od Beliczka

[Smoczyca]

I pomyśleć że jeden post nastolatki obdarzonej bujną fantazją wywołał taką aferę... ech. Beliczek przegięła i to ostro. Nie powinna była sięgać po argumenty niżej pasa - ja już się zbliżam do 30 i argument o problemach z orgazmem uważam ża wyjątkowo niesmaczny. Cała ta wymiana zdań w ogóle jest w ogóle mocno żenująca - jaka tam wymiana, to zwykła przepychanka, wystarczy spojrzeć na te epitety. Beliczek jest zbyt impulsywny i często nadreaguje. Nie powinna się absolutnie dawać sprowokować i tyle... stalo się, dobrze że jest w stanie zdobyć się na przeprosiny, to dużo znaczy.

Dodam tylko od siebie, iż pewne wypowiedzi w tamtym wątku mnie też bardzo podniosły ciśnienie. Ja też jestem impulsywna i potrafię się wściekać - ale gryzę się w język. Inwektywy mamroczę co najwyżej pod nosem. Jeśli jeszcze raz usłyszę jakobym ubliżała tym co chodzą na plażę, to eksploduję. Daję słowo.

[MILENA*]

Powiem Wam dziewczynki co myślę, bo Wizaż to miejsce, gdzie nie raz udzielono mi rady i pomocy, dlatego to miejsce nie jest mi obojętne na tyle, na ile może mi nie być obojętnym miejsce wirtalne. Sama nie zwróciłam uwagi na "goracą" część wątku o Mężatce, bo jako osoba nie mająca problemów w małżeństwie, nie wiedziałam oc jej poradzić i przestałam czytać po pierwszych dwóch postach. Na to, jaka burza watkiem targa zwrócił mi uwagę mąż, czasami tu buszujący. Powiem szczerze, że byłam bardzo zdziwiona tym, że z igły zrobiły się widły, sama główa zainteresowana uleciała gdzieś, a mimo to dyskusja rozgorzała na dobre. Potem to już przestała być dyskusją, a wymianą bluzgów i obelg na żenującym poziomie. Bardzo raziło mnie zwłaszcza podkreslanie przez Beliczka jej wykształcenia, trudu z jakim je zdobyła i żałosne typy poniżej pasa, wzmianki o maturze w dwa lata, kursach i solarium. Moim zdaniem, każdy kto zdobywa jakiekolwiek wykształcenie, wkłada w to jakiś trud. Sa lenie, a i owszem. Sa ludzie, pozbawieni predyspozycji intelektalnych do np. kończenia studiów, którzy się na nie nie pchają i chwała im za to. Ale są tez tacy, którym zaoczny licencjat na polotechnice koszalińskiej było zrobić ciężko, z bardzo wielu powodów, dużo ciężej, niż dobre dzienne na uczeli renomowanej. Jestem zdania, że podreslanie tego, co i gdzie się skończyło jest jakąś wielce nieudolną próbą podniesienia swego "prestiżu", kosztem obniżenia czyjegoś. Wykształcenie nie jest po to, zeby się nim chwalić, ale żeby z niego korzystać. A dyskusja była dowodem, ze nawet człowiek wykształcony, potrafi być daleki od panowania nad sobą nawet w sprawach mało istotnych, czym zniża się poniżej pewnego poziomu. Uważam, że Dorixx prowokowała całkiem celowo, bo jeśli jej kultura jest faktycznie na tak wysokim poziomie można było zamknąć sprawę - pokojowo, niepokojowo - raz, a stanowczo. Wydaj mi się, ze prowokując Beliczka działała z rozmysłem, ale może być to moim błędnym odczuciem. Przchodząc do sedna. Nie udzielam się moze na Wizażu zbyt czesto, ale cztam bardzo dużo i wnikliwe. Dla Beliczka mam wiele sympatii ze względu na kilka Jej wczesniejszych wypowiedzi. Mam - nie miałam. Bo to, ja się zachowała, jej cała drażliwośc i delikatne kłótliwośc jest dla mnie wynikem jej usposobienia, które to usposobienie lubię w Niej, a nie chęci chamstwa. Choć może tutaj też się mylę. Jestem w każdym razie za tym, że co było, to mięło. Poczułam sie zniesmaczona dyskusją, rozczarowana postawą Beliczka, prawda. Ale nie każdy miałby odwagę przeprosić jak Ona, co doceniam. To nie pierwsza kłótnia na wizażu, napewno nie ostatnia. Są w życiu ważniejsze rzeczy, dla których warto gubić łzy, niż takie drobnostki, wpadki wirtualne i "małe nerwice", dlatego nie płacz Beliczku, tylko pamiętaj o czym myślałas zakładając ten wątek i jak już nie chcesz dawac się poznać Pozdrawiam Cię ciepło. Tyle ode mnie.

