"Kto dogoni psa"-czyli polska policja...

[natii4]

Napisane przez lavazza

Natii4, jak sama piszesz Twoi koledzy byli już notowani, są wiec osobami policyjnie podejrzanymi. Jest to jedna z podstaw legitymowania. Policja ma prawo wylegitymowac praktycznie każdego. Zdziwiłybyście się ilu na pozór "normalnych" ludzi okazało sie osobami poszukiwanymi.

Kiedyś z moim kumplem wychodzimy ze sklepu,byliśmy po bułki,i nas spisali.On robi graffiti,a w tym momencie wychodził ze sklepu po zakupach,a ja zostałam spisana za to,że akurat byłam koło niego ....... Jak mówię-moich kolegów nigdy nie dorwali w trakcie,ale wiadomo,że to robią.Czy to ma oznaczać,że niedługo jak otworzą lodówkę to wyłoni się z niej policjant i będzie chciał ich spisać Przecież to jest paranoja .......

[Dorixx]

lavazza u mojego męża w pracy też sa małżeństwa takie jak Twoje i całkiem szczęsliwe nawet ostatnio z okazji Waszego święta udzielali wywiadu do jakiegoś pisma
wiem , że ta praca jest cieżka , za nadgodziny nikt nie płaci, często prace kończy sie kilka godzin później bo przed samym końcem jakaś interwencja wypadnie i trzeba jechać do aresztu czy na izbe a to czasu wymaga . Tylko że inni tego nie rozumieją a jest naprawde sporo policjantów , którzy szanują swoją prace a inni i tak mają to gdzieś.

[natii4]

Napisane przez Meariel

Niby tak, ale nie masz czasem wrazenia, Nati, ze momentami HHopowcy krzyczą CHWDP dla samego krzyczenia? Bez podstaw?
PS: Moj TZ tez mial nieprzyjemnosci z powodu graffiti w LEGALNYM miejscu

14 letnie dziewczynki krzyczące HWDP to jest dla mnie przegięcie,ale te słowa w ustach ludzi związanych z kulturą hh rozumiem.Rzeczą charakterystyczną dla raperów jest jonit.Dopóki narokotyki nie będą legalne to HWDP nadal będzie padać Są raperzy,którzy zajmują się dilerką,są tacy,którzy z tego powodu siedzą.Wiadomo dilerzy wpadają,kończy się na jakiś czas źródł towaru i trzeba szukać nowego,a towar towarowi nie zawsze jest równy,więc jest jak jest

[mech]

Lavazzo i Dorixx, pytam Was jako najbardziej zorientowane Ok, policja ma prawo mnie wylegitymować o każdej porze dnia i nocy choćbym była niewinna jak owieczka. To jestem w stanie zrozumieć. Ale jakie ja mam prawa? Czy mogę najpierw sama "wylegitymować" policjanta, by sprawdzić, czy jest chociaż "prawdziwy"? I czy mam prawo wiedzieć dlaczego on chce mnie legitymować? I jak reagować na takie sytuacje jak opisała Lovisa, kiedy jedyne, czego można dowiedzieć się od policjanta to to, na ile mnie zamknie w areszcie? Jak na razie, o czym już pisałam, trafiałam na porządnych policjantów, ale nic nie wiadomo, dlatego pytam.
Pozdrawiam

[lavazza]

Napisane przez natii4

Kiedyś z moim kumplem wychodzimy ze sklepu,byliśmy po bułki,i nas spisali.On robi graffiti,a w tym momencie wychodził ze sklepu po zakupach,a ja zostałam spisana za to,że akurat byłam koło niego ....... Jak mówię-moich kolegów nigdy nie dorwali w trakcie,ale wiadomo,że to robią.Czy to ma oznaczać,że niedługo jak otworzą lodówkę to wyłoni się z niej policjant i będzie chciał ich spisać Przecież to jest paranoja .......

Potwierdzasz, iż Twoi koledzy popełniają wykroczenie więc o co masz pretensje do Policji??? Tym sposobem przyczyniasz się do łamania prawa.Czy jak ktoś kogoś zabije a Policja go nie złapie to też powiesz, że wszystko ok bo go nie złapali?

