Ile trwał Wasz najkrótszy związek?

[neia]

Napisane przez kalincia

Nigdy nie stawiałam kamieni milowych, a stwierdzenie, że od teraz jesteśmy razem mam za bardzo niedojrzałe.

U mnie zawsze pojawia się taki moment, w którym decydujemy sie nie spotykać z innymi. Wiec to chyba można uznawać za początek.


Aż przypomniała mi się rozmowa z moim chyba-ex, kiedy to niepewność co jest miedzy nami już mnie zaczynała wkurzać i zapytałam czy w ogóle rozważa możliwość bycia ze mna w zwiazku w blizszej lub dalszej przyszłości. Usłyszałam lekko zdziwione: "Przecież my jesteśmy w zwiazku"

[lina_09]

Napisane przez AnioleqD

Pewnie będąc na dyskotece ? Oh!

Coś w ten deseń Nie znałam jej wtedy, tylko słyszałam tą historię później. Była ze znajomymi, na imprezie chyba, i on był jej dobrym przyjacielem. No i znajomi sobie wymyślili, żeby ich wyswatać i tak nalegali, że ulegli presji i zostali parą, ale jak widać długo to nie potrwało

[lady17]

Mój najkrótszy związek to rok i 8 miesięcy.

[Kwiatuszek133]

Mysle, ze krotszego nie bylo albo nie pamietam Ale uwazam ze najkrotszy dwa tygodnie, w tym jeden tydzien bylam mezatka

[Paszczurek666]

Napisane przez Kwiatuszek133

Mysle, ze krotszego nie bylo albo nie pamietam Ale uwazam ze najkrotszy dwa tygodnie, w tym jeden tydzien bylam mezatka

Ale że co?

[Vandaris]

Mój najkrótszy związek trwał niecałe 2 miesiące i w ogóle był jedną wielką porażką. Dziś śmiać mi się chce jak sobie o tym pomyślę, ale wtedy... Cóż, młoda byłam

[ALL for LOVE]

3 dni i zerwałam

[Ieka]

1,5 miesiąca z Latynosem trzeba było się rozstać. Ja się zdobyłam na odwagę i zerwałam. No cóż poznaliśmy się w nieodpowiednim czasie

[bujdanaresorach]

Spotykaliśmy się przez kilka tygodni, oficjalnie zostaliśmy parą, minął tydzień, może dwa i...wyprowadził się do stolicy spełniać swój warszawski sen To było rok temu

[ILTheCure]

3 związki oba trwające około 3 miesiące. Zrywałam bo po zauroczeniu nie pojawiło się z mojej strony nic więcej.

Teraz w szczęśliwym związku od 4,5 roku, wkrótce mężatka

[sloneczko1992]

Jeden dzień i zerwałam . Zgodziłam się żeby się odczepił, był strasznie nachalny, później zostaliśmy przyjaciółmi, a on zakochał się w mojej przyjaciółce.

[WhySoSerious]

Teoretycznie 2 dni, chociaż nie liczę tego jako związek... Po prostu po pijaku zgodziłam się na propozycję kolesia, żebyśmy byli razem A rano o tym nie pamiętałam. Dopiero na drugi dzień mi to uświadomiono i to odkręciłam.
A najkrótszy 'normalny' związek trwał 3 miesiące.

[FioletowyAnanas]

3 miesiące byłam z nim bo byłam jako małolata nie wiem właściwie po co

[ulicznica]

Napisane przez lady17

Mój najkrótszy związek to rok i 8 miesięcy.

Witamy długodystansowca Mój najdłuższy tyle trwał

[sudenly]

Tydzień

[Lea_ny]

Moje związki (oprócz aktualnego) zawsze rozpadały się po paru miesiącach. Za każdym razem podchodziłam do tego poważnie Najbardziej przeżywałam rozstanie z poprzednim facetem (spotykaliśmy się mniej więcej 3 miesiące), bo wydawało mi się, że się, że po raz pierwszy się zakochałam (jak poznałam mojego obecnego TŻ-a i go pokochałam, to zweryfikowałam mój pogląd na temat tamtej znajomości - tamto uczucie nie miało nic wspólnego z miłością ).

