Czego nie znosicie podczas gotowania?

[mech]

sęk w tym, że chociaż nie lubimy przygotowywać mięsa, to lubimy je jeść
pozdrawiam

[maga.pol]

nie znoszę slodkiego, mdlego zapachu duszonej wolowiny i "dobrych rad" moich domowych fachowców od gotowania- taty i lubego...

[Hanka20]

ja prócz tej wątróbki, to nie lubie jeszcze robic ciasta drozdzowego, tragedia!!! te wyrabianie! A poza tym nie znosze jeszcze zapachu, a raczej smrodu gotowanej kapuchy, kalafiora czy brokułow - błeee

[green_tea]

A ja nienawidzę myć parowaru. Górne części mogę wsadzić do zmywarki, ale ta dolna, do której wlewam wodę jest podłączana do prądu, więc muszę ją czyścić ręcznie. Najgorzej jest, gdy wcześniej gotuję bób...

[Guni]

ja przed smrodem smazonego miesa na oleju badz frytek, jestem w stanie schowac sie w dajglebsze zakamarki mojego pokoju - brr. Nie lubie tez obierac pomidorow, bo potem pomimo dobrze umytych rak, czuje ich zapach dlugo dlugo, a on jest taki strasznie mdly :|

[konfitura]

Napisane przez klaudia_243

Chyba wszystkie piszecie o mięsie.. nie lepiej przestać w ogóle je jeść? Jeszcze nie słyszałam, żeby wegetarianizm komuś zaszkodził Zresztą sama jestem wegetarianka

Wycięłaś moje zdanie z kontekstu. Napisałam, że nie znoszę jak pryska, a nie jest to tylko cecha wątróbki, ale na przykład smażonych jabłek w cieście.
Mięso uwielbiam od schabowych przez skrzydełka w cieście po dania grillowe, więc z niego nie zrezygnuję.

Napisane przez klaudia_243

Jeszcze nie słyszałam, żeby wegetarianizm komuś zaszkodził

A ja słyszałam...

[spiegana]

Zgadzam się co do mięsa robić nie ale jeść jak najbardziej a najgorszy jest smrodek jaki wydziela gotujący się bób fuuj .

[Ines1985]

Po pierwsze i najwazniejsze - mięso, mięso i jeszcze raz mięso... Nawet nie ma mowy abym dotkneła takiego obrzydliwego, surowego mięcha. Jeżeli juz cos gotuje to tylko i wylacznie dania warzywne (biedny bedzie mój mąż - biadoli nad tym cała moja familia).
Jesli chodzi o jedzenie - jest bardzo mało dań mięsnych które lubię więc tak bardzo nad tym nie ubolewam .

Druga rzecz- nie lubie zmywac i ogolnie sprzatac po moim urzedowaniu w kuchni.

Trzecia sprawa - krojenie cebuli - nie lubie jej zapachu.

Czwarta - smażenie podczas którego pryska tłuszcz. Kiedyś mi prysneło do oka i nie widziałam na nie przez kilka dni

Nie lubie też kroić pomidorów bo denerwuje mnie wycinanie zielonego środka (a zawsze robie to bardzo dokładnie bo nie chcę tego jeść!)

[Nutka]

Zawsze nie cierpiałam mycia naczyń wrrr

na szczęscie nie mam już tego problemu bo posiadam zmywarke

[Tuchajbej]

Nie cierpie kroic cebuli i obierac ziemniakow ...naczynia ujda

[Madlaine]

hmmm własciwie to kocham gotowac, ale w kuchni wielu rzeczy i czynności wręcz nienawidzę, dlatego ułatwiam sobie jak mogę

nie zmywam - robi to za mnie zmywarka, wkładam do niej zupełnie wszystko, łącznie z blachami z piekarnika

nie kroje cebuli - robi to za mnie mikser kuchenny

tłuszcz z patelni mi nie pryska po całej kuchni, bo mam odpowiednie pokrywki

nienawidzę wyrabiania ciasta - gęste wyrabia mój mąż, a rzadsze mikser

ziemniaków nie obieram, robi to za mnie mąż, jak go nie ma, to i ziemniaków gotowanych u nas brak wtedy wystepują pod każdą inna postacia lub sa gotowane w mundurkach

