Co upieczecie na Wielkanoc? :)

[line_87]

xnanamix95, ten keks rumowy jest super! Piekłam w ten weekend na próbę przed Świętami i wyszedł pyszny

Macie może jakieś sprawdzone przepisy na babkę marmurkową?

[Dharma88]

Jakiegoś czekoladowego mazurka, jeszcze nie wiem jakiego. Szukam inspiracji

A może macie jakiś super-przepis? Najlepiej by było, gdyby był mocno czekoladowy + orzechy...

[xnanamix95]

Cieszę się, że smakowało Ja robiłam go w tamtym roku i rodzinka była zachwycona

[aninka84]

A ja upiekę serniczek na spodzie czekoladowym brownie z malinami w środku i syropem malinowym na wierzchu. W zeszłym roku wszyscy się u mnie zachwycali.

[aira]

Napisane przez monyczkaaa

a jak duża ma być blaszka?

Dobre pytanie, bo jest to istotny szczegół

Górne krawędzie:
dł.35 cm
szer 10,5
wys.7

[monyczkaaa]

Napisane przez aira

Dobre pytanie, bo jest to istotny szczegół

Górne krawędzie:
dł.35 cm
szer 10,5
wys.7

dziękuję

Ja juz dziś zrobiłam wstępne zakupy na ciasta.

Zdecydowałam się na adwocatowe ciasto na zimno, 3-bita, tiramisu, śmietanowca i keks

[Mirianka]

babka cytrynowa i murzynek

[CakeCaprice]

Na pewno babka cytrynowo-jogurtowa! PYYYYYYCHA!!
Ale też drożdzowe pierożki na słodko Mogą długo leżeć.

Wesołego Alleluja!

[linaya]

Na Wielkanoc upiekę...szynkę lub inne mięsiwo ciasta sobie odpuszczam, bo mamy w planie tournee po rodzinie
Zrobię chyba tylko wafelki domowej roboty. Albo roladę waflową. Z masą orzechową jeśli uda mi się dostać mielone orzechy

[scary_mary]

Ja postanawiam zrobic w tym roku mazurki i karpatke.

Normalnie, to wole gotowac, a jak juz cos piec, to dobre miesko lub zapiekanke. No, ale co w Swieta sie nie robi...

[szakal165]

chciałabym zrobić paschę i panią walewską

[marsi11]

Napisane przez monyczkaaa

dziękuję

Ja juz dziś zrobiłam wstępne zakupy na ciasta.

Zdecydowałam się na adwocatowe ciasto na zimno, 3-bita, tiramisu, śmietanowca i keks

adwokatowe? podaj przepis

ja robię babki majonezowe, którymi zawsze obdarowuje rodzinę
chcę też zrobić tort węgierski acha i będę piec mięsiwo

[BeeAnn]

ja na pewno zrobię mazurka z masą z masła orzechowego i czekoladą (odkąd tylko znalazłam ten przepis z niecierpliwością wyczekuję niedzieli ), jakąś babkę, ale jeszcze nie znalazłam czegoś, co by mnie powaliło na kolana i jakiegoś przekładańca

[monyczkaaa]

Napisane przez marsi11

adwokatowe? podaj przepis

ja robię babki majonezowe, którymi zawsze obdarowuje rodzinę
chcę też zrobić tort węgierski acha i będę piec mięsiwo

http://redandpale.blox.pl/2012/12/Ad...-na-zimno.html

Polecam

Chociaż u mnie w rodzinie przyjęła się nazwa "wesołe ciasto" ze względu na ilość adwocata

[oczeretka]

u mnie będzie babka cytrynowa, mazurek i sernik wiedeński (ja co roku robię właśnie babkę)

[margit33]

U mnie nie zabraknie makowca, babki, i sernika. Ostatnio na tapecie mojej rodzinki jest karmelowiec i bounty.

[agatka-a]

ja w tym roku szaleję z babeczkami i ozdabiam je światecznie

[Black_Rose]

u mnie w tym roku debiut mazurkowy: kajmakowy z waniliowymi gruszkami i drożdżowa baba... sernik sobie chyba odpuszcze, ale myśle o tym by zrobic pasche.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez agatka-a

ja w tym roku szaleję z babeczkami i ozdabiam je światecznie

ale sliczne!!