[dosieńka]

nie chcac sie wtracac, gdyz jestem tu zbyt krotko aby kogokolwiek oceniac, chcialam powiedziec, ze bez wzgledu na wszystko bardzo szanuje beliczka za jej gest (przeprosiny), ktory swiadczy o poziomie jej kultury i sile charakteru .

Beliczku : "respect" ode mnie, otrzyj lezki, juz nowy dzien

[Złośnica81]

Czytam sobie teraz te wątki Niesamowite co się tam porobiło. Nie mam powodu nie wierzyć, Beliczku w Twoją skruchę, ale dla mnie jest ona niepełna i nie do końca jest Ci przykro, skoro zaznaczasz, że jednej osoby nie przepraszasz (swoją drogą dziecinny tekst )... A Dorixx jednak by się przeprosiny należały. Przeczytałam na spokojnie całą tą pyskówkę i uważam, że to Ty napadłaś na Dorixx, zaczęłaś używać argumentów poniżej pasa i że niestety to Twoje posty były dużo bardziej chamskie... Gdyby tak napisała jakaś młoda wizażanka dostałaby stały ban.
Bardzo sobie cenię Twoje wypowiedzi, ale bardzo mocno mnie zawiodłaś.

[Akane]

Nie znam Beliczka zbyt dobrze, właściwie miałam okazję poznać ją dopiero w nieszczęsnym wątku mężatki, w którym też się wypowiadałam. Czytając posty Dorixxx trudno było nie dać się wytrącić z równowagi, bo część jej wypowiedzi sprawiała, że od samego czytania białko w oczach się ścinało a resztę człowieka zalewała krew. Gdyby jej epitety były skierowane w moją stronę, na pewno zdenerwowałabym się jeszcze bardziej. Jestem impulsywna, kiedyś miałam spore problemy z opanowywaniem negatywnych emocji. Z jednej strony więc Beliczka rozumiem - kiedy człowiekowi robi się ciemno przed oczami, czuje się atakowany, to zaczyna się bronić - często również atakując. Jednak nie może być tak, że kiedy emocje opadną, zaczyna z siebie robić ofiarę, a każdą krytykę przyjmuje agresywnie. Domyślam się, że ten wątek został założony głównie po to, by usłyszeć słowa pociechy typu "Daj spokój, nic się nie stało, przesadziłaś trochę i tyle. Wciąż jesteśmy z Tobą". Takie głosy też padły, ale pojawiło się sporo krytycznych uwag, na które Beliczek zareagowała jednoznacznie (choćby pisząc "Przepraszam, że przeprosiłam, nie wiedziałam że to takie infantylne, więcej tego nie zrobię" lub "Nie chcę już więcej płakać przez wizaż, tak jak teraz" czy "Przestanę się wypowiadać"). To takie celowe "udręczanie samej siebie", które znowu ma doprowadzić do lawiny słów pocieszenia. Tak nie można robić! Beliczku, jesteś dorosłą kobietą, z całą pewnością inteligentną. Takie zachowanie zaś jest charakterystyczne dla pogubionych emocjonalnie nastolatek, które za wszelką cenę chcą uzyskać dowody akceptacji, więc trochę na wyrost "udręczają" siebie i czekają na reakcję ze strony innych.
Stało się. Wyciągnij wnioski, otrząśnij się i weź się w garść. Na pewno jeszcze wielokrotnie otrzymasz dowody sympatii ze strony innych Wizażanek, jeśli na nie zasłużysz - mądrymi, ciepłymi i stonowanymi wypowiedziami, do pisania których przecież jesteś jak najbardziej zdolna. Trzymaj się zatem i pomyśl nad tym, co napisałam. Nie obrażaj się, nie bierz tego zbytnio do siebie, po prostu się nad tym zastanów. I zacznij jeszcze raz. Powodzenia!

