Randkowe wpadki. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-11-16, 17:06   #31
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Randkowe wpadki.

Siedzimy,jemy lody na ławce w parku i nagle na włosy narobił mi ptak A ja głupia zamiast nic już nie mówić uderzyłam w taki śmiech i miałam taką nawijkę,że muszę zagrać w lotto,że przez ten czas chłopak wyjął chusteczki higieniczne i wytarł mi z włosów oprócz tego powiedział,że tak zareagowałam,że się we mnie zakochał na amen
Ptak załatwił się na mnie na 3 randce
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-16, 17:11   #32
soffka
Rozeznanie
 
Avatar soffka
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 647
Dot.: Randkowe wpadki.

Boski wątek

Przypomniało mi się jak kiedyś po deszczu w czasie romantycznego spacerku chciałam przeskoczyć przez kałużę z wdziękiem a wpadłam w błoto prawie po kolana
Mina mojego ówczesnego TŻta bezcenna
soffka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-16, 17:14   #33
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Randkowe wpadki.

Ten popcorn jest dość pechowy zauważyłam Bo przypomniało mi się jeszcze jak byłam na randce w kinie. Ogólnie tragedia, nie pamiętam już o co chodziło ze ja tam musiałam iść, chyba koleżanka mnie zmusiła bo to jej kumpel i nie radzi sobie z dziewczynami, że taki nieśmiały itp. W ogóle mi się nie spodobał całe spotkanie tragedia, w samym kinie próbował mnie złapać za biust(a to nieśmiały chłopczyk) to z zaskoczenia wylałam na niego pół coli z butelki
No w każdym razie film się skończył i już byłam szczęśliwa że mam to z głowy, chciałam się żegnać i mówię że jeszcze idę do toalety w tamtą stronę(bo wiedziałam że jego wyjście w drugą jest) i papa, a on był jakiś nadgorliwy i zaraz się zaoferował że on ze mną oczywiście pójdzie. Cały czas niosłam popcorn-dodam. No ok, idziemy do tej toalety, drzwi główne do niej były tak na stałe uchylone więc on tam stał patrzył i czekał na mnie. Popcorn postawiłam koło umywalek, poszłam wróciłam, chcę myć ręce i ten popcorn przestawiłam z drugiej strony...pod suszarkę go postawiłam

To wyobraźcie sobie co się stało z całym kubełkiem lekkiego popcornu jak się ta suszarka włączyła. Ogólnie rzecz biorąc był wszędzie, jakby śnieg padał tylko zamiast śniegu popcorn. Ja zdębiałam ten koleś też i moja pierwsza reakcja to ciągnę go za rękę i mówię: chodź uciekamy. Nie wiem czemu...

Ten chłopak później dzwonił dwa razy ale nie odebrałam bo już mi się nie chciało. Więc parę dni później w ramach urażonej dumy powiedział mojej koleżance że niby fajna jestem ale jakaś taka wariatka. Chociaż to może nie jego duma a prawda była

Edytowane przez maryanna3
Czas edycji: 2012-11-16 o 17:16
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-16, 21:51   #34
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez ogolnie Pokaż wiadomość
Jechałam z facetem zimą do kina, na drugi koniec miasta. Miałam strasznie długi szal, a ubierałam się bardzo szybko, bo nie chciałam żeby facet czekał za długo. Owinęłam się tym szalem byle jak. Jak się potem okazało drzwiami od samochodu przytrzasnęłam spory kawał szala i ciągnął się i ciągnął przez pół Poznania...Masakra, a jaki był upaćkany, bo to mokro było, brudny śnieg...A ja głupia się zastanawiałam czemu ludzie idący chodnikiem tak dziwnie patrzą na nasz samochód
No a w samym kinie to jakoś niefortunnie chwyciłam kubeł z popcornem i pooszło. Z samej góry na sam dół, sturlało się po schodach. Oczywiście udałam, że to nie ja


Ojezu, przy tym najbardziej się śmiałam
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-16, 22:25   #35
mazena111
Rozeznanie
 
Avatar mazena111
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 989
Dot.: Randkowe wpadki.

Super jesteście, a wątek po prostu boski. Rozwaliła mnie większość postów.
__________________
maza

tkwi w każdym z nas...

