|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Presja społeczna jest na wiele rzeczy ale kazdy posiada wolną wolę,rozum i sumienie - po to,zeby się tym kierować. Powtórze się - jesli ktoś wybierze mm jako najlepsze dla dziecka i jest tego w 100% pewnien to co go interesuje zdanie jakiejś Iksińskiej?W szpitalach brakuje wykwalifikowanego presonelu....albo inaczej. Brakuje personelu z dobrym doświadczeniem. Większośc połoznych ma doswiadczenia butlowe ,nie piersiowe - i mimo wtłocznej jakiejs tam wiedzy - niewiele umieją pomoc. Początki miałysmy podobne ![]() I tak mi przyszło do głowy - u nas z kp robi się jakąś magię ,czary -mary. Promuje się kp ale jakoś tak...medycznie? Widziałam kiedyś kampanie społeczną z jakiegoś chyba latynoskiego kraju. Przyjemna muzyka i karmiące mamy,w fajnych ujęciach,spot czarno-biały,klimatyczny. Mamy takie,jakie sa naprawdę ,młodsze starsze...dzieci w roznym wieku. Chciałabym takie coś zobaczyć w PL.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2013-01-02 o 21:17 |
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
ja karmiłam córę 9 pełnych miesięcy z użyciem laktatora bo mam lipne brodawki, na początku mleka sciągałam na pół jednego karmienia tylko i tak walczyłam aż każdy mówił poddaj się i przejdź na MM (wcześniej słyszałam że jestem potwór że nie karmię swojego dziecka ) ale ja z tych co to lubią się wysilić i tym sposobem nawał mleczny zaliczyłam w wieku 5mcy dziecka taki że szukałam mam potrzebujących mleczka ważne jest żeby mama wiedziała że chce bo wtedy może inaczej nie ma co się szarpać.
__________________
Martusieńka 11.10.2011 ![]() Szymon16.07.2013 Magdalenka 5.11.2014 i wystarczy nam tego miodu ![]() |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
podziwiam wszytskie mamy karmiące piersią inaczej
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Wiesz ja z tych co to lubią sie umęczyć
ale w życiu nie powiedziałam żadnej koleżance że poród cc to nie poród a mm to nie mleko. Ja miałam mega baby bluesa bardzo długo i wiem że młode mamy trzeba wspierać jeśli tylko nie robią krzywdy dziecku. Żeby nie było to takie karmienie zalecam tylko chorym psychicznie ja sama nie wiedziałam za co się biorę.
__________________
Martusieńka 11.10.2011 ![]() Szymon16.07.2013 Magdalenka 5.11.2014 i wystarczy nam tego miodu ![]() |
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
![]() Jednak ciągle wybranie mm (od urodzenia) z powodu widzimisię uwazam za głupotę. Druga sprawa -krzywda dziecka to tez kwestia względna. Chocby w przypadku tego mleka - mama ma prawo wybrać sposób kamrienia. A dziecko ma prawo dostać to co najlepsze. I jak tu rozstrzygać czyje prawo 'większe'?
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
No ja tez nie pochwalam wymówek że mój biust będzie brzydko wyglądał itp
![]() No właśnie czyje prawo większe? Ja myślę że dziecku powinno się dać to co najlepsze czyli naturalne, a to że dziecko się nie najada to też wymówka. Na początku pewnie tak bo niby skąd piersi mają wiedzieć ile mają produkować ale nad tym da się popracować. Ja miałam szczęście znaleźć wspaniałą prywatną pomoc laktacyjną która mi wiele wytłumaczyła. Bo właśnie te pseudo pomoce laktacyjne w szpitalu nie mają zwykle pojęcia o tym temacie.
