![]() |
#31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Albo jesteś zbyt bierna i nie kokietujesz tak jak trzeba albo po prostu nie gustuje w takich jak Ty. Nic na siłę, takie ciacha chodzą po świecie, że szkoda czekania na to, by się wreszcie obudził. Być może tak jak moja poprzedniczka napisała lubi CIĘ bo jesteś fajną kumpelą, tylko kumpelą.
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Ale jeszcze raz. Ostatniego faceta kazałeś mi ominąć, więc się z niego nie tłumaczyłam Drugi? Fakt powód był we mnie, ale wg. mnie ten powód istniał od początku, tylko byłam wyidealizowana w jego oczach przez swoją niedostępność. Okazało się, że jednak nie jestem dziewczyną w jego typie, czy nawet nie wiem jak to określić... życie, nie każdy jest dla siebie stworzony. Napisałam że do tej pory jesteśmy najlepszymi znajomymi, czyli ufa mi, lubi moje towarzystwo, często komplementuje mój wygląd, więc nie widzi we mnie potwora a jedynie nie czuje chemii... Trzeci. Wytłumaczyłam, że ok, on mnie najpierw zostawił, ale ostatecznie - dwukrotnie za wszelką cenę chciał do mnie wrócić, czyli nie byłam w jego ocenie "nienadającą się do miłości". Ale ludzie się rozstają i tak po prostu jest. Gdybym była przekonana o swojej idealności, nie zakładałabym tego tematu, ale zrozumiałam, że tak mi się przytrafiło i na pewno jest w tych przypadkach również moja wina, ale nikt nie jest idealny, a jeśli ktoś ma mnie pokochać to nawet wady pokocha. Zmieniłabym się, ale nie widzę rażącej cechy czy zachowań odpowiedzialnych na taki bieg wypadków (stąd pytania do Was), więc na własną odpowiedzialność będę się starać po prostu nie krzywdzić ani siebie ani innych i zobaczę jaki będzie bieg wypadków |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 | ||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
'Jeśli chcesz być kochaną, bądź warta miłości!!!' Zauważyłaś, że to zdanie jasno mówi, że ... do Ciebie należy pierwszy ruch? Nikogo do miłości nie zmusisz, ale jak chcesz ją znaleźć to pokaż każdemu, że jesteś jej warta i godna. Najpierw pokaż, a dopiero potem czekaj na efekty! Za co, dlaczego, po co facet miałby Cię pokochać? Jaką cenę musiałby zapłacić, aby z Tobą być? Czy w ostatecznym rozrachunku opłacałoby mu się to? Tych trzech jasno Ci odpowiedziało - Nie, nie opłaca się! Jaką masz pewność, że czwarty nie powie tak samo? |
||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Ps. ...jesteś w szczęśliwym związku?-chyba nie do końca bo jakoś dużo w Tobie żalu...żeby kobiety bardziej się starały Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-01-06 o 13:17 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
DRUGIEJ STRONY NIE MA!!! Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Rozmawiamy tylko z nią, a ona ma wpływ wyłącznie na siebie. Nie miała na tamtych trzech. Jak będzie dalej robić dokładnie to, co do tej pory, to dostanie dokładnie takie same wyniki - stado kumpli, a jak ktoś się trafi, to z czasem wieje. Masz inne, lepsze rady to wal śmiało tylko zauważ, że ja jej jeszcze żadnych rad nie dałem, a póki co nakłaniam ją jedynie do zastanowienia się nad sobą, swoją dotychczasową rolą w związkach, swoimi błędami. Przemyślenia swoich oczekiwań w stosunku do mężczyzn i odkrycia oczekiwań mężczyzn w stosunku do niej. Ja jej nic nie zarzucam. To tych niedoszłych trzech miało jej coś do zarzucenia skoro z nią dziś już nie są. To oni, a nie ja uznali, że nie jest warta ich miłości. Pytanie brzmi - dlaczego? |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Autorko nie słuchaj go...bo za dużo w nim jego własnych emocji i chyba sam nie wie co pisze...a bynajmniej nie czyta za dokładnie co inni pisza Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-01-06 o 14:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
