|
|
#31 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Siedzimy,jemy lody na ławce w parku i nagle na włosy narobił mi ptak
A ja głupia zamiast nic już nie mówić uderzyłam w taki śmiech i miałam taką nawijkę,że muszę zagrać w lotto,że przez ten czas chłopak wyjął chusteczki higieniczne i wytarł mi z włosów oprócz tego powiedział,że tak zareagowałam,że się we mnie zakochał na amen ![]() Ptak załatwił się na mnie na 3 randce
__________________
|
|
|
|
|
#32 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 647
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Boski wątek
![]() Przypomniało mi się jak kiedyś po deszczu w czasie romantycznego spacerku chciałam przeskoczyć przez kałużę z wdziękiem a wpadłam w błoto prawie po kolana ![]() Mina mojego ówczesnego TŻta bezcenna |
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Ten popcorn jest dość pechowy zauważyłam
Bo przypomniało mi się jeszcze jak byłam na randce w kinie. Ogólnie tragedia, nie pamiętam już o co chodziło ze ja tam musiałam iść, chyba koleżanka mnie zmusiła bo to jej kumpel i nie radzi sobie z dziewczynami, że taki nieśmiały itp. W ogóle mi się nie spodobał całe spotkanie tragedia, w samym kinie próbował mnie złapać za biust(a to nieśmiały chłopczyk) to z zaskoczenia wylałam na niego pół coli z butelki![]() No w każdym razie film się skończył i już byłam szczęśliwa że mam to z głowy, chciałam się żegnać i mówię że jeszcze idę do toalety w tamtą stronę(bo wiedziałam że jego wyjście w drugą jest) i papa, a on był jakiś nadgorliwy i zaraz się zaoferował że on ze mną oczywiście pójdzie. Cały czas niosłam popcorn-dodam. No ok, idziemy do tej toalety, drzwi główne do niej były tak na stałe uchylone więc on tam stał patrzył i czekał na mnie. Popcorn postawiłam koło umywalek, poszłam wróciłam, chcę myć ręce i ten popcorn przestawiłam z drugiej strony...pod suszarkę go postawiłam To wyobraźcie sobie co się stało z całym kubełkiem lekkiego popcornu jak się ta suszarka włączyła. Ogólnie rzecz biorąc był wszędzie, jakby śnieg padał tylko zamiast śniegu popcorn. Ja zdębiałam ten koleś też i moja pierwsza reakcja to ciągnę go za rękę i mówię: chodź uciekamy. Nie wiem czemu... Ten chłopak później dzwonił dwa razy ale nie odebrałam bo już mi się nie chciało. Więc parę dni później w ramach urażonej dumy powiedział mojej koleżance że niby fajna jestem ale jakaś taka wariatka. Chociaż to może nie jego duma a prawda była
Edytowane przez maryanna3 Czas edycji: 2012-11-16 o 17:16 |
|
|
|
|
#34 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
Ojezu, przy tym najbardziej się śmiałam |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 989
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Super jesteście, a wątek po prostu boski. Rozwaliła mnie większość postów.
__________________
maza "Nie sztuka mi się oprzeć, sztuka zaakceptować"
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
Ech, z takich najbardziej obciachowych rzeczy, zdarzyło mi się puścić subtelnego pawia (ponieważ mieliśmy bardzo udany wieczór, na którym wypiliśmy po jakiejś butelce wina na głowę).To była nasza przedostatnia randka, na następnej koleś powiedział mi, że cyt. "szuka kandydatki na żonę" - widać żony nie rzygają po alkoholu.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Boziu leze i kwicze
__________________
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
![]()
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
|
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Siedzieliśmy u niego w domu. Jakby to powiedzieć, zostawilam czerwone krzesło, dowiedziałam się dopiero jak zadzwonił do mnie i spytał czym ma to zmyc bo się trochę brzydzi .......
