ODCHUDZENIE SIĘ JAKO POSTANOWIENIE NOWOROCZNE ;) KTO DOŁĄCZY???damy rade?

[KochamCieSkarbie]

Cześć wszystkim zmotywowanym dziewczętom
Ja po raz kolejny dołączam się do wątku.
Chcę ładne ciało ! Chcę!
tym bardziej że gdybym wzięła się za siebie wcześniej byłoby łatwiej,
ponieważ na biodrach pojawiły się rozstępy i zaczyna tworzyć się cellulit...Więc im więcej będe zwlekać tym gorzej...
Moją zmorą są słodycze,CHIPSY, fast-foody.


I chłopak który na każdy wspólny wieczór zaopatrza nas w chipsy,paluszki,piwko tak tak żyć nie umierać.


Dzisiejsza waga:61.5 kg (w tym 1.5kg po swietach i sylwku )

Cel: 55kg

Dziś wstałam i z zapartym tchem idąc do pracy zakupiłam takowe rzeczy:

10.00-activia do picia , wafel ryżowy.
12.00-2 wafle ryżowe z muslli
15.00-wafel ryżowy, zielona herbata
18.00-filet rybny , dwie łyżki ziemniaków,buraczki.
19.00-jabłko

5km-rowerkiem stacjonarnym

i co prawda korci mnie aby coś pochrupać dlatego pomyślałam że tu wstąpie większe wsparcie

[ogolnie]

Napisane przez _Willczyca_

Wiele razy próbowałam,ale poddawałam się po 2 dniach.. uznawałam,że i tak się nie uda
Ale wstydzę się swojego odbicia i jestem zła na siebie,że doprowadziłam się do takiego stanu..Ale cóż.Mimo dużej wagi jestem całkowicie zdrowa,wiec nic nie stoi na przeszkodzie by w końcu coś ze sobą zrobić.
Czemu nowy rok? Nie chciałam przed świętami bo jednak to święta
A od nowego roku trzeba zmienić coś w swoim życiu.Kilka lat temu moim postanowieniem była najwyższa średnia w klasie .I udało się.Dużo wagarowałam a szkołę średnią ukończyłam z wysoką średnią
Teraz pora na wygląd ogółem.Zapuszczam włosy,dbam o cerę i ciało.Zdrowy tryb życia plus ruch. I jeszcze coś muszę zrobić z paznokciami które mi się łamią

Jestem drugi dzień na diecie i czym więcej myślę o efektach które mogę osiągnąć to mam więcej siły
Jem mało i nie jestem głodna,ale wydaje mi się,że to za dużo

Kochana, ja tak ogólnie do dziewczyn z tego wątku pisałam, niepotrzebnie brałaś to do siebie A słuchaj, moja waga wynosiła w punkcie krytycznym 121kg... Teraz mam 14 więcej od Ciebie...Ale powoli powoli będziemy zrzucać 4 już poszło od listopada..

[majkawi]

Witam
MOJE NOWOROCZNE POSTANOWIENIE 12KG W DÓŁ.
łatwo powiedzieć trudniej wykonać choć wiem że można tylko mniej jeść... kiedy to takie trudne,,,
w 2011 odchudzałam się z dietetykiem i w ciągu dwóch miesięcy schudłam 9 kg i wiem że nie jest to drastyczne odchudzanie ale zawsze mówię wkładając do ust batonika że od jutra.(wiedząc że jeszcze tyle nie ważyłam w swoim życiu,oprócz ciąż.)koszmar!!!

[paula689]

I ja z wami się poodchudzam, przy wzroście 172 ważę 67kg.
Od 2 dni nie pijam słodkiego i staram się zdrowiej jeść.
Co polecacie do zabrania na uczelnie w ramach drugiego śniadania??

[_Willczyca_]

Napisane przez ogolnie

Kochana, ja tak ogólnie do dziewczyn z tego wątku pisałam, niepotrzebnie brałaś to do siebie A słuchaj, moja waga wynosiła w punkcie krytycznym 121kg... Teraz mam 14 więcej od Ciebie...Ale powoli powoli będziemy zrzucać 4 już poszło od listopada..

Nie brałam tego aż tak do siebie,ale skoro cytowałaś mój post to Ci odpisałam

Powoli a do przodu,jeśli będziemy trzymać się zdrowego jedzenia to będzie tylko lepiej

Pierwsze efekty chciałabym zobaczyć już w lecie
Miny starych znajomych i rodziny... bezcenne
Po dwóch dniach diety czuje się świetnie tak lekko i dużo lepiej choć to tylko dwa dni


Życzę kolorowych snów ja uciekam na godzinną sesję z rowerkiem i pod prysznic i spać.Bo jutro znów kolejny piękny dzień


PS.Przejechałam dziś już 25 km na rowerku jeszcze dobije do 50 km.

