![]() |
#31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 76
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
sama bym byla wsciekla! zacznij dbac o dziewczyne a nie ciagle koledzy i koledzy... dramat...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
W ten dzien kiedy wyszla klotnia, bo wszystko zaczelo się zaraz poo jej wejsciu. Chcialem z nia porozmawiac wytlumaczyc sytuacje. Ale ona nie dala mi dojsc do glosu. Ja mimo wszystko mowilem co się że mna dzialo ale nie zrobilo to na niej wiekszego wrazenia. Jest mi przykro że tak musze pisac o swojej dziewczynie ale chcę to wyjasnic raz na zawsze, pomimo klotni i moich wypocin że robi źle wyrzucajac mnie z mieszkania, jeszcze nie dajac zadnych sznas mowiac że ma mnie dzisiaj już tam nie być. Zrobilem jak zrobilem. Do kolegi zadzwonilem po ok 20 min co moze się wydawac smieszne. Mowilem jej że to nie ma sensu bo to nie pierwszy raz gdy zachowuje się w podobny sposob. Ale nic do niej nie docieralo. Dopiero gdy kolega zadzwonij że jest pod blokiem i zaczolem zabieraz najwazniejsze rzeczy Agata się jakby obudzila i chyba zdala sobie sprawe co robi. I zaczela prosic zebym nie wychodzil. Sorki ale skoro ktos was miesza z blotem kaze się wynosic nie da się dojsc do niego?? Szczegolnie jeśli jest to ta ukochana osoba!!!! Nie powiedzialem że się rozstajmey tylko że ja się wyprowadzam, jeszcze od siebie dodam że mieszkanie było na moim utrzymaniu . Agata nie pracowala miala przygotowac się na spokojnie do obrony. Plus..a dniem kiedy się strulem byla sobota i nie wrocilem do domu z soboty na niedziele. Napisalem że poniedzialek bo widze że niektorym osoba nie idzie czytanie że zrozumieniem.... A na parapetowie spedzilem godzine czasu.... I miala ona miejsce ponad 2 tygodnie od klotni. Wiem też że moja wina jest telefon ktorego nie wykonalem do mojej. Aa mamy oboje po 25 lat...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | ||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]() Cytat:
Na miejscu tej dziewczyny moze tez bym byla zla, ale przede wszystkim, martwilabym sie, gdzie jest moj chlopak i co sie z nim dzieje, porobowala sie z nim skontaktowac, a jesli by nie odbieral, to bym do sama do znajomych zadzwonila. No i jesli alkoholem sie strul...? Zdarza sie i to ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Nie wiem, co tu jest do rozumienia, partner wrzeszczy, miesza mnie z blotem, bo zaprosilam do wspolnego(!) domu zanjomych, wyrzuca mnie z mieszkania, no ludu! Jakbym miala znajomych pod reka, to tez bym odruchowo zadzwonila po pomoc, bo nie usmiechaloby mi sie samej tulac przez miasto z bagazami... Cytat:
![]() Jakby mi sie cos stalo i partner nawet by sie nie zainteresowal, co jest grane, bo przeciez umawialismy sie tak i tak, i koniec, to bym sie mocno zastanowila, o co chodzi w tym zwiazku... Tak ciezko zadzwonic i sprawdzic, co sie dzieje? A jakby bylo cos gorszego niz zatrucie? Przypadki chodza po ludziach, potem to juz tylko niesmak do siebie i wyrzuty sumienia. Btw. Sama kilka razy przerabialam zatrucia, i w wiekszosci przypadkow ostatnie, co mi chodzilo po glowie, bylo dawanie komukolwiek znac, zbyt zajeta bylam wyproznianiem zoladka ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Co za roznica z czego wyniknelo zatrucie? No chyba, ze autor generalnie ma ciagotki do zalewania sie w trupa... Masz, autorze? Cytat:
