Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[niunia32]

nacia pytałaś w starym wątku o podawanie marchewki, jabłuszka... u nas to wygląda tak, że owoce są rano, koło 10, między karmieniami.
zupka jest koło 16, staram się tak, by Malwina była porządnie rozbudzona po drzemce, bądź przed drzemką oraz zanim jest bardzo głodna.
jak już zaczyna płakać o jedzenie to zupki nie zje, chyba że najpierw dostanie cycka

[natusiakac21]

Ja Antosiowi zupkę daje około 13 a owoce tak o 16. Zupké podaje mu w takim plastikowym kubeczku, a nie ze słoiczka i już jak go widzi to aż się trzęsie. Fajnie to wygląda. Nie mogę się doczekać jak będzie siedział i wtedy zaczne mu pozwalać żeby sam jadł. Tylko muszę się zaopatrzeć w te śliniaki z ikea co polecałyście

[onething]

Czy któreś dziecko na wątku pije z kubeczka?
Szymon jest antysmoczkowy i chyba też anty niekapkowy, za to z mojego kubka pije z miłą chęcią
Pytam czy jakieś specjalne kubeczki polecacie czy to obojętne jaki kupię?

[natusiakac21]

Nie wiem czy wiecie, że w Kauflandzie są pampersy za 44,44zł te duże. To wychodzi 46gr za sztuke na rozmiarze 3

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Kubka nie polece bo Antek pije ze wszystkiego co mu podsune.

Dziś byli u nas znajomi i wiecie co oni mi dla małego przynieśli. Dwie paczki BISZKOPTÓW i zdziwieni byli jak powiedziałam, że mowy nie ma żeby on to jadł (bo chcieli go od razu częstować skoro ma zęby) szok.

[joss]

Witam się w nowym wątku

Napisane przez doris888

a oto i moja kochana czuprynka musiałam jej już podciąć grzywkę (wiem że niby do roku się nie obcina) ale włosy wpadały jej w oczy i wiecznie je tarła a spinki wiecznie spadały, musiałam kilka włosków przyciąć zresztą co za badziew jest teraz w sklepach- nie dosyć że taka mała gó*wniana spinka kosztuje ze 3zł to jeszcze do niczego się nie nadaje ....

Aaaale ma długie włosy Fajnie wygląda, śliczna dziewczynka Też mi się obiło o uszy, że do roku się nie obcina, ale dlaczego? Nie wiem

Napisane przez rozowa1987

Mnie najbardziej wkurza jak teściowa nakupi szmat na ciucholandzie takich beznadziejnych i Mi to zalega w szafie. Nic nigdy Nie kupiła jej nowego tylko stare szmaty co się nosiło z 20 lat temu i tak jej tego Nie ubiore poleży chwilę i na śmietnik,i jej tekst "patrz liwcia co ci babcia kupiła"

Nie dziwię Ci się, że się wkurzasz. Ani to ładne, ani się nie przyda, tylko zalega...
Mnie denerwowało jak ciotka chciała mi wcisnąć ciuchy po swojej wnuczce, a koleżanka po swojej córce. Mówiłam, że nie potrzebuję, bo mam sporo w tych najmniejszych rozmiarach, a one swoje. Ciotka przyniosła całą siatę ciuchów i na szczęście powiedziała, że mam sobie powybierać co chcę, a resztę sprzeda na allegro. Wzięłam 5 ciuchów na krzyż, żeby nie było. Koleżanka natomiast, wybrała tylko takie ładniejsze, więc też nie jest źle. Kwestia jest taka, że nie chciałam od nich nic, bo nie lubię czuć się dłużna... Załóżmy, że koleżanka będzie miała drugie dziecko (chociaż póki co twierdzi, że nie chce), to będę czuła się zobowiązana też dać jakieś ubranka po Celince, a ja jednak wszystko odkładam, bo na 100% chcę mieć drugie dziecko.

Jeszcze pojawiły się tematy w starym wątku, na które chciałam odpowiedzieć, ale pewnie wszystkiego nie zapamiętałam

rinco - myślałam, że od samego początku nie karmiłaś piersią, bo dziecko nie chciało załapać piersi. Spokój faktycznie jest jak już się na luzie odciągnie i wszystko przygotuje, ale jakoś mi tak szkoda zrezygnować z tego przystawiania

kism - nie wydaje mi się, że chodzi o przyzwyczajenie do butelki, bo widzę jak ona jest głodna i leży, a ja nad nią stanę, to przechyla głowę w stronę, gdzie jest ta jej ulubiona pierś. Wydaje mi się, że ona woli mimo wszystko jeść z piersi niż z butelki. Dzisiaj dostała z butli tylko raz (ale w całości), bo czasem nadal jej nie odpowiada jedzenie z prawej piersi, a później cierpliwości, aż poleci z drugiej Ja po prostu za dużo myślę o tym karmieniu i przez to często mam stracha, że ona się nie najadła Co nie zmienia faktu, że czasem tak jest.

