|
|
#31 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Mnie najbardziej rozwala jak oglądam filmy z wesel, że młodzi i rodzice podczas błogosławieństwa i podziękowania rodzicom całują się tak, jak całuje się ciotkę na imieniny
Może jestem jakaś super wylewna, ale ja się z rodzicami podczas wszelkich tego typu uroczystości ściskam tak serdecznie, po prostu przytulam ich i całuję w policzek... A nie takie sztywne cmok, cmok, cmok przy czym jedyny kontakt cielesny to podanie ręki i zetknięcie policzków, a ten cmok jest w powietrze.. No sorry śpiewają, że mają cudownych rodziców, a traktują ich jak obce osoby |
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#33 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#34 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
a ja mam do was pytanie. jestem półsierotą. mój tata zmarł jak miałam 4 latka, pożniej wychowywał mnie ojczym przez 18 lat, zmarł mi na rękach w ub.roku w sierpniu. u nas jest tradycja że w dniu ślubu jedzie się na cmentarz do rodzica, ktory nie zyje. a ja mam jakby dwoch ojcow. wszyscy z rodziny mi mowią ze powinnam jechać przynajmniej do taty ale to ojczym mnie wychowal i jesli już to chciałabym do obydwoch ale leża na innych cmentarzach i nie czuje sie na siłach, do tej pory płacze jak przypomne sobie oczy patrzacego na mnie ojczyma ktory umiera. pomóżcie co robic??
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 255
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
__________________
"...są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu." |
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#37 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#39 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
no ja tez wlasnie myślałam dzień wcześniej lub w niedziele przed poprawinami.bo szczerze to nie wyobrazam sobie jechac po slubie na cmentarz na grób ojczyma. za świeża rana. cały makijaż mi spłynie i bede wygladała strasznie. dzis jest pół roku jak zmarł i cięzko mi iść na cmentarz a dopiero po slubie..a jeszcze w dniu śmierci mówił o weselu i tak sie cieszył a wieczorem zawał..a jeszzce jedna sprawa to to że oba cmentarze leża 10 km od siebie.zobaczymy co z tego wyjdzie...
|
|
|
|
|
#40 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Ja też uważam, że dzień ślubu nie jest odpowiednim na odwiedzanie bliskich na cmentarzu. Tym bardziej, że sama napisałaś jak świeża jest to jeszcze rana. W tym dniu powinno się płakać ze szczęścia a nie opłakiwać tych co odeszli...
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Witam, wątek trochę obumarł, ale może się rozwinie
widziałam, że są jakieś stare wątki na ten temat, ale nie ma tam odpowiedzi na mój problem. Mianowicie, do ślubu jeszcze daleko, ale mam kłopot z błogosławieństwem. Otóż jestem niewierząca (ale ochrzczona), moi rodzice z czasem też odeszli od wiary. Mój narzeczony jest wierzący, a jego rodzina wybitnie religijna. Ślub będzie w kościele. I teraz tak - moi rodzice nie będą nam na 100% robić żadnego błogosławieństwa z krzyżem, bo to byłoby dla nich i dla mnie nienaturalne i sztuczne, śmieszne. Zaś rodzice mojego narzeczonego chyba by umarli, gdyby miało tego punktu nie być. Nie wiem jak to rozwiązać.Czy zrobić tak, że zgodzić się na to, by tylko jego rodzice nam zrobili błogosławieństwo i poprosić ich tylko, żeby darowali sobie klęczenie i całowanie krzyża? Bardzo mi na tym zależy. Myślę, że narzeczony się nie obrazi, że moi rodzice tego nie zrobią, bo wie, że go lubią i dobrze nam życzą. Myślę, że nas ucałują, będzie jakiś symboliczny "kopniak na szczęście" i tyle. Myślicie, że to dobre rozwiązanie, by każdego zadowolić?
