Obsesje związane z ciążą.

[Marzusia]

Oj naprawde też mam nieraz "schizy". Choć biorę tabletki to zawsze zostaje ta nutka niepewności...

[CzarnyElf]

Napisane przez n

Ja też, i wiem, że łatwo się w ciążę nie zachodzi... znam swój organizm b. dobrze, a tu klops... Czekamy dalej... ps gdy otwieralam temat myslalam, ze chodzi o obsesje z niezachodzeniem w ciążę....

tez mialam nadzieje ze chodzi o obsesje z nie zachodzeniem w ciaze..ojjj dziewczyny wcale nie tak latwo zajsc-to tak na pocieszenie
no ale zawsze tez taj jest ze jak sie nie chce to sie zajdzie i na odwrot,kurcze zeby mozna tak bylo psychike przestawic na inne myslenie.....

[gosik79]

pomijając to, że chciałabym mieć już dziecko... kiedyś jak byłam duużo młodsza panicznie bałam się zajść w ciążę, bo kojarzyło mi się to z filmem alien i wydobywającym sie z ludzi potworem. powtarzałam wciąż: ja nie chcę aliena

a tak w ogóle to to, że dostajesz okres wcale nie znaczy ze nie jesteś w ciąży

[Aneciak]

Mojej kolezance tydzień się spóźniało i ... uswiadomiła sobie ze może być w ciązy... Kupili test. Zrobiła i się popłakała bo wynik był negatywny a ona przyzwyczajała się juz do myśli że jest mamą. Podejrzewam, ze gdy zdarza się ta nazwijmy to: nieplanowana sytuacja, kobieta potrafi stanąć na wysokości zadania. Zaczyna inaczej myśleć. Uświadamia sobie, że jest/ będzie matką i choćby niewiem co musi być silna . Oczywiście nie jest tak zawsze niestety. Niektóre "młode"mamy szybko dorośleją i sa naprawde świetne, inne...
Pamiętam będąc w klasie maturalnej, moja kolezanka z klasy zaszła w ciążę ( w wakacje przed maturka). Niegdy specjalnie się nie wyróźniała intelektualnie czy jakoś inaczej. Taka szara myszka. O ciąży powiadomili jej rodziców lekarze gdy ona była w szpitalu (chorowała na nerki).
Powiem Wam, że na poczatku cięzko jej było bo te mdłości itd... wybiegała z lekcji często pędem do ubikacji. Ale do szkoły chodziła twardo. Z dnia na dzień... poprawiła swoje wyniki w nauce. Zaczęła być piatkową uczennicą. Gdy była już w zaawansowanej ciaży i brzuszek stał sie ciężkawy, dostała indywidualne nauczanie. Żaden nauczyciel nie robił problemów a my jako klasa chcieliśmy jej pomóc. 2 miesiące przed maturką urodziła synka. Przyszła nam się nim pochwalić a my kupiliśmy jej wózeczek. maturkę zdała na 5tkach mimo że to były pierwsze miesiące życia jej dzieciaczka, dała radę z nieprzespanymi nocami i nauką .
podziwiam ją do dziś

[Akane]

Napisane przez palomino

Tak naprawdę możesz mieć okres i jednocześnie dni płodne. Te "wyliczenia" są dla osob o BARDZO książkowym cyklu. A wątpie żeby wszystkie z nas byly pewne tego że mają wlasnie taki.
Swoją drogą odważne laski jestescie

Aha, można mieć okres i dni płodne, przy bardzo krótkim cyklu. Jeśli miewasz cykle 29-33 dniowe, to podczas okresu nie możesz mieć dni płodnych. Albo moja przyjaciółka położna się straszliwie myli (w co naprawdę wątpię).

[neuilly.]

Zadne zabezpieczenie nie daje 100% pewnosci a ja zawsze sobie ubzduram ze to ja jestem ten ułamek wyjatku

Ja mam to samo . Mimo brania od tylu lat pigułek - zawsze myślę , że będę tym ułamkiem i jestem pod koniec opakowania pełna wątpliwości , choć stosuję się do zaleceń i nawet nie łykam pigułek na pełny żołądek po obiedzie czy kolacji, zawsze je biorę co do minuty itd itd . Najgorzej ma mój mężczyzna : on już po tylu latach nie może tego słuchać i wiecznie odpowiadać mi , że przecież wszystkie wzięłam , i że będzie ok - jak zawsze . A ja dalej swoje .... i tak w kółko przerabiamy to oboje dokładnie co trzy tygodnie .

[paula78]

Napisane przez Gonia1

Dziewczyny! Czy to prawda, że po porodzie przez jakiś tydzień non stop się krwawi? Bleee, kolejna "atrakcja".

przez tydzien?chcialabys.
nie masz wiedzy na temat dziecka ,porodu,połogu dlatego wyglada to u ciebie na koszmar.
no i raczej nie dojrzalas do dziecka dlatego antykoncepcja twoim przyjacielem.

jak dojrzejesz to spojrzysz na to inaczej.

nie pisze tego złosliwie.

