Sport dla matki - zajęcia fizyczne dla kobiet mocno zajętych

[primavera]

Ja chody 2 razy w tygodniu na aerobik, czasem uda sie jeszcze wyrwać na zumbę. Pasują mi te zajęcia,bo są wieczorem, jak już szarańcza śpi U mnie jest ten plus, że na te zajecia dziewczyny chodzą ubrane normalnie, spora część młodych mam wiec też prosto od dzieci jakieś dresy wciagną na tyłek tylko NIe ma rewii mody. No, i aerobik jest za darmo.
Z tym, ze ja na takich zajeciach czuję sie najlepiej - nie umiem/lubię ćwiczyć sama, dlatego siłownia mnie nudzi - w sumie szkoda, bo nową ładną otworzyli obok...
Mam w domu X-boxa i wii, ale jakos tak nie umiem sie w domu zmobilizować, zresztą młoda śpi po 20 min a jak nie śpi to raczkuje pod nogami

Chciałabym chodzić na basen, bo lubię pływać - ale to juz wyprawa do Wrocławia, czasowo nie dam rady Aerobik, zumba i siłownia są 5 min od domu.

Nie mogę doczekać się wiosny - wtedy to rower, spacery, wycieczki... (chociaż jak na codzień pcham przez śnieg wózek a za sobą targam sanki z synek to też niezły wysiłek fizyczny )

[aa2]

Napisane przez Scio

dla mnie gorsze było wejście na siłownie do tych koksów, niż na zumbe dla laluń. A poza tym ja bywam wcześnie koło 16-18, a wiesz oe zanim się odpicują to na 19 przychodzą

Szaja wydało się.

Ooo koksy na silowni tez mega ale na szczescie mam.kolo domu taka co to ma rozne pomieszczenia i zawsze uciekam tam gdzie ich nie ma i nie patrze na kupe spoconych miesni dzwigajace ciezary hehehe

A na zumbie lalun nie widzialam jedynie ten trefny aerobik ale moze zle trafilam;-)

[wandaweranda]

Napisane przez Luba

jak zobaczycie stare, grube pomietło, to będę ja

albo ja
plywalnię mam pod blokiem, a checi i energii brak....

[Scio]

Napisane przez aa2

Ooo koksy na silowni tez mega ale na szczescie mam.kolo domu taka co to ma rozne pomieszczenia i zawsze uciekam tam gdzie ich nie ma i nie patrze na kupe spoconych miesni dzwigajace ciezary hehehe

A na zumbie lalun nie widzialam jedynie ten trefny aerobik ale moze zle trafilam;-)

Ja właśnie ciężary przerzucam

[konspiracja]

Napisane przez Ineczka33

Ja lubię się zmęczyć, tak złachać Aerobik mnie nudzi, więc chodziłam na step i dla relaksu na pilates. W sumie dwa razy w tygodniu.
Czułam się po tym rewelacyjnie.

Dokładnie od razu człek powera łapie, choćby nie wiem jaki zajechany był wcześniej.
Mi się wydaje ze step nudniejszy...
Ja staram sie zmieniac zajęcia aero, właśnie zeby nudno nie było...

Napisane przez traicionera

Ją dla zabieganych mam polecam Zuzke Light, ma kanał na youtubie. Jej układy ćwiczeń są krótkie, od 12 do 20 kilku minut. są jednak na tyle intensywne, że nie trzeba już do nich niczego dokładać.

Napisane przez Seona

J
Polecam - kilkuminutowe z yt- Renata Sopek: http://www.youtube.com/watch?v=CChCgxYsnAo
Układy są do wykonania, nawet jak na mnie a chorwacki nie przeszkadza muzyka świetna moim zdaniem

Albo Melb - 10 minut: http://www.youtube.com/watch?v=2vqhhaYkDiI

Fajne, krótkie, miła muzyka, układy są proste

Dzięki za polecenie

A mnie właśnie zajęcia w grupie motywują bardziej, w domu to tylko w ciaży z płytą ćwiczyłam.
Ale z uwagi teraz na ograniczenia czasowe warto mieć w zanadrzu różne opcje...
Jak mi się nie uda wyskoczyć na zajęcia to wyginam sie na dywanie tudzież wskakuję na rower stacjonarny... Zawsze wtedy potrzebuję 20-30 min - fitnessu z dojściem na zajęcia w tym czasie nie zaliczę...
Latem jest łatwiej bo konkretne wycieczki rowerowe robimy

