największe faux pas w salonie sukien ślubnych - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ślubny wizerunek

Notka

Ślubny wizerunek Ślubny wizerunek jest dla ciebie ważny? Zadaj pytanie na temat sukni ślubnej, makijażu, fryzury oraz dodatków ślubnych. Czuj się wyjątkowo w tym dniu.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-10, 20:06   #31
foto_frame
Raczkowanie
 
Avatar foto_frame
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 53
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Puszysta koleżanka w salonie sukien ślubnych uslyszała: ale nie mamy sukienek dla takich grubych dziewczyn to dopiero przesympatyczna obsługa
foto_frame jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 21:53   #32
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez Virginnia Pokaż wiadomość
tyle dziewczyn skarży się, że panie w salonach pytaja o date ślubu i każą przyjść za X miesięcy. Skąd to sie bierze? W końcu czy to ważne kiedy się sprzeda suknię?
Cieszę się, że tam gdzie poszłam nie zadawali takich pytań. Kupiłam suknie 11 miesięcy przez ślubem...i nic się nie stało.
Pytam serio. Bo co? Nowe kolekcje? PMka sie rozmyśli?
Ja też pytam o datę ślubu ale po to aby dobrać suknię do pory roku.
Bo zdarzyło mi się już sprzedać sukienkę z wyprzedzeniem 22 miesiące przed ślubem i nie uważam, żeby to był jakiś wyznacznik.
Ty kupiłaś 11 miesięcy przed ślubem, a są P.M. co mają dwa miesiące do ślubu, z przeproszeniem grunt im się pali pod tyłkiem i dalej się zastanawiają...
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 22:48   #33
laska4
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Mnie dopiero czeka rajd po salonach,myslę że panie w salonach tak są uczulone na datę ślubu ,bo wiele dziewczyn najpierw robi rundy po salonach bez zamiaru kupna tylko po to żeby poprzymieżać ,w każdym razie ja mam zamiar tak zrobić
laska4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 23:12   #34
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

A to to za różnica? Jak ktoś chce robić "rundę" to zrobi - bez względu na datę...
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-10, 23:20   #35
laska4
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez mylady21 Pokaż wiadomość
A to to za różnica? Jak ktoś chce robić "rundę" to zrobi - bez względu na datę...
Tylko ze panie w salonach chyba czują że ktoś chce robić rundkę bo jeszcze ma dużo czasu ,dlatego zaraz pytają o datę,no bo z jakiego innego powodu pytałyby o datę?
laska4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 01:30   #36
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez laska4 Pokaż wiadomość
Tylko ze panie w salonach chyba czują że ktoś chce robić rundkę bo jeszcze ma dużo czasu ,dlatego zaraz pytają o datę,no bo z jakiego innego powodu pytałyby o datę?
Oprócz kwestii pogodowych? Tzn. suknia na wiosnę, lato, zimę? Cieplejsza, chłodniejsza, z rękawem lub bez?
Bo jak masz 3- 4 miesiące do ślubu, powiedzmy teoretycznie, to nikt Ci nie będzie pokazywał sukni na którą czeka się 5 lub 6, bo tylko się wkurzysz i rozczarujesz.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 09:04   #37
BBlondyneczkAA
Zakorzenienie
 
Avatar BBlondyneczkAA
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Domek
Wiadomości: 9 879
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez mylady21 Pokaż wiadomość
Oprócz kwestii pogodowych? Tzn. suknia na wiosnę, lato, zimę? Cieplejsza, chłodniejsza, z rękawem lub bez?
Bo jak masz 3- 4 miesiące do ślubu, powiedzmy teoretycznie, to nikt Ci nie będzie pokazywał sukni na którą czeka się 5 lub 6, bo tylko się wkurzysz i rozczarujesz.
to jesli mam slub we wrzesniu to zeby nie zalowac ze jakiejś sukienki juz nie zdaze miec kiedy mam sie wybrac na poszukiwania?
__________________
Żona

