Okropieństwa w wyglądzie i stroju

[d'ou vient le vent]

Już było kilka takich wątków i wszystkie prowadziły do kłótni oraz wyjątkowo przyciągały trolle.

PZDR Natalia

[ufcio]

Napisane przez czekoladka

W zasadzie w stroju nie denerwuje mnie nic - jeśli komuś sie cos podoba, to niech tak chodzi. Jednak w wyglądzie strasznie razi mnie brak dbania o siebie a objawem tego braku są np. włosy pod pachami i na nogach (u kobiet), nieprzyjemny zapach, nieumyte włosy, brud (paznokcie nogi), niechlujstwo. Czegoś takiego nie toleruję, uważam, ze kazdy powinien o siebie dbać bez względu na wiek czy tez płeć. Ubior to rzecz gustu i generalnie "tita mi to", czy komus wychodzą fałdki ze spodni czy też nie - fakt, wygląda to nieestetycznie, ale jeśli ktos lubi tak się ubrać, to ok. chociaż zakrawa to już na brak dbania o siebie - jeśli chce się zakladac biodrowki, trzeba odpowiednio uksztaltowac sylwetkę... Hmmm, czyli też mnie to troszke irytuje (-:
Wszelkiego rodzaju style od "barbie" po "metalowe" nie rażą mnie, bo każdy ubiera sie tak, jak lubi i mi nic do tego - takie mam podejście do tych spraw.

popieram w 100%

[Tuchajbej]

W sumie to chyba nie mam jakiegos urazu co do ubioru kobiet i mezczyzn,najwazniejsze chyba powinno byc to ,ze ten ktos jest zadbany(czysty ).Kazdy ubiera sie jak chce i jak mu sie podoba wedlug swoich kryteriow.A co maja mowic biedna zakonnice ,ktore w 40 stopniowym upale chodza w swoich dlugich strojach..Jedynej rzeczy ,ktorej nie cierpie sa jakies mdle i ostre perfumy .Kiedys jechalam z Warszawy polskim expresem ,byl straszny tlok,obok mnie usiadla pewna pani,ktora wypachniala sie do tego stopnia ,ze bylam zmuszona leciec do pokladowej toalety ..dalej juz nie bede pisala co bylo

[Joey]

Mnie nic nie denerwuje w wyglądzie innych, o ile ludzie ci korzystają ze swojej wolności, nie odbierając jej innym. Co prawda brunetka po solarium, przefarbowana na blond, ubrana na różowo nie podoba mi się i nie jest w moim guście, ale nie denerwuje mnie to. Natomiast denerwuje mnie kiedy ktoś śmierdzi potem, a ja jestem zmuszona stać koło niego, bo jest np. tłok w tramwaju. Coś strasznego!

[Lovisa]

Napisane przez Złośnica81

Rozumiem jak najbardziej, że drażni Cię smród (mnie również - obchodzi mnie tylko tyle czy ktoś jest czysty i nie śmierdzi, jeżeli nie - może chodzić po mieście w piżamie jak chodzi o mnie, zwisa mi to) ale uważam, że nie istnieje coś takiego jak specyficzny "smród starych ludzi". Nie wiem jak można tak pisać. Też będziesz stara. Można czuć zapach stęchlizny, brudu, ale to nie to samo Trochę życzliwości dla starszych...

Dokładnie Skóra pachnie inaczej w kazdym wieku, bo też się starzeje, dlatego starsi ludzie pachną inaczej niż dzieci. Jeżeli ktoś sie nie myje, to będzie śmierdział tak, czy owak, bez względu na wiek. Nie uważam, żeby zadbane starsze osoby brzydko pachnialy.

[Oleczka]

Dzisiaj byłam na dworku, było dosyć zimno więc ja ciepłe skarpety,adidasy dżinsy gruby sweter zapięty pod szyję i dalej trzęsę się z zimna a tu idzie dziewczyna spodenki za kolanko,japonki i goły brzuch.No aż mnie ciarki przeszły...Czy jej nie było zimno???A pozaytm mieszkam w małym miasteczku więc nie lubię jak wszyscy noszą te same rzeczy, tzn.pojawiły się u nas bluzki "baby-doll" oraz takie z cekinami ...co drugia dziewczyna takie miała...Pokazały się torby z bambusowymi rączkami...co druga taką miała...Nie wiem czy niektórzy tak ślepo podążają za modą i lubią ubierać się tak "bezpłciowo" ??

[..::przemek::..]