"Nie sztuka mi się oprzeć,
sztuka zaakceptować"
mazena111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-16, 23:19   #36
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Ten popcorn jest dość pechowy zauważyłam Bo przypomniało mi się jeszcze jak byłam na randce w kinie. Ogólnie tragedia, nie pamiętam już o co chodziło ze ja tam musiałam iść, chyba koleżanka mnie zmusiła bo to jej kumpel i nie radzi sobie z dziewczynami, że taki nieśmiały itp. W ogóle mi się nie spodobał całe spotkanie tragedia, w samym kinie próbował mnie złapać za biust(a to nieśmiały chłopczyk) to z zaskoczenia wylałam na niego pół coli z butelki
No w każdym razie film się skończył i już byłam szczęśliwa że mam to z głowy, chciałam się żegnać i mówię że jeszcze idę do toalety w tamtą stronę(bo wiedziałam że jego wyjście w drugą jest) i papa, a on był jakiś nadgorliwy i zaraz się zaoferował że on ze mną oczywiście pójdzie. Cały czas niosłam popcorn-dodam. No ok, idziemy do tej toalety, drzwi główne do niej były tak na stałe uchylone więc on tam stał patrzył i czekał na mnie. Popcorn postawiłam koło umywalek, poszłam wróciłam, chcę myć ręce i ten popcorn przestawiłam z drugiej strony...pod suszarkę go postawiłam

To wyobraźcie sobie co się stało z całym kubełkiem lekkiego popcornu jak się ta suszarka włączyła. Ogólnie rzecz biorąc był wszędzie, jakby śnieg padał tylko zamiast śniegu popcorn. Ja zdębiałam ten koleś też i moja pierwsza reakcja to ciągnę go za rękę i mówię: chodź uciekamy. Nie wiem czemu...

Ten chłopak później dzwonił dwa razy ale nie odebrałam bo już mi się nie chciało. Więc parę dni później w ramach urażonej dumy powiedział mojej koleżance że niby fajna jestem ale jakaś taka wariatka. Chociaż to może nie jego duma a prawda była


Ech, z takich najbardziej obciachowych rzeczy, zdarzyło mi się puścić subtelnego pawia (ponieważ mieliśmy bardzo udany wieczór, na którym wypiliśmy po jakiejś butelce wina na głowę).
To była nasza przedostatnia randka, na następnej koleś powiedział mi, że cyt. "szuka kandydatki na żonę" - widać żony nie rzygają po alkoholu.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 10:04   #37
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Randkowe wpadki.

Boziu leze i kwicze
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 10:14   #38
martynusia222
Zakorzenienie
 
Avatar martynusia222
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 9 524
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez mazena111 Pokaż wiadomość
Super jesteście, a wątek po prostu boski. Rozwaliła mnie większość postów.
Mnie też
__________________
Wciąż nie rozumiem, już nigdy nie zrozumiem
czemu nie umiem odnaleźć się w ludzi tłumie.
martynusia222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 10:32   #39
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Siedzieliśmy u niego w domu. Jakby to powiedzieć, zostawilam czerwone krzesło, dowiedziałam się dopiero jak zadzwonił do mnie i spytał czym ma to zmyc bo się trochę brzydzi .......

Sent from my SK17i using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 10:45   #40
malgo_li
Rozeznanie
 
Avatar malgo_li
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 745
Dot.: Randkowe wpadki.

Fajny wątek, uśmiałam się
Ja ogólnie też jestem chodzącą gapą ale już się przyzwyczaiłam
Kiedyś byłam okrutnie zauroczona pewnym chłopakiem, więc jak zaprosił mnie na rendez vous, to byłam zachwycona. Odwaliłam się w jakąś tam spódniczkę i rajstopy. Czekał na mnie pod moją klatką. Zeszłam na dół, wychodzę z klatki dumna i pewna siebie z szerokim uśmiechem podążam do niego i..........spadam z dwóch schodków pod klatką, ląduję przed nim...na kolanach Rajstopy podarte, krew w kolan, szeroki smile i w tył zwrot do domu

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Siedzieliśmy u niego w domu. Jakby to powiedzieć, zostawilam czerwone krzesło, dowiedziałam się dopiero jak zadzwonił do mnie i spytał czym ma to zmyc bo się trochę brzydzi .......

Sent from my SK17i using Tapatalk

o jaaaaaaaaaaaaaaa Masakra.
Też kiedyś miałam podobną wpadkę niestety..ale była większa żenada, bo szliśmy do niego, a przed jego blokiem pół osiedla, sami znajomi, pełno chłopaków a ja nie miałam pojęcia,że okres dostałam..zobaczyłam dopiero u niego w lustrze...całe spodnie na zadzie czerwone
malgo_li jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 12:43   #41
mazena111
Rozeznanie
 
Avatar mazena111
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 989
Dot.: Randkowe wpadki.