__________________
Martusieńka 11.10.2011 ![]() Szymon16.07.2013 Magdalenka 5.11.2014 i wystarczy nam tego miodu ![]() |
|
|
|
|
#37 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
jak mi powiesz gdzie jadem poplułam zrobie Ci swetr na drutach
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Karmienie piersia mowicie... Poczatek wspominam okropnie. Jeszcze w szpitalu zapieralam sie, ze nie bede karmila piersia, ze od razu maja podac mm. Mala plranila mi brodawki w poerwszej godzinie zycia tak, ze mysl przystawienia jej ponownie powodowala ciarki na plecach. Ale mowilam sobie ze siara to odpornosc, ze daje swojemu dziecku cos cennego. Pokarm pojawil sie w trzeciej dobie, zaczal sie nawal, bol piersi, zastoje. Cierpialam strasznie. Dokarmialam mm, sciagalam mleko tak dlugo jak dlugo mialam krwawiace brodawki.
Z kazdym dniem bylo lepiej az karmienie piersia stalo sie przyjemnosia. Nigdy nie stosowalam zadnej diety. Umiar we wszystkim. Ostatnio mam wrazenie ze znajomi traktuja mnie jak kosmitke bo nadal karmie piersia. Cora ma 9,5 m-ca. Mmiewalam chwile zwatpienia, mialam ochote skonczyc z karmieniem. Karmoenie naturalne ma sporo zalet ale jak wszystko ma tez wady. Butla tez ma wady mimo swoich zalet. Nie ma zlotego srodka. Kazda mama hce jak najlepiej dla swojego dziecka i obojetnie jakie ma powody dla wybranego sposobu karmienoa wypada to uszanowac. Z kolei nigdy nie zrozumiem "zachcianki" na cc. Nie potepiam kobiet decydujacych sie na ciecie cesarskie z wlasnegi widzi mi sie ale zwyczajnie nie rozumiem. Sama balam sie porodu naturalnego, bylam swiadoma tego co moze soe stac. Na mysl o porodzie sn robilo mi sie slabo. Ale mam dobre wspomnienia z porodowki i wszyscy robia duze oczy jak mowie ze wolalabym rodzic niz isc do dentysty ![]() Krytyka na czyjes poczynania wlacza mi sie gdy czytam o bzdurach wyssanych z palcach, o chorych skrajnosciach czy ogolnie dziwnych rzeczach zakrzywiajacych realne zycie. Macierzynstwo noe jest ani tylko biale, ani tylko czarne. Nie jest tez tylko rozowe. Nie ma tylko trzech barw ale cala palete barw od bieli po czern. duze znaczenie ma otrzymane wsparcie i pomoc ze strony partnera, rodziny, przyjaciol...
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. Edytowane przez karolca Czas edycji: 2013-01-03 o 08:34 |
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Na tym samym forum w wątku ciążowym zostałam wielokrotnie zlinczowana za kilka niepopularnych poglądów do których pewnie pod karą śmierci nie powinno się przyznawać:
> pod żadnym pozorem będąc w ciąży nie wolno powiedzieć, że byłoby się szczęśliwą bez dziecka - no cóż to moje pierwsze, przed byłam bardzo szczęśliwa z Mężem i sądzę, że tak byłoby nadal. Raz straciłam ciążę i pomimo smutku z tym związanego byliśmy szczęśliwi nadal razem we dwoje. > drugą wielką zbrodnią było napisanie, że zaszła w ciążę, a dziecka chciał głównie Mąż, a ja zgodził am się na to bo go kocham. Niezwykle tolerancyjne forumowiczki wywróżyły mi przyszłość Katarzyny W. > Totalną burzę rozpętałam gdy napisał am, że dziecko to inwestycja i trzeba się zastanowić czy mogę sobie na nie pozwolić i jak kogoś nie stać na czynsz i sprowadza się do rodziców po zajściu w ciążę, żeby było na wydatki związane z dzieckiem to jest to nieodpowiedzialne > nie potępia w żaden sposób kobiet, które w PL chcą rodzić przez CC - dopóki na porodów ach królowa będzie biblijne rodzenie w bólach, a jedyną gwarancją otrzymania skutecznego znieczulenia będzie właśnie CC to wcale mnie to nie dziwi
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Druga sprawa -dziecka powinni jednak chcieć oboje rodzice,myslę,ze tak jest lepiej i dla nich i dla niego. To samo dotyczy psa,chomika i wszytskiego,co ma jakies uczucia i wymaga wpolnych nakładów emocjonalnych,finansowych itd. Trzecia sprawa -tutaj się zgadzam ,dziecko to odpowiedzialność. Co do cc na zyczenie wypiwadac się nie będę.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Stokrotko, starczył ci wątek na Intymnym?