autorka wcale nie musi dawać z siebie za mało może być i na odwrót Jeśli jedna strona odchodzi od drugiej to znaczy,że z nią jest coś nie tak? Nie powinno się tak tego sobie tłumaczyć bo dla nas samych nic dobrego z tego nie wyjdzie Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-01-06 o 15:03 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Widzisz Anusiu, moja filozofia życiowa jest troszkę inna. Nie szukam winy w świecie, niczego od świata nie oczekuję, nie uważam żeby był mi coś winien, a los wg mnie sprzyja lepszym i odważniejszym. Dlatego zawsze patrzę na to co ja zrobiłem, jaki miałem wpływ, co schrzaniłem, a co ode mnie i tak nie zależało. Wytłumaczę Ci to na przykładzie. Załóżmy, że zdradziła mnie dziewczyna. Zostawiłem ją natychmiast, odszedłem, ale ... nie obwiniam jej. Bo i po co? Zmieni to coś? Wpłynie jakoś na moje przyszłe związki? Nauczy mnie czegoś? Nie! Zamiast tracić energię na rozmyślanie o tym jaka to zła kobieta była wolę się zastanowić nad swoją rolą w jej zdradzie. Co takiego zrobiłem, że mnie zdradziła? Czy źle ją wybrałem? Nie zauważyłem jej ciągotek? Przegapiłem coś w przeszłości? W zachowaniu? Wychowaniu? A może sam nie dołożyłem starań i źle się ze mną czuła? Trafił się ktoś kto jej dał to, czego ja nie dawałem i zdradziła? Może to je sam ją popchnąłem do zdrady? To nie jest obwinianie się tylko szukanie błędów w swoim postępowaniu po to, aby ich w przyszłości nie popełniać i zwiększyć swoje szanse w kolejnych relacjach. Porażka boli, ale powinna być zaczątkiem zwycięstwa. Inaczej to nie ma sensu. Tylko tyle i aż tyle proponuję Autorce. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 431
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
__________________
"Głęboko wierzę, że najlepszym sposobem pozbycia się przeszłości jest ustrzelenie jej we własnej głowie, pochowanie w głębokim dole i polanie kwasem." "Take your time, think a lot, think of everything you've got. For you will still be here tomorrow, but your dreams may not... " |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Nie można za wszystko winić siebie....może i autorka zrobiła coś źle ale skoro jej nie znamy to wmawianie jej,że z nią jest coś nie tak też nie jest ok. Jak chcesz to szukaj zawsze w sobie winy ale to Ci na dobre nie wyjdzie. Nie mamy wpływu na to jak zareaguje inna osoba. Skąd wiesz jaka jest moja filozofia życiowa? Edytowane przez anuanusia Czas edycji: 2013-01-06 o 16:50 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Napisał jak człowiek, o co mu chodzi.
Choć też uważam, że podjął się rzeczy dość kontrowersyjnej: szukania jakiejś winy w sobie po zdradzie; raczej bym uznała to za rzecz dość niebezpieczną, bo pewnych granic, w mym mniemaniu, nie należy przekraczać - mówię o tym, że dążność do obiektywizmu w tym przypadku może być dość niszcząca, ta mnogość pytań do samego siebie przytłacza, może coś w człowieku złamać, jakąś delikatniejszą stronę charakteru; nie mówiąc o tym, że i tak główna i podstawowa przyczyna zdrady tkwi w charakterze zdradzającego. Jestem o tym przekonana, bo sama pod nosem mam osobę, która jest z natury wierna: ona w najczarniejszych chwilach związku, kiedy naprawdę nie było jej łatwo - nadal zdradę uważała za cos niezrozumiałego i nie do wyobrażenia. Ten właśnie przykład jasno dał mi do zrozumienia, że to jest coś w charakterze - co popycha do zdrady. Jest to jakiś podstawowy brak w uczciwości. Właśnie z brakami pod względem uczciwości to ma najwięcej wspólnego w mym mniemaniu. [To tak jakby szukać usprawiedliwień dla nieuczciwego wspólnika czy przyjaciela - można ich powody przyjąć na rozum, ale i tak jest tu złamana jakaś podstawowa zasada współżycia, taka nielojalność przede wszystkim dużo świadczy o charakterze danej osoby, a nie, że sam się człowiek do niej u nich przyczynił] ---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ---------- Natomiast sam sens wypowiedzi eosa jest dość ważny: jak ci sie autorko zdaje, czy jest i jaki jest błąd w twoich poczynaniach, że tak się dzieje? Ja co prawda pierwsze co bym pomyślała, to że ty wybierasz osoby niewłaściwe, ciągnie cię do ludzi lichych, bo tak zazwyczaj właśnie jest jak ktoś ma problemy. Jednak nie jest tak - jak wynika z twojego ich opisu. Więc być może jakaś przyczyna jest w tobie i warto byłoby to wyłowić. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-01-06 o 17:27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Popatrz nawet na naszą rozmowę. Zaczęłaś podskakiwać i ... wróciłaś do rzeczowej dyskusji. Czyżbym jednak miał wpływ na Twoje zachowanie? A ja? Nie chciałem już z Tobą rozmawiać, a jednak zmieniłem zdanie. Czyżbyś i Ty również potrafiła wpłynąć na mnie? A teraz masz wpływ na moją reakcję? Oczywiście, że masz. Zacznij znowu pyskować, a przestanę z Tobą rozmawiać. Pisz dalej rzeczowo, a rozmowa będzie się toczyć. Wybieraj! Ty decydujesz jak ja się zachowam! Ja przedstawiłem Ci tylko swoje zasady, ale decyzja należy przecież do Ciebie! Stworzyliśmy pewną relację między sobą i nie mam co prawda wpływu na to co teraz zrobisz, ale mam wpływ na to jak ta relacja będzie wyglądać lub na to, że jej nie będzie wcale. Chcesz rozmawiać - okaż minimum szacunku, bo ja tego potrzebuję. Nie okażesz go tzn., że ja nie otrzymam od Ciebie tego, czego potrzebuję i gwiżdżę na taką relację. Taka do niczego mi nie jest potrzebna. Zawsze pamiętaj, że tak jak w tej rozmowie po drugiej stronie medalu jestem ja, tak w związku jest mężczyzna i też czegoś od Ciebie chce. Daj mu to, a będzie z Tobą. Nie daj, a dojdzie do wniosku, że chrzani taki związek. |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 | |||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Co chcesz mi udowodnić? Że nikt nie chce ze mną być. Taka jest przynajmniej moja subiektywna opinia. Cytat:
Cytat:
Powiedział tyle, że jest pewny, że dogadywalibyśmy się świetnie i w ogóle, ale traktuje mnie bardziej jak koleżankę. Kilka lat spędzonych "po koleżeńsku" i przestałam być dla niego kobietą, ale z drugiej strony zostawił swoją dziewczynę dla mnie, więc albo mi o czymś nie mówi (w co mi się przy naszym stylu znajomości nie wydaje prawdopodobne), albo chodziło o spełnienie tego wcześniejszego pragnienia bycia ze mną... Tutaj nie potrafię odpowiedzieć a uwierz mi, że jeżeli dziewczyna jest zawiedziona to szuka tej odpowiedzi Cytat:
Pierwszy raz kłóciliśmy się dużo, mieliśmy po 20 lat i dość wybuchowe temperamenty. Nie powiem, bo czepiałam się słówek i mocno reagowałam na próby "pojechania mi po ambicji" nawet te nieumyślne. On w końcu stwierdził, że skoro się tak zachowuje to chyba go nie kocham tak jak on mnie. Wróciliśmy do siebie, a ja już mocno pracowałam nad panowaniem nad swoimi uczuciami i dawałam sobie z tym radę, ale... rozstaliśmy się drugi raz, wyszły na jaw jego kłamstwa (jak się okazało kłamał od poczatku w najmniejszych nawet kwestiach, na samym końcu również w tych istotniejszych) i w momencie jak one zaczęły lawinowo wychodzić, sam stwierdził, że to on nie kocha mnie tak ja ja jego. Ten związek nie miał racji bytu, on był notorycznym kłamcą, ja kłamstw nie toleruję. Cytat:
Cytat:
Jakie mam zalety? Nie mi tu o nich pisać, patrząc na siebie z boku nie mam ich mniej niż mogłabym ich wskazać u innych. Cytat:
Pozwolę sobie jeszcze na dygresję: Dzięki za wszystko, ale tylko się przekonałam, że porady na forum są o tyle nietrafione o ile trzeba by spisać setki stron żeby jasno przedstawić sytuację i wszystkie jej aspekty. Najlepszym przykładem są miliony odpowiedzi na zapytania "co mam zrobić? problem z facetem" brzmiące w 80% przypadków "zostaw go". Rozbraja mnie to i chyba nie muszę tego tłumaczyć... |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Z mojego doświadczenia - nie umiesz właściwie wybierać mężczyzn. Może problem tkwi w Tobie, ale nie na zasadzie jaka jesteś, ale jacy mężczyźni Cię pociągają?