mięsa się nie brzydzę, kroje, szatkuję, wycinam żyły, skórki, tłuszczyk itp.
ale nie cierpię dotykania surpowych ryb, więc zawsze kupuje gotowe filety bez ości, innej ryby w mojej kuchni się nie znajdzie


ale najbardziej nie znoszę, gdy mi się ktoś nieproszony pałęta po kuchni w czasie, gdy gotuję i dodatkowo udziela mnóstwa nieprzydatnych rad, tym bardziej, że jestem znana w rodzinie z tego, że świetnie gotuję - mogłabym zabic delikwenta na miejscu

pamiętam moja tesciową na początku naszej wspólnej drogi życia gdy podczas wizyty u nas, krzyczała wręcz w kuchni, co ja za głupoty robię, marynując kurczaka w majonezie zmieszanym z jogurtem - do tej pory mnie nie przeprosiła, choć sama juz tylko tak przyrządza kurczaka do pieczenia

[shachownica]

Napisane przez Madlaine

pamiętam moja tesciową na początku naszej wspólnej drogi życia gdy podczas wizyty u nas, krzyczała wręcz w kuchni, co ja za głupoty robię, marynując kurczaka w majonezie zmieszanym z jogurtem - do tej pory mnie nie przeprosiła, choć sama juz tylko tak przyrządza kurczaka do pieczenia

a mogłabyś o tym coś szerzej, bo słyszałam o tej metodzie ale przepisu nie umiem znaleźć

też nie znoszę jak mi się ktoś pęta po kuchni i 'doradza' ja gotuję pod natchnieniem i mogę być wtedy niebezpieczna dla otoczenia

i jeszcze nie lubię obierania czegokolwiek, wszystko pozostałe jest to sama przyjemność a jeśli chodzi o zmywanie to wprowadziłam zasadę, że kucharz nie zmywa

[Madlaine]

Przepis jest bardzo prosty szachowniczko, a kurczak potem bardzo soczysty i kruchy

nacieram kurczaka ulubionymi przyprawami tak jak zazwyczaj robie, potem odstawiam go na jakieś 20 minut, żeby troche się wgryzły w mięso, potem dodaję do miski z mięsem kilka łyżek jogurtu i majonezu, mieszam jeszcze wszytsko ręką, żeby dobrze pokryć mięso ta mieszanką i odstawiam na kolejne 20-30 minut. A potem do piekarnika.

To wszystko czasem jeszcze dodaję do tego sos sojowy, wtedy tylko mniej przypraw uzywam.

[shachownica]

muszę to wypróbować! dziękuję bardzo

[boniulka]

Witam
Co do mięska to jestem tego samego zdania co kobietki powyżej,nie znoszę oczyszczania mięska zbłon,a robie to bardzo często....nie lubię kiedy mój pies (duzy pies) rozłoży się na środku mojej kuchni(malutkiej kuchnni) i aby cokolwiek wykonywac robie rózne wygibasy bo szkoda mi go wyganiać tak grzecznie śpi...nie cierpię ''wybuchowej patelni''.....starsznie płaczę przy krojeniu cebuli....nie znoszę tarkowania czegokolwiek na tarce bo zawsze zdzieram sobie skórę....nie znoszę zapachu gotującego się kalafiora....nie znoszę kiedy coś mi się przypali albo wykipi....bo trzeba zmywać kuchenkę...nie znoszę keidy ktoś mi przeszkadza jesli działam w kuchni.....w ogóle nie znosze pory obiadowej bo mam potem górę naczyń do zmywania i tak w kółko...
Pozdrawiam

[klaudia_243]

Droga Konfiturko!
Rozumiem, nie tylko wątróbka pryska.. Ale żeby jabłka w cieście? mi się to jakoś nie zdarza A co do tego wegetarianizmu.. to może napisz, czym może zaszkodzić niejedzenie mięsa... Bo (póki co) jakoś nic mi (jeszcze?) się nie stało ...Czyżby pewnego dnia odpadnie mi noga i wykrwawię się na śmierć? hehehe
Pozdrawiam, Klaudia