A co do spania i wypluwania smoczka, to też czasami nad ranem Celinka śpi z nami w łóżku i mimo wszystko jak zachce smoka, to co chwilę trzeba go wkładać, więc zmiana miejsca nic nie zmienia w tej kwestii

niunia - jestem w szoku. Dziecko pod wodą, a ma otwarte oczy, zadowolona i wszystko gra. Nie wiedziałam, że tak to wygląda. Fajna pamiątka

kapukat - gratulacje za raczkowanie. Ale fajnie

Odnośnie odciągania glutów - powiem Wam, że tak, jak wczoraj w ogóle nie odciągałam po wizycie u lekarza, tak mała męczyła się z nimi konkretnie do rana, kiedy to słyszałam jak wszystko jej tam już jeździ na maksa. Spojrzałam, a tam takie dwie wielkie zalegające kozy, no to sru po aspirator (bo te duże kazał odciągać). Ciężko było, ale wyszły. Położyłam ją na brzuszek, to wyszły jeszcze takie lejące się i po tym już cały dzień kataru nie miała Dodatkowo kichała cały dzień, więc wychodziło to, co miało wyjść. Tylko kaszel jej został, kataru nie słyszę

[benka99]

Witam
coś źle porobiłam i nie przeniosło mi cytowania z poprzedniego wątku

Byliśmy dziś na szczepieniu, było strasznie. Maksio bardzo płakał i mi też się chciało

_agata dziś byliśmy się zapisać do fizjoterapeuty na 14 ale powiedzieli, że prawdopodobnie wizyta będzie o tydzień wcześniej.
Maciek fajnie wygląda Maks też pije wodę z basenu ale jeszcze lepiej wygląda jak myję mu przed kąpielą buzię mokrym wacikiem a on wywala język i za wszelką cenę chce polizać ten wacik zawsze się z tego śmiejemy.

Wogóle Maks ostatnio szaleje jak widzi butelkę z wodą, sokiem czy colą. To jego ulubiona zabawka. Siedzi u mnie na kolanach i macą tą butelkę i chce brać korek do buzi.

Napisane przez clauudik

A miałam jeszcze napisać, że u nas ze zdrówkiem już dobrze, ale dziś dopadło męża, właśnie czeka na swoją kolej u lekarza. A mi się znowu dziecko popsuło, od zmiany czasu bodajże ma tylko jedną 3 godzinną drzemkę w dzień :/

Ile??? Chodziłabym na kolanach jakby Maks tak spał. On niby śpi 3 albo 4 razy dziennie ale po 10-20 min.

[rinco]

To ja też jestem

Odpowiadam na kilka postów z poprzedniej części:

Napisane przez rozowa1987

Usmiałam się że spi zrzygany też bym Nie przebierała jakby zasneła,liwka też pije wode z wanienki jak leży na brzuchu,a też chlapie tak nóżkami w wanience? Ja byłam wczoraj cała mokra a ile było śmiechu

Seba jeszcze ani razu nie chlapał. Leży jak książę, ziewa i czeka aż go łaskawie opłukamy Natomiast dziś zaczął wyłazić z wanienki - złapał się ręką i nogą brzegu i tak wisiał

Napisane przez nacia_n

Mam pytanie do mam, które już dają marchewkę, jabłuszka... Kiedy podajecie? Zanim dziecko jest głodne, czy jak się domaga już mleka? Bo jak Dawid jest głodny, to ani myśli wziąć coś z łyżeczki, tylko się drze Podaję mu trochę kleiku ryżowego i średnio mu podchodzi. Podaję mu tak pół godziny przed planowanym karmieniem, ale i tak nie chce jeść. Zje z 15 ml i po godzinie chce mleko. W poniedziałek mam mu dać marchewkę, ale nie wiem, jak się za to zabrać. Wujek Google mało pomocny

Ja podaję jabłko zazwyczaj przed południem, czasem po południu, między posiłkami. Natomiast o 14 jest zupka i wtedy nie daję już mleka, tylko jest to normalny posiłek (mleko dostaje 3 godz. później). Sebuś je chętnie, zjada 180ml zupki

Może marchewka Dawidowi bardziej posmakuje, bo ma fajny smak, a kleik jest strasznie mdły. Możesz spróbować podać po karmieniu, tylko dać mu wtedy troszkę mniej mleka, żeby się nie najadł do syta. Albo tak jak robisz, chwilę przed karmieniem, kiedy nie jest jeszcze bardzo głodny.

Napisane przez clauudik

A miałam jeszcze napisać, że u nas ze zdrówkiem już dobrze, ale dziś dopadło męża, właśnie czeka na swoją kolej u lekarza. A mi się znowu dziecko popsuło, od zmiany czasu bodajże ma tylko jedną 3 godzinną drzemkę w dzień :/

Zabiję Cię Seba śpi 3x po pół godz. Jakby spał 1x 3 godz. to byłabym wniebowzięta

Napisane przez doris888

a oto i moja kochana czuprynka musiałam jej już podciąć grzywkę (wiem że niby do roku się nie obcina) ale włosy wpadały jej w oczy i wiecznie je tarła a spinki wiecznie spadały, musiałam kilka włosków przyciąć zresztą co za badziew jest teraz w sklepach- nie dosyć że taka mała gó*wniana spinka kosztuje ze 3zł to jeszcze do niczego się nie nadaje ....