Zakochana
BBlondyneczkAA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-11, 09:23   #38
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 993
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez mirellabaczek Pokaż wiadomość
Dla mnie największym faux pas prawie wszystkich salonów z sukniami to brak sukienek w dużych rozmiarach do mierzenia. Noszę 48 i tylko w 2 salonach coś na mnie weszło. Moja siostra, która nosi rozmiar 42 też miała rok temu ten sam problem. Czy wszystkie suknie muszą by w rozmiarach 38 i 40? Przecież nie każda panna mloda ma figurę modelki a każda chce przymierzyc chociaż kilka sukien żeby miec rozeznanie w czym dobrze wygląda.
Mi udało
Cytat:
Napisane przez foto_frame Pokaż wiadomość
Puszysta koleżanka w salonie sukien ślubnych uslyszała: ale nie mamy sukienek dla takich grubych dziewczyn to dopiero przesympatyczna obsługa
"Nie mamy nic dla Pani, ale może Pani zamówić na wymiar" Zamówić bez przymierzania, nie dziękuję W kilku salonach to usłyszałam.
Cytat:
Napisane przez ciukunia Pokaż wiadomość
Najgorsza rzecz, jaka spotkała mnie w salonie sukien ślubnych - pytanie obsługującej: "a będzie panią na nią stać?" ...
Trzeba było odpowiedzieć- "a pracuje tu pani za karę, bo jest pani taka chamska".
__________________
19 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 10:52   #39
mariamarysienka
Zakorzenienie
 
Avatar mariamarysienka
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 017
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

No ja raz byłam z siostrą cioteczną i jak chciała przymierzyć jedną z sukien, która bardzo jej się podobała, to babka powiedziała: "Nie pokażę jej, bo pani na nią nie stać" Koparę zbierałyśmy z ziemi, bo suknia nie była jakaś szczególnie droga (w granicach 2,5 tys., a nie jakieś 5-6 tys.), a ubrane byłyśmy normalnie, więc nie wiem skąd ta uwaga
Drugie faux pas jakie mi się przypomina z tej rundki po salonach, to jak w końcu siostra wybrała suknię, tylko chciała w niej wprowadzić drobne zmiany, żeby ją uprościć, m.in. chciała odjąć błyszczący pas i spory kwiat u boku, na co oburzone babki: "Ale przecież po to są te rzeczy, żeby suknia wyglądała ŁADNIE. Jak pani to odejmie to wyjdzie kompletne BEZGUŚCIE" A suknia wyszła bardzo ładnie bez tych ozdóbek
__________________
.

"One cat just leads to another." - E. Hemingway



I love you
I will
I do
mariamarysienka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 18:47   #40
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez mylady21 Pokaż wiadomość
Oprócz kwestii pogodowych? Tzn. suknia na wiosnę, lato, zimę? Cieplejsza, chłodniejsza, z rękawem lub bez?
Bo jak masz 3- 4 miesiące do ślubu, powiedzmy teoretycznie, to nikt Ci nie będzie pokazywał sukni na którą czeka się 5 lub 6, bo tylko się wkurzysz i rozczarujesz.
Z tym, że czasem jak zapytają a PM odpowie, że ślub za rok to każą przyjść za pół roku bo tyle się czeka na suknię i nie dają nic przymierzyć
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-11, 20:06   #41
blondii91
Zadomowienie
 
Avatar blondii91
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Gdańsk - okolice
Wiadomości: 1 796
GG do blondii91
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

wychodze z narzeczonym do salonu a Pani do mnie ' Wie Pani mierzenie sukien to nie zabawa, a watpie ze chce brac pani slub'
__________________
Pierwsze spotkanie - 6.03.2010

Razem od - 18.03.2010

"Czy zostaniesz moją żoną.." - 17.03.2012

Sakramentalne 'TAK' - 27.04.2013
blondii91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-11, 20:11   #42
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Z tym, że czasem jak zapytają a PM odpowie, że ślub za rok to każą przyjść za pół roku bo tyle się czeka na suknię i nie dają nic przymierzyć