[Chelsea91]

Babka marmurkowa i Tort Czarny Las

[malamenda2009]

zrobilam jeszcze cynamonowca a jutro babke bezglutenowa, keks angielski i moze zdaze mazurka w paski...

[kobieta_wamp]

marchewkowe z kremem, korzenne z mascarpone i szarlotka

[ulalee]

Ja jadę do Teściów na święta i tam przepysznych, domowych ciast będzie cała kopa. Serniki, babeczki, jabłeczniki...
Umówiłam się z teściową że ja upiekę mazurka. Upiekłam. Przyozdobiłam bakaliami, czekoladą, odrobiną lukru i konfiturą. Skończyłam go robić... o 1-j w nocy, tak mi zeszło z tą dekoracją. Wygląda bajecznie.
Skusiłam się żeby skubnąć troszkę u dołu. Za mało cukru Trzeba chwilę potrzymać w buzi żeby poczuć że jakikolwiek cukier był dodany. Pisali 5 łyżek cukru pudru, ja zmieliłam 5 łyżek cukru bo cukru pudru nie miałam, nie pomyślałam że będzie aż taka różnica słodkości

I teraz mam dylemat: Moja teściowa jest taka że potrafi rzucić sztućcami i wyjść bo coś za słabo posoliłam, ogólnie to ma mnie za jedno wielkie g*, płakać jej się chce jak myśli że ma taką synową która nic nie potrafi. Nie jestem pewna czy teściowa po spróbowaniu tego ciasta nie wyrzuci go do kosza. No i co na moim miejscu byście zrobiły?

1) zawiozły ten mazurek i uderzając się w pierś od razu przyznały że nie jest taki jaki być powinien i czekały na reprymendę,
2) próbowałybyście wmówić starej kucharce, tradycjonalistce, że mazurek właśnie taki powinien być,
3) macie jakieś sposoby na "docukrzenie" ciasta...?
4) dałybyście tego mazurka komuś normalnemu i kupiłybyście nowy dla teściowej (zrobić nowego nie zdążę) z nadzieją że się nie domyśli że jest ze sklepu trochę ryzykując, gdyż teściowa nie uznaje sklepowych wypieków.

Doradźcie mi, proszę, jestem załamana, jestem w ciąży, lekarz zabronił mi się denerwować a obawiam się że moja teściowa mnie porządnie wyprowadzi z równowagi.

[Jisoua]

Napisane przez ulalee

Ja jadę do Teściów na święta i tam przepysznych, domowych ciast będzie cała kopa. Serniki, babeczki, jabłeczniki...
Umówiłam się z teściową że ja upiekę mazurka. Upiekłam. Przyozdobiłam bakaliami, czekoladą, odrobiną lukru i konfiturą. Skończyłam go robić... o 1-j w nocy, tak mi zeszło z tą dekoracją. Wygląda bajecznie.
Skusiłam się żeby skubnąć troszkę u dołu. Za mało cukru Trzeba chwilę potrzymać w buzi żeby poczuć że jakikolwiek cukier był dodany. Pisali 5 łyżek cukru pudru, ja zmieliłam 5 łyżek cukru bo cukru pudru nie miałam, nie pomyślałam że będzie aż taka różnica słodkości

I teraz mam dylemat: Moja teściowa jest taka że potrafi rzucić sztućcami i wyjść bo coś za słabo posoliłam, ogólnie to ma mnie za jedno wielkie g*, płakać jej się chce jak myśli że ma taką synową która nic nie potrafi. Nie jestem pewna czy teściowa po spróbowaniu tego ciasta nie wyrzuci go do kosza. No i co na moim miejscu byście zrobiły?

1) zawiozły ten mazurek i uderzając się w pierś od razu przyznały że nie jest taki jaki być powinien i czekały na reprymendę,
2) próbowałybyście wmówić starej kucharce, tradycjonalistce, że mazurek właśnie taki powinien być,
3) macie jakieś sposoby na "docukrzenie" ciasta...?
4) dałybyście tego mazurka komuś normalnemu i kupiłybyście nowy dla teściowej (zrobić nowego nie zdążę) z nadzieją że się nie domyśli że jest ze sklepu trochę ryzykując, gdyż teściowa nie uznaje sklepowych wypieków.

