Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[shamanka7]

Na wyprzedaże ruszam jutro i już się nie mogę doczekać. Ja teraz zamiast przyswajać wiedzę oglądam House'a :p.

Tancerka212 "wizja sexu sexu i jeszcze raz sexu"- to się uśmiałam, hahaha.

[Trele_Morele]

A ja bylam dzisiaj ale juz nie wiele dorwalam , najwiekszy szal byl wczoraj ale jakos nie chcialo mi sie stac poltorej godziny przed otwarciem w kolejce na tym deszczu . Dzis to juz tylko szmaty - to czego nikt wczoraj nie chcial Jedynie czekam az moj TZ wroci z pracy bo upolowal mi podobno jakis plaszcsz w Zara , ale az mi sie chce smiac jak pomysle ze on ma mnie w cos ubrac

[tancerka212]

Szamanka no bo jak tu inaczej mówić o starankach staram się podejść do tego najbardziej luzacko jak się da ale przyznaję bez bicia że jestem nieświadoma tego co mnie czeka
TreleMorele ja dzisiaj stałam się szczęśliwą posiadaczką neonowej torebusi i jestem taka happy że chyba będę z nią spać

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

TreleMorele podpis to się ustawiało/usuwało gdzieś w ustawieniach... coś mi się tak kojarzy trzeba by zgłębić temat jak się link do suwaczka wstawia... wiem że się tam jakieś coś wpisywało specjalnie żeby nie wyświetlał się cały adres interneowy tylko np słówko "dzidziuś" i jak się w nie kliknie to sie wtedy wyświetla suwak... no nic- może przez najbliższe "9 miesięcy" się doszkolimy

[Trele_Morele]

Chwal sie , pokazuj . Uwielbiam wszystko co neonowe Sama mam neonowa torebke ale jest tak jakby przezroczysta i wszyscy mi mowia ze mi ktos kiedys ja wyrwie bo widac co jest w srodku

[tancerka212]

Napisane przez Trele_Morele

Chwal sie , pokazuj . Uwielbiam wszystko co neonowe Sama mam neonowa torebke ale jest tak jakby przezroczysta i wszyscy mi mowia ze mi ktos kiedys ja wyrwie bo widac co jest w srodku

nie widzę jej na stronie reserved... w każdym razie jest taka żółta neonowa- no może leciutko w seledynek wpada- nieduża, można wydłużyć pasek tak że przewiesza się przez siebie i torebusia dynda na pupie mam też chustkę na wiosnę w takim kolorze z ciemnymi prawie czarnymi centkami- do stonowanego beżowego płaszczyka na wiosnę będzie zestaw idealny

[patrycjja]

cześć dziewczyny ! chętnie dołącze do Waszego grona jestem w trakcie pierwszego cyklu starań, kilka miesięcy temu byłam w ciąży-niestety poronienie chybione od tego cyklu zaczeliśmy starania . poprzednim razem udało się za pierwszym podejściem, dlatego teraz też mam taką cichą nadzieję.

Wiek: 22 (za chwilę 23 )
cykl starań: 1
data ostatniej @: 6.12.2012
długość cyklu: książkowe 28 dni

owulacja miała miejsce w czwartek (20.12) . pewnie nie wytrzymam i zrobię w sylwestra test- a nuż z mężem otrzymamy prezent na nowy rok

[shamanka7]

Napisane przez patrycjja

cześć dziewczyny ! chętnie dołącze do Waszego grona jestem w trakcie pierwszego cyklu starań, kilka miesięcy temu byłam w ciąży-niestety poronienie chybione od tego cyklu zaczeliśmy starania . poprzednim razem udało się za pierwszym podejściem, dlatego teraz też mam taką cichą nadzieję.

Wiek: 22 (za chwilę 23 )
cykl starań: 1
data ostatniej @: 6.12.2012
długość cyklu: książkowe 28 dni

owulacja miała miejsce w czwartek (20.12) . pewnie nie wytrzymam i zrobię w sylwestra test- a nuż z mężem otrzymamy prezent na nowy rok

Witamy, witamy i życzymy, żeby ten cykl okazał się owocny.

U mnie temperatura się utrzymuje, ale brzuch boli coraz bardziej...

