Rozstanie z facetem, część XXV - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-14, 21:04   #31
Kornelciaczek
Wtajemniczenie
 
Avatar Kornelciaczek
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez milka8686 Pokaż wiadomość

Kornelia przepraszam, że wciąz nie odpisałam, ale po prostu co najmniej do niedzieli mam masakrę, a teraz jeszcze będę musiała doczytać posty,żeby byc na bieząco
Nie ma problemu Poczekam cierpliwie.

Hopefull - jutro Ci rano na 100% już odpiszę
Kornelciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 21:13   #32
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ingemona Pokaż wiadomość
Witam w nowej odslonie naszego watku .

Jestem troche nie na biezaco, poniewaz wczoraj niedoczytalam do konca . No i dzis juz nie mialam szansy .

Hmmm, stalo sie cos dziwnego. Nie wiem czy dobrego czy zlego.
MOj eks dzis do mnie napisal .
Jestem zaszokowana. Zwykle " czesc co slychac". Ale to pierwszy jego kontakt ze mna od zerwania wychodzacy od niego!!!
Ciekawe czy to, ze ostanio go kulturalnie splawilam maczalo w tym paluszki .
Troche chyba tak, bo jak inaczej mam to sobie tlumaczyc?
kurcze, teraz jak zaczelam NAPRAWDE dochodzic do siebie sie odzywa? Niestety wciaz za bardzo to dziala na mnie niz bym chciala. Na pocieszenie powiem tylko, ze szalenczym biciem serca nie zareagowalam na wiadomosc, tylko odrobinke przyspieszylo
To jest normalnie przerabane jak zawsze bije serce na widok wiadomosci od bliskiej osony , ahh
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 21:34   #33
wariatka345
Raczkowanie
 
Avatar wariatka345
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 328
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ingemona Pokaż wiadomość
Witam w nowej odslonie naszego watku .

Jestem troche nie na biezaco, poniewaz wczoraj niedoczytalam do konca . No i dzis juz nie mialam szansy .

Hmmm, stalo sie cos dziwnego. Nie wiem czy dobrego czy zlego.
MOj eks dzis do mnie napisal .
Jestem zaszokowana. Zwykle " czesc co slychac". Ale to pierwszy jego kontakt ze mna od zerwania wychodzacy od niego!!!
Ciekawe czy to, ze ostanio go kulturalnie splawilam maczalo w tym paluszki .
Troche chyba tak, bo jak inaczej mam to sobie tlumaczyc?
kurcze, teraz jak zaczelam NAPRAWDE dochodzic do siebie sie odzywa? Niestety wciaz za bardzo to dziala na mnie niz bym chciala. Na pocieszenie powiem tylko, ze szalenczym biciem serca nie zareagowalam na wiadomosc, tylko odrobinke przyspieszylo
Hmm może go sumienie ruszyło? Wreszcie się postawiłaś a nie zrzuciłaś całej winy na siebie Wg ktoś w poprzednim wątku poruszył ciekawą kwestię, że byli partnerzy przypominają sobie o swoich eks, gdy ta chce i jest gotowa na nowe zmiany w życiu Jakby jakiś radar mieli. Oczywiście nie wszystkie, ale często na tym wątku było takich przypadków
__________________
Zamierzam:
Zdrowo się odżywiać
Ograniczyć słodycze


wariatka345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 22:00   #34
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ingemona Pokaż wiadomość
Hmmm, stalo sie cos dziwnego. Nie wiem czy dobrego czy zlego.
MOj eks dzis do mnie napisal .
Jestem zaszokowana. Zwykle " czesc co slychac". Ale to pierwszy jego kontakt ze mna od zerwania wychodzacy od niego!!!
Ciekawe czy to, ze ostanio go kulturalnie splawilam maczalo w tym paluszki .
Troche chyba tak, bo jak inaczej mam to sobie tlumaczyc?
kurcze, teraz jak zaczelam NAPRAWDE dochodzic do siebie sie odzywa? Niestety wciaz za bardzo to dziala na mnie niz bym chciala. Na pocieszenie powiem tylko, ze szalenczym biciem serca nie zareagowalam na wiadomosc, tylko odrobinke przyspieszylo
Cóż, oni tak mają, jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakiś eks nie zaczął się odzywać po czasie
To nie musi od razu coś znaczyć - ot, przyzwyczajenie, poczucie pustki. Nie przejmuj się i nie daj zbajerować.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 22:07   #35
ingemona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Cóż, oni tak mają, jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakiś eks nie zaczął się odzywać po czasie
To nie musi od razu coś znaczyć - ot, przyzwyczajenie, poczucie pustki. Nie przejmuj się i nie daj zbajerować.