[lavazza]

Napisane przez mech

Lavazzo i Dorixx, pytam Was jako najbardziej zorientowane Ok, policja ma prawo mnie wylegitymować o każdej porze dnia i nocy choćbym była niewinna jak owieczka. To jestem w stanie zrozumieć. Ale jakie ja mam prawa? Czy mogę najpierw sama "wylegitymować" policjanta, by sprawdzić, czy jest chociaż "prawdziwy"? I czy mam prawo wiedzieć dlaczego on chce mnie legitymować? I jak reagować na takie sytuacje jak opisała Lovisa, kiedy jedyne, czego można dowiedzieć się od policjanta to to, na ile mnie zamknie w areszcie? Jak na razie, o czym już pisałam, trafiałam na porządnych policjantów, ale nic nie wiadomo, dlatego pytam.
Pozdrawiam

Mech, policjant umundurowany powinien się przedstawić, podać stopień, imię i nazwisko.Nieumundurowany powinien pokazać legitymację( tzw. szmatę, hihi).Oczywiście masz prawo do tego aby poznać podstawę legitymowania. W momencie zatrzymania obowiązkiem policjanta jest podanie podstawy zatrzymania i przedstawienie praw osoby zatrzymanej.Ale to znacie jak przypuszczam z filmów!!!

[mech]

Dziekuję Lavazzo a jeszcze jedno pytanie, co moge zrobić, jesli policjant łamie moje prawa?

[sitc]

Co sądze o policji i policjantach?
Nieznoszę.
Nietrawię.
Z trudem toleruje.
I bynajmniej nie jestem czternastolatką, biegającą z kolegami wypisującymi na murach CHWDP
Proste przykłady- kontrole drogowe to skandal. Który policjany da mandat znajomemu? zostaliśmy zatrzymani "Kontrola drogowa, posterunkowy Iksiński, dokumenty i do radiowozu" Ok. Misio poszedł ja siedze, stoimy w zatoczce. Jedzie samochód w nim dwójka młodych ludzi, oboje bez pasów, wesoło pomachali do policjanta, on i odmachał i pojechali dalej.
Kolejna sytuacja. Centrum mojej wsi, znajomy zaparkował pod sklepem, na chodniku, poszedł, wychodzi przed samochodem stoi policjant, wypisuje mandat za złe parkowanie. Znajomy dostaje szału, ponieważ dwa metry dalej stoi samochód pewnego faceta, z gatunku wiele mogących i przez niektórych szanowanych, bynajmniej nie dla tego że jest lekarzem czy prawnikiem Znajomy pyta czemu tamtemu też nie wypisał mandatu, a policjant najspokojniej mówi, że on nie widzi tego samochodu Znajomy inteligentnie powiedział że w takim razie zrobi zdjęcie, na co policjant bezczelnie zapytał "to może mnie pan też zrobi". No i zdjęcie policjanta na tle pewnego mercedesa stojącego za znakiem zakazu parkowania, poleciało do wojewódzkiej.
Kilka lat temu wstecz, co by się nie chciało kupić, w gramach czy nawet w kilogramach, wystarczyło udac się pod komendę, bo dwóch miłych chłopców tam miało swoje miejsce pracy, a policjanci, wynosili od nich to i owo w ilości hurtowej.
Jakieś dwa miesiące temu: droga E7 przed obwodnicą na Białobrzegach, druga w nocy, jedziemy spokojnie prawym pasem, przed nami fiat Ducato, lewym pasem za***dziela tir- zaczyna nas wyprzedzać, jest na wysokości tego Ducato, jak zając z kapustu pod koła Ducato wyskakuje policjant zaczyna machać na tir. Czy ten chłop był normalny, czy może tylko tak zdrowo naprany, nie wiem, bo w żadnym cywilizowanym kraju samochodów tak się nie zatrzymuje niewiele brakowało a tir by zniósł nas oraz ten drugi samochód z powierzchni ziemi.
To absolutnie nie wszytsko, co widziałam, słyszałam i co pozwala mi mieć takie a nie inne zdanie na temat policji. Obraz policjanta jako, wrednego, głębia idioty, który ma problemy z matematyką, ortografią i osobowością moim zdaniem jest jak najbardziej prawdziwy.