Ja mam to samo. U nas przywoza 20 takich samych kurtek i potem ciagle sie iwdzi ludi smigajacych w tych samych rzeczach. Alternatywa sa chyba lumpeksy, bo tam kupisz taka rzecz jakiej nikt wmiescie nie ma.

[jaga_2001]

nie lubie ubierania sie pod pare, moj TZ twierdzi, ze tak trzeba, wiec staram sie go tego oduczyc

nie znosze jak facet majac na nogach sandaly lub klapki ma jeszcze skarpetki

[an-si:)]

Napisane przez czikuś

drogie dziewczyny. widać nie nosiłyście nigdy glanów. jasne, że na lato lepsze są sandałki, uważam osobiście, że takie na rzepy są super na np. zwiedzanie dużych miast. a glany wcale nie grzeją latem. działają jak dobry, stary kamienny budynek. zimą doskonała izolacja od chłodu (patrz grube podeszwy) a w lecie utrzymują stopę w umiarkowanej komfortowej temperaturze. słowo daję, sprawdziłam. i na pewno lepiej wpływają na zdrowie stopy niż klapki na obcasie. )

i tu sie zgodze
ja kiedys chodzilam przez 3 tyg w butach podobnych do glanow-butach wojskowych do munduru z racji ze bylam na obozie przetrwania w lesie
to jest do wytrzymania i wcale nawet w upaly nie jest tak zle

fakt, przewiewne sandalki sa dobre na lato ale w glanach kiedy trzeba-koncert, festiwal gdzie jest duzo ludzi a boisz sie ze Ci podeptaja nogi- to nie jest az takie tragiczne rozwiazanie

[Kasiek1987]

Napisane przez Złośnica81

Rozumiem jak najbardziej, że drażni Cię smród (mnie również - obchodzi mnie tylko tyle czy ktoś jest czysty i nie śmierdzi, jeżeli nie - może chodzić po mieście w piżamie jak chodzi o mnie, zwisa mi to) ale uważam, że nie istnieje coś takiego jak specyficzny "smród starych ludzi". Nie wiem jak można tak pisać. Też będziesz stara. Można czuć zapach stęchlizny, brudu, ale to nie to samo Trochę życzliwości dla starszych...

Starsi ludzię wciąż są niestety wierni naftalinie w swoich szafach, lub ich ciuchy są nią tak przesiąknięte, że już nie chce się wyprać. Pewnie o taki specyficzny zapach chodzi.

[an-si:)]

poza tym, jesczze jedno nasunelo mi sie
nie podobalo mi sie ze jedna z wizazanek uzyla okreslenia 'smierdza starymi ludzmi'
dla mnie jest to zero szacunku dla starszych i nie wiem jak mozna cos takiego napisac:/
to moze doinformujesz nas jeszcze w jakim wieku juz bedziemy 'smierdziec starymi ludzmi' zebysmy tylko komus nie przeszkadzaly??

[JamaJeczKa]

Napisane przez Złośnica81

Loviso, całkowicie się z Tobą zgadzam, trochę bezsensowny wątek wg mnie (a co do wątku "czego nigdy byście nie ubrały" to wynika z niego że jestem chodzącycm koszmarkiem ) Nie wiem czemu tak niektóre z Was uczepiły się tych nieszczęsnych glanów Naprawdę, można wyglądać pięknie i atrakcyjnie nie nosząc 20cm szpil z czubami

zlosnico,zgadzam sie z toba,ale mi chodzi o noszenie glanow w upal!!

[JamaJeczKa]

i jeszce jedno:nie znosze jak ktos zaklada skarpetki do sandalow(oczywiscie nie zawsze wyglada to zle)ale jak podciagnie sobie jeszcze te skarpetki jak podkoplanowki...okropnosc ...tez tak uwazacie??

[czarna.noc]

Napisane przez JamaJeczKa

aha no i jeszce jedno w ubiorze innych nie podoba mi sie jesli ktos ma buty z ''wycietymi'' czubkami...yh..troche lata 90-te.co wy na to??

Chyba a' la lata 50
Mi sie takie buty bardzo podobaja, sa kobiece i eleganckie (oczywiscie na odpowiednie wyjscia )

[Jej_Ekscelencja]

Napisane przez czarna.noc

Chyba a' la lata 50
Mi sie takie buty bardzo podobaja, sa kobiece i eleganckie (oczywiscie na odpowiednie wyjscia )

popieram. kobieta napewno wygląda w nich ładniej niż w glanach.