Zwyczajnie sie boje ze znowu zacznie sie u mnie nadzieja itd.
Dopiero pare dni czuje sie wzglednie fajnie i dobrze a tu takie cos ...
Dla mnie to, ze on sie odezwal bardzo duzo znaczy. I no wlasnie dla mnie a on czemu to zrobil? Nie mam zielonego pojecia.

Juz myslenie zaczyna mi sie wlaczac
Ratuuuunkuuu!!!!!!!!!!
ingemona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 22:31   #36
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ingemona Pokaż wiadomość
Zwyczajnie sie boje ze znowu zacznie sie u mnie nadzieja itd.
Dopiero pare dni czuje sie wzglednie fajnie i dobrze a tu takie cos ...
Dla mnie to, ze on sie odezwal bardzo duzo znaczy. I no wlasnie dla mnie a on czemu to zrobil? Nie mam zielonego pojecia.

Juz myslenie zaczyna mi sie wlaczac
Ratuuuunkuuu!!!!!!!!!!

Jesli juz sobie ukladalas zycie, to nie bedzie tak zle, gdy teraz cos znow nie wyjdzie
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 22:41   #37
ingemona
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 205
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

To nie tak, ze ja sie z niego wyleczylam
Ja go wciaz kocham, tylko jakos inaczej zaczelam do tego podchodzic. spadl z piedestalu, na ktorym go umiescilam i za malo czasu minelo, zebym bez emocji do tego podeszla. Nie umiem tak, bo albo kocham i jestem cala soba albo mnie tam nie ma w ogole. A boje sie sytuacji, ze znowu zaczne sie angazowac, podczas gdy dla niego to zwykle "czesc" i tyle. Ze nadzieja wyjdzie, gdy jej nie potrzebuje. Ten jego kontakt ze mna za szybko przyszedl.
Kiedys bym szalala z radosci. Tak czekalam, plakalam i w ogole. Marzylam o tym "czesc" !!!! A teraz jestem przerazona, ze wszystko wroci i jestem przerazona, ze on znow mnie skrzywdzi.

Nawet nie wiem, czy on kogos ma bo to BARDZO prawdopodobne. Wiem, ze na pewno spotykal sie z kims ale czy sie zwiazal.....
ingemona jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-14, 22:45   #38
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ingemona, nie nakręcaj się. Takie odezwanie się nic nie znaczy, naprawdę. Gdyby facet chciał powrotu naprawdę, to napisałby Ci długi list, poprosił o spotkanie etc. W tej chwili on chce wybadać, czy o nim myślisz, z różnych powodów - może chce się dowartościować, może coś mu nie wyszło. Nie skacz z radości, to upokarzające. Przecież on tylko zagadał smsem.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 22:45   #39
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez ingemona Pokaż wiadomość
To nie tak, ze ja sie z niego wyleczylam
Ja go wciaz kocham, tylko jakos inaczej zaczelam do tego podchodzic. spadl z piedestalu, na ktorym go umiescilam i za malo czasu minelo, zebym bez emocji do tego podeszla. Nie umiem tak, bo albo kocham i jestem cala soba albo mnie tam nie ma w ogole. A boje sie sytuacji, ze znowu zaczne sie angazowac, podczas gdy dla niego to zwykle "czesc" i tyle. Ze nadzieja wyjdzie, gdy jej nie potrzebuje. Ten jego kontakt ze mna za szybko przyszedl.
Kiedys bym szalala z radosci. Tak czekalam, plakalam i w ogole. Marzylam o tym "czesc" !!!! A teraz jestem przerazona, ze wszystko wroci i jestem przerazona, ze on znow mnie skrzywdzi.