__________________
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Mam podobny problem. Zwykle jest tak, że religijni rodzice chcą też pokazać reszcie swojej rodziny, jak bardzo są religijni - myślę, że rodzicom Twojego TŻ byłoby ciężko zaakceptować sytuację, w której ksiądz i połowa rodziny widzą, że Twoi rodzice jednego z młodych nie postępują w 100% tradycyjnie, więc spróbujcie zorganizować błogosławieństwo w szóstkę (tylko Wy i Wasi rodzice), bez publiki, wtedy każdy rodzic będzie mógł postąpić tak, jak mu to odpowiada. Mnie się marzy właśnie coś takiego: oni, jeśli chcą, niech odstawiają szopkę, od mojej Mamy pewnie będzie przytulenie i jakieś ciepłe słowa. Bez żadnej presji w postaci ultra-katolickiej rodziny dyszącej na karku i sprawdzającej, czy wszystko jest w 100% "przepisowo". Tyle (:
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
No ale sam fakt, żebyśmy mieli zostać w szóstkę to już trochę nienaturalne - podejrzewam, że będzie zamieszanie i kupa ludzi dookoła? Rodzina itp. Mamy nagle wszystkich wyprosić do innego pokoju, bo rodzice będą błogosławić?
Wybacz głupie pytania, ale w tematyce ślubnej jestem totalnie nieobeznana, w związku z laickością mojej rodziny nie bywałam na wielu weselach i nie znam tych wszystkich obrzędów.Moi rodzice będą mieli gdzieś to, co sobie inni pomyślą, i nie będą się do niczego zmuszać na pewno, przyszła teściowa jest tolerancyjna i rozumie, że nie wszyscy są wierzący, teść niekoniecznie, ale mam go gdzieś. Czyli mówisz, żeby jakoś zorganizować pozostanie w szóstkę i wtedy niech każdy rodzic robi co chce? Myślisz, że jak wcześniej poprosimy jego rodziców, żeby obyło się bez całowania krzyża, to nie będzie faux pas?
__________________
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
Nie rozumiem, jeśli chce się całą rodzinę na błogosławieństwie, to się ją zaprasza przed ślubem do domu; jeśli chce się błogosławieństwo/pożegnanie urządzić w kilka osób, to resztę rodziny zaprasza się bezpośrednio do kościoła, tyle ;p Nie trzeba wtedy nikogo wypraszać z pokoju.Myślę, że jeśli rzeczywiście są wierzący, to nie będzie to nawet faux pas, tylko po prostu będzie to dla nich w jakimś stopniu grzech, niedopatrzenie, może szok, nie wiem, nie znam się ;p
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
|
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
spoko, jak już mówiłam - nie znam się, dlatego pytam. Rok temu byłam na weselu, i już wcześniej byłam w domu pana młodego (mój facet był świadkiem), była tam też siostra pana młodego z chłopakiem. Myślę raczej o domownikach, jak przyjadą na ślub siostry mojego narzeczonego itp to raczej będą u niego w domu, stąd mówię o wypraszaniu pozostałych ![]() Właśnie aby uniknąć szoku chciałabym wcześniej poprosić o ominięcie całowania krzyża, bo z tego co czytałam na innych wątkach, wygląda to różnie, czasami krzyżyk na czole i jakiś krótki tekst, czasami klękanie, przemowy i całowanie krzyża, więc wolałabym tę prostszą wersję. No nic, myślę, że ich o to poprosimy i powiemy, że moi rodzice nie będą tego robić, żeby byli przygotowani i żeby nie było zdziwka
__________________
|
|
|
|
|
|
#46 | ||
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
Ja to nawet nie wiem skąd się nagle wokół PM w domu biorą Ci wszyscy ludzie oprócz rodziców? Wiem, że niektórzy zapraszają na błogosławieństwo, więc można liczyć, że jak nie zaproszę to nikt do mnie pod dom nie przyjedzie? ---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ---------- Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
||
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
Mam nadzieję, że kiedyś tego uniknę, bo nie chcę błogosławieństwa, tylko że jak piszecie, że rodzina i tak przyjeżdża, zamiast od razu do kościoła jechać to zaczynam wątpić. Na błogosławieństwie u mojego sąsiada(a raczej jego żony) byli rodzice obu stron, dziadkowie, prababcie, ciotki, wujkowie ze strony młodej, rodzeństwo młodej i młodego(a mają liczne). Ledwo mieścili się w tym domu. Na kasecie widziałam, że przed domem stało drugie tyle, np. dzieci ciotek, itp.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. Edytowane przez ciri15 Czas edycji: 2013-08-07 o 18:09 |
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
przecież nie wyprosi się domowników.Masakra Ale szopka.