[Lovisa]

Lavazza, wszystko, co piszesz, to prawda, ale w praktyce jest inaczej. Pierwsze, co zrobiłam, to spytałam o nazwiska tych panów. Wyśmiali mnie, nawet nie wysiedli z radiowózu, rozmawiali z nami przez otwarte okno. Powiedzieli, że jak coś nam się nie podoba, to zaraz na komende pojedziemy. W tym momencie byłam bezradna, nie było dookoła żywej duszy, tylko my dwie i oni, wydaje mi się, ze chyba sie nudzili na służbie albo skorzystali z faktu, że byłysmy tylko 19 letnimi dziewczynami. Pewnie wydawało im się, że nie znamy swoich praw, ja je znam, ale ta znajomość tylko ich zirytowała.

[lavazza]

Napisane przez mech

Dziekuję Lavazzo a jeszcze jedno pytanie, co moge zrobić, jesli policjant łamie moje prawa?

Nie ma za co!!!Od tego jest inspektorat.Tam można złożyć skargę choć my tego nie lubimy.brrrr

[mech]

Lavazzo, dzięki raz jeszcze za odpowiedź. Oby więcej takich policjantów jak Ty.

[Maraya]

Lavazzo a w jakim miescie pracujesz? Jeżeli oczywiście możesz powiedzieć.

Ja też mam dużo wspólnego z tym zawodem

[aniess]

mnie również bawią dzieci, małolaty krzyczące, piszące, mówiące źle o policji, nie mając podstaw by tak mówić. A piosenki "Kto dogoni psa" nienawidzę, ale to na marginesie.

Oczywiście, że należy się szacunek osobom, które pilnują (lepiej lub gorzej) porządku. Przecież każdy w sytuacji kryzysowej zadzwoni po policje (po kradzieży, zaatakowaniu przez kogoś czy w wielu innych sytuacjach), mimo, że wcześniej krzyczał CHWDP. Do każdej grupy społecznej można dopasować jakieś poglądy, których potem niektórzy kurczowo się trzymają. Moim zdaniem u niektórych ludzi niechęć do policji wynika z tego, że doskonale znają starą MILIcję (ludzie starsi), która określana od zawsze była jednoznacznie, chyba z wiadomych powodów.
Albo panują odgórne stereotypy, policjanci są głupi i blondynki też, przecież znamy wiele kawałów na temat policjantów (a mój tata to chyba najwięcej i nie lubi policji, mimo, że ma znajomych policjantów, których szanuje i lubi wręcz) U każdego pogląd na policje zależy od doświadczeń z nią związanych. Ja dotychczas nie miałam z nią raczej żadnych doświadczeń (za wyjątkiem siedzenia z tyłu w samochodzie, gdy tacie wypisywali mandat) do tamtego tygodnia:
Z moim chłopakiem wyjeżdzaliśmy z Poznania do Gdańska i będąc na peronie zapaliliśmy sobie po papierosie. Może dla innych to logiczne i proste, dla nas jednak tak nie było, że papierosów się na peronach nie pali. Szanowni dwaj policjanci podeszli do nas, poprosili o dowody i rozpoczeli wypisywanie mandatów. No ok, nasza wina, nie zaprzeczam (chociaż nie obraziłabym się gdyby skończyło się na upomnieniu), ale głupota tych dwóch policjantów przeszła granice. Po pierwsze: Poprosili nas o dowody tożsamości (ja nie mam 18 lat, będę miała dopiero w grudniu- zatem nie mam dowodu, mój chłopak ma) ale oczywiście powiedziałam, że mam 18 lat, policjant poprosił o dowód, moj chlopak dał mu swoj a o moim powiedzial: "O cholera, zapomniałem" (bo on nosi wszelkie moje dokumenty) i dał moją legitymacje szkolną. Pierwszy pan policjant spojrzał na nią i powiedział do drugiego: "policzysz czy ma 18 lat?" tamten kiwnął głową i policzył i wyszło mu 18... no jasne, że na moją korzyść, ale sam fakt, że mężczyzna dobrze po 30tce nie potrafi obliczyć, że 18 lat nie mam? Druga rzecz jaką nas zaskoczyli to to, że przy wypisywaniu mandatu używali żelowego długopisu, w momencie gdy to co pisali musiało odbić się na 2 kolejnych karteczkach... nie wiem jak dla was, ale dla mnie logiczne jest to, że przy żelowym długopisie jest to prawie niemożliwe, więc pan policjant inteligentnie kazał mi "cisnąć" przy podpisywaniu się. Może czepiam się szczegółów, ale własnie przy takich drobnostkach poznajemy ludzi... tymbardziej ja, zwracająca zawsze uwagę na takie rzeczy, aż chciałam im zwrócić uwagę. A potem szanowni policjanci odeszli, powiedzieli "dziękuję" (choć nie wiem za co) a nam ubyło z portfela po 50 zł (może niewiele, ale na wyjazd nad morze zbieraliśmy)