Nawet nie wiem, czy on kogos ma bo to BARDZO prawdopodobne. Wiem, ze na pewno spotykal sie z kims ale czy sie zwiazal.....
Ale na pewno bedziesz miala sily zeby tym razem kierowac sie razsadkiem.

Co zrobil? Czemu sie rozstaliscie? Staralas sie o niego po zerwaniu? czemu on nie chcial?
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 22:54   #40
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Dziekuje ci niesamowicie. Bede patrzala zawsze na te wiadomosci gdy bede tracila sily, nie tylko jesli chodzi o zachowanie wobec TZ ale o gdy bede tracila sily do zycia, bo go tutaj nie ma, bo nie wiem co myslec. Na prawde dodalas mi sily i wiary, ze to wszystko nie musi tak wygladac jak wygladalo. Dzieki, ze w ogole czytalas moje dlugie wiadomosci. Mam nadzieje, ze bede inna, taka jak chce , ze wszystko sie potoczy tak jak powinno, we wszystkich kwestiach. Moja mysl teraz na zycie " Postepuj w zyciu tak, zebys zaslugiwal na wszystko czego pragniesz" I tego sie trzymam. Dziekuje
Po to tu jesteśmy. Trzymam kciuki i gratuluję pracy etc - to świetna wiadomość!

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Cytat:
Napisane przez paputek00 Pokaż wiadomość
U mnie stabilnie. Miałam dzisiaj bardzo kiepski humor, więc na samą myśl o spotkaniu z M. aż mną telepało. Czekał już pod moim biurem, wyraźnie zniecierpliwiony. Chłodne przywitanie, jego "nie ma za co" i każde poszło w swoją stronę. Smutne, że tak traktuje dziewczynę, która wyrwała go z dwuletniego marazmu, ale nic na to nie poradzę.
W pierwszym momencie poczułam ukłucie, że on mi się tak strasznie podoba, że żal tej chemii między nami i wszystkich wspólnych chwil ale zaraz potem obudził się rozum... nic więcej nie mogłabym zrobić.
Owszem, spaprałam, byłam trudna, ale on też nie był ideałem. Miał swoje dziwne przyzwyczajenia, które tolerowałam, czasami trzeba było mu tłumaczyć najprostsze rzeczy, wiele razy popełniał błędy - a jednak nie rezygnowałam z niego.
Było minęło
Oddając książkę nie miałam nadziei na cokolwiek, chciałam tylko mieć to z głowy.

Zaraz odpowiem sobie na pytania z listy tyene a potem robię herbatę i zaczynam "Ciemniejszą stronę Greya" - czy któraś z was czytała pierwsza lub drugą część tej ksiażki? Robi furrorę
Najważniejsze to to, żebyś wyciągnęła naukę z Waszego związki i rozstania - względem siebie, tego, czego chcesz od TŻ, od związku.

Ja czytałam wszystkie części, po angielsku. Przerażająca rzecz, piszę to jako badacz społeczny. Ale przeczytałam, bo fenomen mnie zadziwia. Bardzo zły model związku jest tam pokazany, BARDZO i wcale nie chodzi o upodobanie do ostrego seksu i BDSM. Ta książka powinna być przestrogą dla wszystkich kobiet i osobiście przeraża mnie to, ile kobiet marzy o Christianie Greyu.

Nie wiem, jakie jest tłumaczenie, ale po angielsku jest język jest straszny.

Niemniej przeczytaj krytycznie, to bardzo dobra książka, by analizować kulturowe mechanizmy postrzegania męskości, kobiecości, by mówić o związkach...

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------

Cytat:
Napisane przez magda170325 Pokaż wiadomość
Malla - doradziłaś mi, żebym zamiast pretensji 'znowu się nie odzywasz' napisać mu coś w stylu, że 'Twój sms dał mi sił na ten beznadziejny dzień' - myślę, że to dużo lepiej brzmi niż moje pretensje
To świetna porada!