__________________
|
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
A co do tej rodziny - dla mnie to byłaby szopka i ja bym tak nie chciała, ale moi sąsiedzi są bardzo rodzinni i przyjacielscy, więc było to dla nich naturalne.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ---------- Chodziło mi bardziej o to, jak zorganizować to spotkanie w 6 osób, skoro np. siostry narzeczonego przyjadą z mężami i dziećmi z zagranicy, jak będziemy u niego w domu (tam się odbywa to błogosławieństwo? czy u panny młodej?) to one tam będą, bo dość oczywiste, że jak przyjadą do Polski na ślub brata to zatrzymają się w domu rodziców a nie będą przez kilka dni spać w hotelu. Po prostu jakoś nienaturalnie mi się to wyobraża, ale przyznaję, że taka sytuacja byłaby najlepsza.
__________________
|
|
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Nie. W przypadku gdy mieszkamy kilka lat ze sobą przed ślubem w naszym domu, takie coś to rzeczywiście archaizm.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
My też mieszkamy razem, ale jak jego rodzice są religijni i im zależy to nie będę im tego odmawiać.
__________________
|
|
|
|
|
#54 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
mam nadzieję że się udaCytat:
|
||
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
Tak po ludzku, naturalnie. Takie organizowanie już mi sie wydaje nienaturalne. Mam nadzieję, że przyszli teściowie dadzą się namówić na to, że nawet jeśli chcą religijnie błogosławić, to żeby to zrobili na stojąco, bez kropideł i innych czarów.
__________________
|
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
no mama przed wyjściem na ceremonię też życzyla mi wszystkiego dobrego. Ale to było spontaniczne. Nie robiliśmy "ustawki"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#57 | |||
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
No przecież młodzi nie będą z nimi jeździć, żeby im hotel pokazać.... ---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ---------- Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|||
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
No nie będą, ale wtedy było tak, że ci goście z baaardzo daleka, którzy stracili kupę czasu na podróż po prostu jechali za młodymi (z domu młodego do kościoła), za ich rodzicami, świadkami itp (żeby trafić). Nie wiem co w tym dziwnego
skąd mieli wiedzieć, gdzie jechać.
__________________
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Błogosławieństwo rodziców - konieczność? Czy przeżytek?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.










widziałam, że są jakieś stare wątki na ten temat, ale nie ma tam odpowiedzi na mój problem. Mianowicie, do ślubu jeszcze daleko, ale mam kłopot z błogosławieństwem. Otóż jestem niewierząca (ale ochrzczona), moi rodzice z czasem też odeszli od wiary. Mój narzeczony jest wierzący, a jego rodzina wybitnie religijna. Ślub będzie w kościele. I teraz tak - moi rodzice nie będą nam na 100% robić żadnego błogosławieństwa z krzyżem, bo to byłoby dla nich i dla mnie nienaturalne i sztuczne, śmieszne. Zaś rodzice mojego narzeczonego chyba by umarli, gdyby miało tego punktu nie być. Nie wiem jak to rozwiązać.



Wybacz głupie pytania, ale w tematyce ślubnej jestem totalnie nieobeznana, w związku z laickością mojej rodziny nie bywałam na wielu weselach i nie znam tych wszystkich obrzędów.
Nie rozumiem, jeśli chce się całą rodzinę na błogosławieństwie, to się ją zaprasza przed ślubem do domu; jeśli chce się błogosławieństwo/pożegnanie urządzić w kilka osób, to resztę rodziny zaprasza się bezpośrednio do kościoła, tyle ;p Nie trzeba wtedy nikogo wypraszać z pokoju.
Ale szopka.