Wpadka nie moja, ale chłopaka, z którym się spotkałam. Siedzimy w knajpce, blisko siebie przy stoliku, było tak przed południem, rozmowa i patrzenie w oczka, aż tu nagle tak mu się odbiło, prosto mi w twarz, nie było to głośne, ale takie MEGA SMRODLIWE kiełbasą, którą zjadł na śniadanie. Aż mi go żal się zrobiło, biedaczek nie wiedział, co ze sobą zrobić. Do dziś jakoś myślę o nim: pan kiełbasiarz...
__________________
maza

tkwi w każdym z nas...

"Nie sztuka mi się oprzeć,
sztuka zaakceptować"
mazena111 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-17, 16:46   #42
Pampalini
Rozeznanie
 
Avatar Pampalini
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez Pudel123 Pokaż wiadomość
ojezu to o mnie

1. Całkiem niedawna. Facet się chwalił jaką to ma piękną brodę, taką zadbaną cudowną ( a było mu strasznie w niej nie do twarzy i strasznie była rzadka ) i zapytał się co o niej sądzę. Jako, że zawsze mówię co mam na myśli i często chlapnę coś od tak powiedziała: wygląda jak łoniaki
Cytat:
Napisane przez coffee_candy Pokaż wiadomość
Kiedy poznałam swojego Mężczyznę (na domówce u niego, gdzie przyjechałam z naszymi wspólnymi znajomymi - luźna atmosfera, a jak! ), przed wyjściem z mieszkania poszłyśmy z moją Przyjaciółką do wc poprawić makijaż (wszyscy, w tym on, czekali na nas w przedpokoju obok łazienki). W chwili największej ciszy tak niefortunnie zahaczyłam stopą o kafelki, że moje rajtuzy w połączeniu z powierzchnią kafelek wydały charakterystyczny...PIERD ! Oczywiście wszyscy (oprócz nas) myśleli, że puściłam bąka i na nic zdały się tłumaczenia (Po % "To nie ja pierdłam, to pierdły rajtuzy!" - bardzo wiarygodnie to brzmi. )
I co? Teraz mieszkamy już razem (choć nigdy mi nie uwierzył, że TO NIE JA!).
Cytat:
Napisane przez bleuclair Pokaż wiadomość
A ja za to wypadłam z autobusu jechałam z ex Tż-em komunikacją miejską, był tłok, autobus zatrzymał się na przystanku, ktoś się przepychał a ja łubudu-leżęNigdy nie zapomne wtedy jego miny;d
Kolejna jeszcze gorsza pieściliśmy się kiedyś z ex-em, takie początki, macanki itp.Traf chciał,że miałam wkładkę na bieliźnie ale że przesunęła mi się w kierunku kręgosłupa tj do tyłu , tż wkłada rękę i przerażony-och podpaska, a potem patrzy czy czasem ma na pewno czystą rękę Mówiłam,że to nie to co myśli, ale moje słowa do niego nie przemówiły i nastrój prysł
Cytat:
Napisane przez wkroplideszczu Pokaż wiadomość
Mi też się przypomniała NIEZŁA wpadówa

Randkowałam z chłopakiem, z którym się znam od pieluchy, zawsze się kumplowaliśmy ale później coś się zmieniło i zaczęliśmy randkować. A więc do rzeczy. Był już dość późny wieczór - w każdym bądź razie ciemno. Chłopak chciał mnie namówić żebym weszła z nim w ciemną uliczkę (tak w ramach leczenia mojej fobii przed ciemnością) ale ja się tak bałam, że w życiu sama z własnej woli bym tam nie weszła. On miał niezły ubaw i postanowił mnie jeszcze więcej postraszyć, więc złapał mnie w pół podniósł do góry i bieeeeeegnieeee drań w to ciemne!! A ja byłam tak przerażona że zaczęłam się wyrywać i z wysiłku...... POTĘŻNY BĄK o matko, myślałam że się zapadnę pod ziemię, chłopak tak się zaczął śmiać że musiał mnie postawić na ziemi może i dobrze że było ciemno bo nie widział mojej zburaczonej miny Co prawda nic z tego randkowania nie było, ale dalej sie kumplujemy i nigdy tego nie zapomne wiem że on też
Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Ja miałam taką wpadkę, że jak poznałam faceta to trochę wcześniej wypiłam alkoholu, to nie była randka, po prostu wtedy się w ogóle poznaliśmy. I on coś tam ze mną gada a mi się tak masakrycznie odbiło że aż go zatkało Naprawdę aż na chwilę przestał mówić i patrzył się z taką mieszanką zachwytu i zdziwienia w oczach To był naprawdę potężny bek. W dodatku zdziwił mnie niesamowicie bo ja nigdy nie bekam, nie umiem choćbym próbowała, nigdy mi się to nie zdarzało nawet jak dużo wypilam czy no cokolwiek więc moje zdziwienie było takie jak wtedy kiedy dostałam okres jak miałam 12 lat