[PPPatinka]

Napisane przez patrycjja

cześć dziewczyny ! chętnie dołącze do Waszego grona jestem w trakcie pierwszego cyklu starań, kilka miesięcy temu byłam w ciąży-niestety poronienie chybione od tego cyklu zaczeliśmy starania . poprzednim razem udało się za pierwszym podejściem, dlatego teraz też mam taką cichą nadzieję.

Wiek: 22 (za chwilę 23 )
cykl starań: 1
data ostatniej @: 6.12.2012
długość cyklu: książkowe 28 dni

owulacja miała miejsce w czwartek (20.12) . pewnie nie wytrzymam i zrobię w sylwestra test- a nuż z mężem otrzymamy prezent na nowy rok

hej hej witamy w naszym gronie i oczywiscie trzymamy kciuki rzeczxywiscie cykla ksiazkowy az pozazdroscic ) przynajmniej wiadomo kiedy owu) troche szybko na test ale moze jak kupisz bardziej czuly i mocz poranny to moze bedzie niespodzianka trzymamy kciuki)

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez shamanka7

Witamy, witamy i życzymy, żeby ten cykl okazał się owocny.

U mnie temperatura się utrzymuje, ale brzuch boli coraz bardziej...

Poki nie ma @ jest nadzieja a brzuch ponoc czesto boli jak na okres a jest ciaza wiec nadal trzymam kciuki jak zatestujesz ponownie daj znac ja wlasnie zaczynam staranka wiec mega przyjemnosc towarzyszaca mam nadzieje poczeciu)

[patrycjja]

Napisane przez shamanka7

Witamy, witamy i życzymy, żeby ten cykl okazał się owocny.

U mnie temperatura się utrzymuje, ale brzuch boli coraz bardziej...

dziękuję! co do bóli- mnie też na początku męczyły potwornie. no-spe brac możesz bez obaw, przynajmniej gin mi tak powiedział a wręcz zalecił zapobiegawczo momentami bóle były tak silne, że omdlewałam. ale wszystko jest do przeżycia

co do 'wczesności' testu. - ubiegłym razem wyszedł szybko.a w dniu okresu mogłam robić o dowolnej porze i były dwie krechy. liczę, ze i teraz nie zawiedzie. a jak nie to kolejny te 2-3 dni później.

[tancerka212]

cześć dziewczyny w pracy do was wpadłam zobaczyć czy wątek zyje i proszę- żyje
trzymam kciuki za kolejne 2 kreseczki na teście- właściwie to nie wiem czemu nie zaczęliśmy staranek już miesiąc temu to bym tu może już na dwie kreseczki wyczekiwała a tak to piszę o starankach chociaż jeszcze nic w tym kierunku nie poczyniliśmy hehehe no ale na przykład kwas foliowy oboje jemy
a powiedzcie mi- czy nospę forte tez można jeść w ciąży na ból brzucha? czy tylko tą zwykłą słabszą? jak to jest?
Patrycja ty widzę też z Lubelszczyzny jesteś- witaj

[patrycjja]

tancerka212 wszystko zależy od lekarza i bóli przypuszczam, że ile lekarzy tyle opini. ja np miałam brać nospę zwykłą po 2 tabletki 3 razy dziennie. moja przyjaciółka ciąże przebrneła bezproblemowo a i tak łykała codziennie. forte ma chb a silniejsze działanie, ale skłasniki te sama (nie mówię o ilości) tak że jedna forte zamiast końskich dawek myśle nie stanowiłaby problemu

[tancerka212]

Napisane przez patrycjja

tancerka212 wszystko zależy od lekarza i bóli przypuszczam, że ile lekarzy tyle opini. ja np miałam brać nospę zwykłą po 2 tabletki 3 razy dziennie. moja przyjaciółka ciąże przebrneła bezproblemowo a i tak łykała codziennie. forte ma chb a silniejsze działanie, ale skłasniki te sama (nie mówię o ilości) tak że jedna forte zamiast końskich dawek myśle nie stanowiłaby problemu

w sumie nie analizowałam składów więc może kiedyś jak przyjdzie co do czego to porównam sobie czy forte to po prostu wielokrotność zwykłej czy jeszcze jakieś dodatki ma
dziwnię się czuję na mamusiowym dziale- muszę to stwierdzić głośno a Ty jak podjęłas decyzję o starankach? bo młodsza jesteś ode mnie a widzę bardziej zdecydowana i odważna