[neonka28]

Beliczku,dla mnie wejscie na wizaż oznacza relaks po cięzkim dniu pracy.Miło czytac opinie wizażantek,oglądać zdjecia,podziwiać prace i wkład aby wizaż był odskocznia od codziennosci.Naprawde jestesmy RODZINA.Tak internetową rodziną!!Niewiem jak inne dziewczyny ale ja nie znosze agresji pisanej,mówionej czy fizycznej.Omijam takie sytuacje.Zycie jest zbyt krótkie. Nie chce Cie krytykować,ale jak już emocje Ci opadną przeczytaj swoje wypowiedzi jeszcze raz.Nie będe Ci przypominać o innym wątku,bo to niegrzeczne.
Wiesz beliczku musisz nauczyc sie kochać ludzi,rozumieć ich,nie krytykować i obrazać.Ktoś kto to potrafi zyje do końca swych dni w przeświadczeniu ze nic nikomu złego nie zrobił!!!

[Nutka]

Beliczek przynajmnie przeprosiła!

A to juz dla mnie duzo!! Nie widzę sensu dalej rozdrapywać i roztrząsać jej postępowania,charakteru i wyksztalcenia..

Dziewczyna ma na tyle klasę że potrafi przyznać się do błędu i przeprosić

A niektóre z Was jeszcze kopią leżącego to przykre...

Beliczku bądź sobą bo mowisz co czujesz i co myslisz,jesteś szczera do bólu ...tylko musisz uważać Kochana na slowa..slowa potrafią zranić...

[Aneciak]

Ja też beliczka dobrze nie znałam, bo zawsze siedzę na makijażach . . . poczytałam watek z meżatką i ten fryzjerski neonko28 też
Powiem wam, że dziwnie mi z tym jakoś i podpisuję się obiema rączkami pod postem neonki28...
Ja rozumiem że każdy moze mieć swoje zdanie i szanuję to, ale wydaje mi sie ,ze moderator powinien być jednak "ponad" to wszystko prawda?
Krótko jestem tu z Wami ale czuję się tu bardzo dobrze i chciałabym aby tak pozostało.

[zlosliwiec]

Palnę coś w eter, tak do ogółu. Otóż przyznam się, że dziwią mnie i to bardzo wypowiedzi zmierzające do osądzenia Beliczka. Dziwią o tyle, że jeśli ktoś przeprasza, to przywilejem tylko ludzi starszych (rodziców, przełożonych itp.) jest dawanie bury po przeprosinach. Tymczasem widzę tutaj mały sąd, w tle ktoś ustawia już stosik. Czy to jest aby miłe i kulturalne? Śmiem wątpić.

Całkiem prywatnie, to wymiana zdań pomiędzy Beliczkiem a Dorixx, jaką mieliśmy wątpliwą przyjemność obserwować nie spełniała jakichkolwiek norm z winy obu stron. A ponieważ obie dziewczyny są na wizażu już długo, konsekwencji teraz nie będę wyciągać - biorę pod uwagę hormonięta ale RÓWNIEŻ ogólne i działające codziennie buldogowate podejście do adwersarza w dyskusji, jeśli będzie on miał czelność nie zgodzić się z ich zdaniem...