Jak wróciłam do domu myślę sobie że fajny facet ale bez przesady żeby się miał umówić z taką wieśniarą. Zdobył nr jakoś, jesteśmy aktualnie razem a jak kiedyś o tym gadaliśmy to powiedział że jedną z rzeczy która mu się spodobała było to....że żaden jego kumpel nie potrafił tak beknąć ale już więcej tego nie usłyszał haha.
Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Ten popcorn jest dość pechowy zauważyłam Bo przypomniało mi się jeszcze jak byłam na randce w kinie. Ogólnie tragedia, nie pamiętam już o co chodziło ze ja tam musiałam iść, chyba koleżanka mnie zmusiła bo to jej kumpel i nie radzi sobie z dziewczynami, że taki nieśmiały itp. W ogóle mi się nie spodobał całe spotkanie tragedia, w samym kinie próbował mnie złapać za biust(a to nieśmiały chłopczyk) to z zaskoczenia wylałam na niego pół coli z butelki
No w każdym razie film się skończył i już byłam szczęśliwa że mam to z głowy, chciałam się żegnać i mówię że jeszcze idę do toalety w tamtą stronę(bo wiedziałam że jego wyjście w drugą jest) i papa, a on był jakiś nadgorliwy i zaraz się zaoferował że on ze mną oczywiście pójdzie. Cały czas niosłam popcorn-dodam. No ok, idziemy do tej toalety, drzwi główne do niej były tak na stałe uchylone więc on tam stał patrzył i czekał na mnie. Popcorn postawiłam koło umywalek, poszłam wróciłam, chcę myć ręce i ten popcorn przestawiłam z drugiej strony...pod suszarkę go postawiłam

To wyobraźcie sobie co się stało z całym kubełkiem lekkiego popcornu jak się ta suszarka włączyła. Ogólnie rzecz biorąc był wszędzie, jakby śnieg padał tylko zamiast śniegu popcorn. Ja zdębiałam ten koleś też i moja pierwsza reakcja to ciągnę go za rękę i mówię: chodź uciekamy. Nie wiem czemu...

Ten chłopak później dzwonił dwa razy ale nie odebrałam bo już mi się nie chciało. Więc parę dni później w ramach urażonej dumy powiedział mojej koleżance że niby fajna jestem ale jakaś taka wariatka. Chociaż to może nie jego duma a prawda była
Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość


Ech, z takich najbardziej obciachowych rzeczy, zdarzyło mi się puścić subtelnego pawia (ponieważ mieliśmy bardzo udany wieczór, na którym wypiliśmy po jakiejś butelce wina na głowę).
To była nasza przedostatnia randka, na następnej koleś powiedział mi, że cyt. "szuka kandydatki na żonę" - widać żony nie rzygają po alkoholu.
cudowne!
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left."
Pampalini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 19:31   #43
Limonkaaa88
Zakorzenienie
 
Avatar Limonkaaa88
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: z domku ;)
Wiadomości: 3 677
Dot.: Randkowe wpadki.

heheheh jesteście wszystkie genialne
__________________
2.03.2011 i tak na Zawsze..

Jestem czytaczocholik !
Limonkaaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 21:36   #44
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Randkowe wpadki.

Ej dobra w sumie przypomniało mi się coś NA MAKSA ŻENUJĄCEGO, aż głupio mi o tym pisać to chyba najgorsze co mi się przytrafiło, gorsze od tego krzesła. Przypomniał mi to post malgo_li...