[Gonia1]

Napisane przez paula78

przez tydzien?chcialabys.

Nie chciałabym. Po prostu zadałam pytanie, bo ostatnio taką "rewelację" podała mi moja koleżanka, która z kolei dowiedziała się tego od dziewczyn, które już rodziły Więc jak to w końcu jest z tym krwawieniem?

Napisane przez paula78

nie masz wiedzy na temat dziecka ,porodu,połogu dlatego wyglada to u ciebie na koszmar.

Możliwe, że to po prostu strach przed nieznanym.

Napisane przez paula78

no i raczej nie dojrzalas do dziecka dlatego antykoncepcja twoim przyjacielem.

jak dojrzejesz to spojrzysz na to inaczej.

Nie jestem pewna, czy na 100% jest to niedojrzałość. Może po prostu jest mi wygodnie tak żyć? Dopiero co skończyłam studia, pracuję od 2 lat i chcę na razie zająć się sobą. A zresztą żeby zdecydować się na dziecko, trzeba mieć odpowiedzialnego mężczyznę, którego ja jakoś nie mam szczęścia spotkać a ja bym chciała, żeby moje dziecko miało pełną kochającą rodzinę.

Napisane przez paula78

nie pisze tego złosliwie.

A zabrzmiało właśnie jak złośliwość.

[jaga_2001]

Napisane przez Anisia25

Jaga inaczej na to spojrzysz jak bedziesz sie starala o potomostwo, mnie ginekolog wszystko wyklarowal, nie ma reguly na owulacje, a kobieta jest plodna az 2 dni i tego nie zmienisz. Jestem pod 30-tke i osoby z mojego otoczenai rowniez, siostra jest rok starsza, maz mial badane nasienie wiec z nim nie ma problemu. Ksiazkowe teorie nie pokrywaja sie z praktyka, sama sie o tym przekonasz

anisia25, ja studiuje na akademii medycznej, wiec orientuje sie co nie co, bo mnie o tym uczyli, do zaplodnienia moze dojsc zawsze, ale nie zawsze jajeczko moze sie zagniezdzic w macicy,a do tgo sa potrzebne odpowiednie warunki, jak np endometrium, jesli jest go za malo badz za duzo to za "chiny ludowe" nie bedziesz w ciazy

[Del]

A co poradzić jeśli chłopak ma obsesje związane z tym że zajdę w ciążę ??

[jaga_2001]

Napisane przez Del

A co poradzić jeśli chłopak ma obsesje związane z tym że zajdę w ciążę ??

jezeli ktorekolwiek ma "schizy" dotyczace zajscia w ciaze, to oznacza, ze ta osoba wlasnie nie jest gotowa do wspolzycia. Kazdy stosunek obarczony jest ryzykiem i nic na to nie da sie poradzic

[Del]

Mój chłopak jest gotowy do współżycia , jedynie boi się że mi jako uczącej się osobie zmarnuje życie - wiem , że gdybym jednak zaszła w ciążę to na pewno by mnie nie opóśćił . Jednak teraz kiedy okres spóźnia mi się parę dni on po prostu wariuje doszukująć się gdzie popełnił błąd ... :-(

[Sweet_21]

Oj witajcie kochane w klubie, też mam nie raz takie schizy, ze ło Matko!Jak zbliżają Mi sie dni okresowe, zawsze potrafie wynaleźc u siebie jakieś objawy ciążowe My stosujemy tylko gumke, więc czasem sie zastanawiam czy aby napewno wszystko poszło dobrze??A najgorsze jest wtedy gdy np jest Mi niedobrze, boli Mnie podbrzusze, czy mam zawroty głowy to nic innego nie przychodzi Mi do głowy tylko - CIĄŻĄ.
To jest chyba jakaś obsesejszynA do tego Mój TZ ciągle powtarza, ze On to by chciał i nie ma nic przeciwko.No ale oczywiście wie jakie Ja mam na razie zdanie na ten temat.Chce, ale jeszcze nie teraz

[sylwiaa_]

moj chłopak zawsze używa gumki a na dodatek nigdy nie kończy w środku a ja i tak sie boję.wszystko dlatego że mi kiedyś wróżka powiedziała że widzi synka w kartach :-/

[ewelkaw]

Ja ostatnio myślałam, że jestem w ciąży...bóle piersi(okazało się, że przed okresem poprostu) i mdłości(okazało się, że przez "gorący kubek")
i pare innych syndromów sobie znalazłam
największą obesesje jednak chyba będę miała jak zaczne brać pigułki...stres

[Asik_]

Przylanczam do tych ktorzy sie schizuja

[jukol]

tez mam takie obsesje jak jeden dzien spoznia mi sie @ ale z cakiem innego powodu niz Wy po prostu nie moge w ta ciaze zajsc...

[hecate]

Haha - ja mam taka obsesje ze przed kazdyjm okresem, po kazdym seksie mysle a moze jestem w ciazy. Z tym ze ja akurat chcialabym zebys wpadli i mama takie urojone Mimo ze wiem ze to niemozliwe bo sie zabezpieczamy...

