Rozkapryszenie kontra psucie rynku? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-23, 23:54   #31
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez martynusia222 Pokaż wiadomość
Ja mieszkam w zagłębiu biedy i bezrobocia, więc u nas 1200 to już coś

Zresztą przeglądając nawet oferty pracy, na tym samym stanowisku powiedzmy w Warszawie zarobisz 10 zł. na godzinę a w Olsztynie 6-7 Ale mam nadzieję, że już niedługo i będę daleko stąd
I w Warszawie zapłacisz 1500 za wynajem dwupokojowego (fartem) a w Olsztynie?

---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ----------

Cytat:
Napisane przez szarri Pokaż wiadomość
Dlatego właśnie ludzie migrują do dużych miast. Jest to proste, skuteczne i sprawdza się od wieków.

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

Są takie prace, gdzie 5zł netto za godzinę jest do przyjęcia (co nie znaczy, że nie szukałabym przez cały czas czegoś innego) - moja koleżanka tak pracowała, na stoisku z tytoniem w galerii handlowej. Przez większość czasu siedziała w necie albo ktoś ze znajomych stał przy niej i z nią gadał Zerowy wysiłek fizyczny i intelektualny, nie mówiąc o psychicznym, bo największy problem z obsługą klienta był wówczas, gdy nie mógł się on zdecydować na kolor zapalniczki. Tak mogłabym pracować i za 5zł/h, zwłaszcza, że ona normalnie studiowała dziennie, a tak dorabiała popołudniami Ale to też nie jest robota dla każdego, niektórzy by się wykończyli z nudów na takim stanowisku.
Brałabym. Za te 5pln netto. Tyyyyyle książek bym przeczytała
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 00:24   #32
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
I w Warszawie zapłacisz 1500 za wynajem dwupokojowego (fartem) a w Olsztynie?

---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ----------



Brałabym. Za te 5pln netto. Tyyyyyle książek bym przeczytała
No ok, i niech wyjdzie, że zarabiasz w W-wie sześć stówek więcej niż w mniejszym mieście (liczę 176 godzin w miesiącu x10zł i x6,50zł). Jedna osoba z takimi zarobkami nie wynajmuje sama dwupokojowego mieszkania, więc liczmy, że płaci za nie fifty fifty z kimś innym. Różnica wyszła mi dokładnie 616zł, więc w Olsztynie dwupokojowe mieszkanie musiałoby kosztować 268zł miesięcznie, aby przeprowadzka przestała być opłacalna. Oczywiście teoretyzuję, ale tak to wygląda

Moja mama właśnie przeprowadza się do Wrocławia. Spod Lublina. Akurat ona dostała propozycję z firmy, która przejęła jej firmę (właśnie w likwidacji), więc praca niejako sama ją znalazła, ale nie musiała jej przyjmować - chciała. Żeby nie musieć szukać miesiącami pracy w tej Polsce B albo siedzieć na kasie w Biedronce. Wahała się przez jakieś... no nie wiem, może ze dwadzieścia sekund...
Kurczę, ludzie nie drzewa, więc jeśli ktoś narzeka, że mimo wykształcenia, doświadczenia itd. nie może znaleźć pracy, bo u niego jest bezrobocie, to dlaczego nie wyjedzie gdzieś, gdzie to bezrobocie jest mniejsze?

Edytowane przez szarri
Czas edycji: 2013-02-24 o 00:25
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 00:44   #33
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

BTW co to jest ta Polska B? Da się ją jakoś geograficznie wskazać, ma granice, czy może jest to każde miejsce w Polsce gdzie jest bieda więc i pod Warszawą i pod Gdynią?


Ok, ale weszłam sobie na stronę takiego Multikina i chciałam kupić bilety. W Radomiu za ulgowy zapłacę 15 złotych, w tygodniu, w weekend, olłejs. Warszawa? Od poniedziałku do czwartku cały dzień oraz w piątki i dni przedświąteczne przed godziną 17:00 ulgowy to 18 złotych a w soboty, niedziele i święta cały dzień oraz w piątki i dni przedświąteczne od godziny 17:00 21 złotych.
Z jedzeniem też jest niestety różnie.

Oczywiście nie twierdzę, że 1200 w Olsztynie to takie samo życie jak za 2000 w Warszawie i nic tylko się cieszyć. Jeśli ktoś uważa, że w Warszawie czy gdzieś tam lepiej to niech się przeprowadza, też uważam, że ludzie to nie drzewa.
Tylko niech podatki płaci w tej Warszawie czy gdzieś tam
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 01:07   #34
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
BTW co to jest ta Polska B? Da się ją jakoś geograficznie wskazać, ma granice, czy może jest to każde miejsce w Polsce gdzie jest bieda więc i pod Warszawą i pod Gdynią?


Ok, ale weszłam sobie na stronę takiego Multikina i chciałam kupić bilety. W Radomiu za ulgowy zapłacę 15 złotych, w tygodniu, w weekend, olłejs. Warszawa? Od poniedziałku do czwartku cały dzień oraz w piątki i dni przedświąteczne przed godziną 17:00 ulgowy to 18 złotych a w soboty, niedziele i święta cały dzień oraz w piątki i dni przedświąteczne od godziny 17:00 21 złotych.
Z jedzeniem też jest niestety różnie.