Śliczna
Ja też już przycinałam włoski, bo mu sterczały takie dwa brzydkie kosmyki z tyłu, miał wtedy chyba niecałe 2 miesiące

_agata zrobiłam przed chwilą tą Twoją sałatkę brokułową - pycha!!! Co prawda brokuły mi się trochę rozciaptały, bo za długo gotowałam, ale w smaku rewelka

I jeszcze pytanie: jakie zupki gotujecie? Bo ja w kółko marchew+ziemniak, czasem dodaję jeszcze dynię i pietruszkę, albo kleik ryżowy, ale nie wiem czy to nie jest zbyt monotonne?

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez joss

rinco - myślałam, że od samego początku nie karmiłaś piersią, bo dziecko nie chciało załapać piersi. Spokój faktycznie jest jak już się na luzie odciągnie i wszystko przygotuje, ale jakoś mi tak szkoda zrezygnować z tego przystawiania

Też mi było strasznie szkoda na początku i chyba z miesiąc się łamałam i męczyłam, nawet czytałam na innych forach o karmieniu piersią inaczej, w końcu spróbowałam i... okazało się, że tak jest lepiej. Chociaż to nieudane karmienie chyba do końca życia będzie moim kompleksem

[ladybird_1987]

Witam się w nowym wątku!
niunia za założenie wątku!

Napisane przez doris888

a oto i moja kochana czuprynka musiałam jej już podciąć grzywkę (wiem że niby do roku się nie obcina) ale włosy wpadały jej w oczy i wiecznie je tarła a spinki wiecznie spadały, musiałam kilka włosków przyciąć zresztą co za badziew jest teraz w sklepach- nie dosyć że taka mała gó*wniana spinka kosztuje ze 3zł to jeszcze do niczego się nie nadaje ....

A ja myślałam że moja Hania ma czuprynkę. Byłam w błędzie! To są dopiero włosy. I takie gęste. Aż mojego M. zawołałam żeby mu pokazać i on też był w szoku. Śliczna dziewczynka!

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez rinco

Seba jeszcze ani razu nie chlapał. Leży jak książę, ziewa i czeka aż go łaskawie opłukamy Natomiast dziś zaczął wyłazić z wanienki - złapał się ręką i nogą brzegu i tak wisiał

Parsknęłam jak to sobie wyobraziłam.

[moniczka1302]

Timii album jest dla nas, tzn. kiedys dla Hani. Na pamiątkę. . Rodzicom wywołujemy na bieżąco zdjęcia.

Oto mój łobuz - jak ma byc gruba jak non stop są wygibasy i piruety?

[rozowa1987]

Napisane przez onething

Czy któreś dziecko na wątku pije z kubeczka?
Szymon jest antysmoczkowy i chyba też anty niekapkowy, za to z mojego kubka pije z miłą chęcią
Pytam czy jakieś specjalne kubeczki polecacie czy to obojętne jaki kupię?

Liwka to samo ma niekapek ale woli z kubka normalnego pić

[pietrusia]

Witam i ja w kolejnej części

[nasteczka83]

Dzień dobry,
Ja się przywitam w nowej części Postanowienie mam więcej się udzielać :P w tej części. Jedziecie z dziećmi na cmentarz? Jest taki przesąd, że się nie powinno. My jedziemy.

[doris888]

Napisane przez moniczka1302

Timii album jest dla nas, tzn. kiedys dla Hani. Na pamiątkę. . Rodzicom wywołujemy na bieżąco zdjęcia.

Oto mój łobuz - jak ma byc gruba jak non stop są wygibasy i piruety?

cudna, jakie ma śliczne oczka dwa węgielki

[rozowa1987]

Napisane przez moniczka1302

Timii album jest dla nas, tzn. kiedys dla Hani. Na pamiątkę. . Rodzicom wywołujemy na bieżąco zdjęcia.

Oto mój łobuz - jak ma byc gruba jak non stop są wygibasy i piruety?

Ślicznotka

[sailormaary]

A ja kupiłam sobie te ampułki z rzepą, Mam nadzieję, że pomogą

[cate_]

Napisane przez doris888

wywaliłam, mam 3 butle w tym ta jedna zbrakowana- ale nie wyrzucałam jej- jak mi potrzeba na szybko a mam 2 brudne to myję na szybko tylko ten jeden wkład i mam butlę ready w ogóle chyba jak teraz będę zmieniać smoczki na nast to kupię też nowe 2 butle a te stare wywalę bo mam wrażenie że te gwinty sie wyrobiły bo czasem mi cieknie. ale tym razem chyba te :http://www.tommeetippee.pl/product/b...na_260_ml_x_2/ juz bez tych wkładów.

Posiadam takie tylko niebieskie, dla mnie ten wkład antykolkowy to tylko naciąganie na kasę bo średnio się sprawdził.

Napisane przez natusiakac21

Dziś byli u nas znajomi i wiecie co oni mi dla małego przynieśli. Dwie paczki BISZKOPTÓW i zdziwieni byli jak powiedziałam, że mowy nie ma żeby on to jadł (bo chcieli go od razu częstować skoro ma zęby) szok.