[patrycjja]

u mnie było tak - do ślubu uważaliśmy niesamowicie, później zaniechaliśmy i udało się od razu. nie było planowane, ale nie było zaskoczenia. do dzieci mi się nie spieszyło. ale jak się udało byłam szczęśliwa. a potem stało się co się stało bo to jest tak - jak raz poczujesz, nie odpuścisz poza tym mam troszkę inne priorytety niż teraz są w standardzie. już sam ślub w tak młodym wieku z własnej nieprzymuszonej woli szokował

[PPPatinka]

Shamanka7 - i jak tam testowalas moze ? czy czekasz jeszcze? ja wlasnie mam etap przytulanek wiec tez za jakis czas beda testy)

[tancerka212]

Napisane przez patrycjja

u mnie było tak - do ślubu uważaliśmy niesamowicie, później zaniechaliśmy i udało się od razu. nie było planowane, ale nie było zaskoczenia. do dzieci mi się nie spieszyło. ale jak się udało byłam szczęśliwa. a potem stało się co się stało bo to jest tak - jak raz poczujesz, nie odpuścisz poza tym mam troszkę inne priorytety niż teraz są w standardzie. już sam ślub w tak młodym wieku z własnej nieprzymuszonej woli szokował

a ile jesteście po ślubie? ja wyszłam za mąż w wieku 24 lata i wcale nie uważam że to wczesny wiek- koleżanki na studiach wychodziły szybciej za mąż i mnie to nie dziwiło więc luzik te 24 lata to dla mnie było bardzo optymalnie i nie czakałabym już ani roku dłużej
a ty pracujesz? uczysz się? czy jak to u was wygląda?
my z mężulem już po studiach 2-3 lata więc pracujemy dzielnie żeby na te przyszłe wózki i gadżety było

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez PPPatinka

Shamanka7 - i jak tam testowalas moze ? czy czekasz jeszcze? ja wlasnie mam etap przytulanek wiec tez za jakis czas beda testy)

też juz bym ten etap chciała
póki co to mam @ i umieram dobrze że są leki przeciwbólowe bo bym się stoczyła pod biurko w pracy

[patrycjja]

my oboje mamy stałe prace. ja zaczełam studia, ale po pierwszej sesji, kiedy na egzaminy szłam ot-tak z ulicy i zaliczałam całkiem nieźle, zrezygnowałam. tego samego roku zaczepiłam się w firmie szkoleniowej i tak siedzę trzeci rok. na studia chcę, ale poczekam na kierunek "dla mnie" bo ja należe do tego grona, które studiować chce dla siebie nie dla tytułu (oj za to też obrywam, bo gdzież to teraz tak bez studiów :P )
a więc praca jest, mieszkanko z widokiem na domek jest, dziecię w planach. a naukę i studia planuję- oczywiście, ale jako formę rozrywki

i szczerze mówiąc nie narzekam- do tej pory wszystko układa mi się idealnie jakbym chciała ;-)

co do tych ślubów- ja traktuję je jak najbardziej poważnie. ale w moim otoczeniu odpowiedni wiek to ok 25 lat, wcześniej tylko i wyłącznie z racji "wpadek" tak zwanych. my jak się zaręczyliśmy (dwa lata przed ślubem) to znajomi znajomych podpytywali kiedy rodzę

z tego wszystkiego nie odpowiedziałam na pierwsze pytanie, tak się w odp wczułam my "chodziliśmy" ze sobą przez 8 lat przed ślubem, w tym dwa lata właśnie po zaręczynach i blisko dwa lata wspólnego mieszkania ;-) ślub nie tak dawno, bo w sierpniu

[PPPatinka]

Napisane przez tancerka212

a ile jesteście po ślubie? ja wyszłam za mąż w wieku 24 lata i wcale nie uważam że to wczesny wiek- koleżanki na studiach wychodziły szybciej za mąż i mnie to nie dziwiło więc luzik te 24 lata to dla mnie było bardzo optymalnie i nie czakałabym już ani roku dłużej
a ty pracujesz? uczysz się? czy jak to u was wygląda?
my z mężulem już po studiach 2-3 lata więc pracujemy dzielnie żeby na te przyszłe wózki i gadżety było