Oczywiście nie twierdzę, że 1200 w Olsztynie to takie samo życie jak za 2000 w Warszawie i nic tylko się cieszyć. Jeśli ktoś uważa, że w Warszawie czy gdzieś tam lepiej to niech się przeprowadza, też uważam, że ludzie to nie drzewa.
Tylko niech podatki płaci w tej Warszawie czy gdzieś tam
http://www.funduszestrukturalne.gov...._zamkniety.gif Polska B to Podkarpacie, Lubelszczyzna, Podlasie, Świętokrzyskie i Mazury/Suwalszczyzna. Podpis pod obrazkiem dużo mówi

Nie mam porównania z W-wą, ale bieżące info jeśli chodzi o Kraków i Świdnik (pod Lublinem, 40 000 mieszkańców). Żarcie w sklepie na osiedlu - identyko. Markety, hipermarkety, wszystkie są te same, ceny takie same. Ubrania - sieciówki te same, tylko dymasz do Lublina, bo w Śdku masz do wyboru Reserved i chińczyka . W Krakowie kupuję droższe pieczywo, ale warzywa obok siebie mam tańsze i smaczniejsze (a mieszkam praktycznie w centrum). NAJDROŻSZE seanse w kinie Agrafka są w weekendy i studentów kosztują 13zł (w pon. dla wszystkich 10zł, na tygodniu z legitką 12zł). W Świdniku w ogóle nie mogę pójść do kina, bo go nie ma Najbliższe - Lublin, względny dojazd jest do Cinema City, ceny takie jak w Krakowie . W Świdniku jest, zdaje się, jedna kawiarnia, która nazywa się kawiarnią (40k. mieszkańców!) - polecam, bo to lokalna ciekawostka https://www.facebook.com/notes/cafe-...39360459410911 - ostatnio płaciłam coś koło 12zł za kawę, więc ceny jak w typowej sieciówce typu Coffeeheaven.I tak dalej, i tak dalej. Jeśli w Świdniku coś jest, to na pewno można to znaleźć taniej w Krakowie, a jeśli coś w Krakowie jest drogie, to na pewno nie ma tego w Świdniku
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 01:16   #35
arszeniks
Raczkowanie
 
Avatar arszeniks
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 311
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

czemu mam nie wybrzydzać, skoro mogę?
arszeniks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 01:19   #36
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez dudipopka Pokaż wiadomość
pisze o shanbieniu pracy za 6 zł na rekę i tak widziałam mój błąd ortograficczny po prostu pisze po ciemku(wiesz mam 6 zl na rękę muszę oszczędzać heheh)
wiecie co teraz co rok jest w moich okolicach z pracą naprawdę ciężko np mój chłop szukał pracy pół roku ,teść szuka nadal,a kuzynostwo męża prawie rok bez pracy(mimo wykształcenia)
także ja sie cieszę z tego co mam heh whate cherry może mi powiesz stawkę na ręke w mieście 15000 luda, do wielkiego miasta 20 km ostatni pociąg 21 (serio!) rodzina 2 + 1 wykształcenie srednie ekonomiczne a małzon ma historie swiata w 1 palcu? by dla kogoś z wielkiego miasta ta stawka byłaby bardziej cywilizowana?
No ale dudipopka, sytuacja jest prosta: musisz, bierzesz. Ale jednocześnie pracując rozglądasz się za czymś lepszym, to normalne.

Cytat:
Napisane przez 1000days
Ok, ale weszłam sobie na stronę takiego Multikina i chciałam kupić bilety. W Radomiu za ulgowy zapłacę 15 złotych, w tygodniu, w weekend, olłejs. Warszawa?
Dobry przykład. Bardzo. Wyjeżdżasz za trójmiasto, Rumia, cokolwiek - multikino 15 zł.
Gdańsk? Olaboga...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 01:29   #37
szarri
Wtajemniczenie
 
Avatar szarri
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 2 096
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Dziewczyny, no ale serio - przyjmijmy, że zarabiacie 5-6zł/h bez żadnych widoków na poprawę sytuacji, bez perspektyw. Naprawdę będziecie się przejmować tym, że gdzieś tam kino jest o 5zł droższe?
szarri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-02-24, 01:45   #38
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez szarri Pokaż wiadomość
Dziewczyny, no ale serio - przyjmijmy, że zarabiacie 5-6zł/h bez żadnych widoków na poprawę sytuacji, bez perspektyw. Naprawdę będziecie się przejmować tym, że gdzieś tam kino jest o 5zł droższe?
Jasne, że nie. To było tak bardziej do tego, że "a tam więcej płacą".
Tu też są roboty za 5 złotych ale zdecydowanie mało i biorą ją tylko ci, którzy muszą koniecznie albo wszystko im jedno bo nie muszą się utrzymywać a tylko dorabiają. Ci, którzy chcą żyć na znośnym poziomie takiej pracy nie wezmą i pracodawcy o tym wiedzą. Nie wezmą bo zwyczajnie żarliby tynk ze ściany.