I bardzo dobrze. Po co zamawiać w salonie, gdzie już na starcie się komuś nie chce?
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 08:16   #43
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Przymierzając suknie "księżniczkę" w której wyglądałam naprawdę jak beza z tortu, przyszły 2 panie z obsługi i się zachwycały " o jak pięknie ", "musi Pani tą suknię kupić, nie będzie Pani żałować ". Przemilczałam te wazeliniarskie komentarze.. Jeżeli naprawdę w czymś wyglądam źle to to wiem, a fałszywy zachwyt... no cóż u obsługi wymagany.... prawda?
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 09:26   #44
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Przymierzając suknie "księżniczkę" w której wyglądałam naprawdę jak beza z tortu, przyszły 2 panie z obsługi i się zachwycały " o jak pięknie ", "musi Pani tą suknię kupić, nie będzie Pani żałować ". Przemilczałam te wazeliniarskie komentarze.. Jeżeli naprawdę w czymś wyglądam źle to to wiem, a fałszywy zachwyt... no cóż u obsługi wymagany.... prawda?
Tu akurat się mylisz. Mogłaś wyglądać super, a czuć się jak wielka beza.
To się akurat dość często zdarza.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 16:03   #45
wioliix
Rozeznanie
 
Avatar wioliix
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 864
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

moim zdaniem jak ktoś obcy by mi powiedział jak wyglądam w sukni to by mi bardzo pomogło bo ktoś z zewnątrz zawsze lepiej oceni bo albo się wygląda dobrze albo źle
__________________
Razem od 06.05.2008
Zaręczeni 25.12.2011
Ślub 12.07.2014
wioliix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 17:57   #46
MiniMonix
Zakorzenienie
 
Avatar MiniMonix
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 4 032
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

No , czyli nie jestem sama i mi też nie przeszkadza ocena wyglądu osób spoza salonu Już myślałam że jestem jakaś inna :p
__________________
1 IV 2010 Mój primaaprilisowy chłopak
29 IV 2012 Zaręczona

4 V 2013
Żona
31.III.2016 Córeczka !

MiniMonix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-12, 19:20   #47
nutik
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 988
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez MiniMonix Pokaż wiadomość
No , czyli nie jestem sama i mi też nie przeszkadza ocena wyglądu osób spoza salonu Już myślałam że jestem jakaś inna :p
A ja raz tak mierzyłam "przed publiką", bo salon metrażowo był mały a stała już cała kolejka chętnych do mierzenia z rodzinami. Tak więc wszyscy stali przed przymierzalnią, w której mnie kobitki ubierały, a jak odsłaniały kurtyny, to gapiło się na mnie kilkanaście par oczu. Czułam się STRASZNIE i nie było to dla mnie przyjemne. Uważam, że do takiej sytuacji nie miało prawa dojść! Równie dobrze mogliby ustawić tą przebieralnię na środku molo w Sopocie. Jak idę do salonu to oczekuję intymności i dyskrecji. Mają mnie widzieć tylko Ci, których wzięłam ze sobą oraz panie z salonu. Jak Ci ludzie się tak na mnie gapili to uniosłam głowę i po kolei, z uniesionymi brwiami, bez słowa każdemu spojrzałam prosto w oczy, specjalnie przeciągając kontakt wzrokowy. Zadziałało natychmiast, niemal każdy się odwrócił w drugą stronę. I absolutnie mnie nie obchodziło co Ci wszyscy ludzie mogli mi powiedzieć, bo i tak mnie w tym momencie porównywali do PM, z którą przyszli, a nie oceniali, czy mi jest ładnie, czy nie.