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38428917]Stokrotko, starczył ci wątek na Intymnym?
[/QUOTE]ano,uszami mi wyszedł
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
#43 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 30
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Jak wspaniale zobaczyć, że masz tak jak ja. Mnie tolerancyjne społeczeństwo zdążyło już wmówić, że zwariowałam! pozdrawism i życzę szczęśliwego oczekiwania
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Już na ten temat pisałam u siebie na blogu. Mam nadzieję, podsumowałam to racjonalnie... Tytuł "O karmieniu piersią".
__________________
http://matkatylkojedna.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
W sobote zostalam skrytykowana przez szwagierke, ze dlaczego ja jeszcze podaje dziecku piers?! Ze juz dawno powinnam odstawic itp. Bo ona karmila przez 9 m-cy i nie wyobraza sobie dluzej.
Ale to moja sprawa. Planowalam karmic najpkerw pol roku, potem rok. A teraz podajac corce piers dwa razy na dobe czekam na moment aby nie podawac wcale. Nie krytykuje nikogo za jego decyzje. Kazdy robi tak aby byl szczesliwy.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Ja karmie piersią (póki co 9 miesięcy), a do cudzego karmienia się nie wtrącam. Każdy postępuje jak chce. Nie zgodzę sie natomiast z tym, ze kaza matka wie co jest najlepsze dla jej dziecka. Nie każda.
Osłabiają mnie natomiast niektóre bzdury o karmieniu piersią, najbardziej śmieszą mie te dotyczące diety: "miałam dość karmienia bo nie mogłam jeść tego, co chcę, bo mogłam jeść tylko gotowanego kurczaka" Otóż - może niektóych zszokuję - matka karmiaca może jeść wszystko! Owszem, lepiej jak odżywia sie zdrowo (co za niespodzianka, to coś co dotyczy każdego człowieka). Nie ma żadnego racjonalnego powodu, żeby np. nie jeść kapusty Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2013-03-29 o 16:09 |
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Zdarza się, że niemowlęta mają alergie lub nadwrażliwość pokarmową (moja koleżanka własnie przez to przechodzi), wtedy trzeba szukać przyczyn w swojej diecie lub bez dłuższego namyslu przejść na odpowiednie mleko modyfikowane a karmienie piersią zostawić jako dodatek (o ile kobieta tego chce). Jeśli koleżanka pyta mnie co ma zrobić, mówię jej o możliwych rozwiązaniach a ostateczną decyzję pozostawiam jej. Mogę powiedzieć co ja bym zrobiła. Nie będę jak mantry powtarzała, że karmienie piersią jest najlepsze (mimo iż najlepsze jest), ale jeśli matka nie czerpie z tego satysfakcji i przyjemności (choć pierwsze tygodnie mogą być koszmarem, pierwsze 2-3 tygodnie wspominam okropnie) to mogę przytaknąć, że początki nigdy nie są łatwe, czasem warto powalczyć, czasem nie.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
A ja tu widzę problem u mam, którym karmić piersią się udało - jak już jest sukces i dziecko ssie, brodawki nie bolą i noc mimo karmień jest przespana, to wtedy większość zaczyna potępiać te, które się poddały. Wtedy powody: mam mało pokarmu itd... są wyśmiewane, bo przecież tym matkom się udało, więc to bzdura....Jak taka słabeuszka przechodzi na mm i opuszcza grono karmiących, przesypia spokojnie noce i nie "wywala piersi publicznie", a mąż też może karmić butlą, to reszta karmiących wysyła negatywne sygnały - poddała się, leniwa, da się, to dla dziecka itd... zazdrość?
