tutaj mało, nie sądzicie dziewczyny? Musimy popracować nad systematycznością

[kaasi]

ciiiisza jak przygotowania? codziennie coś robicie w stronę CAE??

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez kaasi

ciiiisza jak przygotowania? codziennie coś robicie w stronę CAE??

Oj nie. Sesja mnie zmasakrowała. I to dosłownie, po prostu nie miałam nawet gdzie wcisnąć naszego angola. Zauważyłam, że to, co nadrobiłam, znów zaczęłam tracić. Zastanawiam się poważnie nad leksyką i nad jej opanowywaniem w sposób dwujęzyczny- ta sama leksyka, słowa angielskie i ich rosyjskie odpowiedniki. Nie wiem, czy to mi wyjdzie, ponieważ musiałabym samodzielnie przygotowywać bank słów, albo...poszukać rosyjskich podręczników do nauki angielskiego

[kam007]

Mnie praca pochłonęła i postępy zanotowałam znikome w przerabianiu Vince'a. Ale ale.... Mam teraz nie lada problem... Niespodziewanie bardzo przydałby mi się certyfikat... Gdybym go miała to znacznie zwiększyłabym swoje szanse w pracy na awans... kurcze!!! gdzie ja byłam wcześniej!!! Mam czas do sierpnia na skompletowanie dokumentów i jednym z kryteriow zwiększających szanse jest certyfikat... Rany!!! Moge teraz miec pretensje tylko do siebie!

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez kam007

Mnie praca pochłonęła i postępy zanotowałam znikome w przerabianiu Vince'a. Ale ale.... Mam teraz nie lada problem... Niespodziewanie bardzo przydałby mi się certyfikat... Gdybym go miała to znacznie zwiększyłabym swoje szanse w pracy na awans... kurcze!!! gdzie ja byłam wcześniej!!! Mam czas do sierpnia na skompletowanie dokumentów i jednym z kryteriow zwiększających szanse jest certyfikat... Rany!!! Moge teraz miec pretensje tylko do siebie!

a nie mozesz sprobowac zapisac sie na sesje letnia? masz jeszcze troche czasu, a przy intensywnej nauce jestem pewna, ze dasz rade do czerwca terminy egzaminow http://www.tfls.com.pl/egzaminy,21,23,cae.html

[kaasi]

mysle, ze motywacja awansu doda Ci skrzydeł

[kam007]

hej dziewczyny,
dzięki za słowa wsparcia. Przyznam, że myśl o sesji letniej pojawiła się w mojej głowie, ale tylko przez chwilę. Mam świadomość swojego poziomu i ogromnych braków. Tak jak Wam pisałam wcześniej, przerabiam Vince'a jednocześnie z poziomu FCE jak i CAE. I niestety FCE wcale nie jest dla mnie taki, że robie ćwiczenia bezproblemowo. A chyba wypadałoby skoro marzy mi się CAE. Tak więc to wiele mówi...
Za późno człowiek przychodzi po rozum do głowy...

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez kam007

hej dziewczyny,
dzięki za słowa wsparcia. Przyznam, że myśl o sesji letniej pojawiła się w mojej głowie, ale tylko przez chwilę. Mam świadomość swojego poziomu i ogromnych braków. Tak jak Wam pisałam wcześniej, przerabiam Vince'a jednocześnie z poziomu FCE jak i CAE. I niestety FCE wcale nie jest dla mnie taki, że robie ćwiczenia bezproblemowo. A chyba wypadałoby skoro marzy mi się CAE. Tak więc to wiele mówi...
Za późno człowiek przychodzi po rozum do głowy...

Nie zawsze tak jest, że znasz w 100% to, co było z FCE, tym bardziej, że gramatyka często się powtarza, bądź do CAE jest tylko uzupełniona. Ja bym mimo wszystko spróbowała. Potrafiłam do matury z niezdanych testów (pisałam rozszerzenie na 20 kilka procent) w 3 miesiące CODZIENNEGO ślęczenia nad książkami zdać ją na 80% (pisemna rozsz) i 85% (ustna rozsz, gdyż zdawałam jeszcze za czasów podziału na poziomy ustnych). Wtedy uwierzyłam, że można wszystko. I choć CAE to już nie matura, ale jedna kwestia daje kopa- perspektywy. Ja dziś wracam do roboty i to ostro, gdyż zaniedbałam się potwornie. Wiem, że potrafię
Ach, dla mnie w nauce słówek bardzo przydatny był system strony ang.pl- pewnie część z was zna, te które nie spotkały się, już tłumacze- działa on trochę na zasadzie fiszek, same tworzymy nasze bazy jak i systemy powtorek. Nie przejdziemy dalej, jeśli nie nauczymy się określonej partii słów

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

I jak tam lesery? Obijamy się? Co z wami?

[kaasi]

oj właśnie wczoraj miałam dzień bardzo dużej pracy... dziś też mam dużo w planach, nie ma obijania się

[kam007]

hej,
u mnie tak nie za ciekawie. Przerabiam Vince'a al nadal ten do FCE. Przebrnęłam przez 10 rozdziałów vocabulary i chyba 4 czy 5 z gramatyki. Co nie znaczy, że pamietam to co przerobiłam. Po prostu rozwiązuje kolejne cwiczenia i tłumaczę to czego nie wiem. I idę dalej, bez większych powtórek:| Nie wiem jak to będzie.. Ehhh...