Napisane przez moniczka1302

Oto mój łobuz - jak ma byc gruba jak non stop są wygibasy i piruety?

[clauudik]

Napisane przez moniczka1302

Timii album jest dla nas, tzn. kiedys dla Hani. Na pamiątkę. . Rodzicom wywołujemy na bieżąco zdjęcia.

Oto mój łobuz - jak ma byc gruba jak non stop są wygibasy i piruety?

Niezla gimnastyczka i w ogole sliczna dziewczynka.

Napisane przez nasteczka83

Dzień dobry,
Ja się przywitam w nowej części Postanowienie mam więcej się udzielać :P w tej części. Jedziecie z dziećmi na cmentarz? Jest taki przesąd, że się nie powinno. My jedziemy.

Pierwsze slysze... My jedziemy z Filipem w ramach spaceru. Pogoda dopisa wiec czemu nie, dawno takiego pięknego slonca nie bylo.

Zainstalowalam Chroma i teraz swietnie mi sie pisze z telefonu. Troche tylko wkurza mnie brak polskich liter, ale moze jakos przezyje. I Wy tez

[sweetjoy]

Napisane przez nasteczka83

Dzień dobry,
Ja się przywitam w nowej części Postanowienie mam więcej się udzielać :P w tej części. Jedziecie z dziećmi na cmentarz? Jest taki przesąd, że się nie powinno. My jedziemy.

Nigdy nie słyszałam o takim przesądzie. Niby dlaczego nie powinno się jechać?

Ja nie wierzę w żadne przesądy, na cmentarze się wybieram, ale dopiero jutro, jak nie będzie takiego tłoku na drogach, bo mamy trochę daleko...

[ladybird_1987]

Hej!

Napisane przez nasteczka83

Dzień dobry,
Ja się przywitam w nowej części Postanowienie mam więcej się udzielać :P w tej części. Jedziecie z dziećmi na cmentarz? Jest taki przesąd, że się nie powinno. My jedziemy.

Ja w ten przesąd nie wierzę. Co więcej często chodzę z Hanią przez cmentarz. Tak co dwa dni. W ten sposób urozmaicam sobie spacery bo mieszkam blisko cmentarza i jak idę na dłuższy spacer to właśnie przez cmentarz.

Niby jest słońce ale wieje... Trzeba ciepło się opatulić.

Napisane przez moniczka1302

Timii album jest dla nas, tzn. kiedys dla Hani. Na pamiątkę. . Rodzicom wywołujemy na bieżąco zdjęcia.

Oto mój łobuz - jak ma byc gruba jak non stop są wygibasy i piruety?

Mała gimnastyczka. Włoski chyba jej troszkę podrosły.

[rozowa1987]

Napisane przez doris888

no ja tak usłyszałam od położnej, co nie zmieniło faktu że jej obcięłam,a właściwie uskubałam bo były po prostu kruchutkie a jeszcze nie miałam obcinaczek w szpitalu.







możesz mnie uświadomić które to? bo jakoś chyba nie wpadły mi takie w oko...



kto wie, kto wie

zrobiłam już przegląd tych dwóch basenów . zobaczymy. na tej jasnej właśnie trochę późno te zajęcia.... myślałam właśnie tez o Morawicy bo często jeździmy w tamta stronę do moich rodziców- sama trochę tam chodziłam i było ok. szkoda że na barwinku nie ma, byłoby rzut beretem
a co do Waszego systemu opuszczania basenu to właśnie tylko tak sobie to wyobrażam, muszę jutro spróbować co Agata powie na suszarkę w życiu bym od razu z dzieciakiem nie wyszła na dwór...




nieźle, nieźle

http://allegro.pl/butelka-240ml-smoc...693805382.html tylko teraz tak mysle jak je umyć? będzie ciężko

[she_87]

Witam i ja,

czy moge dołaczyć do listy w pierwszym poscie moje dane Ewelina 25l córka Sara ur.05.05 3830g 55cm sn

Napisane przez rinco

I jeszcze pytanie: jakie zupki gotujecie? Bo ja w kółko marchew+ziemniak, czasem dodaję jeszcze dynię i pietruszkę, albo kleik ryżowy, ale nie wiem czy to nie jest zbyt monotonne?

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------



Też mi było strasznie szkoda na początku i chyba z miesiąc się łamałam i męczyłam, nawet czytałam na innych forach o karmieniu piersią inaczej, w końcu spróbowałam i... okazało się, że tak jest lepiej. Chociaż to nieudane karmienie chyba do końca życia będzie moim kompleksem

ja dopiero zaczynam wprowadzać stale pokarmy ale znalazłam taką strone z przepisami moze coś się zainspiruje http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka.html

Napisane przez nasteczka83

Dzień dobry,
Ja się przywitam w nowej części Postanowienie mam więcej się udzielać :P w tej części. Jedziecie z dziećmi na cmentarz? Jest taki przesąd, że się nie powinno. My jedziemy.