Doradźcie mi, proszę, jestem załamana, jestem w ciąży, lekarz zabronił mi się denerwować a obawiam się że moja teściowa mnie porządnie wyprowadzi z równowagi.

Nie wiem czy da się jakoś dosłodzić, skoro już udekorowałaś ciasto... A może faktycznie powinien taki być?

[Black_Rose]

oj, to Ci Wiedzma
ale tez jestem w ciazy i nie chcialabym sie denerwowac mozesz sprobowac ultraslodkiej polewy, ktora polej tu i owdzie ciasto, ja tak robie gdy sernik nawet juz z lukrem nie wydaje sie byc zbyt slodki:

2-3 bialka utrzyj na biala mase z 4 lyzkami cukru pudru, moze zrobic sie nawet sztywna piana. w rondelku rozgrzej tabliczke czekolady (mleczna lub biala) i kiedy jest juz plynna dodaj do niej bialka z cukrem, mieszaj jeszcze chwile na malutkim ogniu. Pwstaje cos na styl nugatu: baaaardzo dobre. Kiedy lekko przestygnie, ozdob nia mazurka. Mozesz np. nalozyc do szprycy i ukladac nia wzory Mozesz nia spokojnie posmarowac cale ciasto, ale pewnie szkoda Ci Twojej nocnej pracy.Powodzenia, z pewnoscia bedzie pyszny. A moze jest wystarczajaco slodki i malenstwo w brzuszku zakloca Ci smak

[wizazanka_Dorocia]

Dlatego ja się za mazurki nie zabieram...
Oczywiście jadę na częściowo gotowe, a od siebie zrobię muffiny marchewkowe w wersji świątecznej z kremem

[ulalee]

Za mazurka się zabrałam bo wiedziałam że teściowa go nie będzie robić. Sklepowy odpada, dla teściowej to już nie ciasto, no chyba że by się dało oszukać... Nad dodatkowym, słodkim przybraniem pomyślę, będę w domu na chwilkę zanim wyjadę do teściowej więc mogłoby się udać. Może brzegi polukrować...?
Fakt, że teraz, w ciąży, wiele rzeczy jest dla mnie za słodkie, ale wczoraj jadłam właśnie takiego sklepowego, był pyszny, a miał pewnie jeszcze raz tyle cukru co mój.

[Black_Rose]

Napisane przez ulalee

Za mazurka się zabrałam bo wiedziałam że teściowa go nie będzie robić. Sklepowy odpada, dla teściowej to już nie ciasto, no chyba że by się dało oszukać... Nad dodatkowym, słodkim przybraniem pomyślę, będę w domu na chwilkę zanim wyjadę do teściowej więc mogłoby się udać. Może brzegi polukrować...?
Fakt, że teraz, w ciąży, wiele rzeczy jest dla mnie za słodkie, ale wczoraj jadłam właśnie takiego sklepowego, był pyszny, a miał pewnie jeszcze raz tyle cukru co mój.

bedzie dobrze, mozna polukrowac brzegi itp... a tesciową nie ma sensu sie przejmowac skoro wiesz jaka jest, chocbys zamowila ciasto u mistrza cukiernictwa pewnie by sie doczepila... Najlepiej troche popraw i wcisnij kit, ze zrobilas wedlug przepisu Bliklego , bo Twojego autorstwa pewnie nie doceni...

a ja wlasnie zabieranm sie za mojego mazurka, robie na maslanym spodzie, z gruszkami gotowanymi w syropie waniliowym i polane kajmakiem, wierzch chyba udekoruje kremem maslanym... powiniem byc slodki mysle

[iceflower]

Napisane przez ulalee

Ja jadę do Teściów na święta i tam przepysznych, domowych ciast będzie cała kopa. Serniki, babeczki, jabłeczniki...
Umówiłam się z teściową że ja upiekę mazurka. Upiekłam. Przyozdobiłam bakaliami, czekoladą, odrobiną lukru i konfiturą. Skończyłam go robić... o 1-j w nocy, tak mi zeszło z tą dekoracją. Wygląda bajecznie.
Skusiłam się żeby skubnąć troszkę u dołu. Za mało cukru Trzeba chwilę potrzymać w buzi żeby poczuć że jakikolwiek cukier był dodany. Pisali 5 łyżek cukru pudru, ja zmieliłam 5 łyżek cukru bo cukru pudru nie miałam, nie pomyślałam że będzie aż taka różnica słodkości