Dodam jeszcze, że w tym samym salonie była pewna dziewczyna ze swoją mamą. Laska mierzyła suknie, ale jej mama w ogóle nie była nią zainteresowana! Stała i ciągle tylko na mnie patrzała, a na nią nie zwracała uwagi. To mi uświadomiła z kolei moja mama, która całą tą sytuację obserwowała, bo ja wtedy nie zwróciłam uwagi. Bardzo mi było żal tej dziewczyny. Założę się, że była wściekła.

Edytowane przez nutik
Czas edycji: 2012-11-12 o 19:24
nutik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 18:30   #48
wioliix
Rozeznanie
 
Avatar wioliix
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 864
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

A ja nawet chciałabym zobaczyć jak jakaś suknia którą np będe chciała przymierzyć wygląda na innej osobie.
W innych sklepach też ludzi widzą jak coś mierze i to nie jest nic dziwnego;p
jak byłam kiedyś oglądać suknie to powiedziałam jednej dziewczynie bo była na podeście że wygląda pięknie(wyjątkowo jej ładnie było) a ona podziękowała i się uśmiechneła .
Przecież nie trzeba kogoś znać żeby widzieć jak wygląda.
__________________
Razem od 06.05.2008
Zaręczeni 25.12.2011
Ślub 12.07.2014
wioliix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 19:07   #49
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez wioliix Pokaż wiadomość
A ja nawet chciałabym zobaczyć jak jakaś suknia którą np będe chciała przymierzyć wygląda na innej osobie.
W innych sklepach też ludzi widzą jak coś mierze i to nie jest nic dziwnego;p
jak byłam kiedyś oglądać suknie to powiedziałam jednej dziewczynie bo była na podeście że wygląda pięknie(wyjątkowo jej ładnie było) a ona podziękowała i się uśmiechneła .
Przecież nie trzeba kogoś znać żeby widzieć jak wygląda.
Na każdej osobie każda suknia wygląda zupełnie inaczej, więc nie ma to specjalnie sensu. Można się zachęcić mimo że samemu wygląda się kiepsko i zniechęcić mimo że samemu wygląda się pięknie.

Coś mi się przypomniało Trochę w związku z tematem, a trochę nie.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 405043_528559263840698_183380574_n.jpg (80,4 KB, 477 załadowań)
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-13, 19:42   #50
nutik
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 988
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez wioliix Pokaż wiadomość
A ja nawet chciałabym zobaczyć jak jakaś suknia którą np będe chciała przymierzyć wygląda na innej osobie.
W innych sklepach też ludzi widzą jak coś mierze i to nie jest nic dziwnego;p
jak byłam kiedyś oglądać suknie to powiedziałam jednej dziewczynie bo była na podeście że wygląda pięknie(wyjątkowo jej ładnie było) a ona podziękowała i się uśmiechneła .
Przecież nie trzeba kogoś znać żeby widzieć jak wygląda.
No spoko, ale cały tłum??? Dla mnie to było wyjątkowo krępujące i nieprzyjemne. W sklepie to ludziom wisi co przymierzasz, a w salonie sukien mierzą tylko wybrane osoby i tylko suknie ślubne, dlatego uwaga niemierzących skupia się na mierzących ;P
nutik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-13, 20:28   #51
Świniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar Świniaczek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdzieś tam na końcu świata :)
Wiadomości: 3 048
GG do Świniaczek
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Odwiedziłam w poszukiwaniu sukni jakieś 5-6 salonów. Tylko jeden wybitnie zapadł mi w pamięć - co obok przejeżdżam to się zastanawiam, jakim cudem to miejsce się utrzymuje od tylu lat na rynku z taką obsługą... W sumie z panią właścicielką i jej córeczką w roli obsługi
Miały jedną sukienkę, którą do teraz bardzo chętnie bym przygarnęła jako moją ślubną (zamiast tej, którą miałam), ale nie ma takich pieniędzy, które by mnie przekonały do tego, aby cokolwiek od nich wziąć
Ogólnie weszłam ze świadomością, że nie mam figury modelki, ale bez kompleksów jako takich. Górę mam dość szczupłą i wielkie siedzenie, w suknie ślubne zależnie od firmy zazwyczaj 38-40 mieszczę się bez najmniejszego problemu, pod warunkiem, że nie przylega w tyłku . Po przymiarce 3 sukienek (z workiem na głowie, co by nie ubrudzić sukienki makijażem , ale to akurat jestem skłonna wybaczyć, nawet zrozumieć, chociaż tylko tam się z tym spotkałam ), wysłuchaniu niezliczonej ilości docinków na temat mojej nieproporcjonalnej figury, no bo jakim cudem tak znikomy biust przy tak dużym zadku - ubrałam się i wyszłam. Wyszłam z milionem kompleksów i przekonaniem, że jestem jeszcze bardziej koślawa niż zawsze myślałam i w ogóle to z taką figurą to się do odstrzału nadaję tak mi nagadały . Ogólnie dały też do zrozumienia, że nie szans, że jakakolwiek sukienka będzie na mnie chociażby dobrze leżeć, mam brać co popadnie i nie wydziwiać. Z mamą w wielkim szoku wyszłyśmy stamtąd z postanowieniem, że nasza noga więcej tam nie stanie. Pozwolę sobie wspomnieć, że panie też supermodelek nie przypominały...
Tak więcej jeśli ktoś chce bardzo obniżyć swoją samoocenę - zapraszam do salonu Julia na ul. Paderewskiego w Środzie Wlkp, salon dość spory, jest tam od zawsze i o dziwo pomimo katastrofalnego podejścia do klientki dobrze się ma
__________________
W świni siła! W świni moc!


Świniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 08:12   #52
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Świniaczek, troszkę mnie załamałaś wiesz, też nie mam figury modelki...
a te docinki?? mogły sobie darować...co za baby...
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 11:12   #53
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Świniaczek, troszkę mnie załamałaś wiesz, też nie mam figury modelki...
a te docinki?? mogły sobie darować...co za baby...
Świniaczku, nie przejmuj się Pewnie babki same wyglądały niespecjalnie i stałaś się ofiarą tych "umniejszaczek".

Figura modelki trafia się niezwykle rzadko. I dobrze. Bo dopiero jest dopiero wyzwanie jeśli chodzi o ładne wyglądanie w jakiejś sukni.
Do sukien trzeba mieć trochę krągłości.
Zresztą modelki też nie są idealne. Mają cellulit, zmarszczki, zero biustu, wystające obojczyki, naczynka czy na przykład wielkie stopy. Różnią się od przeciętnej kobiety tylko długimi i cienkimi kośćmi, minimalną skłonnością do tycia i fotogeniczną buzią.

A zniwelować dużą pupę i mały biust? Moja siostra jest klasycznym przykładem takiej sylwetki. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek narzekała kiedy dobierałam jej suknię wieczorową (jest jeszcze przed ślubem). To nie jest w przypadku sukni rzecz trudna do skorygowania.
Bardziej narzeka kiedy np. kupuje dżinsy.

No ale jak ktoś nie umie dobierać sukienek, to woli sobie ponarzekać na klienkę Szkoda tylko, że w jej obecności.

Dobrze, że założyłam ten wątek, może coś się poprawi
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 13:30   #54
thea2
Zadomowienie
 
Avatar thea2
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 252
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Kiedy szukałam swojej sukni ślubnej, jakieś 7-8 miesięcy przed ślubem, w jednym z salonów krakowskich spodobały mi się 3, może 4 modele. Wskazałam je pani (właścicielce) i poprosiłam o możliwość przymiarki. A ona mnie okrzyczała, że muszę się zdecydować na jakąś suknię, przecież nie będzie przynosić wszystkich, mam wybrać jedną, góra dwie I zapytała jeszcze, czy jestem pewna, że którąś z nich kupię
Kiedy powiedziałam, że przecież muszę najpierw przymierzyć suknie, żeby wiedzieć, czy któraś z nich mi odpowiada i że skoro to taki problem to dziękuję za pomoc, poszukam gdzie indziej, nagle zmieniła front i postanowiła przynieść mi wszystkie.
Odmówiła jednak zdjęcia sukni z manekina, który stał na wystawie argumentując to tym, że ta suknia jest wyjątkowo droga i jeśli nie jestem na 100 % pewna, że ją kupię, ona mi jej nie ściągnie, bo się poniszczy