Otóż pojechałam z moim jeszcze-nie-tż na sylwka... wszystko fajnie i ok, następnego dnia rano wszyscy jeszcze się "dowalali" co by kaca nie mieć, i tak siedzieliśmy siedzieliśmy... i stwierdziliśmy, że będziemy się zbierać...
Wyszliśmy z takiej hali, szliśmy kawał do domu, w domu gadaliśmy i ja nagle mówię dobra czas do klopa Patrzę w lustro... a tam... na nosie wielki czarny glut... tż nic mi nie powiedział ani nigdy o nim nie wspomniał ale musiał po prostu musiał go widzieć Wtedy jeszcze byliśmy na etapie randkowania więc masakra
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-17, 23:14   #45
eM.eS
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 27
Dot.: Randkowe wpadki.

Jak miałam jeszcze naście lat to bardzo lubiłam żuć gumę balonową (czasami brałam kilka na raz, żeby balony były większe ). Kiedyś poszliśmy z niedoszłym tżtem na spacer, żułam gumę i nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała zrobić balona. Wyszedł mi tak ogromny, że jak pękł to całą twarz i włosy miałam w gumie. Chłopak oczywiście nie mógł ze śmiechu, a ja zupełnie nie wiedziałam jak się tej gumy pozbyć z twarzy. Od tego czasu moje uwielbienie dla gumy balonowej minęło bezpowrotnie.
eM.eS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 10:52   #46
No_To_Co
Raczkowanie
 
Avatar No_To_Co
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 364
Dot.: Randkowe wpadki.

Pierwsza odpowiedź, jaka nasuwa mi się na Twoje pytanie to wpadka mojego obecnego chłopaka. Poznaliśmy się przez Internet, i na pierwszej randce w realu... zapomniał portfela Autentycznie było widać jego rozczarowanie i zażenowanie Oczywiście ja za nas zapłaciłam i było po bólu.
A moje wpadki? Często są to wpadki słowne - coś przekręcę i wychodzi nowe, śmieszne słowo/sformułowanie, które rozśmiesza faceta do tego stopnia, że ma ubaw przez kolejnych 5 minut ;D
A moja wpadka życia?
Jestem z tym facetem już prawie rok i różne rzeczy się działy. Nic jednak nie przebije mojego zażenowania gdy...
Po seksie, siedzieliśmy sobie na łóżku, rozmawiamy, chwila ciszy i... puściłam strasznie głośnego bąka No po prostu sama się zdziwiłam, że tak potrafię! Pal licho, że był bezwonny - tego nie dało się nie usłyszeć. Opadłam bezradnie twarzą na poduszkę i nie mogłam spojrzeć na faceta przez jakieś 10 minut. Na szczęście "wziął to na klatę", uśmiechnął się tylko i powiedział, że "kocha mnie za to, że jestem taka normalna"

Edytowane przez No_To_Co
Czas edycji: 2012-11-18 o 10:56
No_To_Co jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 11:34   #47
Dhalma
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 142
Dot.: Randkowe wpadki.

Wpadka mojej przyjaciółki. To znaczy niedoszłego faceta mojej przyjaciółki, bo nic więcej z tego wyjść nie mogło. Dziś się z tego śmiejemy, ona również, ale wtedy nie było jej do śmiechu.


Przyjaciółka poznała faceta na chacie. Bardzo dobrze im się rozmawiało długi czas, więc on zaczął naciskać na spotkanie w cztery oczy. Ona się zgodziła, pamiętam jak przyglądałam się jak szykuje się na ten wieczór, była przeszczęśliwa.
Koło godziny 22 wróciła, co mnie zaskoczyło, od razu zauważyłam, że była w szoku. Okazało się, że wieczór owszem zapowiadał się bardzo miło, poszli do najmodniejszej knajpy w naszym mieście, w centrum. Siedzieli sobie i ona już pomału odlatywała z zachwytu, gdy do stolika podszedł jakiś facet. Odezwał się do jej towarzysza, co on tu robi, minę miał groźną. Łypał na moją przyjaciółkę i w końcu zapytał, gdzie Magda. Moja kumpela zgłupiała, myślała, że facet sobie ich z kimś pomylił, ale ten z którym się umówiła zaczął dziwnie się zachowywać, chciał wstać, tego drugiego wziąć na bok, ale facet zaczął być coraz bardziej nerwowy, zwrócił się do mojej przyjaciółki słowami, że ten, z którym przyszła ma narzeczoną i on nie wiem kim ona dla niego jest, ale nie uwierzy w jakieś spotkanie biznesowe, a narzeczona oszusta jest jego siostrą więc on wie co mówi. Moja koleżanka wtedy zwróciła się do tamtego czy to prawda, a że nie odpowiedział, tylko tępo patrzył w stół, zabrała torebkę i wyszła.

