TE PERFUMY, a nie "ta perfuma" czy też "ten perfum"

[MagJa]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Ta perfuma jest supcio! Czuję w niej pomarańcz i winogron.Pryskam nią po dekoldzie i chłopacy za mną szaleją! Zauważyłam tylko, że wyskakuja po niej chrostki.. pomocy...!

[konfitura]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Ta perfuma jest supcio! Czuję w niej pomarańcz i winogron.Pryskam nią po dekoldzie i chłopacy za mną szaleją! Zauważyłam tylko, że wyskakuja po niej chrostki.. pomocy...!

Wyborne, WYBORNE!
Błagam o więcej

[Smoczyca]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Ta perfuma jest supcio! Czuję w niej pomarańcz i winogron.Pryskam nią po dekoldzie i chłopacy za mną szaleją! Zauważyłam tylko, że wyskakuja po niej chrostki.. pomocy...!

Lukrecja, zapomniałaś jeszcze wspomnieć że po tym zapaszku wyskakują zaskórniaki

Trzy słowa budzą we mnie niekłamaną agresję - dekold, zaskórniaki i zapaszek - w kontekście perfum oczywiście, bo mi też zapaszek kojarzy się z nieprzyjemnym smrodem

[konfitura]

Napisane przez Smoczyca

(...)mi też zapaszek kojarzy się z nieprzyjemnym smrodem

Otóż to, mi również kojarzy się ze smrodem, tylko to określenie w złagodzonej formie.

Częściej "spotykam się" z perfumą niż z zaskórniakami (urocze ) także bardziej drażni mnie perfuma

[vanilla_sky]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Ta perfuma jest supcio! Czuję w niej pomarańcz i winogron.Pryskam nią po dekoldzie i chłopacy za mną szaleją! Zauważyłam tylko, że wyskakuja po niej chrostki.. pomocy...!

hehehe to ci sie udalo

[pixie7]

Napisane przez Smoczyca

Lukrecja, zapomniałaś jeszcze wspomnieć że po tym zapaszku wyskakują zaskórniaki

i syfy...

Trzy słowa budzą we mnie niekłamaną agresję - dekold, zaskórniaki i zapaszek - w kontekście perfum oczywiście, bo mi też zapaszek kojarzy się z nieprzyjemnym smrodem

Oj tak, też od zapaszków dostaję dreszczy, prędzej nawet niż od perfumy, nie dość że przywodzi na myśl smród, to jeszcze ma w sobie "misiopysiowatość", od której białka mi czerwienieją.

[Lukrecja_Borgia]

Echh, o zaskórniakach i zapaszku zapomniałam, to fakt .. ale wszystko do nadrobienia

[allie]

Napisane przez rzastin

Wyjdę na zrzędę, ale trudno...
Bardzo często, czytając recenzje perfum na KWC, trafiam na dziwne odmienianie tego słowa. Przecież "perfumy" to jest liczba mnoga- "te perfumy, tych perfum", a nie "ta perfuma, tej perfumy". Mózg mi się ścina, gdy to widzę
Czasem dochodzi do takiej, dość dziwnej sytuacji, że ktoś bardzo krytykuje dane perfumy, a nie potrafi nawet poprawnie odmienić tego słowa Taki mały rozdźwięk mi sie tu wkrada.
Pozdr

Z "tą perfumą" to nie do końca byk

Jest to specyficzna bardzo archaiczna forma tego słowa, używana pewnie jeszcze gdzieś w XIX wieku, czyli w czasach, gdy w polskim więcej było zapożyczeń z języka francuskiego niż angielskiego. O ile się nie mylę, we francuskim słowo to występuje w liczbie pojedynczej, jeśli mówimy np. o jednym flakonie czy konkretnym zapachu ("la perfume" być może? - kompetentne filolożki proszę o ewent. sprostowanie ). Z czasem polski ewoluował i obecnie rzeczywiście jedyna poprawna forma brzmi "te perfumy", "tych perfum", itd.

