![]() |
#31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 175
|
Dot.: Mója miłość się żeni...
ja tez bym niczego jej nie mowila. zreszta nie ma pewnosci, ze sie nie domysla i to akceptuje. a to juz ich biznes. zapomniec o nim i ulozyc sobie zycie z facetem, ktory jest wart Twojej milosci to najlepsza opcja!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Montenegro
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: Mója miłość się żeni...
a ja tam mysle, ze sprawa na slubie owego pana sie nie skonczy, bo pan zacznie miec problemy w małżeństwie i zadzwoni do swojej kochanki a ona przyleci jak na skrzydłach i układzik trwał będzie nadal...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
|
Dot.: Mója miłość się żeni...
Może tak być, ale zastanów się, czy chciałabyś być na miejscu przysłowiowej żony, która o wszystkim dowiaduje się ostatnia. Ja bym nie chciała. Więcej - miałabym kaca, czy nie mam przypadkiem swojego udziału w tym, że jakaś kobieta jest dokładnie rolowana przez swojego męża, i to być może na wszystkie strony.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11
|
Dot.: Mója miłość się żeni...
Cytat:
Widzisz wszytko ma swoje granice, wiedz cie zaskoczę od czasu zaręczyn nic z nim nie miałam wspólnego oprócz rozmów... po ślubie już mnie nie zobaczy, tzn na pewno nie pobiegnę do niego. Bo zobaczyć niestety na pewno będzie okazja (mamy wspólna rodzinę) co prawda zapewne będę omijać wszelkie okoliczności na których będę mieć pewność ze sie pojawi, nie potrzebuje takich konfrontacji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:50.