Napisane przez lina_09

3 tygodnie nawet miesiąca nie dobiliśmy, przykre. Ale i tak mojej koleżanki nic nie przebije - była w związku przez jakieś 5h

Moja koleżanka spotykała się z chłopakiem przez 10 dni, po czym się rozstali, pałając do siebie nienawiścią Przez następne 3 miesiące ona spotykała się z kumplem tego pierwszego. Ale z nim też się rozstała i pogodziła się z tym pierwszym - szalone czasy gimnazjalne A teraz są ze sobą już 10 lat (w tym 2 po ślubie)
Nie do końca na temat, bo jednak do siebie wrócili... ale zawsze wspominają ten swój pierwszy 10-dniowy związek

[abigajl]

Najkrótszy trwał 2 tygodnie i były to najbardziej zabawne dwa tygodnie w moim życiu. Chłopak nie był najmądrzejszy, ale rozśmieszać potrafił pierwszorzędnie

[Naomi21]

2 miesiące 8 klasa podstawówki, byłam strasznie zauroczona w chłopaku ze szkoły i zupełnie raptem on zwrócil na mnie uwagę. Magia po prostu Zostałam poproszona o chodzenie, byliśmy na paru randkach, ale zaczęły się wakacje i każde pojechało w swoją stronę. Jak wróciliśmy, to z nim zerwałam.

Słodki epizod, ale mający niewiele wspólnego z prawdziwym związkiem. Miłość to oczywiście nie była

[paputek00]

Mój ostatni - 3 miesiące bardzo intensywnego, codziennego spotykania się.

[fotkasia]

Związek to tylko małżeński-trwa nadal od ponad roku reszta to zauroczenia. Znajomość 9-miesięczna oraz 1,5-roczna. Związkiem tych znajomości nie mogę nazwać bo dopiero z moim M. poznałam co to znaczy i z czym to się je

[KrwawaMary86]

5 miesięcy i to było o 5 miesięcy za długo

[GothicLolita22]

2 miesiące. Powtórzyło się to z 3 kolesiami i już zaczęłam sobie wkręcać, że to jakaś podejrzana prawidłowość W ani jednym z nich nie byłam zakochana (nie zdążyłam ). A czemu się posypało? W jednym przypadku jemu mocno zależało na seksie, a mnie w ogóle (miałam 17 lat), w drugim on znalazł sobie jeszcze jak ze mną był moją następczynię (dziś jest jego żoną ) a w trzecim on obiecał mi, że już więcej nie zaleje się w 3 dupy olewając nasze spotkanie, jednak nie dotrzymał słowa i zerwałam z nim.
Jak teraz sobie to przypominam to zgroza mnie bierze W ciągu 2 miesięcy jeden kategorycznie chciał seksu, drugi ostro kręcił ze wszystkim co chodziło na 2 nogach a trzeci właściwie od samego początku ujawniał, że ma problemy z alkoholem. Patologia

[201703271121]

Najkrótszy trwał 2 tygodnie.

[Candy_lips]

Jeżeli bym była w związkach kilkudniowych, to bym tego nie liczyła. No, ale nie byłam. Najkrótszy mój związek to 2 lata z byłym, kiedyś jedna znajoma się dziwiła jak można tyle z jednym chłopem Z obecnym facetem jestem już blisko 4 lata.

[velika]

2 miesiące Na krótsze romanse nie patrzę, bo na tych chłopakach mi nie zależało. Piękne czasy gimnazjalno - licealne

[oh Mandy]

3 miesiące

[Kwiatuszek133]

Napisane przez Paszczurek666

Ale że co?

Kolonie sie klaniaja

[golgie]

najkrótszy-ok.2 miesięcy, najdłuższy (i trwający nadal)15 lat

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Cholera. Najkrótszy to ponad 3 lata... Chyba że mam też liczyć jedną wakacyjną miłość? Tylko tego bym związkiem nie nazwała

[fizol87]

znam dziewczyne co chodzila z typkiem 2 tygodnie, po tym dlugim czasie chciala zaciagnac faceta do oltarza bo to musialo byc to, szukala sukni i wogole, tego samego dnia zdazyla sie rozmyslic i bezpowrotnie z nim zerwac... tak wogole to mnie przeraza... i sie jej boje