Dzięki za wyjaśnienie.
O kawiarni to chyba jak wstanę bo widzę tam niezły hardcore i chcę mieć jasny umysł czytając to.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 02:03   #39
kiciakasia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

ja lubię, wręcz uwielbiam umowy śmieciowe - jestem freelancerem
w moim zawodzie, niestety, są straszne psuje jak chodzi o rynek. ja w życiu nie zgodzę się na tłumaczenie za dychę, ale wiem, że są tacy, którzy to zrobią - gównianie, na kolanie, bo nie mają talentu i wykształcenia (oba czynniki równie ważne), a potem wychodzą takie kwiatki, że uchowaj boże. koniec końców to pracodawca jest stratny, bo musi potem bulnąć normalną stawkę za korektę, czyli de facto niejednokrotnie przetłumaczenie raz jeszcze tego samego. ale mów idiotom, oni nie wiedzą, albo udają, że nie wiedzą, a mi i innym dobrym tłumaczom wiatr w oczy.
za dychę to ja z łóżka nie wstaję:P
__________________
smocza mama
kiciakasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 04:07   #40
kk888
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

.

Edytowane przez kk888
Czas edycji: 2014-11-23 o 08:33
kk888 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 05:20   #41
adka0401
Zadomowienie
 
Avatar adka0401
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: London
Wiadomości: 1 278
Send a message via Skype™ to adka0401
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

W tych czasach czasami nie mozna juz nawet wybrzydzac

Niewiem jakie sa stawki np kelnerek w Polsce, ale tu gdzie jestem w USA minimalna stawka to 2$ ... plus napiwki ale jak wiadomo nie zawsze trafi sie klient ktory go zostawi
__________________
travel blog

stylishtravlr
adka0401 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-02-24, 11:19   #42
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3941810 2]powinni zrobić porządek z umowami śmieciowymi.
No i przygotować jakiś plan do walki z bezrobociem, bo nie ma żadnego. Urzędy pracy to jakieś bezsensowne twory.
Właściwe jak słucham oglądam debaty polityków to mówi się o wszystkim tylko nie o bezrobociu.[/quote]

Cytat:
Napisane przez adka0401 Pokaż wiadomość
w tych czasach czasami nie mozna juz nawet wybrzydzac

niewiem jakie sa stawki np kelnerek w polsce, ale tu gdzie jestem w usa minimalna stawka to 2$ ... Plus napiwki ale jak wiadomo nie zawsze trafi sie klient ktory go zostawi
2$ ???
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 11:30   #43
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Po za nozem na gardle i widmem głodu- nie można pracować za śmiesznie niskie stawki.
Strasznie wkurzają mnie dzieci bogatych rodziców co pracuja w moim zawodzie na WOLONTARIACIE pięć lat pracy za free, jest to psucie rynku bo żeby zarobic muszę pracowac na dwa etaty lub wyjechać stąd. Bo po co pracodawca ma mi płacić godna stawke jak znajdzie sie łóś co będzie pracował za połowe tego.

* Nie popieram oczywiście postawy przegiecia w druga strone: mam studia więc dajcie mi 5 tys na rękę, samochód i komorkę, bo nie o to chodzi.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 11:54   #44
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Wg mnie wszystko zależy od miejsca zamieszkania. Kraków - zaczynałam pracować jakieś 6lat temu za 5zł netto za godzinę i uważałam to za dobrą stawkę, bo nie miałam żadnego doświadczenia. Po jakimś czasie udało mi się znaleźć pracę, gdzie dostawałam 6zł netto/h + prowizję od sprzedaży, czyli od podpisanych umów. W najgorszym miesiącu wychodziło mi wtedy jakieś 10zł netto/h w najlepszym dostawałam wypłatę w granicach 15zł netto/h tyle że pracowałam na 3/4 etatu (jednocześnie studiując dziennie). I oczywiście na umowę zlecenie
Teraz mieszkam w Warszawie - znacząca różnica między stolicą a Krakowem to fakt, że tutaj chętniej dają umowę o pracę oraz ogólnie pracę jest znaleźć łatwiej no i zarobki są o wiele lepsze. Gdy rok temu szukałam pracy w Krakowie proponowano mi 1200-1500zł miesięcznie na etacie, podczas gdy ja tyle zarabiałam wypracowując 100-120 godzin w miesiącu, więc nie widziałam sensu w podejmowaniu takiej pracy

Porównując życie Kraków - Warszawa: jedyna i to nieznaczna różnica jest w cenie mieszkań, ale właśnie podkreślam - nieznaczna. A skoro zarabiam 2 razy więcej niż proponowali mi w Krakowie to nie odczuwam różnicy wydając 100zł więcej na mieszkanie w stolicy Jedzenie kosztuje w sumie tyle samo, ciuchy też, usługi są minimalnie droższe, trzeba też więcej wydać na imprezę czy jedzenie "na mieście" w porównaniu z Krakowem, ale nie jest źle.