[candy111]

Witam, chciałabym również dołączyć ale ja jestem w porównaniu z wami mega grubasem. 165cm i 87,3 kg

[Aishinette]

Napisane przez paula689

I ja z wami się poodchudzam, przy wzroście 172 ważę 67kg.
Od 2 dni nie pijam słodkiego i staram się zdrowiej jeść.
Co polecacie do zabrania na uczelnie w ramach drugiego śniadania??

Serek wiejski, kanpka grahamka napakowana warzywami, zrobiona wcześniej sałatka + jakiś owoc, jabłko, mandarynka?

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez KochamCieSkarbie

Cześć wszystkim zmotywowanym dziewczętom
Ja po raz kolejny dołączam się do wątku.
Chcę ładne ciało ! Chcę!
tym bardziej że gdybym wzięła się za siebie wcześniej byłoby łatwiej,
ponieważ na biodrach pojawiły się rozstępy i zaczyna tworzyć się cellulit...Więc im więcej będe zwlekać tym gorzej...
Moją zmorą są słodycze,CHIPSY, fast-foody.


I chłopak który na każdy wspólny wieczór zaopatrza nas w chipsy,paluszki,piwko tak tak żyć nie umierać.


Dzisiejsza waga:61.5 kg (w tym 1.5kg po swietach i sylwku )

Cel: 55kg

Dziś wstałam i z zapartym tchem idąc do pracy zakupiłam takowe rzeczy:

10.00-activia do picia , wafel ryżowy.
12.00-2 wafle ryżowe z muslli
15.00-wafel ryżowy, zielona herbata
18.00-filet rybny , dwie łyżki ziemniaków,buraczki.
19.00-jabłko

5km-rowerkiem stacjonarnym

i co prawda korci mnie aby coś pochrupać dlatego pomyślałam że tu wstąpie większe wsparcie

Jadłospis na mój gust coś mało wartościowy, poza tym ja bym z głodu padła. Może zastąp wafle ryżowe ciemnym chlebkiem, na śniadanie owsianka, może serek wiejski? Wafle ryżowe nie mają żadnych wartości odżywczych. A, ponoć im bliżej wieczora, tym więcej białka się powinno spożywać, bo usprawnia trwienie (najlepiej po 16 już bez węgli)

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez ogolnie

-no ta bułka biała to... pół grahamki byłoby lepsze (grahamki są zwykle duże, więc jadamy pół )
-ta wędlinka mogłaby być zastąpiona szynką np.
-krokiety?! o jeden za dużo
-rodzynki mają sporo kalorii, w ogóle wszelkie suszone owoce mają dużo cukru też. śliwki może byłyby lepsze, przy okazji wpłyną korzystnie na metabolizm
a tak w ogóle jak na mój gust, ta bułka mogłaby być na pierwsze śniadanie, a nie na drugie. jabłko okay i do tego np. dwie kromki pieczywa chrupkiego żytniego (to na 2 śniadanie)

zdrowe żywienie nie jest kosztowne, naprawdę

Ja chrupkim pieczywem to się w życiu nie najjem, nie ma szansm ale tak, masz rację, białe pieczywo ma bez porównania mniej błonnika niż grahamka, ale nie wyrobiłam się by rano kupić takową i kupowałam w sklepiku, a tam same białasy.

Tak, krokieciki- kompletnie niedietetyczne, ale trzeba zrobić miejsce w lodówce na nowe, zdrowe jedzenie. Koniec w końcu tych poświątecznych zapasów.

Co do rodzynek i innych takich- ja dosłownie po 5 rzucam, więc raczej nie powinny zaszkodzić, a smak serka od razu inny

Swego czasu jadłam na zasadzie rano- owsianka z różnorakimi dodatkami II śn.- grahamka, dość spora + czasem owoc. obiad- warzywka na patelnię + 50g makaronu ciemnego/ ryżu brązowego + jakieś białko/ryba kol- serek wiejski z dodatkami/ jajka gotowane z warzywami i ładnie na tym chudłam (schudłam 2kg, ale potem wakacje i te sprawy i wróciły) i do takiego jadłospisu będę wracała raczej.