[Złośnica81]

JamaJeczKo - nie miałam nigdy typowych glanów, ale byłam kiedyś fanką Martensów, czasem nosiłam je gdy było ciepło - i uwierz, nie miałam żadnych problemów z potliwością stóp - jakichkolwiek! Mimo, że to ciężkie buty, są wykonane z naturalnych surowców, na pewno to zdrowsze dla stóp niż plastikowe sandałki

Kasiek1987- chyba jakaś dziwna jestem, ale znam trochę starszych osób i jakoś zapachu naftaliny nie zauważyłam, co ciekawe - nie czuję go także w tramwajach czy autobusach, chyba jej używanie przestało już być częste.

[olkie]

Napisane przez Melvina

Gdy byłam na wakacjach codziennie spotykałam pewną dziewczynę, miała długie włosy, ciągla długą spódnicę i glany. A najśmieszniejsze było gdy dosłownie zabijała wzrokiem inne dziewczyny w klapkach i sandałach. Zupełnie tego nie rozumiem Zauważyłam że ten styl preferują głównie młode dziewczyny, które pewnie są dopiero na etapie poszukiwania własnego stylu. W sumie to rozumiem, ja w zeszłym roku dopiero zaczęłam nosić torebki, wcześniej wszystkie uważałam za ciotkowate

moze zazdroscila im zgrabnych stop??

[IngridR]

Może słowo "drażni" jest tutaj za mocne, ale nie przepadam za widokiem brudnych pięt w sandałkach, czy w klapkach - nie mam na mysli pięt z problemami (pękające itp), ale po prostu brudnych...I niestety spotykam dużo takich pań i panów.....

[madamecrazy]

Nie bardzo interesuje mnie jak kto się ubiera, drażni mnie jedynie brak higieny. Szczególnie latem np. w autobusach.

[Rena]

Mnie chyba najbardziej razi nie dopasowanie stroju do sytuacji. Czyli np. szpilki w lesie, glany na weselu, adidasy w biurze (no chyba, że ktoś pracuje na stanowisku sprzątaczka). Nie lubię też połączenia naraz dwóch różnych stylów np. adidasy+garnitur (no dobra jeszcze rozumiem młodych chłopaków, którzy tak idą na zakończenie podstawówki, ale dorośli faceci??? ), nie podoba mi się styl szpilki + bluza dresowa. Rażą mnie totalne niedopasowania kolorystyczne np. fioletowy sweter+zielona spódniczka+pomarańczowe rajstopy+różowe buciki najlepiej jeszcze z niebieskimi sznurówkami ... ale poniosła mnie fantazja. Ale wiecie o co chodzi chyba.
Generalnie natomiast nie mam jakiś antypatii do żadnych z tych ubrań jako takich. Pod warunkiem, że to tworzy zgrabną całość i jest w odpowiednim miejscu i czasie.
Styl Barbie mnie bardziej bawi niż denerwuje. Styl metalowy pasuje tylko młodym ludziom. Dres na co dzień po mieście, to dla mnie przejaw totalnej ignorancji społeczeństwa. Szalone fryzury i oryginalne stroje - czemu nie - ale raczej w weekend na imprezie.
Nie interesuje mnie to czy ktoś nosi pełne buty w upał, czy odkryte plecy przy 16 stopniach. Ludzie różnie odczuwają ciepło, różnie spędzają czas, inną mają odporność organizmu. Same ubrania są z różnych tkanin.
Podobnie jak wszystkich chyba irytuje mnie brudne ubranie zazwyczaj niestety dotyczy to nie tylko stroju. Z jednej strony wiem, że różne są w życiu sytuacje, a z drugiej chodzenie po ulicy w śmierdzącym swetrze to też jakiś tam przejaw ignorancji dla otoczenia. A jak ktoś mądry powiedział ignorancja i nie szanowanie zasad społecznych to forma agresji. A jak wiadomo agresja budzi agresję - więc nie dziwię, że niechlujny strój irytuje.

[prowokacja17]

MNIE NAJBARDZIEJ RAZI:
-zbyt mocna opalenizna prosto z solarium
-dlugie tipsy
-uzywanie zbyt duzej ilosci perfum(np jak za przechodzi panienka a za nia klebi sie "zapach"
-glany(niewiem czemu ale mi sie nie podobaja)
-gruby brzuch+bluzeczka prze pępek
-kolczyk miedzy oczami(mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi)
-biale tlenione wlosy
-masowa moda
-zbyt mocny makijaz
-

[olka_222]

przerosniete tipsy nie skrocone i nie uzupelnione
zbyt maly rozmiar ubrania i wylewajace sie wrecz faldy ciala bleeeeeeeeeee
nienaturalny i nieswiezy wyglad twarzy ( zbyt gruba warstwa fluidu i cieni do powiek przy ulizanych wlosach)


i tak mozna by wymieniac................ ......