Dlatego - jeśli sytuacja się powtórzy, wystrzelę krótko i treściwie, żegnając obie panie nieodwołalnie i na zawsze.


p.s. Beliczku - Twoje przeprosiny są moim zdaniem OK. Ale już dalsze wypowiedzi w tym wątku nie spełniają zasady liczenia do trzech...

[zlosliwiec]

Napisane przez aleksandra999

Beliczku,jesteś zawsze uczestnikiem każdej kłótni na Wizazu.To daje do myslenia...Również to,ze kiedy nie byłaś moderatorem obrazałas sie za kazdym razem i ogłaszałas swoje odejscie.Nie zaglądałam to wątku męzati wczesniej...szkoda,ze zajrzałam teraz...Poza tym przykro mi jest,ze wykształcona osoba tak sie zachowuje-jak widać rozwój intelektualny nie zawsze musi towarzyszyć kulturze i odwrotnie.I jeszcze to infantylne zakładanie wątku zawierającego kajanie sie...ech...
Pozdrawiam

Proszę o wyjaśnienie, od kiedy to przeprosiny są dowodem na infantylność? Możesz mi przytoczyć definicję infantylności, w której ujęty jest fakt przeprosin?

[Madzia007]

Oj no nie rozdrapujmy tego wszystkiego, bo zaraz wywiąże się kolejna niepotrzebna kłótnia! Co było to sie nie odstanie, dyskusja jeśli można ją tak nazwać rzeczywiście była chamska, pełna niesprawiedliwych osądzeń i bluzgów, obie dziewczyny poniosło, Beliczek przeprosiła za to co się stało i mam nadzieję że to się już nie powtórzy, bo wizaż zawsze był miejscem gdzie można było z kimś pogadać, pośmiać się, poradzić, podzielić doświadczeniami... Nie żal wam tego?

[sylwia18]

przeprosiny Dorixx tez byłyby jak najbardziej na miejscu...

[Anisia25]

najwyrazniej brakuje jej odwagi... Beliczek przynajmniej umie przyznac sie do bledu, a to rzadka sztuka w dzisiejszych czasach.

[sylwia18]

Napisane przez Anisia25

najwyrazniej brakuje jej odwagi... Beliczek przynajmniej umie przyznac sie do bledu, a to rzadka sztuka w dzisiejszych czasach.

zgadzam się

[Lovisa]

A może po prostu nie było jej na forum od wczoraj, pomyslał ktos o tym? Czy już została osądzona?

[Anisia25]

Nikt jej nie osadza przeciez, pozyjemy i zobaczymy

[Camilla]

Napisane przez sylwia18

przeprosiny Dorixx tez byłyby jak najbardziej na miejscu...

Dokładnie, Dorixx też poniosło, więc powinna przeprosić.
Według mnie nie ma sensu "pastwić się" nad Beliczkiem, przeprosiła i sprawa zakończona. "Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem".
Trzymaj się Beliczku, mam nadzieje, że nie odejdziesz z wizażu i nie płacz prosze

[zlosliwiec]

Napisane przez sylwia18

przeprosiny Dorixx tez byłyby jak najbardziej na miejscu...

Hm. Ja odebrałem to tak - "Dorixx, baczność, ep! ep! ep! ep! LEWA!!! Do przeprosin, juuuuż!".

[Akane]

Napisane przez zlosliwiec

Hm. Ja odebrałem to tak - "Dorixx, baczność, ep! ep! ep! ep! LEWA!!! Do przeprosin, juuuuż!".

To już jawna nadinterpretacja...

[Aneciak]

ja też pochwalam to że Beliczek zareagowała tak a nie inaczei i przeprosiła

[aleksandra999]

Napisane przez zlosliwiec

Proszę o wyjaśnienie, od kiedy to przeprosiny są dowodem na infantylność? Możesz mi przytoczyć definicję infantylności, w której ujęty jest fakt przeprosin?