250 skoków na skakance zaliczone, słaba ta moja forma, zamierzam w najbliższych dniach dobrnąć do 500

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez _Willczyca_

Wiele razy próbowałam,ale poddawałam się po 2 dniach.. uznawałam,że i tak się nie uda
Ale wstydzę się swojego odbicia i jestem zła na siebie,że doprowadziłam się do takiego stanu..Ale cóż.Mimo dużej wagi jestem całkowicie zdrowa,wiec nic nie stoi na przeszkodzie by w końcu coś ze sobą zrobić.
Czemu nowy rok? Nie chciałam przed świętami bo jednak to święta
A od nowego roku trzeba zmienić coś w swoim życiu.Kilka lat temu moim postanowieniem była najwyższa średnia w klasie .I udało się.Dużo wagarowałam a szkołę średnią ukończyłam z wysoką średnią
Teraz pora na wygląd ogółem.Zapuszczam włosy,dbam o cerę i ciało.Zdrowy tryb życia plus ruch. I jeszcze coś muszę zrobić z paznokciami które mi się łamią

Jestem drugi dzień na diecie i czym więcej myślę o efektach które mogę osiągnąć to mam więcej siły
Jem mało i nie jestem głodna,ale wydaje mi się,że to za dużo

Wilczyca, jeśli zależy Ci na zrowych włosach, paznokciach i ogólnei zdrowym chudnięciu ot koniecznie musisz więcej jeść, biorąc pod uwagę ilość ćwiczeń, co by organizm nie zaczął walczyć i nie zaczął gromadzić w efekcie tłuszczyki. Oblicz ile kcal spalasz (biorąc pod uwagę aktywność zycia i inne tego typu parametry) odejmij od tego do 500 kcal maksymalnie i do roboty, gdzieś na wizażu jest takie coś do obliczania.

[_Willczyca_]

Napisane przez Aishinette

Serek wiejski, kanpka grahamka napakowana warzywami, zrobiona wcześniej sałatka + jakiś owoc, jabłko, mandarynka?

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------



Jadłospis na mój gust coś mało wartościowy, poza tym ja bym z głodu padła. Może zastąp wafle ryżowe ciemnym chlebkiem, na śniadanie owsianka, może serek wiejski? Wafle ryżowe nie mają żadnych wartości odżywczych. A, ponoć im bliżej wieczora, tym więcej białka się powinno spożywać, bo usprawnia trwienie (najlepiej po 16 już bez węgli)

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------



Ja chrupkim pieczywem to się w życiu nie najjem, nie ma szansm ale tak, masz rację, białe pieczywo ma bez porównania mniej błonnika niż grahamka, ale nie wyrobiłam się by rano kupić takową i kupowałam w sklepiku, a tam same białasy.

Tak, krokieciki- kompletnie niedietetyczne, ale trzeba zrobić miejsce w lodówce na nowe, zdrowe jedzenie. Koniec w końcu tych poświątecznych zapasów.

Co do rodzynek i innych takich- ja dosłownie po 5 rzucam, więc raczej nie powinny zaszkodzić, a smak serka od razu inny

Swego czasu jadłam na zasadzie rano- owsianka z różnorakimi dodatkami II śn.- grahamka, dość spora + czasem owoc. obiad- warzywka na patelnię + 50g makaronu ciemnego/ ryżu brązowego + jakieś białko/ryba kol- serek wiejski z dodatkami/ jajka gotowane z warzywami i ładnie na tym chudłam (schudłam 2kg, ale potem wakacje i te sprawy i wróciły) i do takiego jadłospisu będę wracała raczej.

250 skoków na skakance zaliczone, słaba ta moja forma, zamierzam w najbliższych dniach dobrnąć do 500

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------



Wilczyca, jeśli zależy Ci na zrowych włosach, paznokciach i ogólnei zdrowym chudnięciu ot koniecznie musisz więcej jeść, biorąc pod uwagę ilość ćwiczeń, co by organizm nie zaczął walczyć i nie zaczął gromadzić w efekcie tłuszczyki. Oblicz ile kcal spalasz (biorąc pod uwagę aktywność zycia i inne tego typu parametry) odejmij od tego do 500 kcal maksymalnie i do roboty, gdzieś na wizażu jest takie coś do obliczania.

Jem tyle,że głodna nie jestem.Ale się nie zapycham.. Półki głodna nie jestem to nie jest źle
Bywają dni,że tych kalorii jest więcej a czasem,że mniej.Tak samo ćwiczenia,nie zawszę mi się nie To dopiero drugi dzień,czas pokaże co będzie dalej

[MyssPyss]

Ja chętnie dołącze chociaż zaczełam w grudniu i jest za mną 2,5kg moj 1 cel to 68 kg przy wzroście 168cm także juz niedużo brakuje hehe
Ale od nowego roku postanowiłam jakoś mądrzej sie za to zabrać, naczytałam się sporo o redukcji teraz muszę jakoś to przetrawić i poukładać i wcielić w życie a z tym chyba będzie najtrudniej. Ale ze wsparciem odpowiednim mysle że dam radę.
Także dziewczyny do dzieła!!! 3mam kciuki za was i za siebie

---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Napisane przez krolewnanacynamonie

Cześć Monia198 Trzymam za Ciebie kciuki Razem zawsze latwiej
masz jakis konkretny plan?

