pijana matka...

[klempaa]

Napisane przez Ametys

klempaa - Wybacz laska ale jak czytam Twoje wypowiedzi to mam wrażenie że masz jakiś gorszy dzień. Nic nie wnosisz, gadasz żeby pogadać.

"Laska" to jest do podpierania się, więc daruj sobie.
Nie podoba się - jest ikonka "zgłoś post", zawsze możesz skorzystać

[mazena111]

To ty chodzisz z matką na piwo? Może już stara jestem, ale nie przypominam sobie, by ktokolwiek ze znajomych matkę zabierał do baru. No ale to ja jestem dziwna.

Co masz robić? Nic. Myślę, że chłopak ma oczy i widzi w jaką rodzinę wdepnął. Skoro nie uciekł, widać że aż tak mu nie przeszkadza sytuacja.

[ChaseTheCloudsAway]

no faktycznie, napicie sie piwa z wlasna matka to czyn godny pogardy i ukamieniowania. skoro zdaniem niektorych z Was, 18latka jest gotowa i na tyle dorosla, by wyprowadzic sie z domu, utrzymac sie sama i sama soba sie zajac, to nie rozumiem co dziwnego jest w tym, ze pije piwo w towarzystwie matki, ojca, wujka czy ciotki.

pije z mama piwo, wino, pale w jej towarzystwie papierosy odkad skonczylam te 18 lat i nie uwazam, ze to brak szacunku wobec niej, czy jakakolwiek inna patologia. traktujemy sie jak dorosle osoby, przy czym bynajmniej nie traktuje jej jak kolezanke, moze w przypadku autorki tez tak to wyglada? moze matka miala gorszy dzien, upila sie, odbilo jej i tyle? a ona, jak to nastolatka, emocjonalnie podchodzi do tematu i troche z tym 'niszczeniem zycia' wyolbrzymia? hmm?

[TmargoT]

Napisane przez ChaseTheCloudsAway

no faktycznie, napicie sie piwa z wlasna matka to czyn godny pogardy i ukamieniowania. skoro zdaniem niektorych z Was, 18latka jest gotowa i na tyle dorosla, by wyprowadzic sie z domu, utrzymac sie sama i sama soba sie zajac, to nie rozumiem co dziwnego jest w tym, ze pije piwo w towarzystwie matki, ojca, wujka czy ciotki.

pije z mama piwo, wino, pale w jej towarzystwie papierosy odkad skonczylam te 18 lat i nie uwazam, ze to brak szacunku wobec niej, czy jakakolwiek inna patologia. traktujemy sie jak dorosle osoby, przy czym bynajmniej nie traktuje jej jak kolezanke, moze w przypadku autorki tez tak to wyglada? moze matka miala gorszy dzien, upila sie, odbilo jej i tyle? a ona, jak to nastolatka, emocjonalnie podchodzi do tematu i troche z tym 'niszczeniem zycia' wyolbrzymia? hmm?

chyba nie zrozumiałas istoty problemu.
tu nie chodzi o picie z matką piwa,ale chodzenie do baru,picie,wyzwiska,tłucz enie butelek i ciekawe nazewnictwo.
wątpię,aby mamusia była grzeczna i mając zły dzień nazwała ojca Tz autorki zboczeńcem,pedofilem i dupczycielem

[ChaseTheCloudsAway]

a ja watpie, ze laska, ktora dobrze wie, ze jej matce po pijaku odbija, idzie z nia i ze swoim facetem na piwo.. z matka alkoholiczka tym bardziej. chyba, ze jest glupia, to juz inny temat.

[klempaa]

Napisane przez ChaseTheCloudsAway

a ja watpie, ze laska, ktora dobrze wie, ze jej matce po pijaku odbija, idzie z nia i ze swoim facetem na piwo.. z matka alkoholiczka tym bardziej. chyba, ze jest glupia, to juz inny temat.

A co, głupie dziewczyny na świecie nie istnieją....?
Wystarczy Intymne poczytać.

[dziad kalwaryjski]

Napisane przez ChaseTheCloudsAway

a ja watpie, ze laska, ktora dobrze wie, ze jej matce po pijaku odbija, idzie z nia i ze swoim facetem na piwo.. z matka alkoholiczka tym bardziej. chyba, ze jest glupia, to juz inny temat.

Może pierwszy raz się coś takiego matce zdarzyło. Może autorka nigdy wczesniej nie widziała matki pijanej?
Bo nie doczytałam nigdzie, że jej matka jest alkoholiczką (może coś przeoczyłam)

Nie chce bronić tej kobiety, ale ja mam wrażenie, że tutaj możemy cała sytuację nadinterpretować niechcący...

Ja mam znajomą, która pije max jedno dwa piwa, bo ma słabą głowę i już jej szumi po takiej ilości. Pewnego razu wypiła 4 piwa i jej dosłownie odwaliło i zbluzgała niewinne osoby. Ona nawet nie wiedziała, że tak się zachowuje po większej ilości alkoholu, bo nigdy wcześniej nie piła ponad 2 piwa... Na drugi dzień nic nie pamiętała i strasznie się wstydziła kiedy usłyszała o swoich wyczynach. Mam też wśród rodziny kobiety z dorosłymi dziećmi, które nigdy tak naprawdę nie były pijane.


Do autorki: czy twoja mama w ogóle pamięta tamten wieczór? Próbowała się jakoś z Tobą skontaktować/przepraszać/bronić się? Czy to pierwsze jej takie zachowanie po alkoholu?

[Kasiasta89]

Jak czasami czytam te wątki to mam wrażenie że na wizażu są same świętoszki, co to przy rodzicach się nie napiją, nie przeklną, nie zapalą. Tyle że tu nie jest temat co sądzicie o piciu z rodzicami. Ja również znam sytuacje, gdzie kobiety, mężczyźni po pijaku zwyzywali nie winne osoby od najgorszych i nic nie pamiętali - fakt wstyd wielki no ale stało się i czasu się nie cofnie. A wg mnie sytuacja jest zbyt ogólnie opisana żeby cokolwiek doradzać tak naprawdę. Nie wiemy chociażby jakie relacje łączą mamę autorki z jej przyszłym teściem,czy jej mama jest alkoholiczką, czy takie zachowanie jej się zdarza czy to był jednorazowy incydent. Albo niektóre piszą "tłuczenie butelek" - autorka napisała że potrzaskała butelkę ale nie wiemy czy rzuciła nią o ścianę , a może w nerwach jej wypadła? nie można ludzi oceniać po jednej historii z ich życia bo gdybyśmy mieli tak robić to ja bym musiała 99% ludzi z mojego życia skreślić łącznie z sobą.

[TmargoT]

Napisane przez ChaseTheCloudsAway

a ja watpie, ze laska, ktora dobrze wie, ze jej matce po pijaku odbija, idzie z nia i ze swoim facetem na piwo.. z matka alkoholiczka tym bardziej. chyba, ze jest glupia, to juz inny temat.

mojej mamie w życiu nie wpadłoby do głowy wyzywac przyszłego teścia od pedofilów,no chyba,że miałaby ku temu podejrzenia.
wydaje mi się,że coś musiałobyc na rzeczy ,lub matka jest agresywna i wyzywa wszystkich bez powodu i jakoś średnio wierzyc mi się chce,że był to jednorazowy wyskok