Natomiast w mojej rodzinnej miejscowości w "Polsce B" ludzie cieszą się jak zarabiają 1000zł


[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;3941810 2]Powinni zrobić porządek z umowami śmieciowymi.
No i przygotować jakiś plan do walki z bezrobociem, bo nie ma żadnego. Urzędy Pracy to jakieś bezsensowne twory.
Właściwe jak słucham oglądam debaty polityków to mówi się o wszystkim tylko nie o bezrobociu.[/QUOTE] Umowy "śmieciowe" nie są złe, obecnie pracodawca ponosi tak duży koszt zatrudniając pracownika, że czasami to właśnie pracownikowi bardziej opłaca się skorzystać z umowy zlecenie Skoro pracodawca przykładowo daje mi do ręki 1500zł, a rzeczywisty koszt jaki ponosi to 2500zł przy umowie o pracę to chyba lepiej dla mnie żebym miała umowę zlecenie i zarabiała przykładowo 2000zł? Dodam, że umowy zlecenie można mieć z ubezpieczeniem zdrowotnym, a co do funduszy emerytalnych to mam takie podejście, że szczerze mówiąc "wisi mi" ile mi potrącą miesięcznie z wypłaty na ten "chlubny" cel

Cytat:
Napisane przez lucciola Pokaż wiadomość
Nie wystarczy zrobić porządku z umowami śmieciowymi. Potrzebna jest gruntowna zmiana całego systemu a przede wszystkim stworzenie pracodawcom warunków, które skłoniłyby ich do zatrudniania na etat. Koszty pracy w Polsce nie są małe i pracodawcom nie opłaca się zatrudniać na taki rodzaj umowy.
Kolejna rzecz to fakt, że to pracodawcy dyktują warunki, bo pracy jest mało, więc mogą przebierać w kandydatatch jak w ulęgałkach (nie mam tu na myśli oczywiście specjalistów z imponującym cv, ale oni zawsze pracę znajdą).
Z drugiej strony natomiast mamy właśnie ludzi, którzy pracy potrzebują i nie wykłócają się o etat tylko godzą się na umowę o dzieło mając jednocześnie nadzieję, że kiedy sytuacja na rynku się poprawi i będą mieli spory staż w firmie będą mogli ten etat wynegocjować.
To trochę błędne koło.
Zgadzam się z każdym słowem

Cytat:
Napisane przez kk888 Pokaż wiadomość
po trzecie: w Warszawie wynajecie 2 pokojowego mieszkania na obrzezu maista np.Białołeka (strasznie daleko od centum i biur) kosztuje 1500zł + opłaty, to duzo bo ja zarabiam 1200, moi znajomi plus minus tyle samo w porywach do 2000zł.

ale przewaznie wszyscy chca mieszkac na Mokotowie obok metra, niedaleko biur, ceny mieszkań to nawet i 3000zł za miesiac. poczytaj ogloszenia na gumtree.
mieszkam obok metra na Żoliborzu, płacę ze wszystkimi rachunkami równo 1619zł za dwupokojowe mieszkanie, więc bez przesady. Moi znajomi, którzy mieszkają na Mokotowie rzut beretem od metra nie przekraczają 2000zł za wynajem mieszkań dwu- czy trzypokojowych. I są to mieszkania w powiedziałabym "normalnym" standardzie, urządzone 2-3 letnimi meblami z Ikei, a nie jakieś zatęchłe zaniedbane klity. Śmieszy mnie gadanie, że w Warszawie tak ciężko i drogo się żyje, a połowę wypłaty trzeba wydawać na mieszkanie Najczęściej mówią to osoby, które nawet miesiąca nie mieszkały w stolicy.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 12:17   #45
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
mieszkam obok metra na Żoliborzu, płacę ze wszystkimi rachunkami równo 1619zł za dwupokojowe mieszkanie, więc bez przesady. Moi znajomi, którzy mieszkają na Mokotowie rzut beretem od metra nie przekraczają 2000zł za wynajem mieszkań dwu- czy trzypokojowych. I są to mieszkania w powiedziałabym "normalnym" standardzie, urządzone 2-3 letnimi meblami z Ikei, a nie jakieś zatęchłe zaniedbane klity. Śmieszy mnie gadanie, że w Warszawie tak ciężko i drogo się żyje, a połowę wypłaty trzeba wydawać na mieszkanie Najczęściej mówią to osoby, które nawet miesiąca nie mieszkały w stolicy.
no ale jak ktoś zarabia 3tyś netto to przy takiej cenie jaką podałaś wydaje nawet ponad połowę swojej wypłaty na mieszkanie. jak by nie było.

druga sprawa to ceny mieszkań, niestety w Wwa masz najdroższe i jeśli chcesz mieszkać w sensownym miejscu to serio musisz zarabiać conajmniej z 10tyś żeby połowa kasy nie szła na ratę kredytu. *