Sent from my SK17i using Tapatalk |
|
|
|
|
#40 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 745
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Fajny wątek, uśmiałam się
![]() Ja ogólnie też jestem chodzącą gapą ale już się przyzwyczaiłam ![]() Kiedyś byłam okrutnie zauroczona pewnym chłopakiem, więc jak zaprosił mnie na rendez vous, to byłam zachwycona. Odwaliłam się w jakąś tam spódniczkę i rajstopy. Czekał na mnie pod moją klatką. Zeszłam na dół, wychodzę z klatki dumna i pewna siebie z szerokim uśmiechem podążam do niego i..........spadam z dwóch schodków pod klatką, ląduję przed nim...na kolanach Rajstopy podarte, krew w kolan, szeroki smile i w tył zwrot do domu ![]() ---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ---------- Cytat:
o jaaaaaaaaaaaaaaa Masakra.Też kiedyś miałam podobną wpadkę niestety..ale była większa żenada, bo szliśmy do niego, a przed jego blokiem pół osiedla, sami znajomi, pełno chłopaków a ja nie miałam pojęcia,że okres dostałam..zobaczyłam dopiero u niego w lustrze...całe spodnie na zadzie czerwone |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 989
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Wpadka nie moja, ale chłopaka, z którym się spotkałam. Siedzimy w knajpce, blisko siebie przy stoliku, było tak przed południem, rozmowa i patrzenie w oczka, aż tu nagle tak mu się odbiło, prosto mi w twarz, nie było to głośne, ale takie MEGA SMRODLIWE kiełbasą, którą zjadł na śniadanie. Aż mi go żal się zrobiło, biedaczek nie wiedział, co ze sobą zrobić. Do dziś jakoś myślę o nim: pan kiełbasiarz...
__________________
maza "Nie sztuka mi się oprzeć, sztuka zaakceptować"
|
|
|
|
|
#42 | |||||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left." |
|||||||
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 3 677
|
Dot.: Randkowe wpadki.
heheheh jesteście wszystkie genialne
__________________
2.03.2011 Jestem czytaczocholik ! |
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Ej dobra w sumie przypomniało mi się coś NA MAKSA ŻENUJĄCEGO, aż głupio mi o tym pisać to chyba najgorsze co mi się przytrafiło, gorsze od tego krzesła. Przypomniał mi to post malgo_li...
Otóż pojechałam z moim jeszcze-nie-tż na sylwka... wszystko fajnie i ok, następnego dnia rano wszyscy jeszcze się "dowalali" co by kaca nie mieć, i tak siedzieliśmy siedzieliśmy... i stwierdziliśmy, że będziemy się zbierać... Wyszliśmy z takiej hali, szliśmy kawał do domu, w domu gadaliśmy i ja nagle mówię dobra czas do klopa Patrzę w lustro... a tam... na nosie wielki czarny glut... tż nic mi nie powiedział ani nigdy o nim nie wspomniał ale musiał po prostu musiał go widzieć Wtedy jeszcze byliśmy na etapie randkowania więc masakra
|
|
|
|
|
#45 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 27
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Jak miałam jeszcze naście lat to bardzo lubiłam żuć gumę balonową (czasami brałam kilka na raz, żeby balony były większe
). Kiedyś poszliśmy z niedoszłym tżtem na spacer, żułam gumę i nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zrobić balona. Wyszedł mi tak ogromny, że jak pękł to całą twarz i włosy miałam w gumie. Chłopak oczywiście nie mógł ze śmiechu, a ja zupełnie nie wiedziałam jak się tej gumy pozbyć z twarzy. Od tego czasu moje uwielbienie dla gumy balonowej minęło bezpowrotnie.
|
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Pierwsza odpowiedź, jaka nasuwa mi się na Twoje pytanie to wpadka mojego obecnego chłopaka. Poznaliśmy się przez Internet, i na pierwszej randce w realu... zapomniał portfela
Autentycznie było widać jego rozczarowanie i zażenowanie Oczywiście ja za nas zapłaciłam i było po bólu.A moje wpadki? Często są to wpadki słowne - coś przekręcę i wychodzi nowe, śmieszne słowo/sformułowanie, które rozśmiesza faceta do tego stopnia, że ma ubaw przez kolejnych 5 minut ;D A moja wpadka życia? Jestem z tym facetem już prawie rok i różne rzeczy się działy. Nic jednak nie przebije mojego zażenowania gdy... Po seksie, siedzieliśmy sobie na łóżku, rozmawiamy, chwila ciszy i... puściłam strasznie głośnego bąka No po prostu sama się zdziwiłam, że tak potrafię! Pal licho, że był bezwonny - tego nie dało się nie usłyszeć. Opadłam bezradnie twarzą na poduszkę i nie mogłam spojrzeć na faceta przez jakieś 10 minut. Na szczęście "wziął to na klatę", uśmiechnął się tylko i powiedział, że "kocha mnie za to, że jestem taka normalna" ![]()
Edytowane przez No_To_Co Czas edycji: 2012-11-18 o 10:56 |
|
|
|
|
#47 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 142
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Wpadka mojej przyjaciółki. To znaczy niedoszłego faceta mojej przyjaciółki, bo nic więcej z tego wyjść nie mogło. Dziś się z tego śmiejemy, ona również, ale wtedy nie było jej do śmiechu.
