Zatrucie pomocy

[TmargoT]

Napisane przez elvegirl

Młoda dziewczyna, wielki zawód miłosny i porozstaniowe uzależnienie od alkoholu, a co za tym idzie, za duże jego dawki i głupie pomysły. Nic niezwykłego tak na dobrą sprawę.
Jedne idą z eksami do łóżka, inne chcą się zabić, tak to już jest...

samo popełnienie samobójstwa nie jest niczym dziewnym,jednak sposób śmierci jest nietypowy.nikt nie chce umierać w bólu i konwulsjach

[malma22]

chyba na tym sylwku byli jacyś znajomi, ktorzy sie tak nie nawalili i widzieli, że cos z trutką kombinujesz?

[elvegirl]

Po pijaku się łapie to, co się ma pod ręką Dobrze że z okna nie wyskoczyła, jeszcze by było nisko i by się połamała :P


Autorko, ja to mam nadzieję że ta dzisiejsza panika Cię otrzeźwi i wyjdziesz na prostą

[martynka89]

Napisane przez malma22

chyba na tym sylwku byli jacyś znajomi, ktorzy sie tak nie nawalili i widzieli, że cos z trutką kombinujesz?

No wlasnie. W innym watku dziewczyna pisala, ze znajomi jej opowiedzieli co wczoraj robila wiec chyba by zauwazyli, ze wcina trutke.

[Onnaa88]

Właśnie trutka była w ubikacji,i ja tam trochę siedzialam.Jestem teraz przerażona,tak sie boje ze mogłam sobie jednak coś zrobić ;(

[malma22]

Napisane przez elvegirl

Po pijaku się łapie to, co się ma pod ręką Dobrze że z okna nie wyskoczyła, jeszcze by było nisko i by się połamała :P


Autorko, ja to mam nadzieję że ta dzisiejsza panika Cię otrzeźwi i wyjdziesz na prostą

Dobrze, że ja sie upijam na przybij gwoździa, ale i tak ciezko mi uwierzyc, że ktoś zjada przy ludziach szczurzą trutke

Na miejscu autorki pojechałabym na izbe przyjec ....spaliłabym sie ze wstydu ale no nic, nie pierwszy i nie ostatni raz. ale jak nic Ci sie nie dzieje to może była zwietrzała

[Onnaa88]

Malma22
W ubikacji była trutka,dlatego nikt nic nie widziałam czy coś zjadlam :/

[malma22]

dopiero zobaczyłam. to jedz na izbe. powiedz, że przez pomylke chyba zjadłaś czy coś. Chyba lepiej sie nie przekonać czy naprawdę zjadłaś??

[martynka89]

Napisane przez Onnaa88

Malma22
W ubikacji była trutka,dlatego nikt nic nie widziałam czy coś zjadlam :/

Ja nie wiem jaki widzisz problem w pojechaniu do szpitala i przedstawieniu tam sytuacji.
Zrobia badania i wyjdzie czy zjadlas czy nie.

Ja mysle, ze nie takie historie tam slyszeli i nie zrobia wielkiej sensacji z tego, ze ktos byl pijany, wpadl mu do glowy glupi pomysl i nie wiadomo czy zostal zrealizowany.

[nadto_skomplikowana]

Napisane przez Onnaa88

Malma22
W ubikacji była trutka,dlatego nikt nic nie widziałam czy coś zjadlam :/

Właściwie nie rozumiem. Panikujesz, martwisz się, czy zjadłaś, czy nie, szukasz pomocy na Wizażu i po otrzymaniu kilku pierwszych porad pt. POGOTOWIE siedzisz tu dalej i czekasz. Na co? Aż Ci ktoś powie "daj spokój na pewno nie zjadłaś czym ty się martwisz"?

Jedźże na to pogotowie, powiedz, że się dziwnie czujesz i martwisz się, że zjadłaś trutkę przypadkiem po %. Możesz powiedzieć też prawdę, to Cię pewnie dodatkowo do psychiatry skierują, przyda Ci się

Co do przeżycia zwierząt po trutce, nie byłabym taka pewna - pies sąsiadów zjadł trutkę wyłożoną w piwnicy (zaledwie kilka gramów) i parę dni później trzeba było go uśpić, bo soki żołądkowe z rozpuszczonego przez trutkę żołądka zżerały mu pozostałe wnętrzności.