Dziewczyny myslałyscie może o masazu bankami chińskimi żeby skóre ujędrnić.?

Masowałam uda bańkami na wiosne żeby pozbyć się celulitu i powiem efekty są już po pierwszym razie( tylko trzeba min 30min jedno udo) ale chyba jakoś żle to robiłam bo bardzo bolały mnie bo nadgarstki i na jakiś 4 razach się skończyło bo potem była wyjazd za granice, następnie studia i jakos nie mam weny żeby znowu zacząć ale muszę

[panika90]

Hej dziewczyny
Mogę się do Was dołączyć? Też mam takie postanowienie noworoczne jak zresztą co roku... ale tym razem muszę naprawdę! Już troszkę mi się udało zrzucić ale od miesiąca waga stoi a chęci na działanie są znikome. Nie wiem jak Wy macie ale moja waga doprowadza mnie do depresji i braku optymistycznego podejścia do czegokolwiek Dlatego w tym nowym roku mam zamiar to zmienić i Wam Życzę również wytrwałości w osiąganiu wyznaczonych celów i mam nadzieję, że DAMY RADĘ !

[monia198]

Dzisiaj 2 dzień wielkiego powrotu, wczoraj znalazłam moje zdjęcie sprzed paru lat i powiesiłam sobie je na lodówkę. To moja motywacja.
A jak tam Wasze nastawienie??

[201604250957]

Dziewczyny jeśli można to ja też chętnie dołączę

chciałabym stracić 5kg a potem kolejne 5 czyli w sumie 10

moja dieta to nic szczególnego, racjonalne jedzenie, mniej a częściej, unikanie kalorycznych i niezdrowych potraw, embargo na słodycze by nie mieć napadów na fast-foody i słodkie, raz w tygodniu np. w niedzielę mam zamiar zjeść jedną rzecz na którą mam sporą ochotę

pieczywo i owoce jem tylko do południa, staram się nie objadać na noc, lekka kolacja zamiast paczki chipsów do filmu

a poza tym ruch: hula-hop plus skakanka plus może skalpel Chodakowskiej jeśli dam radę bo nie próbowałam jeszcze oczywiście nie wszystko na raz tylko na zmianę, chciałabym ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu czyli co 2 dzień

motywację mam sporą bo nigdy w życiu nie ważyłam jeszcze tyle co teraz jak ostatnio weszłam na wagę to byłam przekonana że się popsuła

za wszystkie 3mam kciuki i mam nadzieję, że ten wątek będzie dla nas wspólną motywacją i motorem napędowym do zmian oraz pomocą w chwilach zwątpienia

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Napisane przez _Willczyca_

Ale od wczoraj jestem na diecie
Dieta jaką stosuje to zdrowe jedzenia plus dużo ruchu.
Staram się jeść 5 posiłków tak łącznie do 1200-1500 kalorii.

I 3 godziny ćwiczeń dziennie.


Dziś zjadłam:

Śniadanie:

3 kanapki z serkiem

Drugie śniadanie:

100 ml jogurtu plus kawa z mlekiem,ale bez cukru

Obiad:

100 ml zupy pieczarkowej plus ryba pieczona w przyprawach bez tłuszczu

Podwieczorek:

Jogurt bo został mi ze śniadania.

Kolacja:

3 kanapki z pastą z tuńczyka ( sama robiłam,czyli mało kalorii,a smacznie i zdrowo)

Między czasie zielona herbata i woda mineralna

za mało w Twojej diecie jest warzyw i wartościowego białka, za dużo węglowodanów i pustych kalorii

a 3h cwiczeń dziennie to naprawdę gruba przesada, zniechęcisz się tylko szybko i taki będzie efekt...

Napisane przez Erika91

A co sądzicie o saunie? Czy spala się w niej trochę kalorii czy jednak to tylko woda?

uwielbiam saunę ale nie wierzę w to, że odchudza za to ma inne dobroczynne wpływy na organizm i przynajmniej mi daje dużo radości taki relax

Napisane przez Aishinette

Heeej.
Też chętnie dołączę! Wzrost 173, waga ok. 64, chciałabym wrócić do moich 57kg, bo już na mój bębęn patrzeć nie mogę.
Dziś:
1. owsianka z czterech łyżek na budyniu czekoladowym
2. bułka (niestety biała, kupowana w sklepiku) z wędliną, pomidorem, ogórkie, spore jabłko
3. dwa krokiety z kapustą i grzybami (niesmażone, podgrzane w mikrofali )
4. serek wiejski + mieszanka rodzynek, suszonych bananów, żurawiny w ilościach kontrolowanych wpadnie wieczorkiem