ehhh zmęczyłam się tym pisaniem, mam nadzieje, że wszystko jest jasne.

[manolita]

Prosze nie wkladajcie wszystkich policjantow do jednego worka z napisem " Zły policjant". Jak w kazdym zawodzie, tak i w tym zdarzaja sie ludzie niekompetentni , naduzywajacy swoich uprawnien, etc.
Zawod policjanta wiaze sie z ogromnym stresem, odpowiedzialnoscia. Stres przezywa nie tylko sam policjant , ale takze jego rodzina. Trudno jest wyjsc z pracy i wszystko zostawic za drzwiami, zapomniec o tym co w ciagu dnia mialo swoje miejce i powrocic do tego znowu nastepnego dnia.
Policjant to naprawde ciezki zawod i wkurza mnie okropnie jak slysze smarkaczy wyzywajacych tych ludzi , tylko dlatego , ze jakis policjant go spisal.
Wkurza mnie, ze w naszym kraju przecietny plicjant zarabia duuuzo mniej niz przecietny magazynier w fabryce samochodow!!!

[Maraya]

No i nie wytrzymałam po ostatnim poscie. Do Anies - policjant mógł napisac mandat nawet patykiem a i tak by sie on odbil na nastepnych kartkach. Ty musialas mocno sie podpisac bo ten podpis jest bardzo wazny i musiał byc czytelny. Żelowy długopis nie ma tu nic do rzeczy. Natomiast jeżeli chodzi o Twój wiek to policjant mógł ci wypisać mandat gdy masz ukończone 17 lat. Wtedy wg prawa karnego i kodeksu wykroczeń jesteś dorosła. Dlatego policjantowi o to chodzilo. Gdybys nie miala ukończonych 17 lat wtedy sprawa trafiłaby do Wydziału ds Nieletnich a tak skończyło sie na mandacie. Pozdrawiam Maraya

[oshinek]

Napisane przez natii4

14 letnie dziewczynki krzyczące HWDP to jest dla mnie przegięcie,ale te słowa w ustach ludzi związanych z kulturą hh rozumiem.Rzeczą charakterystyczną dla raperów jest jonit.Dopóki narokotyki nie będą legalne to HWDP nadal będzie padać Są raperzy,którzy zajmują się dilerką,są tacy,którzy z tego powodu siedzą.Wiadomo dilerzy wpadają,kończy się na jakiś czas źródł towaru i trzeba szukać nowego,a towar towarowi nie zawsze jest równy,więc jest jak jest

TO CHYBA KOLEJNE UOGÓLNIENIE.Chyba blant nie jest wyznacznikiem kultury hip-hopowej, może kiedys tak było(np. początki polskiego hh), ale na pewno nie teraz

Jestem w tym temacie od lat i uważam, że nie każdy, kto tworzy czy słucha musi że tak powiem "jarać bobe".