Napisane przez OYE

Mamy karnet dla calej rodziny na silownie. Jestemy tak 5 razy w tyg. W kazda niedziele joge plus basen, w poniedzialki aerokickoxing plus basen, a reszta tyg to roznie czy odpowiadaja mi jakies zajecia jak nie to bierznia i silowe lub schody i silowe. Chodzimy w weekend i staramy sie minimum jeszcze 2 dni w tyg ale idealnie 3 po pracy, dzieci chodza z nami pierw bawia sie w klubie malucha a pozniej ida z nami na basen.

OMG! Zazdroszczę Tylko 5 razy w tygodniu to nam by się znudziło - młodemu na pewno, a i nawet mi chyba A poza tym gdzie tu inne rzeczy?

Napisane przez Rzabba

Jak dziewczyny były małe to ćwiczyłam wieczorami ok 22-23.
Staram się 3x w tygodniu

U mnie też tak to wychodzi. Dlatego jestem permanentnie w czasie "niedosnu"

Napisane przez aa2

tez tak miałam, na te aerobiki same wystrojone o figurze modelki dziewczyny chodziły, wszytko robiły perfekcyjnie(moze łazą po 3 dni w tyg) ja nie nadążałam i czułam sie jak jakas oferma wiec zaprzestałam łażenia

Ja kiedyś chodziłam 3 razy w tygodniu teraz po prostu znam te ćwiczenia Mnie za to wnerwia jak tzw "początkujące" osoby ładują sie na sam przód, zasłaniając prowadzącą i mylą - czy tez rozwalają cały układ
Ja też jak Scio trafiam na różne ćwiczące. I jest w grupie tez PAni starsza od mojej mamy, ale ja ją od lat pamiętam-świetna jest

Napisane przez primavera

Ja chody 2 razy w tygodniu na aerobik, czasem uda sie jeszcze wyrwać na zumbę. Pasują mi te zajęcia,bo są wieczorem, jak już szarańcza śpi U mnie jest ten plus, że na te zajecia dziewczyny chodzą ubrane normalnie, spora część młodych mam wiec też prosto od dzieci jakieś dresy wciagną na tyłek tylko NIe ma rewii mody. No, i aerobik jest za darmo.

GDZIE?


Bardzo fajny wątek Kropko mam nadzieje że podziała motywujaco. Ja dziś mam plan oblukać te stronki co dziewczyny podały

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wiecie co? ja to bym się teraz ucieszyła z możliwości zwyczajnego spaceru Ale już we wtorek lecę na patronaż, będzie spacer

[konspiracja]

Szaja, Tobie gratuluję!
Za pierwszym razem było naturalnie prawda?
Miej cierpliwość, bedzie lepiej.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie, zaczęło się sn, skończyło cc i teraz powtórka z rozrywki ale mimo trudności - zdecydowanie milej ten poród wspominam i mam naprawdę pozytywne wrażenia A spacerowo łatwiej było bo starsza majowa

Dzięki

[OYE]

Napisane przez konspiracja

Dokładnie od razu człek powera łapie, choćby nie wiem jaki zajechany był wcześniej.

zgadza sie my chodzimy tak aktywnie na silownie od listopada i zmiany w samopoczuc sa ogromne. Jak bylo cieplo byly rowery, basen, bieganie spacery itp pozniej zrobila sie pogoda do niczego i mielismy taki leniwy miesiac fatalnie sie czulam. Bieganie3 razy w tyg ale to bylo za malo.

OMG! Zazdroszczę Tylko 5 razy w tygodniu to nam by się znudziło - młodemu na pewno, a i nawet mi chyba A poza tym gdzie tu inne rzeczy?

