|
|
#31 | ||
|
Rozeznanie
|
Dot.: Życie w zgodzie z naturą i harmonii z własnym wnętrzem
Cytat:
Ja nigdy nie chciałam zostać weterynarzem. Mogłabym leczyć zwierzaki, operować, przyjmować porody... Ale nie usypiać. Szczególnie, że to wszystko pozostaje w gestii właściciela. Uzna, że zwierzakowi się nie polepszy i koniec, decyzja zapada. A wielokrotnie takie zwierzaki mogłyby jeszcze mieć później fantastyczne życie... Moją psinę, jamniczkę, ludzie "skazywali" na uśpienie, widząc jej stan. Dziwili mi się, że o nią walczę, że niepotrzebnie się męczy. Od tamtego kryzysu zdrowotnego minęły już ze 4 lata i psina ma się lepiej niż kiedykolwiek Nie dość, że wyzdrowiała, to doczekała się jeszcze kompana i ma teraz naprawdę wygodne życie ![]() Cytat:
A blogi, proszę bardzo (właścicielki nie mają pojęcia, że tak je tu reklamuję :P): http://kresowazagroda.blogspot.com/ http://wioseczka.blogspot.com/ http://powr-t.blogspot.com/ Odwiedzam naprawdę wiele, te wybrałam tak na "szybkiego", ale tak naprawdę są ich dziesiątki Szczególną sympatię wzbudzają we mnie blogi tych osóbek, które emigrowały z miasta, swojej "wiejskości" uczyły się od zera... Są mi bliskie mentalnie ![]() marysse, rozumiem, że jeszcze chwilę na myślenie masz, czy to już ostatnia klasa? A turystyka to też niegłupi kierunek, chociaż raczej się po nim najczęściej szaleńczo nie podróżuje Ale na pewno przydatny, jeśli chodzi o dzisiejszy rynek pracy. ja się coraz częściej zastanawiam, czy za jakiś czas nie wybrać się tak dla siebie na jakieś studia typu rolnictwo, zootchnika, albo leśnictwo... Myślę, że taki "mieszczuch" jak ja wiele mógłby się dowiedzieć ciekawych rzeczy, które rodowity "wieśniak" przejmuje z dziada pradziada. Choć być może to tylko mrzonki, patrząc po doświadczeniach znajomych z różnymi kierunkami studiów
__________________
Jestem jak ptak co wznosi się wysoko by zaznać radości z życia Albo też spada przebity cierpieniem niczym strzałą kłusownika 65-63-61-59-57-55-53-51-49
|
||
|
|
|
|
#32 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Życie w zgodzie z naturą i harmonii z własnym wnętrzem
Cytat:
A tu się nie zgodzę - według ustawy o ochronie praw zwierząt bez racjonalnego powodu zwierzęcia uśpić nie można. I do tej pory w żadnej lecznicy w której pracowałam nie spotkałam się z usypianiem na życzenie. Ba, w obecnym miejscu pracy jeżeli właściciel chce uśpić zwierzę bo nie ma pieniędzy na leczenie - leczymy za darmo, a jeżeli chce się go pozbyć - szukamy mu domu. https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.n...33534403_n.jpg https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.n...20173226_n.jpg Tu moja ekipa pogrupowana w parki, bo we czwórkę zrobić im zdjęcie nie sposób Straszne łobuzy są, jedyne, czego nie potrafię znieść to to, że blondyni s*ają gdzie popadnie. Stasza część stada porządnie do kuwety maszeruje, a ta banda matołków wali jak krowa gdzie stoi![]() Cytat:
Jasne, ale najpierw muszę go doprowadzić do stanu używalności - przez 7 lat niszczał, zarastał (odkąd Babcia odeszła), a to moja pierwsza wiosna tutaj. Dziś na szybko w deszczu sadziłam wrzosowisko - uwielbiam te roślin, mam nadzieję, że przyjmą się , że wystarczającą ilość kwaśnej gleby będą miały. Cytat:
Cytat:
No ładnie!
|
||||
|
|
|
|
#33 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Życie w zgodzie z naturą i harmonii z własnym wnętrzem
Cytat:
Choć jak dziś mam taką scenę przed oczami, kiedy to do weterynarza jakieś małżeństwo przyprowadziło starego pa. Widać, że starutki, ale chodził samodzielnie, taki pogodny się zdawał... I już z nimi nie wyszedł. Druga rzecz dotyczyła niestety kota siostry. Mama zawiozła go będącego w powolnej agonii, z intencją uśpienia go, by już się dłużej nie męczył. Przyjmujący kota facet (nie lekarz, raczej jakiś technik) zerknął na niego i z tekstem "ooo kotek już nie żyje". Po czym mama patrzy a ten bida jeszcze oczy otwarte, jeszcze pomiałkuje... Umierał, ok, ale aż mi się słabo robi jak pomyślę, że facet mógłby go szurnąć do pieca jeszcze żywego. Ale to mam nadzieje niemiłe wyjątki.Ja podejrzewam, że małe dobrze wiedzą co robią, nasi pupile są bardziej inteligentni, niż ich o to podejrzewamy moja psina np wstydzi się, jak ma gazy jej kolega codziennie udaje, że to nie jego sierść jest u mnie w pościeli. A kot siostry (inny), gdy wreszcie wróciła z wakacji, chcąc wyrazić, co myśli o zostawieniu go samego, stanął i ostentacyjnie złożył jej śmierdzący podarek w pokoju![]() Czy ode mnie, to nie wiem, może Ale, żeby było jasne z tymi moimi rozważaniami o studiach - kawałek edukacji ponadlicealnej mam za sobą, miałam nawet drobny epizod ze studiami, ale zrezygnowałam z nich na rzecz nauki w zawodzie, który mnie zwyczajnie kręci - protetyka ![]() P.S. Zdjęcie nr jeden - przyjemne gadziny, ale te z drugiego wymiatają
__________________
Jestem jak ptak co wznosi się wysoko by zaznać radości z życia Albo też spada przebity cierpieniem niczym strzałą kłusownika 65-63-61-59-57-55-53-51-49
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:32.






Teraz mam fretki
Szczególną sympatię wzbudzają we mnie blogi tych osóbek, które emigrowały z miasta, swojej "wiejskości" uczyły się od zera... Są mi bliskie mentalnie



No ładnie!