[magdziaS]

Ja tam ogolnie lubie gotowac
Zadnego wstretu do mies i tym podobnych

Nie znosze natomiast
*pryskajacego tluszczu na patelni !!
*przywierajacych jajek sadzonych!!
*obierania ziemniakow- zawsze robi to moj TZ
*No i najgorsze jest zmywanie

[konfitura]

Napisane przez klaudia_243

Droga Konfiturko!
Rozumiem, nie tylko wątróbka pryska.. Ale żeby jabłka w cieście? mi się to jakoś nie zdarza

No proszę, gratuluję, że Tobie się to nie zdarza Jesteś genialna

Napisane przez klaudia_243

A co do tego wegetarianizmu.. to może napisz, czym może zaszkodzić niejedzenie mięsa... Bo (póki co) jakoś nic mi (jeszcze?) się nie stało ...Czyżby pewnego dnia odpadnie mi noga i wykrwawię się na śmierć? hehehe
Pozdrawiam, Klaudia

Nie dam się wciągnąć w gadki na temat wegetarianizmu, nie o tym ten wątek. Dużo zdrowia życzę

I nie wycinaj więcej zdań z kontekstu.

[rob4cz3q]

nie cierpie jak ktoś mi się wcina jak cos w kuchni pichcę :P - taki odchył
paćkania się z tłuszczem do blach (tzn. smarowania :P)
czyszczenia mięsa z różnych błonek i żył <blee>
no i oczywiście zmywania pobojowiska kuchennego

[rob4cz3q]

o i jeszcze obierania ziemniaków i krojenia pomidorów ( nie cierpię ich zapachu i tym bardziej smaku :P)

[loola]

Ja nie znoszę smażenia naleśników, a dokładniej przekręcania ich na drugą stronę. Nie lubię też krojenia ziemniaków na frytki i ścierania warzyw na tarce.

[wenezja]

Jak dla mnie, to najgorsze jest smażenie ryby!!! Tego zapachu nie można się pozbyć! Każdy w okolicy chyba wie, ze u mnie na obiad ryba! Dodać mogę jeszcze parowanie przy gotowaniu i pryskanie tłuszczu! Ciągle zaglądam pod pokrywki próbując to i owo. Para ciągle na mnie leci i tym sposobem krem na twarzy mi się 'podgrzewa' no i się świecę jak bombka na choince!

[Sanderek]

A ja najbardziej nie lubie

Zmywania naczyn
Pryskajacego tluszczu na patelni
smazenia na oleju (wszystko smierdzi frytkami)
balaganu pozostawionego przez innych domownikow
niedomytch naczyn przez zmywarke

[Beauty1984]

Lubię urzędować w kuchni , ale coś do czego nie mam cierpliwości to:

-obieranie jarzyn: marchewek, ziemniaków itp.
-mycie garnków i patelni

Reszta ujdzie . Nawet surowe mięso mi nie straszne .

[barbi20]

.

[barbi20]

.

[barbi20]

.

[agatka-a]

a ja nie znosze czekania, lubie przygotowywać surowa masę, ale potem jak mam to smażyć lub piec to mnie z nerwów skręca, bo ja chcę już zjeśc te pyszności a tu trzeba jeszcze czekać

[rob4cz3q]

Napisane przez loola

Ja nie znoszę smażenia naleśników, a dokładniej przekręcania ich na drugą stronę. Nie lubię też krojenia ziemniaków na frytki i ścierania warzyw na tarce.

ja uwielbiam smażyć naleśniczki czuję się jak sam Makłowicz jak je podrzucam :P

[Marzenia_F]

Uwielbiam gotowac to działa na mnie jakos tak odprezajco ale poprostu nie cierpie, nie znosze: jak mi sie ktos kreci po kuchni gdy ja tam coś pichce i daje dobrych rad, poza tym nie nawidze zmywać choć to jest konieczne po moim urzedowaniu i czyszczenia sitka ze zlewy z resztek, a i jeszcze nie lubie ciszy w kuchni dlatego zawsze towarzyszy mi jakas muzyczka.