Nam sie nie nudzi jest tyle zajec ze nie ma szans. Dzis np pierw z dziecmi w kosza a pozniej dzieci do klubu a my w squasza, basen chyab opuscimy. Zreszta my to dla zdorwia, a do tego TZ przygotowuje sie do maratonu takze motywacja jest duza.

Sa inne rzeczy np do tego dochodzi corki gimnastyka w srode i polska szkola plus religia w sobote. I od lutego jej tance wracaja w czwartki. Ale czas znajdujemy bo zdrowie najwazniejsze i inne rzeczy sie kompletnei nie beda liczyly jak tego nie bedzie. Zawsze chodzimy w sobote i w niedziele i spedzamy tam do 3 godzin. Bo mamy wiecej czasu takze siedzimi dluzej na basenie z dziecmi. PLus w tyg tak jak np wczoraj po pracy i po szkole, obiad i zadanie z corka i wyszlismy z domu o 6, wrucilismy o 830, dzieci kolecje i spac. Prysznice bierzemy juz tam. Dzisaj tez idziemy. W tym tyg bylismy chyba w kazdy dzien Z tym ze np w srode sami poznym wieczorem jak dzieci juz spaly. NIe ma nic lepszego jak w ta pogoda pocwiczyc a pozniej wygrzac sie w jacuzzi i saunie. Teraz wieczory dlugie takze czas jest. W domu nie ma sensu siedziec.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38849398]Wiecie co? ja to bym się teraz ucieszyła z możliwości zwyczajnego spaceru Ale już we wtorek lecę na patronaż, będzie spacer [/QUOTE]
Biedna

[konspiracja]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38849521]Nie, zaczęło się sn, skończyło cc i teraz powtórka z rozrywki ale mimo trudności - zdecydowanie milej ten poród wspominam i mam naprawdę pozytywne wrażenia A spacerowo łatwiej było bo starsza majowa

Dzięki [/QUOTE]
Niedługo już wiosna

Napisane przez OYE

zgadza sie my chodzimy tak aktywnie na silownie od listopada i zmiany w samopoczuc sa ogromne. Jak bylo cieplo byly rowery, basen, bieganie spacery itp pozniej zrobila sie pogoda do niczego i mielismy taki leniwy miesiac fatalnie sie czulam. Bieganie3 razy w tyg ale to bylo za malo.




Nam sie nie nudzi jest tyle zajec ze nie ma szans. Zreszta my to dla zdorwia, a do tego TZ przygotowuje sie do maratonu takze motywacja jest duza.

Sa inne rzeczy np do tego dochodzi corki gimnastyka w srode i polska szkola plus religia w sobote. I od lutego jej tance wracaja w czwartki. Ale czas znajdujemy bo zdrowie najwazniejsze i inne rzeczy sie kompletnei nie beda liczyly jak tego nie bedzie. Zawsze chodzimy w sobote i w niedziele i spedzamy tam do 3 godzin. Bo mamy wiecej czasu takze siedzimi dluzej na basenie z dziecmi. PLus w tyg tak jak np wczoraj po pracy i po szkole, obiad i zadanie z corka i wyszlismy z domu o 6, wrucilismy o 830, dzieci kolecje i spac. Prysznice bierzemy juz tam. Dzisaj tez idziemy. W tym tyg bylismy chyba w kazdy dzien Z tym ze np w srode sami poznym wieczorem jak dzieci juz spaly. NIe ma nic lepszego jak w ta pogoda pocwiczyc a pozniej wygrzac sie w jacuzzi i saunie. Teraz wieczory dlugie takze czas jest. W domu nie ma sensu siedziec.

Podziwiam, serio.
Mi bardziej o to chodziło że już na sama myśl, ze codziennie po pracy przez 5 dni jedziemy w to samo miejsce robi mi sie tak jakos obowiazkowo... a wolałabym to w kategorii przyjemnosci rozpatrywać, ale podziwiam.
A kiedy sprzątacie, robicie zakupy i takie tam dziwne, przyziemne sprawy?
No i ja sport lubie, ćwiczyć lubię, ale w domu pobyć co któryś dzień tez lubie, al e to kwestia wyboru, wiadomo że wszystkiego się nie da zrobić w 24 h niestety...