I teraz mam dylemat: Moja teściowa jest taka że potrafi rzucić sztućcami i wyjść bo coś za słabo posoliłam, ogólnie to ma mnie za jedno wielkie g*, płakać jej się chce jak myśli że ma taką synową która nic nie potrafi. Nie jestem pewna czy teściowa po spróbowaniu tego ciasta nie wyrzuci go do kosza. No i co na moim miejscu byście zrobiły?

1) zawiozły ten mazurek i uderzając się w pierś od razu przyznały że nie jest taki jaki być powinien i czekały na reprymendę,
2) próbowałybyście wmówić starej kucharce, tradycjonalistce, że mazurek właśnie taki powinien być,
3) macie jakieś sposoby na "docukrzenie" ciasta...?
4) dałybyście tego mazurka komuś normalnemu i kupiłybyście nowy dla teściowej (zrobić nowego nie zdążę) z nadzieją że się nie domyśli że jest ze sklepu trochę ryzykując, gdyż teściowa nie uznaje sklepowych wypieków.

Doradźcie mi, proszę, jestem załamana, jestem w ciąży, lekarz zabronił mi się denerwować a obawiam się że moja teściowa mnie porządnie wyprowadzi z równowagi.

Szczerze to bardzo Ci współczuje takiej teściowej. I jakby mi ktoś rzucił sztućcami i wyszedł, to by więcej ode mnie już więcej ani okrucha nie dostał.
Moim zdaniem powinnaś zanieśc to co masz i powiedzieć jej że zrobiłaś lekki mazurek, bo jesteś w ciąży i od słodkiego Cię mdli ostatnio (nawet jak to nie jest prawda), a na wypadek reprymendy pokazać teściowej drzwi i powiedzieć, że jestes w ciąży i nie możesz się denerwować a przede wszystkim zażądać od swojego TŻa poparcia w tej sytuacji i twierdzenia, że dla niego mazurek jest pyszny.

[Black_Rose]

Napisane przez iceflower

Szczerze to bardzo Ci współczuje takiej teściowej. I jakby mi ktoś rzucił sztućcami i wyszedł, to by więcej ode mnie już więcej ani okrucha nie dostał.
Moim zdaniem powinnaś zanieśc to co masz i powiedzieć jej że zrobiłaś lekki mazurek, bo jesteś w ciąży i od słodkiego Cię mdli ostatnio (nawet jak to nie jest prawda), a na wypadek reprymendy pokazać teściowej drzwi i powiedzieć, że jestes w ciąży i nie możesz się denerwować a przede wszystkim zażądać od swojego TŻa poparcia w tej sytuacji i twierdzenia, że dla niego mazurek jest pyszny.

he, he, latwo powiedziec;P, znam malzenstwa co sie z powodu "mamusi" rozwodzili... No i kazdy chce, aby bylo jak najlepiej, ale masz racje, ze najwazniejsze w takiej sytuacji jest wsparcie męża i dystans przede wszystkim... z powodu "nieudanego" mazurka nie mozna sie denerwowac na zapas.

[iceflower]

Napisane przez Black_Rose

he, he, latwo powiedziec;P, znam malzenstwa co sie z powodu "mamusi" rozwodzili... No i kazdy chce, aby bylo jak najlepiej, ale masz racje, ze najwazniejsze w takiej sytuacji jest wsparcie męża i dystans przede wszystkim... z powodu "nieudanego" mazurka nie mozna sie denerwowac na zapas.

Może łatwo powiedzieć, bo ja z teściową problemów nie mam, ale nie wyobrażam sobie żyć w stresie z powodu nieudanego ciasta tylko dlatego, że matka mojego męża ma paskudny charakter. Moim zdaniem ważne jest stanowcze stawianie sprawy i wyznaczanie granic w sytuacji gdy ktoś wchodzi nam na głowę, nie szanuje nas i jest zwyczajnie niegrzeczny tak jak opisuje to ulalee.