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------


też juz bym ten etap chciała
póki co to mam @ i umieram dobrze że są leki przeciwbólowe bo bym się stoczyła pod biurko w pracy

Ja tez wyszalam za maz po 7 latach zwiazku i mysle ze to przemyslana decyzja w pelni a nie na lapu capu mieszkanie juz tez jest wiec i czas na dzidzie oboje pracujemy wiec nie ma zadnych przeszkod )

[justiii87]

Hej dziewczyny Chętnie dołączę do Waszego grona
Wiek : 25 lat ( w lutym 26)
dc: 30-32 dni
cykl starań: 1
ostatnia @ 22.12 - ale bardzo dziwna

Nasz przypadek jest dość dziwny. A więc zacznę od początku
Ostatnio zaczęły wypadać mi bardzo włosy, więc poszłam do lekarza na badania okazało się, że podstawowe badania są ok, wysłano mnie do dermatologa, dostałam leki po których miałam mieć burzę loków (została tylko burza, ale w portfelu) więc poszłam do ginekologa na kasę chorych, żebym dostała skierowanie na badania hormonalne. Okazało się, że wszystkie hormony oprócz estradiolu są w normach. Estradiol jak mi pani powiedziała to hormon kobiecości i mogę mieć problem z zajściem w ciąże. Starania mieliśmy zacząć w przyszłym roku, ale jak usłyszałam taką informację to mało z nóg nie spadłam. Co prawda nie podejmowaliśmy żadnych starań wcześniej, a badania zrobiłam z innej przyczyny. Pani dr przepisała mi tabletki antykoncepcyjne ze zwiększoną dawką hormonów i po dwóch opakowaniach kazała odstawić i brać się do roboty. Tabletek nie zaczęłam brać bo chcieliśmy spróbować na razie bez niczego. Okresu dostałam 22. 12 a miałam dostać 24, ale dwa dni w tą czy w tą to żadna różnica, ale obecny okres jest dość dziwny. Nie mam bolących piersi, są większe, ale przy poprzednich miesiączkach miałam tak bolące, że nie mogłam się dotknąć, miałam raz nudności poranne bez przyczyny, a w wigilię jak poczułam cebulę to mało ślinotoku nie dostałam. Boję się zrobić testu. Do grudnia nie myślałam o dziecku, chcieliśmy jeszcze trochę poczekać, a teraz wiem, że mogę mieć problemy z zajściem w ciąże i mam straszne wyrzuty sumienia

[Trele_Morele]

Dzien dobry
ale macie staze .. Ja wylam wczesniej prawie 6 lat w zwiazku i ani o slubie ani o dziecku nie bylo mowy , wyjechalismy razem do Uk i wszystko sie rozbieglo ..
Z moim TZtem obecnym jestesmy razem 14 miesiecy , pierwsza ciaza byla jak najbardziej planowana , o kolejnej nawet nie wspomne ..

Wogole wczoraj rozmawialam z mama na temat tego wszystkiego i poradzila mi zebym z testem czekala ile sie da , bo w moim wypadku teraz czym pozniej sie dowiem tym lepiej , ze wzgledu na psychike,a tu do lekarza i tak nie dostane sie wczesniej jak po 12 tygodniu .. U mnie to nie bedzie trudne , nie wiem kiedy dostane pierwszy okres po tym wszystkim , ani kiedy kolejny bo wszystko moglo sie rozregulowac , poki co mam zamiar zaczac dzialania w polowie stycznia a test moze na walentynki ? WCZORAJ lekarka powiedziala ze mam starac sie od razu , jesli organizm nie bedzie wystarczajaco gotowy to i tak w ciaze nie zajdzie . co wy na to ?

[justiii87]

Moja kuzynka po pierwszej straci fasolki miała czekać minimum pół roku, tak usłyszała od swojego lekarza, ale poszła na konsultację do innego starszego gin. , który nie pracuje już na szpitalu, facet na emeryturze, prowadzi tylko swój prywatny gabinet. Stara mądra głowa. Powiedział jej, że nie ma co czekać, ze staraniami tylko jak psychika jej pozwoli to mają brać się do działania, bo organizm ma swoje prawa i nie ma zakodowane, że ma odczekać pół roku.