[OYE]

Napisane przez konspiracja

Niedługo już wiosna


Podziwiam, serio.
Mi bardziej o to chodziło że już na sama myśl, ze codziennie po pracy przez 5 dni jedziemy w to samo miejsce robi mi sie tak jakos obowiazkowo... a wolałabym to w kategorii przyjemnosci rozpatrywać, ale podziwiam.
A kiedy sprzątacie, robicie zakupy i takie tam dziwne, przyziemne sprawy?
No i ja sport lubie, ćwiczyć lubię, ale w domu pobyć co któryś dzień tez lubie, al e to kwestia wyboru, wiadomo że wszystkiego się nie da zrobić w 24 h niestety...

Dzsaj rano smialismy sie z TZ ze silownia jest jak narkotyk, co dzien bylismy i dalej nam malo.
Reszta.....wiec w tyg gotuje tesciowa jest z synkiem takze twierdzi ze sie jej nudzi, jak chce to ok. Zawsze sie gotuje na dwa dni zeby co dzien nie gotowac. Dzis np na obiad bedzie pizza bo juz dlugo nie bylo. Duze sprzatanie robimy w soboty rano z TZ, jak nie ma tesciowej to robi to sprzataczke raz na 2/3 tyg , a na co dzien to oczywiscie kuchnia i jak juz cos to odkurzanie ale to zajmuje pol godiznki maks. Zakupy robie podrodze do domu z pracy. Fakt doba ma tylko 24 godziny z tym ze nasza zaczyna sie o 5 i konczy 10/11 w nocy. I takie rzeczy jak TV przaktycznie nie istnieja w naszym domu.

[Scio]

Fakt siłownia uzależnia. Ja śmigam 3xtydz. Jak bym mogła latałabym codziennie. I też chciałabym zaszczepić w Agacie miłość do sportu (a i zeby na w-f nie miała problemów), więc jak skończy 5 lat to ją na pewno na jakieś karate czy zapasy zapisze, albo taniec. Będziemy probować i zostaniemy przy tymco jej najbardziej pasuje.

[traicionera]

Moja mloda ma 2 razy w tygodniu rytmike w zlobku i uwielbia ja, jesli cwicze przy niej, to staje obok i probuje powtarzac ruchy przezabawnie to wyglada. A na wiosne, jak skonczy 2 latka, to pojdziemy na proble na lekcje salsy dla mam z dizecmi i zobaczymy, czy jej sie spodoba, mam nadzieje, ze tak

[Scio]

U nas wszystkie zajęcia właśnie 5+

[gosia261282]

Ciagle mam plan zaczac cwiczenie i ciagle to odkladam Brak mi motywacji. Dobrze,ze niedlugo wiosna,to chociaz wiecej spacerow bedzie. Tez bym chciala troche miesni zyskac,szczegolnie na brzuchu...

[traicionera]

u nas salsa jest 2+
w innym miejscu jest zumba, ale to juz 3+

[79 Marta]

a ja się zaparłam i ćwiczę z hula-hop, na twisterze próbuję ( dziwne to...) i czekam na steper ( kurier wiezie). Nie mam z kim dziecka zostawic, żeby wyjsć ćwiczyć z kimś ( niech to będzie argumentem ),więc macham jak młode zaśnie. Pół godziny wieczorem. Wiem, szału nie ma. Ale i tak jestem z siebie dumna

[primavera]

marta - ee,jak cie podziwiam. W ogóle podziwiam dziewczyny które mobilizują się do ćwiczenia w domu, naprawdę szacun. Ja nie umiem, jak córka nie śpi to nie mam jak, bo jest pod nogami (i nie chce mi sie ) a jak śpi to na szybko jakieś ogarniecie chałupy, podszykowanie obiadu - i juz po spaniu... Chociaż może to i wymówka, bo moja znajoma ćwiczy codziennie godzinę -dziecko do łózeczka i heja.
Może ten wątek nas wszystkie zmobilizuje

[Puma13]

Ja od wieku nastoletniego co tydzień jeździłam konno. Nie ważne czy upał, czy śnieg. Wszystkie mięśnie ruszone, kondycja rewelacyjna.
Niestety po urodzeniu drugiej córy, trochę sie skomplikowało i musiałam przerwać. Ale w tym roku mam zamiar wrócić w siodło, starszą córke też już skutecznie zaraziłam. Teraz czekamy na wiosnę.