Ja bym oszalała, gdybym nie mogła czuć się swobodnie, pierwsza napisać albo miałabym się stosować do wszystkich debilnych zasad w stylu "nie pisz pierwsza", "nie pozwól mu zobaczyć, że ci na nim zależy". Za to wyznaczam stanowcze granice własnego bezpieczeństwa emocjonalnego oraz mam wymagania. Duże. Jeżeli ktoś pragnie foszącej się histeryczki, zamiast osoby, która umie się komunikować, to my do siebie nie pasujemy. I tyle.
__________________
27.08.2016 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | ||||||||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Chyba jednak czegoś Ci nie mówi. Jeśli zostawił dla Ciebie dziewczynę, a potem zrezygnował to z pewnością musiał mieć istotne powody. Lubi Cię, chce być koło Ciebie, a jednak Ci nie mówi. Jak myślisz - dlaczego? Czy powodem może być to, że ... prawda by Cię zabolała, a on nie chce Cię ranić? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
'Głupiutka też nie jestem,' - pozwolisz, że sam to ocenię, ale jeśli tak faktycznie jest, to masz Dziewczyno plus. 'bo mam dwa fakultety,' - to fajnie tyle, że ja Cię Kobieto nie chcę przecież zatrudnić do pracy, ani prowadzić z Tobą wysublimowanych, intelektualnych dysput. Od tego są różne grupy dyskusyjne, czy kółka naukowe. Ja potrzebuję kobiety, a nie fakultetów! 'prowadzę własną firmę' - proponujesz mi interes? Chcesz mnie w niej zatrudnić? Każesz mi brać pod uwagę intercyzę? Czy z góry ostrzegasz, że będziesz miała dla mnie mało czasu? Masz firmę, to super, ale ja potrzebuję kobiety, a nie firmy! Firmę mogę sobie sam założyć. 'jestem niezależna finansowo.' - za szybko dajesz mi do zrozumienia, że nie potrzebujesz mężczyzny! Więc po co ta rozmowa? Szukasz tylko seksu? Ok, pasuje! 'Mam mnóstwo znajomych, ale głównie mężczyzn,' - dajesz mi do zrozumienia, że mam konkurencję? Że mam się czego obawiać? Nie boję się, bo jednak jesteś sama i to do mnie przyszłaś, a nie do nich. 'którzy z resztą widocznie lubią moje towarzystwo' - czyli to nie jest konkurencja, bo ... oni Cię tak naprawdę nie chcą jako kobiety. Wiedzą więcej ode mnie? Znają Cię lepiej i mimo to nie chcą? A może właśnie dlatego nie chcą, że znają Cię lepiej? Coś w tym musi być! 'bo i się z nimi napiję czegoś mocniejszego i pożartuję' - sorry, ale pić wolę z kumplami. Ja potrzebuję kobiety, a nie kumpla do zrobienia flaszki! Z tym sobie poradzę, bo zawsze znajdzie się chętny do pomocy. 'Jestem atrakcyjną kobietą, może nie mam nóg do nieba ale mam zgrabne ciało i ładną buzię, ogólnie dbam o siebie.' - nareszcie napisałaś coś konkretnego co może zainteresować faceta. 'zbyt pruderyjna nie jestem, w sensie, że o sex raczej nie chodzi, bo jestem aktywna w łóżku.' - to miłe i mam nadzieję, że niedługo spróbujemy jak to jest, a ja się dowiem co naprawdę potrafisz. 'Gotuję też ok.' - ciekawe kiedy skoro jesteś taka zajęta? Ale to kolejny plus z tym, że oprócz obiadku i seksu na deser potrzebuję Dziewczyno czegoś więcej, aby zaryzykować utratę swojej wolności. Wolność to mój największy skarb!!! Nie pozbędę się go za coś, co mogę mieć wszędzie! 'nie można powiedzieć, że jestem ciepłą kluchą i zgadzam się na wszytko. Nie raz okazałam swoje niezadowolenie, ... ale na zasadzie mówię: "sorry, przeginasz, nie szanujesz mojego czasu i nie życzę sobie żeby to się powtarzało", tak na zdrowych zasadach bez dziecinady, prosty przekaz.' - o właśnie czegoś takiego się spodziewałem!!! Lubię pewne siebie kobiety z zasadami, ale nie potrzebuję strażnika więziennego, a szefa rozliczającego mnie ze wszystkiego to mam w robocie. Po co mi drugi w domu i jego permanentny koncert życzeń? Może jeszcze tak jak i on też będziesz straszyć, że mnie zwolnisz? Dziękuję, postoję! 'Pewnie jestem 'za dobra'' - to Twoje subiektywne odczucie, którego póki co wcale, ale to wcale nie podzielam. Tak może myśleć i mniej więcej tak właśnie pomyśli większość facetów czytając Twoje CV. Mnie się wstępnie spodobałaś jako kobieta do łóżka i nie miałbym nic przeciwko temu, aby z Tobą grzeszyć, ale ... w najmniejszym stopniu nie zapałałem chęcią spędzenia z taką Tobą swojego życia. Czyżby w CV czegoś brakowało? Czegoś bardzo istotnego dla mężczyzn? Parę razy celowo podkreśliłem 'ja potrzebuję kobiety, a nie ...'. Wiesz co te słowa znaczą w ustach mężczyzny? Wiesz o co chodzi? Zastanów się, bo bez tego nie ruszysz do przodu! Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
^w tym koncercie ocen i krytyki brakuje jednego: właściwego kierunku działania.