Chcesz ryzykować i skończyć tak samo jak tamten psiak, autorko? Jeśli tak, to faktycznie siedź dalej na Wizażu i czekaj na satysfakcjonujące Cię odpowiedzi.

[Elfir]

Dlaczego to fake?
Bo trutką na szczury zwykle jest strychnina. Jest bardzo gorzka. Dziewczyna by puściła pawia jakby ją samą zjadła, bez cukru. Z resztą wszystkie rodentocydy są gorzkie, by uniknąć przypadkowego zjedzenia.
Poza tym działa bardzo szybko powodując porażenie nerwów (umiera się z powodu uduszenia).
Chyba, że przy okazji najadła się też barituranów, które sa odtrutką
W przypadku werfaryny i potocznych krwawiłaby z każego otworu w ciele (obniżają krzepliwosć krwi) - leczy się podjąc po prostu wit. K

[elvegirl]

Elfir - to nie znaczy że to fake, przecież nie każdy to wie. Jakby mi po pijaku przyszedł taki kretynizm do głowy, a potem bym za chiny nie mogła odtworzyć czy ów pomysł zrealizowałam czy nie, to na początku też bym sobie włosy z nerwów wyrywała.

[suszarka]

Napisane przez Onnaa88

Malma22
W ubikacji była trutka,dlatego nikt nic nie widziałam czy coś zjadlam :/

może to była kosteczka do kibeleczka po prostu?
matko jeśli rocznik autorki to rzeczywiście 88 to ręce pozostaje załamać.

[tyene]

Dziewczyna potrzebuje pomocy. I nie psychologa, a psychiatry, przynajmniej najpierw. Tu mówimy o bardzo poważnym rzeczach - z tego, co kojarzę, dziewczyna ma trudną sytuację rodzinną, przemocową rodzinę, jest de facto alkoholiczką, kompletnie nie radziła sobie i nie radzi po rozstaniu.

Autorku, tu nie ma co się zastanawiać. Psychiatrzy widzieli WSZYSTKO, lekarze na pogotowiu też - od ludzi, co strzelili sobie kuszą w głowę przez ludzi, co im się wydaje, że są Jezusem. Wiem, że wstyd udać się na pogotowie i powiedzieć, że nie wie się, czy się zeżarło trutkę albo do psychiatry, by powiedzieć, że jest się alkoholikiem. Ale serio, MUSISZ skorzystać z pomocy. MUSISZ. Tu chodzi o Twoje życie.

[elvegirl]

Napisane przez suszarka

matko jeśli rocznik autorki to rzeczywiście 88 to ręce pozostaje załamać.

No niestety, rocznik nie świadczy o odporności psychicznej...

[Vandaris]

Onnaaa88, byłaś na tym pogotowiu? Czy czekasz, aż będzie za późno?

[TmargoT]

Napisane przez Elfir

Dlaczego to fake?
Bo trutką na szczury zwykle jest strychnina. Jest bardzo gorzka. Dziewczyna by puściła pawia jakby ją samą zjadła, bez cukru. Z resztą wszystkie rodentocydy są gorzkie, by uniknąć przypadkowego zjedzenia.
Poza tym działa bardzo szybko powodując porażenie nerwów (umiera się z powodu uduszenia).
Chyba, że przy okazji najadła się też barituranów, które sa odtrutką
W przypadku werfaryny i potocznych krwawiłaby z każego otworu w ciele (obniżają krzepliwosć krwi) - leczy się podjąc po prostu wit. K

przczytaj to autorko.
jak przeczytasz to dowiesz się,że nie mogłaś zjeść tej trutki na szczury,jednk dalej jest ci potrzebna pomoc,pomoc psycjiatryczna.

[suszarka]

Napisane przez elvegirl

No niestety, rocznik nie świadczy o odporności psychicznej...

ale czy to odporność psychiczna? jedzenia albo i nie jedzenie trutki na szczury a później pisanie o tym na forum?