Podziwiam, że Wam się chce w domu ćwiczyć

[traicionera]

Primavera oj wymowka, ją pracuje na etacie i ciwcze w domu, gdy córka zasnie, szczególnie, że teraz z hanlami trenuje i balabym się, że młoda podejdzie mi znienacka i cos jej się stanie. Teraz akurat robię krótkie treningi, ale zdarzało się, że dziennie cwiczylam np półtora godziny. Tak naprawdę najczęściej to jest kwestia chcenia lub niechcenia, a nie braku czasu

[Klarissa]

Ja to bym chciała wyjść z domu z dzieckiem chociaż na sanki, aktualnie czekam aż dziecko nr 2 raczy się urodzić i trochę żyję w stresie aby nie zaczęło w nieodpowiednim momencie. Najdalej to zasuwam ze śmieciami albo po chleb

Ale po pierwszej ciąży pływałam sobie 2x w tygodniu i chyba teraz też spróbuję się jakoś zorganizować. Ja nie lubię się pocić, więc dla mnie jakieś aerobiki czy inne takie są niezbyt dobre

[patiwwa]

ja ubolewam nad brakiem czasu na pływanie:/ // mimo, że mam bardzo blisko 3 baseny i właściwie zero przeszkód to zimową porą zajmuje za dużo czasu:/

a nienawidzę cwiczeń w domu, z płyt, czy z internetu nuda, ale staram się ciwczyc i tak...

dziewczyny, niedługo lato! bieganie, bieganie za dzieckiem i inne tego typu sporty

[traicionera]

Na mnie jakoś bieganie za dzieckiem nie działało, wręcz pryztylam latem Mój organizm potrzebuje bardziej intensywnego wysiłku niż podbiegniecie kilku kroków, za jakiś czas znowu podbiegniecie kilku kroków, nawet się spocic człowiek nie zdążY

[konspiracja]

Napisane przez traicionera

Primavera oj wymowka, ją pracuje na etacie i ciwcze w domu, gdy córka zasnie, szczególnie, że teraz z hanlami trenuje i balabym się, że młoda podejdzie mi znienacka i cos jej się stanie. Teraz akurat robię krótkie treningi, ale zdarzało się, że dziennie cwiczylam np półtora godziny. Tak naprawdę najczęściej to jest kwestia chcenia lub niechcenia, a nie braku czasu

Zgadzam sie w 100%.
Ale powiedz mi jako trenująca w domu - jak Ci się udaje oderwać na 1,5 h w domu? Mi zawsze coś/ktoś przeszkodzi - np cos nastwię do gotowania, z 3 razy ktos zadzwoni, mąż nagle ma 1000 pilnych spraw...
A jak wychodzę na fitness, to mnie NIE MA, zostawiam komórkę w szatni i wtedy te 50 czy 60 minut ćwiczę...

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez OYE

Dzsaj rano smialismy sie z TZ ze silownia jest jak narkotyk, co dzien bylismy i dalej nam malo.
.

Napisane przez Scio

Fakt siłownia uzależnia. Ja śmigam 3xtydz. Jak bym mogła latałabym codziennie.

.Ja codziennie bym nie chciała jeżdzimy też z młodym do groty, na zajęcia piłkarskie, ja lubie różnorodność

[traicionera]

Półtora godziny czy godzinę nie bylo łatwo, szczególnie,z e wtedy corka ząbkowała i często sie budziła, a wtedy musiałam przerywać trening. . Dlatego szukałam czegoś krótszego i równie intensywnego-znalazlam Zuzke, gdzie przeciętny trening dziennie trwa kilkanaście do 20 minut, ale p skończonych ćwiczeniach pot ze mnie spływa ciurkiem.