Ja sama chyba wybiorę się do tego lekarza, skonsultować i zobaczę co mi On powie. Do tej lekarki co byłam to poszłam tylko i wyłącznie po skierowanie na badanie, żebym miała je za darmo.

Trele - Ja uważam, że nie macie na co czekać !, a test zrób jak najpóźniej tylko uważaj na siebie tak na wszelki wypadek

[tancerka212]

Napisane przez patrycjja

my oboje mamy stałe prace. ja zaczełam studia, ale po pierwszej sesji, kiedy na egzaminy szłam ot-tak z ulicy i zaliczałam całkiem nieźle, zrezygnowałam. tego samego roku zaczepiłam się w firmie szkoleniowej i tak siedzę trzeci rok. na studia chcę, ale poczekam na kierunek "dla mnie" bo ja należe do tego grona, które studiować chce dla siebie nie dla tytułu (oj za to też obrywam, bo gdzież to teraz tak bez studiów :P )
a więc praca jest, mieszkanko z widokiem na domek jest, dziecię w planach. a naukę i studia planuję- oczywiście, ale jako formę rozrywki

i szczerze mówiąc nie narzekam- do tej pory wszystko układa mi się idealnie jakbym chciała ;-)

co do tych ślubów- ja traktuję je jak najbardziej poważnie. ale w moim otoczeniu odpowiedni wiek to ok 25 lat, wcześniej tylko i wyłącznie z racji "wpadek" tak zwanych. my jak się zaręczyliśmy (dwa lata przed ślubem) to znajomi znajomych podpytywali kiedy rodzę

z tego wszystkiego nie odpowiedziałam na pierwsze pytanie, tak się w odp wczułam my "chodziliśmy" ze sobą przez 8 lat przed ślubem, w tym dwa lata właśnie po zaręczynach i blisko dwa lata wspólnego mieszkania ;-) ślub nie tak dawno, bo w sierpniu

ooo widzę że mamy wieloletnie związki na wątku- ja też już 10 lat z tżtem jeste, 8 lat razem byliśmy kiedy wzięliśmy ślub i też 2 lata wcześniej były zaręczyny w tym roku zaczęliśmy budowę wymarzonego domku- póki co mamy stan surowy zamknięty a co do pracy to hmmm... za miesiąc kończy się moja druga umowa na czas okreslony więc albo mi dadzą na czas nieokreślony albo wywalą na bruk hehe tej drugiej opcji w ogóle nie dopuszczam do siebie więc proszę trzymac kciuki

Napisane przez justiii87

Hej dziewczyny Chętnie dołączę do Waszego grona
Wiek : 25 lat ( w lutym 26)
dc: 30-32 dni
cykl starań: 1
ostatnia @ 22.12 - ale bardzo dziwna

Nasz przypadek jest dość dziwny. A więc zacznę od początku
Ostatnio zaczęły wypadać mi bardzo włosy, więc poszłam do lekarza na badania okazało się, że podstawowe badania są ok, wysłano mnie do dermatologa, dostałam leki po których miałam mieć burzę loków (została tylko burza, ale w portfelu) więc poszłam do ginekologa na kasę chorych, żebym dostała skierowanie na badania hormonalne. Okazało się, że wszystkie hormony oprócz estradiolu są w normach. Estradiol jak mi pani powiedziała to hormon kobiecości i mogę mieć problem z zajściem w ciąże. Starania mieliśmy zacząć w przyszłym roku, ale jak usłyszałam taką informację to mało z nóg nie spadłam. Co prawda nie podejmowaliśmy żadnych starań wcześniej, a badania zrobiłam z innej przyczyny. Pani dr przepisała mi tabletki antykoncepcyjne ze zwiększoną dawką hormonów i po dwóch opakowaniach kazała odstawić i brać się do roboty. Tabletek nie zaczęłam brać bo chcieliśmy spróbować na razie bez niczego. Okresu dostałam 22. 12 a miałam dostać 24, ale dwa dni w tą czy w tą to żadna różnica, ale obecny okres jest dość dziwny. Nie mam bolących piersi, są większe, ale przy poprzednich miesiączkach miałam tak bolące, że nie mogłam się dotknąć, miałam raz nudności poranne bez przyczyny, a w wigilię jak poczułam cebulę to mało ślinotoku nie dostałam. Boję się zrobić testu. Do grudnia nie myślałam o dziecku, chcieliśmy jeszcze trochę poczekać, a teraz wiem, że mogę mieć problemy z zajściem w ciąże i mam straszne wyrzuty sumienia