[KasikB]

Dziewczyny, bez nerwów.

Po pierwsze, prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w jednym cyklu jest niewielkie - chyba kilkanaście procent.

Po drugie - wpadki zdarzają się w filmach albo nastolatkom, które mają "ostrych rodziców"

Czasami żałuję, że nie jestem taką nastolatką - moje dziecko miałoby w takim wypadku prawie dwa latka

Pozdrawiam

[calkiem-spoko]

Uważam, że jeżeli ktoś ma obsesyjny lęk przed ciążą, to powinien w ogóle darować sobie współżycie. Po co się stresować? Poza tym to wg mnie oznacza, że jest niegotowy do seksu. Albo ma niewłaściwego partnera, który nie daje poczucia bezpieczeństwa, że JAKBY CO...to byłby, nie odszedłby.
Dlatego bawi mnie to, jak słyszę, że jakiś facet - zwłaszcza nieco starszy, w tzw. powaznym związku - obsesyjnie boi się potencjalnej ciąży dziewczyny. Bo to raczej źle o nim świadczy.

[dra]

też się stresuje,ale jestem świadoma do czego może dojść,kiedyś bardziej to przeżywałam,ale teraz już tylko troszkę,jak będę w ciąży to będę szczęśliwa

[Asik_]

Ja tez kiedys przezywałam bardziej, ale nadal czasami sie martwie. Z tym ze moj lek czesto jest naprawde niepotrzebny

[Connect]

i ja się właśnie troszkę stresuje, rzadko mi się to zdarza, ale tym razem wydaje mi się to poważniejsze od tych wszyskich wcześniejszych (nawet miałam takie przeczucie w tamten dzień). Ale co będzie to będzie, niedługo się sprawa wyjaśni i cokolwiek by nie było wiem, że wszystko się ułoży

[Asik_]

Cnnect i jak sie to wyjasnilo?

[mollyy]

Obsesje ciążowe . Ja to chyba jestem w nich mistrzynią. Kiedyś kiedy stosowaliśmy tylko prezerwatywe, niby wszystko było dobrze, ale... obudziłam się rano wmawiając sobie że mam mdłości, bolą mnie piersi i ogólnie to ja chyba jestem w ciąży. Pełna panika, telefon do ginekologa, szybka wizyta i pigułka 72h. Zupełnie niepotrzebne to było, zwłaszcza że to taka dawka hormonów, że nie miałam później przez 3 miesiące okresu i sama do końca pewna nie byłam czy pigułka zadziałała. Kiedy w końcu okres przyszedł, zdecydowałam się na pigułki antykoncepcyjne. Ale oczywiście też któregoś dnia musiałam sobie coś uroić. Zrobiłam nawet test i wypadłam z łazienki jak oparzona, histerycznie zastanawiając się co teraz będzie. Dopiero kiedy ochłonełam, przeczytałam dokładnie ulotke i emocje opadły bo okazało się że jedna kreska miała tylko pokazać że test działa a ja nie jestem w ciązy .

[Connect]

Napisane przez Asik_

Cnnect i jak sie to wyjasnilo?

chyba wszystko dobrze (chociaż małe obawy jeszcze są, bo nie było tak jak zwykle)

[Asik_]

hihi ja wlasnie wpadam z mała obsesje

[Atram]

oj, ja ostatnio mialam tez mala obsesje ,mialam 'objawy ciazowe;, caly czas wydawalo mi sie ze jestem w ciazy. a moze tak wplynela na mnie nerwowa atmosfera, TŻ mnie podpuszczal ze skoro spoznia mi sie okres to napewno bedzie dzidzius, cieszyl sie ze bedzie tata. kolezanka ciagle mowila mi ze ma pewne przeczucie co do mojego spozniajacego sie okresu. no i dalam sie zwariowac, obserwowalam moj brzuszek, mialam nawet wrazenie ze troszke urosl czasem nawet robilo mi sie niedobrze po przebudzeniu i mialam czesto zgage.
po 2 tygodniach od daty kiedy powinnam okres zrobic zrobilam test- wynik negatywny, ale zrobilam test wieczorem wiec przyjelismy z TŻ-tem ze wynik nie jest prawdziwy. niestety test zrobiony w zeszly piatek rano rozwial wszystkie watpliwosci - nie bede mama i objawy ustapily
szkoda ze okresu dalej nie ma.. 7 tydzien spoznienia.

[Connect]

Asik_ pewnie znowu niepotrzebnie
Atram to chyba lepiej iść do lekarza?

mi narazie przeszło, ale jeszcze kilka dni i znowu się zacznie (chociaż mam nadzieje, że nie)

[Atram]

Napisane przez Connect

Asik_ pewnie znowu niepotrzebnie
Atram to chyba lepiej iść do lekarza?

mi narazie przeszło, ale jeszcze kilka dni i znowu się zacznie (chociaż mam nadzieje, że nie)

bylam i za 2 tyg ide na usg