Ja słyszałam o takim przesądzie.
nie biore małej nie dlatego że jest przesąd tylko na naszym cmentarzu nie ma warunków dla wózków ciasno jest bardzo. Ja ide z mama na cmentarz a M bierze Sarunie na spacer.

[kism]

Hej!
Jak fajnie, 4-dniowy weekend, tż ma jutro wolne
Wczoraj jak już nabrałam kulinarnego rozpędu, to zrobiłam pysznego sernika a rzadko robię takie trudne i czasochłonne ciasta Ale się postarałam, bo tż jest wielbicielem serników, choć słodyczy nie lubi w ogóle, tylko niektóre ciasta domowe. A mieliśmy małą okazję - 8-mą rocznicę związku, właściwie jej nie obchodzimy, tylko rocznicę ślubu, ale sernik dobra rzecz

Napisane przez moniczka1302

Oto mój łobuz - jak ma byc gruba jak non stop są wygibasy i piruety?

Jaka śliczna łobuźnica!

Napisane przez clauudik

Pierwsze slysze... My jedziemy z Filipem w ramach spaceru. Pogoda dopisa wiec czemu nie, dawno takiego pięknego slonca nie bylo.

Zainstalowalam Chroma i teraz swietnie mi sie pisze z telefonu. Troche tylko wkurza mnie brak polskich liter, ale moze jakos przezyje. I Wy tez

Taaak? Może coś tam się słońce przebija, ale jak zobaczyłam przez okno jaka wichura jest, to pomyślałam, że dziś chyba nawet spacer odpuścimy. Chyba że to tak tylko u mnie na wygwizdowie...
Jakos przezyjemy

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez clauudik

ja mam tylko mala sugestie, moze by tak zaktualizowac liste na pierwszej stronie?? Przy niektorych dzieciaczkach nie ma wymiarow, przy innych jakies dziwne rzeczy ale to wiesz, jak Ci sie bedzie nudzic

Tak, moją pedantyczną duszę też to razi i myślałam, że kiedyś to poukładam, jak dobiorę się do tej pierwszej strony Ale w niunię też wierzę!
I oczywiście, jak najbardziej jestem za tym, żeby dopisać nowe dziewczyny, bo czasem mi się miesza, która ma Dawidka, a która Celinkę i który dzieciak kiedy urodzony

Napisane przez clauudik

A mi się znowu dziecko popsuło, od zmiany czasu bodajże ma tylko jedną 3 godzinną drzemkę w dzień :/

Boże, widzisz i nie grzmisz!
Że Ty się tak nie boisz pisać publicznie na wątku...
A powiem Ci, chyba Wam nie pisałam, że od ok. 2 tyg. Kaj też ma więcej takich dni, że przetrzymuje do pierwszej drzemki aż do 12-13, gdzie wcześniej koło 11 zwykle usypiał. Śpi mi za to dłużej, 1,5-2h zamiast 1. Ale do wieczora raczej nie wytrzymuje i koło 17-18 go jeszcze zbiera spanie, ale na szczęścia tak na 0,5h i wieczorem usypia normalnie.
Aaa, nie napisałam wcześniej, na moich dzieciach zmiana czasu nie zrobiła żadnego wrażenia, chyba mają to po mnie

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

claudik, co ja tak Ciebie ciągle cytuję?

[clauudik]

Napisane przez kism

Hej!
Jak fajnie, 4-dniowy weekend, tż ma jutro wolne
Wczoraj jak już nabrałam kulinarnego rozpędu, to zrobiłam pysznego sernika a rzadko robię takie trudne i czasochłonne ciasta Ale się postarałam, bo tż jest wielbicielem serników, choć słodyczy nie lubi w ogóle, tylko niektóre ciasta domowe. A mieliśmy małą okazję - 8-mą rocznicę związku, właściwie jej nie obchodzimy, tylko rocznicę ślubu, ale sernik dobra rzecz


Jaka śliczna łobuźnica!


Taaak? Może coś tam się słońce przebija, ale jak zobaczyłam przez okno jaka wichura jest, to pomyślałam, że dziś chyba nawet spacer odpuścimy. Chyba że to tak tylko u mnie na wygwizdowie...
Jakos przezyjemy

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------


Tak, moją pedantyczną duszę też to razi i myślałam, że kiedyś to poukładam, jak dobiorę się do tej pierwszej strony Ale w niunię też wierzę!
I oczywiście, jak najbardziej jestem za tym, żeby dopisać nowe dziewczyny, bo czasem mi się miesza, która ma Dawidka, a która Celinkę i który dzieciak kiedy urodzony


Boże, widzisz i nie grzmisz!
Że Ty się tak nie boisz pisać publicznie na wątku...
A powiem Ci, chyba Wam nie pisałam, że od ok. 2 tyg. Kaj też ma więcej takich dni, że przetrzymuje do pierwszej drzemki aż do 12-13, gdzie wcześniej koło 11 zwykle usypiał. Śpi mi za to dłużej, 1,5-2h zamiast 1. Ale do wieczora raczej nie wytrzymuje i koło 17-18 go jeszcze zbiera spanie, ale na szczęścia tak na 0,5h i wieczorem usypia normalnie.
Aaa, nie napisałam wcześniej, na moich dzieciach zmiana czasu nie zrobiła żadnego wrażenia, chyba mają to po mnie

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

claudik, co ja tak Ciebie ciągle cytuję?