[Onnaa88]

Napisane przez Elfir

Dlaczego to fake?
Bo trutką na szczury zwykle jest strychnina. Jest bardzo gorzka. Dziewczyna by puściła pawia jakby ją samą zjadła, bez cukru. Z resztą wszystkie rodentocydy są gorzkie, by uniknąć przypadkowego zjedzenia.
Poza tym działa bardzo szybko powodując porażenie nerwów (umiera się z powodu uduszenia).
Chyba, że przy okazji najadła się też barituranów, które sa odtrutką
W przypadku werfaryny i potocznych krwawiłaby z każego otworu w ciele (obniżają krzepliwosć krwi) - leczy się podjąc po prostu wit. K

Ok dziękuje czyli raczej tego nie zjadlam
Dziewczyny ja mam nerwice tez,i jestem słaba psychicznie i od ponad roku nie wiem co sie ze mną zaczyna dziac tyle pije

[WhiteCherry]

autorko, pocieszę Cię też, że istnieje coś takiego jak LD50- dawka śmiertelna ksenobiotyku w przeliczeniu na g/kg masy ciała. musiałabyś jej naprawdę dużo zjeść ile ważysz Ty, a ile mały szczurek. ale zależy też, co w tej trutce by było np. gdybyś zjadła fluorooctan sodu, to objawy miałabyś tego samego dnia.

[tyene]

Napisane przez Onnaa88

Ok dziękuje czyli raczej tego nie zjadlam
Dziewczyny ja mam nerwice tez,i jestem słaba psychicznie i od ponad roku nie wiem co sie ze mną zaczyna dziac tyle pije

No cóż, uzależnienie. Słuchaj, to żaden wstyd, że potrzebujesz pomocy specjalisty. Sama na pewno nie dasz rady, to nie są problemy na "kopa w tyłek" i "wzięcie się w garść", to są poważne sprawy. Poszukaj pomocy specjalisty, PROSZĘ.

[Onnaa88]

Napisane przez tyene

No cóż, uzależnienie. Słuchaj, to żaden wstyd, że potrzebujesz pomocy specjalisty. Sama na pewno nie dasz rady, to nie są problemy na "kopa w tyłek" i "wzięcie się w garść", to są poważne sprawy. Poszukaj pomocy specjalisty, PROSZĘ.

Szukałam juz w internecie,psychologa teraz mam nadzieje ze starczy mi odwagi żeby sie umówić na wizytę ...

[malma22]

Napisane przez Elfir

Dlaczego to fake?
Bo trutką na szczury zwykle jest strychnina. Jest bardzo gorzka. Dziewczyna by puściła pawia jakby ją samą zjadła, bez cukru. Z resztą wszystkie rodentocydy są gorzkie, by uniknąć przypadkowego zjedzenia.
Poza tym działa bardzo szybko powodując porażenie nerwów (umiera się z powodu uduszenia).
Chyba, że przy okazji najadła się też barituranów, które sa odtrutką
W przypadku werfaryny i potocznych krwawiłaby z każego otworu w ciele (obniżają krzepliwosć krwi) - leczy się podjąc po prostu wit. K

1. zwykle nie oznacza, że i w tym przypadku była
2. Próbowałaś? Puszczałaś pawia?
3. Nie działa szybko, nawet u zwierzaków objawy pojawiają się po ok 48 godzinach.

Co do reszty się zgadzam,

[Onnaa88]

Napisane przez malma22

1. zwykle nie oznacza, że i w tym przypadku była
2. Próbowałaś? Puszczałaś pawia?
3. Nie działa szybko, nawet u zwierzaków objawy pojawiają się po ok 48 godzinach.

Co do reszty się zgadzam,

Nie pamientam czy wymiotowalam,znajomi mówili mi ze niby nie,nic nie słyszeli ani nic nie widzieli ...

[Elfir]

Napisane przez malma22

2. Próbowałaś? Puszczałaś pawia?
3. Nie działa szybko, nawet u zwierzaków objawy pojawiają się po ok 48 godzinach.

Z racji zawodu uczyłam się o objawach zatruć podstawowych środków chemicznych stosowanych w ogrodnictwie i rolnictwie (w tym rodentocydach). O odruchu wymiotnym piszą lekarze, którzy leczyli wypadki zatruć.
Strychnina działa szybko. Werfaryna i pochodne nieco wolniej, ale stwierdzono tylko jeden przypadek kliniczny śmiertelny u człowieka (samobójstwo poprzez zjedzenie kilku opakowań) i dwa klasyczne zatrucia (pracownicy fabryki nawdychali się oparów), które wyleczono po prostu wit. K.
W każdym razie ta jedna śmierć nie była lekka i przyjemna - człowiek męczył się chyba ze 2 tygodnie i zmarł w wyniku krwotoku wewnętrznego (nie można było mu przedawkować wit K, bo to też szkodliwe).

Psy i szczury nie odczuwają tak wyraźnie jak człowiek gorzkiego smaku, dlatego są w stanie trutkę zjeść.