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
No ja również witam
I zaraz chyba sobie odpowiem na pytania powyżej

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------



Nie ma za bardzo co opowiadać

Poznaliśmy się przez internet, był moim 4 chłopakiem. Uważam, że był najlepszy ze wszystkich dotychczas, więc wyjątkowo mi smutno. Byliśmy ze sobą rok, mieliśmy wspólne plany. Jednak problem polegał na tym, że ja byłam chyba zbyt niedojrzała, a on zbyt poważny. Mieliśmy wspólne plany i postanowiliśmy razem oszczędzać na nie pieniądze, ale ja zaczęłam robić prawo jazdy, a on uznał to za olewanie naszych wspólnych planów bo odebrał to tak, że prawo jazdy mogę sobie zrobić w każdym możliwym momencie a nie teraz i że to marnowanie naszych pieniędzy i że nie traktuje go poważnie... No i kazał mi się spakować. Uważam, że trochę chamsko postąpił... wywalił mnie z domu jak jakąś sukę. Moim zdaniem był zbyt radykalny, czuję się trochę przez to poniżona. Nie uważam że byłam idealna i nie będę się usprawiedliwiać, ale moim zdaniem był za ostry. Zresztą przed tym zerwaniem miał do mnie wiele pretensji, ciągle wypominał mi że to robię źle, tamto, miał mi za złe, że jeżdżę do ojca zamiast siedzieć z nim, że go nie wspieram, że jestem do niczego, że niczego konkretnego nie robię. Skoro jestem taka zła to proszę bardzo, droga wolna... Ale przykre jest to wszystko tym bardziej że to już 4 chłopak, uważam że to dużo. Czuję, się taka... zużyta Straciłam wiarę, że kiedyś spotkam kogoś z kim stworzę stabilny związek.
No to na tyle, tak mniej więcej bez szczegółów. Komentujcie i piszcie co o tym sądzicie
Nie wiem, czy był taki poważny. Krytyka, o której wspominasz, w takiej formie, tak zaawansowana to zdecydowanie sygnał ostrzegawczy. Nie wiem też, na jakiej zasadzie funkcjonowały finanse, ale on był zły bo wydałaś własne pieniądze na prawo jazdy? Wydaje mi się, że Twój eks miał autorytarne zapędy, kazał Ci się spakować z tego powodu? To chyba był pretekst po prostu, nie sądzę, aby ta jedna rzecz przeważyła.

I jaka znowu zużyta? Dziewczyno, to normalne, że ma się w ciągu swojego dorosłego życia trochę związków.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-14, 22:57   #41
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Po to tu jesteśmy. Trzymam kciuki i gratuluję pracy etc - to świetna wiadomość!

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------



Najważniejsze to to, żebyś wyciągnęła naukę z Waszego związki i rozstania - względem siebie, tego, czego chcesz od TŻ, od związku.

Ja czytałam wszystkie części, po angielsku. Przerażająca rzecz, piszę to jako badacz społeczny. Ale przeczytałam, bo fenomen mnie zadziwia. Bardzo zły model związku jest tam pokazany, BARDZO i wcale nie chodzi o upodobanie do ostrego seksu i BDSM. Ta książka powinna być przestrogą dla wszystkich kobiet i osobiście przeraża mnie to, ile kobiet marzy o Christianie Greyu.

Nie wiem, jakie jest tłumaczenie, ale po angielsku jest język jest straszny.

Niemniej przeczytaj krytycznie, to bardzo dobra książka, by analizować kulturowe mechanizmy postrzegania męskości, kobiecości, by mówić o związkach...

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:51 ----------



To świetna porada!

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:52 ----------



Nie wiem, czy był taki poważny. Krytyka, o której wspominasz, w takiej formie, tak zaawansowana to zdecydowanie sygnał ostrzegawczy. Nie wiem też, na jakiej zasadzie funkcjonowały finanse, ale on był zły bo wydałaś własne pieniądze na prawo jazdy? Wydaje mi się, że Twój eks miał autorytarne zapędy, kazał Ci się spakować z tego powodu? To chyba był pretekst po prostu, nie sądzę, aby ta jedna rzecz przeważyła.

I jaka znowu zużyta? Dziewczyno, to normalne, że ma się w ciągu swojego dorosłego życia trochę związków.