Sama zdaje się kiedyś ironicznie użyłam w recenzji określenia "perfuma", opisując zapach, który wybitnie nie przypadł mi do gustu. I uważam, że w takim kontekście - kpiąco i z przekąsem - może być stosowane

[amberia]

Kiedy słyszę słowo perfumy pod zmutowaną postacią "ten perfum" lub "ta perfuma" ,to marzę o jednym....Chciałabym,żeby była to mutacja letalna,a wtedy te kosmiczne zwroty zniknęłyby całkowicie z moich oczu.Niestety także na tym forum często spotykam się z tym"wynalazkiem "okrutnym.
Inne cuda to:
zapaszek-czyli smród wytrawniej
poza tym te wszystkie zdrobnienia,które czytam w recenzjach kosmetyków
(skórkę,buźkę,włoski,krem ik,ciałko,itp.)-BLEEE CUKIERECZEK-LUKIERECZEK
To sobie pomarudziłam!Ale nie jestem sama,to dobrze,bo myslałam,że reszta woli cierpieć i milczeć.
Pozdrawiam dziewczyny,które uzywają TYCH PERFUM!!!!!

[Margarita]

Napisane przez allie

Z "tą perfumą" to nie do końca byk

Jest to specyficzna bardzo archaiczna forma tego słowa, używana pewnie jeszcze gdzieś w XIX wieku, czyli w czasach, gdy w polskim więcej było zapożyczeń z języka francuskiego niż angielskiego. O ile się nie mylę, we francuskim słowo to występuje w liczbie pojedynczej, jeśli mówimy np. o jednym flakonie czy konkretnym zapachu ("la perfume" być może? - kompetentne filolożki proszę o ewent. sprostowanie ). Z czasem polski ewoluował i obecnie rzeczywiście jedyna poprawna forma brzmi "te perfumy", "tych perfum", itd.

Sama zdaje się kiedyś ironicznie użyłam w recenzji określenia "perfuma", opisując zapach, który wybitnie nie przypadł mi do gustu. I uważam, że w takim kontekście - kpiąco i z przekąsem - może być stosowane

Potwierdzam, że słowo perfuma występowało kiedyś w języku polskim Obecnie jedyną dopuszczalną formą są perfumy, mające wyłącznie liczbę mnogą.
Słowo to rzeczywiscie pochodzi z francuskiego, od "le parfum" - zapach. Ciekawostka niech będzie, że we francuskim jest to rodzaj męski, liczba pojedyncza - zatem kalkując bezpośrednio mamy nieszczęsny "perfum"
Francuski "Le parfum" oznacza po prostu jakikolwiek zapach, więc Francuzi nie mają problemu z oddzielnym określeniem pachnideł i zwykłych zapachów

Podbnie jak allie uważam, że słówko "perfuma" mozna użyc w kontekście humorystycznym czy kpiącym, podobnie jak inne archaizmy.

Natomiast "ten perfum" brzmi po prostu skandalicznie ( żeby nie powiedzieć prymitywnie ) - to jeden z najpaskudniejszych i kiczowatych słowotworów jakie słyszałam.

[martiene]

a ja słysząc "perfuma" od razu widzę scenę, w której Osioł szedł za Shrekiem, który dopiero co puścił śmierdzącego bąka i wykręcał się, że to nie on, a siarkowe wyziewy, na co Osioł: "Stary, siarka to przy tym PERFUMA!!!" hehehehh

[ishtar4]

Mnie bardziej razi "perfum". Ale Polska to duży kraj, mieszkamy w różnych regionach U mnie np czymś zupełnie zwyczajnym jest mówić "na pole" a nie "na dwór". Słowo "perfuma" słyszałam niestety wiele razy w sklepach! Natomiast śmieszy mnie słowo "psiUkać"

[alraune]

Ja mam taką propozycję odstresowujacą dla Moderatorek (o ile możecie edytować cudze posty - bo nie wiem jakie są uprawnienia na Wizażu) - w chwili ekstremalnej frustracji proponuję wyszukac wszyskie posty z "brzydkimi" slowami (czyt. zapaszek, perfum, perfuma) i je wygwiazdkować Oczywiście to żart - ale myslę, ze czynność byłaby przyjemna.....