Oczywiście znajomość tego wieczoru się zakończyła, na początku przyjaciółka była zniesmaczona i miała awersję do mężczyzn, al trzeba przyznać, ze ten z którym się umówiła nie miał po kolei w głowie, więc nie było co żałować
Dhalma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 11:44   #48
Kraboo
Raczkowanie
 
Avatar Kraboo
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 76
Dot.: Randkowe wpadki.

w sumie to nie byla randka ale kiedys poszlam z przyjaciolka na rolki. jak juz jechalam do domu to spotkalam ex tż i w drodze zdązylismy sie o cos poklocic. jak juz doszlismy do klatki to chcial mi otworzyć brame a ja obrażona ochrzanilam go że sama sobie poradze, wiec otwieram tą brame i tak sie wypier... ze sie malo nie polamalam
Kraboo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 11:50   #49
taka ja
Wtajemniczenie
 
Avatar taka ja
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 238
Dot.: Randkowe wpadki.

Ja przypominam sobie wpadke chłopaka z którym się spotkałam. Randka przebiegała bez zarzutu i odprowadził mnie po niej na przystanek, pożegnał się dał buziaka i odwrócił się dość zamaszyście uderzając głową w najbliższy słup. Ja wystraszona że coś mu się stało wróciłam i chciałam mu pomóc ale chłopak spalił cegłe i poprostu uciekł. Nigdy więcej się już do mnie nie odezwał- chyba tego nie udźwignął ;p
taka ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-18, 11:54   #50
Kasiuncia23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 165
GG do Kasiuncia23
Dot.: Randkowe wpadki.

Dhalma- na miejscu koleżanki miałabym awersję do mężczyzn i randek ( szczególnie z tymi poznanymi w sieci) na bardzo bardzo długo.
Kasiuncia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 11:58   #51
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez Dhalma Pokaż wiadomość
Wpadka mojej przyjaciółki. To znaczy niedoszłego faceta mojej przyjaciółki, bo nic więcej z tego wyjść nie mogło. Dziś się z tego śmiejemy, ona również, ale wtedy nie było jej do śmiechu.


Przyjaciółka poznała faceta na chacie. Bardzo dobrze im się rozmawiało długi czas, więc on zaczął naciskać na spotkanie w cztery oczy. Ona się zgodziła, pamiętam jak przyglądałam się jak szykuje się na ten wieczór, była przeszczęśliwa.
Koło godziny 22 wróciła, co mnie zaskoczyło, od razu zauważyłam, że była w szoku. Okazało się, że wieczór owszem zapowiadał się bardzo miło, poszli do najmodniejszej knajpy w naszym mieście, w centrum. Siedzieli sobie i ona już pomału odlatywała z zachwytu, gdy do stolika podszedł jakiś facet. Odezwał się do jej towarzysza, co on tu robi, minę miał groźną. Łypał na moją przyjaciółkę i w końcu zapytał, gdzie Magda. Moja kumpela zgłupiała, myślała, że facet sobie ich z kimś pomylił, ale ten z którym się umówiła zaczął dziwnie się zachowywać, chciał wstać, tego drugiego wziąć na bok, ale facet zaczął być coraz bardziej nerwowy, zwrócił się do mojej przyjaciółki słowami, że ten, z którym przyszła ma narzeczoną i on nie wiem kim ona dla niego jest, ale nie uwierzy w jakieś spotkanie biznesowe, a narzeczona oszusta jest jego siostrą więc on wie co mówi. Moja koleżanka wtedy zwróciła się do tamtego czy to prawda, a że nie odpowiedział, tylko tępo patrzył w stół, zabrała torebkę i wyszła.

Oczywiście znajomość tego wieczoru się zakończyła, na początku przyjaciółka była zniesmaczona i miała awersję do mężczyzn, al trzeba przyznać, ze ten z którym się umówiła nie miał po kolei w głowie, więc nie było co żałować
o kurde, niezłe ziółko z faceta

Ja byłam świadkiem można powiedzieć wpadki, ale opiszę
Byłam wtedy z rodziną w górach, początki wiosny, roztopy, mokro, pełno zasp na poboczach. Wracaliśmy do domu a że dzieciom zachciało się siku to zatrzymaliśmy się na poboczu i załatwiliśmy sprawę. I tak siedząc w aucie patrzę, jak chłopak i dziewczyna - tak mniej więcej po 20 lat - robią sobie fotki na tle gór. Laska pozuje pierwsza, potem facet. I jak on zaczął pozować i gdzieś cie cofnął o krok - wpadł w fosę, gdzie na wierzchu był śnieg a pod spodem woda. Wpadł po sam tyłek... Dziewczyna pomagała mu wyjść z tego śnieżnego bagienka, ale mina chłopaka wskazywała że na chwilę obecną pragną jak najgłębiej zapaść się pod ziemię...
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 12:34   #52
ishtar
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 648
Dot.: Randkowe wpadki.