Kazal sie spakowac? No to juz szczyt bezczelnosci. To chyba jest najgorsze, jesli chlopak ci mowie "pakuj sie spadaj z tad"
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 00:27   #42
Hopefull
Raczkowanie
 
Avatar Hopefull
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 242
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Melduję się w nowej części
Życze Wam i sobie, żeby w tej części opisywać same pozytywne rzeczy jakie będą się działy u nas. Oby było już tylko lepiej.

tyene -aż sama odpowiem sobie na pytania o związek i siebie


Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
Jako, że to nowe rozpoczęcie tematu i nie muszę ogarniać tysiąca postów, dołączam się!

Witamy, dobry moment na dołączenie zapraszamy więcej podczytujących.
__________________
,, Dreams as if you'll live forever, live as if you'll die today. ''
James Dean

Edytowane przez Hopefull
Czas edycji: 2012-11-15 o 00:42
Hopefull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 00:29   #43
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

...i bezsennych
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 00:47   #44
Hopefull
Raczkowanie
 
Avatar Hopefull
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 242
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Agawa24 Pokaż wiadomość
Nie ma za bardzo co opowiadać

Poznaliśmy się przez internet, był moim 4 chłopakiem. Uważam, że był najlepszy ze wszystkich dotychczas, więc wyjątkowo mi smutno. Byliśmy ze sobą rok, mieliśmy wspólne plany. Jednak problem polegał na tym, że ja byłam chyba zbyt niedojrzała, a on zbyt poważny. Mieliśmy wspólne plany i postanowiliśmy razem oszczędzać na nie pieniądze, ale ja zaczęłam robić prawo jazdy, a on uznał to za olewanie naszych wspólnych planów bo odebrał to tak, że prawo jazdy mogę sobie zrobić w każdym możliwym momencie a nie teraz i że to marnowanie naszych pieniędzy i że nie traktuje go poważnie... No i kazał mi się spakować. Uważam, że trochę chamsko postąpił... wywalił mnie z domu jak jakąś sukę. Moim zdaniem był zbyt radykalny, czuję się trochę przez to poniżona. Nie uważam że byłam idealna i nie będę się usprawiedliwiać, ale moim zdaniem był za ostry. Zresztą przed tym zerwaniem miał do mnie wiele pretensji, ciągle wypominał mi że to robię źle, tamto, miał mi za złe, że jeżdżę do ojca zamiast siedzieć z nim, że go nie wspieram, że jestem do niczego, że niczego konkretnego nie robię. Skoro jestem taka zła to proszę bardzo, droga wolna... Ale przykre jest to wszystko tym bardziej że to już 4 chłopak, uważam że to dużo. Czuję, się taka... zużyta Straciłam wiarę, że kiedyś spotkam kogoś z kim stworzę stabilny związek.
No to na tyle, tak mniej więcej bez szczegółów. Komentujcie i piszcie co o tym sądzicie
Co za egoista :/ potraktował Cie poniżej krytyki, nie masz co go żałować... kochający chłopak, nie ma co- "wywalił Cie z domu"-bo zaczęłaś robić prawko, taką krzywdę mu tym zrobiłaś... chciał Cie chyba ograniczyć i jeszcze zazdrosny o tatę..brak słów
Jeszcze znajdziesz takiego, dla którego będziesz wyjątkowa i będzie Cie traktował z szacunkiem

---------- Dopisano o 01:41 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam jedna dobra wiadomosc - mam prace i mam gdzie mieszkac, nowy domek z pracy oby wiecej takich dobrych wiadomosci
Gratulacje Pierwszy dobry news XXV części

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Kornelciaczek Pokaż wiadomość
Hopefull - jutro Ci rano na 100% już odpiszę
Jak nie masz weny to nie pisz, napisz jak będziesz miała chęć się wygadać
__________________
,, Dreams as if you'll live forever, live as if you'll die today. ''
James Dean
Hopefull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 00:55   #45
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Heloł girlsss
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-11-15, 06:40   #46
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ups..nie zauważyłam nowej części.Kopiuję.

Dołączam do wątku,nie wytrzymałam psychicznie i zakończyłam znajomość,chociaż mnie bujnęło nieźle.Najpierw spotykaliśmy się niezobowiązująco,wiadomo na co,później przez miesiąc mi truł,że on tak nie może ,że mu zależy i chce być ze mną,że nie może się to opierać tylko na tym ,a jak dojrzałam do tego i zaczęło zależeć,to mnie zaczął olewać kolejny miesiąc i sam tylko na jeden temat nawija.Wczoraj to skończyłam,jak dostałam kolejnego smsa na temat seksu.Nie będę jego zabawką.Najgorsze nie jest to,że jemu faktycznie chodziło o jedno,tylko o to co mówił .To było takie niepotrzebne mieszanie mi w głowie,jakaś gra.Ja jakoś nie rzucałam słów na wiatr.Nie lubię hipokrytów.