Przyjaciółka poznała faceta na chacie. Bardzo dobrze im się rozmawiało długi czas, więc on zaczął naciskać na spotkanie w cztery oczy. Ona się zgodziła, pamiętam jak przyglądałam się jak szykuje się na ten wieczór, była przeszczęśliwa. Koło godziny 22 wróciła, co mnie zaskoczyło, od razu zauważyłam, że była w szoku. Okazało się, że wieczór owszem zapowiadał się bardzo miło, poszli do najmodniejszej knajpy w naszym mieście, w centrum. Siedzieli sobie i ona już pomału odlatywała z zachwytu, gdy do stolika podszedł jakiś facet. Odezwał się do jej towarzysza, co on tu robi, minę miał groźną. Łypał na moją przyjaciółkę i w końcu zapytał, gdzie Magda. Moja kumpela zgłupiała, myślała, że facet sobie ich z kimś pomylił, ale ten z którym się umówiła zaczął dziwnie się zachowywać, chciał wstać, tego drugiego wziąć na bok, ale facet zaczął być coraz bardziej nerwowy, zwrócił się do mojej przyjaciółki słowami, że ten, z którym przyszła ma narzeczoną i on nie wiem kim ona dla niego jest, ale nie uwierzy w jakieś spotkanie biznesowe, a narzeczona oszusta jest jego siostrą więc on wie co mówi. Moja koleżanka wtedy zwróciła się do tamtego czy to prawda, a że nie odpowiedział, tylko tępo patrzył w stół, zabrała torebkę i wyszła. Oczywiście znajomość tego wieczoru się zakończyła, na początku przyjaciółka była zniesmaczona i miała awersję do mężczyzn, al trzeba przyznać, ze ten z którym się umówiła nie miał po kolei w głowie, więc nie było co żałować
|
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 76
|
Dot.: Randkowe wpadki.
w sumie to nie byla randka ale kiedys poszlam z przyjaciolka na rolki. jak juz jechalam do domu to spotkalam ex tż i w drodze zdązylismy sie o cos poklocic. jak juz doszlismy do klatki to chcial mi otworzyć brame a ja obrażona ochrzanilam go że sama sobie poradze, wiec otwieram tą brame i tak sie wypier... ze sie malo nie polamalam
|
|
|
|
|
#49 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 238
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Ja przypominam sobie wpadke chłopaka z którym się spotkałam. Randka przebiegała bez zarzutu i odprowadził mnie po niej na przystanek, pożegnał się dał buziaka i odwrócił się dość zamaszyście uderzając głową w najbliższy słup. Ja wystraszona że coś mu się stało wróciłam i chciałam mu pomóc ale chłopak spalił cegłe i poprostu uciekł. Nigdy więcej się już do mnie nie odezwał- chyba tego nie udźwignął ;p
|
|
|
|
|
#50 |
|
BAN stały
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Dhalma- na miejscu koleżanki miałabym awersję do mężczyzn i randek ( szczególnie z tymi poznanymi w sieci) na bardzo bardzo długo.
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
![]() Ja byłam świadkiem można powiedzieć wpadki, ale opiszę ![]() Byłam wtedy z rodziną w górach, początki wiosny, roztopy, mokro, pełno zasp na poboczach. Wracaliśmy do domu a że dzieciom zachciało się siku to zatrzymaliśmy się na poboczu i załatwiliśmy sprawę. I tak siedząc w aucie patrzę, jak chłopak i dziewczyna - tak mniej więcej po 20 lat - robią sobie fotki na tle gór. Laska pozuje pierwsza, potem facet. I jak on zaczął pozować i gdzieś cie cofnął o krok - wpadł w fosę, gdzie na wierzchu był śnieg a pod spodem woda. Wpadł po sam tyłek... Dziewczyna pomagała mu wyjść z tego śnieżnego bagienka, ale mina chłopaka wskazywała że na chwilę obecną pragną jak najgłębiej zapaść się pod ziemię... |
|
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 648
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Znajomi umówi mnie na randkę w ciemno, zdzwoniliśmy sie z tym facetem, umówiliśmy się, że spotkamy się na planu Nowym na Kazimierzu (mieszkam w Krakowie), w konkretnym miejscu. A że już chyba listopad był, to o 18stej ciemno, ja okularów nie wzięłam i widziałam go tylko na zdjęciach.