Znajomi umówi mnie na randkę w ciemno, zdzwoniliśmy sie z tym facetem, umówiliśmy się, że spotkamy się na planu Nowym na Kazimierzu (mieszkam w Krakowie), w konkretnym miejscu. A że już chyba listopad był, to o 18stej ciemno, ja okularów nie wzięłam i widziałam go tylko na zdjęciach.

Podchodzi do mnie jakiś facet, pyta się czy ja to ja (tzn. potwierdził moje imię), idziemy do knajpy. Patrzę na niego, jakiś taki grubszy niż na zdjęciach, ale niewiele, pomyślałam sobie, że każdemu może się przytyć, a ja przecież nie widziałam aktualnych zdjęć.

Nagle oboje, prawie w tym samym momencie dostajemy telefon...
- do mnie dzwoniła moja randka
- do niego - jego

Jak sie okazało umówił się w tym samym miejscu z dziewczyną z netu, o tym samym imieniu i podobnym do mojego wyglądzie.

Matko, ale się wtedy uśmiałam. Moja prawdziwa randka też, ale w sumie do dziś mi trochę wstyd za tamto zdarzenie

Edytowane przez ishtar
Czas edycji: 2012-11-18 o 12:36
ishtar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 12:40   #53
Dhalma
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 142
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez ishtar Pokaż wiadomość
Znajomi umówi mnie na randkę w ciemno, zdzwoniliśmy sie z tym facetem, umówiliśmy się, że spotkamy się na planu Nowym na Kazimierzu (mieszkam w Krakowie), w konkretnym miejscu. A że już chyba listopad był, to o 18stej ciemno, ja okularów nie wzięłam i widziałam go tylko na zdjęciach.

Podchodzi do mnie jakiś facet, pyta się czy ja to ja (tzn. potwierdził moje imię), idziemy do knajpy. Patrzę na niego, jakiś taki grubszy niż na zdjęciach, ale niewiele, pomyślałam sobie, że każdemu może się przytyć, a ja przecież nie widziałam aktualnych zdjęć.

Nagle oboje, prawie w tym samym momencie dostajemy telefon...
- do mnie dzwoniła moja randka
- do niego - jego

Jak sie okazało umówił się w tym samym miejscu z dziewczyną z netu, o tym samym imieniu i podobnym do mojego wyglądzie.

Matko, ale się wtedy uśmiałam. Moja prawdziwa randka też, ale w sumie do dziś mi trochę wstyd za tamto zdarzenie
No normalnie "dlaczego ja" wymięka...
Dhalma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 13:46   #54
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość


Ech, z takich najbardziej obciachowych rzeczy, zdarzyło mi się puścić subtelnego pawia (ponieważ mieliśmy bardzo udany wieczór, na którym wypiliśmy po jakiejś butelce wina na głowę).
To była nasza przedostatnia randka, na następnej koleś powiedział mi, że cyt. "szuka kandydatki na żonę" - widać żony nie rzygają po alkoholu.

Wydaję mi się ,że tu nie chodzi o Twoją reakcję tylko o sam fakt ,że się nieźle się wstawiłaś
__________________
[glamour]530933[/glamour]
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 13:51   #55
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Randkowe wpadki.

No tak, dziś już się z tego śmieję, ale jednocześnie bardziej kontroluję, wiem już, na ile mogę sobie pozwolić. Ale było mi tak błogo po tym winku...
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 13:52   #56
Kwiatuszek133
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
Dot.: Randkowe wpadki.

Ja moze nie tyle co na randce :P Ale jechalam z moim TZ busem do polski, caly czas sie zle czulam, bylo mi slabo, wymiotowac mi sie chcialo. Nagle gadamy ja zaczelam kaszlec i sie porzygalam :P Mialam taka akcje dwa razy.