![]() No ale coz, wole rozmawiac i lubie jasne sytuacje. Kilka lat temu, moze bylabym po stronie tej dziewczyny, bo sama mialam sklonnosci do fochow i histeryzowania, ale z wiekiem doszlam do wniosku, ze to do niczego nie prowadzi, i staram sie okielznawac swoje nerwy (co wcale latwe nie jest, bo z natury jestem nerwusem). Edytowane przez szmyrk Czas edycji: 2012-11-14 o 07:20 Powód: literowki |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Nie mowie jaki to ja dobry jestem, ani jaka to ona zła. Tego nie chcę, chodzi mi o wyjasnienie jej podejscia do mnie.bardzo mi się to nie podoba. Kiedys zerwala że mna bo kolezanka wrzucila mi na sciane zdjecie dwoch koteczkow....nie chcę odcinac się od znajomych, ale praktycznie kazdy kontakt czy wyjscie że znajomymi jest jednoznaczne z mniejszym czy wiekszym fochem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Smutne to. Autorze, Ty pomyśl, czy naprawdę chcesz bawić się w związek, gdzie awantura awanturę pogania? Bo to się nie zmieni na lepsze, a co najwyżej na gorsze. Dziewczyna ma prawdopodobnie niskie poczucie własnej wartości i rekompensuje to sobie tym trzymaniem Cię na krótkim sznurku. Taki typ, tego nie zmienisz. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Ale z drugiej strony, ja nigdy jej nie dawalam odczuc, ze za nia nie przepadam (bez wzajemnosci, ale spoko), przyjacielowi tez nie trulam, bo skoro niby szczesliwy z nia byl, jak mnie pytal o zdanie, to mowilam szczerze, ze nie podoba mi sie jak go traktuje, ale to jego sprawa i ja sie nie zamierzam wtracac. Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Cytat:
To znak. Że kawalerskie życie ci bardziej będzie odpowiadać. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
szmyrk ogólnie Twoja wypowiedź się sprowadza do tego, że ona powinna była też do niego dzwonić kiedy nie wracał. No i ok Ty byś dzwoniła ja pewnie też a tu sądzę że skoro znajomi zawsze ważniejsi to pewnie zdawała sobie sprawę co się dzieje i tym razem. Jakoś tak szczerze wątpię że to pierwsza tego typu sytuacja zwłaszcza patrząc w jakim stylu autor to wszystko opisuje. Ona zła niedobra wręcz diabeł w ludzkiej skórze, on kryształowy-no dopisz jeszcze parę rzeczy bo coraz to nowe fakty się pojawiają o tej diablicy. A może tak po prostu zostaw ją skoro tak się rozmijacie i wróć do swoich dziecinnych znajomych? Myślę że to jedyna rada tutaj.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ---------- A krysztalowy to on wcale nie jest, bo trzeba choc troche byc bucem, zeby tej sytuacji ze znajomymi nie wyjasnic stajac mimo wszystko po stronie swojej wybranki ![]() Edytowane przez szmyrk Czas edycji: 2012-11-14 o 09:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
zamiast dziewczynę powiadomić, że jak ona dziś wróci do mieszkania, to trafi w sam środek zakrapianej imprezy - to on pije sobie i jest szczerze zdziwiony, jak dziewczynę trafia szlag, bo ona wchodzi jak do mety, a nie do mieszkania. Do kilku osób dał radę dodzwonić się, żeby ich zaprosić - a do niej jakimś cudem nie. A kilka dni wcześniej: schlał się jak świnia, do stanu zarzygania - i znów: wielce się dziwi, jak ją szlag trafia, że "obiecałeś wrócić o normalnej porze, a ty zalałeś się w trupa i nie dzwonisz". Chłopak ma teraz ciąg na zalewanie ryja z kolegami i bibki, a dziewczyna jest mu w tym przeszkodą. Więc może zamiast jej gitarę zawracać - to niech się rozejdzie z nią i od tej chwili zalewa gębę bez kłótni z jej strony, kiedy chce, gdzie chce i ile chce ![]() Jego priorytet teraz to niekulturalnie zalać mordę. Czuje się zupełnie bez winy - to dziewczyna jest jakaś kłótliwa w jego przekonaniu. Więc niech ten priorytet spełnia sobie bez zawracania dziewczynie głowy: na co mu ona potrzebna, tylko przeszkadza i się czepia. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-11-14 o 10:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Co do mojego zachowania to caly czas powtarzam że swiety nie jestem. A co do mojego picia to kazdemu się zdarzy choc w moim wypadku nie zapijam co sobote... A wracajac do tego dnia co wymiotowalem to posiedzialem że znajomymi chwile zjedlismy ajkies grzyby i polozylo mnie tak szybkoi że nawet nie skonczylem piwa... Ale niektorzy wiedza lepiej. Ja swoja dziewczyne Kocham i dla mnie ta cala sytuacja jest glupia. A co do wyjasniej to już dyskutowalem z nimi na temat zaprosin i tego calego fochu.,powinni się do niej odezwac po pierwszym sms nie zrobili tego potem ich foch na spotkaniu u kolegi gdzie się nieodezwali do niej ani slowem. Też o tym dyskutowalismy. Oni stwierdzili że jakby ona osobiscie zadzwonila i porozmawiala to by wszystko dalo się zalatwic. Kazdy widzi to inaczej. Tak jak ktos zauwazyl wczesniej. To sa bardziej moi znajomi niż Agaty i martwia się o mnie. Tak samo mowilem Agacie że jak pojde na ta parapetowe to tylko na chwile i tak było. Bylem w domu punktualjie bo jej to obiecalem. Ale przez to że zjawilem się u znajomych chocby tylko poi to żeby się przywitac to Agata ma do mnie pretensje. Tak jakbynm tam poszedl na cala noc....i jest mi z tego powodu bardzo przykro..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
nawarzyłeś piwa, bratku, to teraz je wypij.
Wysil się i wyobraź taką oto sytuację: w sobotę twoja dziewczyna mówi, że pójdzie z koleżankami do baru. I słuch po niej znika (po raz któryś tam, bo to nie pierwszyzna). Ani zadzwoni, ani co. No to już wiesz, ze chla se w najlepsze i po raz kolejny o tobie zapomniała. Wraca w niedzielę rano i na pytanie "miałaś rócić o dziesiątej" ona odpowiada "grzyby zjadłam i się zatrułam". No nic. Idziesz do szkoły/do pracy. Wracasz z niej wieczorem do chałupy. A tam co? Impreza w najlepsze: cała zgraja jej znajomych, a ona ciebie wita z kieliszeczkiem w dłoni "o, Stefek, wróciłeś? Właśnie piliśmy twoje zdrowie!". Patrzysz na nią, potem na całą tę zgraję w twoim mieszkaniu - i jakbyś gości z Tworek widział. Wracasz po całym dniu zmęczony - i jakbyś adres pomylił, bo z ulicy trafiasz prosto w imprezę, a nie do domu. I niby dalszy scenariusz w twoim przypadku by wyglądał tak: więc oczywiście grzecznie całujesz Agatę w policzek "o, jak wspaniale, zaprosiłaś gości! Już robię zagrychę". Zalewasz w tym znakomitym towarzystwie gębunię, dla jej znajomych w ramach rozrywki robisz na środku pokoju pokaz breakdance, potem śpiewanie hymn ZSRR na cały zycher, bawicie się wspaniale, wpada z wizytą policja - więc ich zapraszacie na bruderszafcik i pijecie wesoło do rana w stroboskopowym świetle kogutów radiowozu. Impreza najlepsza w życiu, będzie pamiętana jeszcze przez trzy pokolenia po tobie. Potem ich odwozisz do domu i jak wracasz, to całujesz Agatę w usteczka i idziecie spać. Chłopie, tak sobie marzyłeś, ze ona się zachowa? Że twoich znajomych przyjmie z otwartymi ramionami - chociaż dowiaduje się o imprezie z chwilą wejścia do domu? Bo chyba tak. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-11-14 o 10:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Chyba sam nigdy takiej sytuacji nie miałeś, że wracasz do domu i się dowiadujesz, że dziś jest impreza. Twoją rolą powinno być teraz stanie się rozjemcą. Im powiedzieć jasno: nie powiedziałem jej, że kogokolwiek zapraszam, więc ją trafił szlag. A jej: że przepraszasz, głupio wyszło. A nie, że ty usłyszysz, co o niej gadają twoi znajomkowie od imprez - i już to jest dla ciebie wielkie wrażenie, jaka to twoja dziewczyna niedobra, ze ci pić nie pozwoliła. Sam doprowadzasz do tego, że ją trafia szlag na twoje zwyczaje imprezowe. Ale i tak nie czujesz się winny. A powinieneś. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-11-14 o 12:06 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Jane nie przeinaczajmy też bo to bez sensu: on wyraźnie napisał, jak ona weszła to znajomych i imprezy w mieszkaniu już nie było. Ale w zasadzie to wiele nie ma do rzeczy i tak jak dla mnie wina jest jego, bo po 1. nie dał znać co ona słusznie miała mu za złe po 2.nie umie kompletnie wybrnąć z tej sytuacji ona vs. jego dziecinni znajomi, tzn. krótko i na temat: znajomi są ważniejsi po prostu i tu cała sprawa powinna się zakończyć.