I poskaczę na skakance ze 20 min

tu też zdecydowany brak warzyw i wartościowego białka

Napisane przez KochamCieSkarbie

Dziś wstałam i z zapartym tchem idąc do pracy zakupiłam takowe rzeczy:

10.00-activia do picia , wafel ryżowy.
12.00-2 wafle ryżowe z muslli
15.00-wafel ryżowy, zielona herbata
18.00-filet rybny , dwie łyżki ziemniaków,buraczki.
19.00-jabłko

za dużo tych wafli, brak dobrych warzyw i białka a poza tym koleżance dietetyczka powiedziała, że jabłka wzmagają tycie

Napisane przez paula689

Co polecacie do zabrania na uczelnie w ramach drugiego śniadania??

sałatkę w pojemniku np. grecką, zawijańce z sałaty, chudej wędliny/piersi kurczaka i mnóstwa warzyw, kabanosy i papryka czerwona pokrojona w słupki

[wontrubka]

czeeeść można dołączyć? ja mam do zrzucenia 5 kg, najgorzej u mnie jest z motywacją i miłością do przekąsek słodyczowo - chipsowych! ale wierzę, że razem damy radę!

zaczynam już dziś!

[kuleczka90]

Hej
Ja też dołączę Ja dodatkowo do MŻ, dokładam zumbe dwa razy w tygodniu i zabiegi elektrosymulacji bo mam zniżkę także wykorzystam ją .... zabieram się od dzisiaj bo jeszcze pozostałości jedzenia wczoraj kończyliśmy więc dzisiaj już na czysto!

Waga aktualna 64kg a marzy mi się 55 .......

9kg !! DAM RADEEEE!! a w razie jak nadejdą chwile zwątpienia i chęc sięgnięcia po cos pozaprogramowego to... zajrzę tutaj )

pozdrawiam

[czekoladohoilczka]

hej dziewczynki Dzisiaj czuje się świetnie, oby tak dalej Mam siłę do działania. Pogodziłam się ze swoim twisterem i zamierzam na nim trochę się pokręcić... pamiętam kiedyś mi pomogł bardzo Liczę na podobne efekty

[monia198]

No ja dostałam kolejną motywacje, mój mąż powiedział że jak zobaczy efekty mojej diety to on się do mnie dołączy. Czyli walczę teraz o siebie i o niego

[_Willczyca_]

Napisane przez kashmirka

Dziewczyny jeśli można to ja też chętnie dołączę

chciałabym stracić 5kg a potem kolejne 5 czyli w sumie 10

moja dieta to nic szczególnego, racjonalne jedzenie, mniej a częściej, unikanie kalorycznych i niezdrowych potraw, embargo na słodycze by nie mieć napadów na fast-foody i słodkie, raz w tygodniu np. w niedzielę mam zamiar zjeść jedną rzecz na którą mam sporą ochotę

pieczywo i owoce jem tylko do południa, staram się nie objadać na noc, lekka kolacja zamiast paczki chipsów do filmu

a poza tym ruch: hula-hop plus skakanka plus może skalpel Chodakowskiej jeśli dam radę bo nie próbowałam jeszcze oczywiście nie wszystko na raz tylko na zmianę, chciałabym ćwiczyć 3-4 razy w tygodniu czyli co 2 dzień

motywację mam sporą bo nigdy w życiu nie ważyłam jeszcze tyle co teraz jak ostatnio weszłam na wagę to byłam przekonana że się popsuła

za wszystkie 3mam kciuki i mam nadzieję, że ten wątek będzie dla nas wspólną motywacją i motorem napędowym do zmian oraz pomocą w chwilach zwątpienia

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------



za mało w Twojej diecie jest warzyw i wartościowego białka, za dużo węglowodanów i pustych kalorii

a 3h cwiczeń dziennie to naprawdę gruba przesada, zniechęcisz się tylko szybko i taki będzie efekt...



uwielbiam saunę ale nie wierzę w to, że odchudza za to ma inne dobroczynne wpływy na organizm i przynajmniej mi daje dużo radości taki relax


tu też zdecydowany brak warzyw i wartościowego białka



za dużo tych wafli, brak dobrych warzyw i białka a poza tym koleżance dietetyczka powiedziała, że jabłka wzmagają tycie



sałatkę w pojemniku np. grecką, zawijańce z sałaty, chudej wędliny/piersi kurczaka i mnóstwa warzyw, kabanosy i papryka czerwona pokrojona w słupki

Jabłka zmagają tycie?
Jabłka są wskazane w diecie .Mają mało kalorii.Średnie jabłko zawiera około 70 kalorii a do tego jest sycące ;]
Warto dodać,że jabłka mają wiele witamin a skórka jest również bardzo zdrowa.
Radzę poczytać co nie co ;]