[Seona]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38839920]Mi teaz cholernie brakuje zwykłych spacerów - 11 dzień po cc a ja się tak zastana czuję, że szok :/ gdyby ciut cieplej było i nie sypało jakąs kaszą z nieba, to bym Młodszą zapakowała w wózek i dawaj już, a tak co?[/QUOTE]cienie macierzyństwa zimą

Napisane przez OYE

Mamy karnet dla calej rodziny na silownie. Jestemy tak 5 razy w tyg. W kazda niedziele joge plus basen, w poniedzialki aerokickoxing plus basen, a reszta tyg to roznie czy odpowiadaja mi jakies zajecia jak nie to bierznia i silowe lub schody i silowe. Chodzimy w weekend i staramy sie minimum jeszcze 2 dni w tyg ale idealnie 3 po pracy, dzieci chodza z nami pierw bawia sie w klubie malucha a pozniej ida z nami na basen.

o wow też bym tak chciała ale ani kasy ani czasu

Napisane przez aa2

wszytko robiły perfekcyjnie(moze łazą po 3 dni w tyg) ja nie nadążałam i czułam sie jak jakas oferma wiec zaprzestałam łażenia

natomiast moge polecic zumbe , tam ni ema czasu na patrzenie jak która ćwiczy bo trzeba nadązyc za rytmem, ni eskupia sie człek na dokładnym wykonywaniu ćwiczen, dla mnie to była taka forma raczej zabawy, tanca no i ruszania tyłeczkiem, mimo ze nie robiłam wszytkiego perfekt wychodziłam zmachana i w mega dobrym humorze-to moge polecić, człowiek od razu czuł sie lepiej jak sie troche poruszał
teraz nie mam jak sie wybrac a z miła chęcią bym poszła

ad.1. mam to samo właśnie, po za tym miałam wrażenie i wyrzuty sumienia, że przeszkadzam grupie, bo wszyscy zaczynali się gubić kończyło się na tym, że cała grupa robiła układ a ja step touch

ad.2. oj, nie nie zumba odpada to jest taniec a ja tańca nie toleruje pod żadną postacią nie znoszę tego, nie relaksuje mnie.

Jedyny taniec, który przypadł mi do gustu to ta Chorwata Renata Sopek.

Napisane przez kropka75

Fajna ta Chorwatka.

Ale z panią Chorwatką potańcuję.

Tak, fajna jedyny rodzaj tańca, który polubiłam

[OYE]

Napisane przez konspiracja

6:01 ----------

Ja codziennie bym nie chciała jeżdzimy też z młodym do groty, na zajęcia piłkarskie, ja lubie różnorodność

my tez, ta nasza silownia to nie taka typowa silownia
maszyny to sa chyba wszystkie jakie sobie wymarzysz, zajec grupowych to z 50 na tydzien przeroznych, sciana do wspinania, boks, siatkowka, koszykowka,basen
to stronka z fotkami
http://clubs.lifetimefitness.com/Bloomingdale/11216/

jak juz wspominalam wczoraj gralismy z TZ w squasza a pozniej koszykowka z dziecmi, i na chwile na basen bo dzieci starsznie chcialy

[Scio]

Konspiracja. Ale u nas nie tylko mazyny s strefa kardio, do tego zajęcia zumba, tbc, aerobic, stepy, sztangi, pilates, yoga, karate, boks...
co dziennie co innego.

[Luba]

Napisane przez Scio

Konspiracja. Ale u nas nie tylko mazyny s strefa kardio, do tego zajęcia zumba, tbc, aerobic, stepy, sztangi, pilates, yoga, karate, boks...
co dziennie co innego.

No tak, ale jednak wszytsko "pod dachem" ja własnie sobie uświadomiłam dlaczego nie lubię takich aerobików i innych ćwiczeń. Muszę mieć powietrze , w domu przy otwartym oknie ćwiczę.
Padłabym gdybym np codziennie chodziła na siłownię, nie wiem jak wypasioną, bo ja najlepiej się czuję w lesie i przebywanie codziennie w zamkniętych pomieszczeniach to nie dla mła