Chyba mnie bardziej trzepie,niż po rozstaniu po kilku latach.Czuję się oszukana.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 07:31   #47
paputek00
Raczkowanie
 
Avatar paputek00
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 438
GG do paputek00
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

ricca166 - nie dziwię się, żę czujesz się oszukana, ktoś Ci nawtykał że chce czegoś więcej i że mu zależy a potem traktował Cię instrumentalnie. Co ciekawe mnie też dużo mocniej trzepnęło po kilku miesięcznym związku niż po rozstaniu z facetem, z którym mieszkałam.

Moje koleżanki nawijąją że powinnam napisać do M. co czuję, że ich zdaniem jego zachowanie to mechanizm obronny, bo żaden facet nie odcina się aż tak bardzo bez powodu - nie wiem po co z nimi gadam, potem mam tylko mętlik w głowie

A co do "50 shades of Grey" to traktuję to jak bajeczkę, coś co oderwie moje myśli od sytuacji w której jestem Nie za bardzo to analizuję

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Cytat:
Napisane przez ingemona Pokaż wiadomość
A boje sie sytuacji, ze znowu zaczne sie angazowac, podczas gdy dla niego to zwykle "czesc" i tyle. Ze nadzieja wyjdzie, gdy jej nie potrzebuje. Ten jego kontakt ze mna za szybko przyszedl
Trudna sytuacja, na Twoim miejscu nastawiłabym się na odbudownie koleżeńskich relacji. To nie tak, że facet ma Ci od razu pisać listy miłosne jak sugeruje tyene. Ja też myślę o moim Ex codziennie a jedne na co się zdobyłam to pożyczenie książki i zwykłe "cześć" Mimo wszystko przeanalizuj czy chcesz przechodzić przez to wszystko jeszcze raz - niepewność, wątpliwości, strach

Edytowane przez paputek00
Czas edycji: 2012-11-15 o 07:33
paputek00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 07:42   #48
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez paputek00 Pokaż wiadomość
Moje koleżanki nawijąją że powinnam napisać do M. co czuję, że ich zdaniem jego zachowanie to mechanizm obronny, bo żaden facet nie odcina się aż tak bardzo bez powodu - nie wiem po co z nimi gadam, potem mam tylko mętlik w głowie
Nawet jeśli ma jakiś problem, z którym sobie nie radzi nie oznacza to, że ma Cię traktować z brakiem szacunku. Jeśli napiszesz mu, co czujesz w związku z tym, to może wywrzeć odwrotny efekt.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 08:40   #49
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Witam w nowym wątku
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 08:44   #50
meredith91
Wtajemniczenie
 
Avatar meredith91
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 334
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

cześć dziewczyny, moge dołączyć? 2,5 roku wyrzucone do śmietnika w ogóle sobie nie radze minęły 3 tygodnie od rozstania a ja tak bardzo za nim tęsknie
meredith91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 08:55   #51
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez meredith91 Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny, moge dołączyć? 2,5 roku wyrzucone do śmietnika w ogóle sobie nie radze minęły 3 tygodnie od rozstania a ja tak bardzo za nim tęsknie
Jasne Przybliż może swoją historie Jak, czemu doszlo do rozstania, ja wyglądal wczesniej Wasz związek

A ja jestem dzis rozbita od rana... śnil mi się ex... spotkaliśmy się, potem wylądowaliśmy w łóżku i przytulał mnie tak jak zawsze i mówił, że już wszystko dobrze, że już nigdy mnie nie zostawi... Masakra

Kurde dzisiaj już czwartek, teoretycznie jutro albo pojutrze mam się spotkać z EX, niby chciałam tego spotkania, tylko na nie czekałam, a teraz zwyczajnie sie boje, chyba wypale cała paczke papierosów przed
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:20   #52
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Dzien dobry wszystkim

Dzis do pracy na 17..