Czy Ty jesteś ślepy czy po prostu udajesz że nie widzisz co do Ciebie tu piszemy? Poszedłeś na parapetówę, choćby i na 5 min to dobiłeś już temat do końca. Bo jesteś za swoimi znajomymi a Twoja dziewczyna to jakaś mityczna czarownica, nikt jej nie lubi przez Ciebie również bo Ty stwarzasz sytuacje konfliktowe i Ty nie umiesz w tej sytuacji dobrze postąpić. Twoja panna prawdopodobnie jest chorobliwie zazdrosna, ma ze sobą problemy ale takie rzeczy da się wyprostować tylko że Ty nie jesteś odpowiednim partnerem do tego, nie wspierasz jej, olewasz czym wzmagasz jej wkurzenie i zazdrość, wplątujesz ją w dziwne akcje z jakimiś fochami, przepraszaniami. Nie stajesz po jej stronie. Zostaw ją, niech dziewczyna trafi na cierpliwego, madrego faceta a Ty na totalnie wyluzowaną laskę(której np. nie będzie przeszkadzało że jej facet nie daje znaku życia i że jak jakiś jego znajomy przypadkiem jej nie polubi np. to chłopak będzie miał to głęboko i będzie stał po stronie właśnie tego znajomego) i będzie git+imprezy ze znajomymi all day all night. ps. najbardziej teraz jestem ciekawa co to za grzybki kolego, bo sezon teraz jest, na takie jedne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Ja swoja dziewczyne przeprosilem za to że nie dalem znaku zycia. To że zaprosilem 2 osoby do domu bez jej zgody hmm mozna się wadzic, nasz niby wspolny dom. A jednak wszystko we wladaniu jednej osoby??? I mam się pilnowac ze jeśli cos zrobie nie tak to mi wypomni że mieszkanie jest od jej rodziny.???? Zreszta wydzwanialem za nia żeby ja poinformowac że ktos chcę podejsc to nieodbierala tel...obie strony sa winne. Wiem że powinienem trzymac się z moja dziewczyna, ale jak pisalem wczesniej ta parapetowa byla okazja o ktrej byla mowa od dluzszego czasu. Też jak pisalem wyzej.dyskutowalismy o tym z moimi znajomymi że powinni mimo wwszystko zaprosic Agatel, szczerze to mam pretensje że postapili jak postapili. Ale też prosilem Agate że jak bedzie okazja a byla dwukrotnie to żeby spotkala się z nimi osobiscie. to odmawiala. Po tej calej klotni Agata poszla na terapie. Jestem z tego dumny, bo nie jestem pierwsza osoba ktora o tym mowila. ( Mam namysli jej kolezanki). Ale kazdy przez ten okres popelnil tyle bledow i glupot że nie wiedze szybkiej poprawy...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Może Ty też powinieneś na terapię iść....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
Niezłe jaja, chłop mi nie wraca do domu na noc nie daje znaku życia, a na drugi dzień, podczas kiedy jeszcze się nie widzieliśmy zaprasza sobie znajomych do domu ![]() Matko, ja na Twoim miejscu gdybym nie wróciła do domu na noc i nie kontaktowałabym się z moiom facetem w ogóle to siedziałabym i zamartwiałabym się jak bardzo facet jest na mnie wkurzony,a ty sobie spotkania towarzyskie urządzasz ![]() szmyrk twierdzi, że nie chciałaby partnera, który nawet nie dzwoni kiedy ona nie wraca na noc. No wiadomo, ale to wszystko zależy od sytuacji. Osobiście bym dzwoniła tylko pod warunkiem, że to się wcześniej nie zadrzało... A tu niestety nie wiadomo jak jest, bo autor nigdzie nie napisał: "to mój pierwszy raz kiedy nie wróciłem na noc", jedyne co mówi to, że nie jest święty ![]() Czy to było pierwszy raz, że nie wróciłeś na noc do domu? Czy w ogóle próbowałeś jej dzwonić, a jeśli nie odbierała pisać smsy z przeprosinami? Czy po prostu zaprosiłeś znajomych jak gdyby nigdy nic i problem rozwiąże się sam jak ona wróci do domu? I w jakim celu w ogóle założyłeś wątek? Chwalisz się, żalisz, czy nie wiem czego oczekujesz... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Swoją drogą to doskonała okazja, aby przepić do tego. Żal by było nie skorzystać, kolegów nie zaprosiwszy przy okazji...
Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-11-14 o 12:35 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
To byl mój pierwszy raz jak mialem wrocic do domu i z☠☠☠alem.... Z tego co pamietam to pisalem sms z wyjasnieniami i staralem się dzwonic do Agaty. Ale przez caly dzien nic.. U niej też kiedys się zdarzylo że poszls do kolezanki ( nie mieszkalismy jeszcze razem) i miala być o tej i otej ale nici z gadki. A dzwonilem do niej. I dopiero się odezwala już nie pamietam.. Albo bardzo pozno znaczy się 23 00 albo dopiero nad ranem.... Moze się glupio wykrecam ale jeśli chodzi o wyjscia w jej wypadku do rodziny.. Przyklad.. Ma rodzine 10 km od domu i zawsze musiala jechac.. Dobra, rodzina to rodzina ale imieniny urodziny. Co kolwiek to musiala jechac i ani razu nawet skarzac się na nia to niepotrafila odmowic... I zostac że mna.. I wtedy mowila mi że jedzie wiec na spokojnie mogę się spotkac z kolegami..... Wie że robi źle i zdaje sobie z tego sprawe nawet kolezanki jej to czasem mowia.. A co do watku to chodzi mi o to::: czy miala prawo aż tak się wkurzyc żeby dac warunek że albo ona albo koledzy...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 625
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Zreszta staram się chcę cos zmienic i podejmuje jakies kroki.. Nie olewam sprawy. I bede walczyl aby wszystko skonczylo się pomyslnie dla nas obojga
![]() ---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ---------- Od kwietnia pracuje wiec ograniczylem się dosyc mocno. I to widac. Zreszta było tak że wpierw myslalem o nas i naszym wspolnym wieczorze a potem koledzy. Wiadomo czasem cos dzialo się wiekszego i wtedy chcialem isc z nia na te spotkania.( Np spotykalismy się w wiekszym gronie wiec fajnie moim zdaniem tak zobaczyc wszystkich na raz)Agata czasem nie miala ochoty i zostawala w domy. Wiec ja szedlem sam bo u niej w domu nie moglem spac a u mnie np siedziala rodzinka i też nie było opcji. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Nie zauważyłyście jeszcze, że wątek od samego początku, od nadanie tytułu 'kłopotliwa dziewczyna' od opisania bardzo jednostronnie całej sytuacji, poprzez setne z kolei dodawania faktów o jej beznadziejności, ma na celu tylko i wyłącznie uzyskanie potwierdzenia, że tak, ona jest zła? Nie ma sensu dyskutować z autorem, bo i tak tylko taką wersję przyjmie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
W ogóle to jak przeczytałam tytuł wątku, potem cały wątek i znowu tytuł to pomyślałam ''Boże, chłopczyku to ty jesteś kłopotliwy" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Temat mial brzmiec troche inaczej. Nie mam zamiaru też prac jej brudow na forum... Jest między nami jak jest. Chcę żeby było lepiej. Wiekszosc osob wypowiadajacych się nie potrafi czytac że zrozumieniem przez co robi się balagan. I co za tym idzie powstaja glupie posty. Niestety tylko pare osob potrafi spojrzec na sprawe obiektywnie. Ale lepsze to niż nic.z postow wynika że ma prawo się obrazic, ale nie w takim stopniu jak to zrobila. Bo dovrze o tym wie że jest dla mnie najwazniejsza i mogę podawac bardzo wiele przykladow aby to potwierdzic!!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:54.