[Meariel]

Napisane przez natii4

14 letnie dziewczynki krzyczące HWDP to jest dla mnie przegięcie,ale te słowa w ustach ludzi związanych z kulturą hh rozumiem.Rzeczą charakterystyczną dla raperów jest jonit.Dopóki narokotyki nie będą legalne to HWDP nadal będzie padać Są raperzy,którzy zajmują się dilerką,są tacy,którzy z tego powodu siedzą.Wiadomo dilerzy wpadają,kończy się na jakiś czas źródł towaru i trzeba szukać nowego,a towar towarowi nie zawsze jest równy,więc jest jak jest

Heh, nigdy nie zapomnę na wielkanocnym święceniu jajeczek kolesia w koszulce HWDP
A legalizacja to pewnie temat rzeka- i pewnie nie na ten wątek, więc nie będę kontynuowac

[natii4]

Napisane przez oshinek

TO CHYBA KOLEJNE UOGÓLNIENIE.Chyba blant nie jest wyznacznikiem kultury hip-hopowej, może kiedys tak było(np. początki polskiego hh), ale na pewno nie teraz

Jestem w tym temacie od lat i uważam, że nie każdy, kto tworzy czy słucha musi że tak powiem "jarać bobe".

Podaj mi przykład rapera,który nie pali.Wszyscy mówią o tym otwarcie-jak nie w tekstach piosenek,to poprzez przyznawanie się do tego w telewizji,po demonstracje pod sejmem w imię legalizacji narokotyków.

[natii4]

Napisane przez lavazza

Potwierdzasz, iż Twoi koledzy popełniają wykroczenie więc o co masz pretensje do Policji??? Tym sposobem przyczyniasz się do łamania prawa.Czy jak ktoś kogoś zabije a Policja go nie złapie to też powiesz, że wszystko ok bo go nie złapali?

Odpowiedź na mój post jest w ogóle nie na temat.Jeszcze raz.Rano poszłam z moim kumplem po bułki do sklepu.Wychodzimy.Podjeżd ża radiowóz i nas spisuje.Za co? Za kupowanie bułek.W tym momencie mój kolega nie popełniał żadnego wykroczenia,nawet nie miał plecaka

[Charlotte]

Napisane przez Lovisa

Też mam w domu policjanta. Mój tata pracował 20 lat w drogowce. teraz już od dawna jest na emeryturze. Ale ciężko się mieszka pod jednym dachem z człowiekiem-przepisem. chyba brakuje mu pracy, bo wszystkiego sie czepia i wymyśla nowe "zasady" używania sprzetów codziennych [np. wg niego lodówke powinno się zamykać w taki a nie inny sposób, kabel od żelazka zwijac tak, a nie inaczej itd.] To bardzo uciążliwe.

Hehe, ja też mam w domu tatę emerytowanego policjanta, tylko że nie z drogówki, a gdzieś z komendy głównej (czyli papierkowe sprawy raczej) i uwierz, MAM W DOMU DOKŁADNIE TAK SAMO Tylko że mnie to nie drażni, mnie to pozytywnie bawi Uwielbiam jak mój tata nie przyjmuje do wiadomości, że można coś zrobić inaczej, niż wg Niego powinno się robić To takie słodkie
Choćby to: kosić trawę należy w określony sposób, prawą ręką trzymając kosiarkę, lewą kabel, żeby się nie wplątał i: 2 kroki do przodu, 2 do tyłu, lekko w bok i znowu 2 kroki do przodu, 2 do tyłu... jak koszę po prostu jeżdżac sobie kosiarką po działce, to mój tata już kręci nosem

[aniess]

Napisane przez Maraya

No i nie wytrzymałam po ostatnim poscie. Do Anies - policjant mógł napisac mandat nawet patykiem a i tak by sie on odbil na nastepnych kartkach. Ty musialas mocno sie podpisac bo ten podpis jest bardzo wazny i musiał byc czytelny. Żelowy długopis nie ma tu nic do rzeczy. Natomiast jeżeli chodzi o Twój wiek to policjant mógł ci wypisać mandat gdy masz ukończone 17 lat. Wtedy wg prawa karnego i kodeksu wykroczeń jesteś dorosła. Dlatego policjantowi o to chodzilo. Gdybys nie miala ukończonych 17 lat wtedy sprawa trafiłaby do Wydziału ds Nieletnich a tak skończyło sie na mandacie. Pozdrawiam Maraya