*piszę o mieszkaniach kupionych w czasie największego boomu.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 12:30   #46
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Ale ja nie mieszkam sama Więc nie wydaję tych 1600zł na mieszkanie tylko 1/3 z tego. Z TŻtem planujemy niedługo przeprowadzkę do kawalerki i wiem, że za 1000-1200zł bez problemu coś znajdziemy. Takie same ceny są w Krakowie, więc na prawdę nie widzę problemu
Cytat:
druga sprawa to ceny mieszkań, niestety w Wwa masz najdroższe i jeśli chcesz mieszkać w sensownym miejscu to serio musisz zarabiać conajmniej z 10tyś żeby połowa kasy nie szła na ratę kredytu. *
mylisz się, Warszawa nie jest najdroższa
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 12:38   #47
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Ale ja nie mieszkam sama Więc nie wydaję tych 1600zł na mieszkanie tylko 1/3 z tego. Z TŻtem planujemy niedługo przeprowadzkę do kawalerki i wiem, że za 1000-1200zł bez problemu coś znajdziemy. Takie same ceny są w Krakowie, więc na prawdę nie widzę problemu
mylisz się, Warszawa nie jest najdroższa
takie same ceny wynajmu są tez w Rzeszowie - czyli wspomniana Polska B.

visionAM lejesz miód na moje serce. Rozważam ucieczkę z części B w niedługim czasie. Z tym że w moim zawodzie niezależnie od województwa zarobię 1600-1700 netto :/ - ale przynajmniej są tam jakieś szanse na dorobienie. U mnie niestety nie ma
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"

Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 12:43   #48
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Przed chwilą czytałam artykuł o Wojciechu Inglocie i był tam filmik z rozdania jakiś nagród, pan Inglot ładnie podsumował swój sukces - "Polska A czy B jest tylko w naszych głowach" i ja jak najbardziej się z nim zgadzam W ogóle nie rozumiem jakim cudem na nasz kraj mogą mieć wpływ tak odległe wydarzenia z historii jak rozbiory? dlaczego Polska nie może się pozbierać po różnych wydarzeniach z przeszłości i dysproporcje między regionami występują cały czas, bez względu na naszą świadomość, dotacje z unii na rozwój regionalny, wszelkie programy i tego typu podobne rzeczy. Na prawdę w głowie mi się to nie mieści

Wiem, że odbiegam od głównego tematu wątku, ale kurde ile jeszcze lat minie zanim ludzie w Olsztynie czy Lublinie będą zarabiać tyle samo co osoby z "Polski A"? Niech mi ktoś to wyjaśni, bo ja nie ogarniam, nawet na studiach nikt mi nie dał konkretnej odpowiedzi dlaczego tak odległe wydarzenia wciąż mają wpływ na nasz kraj.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 12:47   #49
witaminko
Raczkowanie
 
Avatar witaminko
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 308
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
mylisz się, Warszawa nie jest najdroższa
A co jest najdroższe? Nie pytam zlosliwie, a raczej z ciekawości.
__________________
witaminko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 12:48   #50
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

wszelkie miasta, w których są kurorty - Sopot, Zakopane, Jastarnia itp. itd.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 12:59   #51
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Przed chwilą czytałam artykuł o Wojciechu Inglocie i był tam filmik z rozdania jakiś nagród, pan Inglot ładnie podsumował swój sukces - "Polska A czy B jest tylko w naszych głowach" i ja jak najbardziej się z nim zgadzam W ogóle nie rozumiem jakim cudem na nasz kraj mogą mieć wpływ tak odległe wydarzenia z historii jak rozbiory? dlaczego Polska nie może się pozbierać po różnych wydarzeniach z przeszłości i dysproporcje między regionami występują cały czas, bez względu na naszą świadomość, dotacje z unii na rozwój regionalny, wszelkie programy i tego typu podobne rzeczy. Na prawdę w głowie mi się to nie mieści

Wiem, że odbiegam od głównego tematu wątku, ale kurde ile jeszcze lat minie zanim ludzie w Olsztynie czy Lublinie będą zarabiać tyle samo co osoby z "Polski A"? Niech mi ktoś to wyjaśni, bo ja nie ogarniam, nawet na studiach nikt mi nie dał konkretnej odpowiedzi dlaczego tak odległe wydarzenia wciąż mają wpływ na nasz kraj.
Przez mentalność, a tego się nie zmieni ot tak pieniędzmi, dopłatami etc. Mentalność i edukacja (niska) - wschód powstrzymuje przed rozwojem. I dokładnie, Polska A i B jest w naszych głowach, i przez to jest też w rzeczywistości - o ile przyjmiemy, że nasz sposób myślenia wpływa na kreowanie takie czy inne otaczającej rzeczywistości.

Co do tematu - już myślałam, że w tym chorym teraz okresie (kryzysu) dam sobie przegadać, że chyba za dużo wymagam i jestem roszczeniowa. I że darmowe praktyki w prestiżowych firmach są tego warte. Nie są. Dokładnie - to pauperyzuje rynek. Na zachodzie te same firmy płacą swoim praktykantom, u nas - nie. Sami sobie na to pozwalamy.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 13:00   #52
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Ale ja nie mieszkam sama Więc nie wydaję tych 1600zł na mieszkanie tylko 1/3 z tego. Z TŻtem planujemy niedługo przeprowadzkę do kawalerki i wiem, że za 1000-1200zł bez problemu coś znajdziemy. Takie same ceny są w Krakowie, więc na prawdę nie widzę problemu
mylisz się, Warszawa nie jest najdroższa
widzę, że doprecyzowałaś o jakie miasta chodziło.
to ujmę to inaczej - Warszawa jest najdroższa wśród największych miast Polski.