W innym salonie spotkałam się z panią, która beztrosko rozmawiała z kolegą przy ladzie, nie odpowiedziała nawet na "dzień dobry", nie mówiąc już o jakimkolwiek zainteresowaniu przez kilka minut. Wyszłam tak szybko, jak weszłam, nigdy tam nie wróciłam.

A jeśli chodzi o zachowanie klientek to bardzo drażni mnie, kiedy towarzyszki przyszłej panny młodej pchają się do przymierzalni, nie zważając na to, że jest tam dywan, a one są w butach (zima) i macają, poprawiają, oglądają suknię
__________________
Nasz kochany Synuś

Edytowane przez thea2
Czas edycji: 2012-11-14 o 13:41
thea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 20:31   #55
nutik
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 988
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez thea2 Pokaż wiadomość

W innym salonie spotkałam się z panią, która beztrosko rozmawiała z kolegą przy ladzie, nie odpowiedziała nawet na "dzień dobry", nie mówiąc już o jakimkolwiek zainteresowaniu przez kilka minut. Wyszłam tak szybko, jak weszłam, nigdy tam nie wróciłam.
Czy chodzi o salon Cymbeline na ul Długiej? Jeśli tak, to ja tam odniosłam identyczne wrażenie o tym miejscu i to dwa razy.
nutik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 21:52   #56
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez thea2 Pokaż wiadomość
A jeśli chodzi o zachowanie klientek to bardzo drażni mnie, kiedy towarzyszki przyszłej panny młodej pchają się do przymierzalni, nie zważając na to, że jest tam dywan, a one są w butach (zima) i macają, poprawiają, oglądają suknię
A nie daj Boże, sukienka z wyprzedaży PM interesuje ten konkretny model i na starcie jest zdeptana

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Cytat:
Napisane przez nutik Pokaż wiadomość
Czy chodzi o salon Cymbeline na ul Długiej? Jeśli tak, to ja tam odniosłam identyczne wrażenie o tym miejscu i to dwa razy.
Widocznie pani sama ma ciśnienie, żeby wyjść za mąż i dlatego tak intensywnie flirtuje z kolegą Szkoda, że w pracy.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 22:24   #57
littlebutterfly90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 11
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Ja miałam śmieszną sytuację w jednym z renomowanych Warszawskich salonów sukien ślubnych, gdzie znajdują się modele sukien ślubnych, których chyba większość Panien Młodych zna nazwy, więc wchodzę na umówioną wizytę do salonu, przedstawiam nazwami Pani jakie suknie chciałabym zmierzyć - no i joke! Pani przynosi całkiem odmienne suknie, tak więc w efekcie sama musiałam je sobie znaleźć ;D
Ponadto przy mierzeniu Pani nawet nie potrafiła powiedzieć jaki model sukni mierzę. Oczywiście suknię znalazłam jaką chciałam, ale Pani pomyliła nazwę i zapisała mi błędną nazwę z dobrą ceną Nast. razem przybywając do salonu już po zakup, mówię, że poproszę tą suknię, a oczywiście Panie pokazują inną.