Bo mnie lubisz a co
Mnie jakos rano slonce obudzilo jak maz odslonil rolete i wtedy pisalam, teraz tez ☠☠☠☠zi rowno i Filip chyba jednak zostanie w domu. Mielismy sie zaraz zbierac a ta bestia mala zasnela przy jedzeniu jak zwykle nie wiem dlaczego zrezygnowal z mi z pierwszej drzemki, tej okolo 9:30. Dzisiaj w sumie sie przykladal, ale nie usnal. Dopiero teraz.
Wszystkiego naj z okazji roczniczy! Ja tez jestem wielbicielka sernikow wiec przepisem nie pogardze. Sama za to pieklam wczoraj cynamonowe jogurtowe z mw. Pyyyycha

Na dzisiaj znikam, chyba odczepiam malego glonojada i trzeba sie ubrac bo ja dalej w pizamie

[niunia32]

Napisane przez nasteczka83

Dzień dobry,
Ja się przywitam w nowej części Postanowienie mam więcej się udzielać :P w tej części. Jedziecie z dziećmi na cmentarz? Jest taki przesąd, że się nie powinno. My jedziemy.

a czemu się nie powinno??? jezeli nie bedzie padac to idziemy nawet na msze na cmentarzu.

Napisane przez she_87

Witam i ja,

czy moge dołaczyć do listy w pierwszym poscie moje dane Ewelina 25l córka Sara ur.05.05 3830g 55cm sn



ja dopiero zaczynam wprowadzać stale pokarmy ale znalazłam taką strone z przepisami moze coś się zainspiruje http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka.html

ok, zaraz wrzuce na 1 str.

A malwina wcina albo zupke z marchewki,ziemniaka, pietruszki, albo ziemniak z dynią, warzywka z brokułem, cukinią. jadla tez ziemniaka ze szoinakiem, ale sie skonczyl. teraz zupka + miesko

Ja słyszałam o takim przesądzie.
nie biore małej nie dlatego że jest przesąd tylko na naszym cmentarzu nie ma warunków dla wózków ciasno jest bardzo. Ja ide z mama na cmentarz a M bierze Sarunie na spacer.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

she jaki mialaś tp??
moniczka słodka niunia

[blueelektron]

Napisane przez doris888

a ja ma pytanie odnośnie basenu , narobiłyście mi ochoty

co robicie z włoskami dzieciaczków po basenie, Agata ma ich sporo to chyba musiałabym je suszyć, ale co ona na to? No bo nie wyobrażam sobie wyjście na takie zimno z wilgotną głową- sama bym nie wyszła a co dopiero dzieciak... albo czekać aż wyschną... no sama nie wiem, jakoś technicznie tego nie widzę

a oto i moja kochana czuprynka musiałam jej już podciąć grzywkę (wiem że niby do roku się nie obcina) ale włosy wpadały jej w oczy i wiecznie je tarła a spinki wiecznie spadały, musiałam kilka włosków przyciąć zresztą co za badziew jest teraz w sklepach- nie dosyć że taka mała gó*wniana spinka kosztuje ze 3zł to jeszcze do niczego się nie nadaje ....

matko tyue włosów to tu jeszcze nie było !!!!!!!!!!! super fryzurka

Napisane przez nasteczka83

Dzień dobry,
Ja się przywitam w nowej części Postanowienie mam więcej się udzielać :P w tej części. Jedziecie z dziećmi na cmentarz? Jest taki przesąd, że się nie powinno. My jedziemy.

hmm nie słyszałam o tym, tak czy siak ja siebie nie widzę z dzieckiem na cmentarzu i tyle, dlatego nie jadę

_agata zrobiłam ten tort bezowy dla mnie rewelacja, mam tylko pytanko czy do tego kremu mascarpone nie trzeba dodać cukru? ja dodałam bo wydawał mi się mało słodki i było ok

sałatki też świetne, tylko ilość pieprzu nie dla mnie, najbardziej smakowała mi ta warstwowa, później ta z brokułem, wykwintny kurczak, naprawdę smaczne polecam

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

a tak w ogóle to zapomniałam się przywitać , Witam

niunia super, że prowadzić wątek

no i się pochwalę, że mamy już pierwszy ząbek

[she_87]

Napisane przez niunia32

a czemu się nie powinno??? jezeli nie bedzie padac to idziemy nawet na msze na cmentarzu.



---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

she jaki mialaś tp??
moniczka słodka niunia

termin porodu mialm na 03.05

[kism]

Wyprawiłam jednak chłopaków na spacer Jak uznają, że za bardzo wieje to wrócą, ale już ich nie ma 15 min, więc chyba nie jest źle.
Dobra, to jadę dalej z innymi cytatami

Napisane przez niunia32

moj mały nurek

Ach, nie mogę się doczekać, choć tak się boję puszczać bobasa pod wodę

Napisane przez moniczka1302

Ten bebilon pepti to jest takie świnstwo, że tylko tym pluje

Ale mieszasz to póki co z dotychczasowym mlekiem? Tak dziewczyny zwykle pisały, że robią...