[201604250957]

Napisane przez _Willczyca_

Jabłka zmagają tycie?
Jabłka są wskazane w diecie .Mają mało kalorii.Średnie jabłko zawiera około 70 kalorii a do tego jest sycące ;]
Warto dodać,że jabłka mają wiele witamin a skórka jest również bardzo zdrowa.
Radzę poczytać co nie co ;]

to są słowa cenionej Pani dietetyk nie moje poza tym ja nie napisałam nigdzie, że mają dużo kcal tylko, że wzmagają tycie- dokładnie chodzi o to, że substancje zawarte w jabłkach pobudzają apetyt przez co jemy więcej niż zwykle. Rozumiem, że chciałaś się odgryźć za to, że miałam zastrzeżenia co do Twojego jadłospisu i do długości ćwiczeń ale jeśli chcesz się pozbyć tak dużej nadwagi jak Twoja to raczej sama powinnaś poczytać bo opychanie się chlebem na wieczór, unikanie posiłków lub zastępowanie ich słodyczami to żadna metoda na schudnięcie i piszę to życzliwie bez złośliwości

[_Willczyca_]

Napisane przez kashmirka

to są słowa cenionej Pani dietetyk nie moje poza tym ja nie napisałam nigdzie, że mają dużo kcal tylko, że wzmagają tycie- dokładnie chodzi o to, że substancje zawarte w jabłkach pobudzają apetyt przez co jemy więcej niż zwykle. Rozumiem, że chciałaś się odgryźć za to, że miałam zastrzeżenia co do Twojego jadłospisu i do długości ćwiczeń ale jeśli chcesz się pozbyć tak dużej nadwagi jak Twoja to raczej sama powinnaś poczytać bo opychanie się chlebem na wieczór, unikanie posiłków lub zastępowanie ich słodyczami to żadna metoda na schudnięcie i piszę to życzliwie bez złośliwości

Nie zastopuje niczego słodyczami.Do słodyczy mnie nie ciągle jakoś. Zdarzają się chwile słabości ale tylko od święta.. Od lat nie słodzę nawet herbaty
Nie chciałam się odgryźć bo masz prawo do własnego zdania
Ale nie zgadzam się co do jabłek.
Nie unikam posiłków i nie zapycham się chlebem Łączna ilość spożywanych przeze mnie kalorii nie przekracza 1200 Może jem mało warzyw to fakt.. ;]
A co do ćwiczeń jeżdżę na rowerku bo lubię.Kupiłam go nie myśląc o diecie I raczej mi się to nie znudzi,ani się tym nie zmęczę

[201604250957]

Napisane przez _Willczyca_

Nie zastopuje niczego słodyczami.Do słodyczy mnie nie ciągle jakoś. Zdarzają się chwile słabości ale tylko od święta.. Od lat nie słodzę nawet herbaty
Nie chciałam się odgryźć bo masz prawo do własnego zdania
Ale nie zgadzam się co do jabłek.
Nie unikam posiłków i nie zapycham się chlebem Łączna ilość spożywanych przeze mnie kalorii nie przekracza 1200 Może jem mało warzyw to fakt.. ;]
A co do ćwiczeń jeżdżę na rowerku bo lubię.Kupiłam go nie myśląc o diecie I raczej mi się to nie znudzi,ani się tym nie zmęczę

pozwól,że przytoczę z Twojego bloga:


Pierwszy dzień zmian : 1 styczeń 2012

Śniadanie:
3 kromki chleba otrębowego z serkiem z łososiem

Drugie śniadanie:
Kupek gorącej czekolady - nie mogłam się powstrzymać ;] - to jest zastępowanie posiłku słodyczami

Obiad:
Nie zjadłam- to jest właśnie unikanie posiłku

Podwieczorek:
Kawałek ciasta - też słodycze zamiast normalnego posiłku

Kolacja:
3 kromki z serkiem wiejskim light ze szczypiorkiem- 3 kromki pieczywa na ostatni posiłek to dla mnie zapychanie, pieczywo najlepiej jeść do południa bo to nic innego jak proste węglowodany

poza kaloriami w trakcie diety ważne jest by była ona odpowiednio zbilansowana dlatego zapewniam Cię że osoba, która jadłaby codziennie 1200kcal w McDonalds na pewno by nie schudła i nie czuła się dobrze

co do jabłek to możesz mieć prawo do swojego zdania ale uważam, że to niegrzeczne takie odsyłanie mnie do lektury bo naprawdę sporo się o racjonalnym żywieniu naczytałam możesz wierzyć lub nie ale koleżanka, która odstawiła jedzenie jabłek schudła i sama stwierdziła, że ma mniejszy apetyt no ale ona jadła ich kilka dziennie