teraz za 1000 zł możne znajdziecie kawalerkę ale gwarantuję, że dwa trzy lata temu, za 1000 zł to może i ta kawalerka by była ale na cudownej Białołęce.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 13:03   #53
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość

Niech mi ktoś to wyjaśni, bo ja nie ogarniam, nawet na studiach nikt mi nie dał konkretnej odpowiedzi dlaczego tak odległe wydarzenia wciąż mają wpływ na nasz kraj.
Mnie to kiedyś tłumaczyli na historii ale nie pamiętam dokładnie.
Chodziło m.in o podejście okupanta do przejętych terenów. Niemcy chcieli nasze tereny wcielić do swojego państwa. Rozwijali gospodarkę aby pokazać że warto poddać się germanizacji (patrzcie jacy jesteśmy fajni, budujemy wam fabryki, dajemy pracę, kładziemy asfalt/tory np: http://www.bazakolejowa.pl/mapy/1/1088025256.png ), poza tym na takie rozwinięte tereny dużo chętniej przeprowadzali się rodowici Niemcy. Tak było zarówno w czasie rozbiorów jak i w czasie ostatnich wojen.
Rosja miała inne podejście. Nie chcieli inwestować w nowe ziemie, zamiast tego chcieli je wyeksploatować do maksimum dla własnych korzyści. Jak to żartował mój historyk - Rosja wiedziała, że jesteśmy niepokorni i trzeba się nachapać zanim wybuchnie powstanie.

to tylko ułamek tego tego jak tłumaczono nam podział na kraj A i B więcej po prostu nie pamiętam

Inglot fajnie powiedział, rozumiem co miał na myśli, ale niestety to nie do końca prawda
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"

Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 13:09   #54
elizka1987
Zakorzenienie
 
Avatar elizka1987
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 933
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Ale ja nie mieszkam sama Więc nie wydaję tych 1600zł na mieszkanie tylko 1/3 z tego. Z TŻtem planujemy niedługo przeprowadzkę do kawalerki i wiem, że za 1000-1200zł bezproblemu coś znajdziemy. Takie same ceny są w Krakowie, więc na prawdę nie widzę problemu
mylisz się, Warszawa nie jest najdroższa
To faktycznie nie tak źle. W Łodzi są porównywalne stawki.
__________________
Ciężki jest los współczesnej kobiety. Musi ubierać się jak chłopak,
wyglądać jak dziewczyna, myśleć jak mężczyzna i pracować jak koń.

elizka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 13:21   #55
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez Heledore Pokaż wiadomość
Mnie to kiedyś tłumaczyli na historii ale nie pamiętam dokładnie.
Chodziło m.in o podejście okupanta do przejętych terenów. Niemcy chcieli nasze tereny wcielić do swojego państwa. Rozwijali gospodarkę aby pokazać że warto poddać się germanizacji (patrzcie jacy jesteśmy fajni, budujemy wam fabryki, dajemy pracę, kładziemy asfalt/tory np: http://www.bazakolejowa.pl/mapy/1/1088025256.png ), poza tym na takie rozwinięte tereny dużo chętniej przeprowadzali się rodowici Niemcy. Tak było zarówno w czasie rozbiorów jak i w czasie ostatnich wojen.
Rosja miała inne podejście. Nie chcieli inwestować w nowe ziemie, zamiast tego chcieli je wyeksploatować do maksimum dla własnych korzyści. Jak to żartował mój historyk - Rosja wiedziała, że jesteśmy niepokorni i trzeba się nachapać zanim wybuchnie powstanie.

to tylko ułamek tego tego jak tłumaczono nam podział na kraj A i B więcej po prostu nie pamiętam

Inglot fajnie powiedział, rozumiem co miał na myśli, ale niestety to nie do końca prawda
Tyle to ja wiem, ale to było x lat temu, a wciąż widać różnice między tymi regionami i właśnie - dlaczego?

A pisząc bardziej w temacie - dla mnie 5zł za h to minimalna stawka, która w niektórych miejscach w Polsce czy na niektórych stanowiskach jest czymś że tak powiem normalnym. Obecnie nie poszłabym do pracy za mniej niż 12zł netto za godzinę, ale jakbym miała nóż na gardle i przez długi okres bym nie pracowała + nie miałaby oszczedności i najzwyczajniej w świecie nie miałabym za co żyć to pracowałabym za 5zł (ale mam nadzieję, że taka sytuacja nigdy nie nastąpi)
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 14:41   #56
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Na siwo, bo znacząco odbiegam od tematu, ale nie mogłam się pohamować i nie skomentować.