I to tez nie jest historia o randce ale dosyc smieszna, w sumie dosyc zawazyla na moim zdrowiu. A wiec mialam z 10 lat, padal deszcz, szukalam z kolezanka siostry. Chodzilysmy po parku, tam byly zjezdzalnie, ja powiedzialam, ze potrafie wejsc i jej pokaze, chcialam sie pochwalic :P Wchodze juz prawie i sie poslizglam i wybilam sobie jedynke, ta na stale. Krew sie lala jak nie wiem i kilka lat lazilam bez zeba xD mama nie zadbala o to


Ooooo i jedna randka tak jakby Szlismy w 3 pary tzn tak umowilismy sie w 6 w sumie, szlismy na lodowisko. Stoimi dziewczyny na pasach, byla zima ale snieg topnial, wszedzie kaluze. Nagle jedzie auto i nas cale ochlapalo, od stop do glow! My w szoku sie smiejemy i nastepne nadjechalo :P
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...

Edytowane przez Kwiatuszek133
Czas edycji: 2012-11-18 o 13:54
Kwiatuszek133 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 14:01   #57
WielkiShoe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 159
Dot.: Randkowe wpadki.

Dziewczyny,co Wy macie z tymi bąkami ? Nie mogę
WielkiShoe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 14:04   #58
Czarnulka19
Zadomowienie
 
Avatar Czarnulka19
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez Kwiatuszek133 Pokaż wiadomość
Ja moze nie tyle co na randce :P Ale jechalam z moim TZ busem do polski, caly czas sie zle czulam, bylo mi slabo, wymiotowac mi sie chcialo. Nagle gadamy ja zaczelam kaszlec i sie porzygalam :P Mialam taka akcje dwa razy.

I to tez nie jest historia o randce ale dosyc smieszna, w sumie dosyc zawazyla na moim zdrowiu. A wiec mialam z 10 lat, padal deszcz, szukalam z kolezanka siostry. Chodzilysmy po parku, tam byly zjezdzalnie, ja powiedzialam, ze potrafie wejsc i jej pokaze, chcialam sie pochwalic :P Wchodze juz prawie i sie poslizglam i wybilam sobie jedynke, ta na stale. Krew sie lala jak nie wiem i kilka lat lazilam bez zeba xD mama nie zadbala o to



Ooooo i jedna randka tak jakby Szlismy w 3 pary tzn tak umowilismy sie w 6 w sumie, szlismy na lodowisko. Stoimi dziewczyny na pasach, byla zima ale snieg topnial, wszedzie kaluze. Nagle jedzie auto i nas cale ochlapalo, od stop do glow! My w szoku sie smiejemy i nastepne nadjechalo :P

To ja przeżyłam coś podobnego.Byliśmy z klasą na szkolnym placu zabaw.Chciałam zjechać ze zjeżdżalni.Przybrałam złą pozycję.Ukucnęłam i chciałam zjechać na nogach przewróciłam się i upadłam twarzą na takie drewniane szczebelki ..Finał był taki ,że zakrwawionym nosem wychowawczyni zabrała mnie do pielęgniarki.
Na szczęście nos nie był złamany i to niefortunne zdarzenie nie pozostawiło żadnych uszczerbków na zdrowiu.A byłam wtedy w podobnym wieku co Ty.
__________________
[glamour]530933[/glamour]

Edytowane przez Czarnulka19
Czas edycji: 2012-11-18 o 14:05
Czarnulka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 17:56   #59
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Randkowe wpadki.

Cytat:
Napisane przez mazena111 Pokaż wiadomość
Wpadka nie moja, ale chłopaka, z którym się spotkałam. Siedzimy w knajpce, blisko siebie przy stoliku, było tak przed południem, rozmowa i patrzenie w oczka, aż tu nagle tak mu się odbiło, prosto mi w twarz, nie było to głośne, ale takie MEGA SMRODLIWE kiełbasą, którą zjadł na śniadanie. Aż mi go żal się zrobiło, biedaczek nie wiedział, co ze sobą zrobić. Do dziś jakoś myślę o nim: pan kiełbasiarz...
O kuurczę Hah i nie tylko ja "nazywam" facetów w myślach
Ja jakoś póki co nic specjalnego akurat na randkach nie odwaliłam, nie pamiętam w każdym razie, faceci raczej też. Ale możliwe że póki co
w każdym razie wątek się czyta świetnie
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-11-18, 19:51   #60
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: Randkowe wpadki.

jakiś ziomek kiedyś na pierwszej randce opowiadał mi jaki stanik by sobie dobrał, jaki rozmiar i kolor... O_o
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-25 00:21:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.