Boje sie troche mieszkania samej, tzn praktycznie posrod obcych ludzi, bo jest tam szef i malzenstwo takie 30-40 lat, kobieta fajna ale tylko ona troche gada po angielsku. Ale bede musiala wytrzymac, bo chociaz wole tutaj bys posrod siostry to musze zrobic taki wiekszy krok w doroslosc, poza tym chlopak mojej siostry nie spi od 2 dni w domu i ciagle dzwoni kiedy sie wyprowadze, wiec podejrzewam, ze to przeze mnie

Zawsze byly klotnie typu, ze moja siostra mnie broni, ale jak mieszkalismy z moim u nich to on bronil go i tak zawsze bylo, tutaj zawsze bylo widac jak bardzo roznia sie poglady jej a jego. Mam mojego TZ ciagle mi mowi, ze jak juz sie spotkamy, zebysmy calkowicie poszli na swoje, do zadnych znajomych wynajmowac, u zadnej siostry i kuzyna, sami, bo same problemy sa u nas, przy okazji u nich, chociaz sami ze soba tez sie zra, wiec bez komentarza. Sami mnie tu sprowadzili kiedys... Chcieli bym pilnowala dziecka, byla nianka normalnie platka, a potem sie okazalo, ze dostalam nie wiem 2 razy po 50 euro? a teraz mowia, ze im nie place, a ja sie nie upomnialam o moje zalegle. Bo wcale ich nie chce, nie potrzebuje - kupilam sobie lapka, to bylo moim celem, by w koncu na niego zarobic, teraz celem jest byc z moim i pojsc na swoje
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:23   #53
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez meredith91 Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny, moge dołączyć? 2,5 roku wyrzucone do śmietnika w ogóle sobie nie radze minęły 3 tygodnie od rozstania a ja tak bardzo za nim tęsknie
Nie mów, że do śmietnika. Nie spędziłaś miłych chwil, nie nauczyłaś się niczego?
Każdy nieudany związek przygotowuje nas do tego właściwego
Czemu się posypało?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:24   #54
behemotkot
Rozeznanie
 
Avatar behemotkot
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez meredith91 Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny, moge dołączyć? 2,5 roku wyrzucone do śmietnika w ogóle sobie nie radze minęły 3 tygodnie od rozstania a ja tak bardzo za nim tęsknie
Witamy , dziewczyny pomogą i postawią na nogi

Ja też jestem, ale jak na razie nie mam o czym pisac, póki jestem na etapie porządków i wyprowadzki jest ok. Dół pewnie przyjdzie później, toteż później się odezwę.
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K."

Początki bloga
http://okiembehemotkota.blogspot.com

Moje amatorskie fotki:
http://kasita.flog.pl/
behemotkot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:38   #55
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Nie mów, że do śmietnika. Nie spędziłaś miłych chwil, nie nauczyłaś się niczego?
Każdy nieudany związek przygotowuje nas do tego właściwego
Czemu się posypało?
Jak z wiekiem wcale nie stalam sie silniejsza i odporniejsza.. A jeszcze moge dodac, ze wczesniej gdy kogos tracilam, bylo mi przykro, plakalam ale nie bylam zalamana, to nie zawazalo jakos mega na moje zycie, tzn normalnie wszystko robilam, czasem pomyslalam, zatesknilam. Teraz dopiero poczulam jakbym tracila bratnia dusze, kogos o kogo musze walczyc - podobno kobieca intuicja nie zawodzi.. zobaczymy, bo powaznie nie mialam nigdy wczesniej sytuacji w ktorej nie chcialam odpuscic i, ze jak strace ta osobe , to strace siebie..
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:44   #56
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Ja z wiekiem wcale nie stalam sie silniejsza i odporniejsza..
Bo postęp czasu nie oznacza automatycznie przyrostu życiowej mądrości. Ze swoich czynów i doświadczeń trzeba wyciągać wnioski.
Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
nie mialam nigdy wczesniej sytuacji w ktorej nie chcialam odpuscic i, ze jak strace ta osobe , to strace siebie..
Brzmi bardziej jak uzależnienie niż miłość. Partner ma nas uzupełniać, a nie definiować.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:48   #57
stupify
Zakorzenienie
 
Avatar stupify
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Bo postęp czasu nie oznacza automatycznie przyrostu życiowej mądrości. Ze swoich czynów i doświadczeń trzeba wyciągać wnioski.