Napisane przez Gaabbi

A jeśli chodzi o ubieranie dzieci na dwór, to ja jak zwykle chyba przesadzam z "hartowaniem" Czy to dobrze? Nie wiem Na razie Hania mi nie choruje (tfu tfu) więc nadal kieruję się intuicją
Hania smacznie sobie spała na spacerze i miała ciepły kark

Więc wszystko w porządku!

Napisane przez rinco

Zauważyłam ostatnio, że Sebuś jak jest noszony w pionie, np. przodem do świata to przechyla główkę na lewą stronę. Tak jakby mu ta główka zwisała lekko w lewo. Do tego zauważyłam, że jak się go podciąga do siedzenia (a ładnie to umie robić) to prawą rękę ma bardziej podkurczoną, jakby silniejszą (?). I zastanawiam się czy to może być coś z napięciem mięśniowym, czy panikuję?

Troszeczkę
Ale jak Cię to niepokoi, to dla spokoju pójdźcie do por. rehabilitacyjnej. Ja jestem dość zadowolona z dr Kaczmarczyka na Mostowej. Właśnie w tym tyg. byliśmy na kontroli w związku z tym wyginaniem się Kaja na jedną stronę. Poprzedni raz byliśmy 2 mies. i dr zastanawiał się ćwiczeniami, ale jednak uznał, że powinno samo się naprostować i miał rację, zaraz po wizycie stopniowo przestał się Kaj wyginać Ale mieliśmy przyjść do kontroli i poszliśmy (mamy się już więcej nie pokazywać ), i zmierzam do tego, że jednym z badań, które dr robił, było sprawdzenie podnoszenia się do siadu tak jakby na boki trochę, raz bardziej za jedną rękę, raz za drugą

Napisane przez _agata

Już mieliśmy wychodzić na spacer, Maciek zjadł, podnoszę go i idę żeby ubrać, a jemu się rzygnęło... i zasnął mi na rękach. No przecież nie będę do budzić i przebierać, to śpi w łóżeczku, zarzygany Pójdziemy jak się obudzi

Maciek pije wodę z basenu... W wanience to samo, tylko czeka aż go przewrócimy na brzuch i ciągnie dziobem

Ale numer z tego Twojego synka

Napisane przez justys1358

Czy Wasze dzieci leżąc na brzuszku tez przesuwaja sie do tyłu? Maja pupe do góry podnosi, nogi zgina i przesuwa się. Potrafi na całej dł. łózko przejsc w ten sposób.

Ale dodając do tego obroty na brzuch, na plecy i jeszcze kręcenie się w kółko, to w sumie Kaj przemierza podłogę w pokoju wzdłuż i wszerz
Poza tym przecież mówi się, że dzieci raczkują - to chodzi o przesuwanie się do tyłu, a właściwa nazwa późniejszego poruszania się na czworakach do przodu to podobno czworakowanie To najczęstsza kolejność rozwoju niemowląt, choć każda inna niewymuszona też jest dobra

Napisane przez she_87

no własnie ja tez chyba przesadzam z hartowaniem dlatego postanowilam się zapytac, my złapałysmy katar wiec chyba troche cieplej ja musze ubrac chociaz zawsze ma cieply karczek jak sprawdzam

Niekoniecznie musicie się cieplej ubierać! Pewnie, że możecie spróbować i też sprawdzać karczek, a katar łapie się od wirusów nie od zimna choć owszem, osłabiony organizm jest bardziej podatny. To, że dziecko jest odpowiednio ubrane niestety nie jest gwarancją, że nie złapie kataru ale przegrzanie jest gorsze od lekkiego wychłodzenia.

Napisane przez doris888

a oto i moja kochana czuprynka musiałam jej już podciąć grzywkę

Łaaaaał! Ale szok Śliczna! Ciekawe, czy zawsze będzie mieć takie gęste i szybko rosnące włosy.
Moje chłopaki obydwa łysole choć Kajowi w ostatnich tygodniach wyraźnie zgęstniał puszek na czubku głowy

Napisane przez Timii

wziełam sobie też na abonament nowy samsung galaxy s3 i pochłonął mnie na kilka dni.

To fajnie, że spędziliście miło trochę czasu!
A jak masz taki wypasiony telefon, to właśnie masz teraz lepszą okazję, żeby być z nami na bieżąco

[kism]

Napisane przez 8ewus8

Dzisiaj wyczytałam w lokalnej gazecie wypowiedź mojej dyrekcji, gdzie mówi, że wnioskuje o więkse środki finansowe, bo z urlopu wychowawczego wraca kilka pracownic. Na wychowawczym jest dokładnie jedna a ja jestem na macierzyńskim...idę na rozmowę z nią dopiero pod koniec listopada, bo wtedy podobno ma wiedzieć czy stać ją na zatrudnienie mnie.