A uwierz mi, że by się nie odbił i się NIE ODBIŁ, policjant kazał mi 2 inne karteczki samej wypełnić...

a jeśli chodzi o ten wiek, to chyba wiem lepiej o co mu chodziło, bo to ja tam byłam z jego (ich) zachowania jasno wynikało, że są przekonani, że właśnie w tym roku ukończyłam lat 18. Chodzi tu o sam fakt nieumiejętności obliczania, a nie o to do jakiego wydziały trafiłaby ta sprawa gdybym miała nieskończone 17 lat.

[natii4]

To mi się teraz przypomniała sytucja kiedy nas spisywali-połowa osób w wieku 16-17 lat ,a policjant do nas z tekstem-Widzę,że wszyscy tu są pełnoletni

[oshinek]

Napisane przez natii4

Podaj mi przykład rapera,który nie pali.Wszyscy mówią o tym otwarcie-jak nie w tekstach piosenek,to poprzez przyznawanie się do tego w telewizji,po demonstracje pod sejmem w imię legalizacji narokotyków.

wiesz co śmieszy mnie to co piszesz.Otóż znam wielu, którzy za wyznacznik bycia w tej kulturze nie uznają palenia trawy. Czy to jest dla ciebie nienormalne, że jakiś hiphopowiec nie pali, bo dla mnie nie. Sa tacy i tacy.Nie wiem czy nie zauważyłaś ze w tej kulturze również wiele się zmienia.
Pozdrawiam

[Maraya]

Bo policja ma takie prawo patrz Ustawa o Policji, Prawo takie dali jej nasi Rządzący. To oni tak ustanowili, bo Twój chłopak jest znany policji i oni wiedzą
co on robi. Policjant moze legitymować każdego, o każdej porze dnia i nocy. Takie ma uprawnienia. Nie wiem czemu tak sie denerwujesz. Samo legitymowanie nic nie znaczy. A teraz przyklad- gdzies, ktoś zniszczył ścianę malując na niej grafitti. Jako ,że on ( znaczy twój chłopak ) jest znany podejrzenie pada na niego. A potem okazuje sie,że on nie mógł tego zrobic bo był w .... sklepie i kupował bułki. Wszystko ma swoje dobre i zle strony. Samo legitymowanie jest naprawdę bardzo skuteczna formą prewencyjna policji. Maraya

[natii4]

Napisane przez oshinek

wiesz co śmieszy mnie to co piszesz.Otóż znam wielu, którzy za wyznacznik bycia w tej kulturze nie uznają palenia trawy. Czy to jest dla ciebie nienormalne, że jakiś hiphopowiec nie pali, bo dla mnie nie. Sa tacy i tacy.Nie wiem czy nie zauważyłaś ze w tej kulturze również wiele się zmienia.
Pozdrawiam

Prosiłam o przykłady,więc mi je podaj.

[natii4]

Napisane przez Maraya

Bo policja ma takie prawo patrz Ustawa o Policji, Prawo takie dali jej nasi Rządzący. To oni tak ustanowili, bo Twój chłopak jest znany policji i oni wiedzą
co on robi. Policjant moze legitymować każdego, o każdej porze dnia i nocy. Takie ma uprawnienia. Nie wiem czemu tak sie denerwujesz. Samo legitymowanie nic nie znaczy. A teraz przyklad- gdzies, ktoś zniszczył ścianę malując na niej grafitti. Jako ,że on ( znaczy twój chłopak ) jest znany podejrzenie pada na niego. A potem okazuje sie,że on nie mógł tego zrobic bo był w .... sklepie i kupował bułki. Wszystko ma swoje dobre i zle strony. Samo legitymowanie jest naprawdę bardzo skuteczna formą prewencyjna policji. Maraya

To nie jest mój chłopak (widzę,że ten post do mnie ).Denerwujące jest,że każde wyjście mojego przyjaciela,gdziekolwiek, kończy się spisaniem.Nie ma takiego dnia,że go nie spiszą.... Wiem,że spisanie nic nie znaczy,ale chodzi tu o fakt pewnego swobodnego poruszania się.Idzisz gdzieś i wiedz,że policja ma na Ciebie oko i że gdzieś Cię dorwą.Nawet bez konkretnego powodu.