[_Willczyca_]

Napisane przez kashmirka

pozwól,że przytoczę z Twojego bloga:


Pierwszy dzień zmian : 1 styczeń 2012

Śniadanie:
3 kromki chleba otrębowego z serkiem z łososiem

Drugie śniadanie:
Kupek gorącej czekolady - nie mogłam się powstrzymać ;] - to jest zastępowanie posiłku słodyczami

Obiad:
Nie zjadłam- to jest właśnie unikanie posiłku

Podwieczorek:
Kawałek ciasta - też słodycze zamiast normalnego posiłku

Kolacja:
3 kromki z serkiem wiejskim light ze szczypiorkiem- 3 kromki pieczywa na ostatni posiłek to dla mnie zapychanie, pieczywo najlepiej jeść do południa bo to nic innego jak proste węglowodany

poza kaloriami w trakcie diety ważne jest by była ona odpowiednio zbilansowana dlatego zapewniam Cię że osoba, która jadłaby codziennie 1200kcal w McDonalds na pewno by nie schudła i nie czuła się dobrze

co do jabłek to możesz mieć prawo do swojego zdania ale uważam, że to niegrzeczne takie odsyłanie mnie do lektury bo naprawdę sporo się o racjonalnym żywieniu naczytałam możesz wierzyć lub nie ale koleżanka, która odstawiła jedzenie jabłek schudła i sama stwierdziła, że ma mniejszy apetyt no ale ona jadła ich kilka dziennie

No to mówię od święta.To nowy rok.A dietę zaczęłam od wczoraj
1 styczeń wiadomo pozwoliłam sobie na kawałek ciasta( jeśli można nazwać to ciastem) Nie jadłam obiadu bo zwyczajnie nie miałam czasu.. latałam po szpitalach z chorym na szkarlatynę bratem.I jak wróciłam późno to zjadłam kolację a nie obiad
Nie ma co porównywać ciemnego pieczywa do obiadu w McDonalds
Nie kładłam się z pełnym żołądkiem spać a z drugiej strony nie umierałam z głodu jak ćwiczyłam
Dla osoby,która zaczynała pierwszy posiłek o 14-16 a kolację jadła o 23 to zmiana żywienia na obecne to dużo Nie od razu Rzym zbudowano.

A co do jabłek to może jest to zwyczajnie zależne od organizmu?
Bo jem jabłka i nie jestem głodna a pomagają mi nawet

[201604250957]

Napisane przez _Willczyca_

No to mówię od święta.To nowy rok.A dietę zaczęłam od wczoraj
1 styczeń wiadomo pozwoliłam sobie na kawałek ciasta( jeśli można nazwać to ciastem) Nie jadłam obiadu bo zwyczajnie nie miałam czasu.. latałam po szpitalach z chorym na szkarlatynę bratem.I jak wróciłam późno to zjadłam kolację a nie obiad
Nie ma co porównywać ciemnego pieczywa do obiadu w McDonalds
Nie kładłam się z pełnym żołądkiem spać a z drugiej strony nie umierałam z głodu jak ćwiczyłam
Dla osoby,która zaczynała pierwszy posiłek o 14-16 a kolację jadła o 23 to zmiana żywienia na obecne to dużo Nie od razu Rzym zbudowano.

A co do jabłek to może jest to zwyczajnie zależne od organizmu?
Bo jem jabłka i nie jestem głodna a pomagają mi nawet

ok, ale teraz to dopiero wyjaśniłaś ja oceniam po tym co piszesz, nie znam Cię a i nie jestem jasnowidzem żeby wiedzieć takie rzeczy nigdzie też nie napisałaś że to było ciemne pieczywo co powiedzmy, że trochę zmienia postać rzeczy choć moim zdaniem jedzenie chleba na wieczór nie jest dobrym pomysłem no ale możesz się ze mna nie zgadzać

życzę powodzenia i wytrwałości w diecie

[_Willczyca_]

Napisane przez kashmirka

ok, ale teraz to dopiero wyjaśniłaś ja oceniam po tym co piszesz, nie znam Cię a i nie jestem jasnowidzem żeby wiedzieć takie rzeczy nigdzie też nie napisałaś że to było ciemne pieczywo co powiedzmy, że trochę zmienia postać rzeczy choć moim zdaniem jedzenie chleba na wieczór nie jest dobrym pomysłem no ale możesz się ze mna nie zgadzać

życzę powodzenia i wytrwałości w diecie

Może z czasem nauczę się inaczej układać swój jadłospis

Miłego dnia

[Delicatna]

Cześć dziewczyny

Ja jestem juz na drugim etapie odchudzania po świątecznej przerwie.Do tej pory udało mi sie zrzucic 31 kg (no 1 kg wrocił po świetach) wczoraj wróciłam na dobrą droge
Zyczę Wam wytrwałości, będe zaglądać.