Nonono... Toż to odmiana niesamowita
Trzymam kciuki, żeby wszystko się ułożyło

Napisane przez _agata

kism, jeszcze co do tego proszku do pieczenia
Ograniczam gdzie się da. Ale nie zawsze się da. To cynamonowe to dość ciężkie wilgotne ciasto więc trzeba proszku. Hmmm... chyba nie pisałam, że nie używam, tylko że ograniczam właśnie.
Nie daję do biszkoptów i do kruchego. Bo biszkopt z proszkiem to dla mnie nie biszkopt, a kruche to nie kruche

A spoko, spoko, rozumiem. Nie pamiętam, co dokładnie pisałaś

Napisane przez onething

Czy któreś dziecko na wątku pije z kubeczka?
Szymon jest antysmoczkowy i chyba też anty niekapkowy, za to z mojego kubka pije z miłą chęcią
Pytam czy jakieś specjalne kubeczki polecacie czy to obojętne jaki kupię?

Pięknie! To mamy już jeden przykład takiego dziecia, co pije z kubeczka
Wiesz, ja nie mam doświadczenia z normalnym kubkiem dla takiego maluszka, ale myślę generalnie, że obojętnie jaki. Dobry będzie najzwykleszy kubek dziecięcy z melaminy czy jak jej tam, żeby się nie rozbił.
A polecić mogę coś takiego: (pierwsza aukcja ma wg mnie pomylony opis, ale najlepsze zdjęcie)
http://allegro.pl/kubek-treningowy-d...724198617.html
http://allegro.pl/canpol-kubek-treni...727415025.html
http://allegro.pl/canpol-kubek-treni...753682174.html
To taki zwykły kubeczek, który ja pamiętam z mojego dzieciństwa Na ustniku 3 dziurki i jedna po drugiej stronie, żeby powietrze wchodziło Można odkręcić górę i będzie normalnym kubkiem lub z takim ustnikiem, który chociaż troszkę zabezpieczy przed wylaniem. Maksiu miał ten niebieski i jeszcze do niedawna z niego korzystał, tzn. z samego kubeczka

Napisane przez clauudik

Bo mnie lubisz a co

Wszystkiego naj z okazji roczniczy! Ja tez jestem wielbicielka sernikow wiec przepisem nie pogardze. Sama za to pieklam wczoraj cynamonowe jogurtowe z mw. Pyyyycha

Na dzisiaj znikam, chyba odczepiam malego glonojada i trzeba sie ubrac bo ja dalej w pizamie

Dzięki! Ja to jak zawsze mam milion zastrzeżeń do tego mojego sernika Robiłam pierwszy raz od daaawna z jakiegoś nowego przepisu i tam był budyń w składzie, a w treści przepisu nie było napisane czy ten budyń ma być zrobiony czy taki w proszku mam dać W innym przepisie było coś o zrobieniu budyniu, więc ja też zrobiłam, a później w tamtym doczytałam, że ten budyń był jako osobna wartstwa A ten mój mi się nie zmieścił do dzbanka (a to był przepis do thermo mixu, więc powinien się zmieścić), to dałam tylko kilka łyżek. Efekt w każdym razie przeszedł i tak moje oczekiwania Potem mogę wrzucić przepis, a jakieś kuchenne specjalistki (agata? ) może się wypowiedzą, co sądzą o budyniu.

Mój tż też mówi o Kaju glonojad Jak leży łobuz na podłodze i zrobi taki swój dzióbek, i smyra po podłodze.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Napisane przez blueelektron

no i się pochwalę, że mamy już pierwszy ząbek

[onething]

Napisane przez kism

Hej!
Jak fajnie, 4-dniowy weekend, tż ma jutro wolne
Wczoraj jak już nabrałam kulinarnego rozpędu, to zrobiłam pysznego sernika a rzadko robię takie trudne i czasochłonne ciasta Ale się postarałam, bo tż jest wielbicielem serników, choć słodyczy nie lubi w ogóle, tylko niektóre ciasta domowe. A mieliśmy małą okazję - 8-mą rocznicę związku, właściwie jej nie obchodzimy, tylko rocznicę ślubu, ale sernik dobra rzecz

Kochana każda okazja jest dobra żeby coś upichcić. Za rocznicę
Ja tam piekę 2 razy w tygodniu bez okazji

Napisane przez blueelektron

no i się pochwalę, że mamy już pierwszy ząbek

Kism a ja myślałam, że są też zwykłe kubeczki dla niemowlaków, tzn. takie bez ustnika Myślisz, że skoro Szymoneiro nie chcę pić z niekapka to będzie chciał z plastikowego dziubka?

[pola_m]

cześć

My wróciliśmy już z cmentarza, była piękna pogoda u nas, więc połaziliśmy trochę. Antoś zasnął w chuście, więc nie pozwiedzał

Kism, gratuluję rocznicy, wszystkiego najlepszego. Co do budyniu, moja mama zawsze robiłą sernik z budyniem waniliowym dosypywanym zamiast mąki. Generalnie chodzi o mąkę ziemniaczaną. Nie spotkałam się, żeby w jakimś serniku budyń był oddzielną warstwą (co nie znaczy że takich nie ma )

onething, jeśli chodzi o kubeczki, może coś takiego?

blueelektorn, gratuluję ząbka