[kaliope01]

A mi się nie podoba ten wątek. Proszę go zablokować.

[rachela]

Napisane przez czikuś

drogie dziewczyny. widać nie nosiłyście nigdy glanów. jasne, że na lato lepsze są sandałki, uważam osobiście, że takie na rzepy są super na np. zwiedzanie dużych miast. a glany wcale nie grzeją latem. działają jak dobry, stary kamienny budynek. zimą doskonała izolacja od chłodu (patrz grube podeszwy) a w lecie utrzymują stopę w umiarkowanej komfortowej temperaturze. słowo daję, sprawdziłam. i na pewno lepiej wpływają na zdrowie stopy niż klapki na obcasie. )

True.
Nosiłam glany 4 lata (całe liceum - okres buntu?... ), aż mi się w końcu znudziły
Zabierałam je ze sobą wszędzie; na wycieczki po górach, bieganie po lesie, cały dzień w mieście; wieczorne spacery (charakter zaczepno-obronny ). Glany naprawdę są wygodne. Znacznie wygodniejsze niż sandałki z plastiku albo... baletki ze sztucznej skóry, albo takie dziwne cosie z wyciągniętymi czubami i obcasami a la "dziobak". Wszystko już chyba przetestowałam (uroki takiego samego rozmiaru stopy co rodzicielka i starsza siostra ). Glany wcale nie są na szarym końcu mojej listy "co na lato"

A co do osobistych urazów: gigantyczne tipsy, robienie się na lata 80'te (misz masz, nadmiar, nic do siebie nie pasuje, wszystko jakieś powyciągane i wczorajsze...), "kreacje" i "odstawianie" się na co dzień, szczególnie do pracy, szkoły, uczelni...
Rozumiem, że niektórzy lubią się wyróżniać z tłumu, ale niekoniecznie wszędzie jest to w dobrym tonie i nie zawsze jest to... gustowne...

[ergastoplazma]

co do glanów to zgadzam się z Rachelą.Są one wygodne i można je nosić nawet w upał. Sama nosiłam przez całe liceum. Teraz sama się sobie dziwie że nie ciążyły mi na nogach A jesli chodzi o ubiór to rzeczywiście nie podobają mi sie pewne rzeczy np. tlenione na biało włosy, długaśne tipsy czy 2 kilo tapety na twarzy gdy na dworze jest +30, ale przecież to nie moja sprawa jak kto wygląda, ważne że jemu to odpowiada. Bo mi nie musi się podobać.Jedyne czego nie toleryje to brak higieny!! Ale na ten temat to już dziewczyny wystarczajaco dużo napisały

[Lovisa]

Napisane przez kaliope01

A mi się nie podoba ten wątek. Proszę go zablokować.

[rachela]

Twiggy: w Twojej długiej wypowiedzi wyczuwam nutkę ironii

[zabciam]

a ja nie rozumiem niektorych wizazanek;/ pisza ze wkurza je to czy tamto... bo nie jest modne, bo niektorzy maja swoj styl ktory akurat komus niepodpasuje, czyli wychodzi na to ze powinni ubierac sie modnie. modnie = tak samao jak reszta ludzi. z drugiej znów strony pisza ze nie lubia takiej masówy jak wszyscy ubieraja sie jednakowo np. rozowe ciuchy... paranoja

[beliczek]

Mamy wolnośc słowa ale z własnego doświadczenia wiem, że lepiej takich wątków nie zakładać... można nieopatrznie kogos urazić, zwłacza kiedy chodzimy po tak kruchym lodzie jak krytyka ludzi za ich gusta i inne sprawy, które nas bezposrednio nie dotykają.
Każdy ma swoje życie do przeżycia i niech przejdzie przez nie w takich ciuchach jakie mu się podobają.
pozdrawiam serdecznie

[chmurka80]

Napisane przez jaga_2001

nie znosze jak facet majac na nogach sandaly lub klapki ma jeszcze skarpetki

ostatnio widziałam takiego jegomościa -czarne sandały i białe skarpetki a na dworze 38 stopni

a ja swoją drogą nie moge zrozumieć dziewczyn które ubrane w mini i bluzeczke na ramiączkach noszą rajstopy