Brzmi bardziej jak uzależnienie niż miłość. Partner ma nas uzupełniać, a nie definiować.
Dokladnie
Kiedyś podchodziłam do tego zupełnie inaczej, mój ex był dla mnie calym światem, normalnie wszystko dla niego, zrezygnowałam z swojej pasji by częsciej sie z nim widywać, a pozniej koniec związku i załamka totalna... Wszystko straciło sens, bo kręciło sie tylko wokół niego.
Za drugim razem podeszłam do tego całkowicie odwrotnie - najpierw ja, później ex, rozstanie owszem bolało, ale nie tak bardzo jak za pierwszym razem, bo nie straciłam całego życia, tylko jego część, nadal miałam z kim wyjść, iść na piwo, pogadać, czy popisać głupie smsy
stupify jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:53   #58
wariatka345
Raczkowanie
 
Avatar wariatka345
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 328
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Ja nigdy nie będę żałować tych kilku miesięcy spędzonych z moim eks. Jest moją pierwszą miłością, byłam szczęśliwa z nim, wiedziałam, że mu na mnie zależy. Niestety skończyło się to, ale przynajmniej wyciągnęłam wnioski z tego związku. Już wiem, że muszę mniej się fochować, ale też stać się bardziej asertywna.Mam nadzieję, że się nauczę na własnych błędach i nie będę popełniać je w przyszłości
__________________
Zamierzam:
Zdrowo się odżywiać
Ograniczyć słodycze


wariatka345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:54   #59
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Bo postęp czasu nie oznacza automatycznie przyrostu życiowej mądrości. Ze swoich czynów i doświadczeń trzeba wyciągać wnioski.

Brzmi bardziej jak uzależnienie niż miłość. Partner ma nas uzupełniać, a nie definiować.

Sorki.. Mialam na mysli, ze strace czesc siebie

Mysle, ze gdyby nie moja siostra i ogolne towarzystwo (wcale nie pocieszajace mnie) to ja bym rady nie dala.

Pamietam jak pojechalismy do Polski z moim TZ , pierwszy raz osobno, bo kazdy w swoim domu, ja pierwszego dnia plakalam w domu, lezalam i plakalam, nie umialam nic zrobic, a przeciez bylismy razem po prostu w domu nie byl nikt przy kim czuje sie wazna, bezpieczna i z kim mozna pogadac. czulam sie taka samotna, ze zaraz gdy sie rozstawalam z moim i weszlam do domu, to plakalam, nie mialam pojecia co mi sie dzieje, ale nie chcialam sie wcale z nim rozstawac bo wiedzialam, ze bede plakac, dopiero jakos po 2 tygodniach normalnie funkcjonowalam, budzilam sie o normalnej porze, a nie nad ranem.

To jest zabawne, bo zawsze myslalam, ze jak ktos ma ciezko, to staje sie silniejszy, czyli, ze jak ja w domu milosci nie mialam i nic bliskoznaczacego to bede silniejsza, a moze nawet nie bede dawala tej milosci, a jest wrecz przeciwnie. Jestem najwiekszym placzkiem z rodziny, placze zawsze gdy dzieje sie cos przykrego, na pogrzebie babci tylko ja plakalam , CZY TO JA JESTEM DZIWNA? przezto wszystko strasznie domagam sie milosci ciezko czasem mi cokolwiek zrobic bo placz mnie dusi
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-15, 09:59   #60
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV

Kwiatuszek, Ty przede wszystkim masz zapewniać bezpieczeństwo sama sobie. Dopóki Ty nie weźmiesz odpowiedzialności pełnej za siebie, za swoje emocje, za to, co się dzieje w Twoim życiu, dopóki będziesz szukać rycerza, który Cię uratuje, dopóty będziesz miała duże problemy w życiu. Niestety.

Podstawą związku jest dwójka dojrzałych, silnych, świadomych ludzi, którzy mogą razem, ramię w ramię, iść przez życie.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.