witamy na wątku ale fajnie że jest nas coraz więcej

[justiii87]

Fajnie, że jest na coraz więcej na wątku, ale gorsze jest to, że coraz więcej osób ma problemy żeby zajść w ciąże

[patrycjja]

Napisane przez justiii87

Fajnie, że jest na coraz więcej na wątku, ale gorsze jest to, że coraz więcej osób ma problemy żeby zajść w ciąże

no niestety. o ile z zajściem nie jest jeszcze tak źle to liczba poronień jest przerażająca. mam ciocie-położną w szpitalu i pracownika w gabinecie gin. mówi, że to co się teraz dzieje to szok. tylu lekarzy ile mnie badało (dobrze mieć taką ciocię) i każdy kazał się nie martwić i powtarzał, ze teraz to normalne. naprawdę niewiele ciąż udaje się donosić. smutne.

i dlatego też zdecydowałam się z własnej woli teraz na powiększanie rodziny niż później później- bo jeśli pójdzie coś nie tak będzie czas na reakcję i leczenie. oczywiście nie neguję osób które odkładają tą decyzję (sama pewnie gdyby nie ta mała "wpadeczka" należałabym do takich ), bo przecież nic na siłę

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

To i ja się dołączę, jak można ? Z tym, że u nas starania zaczniemy dopiero luty-marzec, jeżeli wszystko będzie ok.
Wiek :25 lat
ostatnia @ :23.12

Starania mieliśmy zacząć już od stycznia, ale niestety musimy troszkę je przełożyć. Ponieważ w połowie grudnia dowiedziałam się, że mam w stawach zmiany reumatyczne i najpierw muszę zrobić szereg badań( w tym badanie rentgenowskie,a wiadomo że przy nim lepiej nie być w ciąży), umówić się z reumatologiem, dobrać odpowiednie leki, odwiedzić ginekologa i dopiero wtedy możemy zacząć myśleć o bobasie.

[fiona27]

Witam, mam nadzieją, że mogę do Was dołączyć bo to wątek dla staraczek o pierwszą dzidzię, a ja mam już synka 2- letniego, ale pragnę kolejnej dzidzi. Tak do końca to sama jeszcze nie wiem czy to odpowiedni moment... no cóż ciężko jest mi sie zdecydować. Planuję zacząć starania około marca. Pierwsza dzidzia była planowana i udało się już w 2 cyklu

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Wiek: 27
Ostatni okres: 26.12
Długość cyklu: 28 dni

[PPPatinka]

Napisane przez justiii87

Hej dziewczyny Chętnie dołączę do Waszego grona
Wiek : 25 lat ( w lutym 26)
dc: 30-32 dni
cykl starań: 1
ostatnia @ 22.12 - ale bardzo dziwna