[kaasi]

mam podobnie.. przeszłam trochę z gramatyki, słownictwo robię.. ale żeby coś więcej umieć? :/ słówek się uczę, staram się chociaż... ale no... słabo to widzę.. mam nadzieję że czerwiec będzie łaskawszy z czasem i nadrobię

[aszin]

Hej, chciałabym podejść w przyszłym roku w terminie letnim do CAE, zaczęłabym się przygotowywać po sesji, tylko nie wiem, czy nie porywam się z motyką na słońce. W zeszłym roku zdałam maturę R bez żadnego przygotowania na ponad 80%, jestem na kursie językowym poziom C1, myślicie, że mogę podejść do tego egzaminu? Zależy mi na certyfikacie, ale też nie chcę wyrzucić kasy w błoto. Co o tym sądzicie? Oczywiście mam zamiar kupić podręcznik, rozwiązywać testy i naprawdę się spiąć, żeby mi się powiodło.

[kaasi]

jak się zaprzesz to myślę że spoko tymbardziej że masz dobre podstawy po MR

[chocaholic]

Ja też chciałabym w przyszłym roku w lecie zdawać CAE. Maturę ang R rok temu zdałam na 94%, a teraz studiuję kierunek, na którym wszystko mam po angielsku, więc mam nadzieję, że dam radę.
aszin myślę, że spokojnie dasz radę tym bardziej, że jest jeszcze dużo czasu

[kaasi]

Napisane przez chocaholic

Ja też chciałabym w przyszłym roku w lecie zdawać CAE. Maturę ang R rok temu zdałam na 94%, a teraz studiuję kierunek, na którym wszystko mam po angielsku, więc mam nadzieję, że dam radę.
aszin myślę, że spokojnie dasz radę tym bardziej, że jest jeszcze dużo czasu

zazdroszcze tyle jezyka na codzien!

[fb24380c66adcd12b33e8f4bdd3c2d486418deb5_5f7f99f1ecd69]

Napisane przez aszin

Hej, chciałabym podejść w przyszłym roku w terminie letnim do CAE, zaczęłabym się przygotowywać po sesji, tylko nie wiem, czy nie porywam się z motyką na słońce. W zeszłym roku zdałam maturę R bez żadnego przygotowania na ponad 80%, jestem na kursie językowym poziom C1, myślicie, że mogę podejść do tego egzaminu? Zależy mi na certyfikacie, ale też nie chcę wyrzucić kasy w błoto. Co o tym sądzicie? Oczywiście mam zamiar kupić podręcznik, rozwiązywać testy i naprawdę się spiąć, żeby mi się powiodło.

Zatem nie rozumiem, dlaczego się boisz. Rok to kupa czasu W Twoim wypadku nawet przyśpieszyłabym proces, ponieważ sama po sobie wiem, że im bardziej CAE odwlekałam (nastawiłam się na zdawanie w tym roku w zimie) tym mniej pamietam i przykładam się. Kurs językowy jest osobno, czy to lektorat na studiach?
Ja zdałam pisemną maturę 2 lata temu na prawie 80%, ustną (wtedy jeszcze był podział na poziomy ustnej) roszerzoną na 85%, na studiach dostałam się bez problemu do grupy C1, z czego poziom w niej jest tak żenujący i robimy tak zatrważająco mało, że zastanawiam się, czy w chwili obecnej w ogóle zdałabym rozszerzenie Naprawdę, im szybciej, tym lepiej. Polecam się zmobilizować i walczyć o termin jeszcze w tym roku-wszak całe wakacje przed nami!

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Napisane przez chocaholic

Ja też chciałabym w przyszłym roku w lecie zdawać CAE. Maturę ang R rok temu zdałam na 94%, a teraz studiuję kierunek, na którym wszystko mam po angielsku, więc mam nadzieję, że dam radę.
aszin myślę, że spokojnie dasz radę tym bardziej, że jest jeszcze dużo czasu

Skieruję do ciebie to samo, jeśli masz możliwości jeszcze w tym roku, zepnij się mocno i zdaj go jeszcze w zimowej. Odwlekanie nie służy. Mimo że masz kontakt z językiem, sytuacja może wyglądać tak, że nie będzie ci się teraz chciało, a później nie będzie na to kasy. A gdy okaże się, że na horyzoncie pojawi się ciekawa praca, do której CAE niesamowicie się przyda? Albo wyjazd językowy, czy po prostu będziesz potrzebowała papierka potwierdzającego znajomość języka?

[kaasi]

co znaczy dziewczyny:

be that as it may...
Come what may...

proszę o pomoc.. Vince grammar U. 8

[irmusiek]

Napisane przez kaasi

co znaczy dziewczyny:

be that as it may...
Come what may...

proszę o pomoc.. Vince grammar U. 8

poczytaj o subjunctive mood
Tłumaczenie: Niech się dzieje, co chce

[kaasi]

dzięki

[kaasi]

ejjj no co taka cisza????