|
|
#31 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 147
|
Dot.: Dlaczego źle lokujemy uczucia?
Cytat:
). Z kolei ona do tej pory ciągle mi mówi, jak to nie wie - co z nią jest nie tak, że nie ma faceta. A jak jakiś jej wpadnie w oko to potrafi gadać o nim przez kilka godzin bez przerwy, gdzie zna go tylko z widzenia. Ale przecież on się na nią spojrzał! Ale ona nie wie, czemu on nie zagaduje, skoro się patrzy. Po za tym, życie jest nie fair, bo wszyscy kogoś mają, a ona nie...Nie ważne, że odrzuca wszystkich ,,normalnych facetów", a lata za szpanerami, duszami towarzystwa, surferami - którzy mają lasek na pęczki i jeśli już nawiąże z nimi kontakt to nic z tego nie wychodzi, bo oni liczą tylko na szybki numerek. Nie oceniam jej podejścia - każdy żyje po swojemu. Tylko każda rozmowa z nią dotyczy głównie tych tematów. Także uważam, że to nie jest tylko domeną ludzi w związkach, bo i single potrafią ciągle gadać o płci przeciwnej
|
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 10 085
|
Dot.: Dlaczego źle lokujemy uczucia?
Cytat:
Myślę, że to, że patrzy na Ciebie z góry jest jedynie przejawem Twojego własnego myślenia.
__________________
Książki 2021 (2020-125, 2019 - 67, 2018 - 87, 2017 - 108, 2016 - 56, 2015 - 54, 2014 - 42, 2013 - 66) |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 211
|
Dot.: Dlaczego źle lokujemy uczucia?
Ja z kolei miałam taką sytuację, że byłam umówiona na spotkanie w knajpie: ja + 2 koleżanki z chłopakami + ew. jakieś osoby miały się dokoptować (ale i tak nie przyszły). na spotkaniu czułam się na początku ok, gadałam, żartowałam itp, tylko potem te koleżanki przywarły do swoich misiów i zero kontaktu, więc trochę mnie to zgasiło. Później się dowiedziałam od naszej wspólnej znajomej, że te dwie koleżanki przed spotkaniem wielce debatowały że jak ja się będę czuła tak sama, a one z chłopakami, że na pewno będzie mi przykro i w ogóle... no dramat
wkurzyło mnie to, szczerze mówiąc. Więc trochę się zraziłam i od tej pory zawsze się obawiam spotkań z jakimiś parami... po prostu czuję się jak 5 koło u wozu. Gdybym miała faceta na pewno gdybyśmy wspólnie wychodzili 'do ludzi' to dzieliłabym uwagę równo między wszystkich, od 'miziania się' są w końcu spotkania we dwoje, tak myślę...
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
|
Dot.: Dlaczego źle lokujemy uczucia?
Ja to powiem tyle-
patrzeć w pierwszej kolejnosci na charakter,potem na urodę. Moze nas facet przyciągac mocno a zrobi nam taką krzywdę,ze przez kolejne 10 lat nam się będzie ten związek odbijał. Wybierz sobie kogoś,oby mądrze. CZĘSTO lepiej poczekac,niż brać byle co,bo wszystkie są "szczęśliwe". Tyle ode mnie
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
|
|
|
#35 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dlaczego źle lokujemy uczucia?
Cytat:
__________________
„Cała sztuka na tym polega, żeby nie gonić za niemożliwym.Musisz wybrać to, na czym ci najbardziej zależy.” |
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 910
|
Dot.: Dlaczego źle lokujemy uczucia?
To proste. Na początku WIDZIMY oczami WYGLĄD, a nie zauważamy charakteru (nie znamy tej osoby itp.). Zauroczamy się w nim, a z czasem stwierdzamy (bądź nie stwierdzamy = hodujemy masochizm + "syndrom" Matki Teresy + psychologa), że charakter jest nienajlepszy.
To idzie w drugą stronę.. charakter wspaniały, ale coś nam przeszkadza w wyglądzie, mamy dylematy. Niby coś tam czujemy robimy kalkulację, by z czasem stwierdzić, że to nie ma sensu. Najczęstszą przyczyną jest to, że ludzie mają swoje wyobrażenie o drugiej osobie i jak spodoba im się pod kątem wyglądu to nijako chcą "resocjalizować" lub podciągnąć charakter tej osoby pod swoje wyobrażenie o niej Równie dobrze wystrugany człowiek z drewna będzie naszym wyobrażeniem i chcąc nie chcąc będzie taki natomiast z człowiekiem tak się nie da. Dobieranie się w pary musi polegać na akceptacji, a tam gdzie jej brak to nie będzie mowy o "dobrej lokacie uczuciowej". |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:20.




). Z kolei ona do tej pory ciągle mi mówi, jak to nie wie - co z nią jest nie tak, że nie ma faceta. A jak jakiś jej wpadnie w oko to potrafi gadać o nim przez kilka godzin bez przerwy, gdzie zna go tylko z widzenia. Ale przecież on się na nią spojrzał! Ale ona nie wie, czemu on nie zagaduje, skoro się patrzy. Po za tym, życie jest nie fair, bo wszyscy kogoś mają, a ona nie...Nie ważne, że odrzuca wszystkich ,,normalnych facetów", a lata za szpanerami, duszami towarzystwa, surferami - którzy mają lasek na pęczki i jeśli już nawiąże z nimi kontakt to nic z tego nie wychodzi, bo oni liczą tylko na szybki numerek. Nie oceniam jej podejścia - każdy żyje po swojemu. Tylko każda rozmowa z nią dotyczy głównie tych tematów. Także uważam, że to nie jest tylko domeną ludzi w związkach, bo i single potrafią ciągle gadać o płci przeciwnej


Myślę, że to, że patrzy na Ciebie z góry jest jedynie przejawem Twojego własnego myślenia.