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
mieszkam obok metra na Żoliborzu, płacę ze wszystkimi rachunkami równo 1619zł za dwupokojowe mieszkanie, więc bez przesady. Moi znajomi, którzy mieszkają na Mokotowie rzut beretem od metra nie przekraczają 2000zł za wynajem mieszkań dwu- czy trzypokojowych. I są to mieszkania w powiedziałabym "normalnym" standardzie, urządzone 2-3 letnimi meblami z Ikei, a nie jakieś zatęchłe zaniedbane klity. Śmieszy mnie gadanie, że w Warszawie tak ciężko i drogo się żyje, a połowę wypłaty trzeba wydawać na mieszkanie Najczęściej mówią to osoby, które nawet miesiąca nie mieszkały w stolicy.
Za 36 czy 40 m? To istotne!
Wątpię w te 3 pokojowe, no chyba, że mówimy o pokojach wielkości łazienki
Przeglądam od 2 lat bardzo dużo ogłoszeń, w sumie to ja znalazłam mieszkanie siostrze na Pradze Płn. - wynajmowane po 'sezonie', w październiku 2011. Siostra za pow. kawalerki 36 m płaci 1500 zł z opłatami (raz na rok przychodzi wyrównanie za wodę 100 zł). Kaucja to kolejne 1500 zł. Lokalizacja bardzo dobra, blisko do metra (5 przystanków tramwajem), blisko opieka zdrowotna, sklepy. Ale siostra do osiedlowego nie chodzi, bo zwykła bułka kosztuje 50 gr. Dla porównania w hipermarkecie kilka przystanków od domu ma takie same po 30 gr (można kupić i taniej, ale one są niedobre i się nie opłaca). Na warzywach, owocach i wędlinie też bardzo dużo przebicie, pomijając już fakt wątpliwej świeżości (nie bronię hipermarketów, ale wolę kupić coś nawet zafoliowanego, niż leżącego od tygodnia). Bilet miesięczny - ceny podobne do tych w całej Polsce. Największe przebicie moim zdaniem jest na osiedlowych sklepach, usługach (fryzjer, kosmetyczka, ale także rozrywka), ale przede wszystkim na mieszkaniach. Myślę, że w innych miastach da się te 2 czy 3 stówy urwać - dla osoby zarabiającej tyle, co koszt mieszkania, nawet 20 zł to różnica (na szczęście siostra nie mieszka sama).

Cytat:
Napisane przez Heledore Pokaż wiadomość
takie same ceny wynajmu są tez w Rzeszowie - czyli wspomniana Polska B.
Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Przed chwilą czytałam artykuł o Wojciechu Inglocie i był tam filmik z rozdania jakiś nagród, pan Inglot ładnie podsumował swój sukces - "Polska A czy B jest tylko w naszych głowach" i ja jak najbardziej się z nim zgadzam W ogóle nie rozumiem jakim cudem na nasz kraj mogą mieć wpływ tak odległe wydarzenia z historii jak rozbiory? dlaczego Polska nie może się pozbierać po różnych wydarzeniach z przeszłości i dysproporcje między regionami występują cały czas, bez względu na naszą świadomość, dotacje z unii na rozwój regionalny, wszelkie programy i tego typu podobne rzeczy. Na prawdę w głowie mi się to nie mieści

Wiem, że odbiegam od głównego tematu wątku, ale kurde ile jeszcze lat minie zanim ludzie w Olsztynie czy Lublinie będą zarabiać tyle samo co osoby z "Polski A"? Niech mi ktoś to wyjaśni, bo ja nie ogarniam, nawet na studiach nikt mi nie dał konkretnej odpowiedzi dlaczego tak odległe wydarzenia wciąż mają wpływ na nasz kraj.
Nie tylko w Polsce mamy "Polskę B". Wystarczy spojrzeć na naszych zachodnich sąsiadów, którym wielu Polaków tak bardzo zazdrości- np. na obszary od Poznania na północ, w okolice Szczecina - po niemieckiej stronie.

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Z TŻtem planujemy niedługo przeprowadzkę do kawalerki i wiem, że za 1000-1200zł bez problemu coś znajdziemy. Takie same ceny są w Krakowie, więc na prawdę nie widzę problemu
Te ceny mną wstrząsnęły, przeczytałam i pomyślałam, że nie ogarniam gumtree i nie potrafię czytać gazety Anonse. No ale ok, wpisałam sobie w gumtree filtr cen do 1200 zł. I co? Mieszkanie w centrum do tej kwoty (ew. Mokotów, Ursynów, Wola) to mieszkanie... poszukiwane Przejrzałam z 10 stron i nie znalazłam ani jednego. Znalazłam jednak kilka ciekawych mieszkań w tej cenie (oczywiście były to ceny BEZ opłat) na Ursusie, Aninie, w domku jednorodzinnym w Pruszkowie. Jedyne ciekawsze lokalizacje to oczywiście Praga Płn. w okolicach Jagiellońskiej - jakieś 20-30 m się w tej cenie (bez opłat) znajdzie. Wbrew pozorom, wspominana często w tym wątku, Białołęka wcale nie przodowała. Myślę, że wcale nie jest tam tak najtaniej, tym bardziej, że są to głównie mieszkania w nowym budownictwie, a więc z licznikami na wszystko, co możliwe (a więc opłaty są znaczące). Dla mnie kawalerka oscylująca w granicach 25-30 m, w miarę zadbana, z podstawowymi sprzętami w cenie 1200 zł z opłatami to MIT.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 14:56   #57
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Ostatnio przeglądałam oferty mieszkań w grudniu i wtedy bez problemu moglibyśmy się z TŻtem przeprowadzić dosłownie 500m od obecnego mieszkania i płacić "ze wszystkim" 1250zł za kawalerkę o powierzchni bodajże 30mkw. Teraz mi się patrzeć nie chce, ale na pewno są kawalerki w cenach jakie podałam, nie przesadzaj. Szukanie obecnego mieszkania zajęło nam ponad miesiąc, ale mogliśmy sobie na to pozwolić. Metrażowo ma ok. 45mkw, więc nie jest małe. Po prostu udało nam się trafić na dobrą ofertę i tyle Co do cen jedzenia w pobliżu mieszkania - nie wiem, robimy zakupy raz na tydzień w Biedronce i Tesco. Pieczywo kupujemy codziennie w Galerii Wypieków, więc jest drogie, ale lubimy je i wolimy dopłacić niż kupić coś co średnio nam smakuje w innej piekarni.