Moim zdaniem w renomowanych salonach, gdzie sukni jest ok 20 max Panie powinny znać się na modelach.
littlebutterfly90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-14, 23:42   #58
mylady21
Wtajemniczenie
 
Avatar mylady21
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 529
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez littlebutterfly90 Pokaż wiadomość
Ja miałam śmieszną sytuację w jednym z renomowanych Warszawskich salonów sukien ślubnych, gdzie znajdują się modele sukien ślubnych, których chyba większość Panien Młodych zna nazwy, więc wchodzę na umówioną wizytę do salonu, przedstawiam nazwami Pani jakie suknie chciałabym zmierzyć - no i joke! Pani przynosi całkiem odmienne suknie, tak więc w efekcie sama musiałam je sobie znaleźć ;D
Ponadto przy mierzeniu Pani nawet nie potrafiła powiedzieć jaki model sukni mierzę. Oczywiście suknię znalazłam jaką chciałam, ale Pani pomyliła nazwę i zapisała mi błędną nazwę z dobrą ceną Nast. razem przybywając do salonu już po zakup, mówię, że poproszę tą suknię, a oczywiście Panie pokazują inną.
Moim zdaniem w renomowanych salonach, gdzie sukni jest ok 20 max Panie powinny znać się na modelach.
Teraz to trochę niesprawiedliwe bo dla mnie jasne jest, że trafiłaś na kogoś "nowego" i nie dość, że nie znała modeli, to jeszcze to co wiedziała poplątało się jej z tremy.
Nie jest możliwe siedzieć w temacie dłużej i nie znać modeli, jedne osoby się uczą błyskawicznie, inne średnio, jeszcze inne długo, ale ta wiedza wchodzi do głowy automatycznie.

Choć powinny mieć tabliczkę "uczę się" jak np. na poczcie
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
mylady21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-15, 08:38   #59
thea2
Zadomowienie
 
Avatar thea2
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 252
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

Cytat:
Napisane przez nutik Pokaż wiadomość
Czy chodzi o salon Cymbeline na ul Długiej? Jeśli tak, to ja tam odniosłam identyczne wrażenie o tym miejscu i to dwa razy.
Sukni szukałam w 2010 r., więc dokładnie nie pamiętam, ale na pewno był to salon na Długiej, więc całkiem możliwe, że Cymbeline
W ogóle kiepsko wspominam salony na Długiej, w większości z nich panie były mało zainteresowane. Natomiast w salonach na ul. Św. Filipa było już zupełnie inaczej, panie miłe i pomocne, a przecież to tak blisko... Nie chcę oczywiście generalizować, bo na pewno na Długiej są i porządne salony, ale w większości z nich naprawdę czułam się źle.

A w jednym z salonów w Pasażu Weneckim pani mi powiedziała, że nie mogę zmierzyć żadnej sukni, bo to bez sensu- wszystkie suknie z salonu będą na mnie za duże W każdym innym salonie (a odwiedziłam naprawdę dużo) suknie jakoś pasowały, a jak były za duże to panie spinały z tyłu klamerkami
(Dodam, że nie jestem jakaś wyjątkowo niska- 170 cm. Jestem szczupła, ale bez przesady, wyglądam normalnie.)

Cytat:
Napisane przez mylady21 Pokaż wiadomość
Widocznie pani sama ma ciśnienie, żeby wyjść za mąż i dlatego tak intensywnie flirtuje z kolegą Szkoda, że w pracy.
Chyba tak Ech...a w mojej pracy nie płacą za flirtowanie
__________________
Nasz kochany Synuś

Edytowane przez thea2
Czas edycji: 2012-11-15 o 08:41
thea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-15, 16:33   #60
axox
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 241
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych

ja raz miałam taką sytuację- kiedyś szukałam sukni z koleżanką- po 1.5 roku z tą samą koleżanką przyszłam do tego salonu szukać swojej kiecki. Pani (której w ogóle nie pamiętałam po takim czasie) zaczęła mówić, że nas pamięta, nazwisko koleżanki, suknie jakie mierzyła- dokładne modele, pamiętała co mówiłyśmy wtedy. Widać było, że jest niezmiernie dumna ze swojej wybitnej pamięci- ale dla mnie było to przerażające;p czułam się jak w jakimś filmie z seryjnym mordercą co przechowuje dane o ofierze dodam, że nie sądzę żebyśmy się czymkolwiek z tłumu klientek wyróżniły.
axox jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-10 18:36:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.