Zamiast odpowiedzi są tu tylko razy. Innymi słowy: jaka jest twoja rada. Teraz jest tylko mętne "zastanów się czego facet od ciebie pragnie". Sęk w tym, że ona nie jest facetem i tego nie odgadnie, a już z pewnością nie po powyższym, oceniającym poście. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-01-07 o 10:56 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Uwazam, ze kocha sie osoby posrednie, tzn bardzo dobre bardzo mile, ktore potrafia tez byc chamskie i miec swoje zdanie
![]() ![]()
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 662
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Eos, wytłumacz proszę co dla Ciebie oznacza zwrot 'być wartym i godnym miłości' oraz czym dla Ciebie jest pokazanie miłości? Jaka osoba jest warta i godna miłości?
__________________
![]() Rzucam słodycze i internet! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 799
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
![]()
__________________
Małymi krokami do dużych celów... - tym, co stymuluje człowieka najskuteczniej, jest egoizm. - a miłość? - miłość wynika z pragnienia, żeby ktoś nas kochał. A to znowu egoizm. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Spróbuję to wyjaśnić, ale jeszcze nie teraz. Wolałbym, aby Autorka, jak również inne zainteresowane tematem Panie same doszły do części konkluzji. Ty też. W tym celu odpowiedz sobie najpierw na pytanie - jakiego mężczyznę uznasz za godnego Twojej miłości? Jaki powinien być (oczywiście nie chodzi o wygląd)? Co Ci powinien dać (oczywiście nie chodzi o seks)? A może weźmiesz pierwszego z brzegu byle tylko był zainteresowany? Czy jednak swoją postawą, charakterem, cechami, zachowaniem powinien okazać się godny Twojej miłości zanim ją otrzyma?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
eos z całym szacunkiem, marnujesz się na tym forum
![]() Cytat:
Kłóciliśmy się jak wszyscy, nie rzucaliśmy talerzami, nie wyzywaliśmy się, to były zwykłe sprzeczki. Każdy ma czasem kryzys, my w tamtym momencie nie zdaliśmy tego egzaminu. Widocznie byliśmy zbyt niedojrzali emocjonalnie. Dlaczego mnie okłamywał? Bo okłamuje wszystkich, rodziców, znajomych, obcych ludzi. Są niestety tacy ludzie, którzy kłamią bez przyczyny. Zakochana nie widziałam tego na początku, później naiwnie myślałam, że tylko mnie nie okłamuje, ale to nie trwało długo. Cytat:
Kompleksy ma każdy, to oznaka braku zbytniej pychy, ja wiem, co we mnie jest daleko od ideału i zdaje sobie sprawę, że nie jestem idealnym człowiekiem/ partnerką/ córką etc. ale kto jest?? Pracuję nad sobą (zarówno fizycznie jak i psychicznie) i stąd ten post, ale Twoje "rady" a w zasadzie ich brak mają chyba na celu wpędzić mnie w kompleksy totalnej beznadziejności, kwalifikujące się do psychologa. Cytat:
Cytat:
Prosty przykład, ilu facetów obecnie nie zgodziło by się żeby dzielić wydatki po połowie (albo płacić każdy za siebie), to nie średniowiecze, nikomu pieniądze z nieba nie spadają... Cytat:
Moi koledzy to konkurencja dla mojego faceta?? What?? Nie pozwalasz dziewczynie spotykać się z kolegami? Twoja dziewczyna w ogóle może wychodzić bez Ciebie z domu? Ty w ogóle masz dziewczynę? Wiem, że ogromna większość nie chce mnie jako dziewczyny, bo po pierwsze większość z nich ma swoje dziewczyny, po drugie chyba jeszcze nie urodził się nikt kto podobał by się wszystkim, po trzecie jak mogłabym utrzymywać znajomość z masą facetów którym bym się podobała?? Każdy sam dobiera sobie towarzystwo, ja średnio dogaduję się z dziewczynami, więc zadaje się z facetami, ale na poziomie koleżeńskim, nie mieszam tego (za wyjątkiem drugiego faceta, co z resztą utwierdziło mnie w przekonaniu, że to zły pomysł) Cytat:
Cytat:
Eos - Naprawdę dzięki za te wszystkie posty o niebotycznej długości, za Twoje zaangażowanie w dołowanie mnie i wmawianie, że jestem despotyczną suką, ale niech już nigdy nie znajdę miłości jeśli któryś z moich znajomych a nawet facetów potwierdziłby Twoją teorię. Jestem na prawdę mega wyrozumiała i ciepła, wydaje mi się, że zbyt wyrozumiała, właśnie jak kumpel, nie mam problemu, żeby powiedzieć co mi leży na wątrobie, ale nie potrafię robić scen o nic (co, przepraszam, ale charakteryzuje większość kobiet), nie strzelam fochów i gdy widzę prawdziwą skruchę za szybko wybaczam. Chcę być niezależna, bo nigdy nie wiadomo kiedy się zostanie samemu, poza tym obecnie chyba jednak lżej, jeśli oboje partnerów zarabia, nikt nie chce urabiać sobie rąk po pachy, bo żona tylko leży i pachnie. Chyba również żaden facet nie chce dziewczyny przylepionej do niego jak rzep... Moje wnioski są takie, że widocznie nie jestem standardową partnerką (pod niektórymi względami łatwiej a pod innymi trudniej ze mną żyć) i faceci przyzwyczajeni do innych zachowań nie potrafią się przy mnie odnaleźć, np. dwóch ostatnich facetów miało wcześniej dziewczyny, które o WSZYSTKO strzelały focha i płakały z byle powodu, taki miały styl żeby coś wywalczyć, im to nie przeszkadzało, ale ja już byłam dla nich w ich opinii zbyt pobłażliwa (jak kolega ![]() Moje rozgoryczenie jak już napisałam kilka postów temu minęło. Wczoraj nawet mój ostatni "związek" przyjechał do mnie i zobaczę jak się to wszystko potoczy, ale to już nie jest pytanie do Was, także (szczególnie Ciebie Eos) proszę o darowanie sobie uszczypliwych komentarzy w tej kwestii. Jeszcze raz wszytkim dziękuję za udział w dyskusji o moim życiu ![]() |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Pozwól facetowi czuć się przy Tobie mężczyzną, a nie kumplem! Powodzenia! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 431
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
![]()
__________________
"Głęboko wierzę, że najlepszym sposobem pozbycia się przeszłości jest ustrzelenie jej we własnej głowie, pochowanie w głębokim dole i polanie kwasem." "Take your time, think a lot, think of everything you've got. For you will still be here tomorrow, but your dreams may not... " |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
Cytat:
cały czas byłaby w punkcie wyjścia, a ja traciłbym czas, a tego nie lubię. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
a z taką pewnością wmawiasz się swoje teorie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 149
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Jej postawa jest po prostu charakterystyczna dla pewnej grupy kobiet, ale to już nie ma najmniejszego znaczenia skoro Autorka mi podziękowała za współpracę. Teraz Wy jej doradzajcie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 431
|
Dot.: nie umiem rozkochać w sobie faceta
Cytat:
I bez przesady, nie jestem zbulwersowana Twoją osobą ![]()
__________________
"Głęboko wierzę, że najlepszym sposobem pozbycia się przeszłości jest ustrzelenie jej we własnej głowie, pochowanie w głębokim dole i polanie kwasem." "Take your time, think a lot, think of everything you've got. For you will still be here tomorrow, but your dreams may not... " |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:08.