Nasz przypadek jest dość dziwny. A więc zacznę od początku
Ostatnio zaczęły wypadać mi bardzo włosy, więc poszłam do lekarza na badania okazało się, że podstawowe badania są ok, wysłano mnie do dermatologa, dostałam leki po których miałam mieć burzę loków (została tylko burza, ale w portfelu) więc poszłam do ginekologa na kasę chorych, żebym dostała skierowanie na badania hormonalne. Okazało się, że wszystkie hormony oprócz estradiolu są w normach. Estradiol jak mi pani powiedziała to hormon kobiecości i mogę mieć problem z zajściem w ciąże. Starania mieliśmy zacząć w przyszłym roku, ale jak usłyszałam taką informację to mało z nóg nie spadłam. Co prawda nie podejmowaliśmy żadnych starań wcześniej, a badania zrobiłam z innej przyczyny. Pani dr przepisała mi tabletki antykoncepcyjne ze zwiększoną dawką hormonów i po dwóch opakowaniach kazała odstawić i brać się do roboty. Tabletek nie zaczęłam brać bo chcieliśmy spróbować na razie bez niczego. Okresu dostałam 22. 12 a miałam dostać 24, ale dwa dni w tą czy w tą to żadna różnica, ale obecny okres jest dość dziwny. Nie mam bolących piersi, są większe, ale przy poprzednich miesiączkach miałam tak bolące, że nie mogłam się dotknąć, miałam raz nudności poranne bez przyczyny, a w wigilię jak poczułam cebulę to mało ślinotoku nie dostałam. Boję się zrobić testu. Do grudnia nie myślałam o dziecku, chcieliśmy jeszcze trochę poczekać, a teraz wiem, że mogę mieć problemy z zajściem w ciąże i mam straszne wyrzuty sumienia

hej witamy w naszym gronie powiem tak ja bym nie wytrzymala i juz testowala biorac pod uwage problem z hormonem moze lepiej wiedziec wczesniej ale decyzja nalezy do Ciebie

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Witam
wszystkie nowe staraczki widze ze coraz nas wiecej )

[shamanka7]

Jezu dziewczyny, nie było mnie chwilę, a tu tyle do nadrobienia .

PPPatinka jeszcze nie robiłam drugiego testu, boję się. Czekam i sprawdzam temp., biegam do łazienki czy czasami @ nie ma. W niedzielę minie 28 dni cyklu, ja nigdy takiego długiego nie miałam, ale myślę sobie, że to będzie taka granica ostateczna... Fajnie by było nowy rok zacząć z II krechami .

Co do bóli brzucha- dzięki za wsparcie. Nospy nie biorę, bo nie opanowałam jeszcze jak ją łykać, żeby nie dotknąć języka, a niestety smak mi bardzo nie odpowiada.

Witam nowe dziewczyny, cieszę się, że nas coraz więcej!

[tancerka212]

o proszę jak się rozmnażamy ładnie coraz więcej potencjalnych mamuś
wracam dzisiaj do domu a tu wizyta księdza nie wiem skąd on się wziął- chyba na ogłoszeniach ostatnio musiałam drzemać

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez fiona27

Witam, mam nadzieją, że mogę do Was dołączyć bo to wątek dla staraczek o pierwszą dzidzię, a ja mam już synka 2- letniego, ale pragnę kolejnej dzidzi. Tak do końca to sama jeszcze nie wiem czy to odpowiedni moment... no cóż ciężko jest mi sie zdecydować. Planuję zacząć starania około marca. Pierwsza dzidzia była planowana i udało się już w 2 cyklu

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Wiek: 27
Ostatni okres: 26.12
Długość cyklu: 28 dni

Fiona myślę że ja najbardziej możesz do nas dołączyć będziesz nam tu służyć dobrymi radami jako nasza doświadczona mamuśka expert też się przyda na wątku dla takich zielonych szczypiorków jak my
tak w ogóle to dostałyśmy @ tego samego dnia i ja też mam 28 dniowe cykle więc jakbyś się jednak zdecydowała starać od zaraz to razem będziemy owulki wyczekiwać ;D

[Trele_Morele]

Witam wszystkie staraczki ) czym wiecej ty lepiej ..
Ja mam same dobre wiesci , 2 stycznia wszystkie badania az nie moge uwierzyc ze mi sie udalo musialam trafic na jakas normalna babke , zrobia mi hormony i cukier i wszystko , az mi sie chce skakac z radosci

[tancerka212]

Napisane przez Trele_Morele

Witam wszystkie staraczki ) czym wiecej ty lepiej ..
Ja mam same dobre wiesci , 2 stycznia wszystkie badania az nie moge uwierzyc ze mi sie udalo musialam trafic na jakas normalna babke , zrobia mi hormony i cukier i wszystko , az mi sie chce skakac z radosci

o jak fajnie z avatarkiem wyglądasz Morelko
ale Ci się udało- tam w Londynie nie macie lekko z badaniami to teraz trzymam mocno kciukaski na pewno wszystko będzie dobrze!!!!!!!