A co do jabłek to ja ich sporo zjadam i schudłam.

[eewelinaa92]

Hej Od sierpnia należę do innych wątków w tym dziale na wizażu, ale one powoli cichną, a ja potrzebuje dalszej motywacji wiec się dołączam do was jeśli można Na tą chwile ważę 72 kg przy wzroście 164. Jeszcze 14 miesięcy temu ważyłam 92 kg nigdy więcej . Pierwszy cel osiągnęłam, ale jeszcze nie końcowy. Przede mną jeszcze sporo pracy Powodzenia wszystkim zawziętym i chętnym do wspólnego odchudzania. Bede zaglądała do Was na pewno, pozdrawiam

[_Willczyca_]

Napisane przez eewelinaa92

Hej Od sierpnia należę do innych wątków w tym dziale na wizażu, ale one powoli cichną, a ja potrzebuje dalszej motywacji wiec się dołączam do was jeśli można Na tą chwile ważę 72 kg przy wzroście 164. Jeszcze 14 miesięcy temu ważyłam 92 kg nigdy więcej . Pierwszy cel osiągnęłam, ale jeszcze nie końcowy. Przede mną jeszcze sporo pracy Powodzenia wszystkim zawziętym i chętnym do wspólnego odchudzania. Bede zaglądała do Was na pewno, pozdrawiam

Podoba mi się Twój podpis

[eewelinaa92]

Napisane przez _Willczyca_

Witam!

Staram się jeść 5 posiłków tak łącznie do 1200-1500 kalorii.
I 3 godziny ćwiczeń dziennie.

Dziś zjadłam:

Śniadanie:
3 kanapki z serkiem
Drugie śniadanie:
100 ml jogurtu plus kawa z mlekiem,ale bez cukru
Obiad:
100 ml zupy pieczarkowej plus ryba pieczona w przyprawach bez tłuszczu
Podwieczorek:
Jogurt bo został mi ze śniadania.
Kolacja:
3 kanapki z pastą z tuńczyka ( sama robiłam,czyli mało kalorii,a smacznie i zdrowo)

Między czasie zielona herbata i woda mineralna

Pochwalam i podziwiam za taka ilość ćwiczeń- zazdroszcze. Samo przyzwyczajenie do max 1500 kcal i 5 posiłków daje efekty. A jadłospis, no cóż ogolnie wydaje się okej, ale gdzie są warzywa i owoce? jogurt jest fajny, ale tylko naturalny bo te owocowe mają wiecej węgli niż białka. Pieczywo na kolacje? kiepski wybór i to bardzo. Powodzenia.

Edit:byłam na Twoim blogu, smaczne śniadanie dziś miałaś
PS.Staraj się nie omijać posiłków, szczególnie obiadu i śniadania

[_Willczyca_]

Napisane przez eewelinaa92

Pochwalam i podziwiam za taka ilość ćwiczeń- zazdroszcze. Samo przyzwyczajenie do max 1500 kcal i 5 posiłków daje efekty. A jadłospis, no cóż ogolnie wydaje się okej, ale gdzie są warzywa i owoce? jogurt jest fajny, ale tylko naturalny bo te owocowe mają wiecej węgli niż białka. Pieczywo na kolacje? kiepski wybór i to bardzo. Powodzenia.

Edit:byłam na Twoim blogu, smaczne śniadanie dziś miałaś
PS.Staraj się nie omijać posiłków, szczególnie obiadu i śniadania

Jestem strasznie leniwa,ale lubię rowerek.Biorę telefon,słuchawki i pedałuje w rytm ulubionej muzyki
Gdy jestem sama w domu to też tańczę
Mój jadłospis się zmienia,ale z czasem nauczę się go lepiej dostosowywać do swoich potrzeb

[eewelinaa92]

Napisane przez _Willczyca_

Mój jadłospis się zmienia,ale z czasem nauczę się go lepiej dostosowywać do swoich potrzeb

Dokładnie, podejście masz fajne. Ja też średnio zaczynałam

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez _Willczyca_

Podoba mi się Twój podpis

[bluebeella]

dołączam dzisiaj, choć na diecie jestem już od wczoraj moja strategia to dieta 1200 kalorii, jem wszystko, ale liczę kalorię, oczywiście musze jeśc mniej...pojawia się głód, ale nie rozstaje się z butelką wody, wczoraj wypiłam 1,5 l mineralnej...oczywiście dodając do tego herbaty i kawę to w sumie jakieś 3 litry płynów, dzisiaj weszłam na wagę i mam 68.8 kg , a wczoraj 69,6 kg :P cel: 55 kg