Ja bardzo chciałam karmić piersią, nie dopuszczałam myśli, że będzie inaczej. Niestety synek sam zadecydował (będzie, że szukam powodów) i nie potrafił zassać idealnej do karmienia brodawki, bo źle (wysoko) ustawiał język. Mam ta opinię potwierdzoną u położnych. Próbowałam nakładek, ale apetyt mojego dziecka, nerwowość przy cycu i rana krocza nie szły w parze - już w szpitalu weszło mm. Nie poddałam się, odciągałam laktatorem i z kilku kropel przeszłam do prawie całej butelki, ale syn ciągle dostawałm mm - coraz więcej, bo ma mega apetyt. Kiedy w końcu nauczył się zasysać, musiałabym go z tydzień trzymać na głodzie i wyłącznie na piersi, zeby dopasować się do jego wymagań - ja miałam z obu piersi 80ml,a on zjadał łącznie 120-150ml. Dwa tygodnie temu przestałam odciągać, bo pokarmu było coraz mniej i oficjalnie przyznaję - wróciłam do życia! Poznałam, co to znaczy karmić piersią i butelką, obydwa sposoby mają swoje wady i zalety, ale na pewno dla SWOJEJ wygody - a do tej przecież też mamy prawo, jako matki - butelka jest lepsza. Wg mnie więcej krytyki płynie ze strony mam karmiących piersią na te mm, niż odwrotnie. Co do porodu - rodziłam sn, bałam się cesarki, ale urodziłam w 1,5 godziny pierwsze duże 4kilogramowe dziecko. Bolało, ale przeżyłam, wiem, że nie mam co się porównywać z 20-godzinnymi skurczami. Wiem też, co przeszła koleżanka, która musiała 2 razy mieć cc - nie chciała jej. Ja po tygodniu śmigałam, ona ciągle musiała lezeć... Zgadzam się z pierwszym postem, w necie jest pełno zawiści, którą same sobie okazujemy, ale czasem lepszy dobór słów, mniej pozerstwa i pewne opinie możnaby w spokojny sposób przekazać. Chociażby tutaj już pojawiło się nabijanie z postów - nie można inaczej?
__________________
razem od 2003 poślubieni 12.08.2006 aniołek 18.11.2010 aniołek 14.02.2015 Edytowane przez Neipys Czas edycji: 2013-03-30 o 17:14 |
|
|
|
|
#49 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Neipys, ale ta wygoda to też pojęcie wględne
ja karmię piersią, a starsza po 5 tygopdniach na butelce - i zwyczajnie, o niebo wygodniej i szybciej jest kp, niż butelka. Mam porównanie, nie dość, że butelkę trzeba zrobić, to jeszcze obie ręce zajęte w trakcie karmienia i dłużej córa jadła, niż teraz młodsza z piersi zje.
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
I miałam taką samą sytuację w szpitalu, tyle, że dotyczyła jabłka.......paranoja...Jadłam kapuchę, cebulę, czosnek i inne straszne rzeczy i jakoś przeżyliśmy oboje z synem ![]() Co do wygody karmienia piersią, wygodne to to jest do czasu. Karmiłam 20 miesięcy i na późniejszym etapie było to dla mnie po prostu uciążliwe. Łatwiej zrobić butlę, niż się rozbierać i czekać, aż dziecko się naje. Nie mówię o małych dzieciach, bo przy małych i tak trzeba z butlą siedzieć, prawie na jedno wychodzi
Edytowane przez Tity Czas edycji: 2013-03-31 o 16:50 |
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Również zgadzam się z tezą, że wygoda jest względna. Ja nie uważałam za wygodne półgodzinnego karmienia piersią, po którym syn i tak dopijał 90mm, a ja za godzinę miałam guzy w piersiach, oboje byliśmy spoceni, a ja dodatkowo trochę zażenowana obecnością osób trzecich w pokoju, mimo, że to sama natura karmić piersią.