[Nora]

No dobra dziewczyny! Przyznaje się bez bicia. Ja używam, a raczej używałam określenia perfumy/perfum na przemian (perfuma?? Nigdy! Szczerze to śmiesznie to brzmi ) Nie wiedziałam, że prawidłowo i tylko tak mówi się perfumy (w liczbie mnogiej) No teraz już wiem Człowiek uczy się przez całe życie Juz poprawiłam moje recenzje żeby nikogo nie drażnić Pozdrawiam!

[rzastin]

Up

[mosticchio]

ale jestescie zlosliwe co niektore

[rzastin]

Napisane przez mosticchio

ale jestescie zlosliwe co niektore

Do usług

[kajkaka]

[QUOTE=rzastin] Wyjdę na zrzędę, ale trudno...

Właśnie - chyba z obawy o to, by nie wyjść na zrzędę, trolla, tudzież Wujka DobraRada, rzadko ktokolwiek porusza tę kwestię. A powiedzmy sobie szczerze, że od tej "perfumy" po prostu przechodzą człowieka ciary!!!

Drodzy Użytkownicy "Perfumy" (Płci Obojga)! Prosimy uniżenie, nauczcie się mówić, zanim zaczniecie używać perfum!

[Kleopatraaa]

Zgadzam się w 100%... Chociaz musze podzielic się z Wami pewnym traumatycznym przeżyciem.. okreslniem "ta perfuma" uraczyła mnie niegdys pani pracująca w Sephorze...

[Madlaine]

podbijam, bo ostatnio znowu mnożą sie błedne formy na naszym forum i jeszcze nieortograficznie pisane, wrrrr

[Szumak]

No dobrze, to ja sie dokladam - nie cierpie "tego perfuma" i "tej perfumy" . Nic nie mowie, bom lagodna i dosc tolerancyjna, ale fakt, ze troche mi sie zawsze slabo robi. A, jeszcze jest "perfumik" i "perfumiki" .

[alraune]

Perfumka, Szumak, perfumka

[olcia7]

Określenie "ta perfuma" kojarzy mi się z dwoma łysolami w dresach na targu usiłującymi wciskać ludziom Hugo Bossa lub Diora po 20 zł jako najprawdziwszy oryginał. Pomijając już ten oryginał to obraz łysola w dresie i "ta perfuma" są nieodłączne .

[Meariel]

Napisane przez Szumak

A, jeszcze jest "perfumik" i "perfumiki" .

Ja automatycznie zgrzytam zębami na widok zdrobnienia perfumiki

[Szumak]

Napisane przez alraune

Perfumka, Szumak, perfumka

hi, hi, masz racje Alraune - rodzinka powinna byc w komplecie

[Nakretka]

pisze, bo ten temat powinien byc zawsze na pierwszej stronie

'ta perfuma" okrutna zgrzyta w uszach gorzej niz kiepskiej jakości kreda o marną tablicę! TEJ PERFUMIE mówimy wyraźne NIE !

[Łasiczka]

To jak już jesteśmy przy temacie słowotwórczych potworków, ja wspomnę jeszcze o jednym, który z racji częstej dyskusji o cenach kosmetyków, również zdarza się spotkać. Słowo "koszta" zamiast "koszt" lub "koszty". Brrr...

No i do katalogu nielubianych zdrobnień dodam inne ciekawe ezgemplarze: pyszczek ewentualnie pyszczydło. Też nie lubię

[alraune]

Pyszczydło mi się podoba szczególnie moje (ach ta skromność)

[sarenka]

Napisane przez Łasiczka

To jak już jesteśmy przy temacie słowotwórczych potworków, ja wspomnę jeszcze o jednym, który z racji częstej dyskusji o cenach kosmetyków, również zdarza się spotkać. Słowo "koszta" zamiast "koszt" lub "koszty". Brrr...

No i do katalogu nielubianych zdrobnień dodam inne ciekawe ezgemplarze: pyszczek ewentualnie pyszczydło. Też nie lubię

Tyle, że KOSZTA są chyba tak samo słuszną formą jak KOSZTY (???)

[sarenka]

www.pwn.pl

koszt m IV, D. -u, Ms. ~szcie; lm M. -y (-a)
«suma pieniędzy wydatkowana na kupno lub opłacenie czegoś; nakład pieniężny na określony cel; wartość, cena»