Podchodzi do mnie jakiś facet, pyta się czy ja to ja (tzn. potwierdził moje imię), idziemy do knajpy. Patrzę na niego, jakiś taki grubszy niż na zdjęciach, ale niewiele, pomyślałam sobie, że każdemu może się przytyć, a ja przecież nie widziałam aktualnych zdjęć. Nagle oboje, prawie w tym samym momencie dostajemy telefon... - do mnie dzwoniła moja randka - do niego - jego ![]() Jak sie okazało umówił się w tym samym miejscu z dziewczyną z netu, o tym samym imieniu i podobnym do mojego wyglądzie. Matko, ale się wtedy uśmiałam. Moja prawdziwa randka też, ale w sumie do dziś mi trochę wstyd za tamto zdarzenie
Edytowane przez ishtar Czas edycji: 2012-11-18 o 12:36 |
|
|
|
|
#53 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 142
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
Wydaję mi się ,że tu nie chodzi o Twoją reakcję tylko o sam fakt ,że się nieźle się wstawiłaś
__________________
[glamour]530933[/glamour] |
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Randkowe wpadki.
No tak, dziś już się z tego śmieję, ale jednocześnie bardziej kontroluję, wiem już, na ile mogę sobie pozwolić. Ale było mi tak błogo po tym winku...
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
#56 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Ja moze nie tyle co na randce :P Ale jechalam z moim TZ busem do polski, caly czas sie zle czulam, bylo mi slabo, wymiotowac mi sie chcialo. Nagle gadamy ja zaczelam kaszlec i sie porzygalam :P Mialam taka akcje dwa razy.
I to tez nie jest historia o randce ale dosyc smieszna, w sumie dosyc zawazyla na moim zdrowiu. A wiec mialam z 10 lat, padal deszcz, szukalam z kolezanka siostry. Chodzilysmy po parku, tam byly zjezdzalnie, ja powiedzialam, ze potrafie wejsc i jej pokaze, chcialam sie pochwalic :P Wchodze juz prawie i sie poslizglam i wybilam sobie jedynke, ta na stale. Krew sie lala jak nie wiem i kilka lat lazilam bez zeba xD mama nie zadbala o to Ooooo i jedna randka tak jakby Szlismy w 3 pary tzn tak umowilismy sie w 6 w sumie, szlismy na lodowisko. Stoimi dziewczyny na pasach, byla zima ale snieg topnial, wszedzie kaluze. Nagle jedzie auto i nas cale ochlapalo, od stop do glow! My w szoku sie smiejemy i nastepne nadjechalo :P
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... Edytowane przez Kwiatuszek133 Czas edycji: 2012-11-18 o 13:54 |
|
|
|
|
#57 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 159
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Dziewczyny,co Wy macie z tymi bąkami ? Nie mogę
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
To ja przeżyłam coś podobnego.Byliśmy z klasą na szkolnym placu zabaw.Chciałam zjechać ze zjeżdżalni.Przybrałam złą pozycję.Ukucnęłam i chciałam zjechać na nogach przewróciłam się i upadłam twarzą na takie drewniane szczebelki ..Finał był taki ,że zakrwawionym nosem wychowawczyni zabrała mnie do pielęgniarki.Na szczęście nos nie był złamany i to niefortunne zdarzenie nie pozostawiło żadnych uszczerbków na zdrowiu.A byłam wtedy w podobnym wieku co Ty.
__________________
[glamour]530933[/glamour] Edytowane przez Czarnulka19 Czas edycji: 2012-11-18 o 14:05 |
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Biała Dama
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Randkowe wpadki.
Cytat:
Hah i nie tylko ja "nazywam" facetów w myślach Ja jakoś póki co nic specjalnego akurat na randkach nie odwaliłam, nie pamiętam w każdym razie, faceci raczej też. Ale możliwe że póki co w każdym razie wątek się czyta świetnie
|
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
|
Dot.: Randkowe wpadki.
jakiś ziomek kiedyś na pierwszej randce opowiadał mi jaki stanik by sobie dobrał, jaki rozmiar i kolor... O_o
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol: wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie, rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni, uzależnianie się od nich jest... głupotą." co Cię ujęło/ujmuje w TŻ? https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:30.



A ja głupia zamiast nic już nie mówić uderzyłam w taki śmiech i miałam taką nawijkę,że muszę zagrać w lotto,że przez ten czas chłopak wyjął chusteczki higieniczne i wytarł mi z włosów 


![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)






)
A ja byłam tak przerażona że zaczęłam się wyrywać i z wysiłku...... POTĘŻNY BĄK
Naprawdę aż na chwilę przestał mówić i patrzył się z taką mieszanką zachwytu i zdziwienia w oczach
Wtedy jeszcze byliśmy na etapie randkowania więc masakra