Mam porównanie z Krakowem, gdzie mieszkałam 5 lat - i w akademiku i w wynajmowanych mieszkaniach i mówię serio - biorąc pod uwagę mieszkanie oraz wyżywienie, nie ma wielkiej różnicy w kosztach w tych dwóch miastach.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 14:59   #58
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Tyle to ja wiem, ale to było x lat temu, a wciąż widać różnice między tymi regionami i właśnie - dlaczego?
Bo wciąż Polska B nie nadąża z rozwojem gospodarczym? bo wciąż mamy gorszą infrastrukturę, co powoduje, że międzynarodowe koncerny nie chcą u nas inwestować? Taki przykład Husqvarny- miała powstać w Lublinie, natomiast kiepskie połączenie z Wawą spowodowało, że Lublin spadł z piedestału na rzecz mniejszego miasta bliżej stolicy. Nie wiem w końcu na czym stanęło- na Piasecznie bodajże.

Z Lubelszczyzny póki co są kiepskie połączenia z największymi miastami Polski, nie mamy autostrad. Ok, dużo powstało dróg, ale to wciąż za mało i w tyle za resztą Polski. A połączenia kolejowe? O tak dobrze, że w końcu lotnisko jest
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 15:04   #59
201705250955
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Ostatnio przeglądałam oferty mieszkań w grudniu i wtedy bez problemu moglibyśmy się z TŻtem przeprowadzić dosłownie 500m od obecnego mieszkania i płacić "ze wszystkim" 1250zł za kawalerkę o powierzchni bodajże 30mkw. Teraz mi się patrzeć nie chce, ale na pewno są kawalerki w cenach jakie podałam, nie przesadzaj. Szukanie obecnego mieszkania zajęło nam ponad miesiąc, ale mogliśmy sobie na to pozwolić. Metrażowo ma ok. 45mkw, więc nie jest małe. Po prostu udało nam się trafić na dobrą ofertę i tyle Co do cen jedzenia w pobliżu mieszkania - nie wiem, robimy zakupy raz na tydzień w Biedronce i Tesco. Pieczywo kupujemy codziennie w Galerii Wypieków, więc jest drogie, ale lubimy je i wolimy dopłacić niż kupić coś co średnio nam smakuje w innej piekarni.

Mam porównanie z Krakowem, gdzie mieszkałam 5 lat - i w akademiku i w wynajmowanych mieszkaniach i mówię serio - biorąc pod uwagę mieszkanie oraz wyżywienie, nie ma wielkiej różnicy w kosztach w tych dwóch miastach.
Nie przesadzam. Od kilku miesięcy szukam czegoś lepszego dla siostry (i co najlepsze, w kierunku Białołęki/Tarchomina właśnie), ale ciężko cokolwiek znaleźć. Jesteśmy wybredne.
Chętnie zobaczę to mieszkanie za 1250 "ze wszystkim" i to na Żoliborzu jak już znajdziecie
Fakty są takie, że w Warszawie jest najdrożej, ale Poznań, Trójmiasto czy Wrocław, Kraków niewiele ustępują stolicy. Wynajmowanie mieszkania na dalszym etapie studiów mnie przeraża, pracuję i odkładam hajs, ale jak tylko będzie możliwość jakiejkolwiek zmiany (np. wyjazd za granicę, ale nie na zmywak i odłożenie pieniędzy) to nie zrezygnuję.
201705250955 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-24, 15:06   #60
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
Dot.: Rozkapryszenie kontra psucie rynku?

Cytat:
Napisane przez visionAM Pokaż wiadomość
Ale ja nie mieszkam sama Więc nie wydaję tych 1600zł na mieszkanie tylko 1/3 z tego. Z TŻtem planujemy niedługo przeprowadzkę do kawalerki i wiem, że za 1000-1200zł bez problemu coś znajdziemy. Takie same ceny są w Krakowie, więc na prawdę nie widzę problemu
mylisz się, Warszawa nie jest najdroższa
A kiedy są w miarę fajne oferty na kawalerki w Kraku w tej cenie? W wakacje? Bo jak teraz przeglądam ogłoszenia, to za 1200zł są albo kawalerki z aneksem kuchennym, albo małe, albo umeblowane jak za wczesnego Gierka. Pytam, bo tez planuję wynajem w sierpniu
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.