Dziś np uslyszałam od kuzynki, która karmiła 11 miesięcy, kiedy zobaczyła mnie dającą butelkę synkowi "Hej, ty nie karmisz? Matko Polko?!" no i wypadało mi sie wytłumaczyć, czemu od tygodnia jest tylko na butli. A na pytanie czy śpi, kiedy powiedziałam, że po kąpieli do 6 godzin, potem je i znów 3-4godz, westchnęła - a u nas było co 2-3 godziny..... Myślę, że potem takie matki wypowiadają się z zawiścią na necie i nadają na mm-owe mamusie. |
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Ja spotkałam się tylko z jednym rodzajem krytyki wobec mnie. Krytyka to złe słowo, bo bywa konstruktywna Od mamy, której się "nie udało", jakie to "odczłowieczające zezwierzęcenie" , jak to ona mnie "podziwia", że ja tak mogę, że ona jest kobietą a nie krową.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2013-04-01 o 02:00 |
|
|
|
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Już ja bym jej powiedziała co o niej myślę, zamiast się tłumaczyć ![]() Nie ma się co przejmować
__________________
|
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2013-04-01 o 20:56 |
|
|
|
|
|
#56 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
Edytowane przez houseofcolours Czas edycji: 2013-04-01 o 21:16 |
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
mleko, miód, orzechy... do tego smażone, duszone mięso, kapusta (kiszona). Ale stwierdziłam, że jeżeli w szpitalu po porodzie karmili nas zupą mleczną albo płatkami na mleku, poili herbatą, dali smażoną w panierce rybę czy mielonego z papryką i kiszonego ogórka to uzywając zdrowego rozsądku mogę tak jeść. I jadłam. I albo trafiłam na taki okaz zdrowia, albo miałam szczęście...
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Ja po dziś dzień nie mogę pojąc związku zachodzącego między tym, że mama zje fasolkę po bretońsku, a dziecko będzie miało wzdęcia. Żadnego artykułu medycznego na ten temat nie widziałam.
|
|
|
|
|
#59 |
|
Rzabbocop
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Ja w szpitalu po porodzie jadłam chili con carne i sałatkę z makreli
![]() Silnych alergenów owszem unikałam Nie mogę natomiast zrozumieć takiego zjawiska - dziecko ma skazę, matka "udręczona" dietą eliminacyjną przystaje karmić piersią i wciska dziecku MM Nie ma to jak podać dziecku alergen bezpośrednio ![]() Lenistwo czy kompletne niezrozumienie zjawiska
|
|
|
|
|
#60 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Dlaczego tyle krytyki?
Cytat:
karmię więc nie piję, nie palę, nie palę biernie, jem zdrowo, nie jem fast foodów, unikam przetworzonej żywności - to wszystko oczywiste sprawy ja mówię o czymś supełnie innym - o tym słynnym i niestety powszechnym - nie jedz surowych owoców, nie jedz kapusty itd. ---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ---------- Cytat:
co innego alergie co innego kolki - kolek dieta matki nie powoduje pokarm robi się z kwi jakim cudem kapusta zjedzona przeze mnie spowoduje wzdęcie u maluszka? ja nie mówię o uzywkach i alegenach więc niech kolejna osoba nie pisze mi o alegenach chociaż na szczęście alegicy też stanowią mniejszość - i ja jem i orzechy i miód i ryby, i produkty z białkiem krowim mogę też chociaż za nabiałem akurat nie przepadam
|
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:46.





ale kazdy posiada wolną wolę,rozum i sumienie - po to,zeby się tym kierować. Powtórze się - jesli ktoś wybierze mm jako najlepsze dla dziecka i jest tego w 100% pewnien to co go interesuje zdanie jakiejś Iksińskiej?



ja karmiłam córę 9 pełnych miesięcy z użyciem laktatora bo mam lipne brodawki, na początku mleka sciągałam na pół jednego karmienia tylko i tak walczyłam aż każdy mówił poddaj się i przejdź na MM (wcześniej słyszałam że jestem potwór że nie karmię swojego dziecka
) ale ja z tych co to lubią się wysilić i tym sposobem nawał mleczny zaliczyłam w wieku 5mcy dziecka taki że szukałam mam potrzebujących mleczka 







Otóż - może niektóych zszokuję - matka karmiaca może jeść wszystko! Owszem, lepiej jak odżywia sie zdrowo (co za niespodzianka, to coś co dotyczy każdego człowieka). Nie ma żadnego racjonalnego powodu, żeby np. nie jeść kapusty