[oshinek]

Napisane przez natii4

Prosiłam o przykłady,więc mi je podaj.

Czy da ci dużą satysfakcję wymienienie osób o których nigdy w życiu nie słyszałaś??
Proszę bardzo np. mój kumpel, który robi muzykę nie pali Czy jeden wystarczy czy mam ci wymieniac większość moich znajomych?

[natii4]

Napisane przez oshinek

Czy da ci dużą satysfakcję wymienienie osób o których nigdy w życiu nie słyszałaś??
Proszę bardzo np. mój kumpel, który robi muzykę nie pali Czy jeden wystarczy czy mam ci wymieniac większość moich znajomych?

I właśnie o to mi chodzi-nie mówię o ludziach z undergroundu tylko o tych,którzy wydają na legalu i są znani całej rzeszy młodych ludzi,którzy z tą kulturą się utożsamiają.

[*Basia*]

Wiem Aleksandro, to jakoś tak działa bez względu na to kto mówi o policji .
To, że kolega został skazany, to akurat nie zasługa policji, tylko sądu . Poza tym policjanci w tej chwili mają o wiele mniej praw niż bandyci, złodzieje czy jak ich nazwiecie. Wiem z opowiadań Taty jak to często bywa. Policja złapie kogoś, kto zrobił coś bardzo złego (nie podaję przykładu, bo mogą byc różne), a potem nagle sprawa cichnie, bo tam znajomy, tu znajomy na policji, w sądzie znajomy sędzia, prokurator, adwokat. W mojej miejscowości znany biznesmen spowodował wypadek, w którym zginął młody chłopak i uciekł z miejsca wypadku. Chłopaka znaleziono po 12 godzinach i co??? Faceta złapano, a dzięki koneksjom jest teraz w szpitalu psychiatrycznym!!!!!!!!!! !! I to nie dzięki policji. Tylko miał znajomych gdzie indziej!!!!!!!!!
Mój Tato niedługo przechodzi na emeryturę, ale jest świetnym Tatą i policjantem, jeśli są jakieś nagrody mój Tato je dostaje, był na audiencji u Ojca Św. za swoje zasługi. Piszę to po to, żebyście wiedziały, że są dobrzy policjanci. Życie policjanta nie jest słodkie i różami usłane, to praca 24 godz. na dobę. Tak jest w przypadku mojego Taty (jest powiedzmy na stanowisku kierowniczym ), ciągle ktoś dzowni, gdzieś musi jechać. Nawet w czasie urlopu, teraz miał pierwszy raz chorobowe i też musiał być przez ten cały czas w pracy (rozkaz komendanta). Nie podobają się warunki, znajdź sobie inną pracę .
Mąż mojej koleżanki był policjantem, zrezygnował, bo Mu się nie opłacało . Pracuje teraz w zakładzie poprawczym.
Jest mi naprawdę przykro, kiedy słyszę różne docinki, bo wiem jak wygląda praca mojego Taty. Nie chodzi mi o Was, bo to nie są docinki z Waszej strony, tylko Wasze doświadczenia. Ale tak dziwnie się czuję, bo niestety Wasze doświadczenia nie są przyjemne, ale nie do końca są też obiektywne.

[natii4]

Tak jak ktoś już wcześniej napisał w każdym zawodzie są czarne owce.Praca policjantów jest ciężka,to też są tylko ludzie,tylko czasami mam wrażenie,że olewają swoją pracę albo nadmiernie wykorzystują swoje uprawnienia-może z założenia "Mam mało uprawnień to chce je na maksa wykorzystać".Niektórzy wykonują swoją pracę solidnie,inni przesadnie solidnie,a jeszcze inni ją olewają