Po kazdej wizażowej burzy Beliczek zakłada wątek o odejściu lub -tak jak teraz-przeprasza.Ten fakt jest dla mnie infantylny,a nie same przeprosiny,błąd w interpretacji wypowiedzi Złośliwcze.

[Lovisa]

Napisane przez zlosliwiec

Hm. Ja odebrałem to tak - "Dorixx, baczność, ep! ep! ep! ep! LEWA!!! Do przeprosin, juuuuż!".

Ja tez mam podobne odczucia Zwłaszcza, że tak, jak wspomnialam, Dorixx mogła w ogóle nie wchodzić na forum od wczoraj i o niczym nie wiedzieć, a już została zrugana, tym razem za to, czego jeszcze nie zrobiła

[Neta]

Na wizazu wlasciwie sie nie udzielam, jestem tylko czytelnikiem, ale dzisiaj musze sie napisac kilka slow... Pare osob wyrazilo swoje uznanie dla Beliczka za publiczne przeprosiny- ze to rzadka sztuka w dzisiejszych czasach etc.- ...szkoda tylko ze celowo wylaczyla z nich osobe, ktorej tak naprawde najbardziej sie one naleza...

Inna sprawa, ze tak naprawde prawdziwa sztuka jest umiejetnosc zapanowania nad emocjami i wlasciwe wazenie slow w odpowiednim do tego momencie (np. w watku o mezatce, a byly tez inne),a nie przeprosiny po fakcie. Po kilku takich sytuacjach zle wrazenie moze sie utrwalic...

Prewencja to dobra rzecz, a Ty Beliczku jako prawnik na pewno doskonale o tym wiesz. I zapewne o tym, ze DOBRY prawnik to nie tylko prawnik wyksztalcony, ale takze opanowany ( bezwzglednie bez wzgledu na sytuacje) rowniez.

Pozdrawiam

[monyczkaaa]

może i Beliczek przesadziła. szczególnie wyzywając dorixx od prostaczek etc, ale przeprosiła. i chwała jej za to. mam nadzieję, że obydwie wyciągną z tego jakieś wnioski i na oprzyszłość będą uważały na to, co mówią

[Agoosia]

wszystkich, oprócz jednej
Ale to sprawa Beliczka. Dajmy już spokój, każy chyba napisał to, co chciał napisać. Niedługo o tym zapomnimy. (chyba)

[monyczkaaa]

Agoosia, mam nadzieję, że każdy zapomi o tej wojnie. bo przecież ona nikomu na zdrowie nie wyjdzie

[Agoosia]

Ja o poprzednich zapomniałam

[monyczkaaa]

w zasadzie każdy po jakimś czasie zapomina. ale przy następnej aferze każdy każdemu wypomina etc. i to jest smutne

[rzastin]

Napisane przez Neta

Inna sprawa, ze tak naprawde prawdziwa sztuka jest umiejetnosc zapanowania nad emocjami i wlasciwe wazenie slow w odpowiednim do tego momencie (np. w watku o mezatce, a byly tez inne),a nie przeprosiny po fakcie. Po kilku takich sytuacjach zle wrazenie moze sie utrwalic...

Na wątek o 'problemach małżeńskich' zwróciłam uwagę dopiero po jego zamknieciu- przeczytałam i ... oniemiałam.
Zawsze jest mi przykro, kiedy coś takiego ma tu miejsce, miejmy nadzieję, że następna 'burza' nie pojawi sie zbyt szybko, a z powyższą wypowiedzią zgadzam sie na 100%.
Ide pogrzebać w starych wątkach do przeniesienia na wizażystce, to przynajmniej nie wymaga angazowania się emocjonalnie

[k-n]

Nie uważam się za wroga Beliczka, ale dosłownie zszokowało i rozdrażniło mnie obrażanie innych... I to nie tylko w wątku mężatki_86
Została jej zwrócona uwaga - Beliczek przeprosiła i mam nadzieję, że nie dojdzie w przyszłości do takich nieprzyjemnych sytuacji.