Narzekamy na KWC :D

[201705250955]

Ja korzystam z KWC głównie pod kątem produktów do twarzy - kremów, maseczek, peelingów etc. Dlatego dla mnie mega ważne jest prowadzenie dokładnych recenzji, np. moja cera jest sucha, naczynkowa, ten krem nie nawilżył, nie polecam - oczywiście to skrót najważniejszych informacji. Jeśli opinia mnie 'zainteresuje' to przeglądam więcej opinii danej osoby w interesującym mnie zakresie - mogę wtedy ocenić, czy produkt się sprawdzi u mnie. Wkurza mnie właśnie to, że wiele osób nie zawiera takich informacji - i na mojej mega tłustej cerze krem matujący Ziai się nie sprawdzi, za to u dziewczyn, które nie potrzebują mocno matującego kremu to będzie ok. Ktoś już tutaj napisał o potliwości - i antyperspirantach. Zdecydowanie się z tym zgadzam. To dla mnie największa słabość KWC.

[I am Rock]

Napisane przez szarri

To, że producent jakoś tam nazwał dany produkt, to jeszcze nie znaczy, że jego rolę trzeba ograniczyć tylko do tego - to jest KWINTESENCJA KWC i w ogóle Wizażu Krem do rąk jest na końcówki włosów, olejek do masażu służy do wszystkiego poza masażem, mgiełka do ciała to doskonały dressing do sałatek...

Mam masło czekoladowe do ciała, mogę posmarować nim chleb? Bo w końcu i tak do ciała trafi? Jak mnie przegoni, recenzja będzie bezlitosna.
Mnie jakoś nie wiedzieć czemu najbardziej wkurzają takie rzeczy:
-obniżam ocenę, bo tusz ciężko się zmywa /nieważne, że wodoodporny/
-tusz wodoodporny nie chce się zmyć płynem micelarnym /o dwufazie nie słyszała/
-z a w s z e używałam tuszy typu Dior /i nagle ni z gruszki ni z pietruszki dostrzegłam Wibo-pewnie koło tego Diora leżał, użyłam i jestem zachwycona
-przestałam używać balsamu anty... i celulit wrócił /jak przestanę używać farby do włosów, to też mi naturalny kolor wróci

[Suvia]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;4010959 6]dobija mnie odejmowanie gwiazdek albo negatywne oceny za cos co jest istota kosmetyku np "to maslo do ciala jest za geste, wolalabym bardzoej plynne" no geeez to kup sobie balsam albo oliwke nastepnym razem[/QUOTE]

najczęściej przy szminkach- "ma brzydkie opakowanie", i ocena w dół no błagam, opakowanie to czysta estetyka, można o tym wspomnieć w recenzji , ale minusować produkt za to?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[night prowler]

Mnie wczoraj rozwaliła akcja marketingowa Orientany. Porzez dwie godziny pojawiło się ze trzydzieści pięciogwiazdkowych recenzji ich produktów, napisanych z kont widmo. Nie widziałam takiego najazdu od czasów zeszłorocznej promocji Make Up Atelier, którego pracownicy byli w sumie o krok bezczelniejsi, bo sobie plusikowali pochwałami pomiędzy jednym kontem reklamowym a drugim .

Ocen z widełkami cenowymi też nie trawię. W katalogu tuszowym widać to najbardziej. Zbierze się kilka takich recenzji i się okazjuje, że Chanelowski Singulier jest o niebo gorszy od klekso- gluta z Wibo "...jak na osiem złotych to super".

Rozumiem to, że skandaliczny/szałowy stosunek ceny do jakości może mieć mały wpływ na końcową ocenę, ale jasna cholera, trochę rozsądku.

Widze, że nie będę oryginalna, jak powiem, że nie trawię recenzji niektórych domorosłych biochemiczek. Olejek brzozowy Alterry- na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które piszą cokolwiek o jego działaniu ujędrniającym. Fajnie wiedzieć, jak działa na włosy, ale wolałabym, żeby to był tylko dodatek do porządnej recenzji.

A, no i baśniopisarstwo . Lubię poczytać recenzje napisane zgrabnie, trochę podfabularyzowane, ALE jak widzę bitych kilkadziesiąt linijek tekstu, z którego musze wyławiać informacje o kosmetyku spomiędzy żartów na temat kota i opowieści o tym, jak to bursztynowym światłem przywitał kogoś tam senny wieczór, krew mnie zalewa.

[stenka30]

Akurat dziś szukałam sobie opinii o balsamach na cellulit i szybko się poddałam bo większość dziewczyn pisze że nie ma problemu z celulitem i daje 3 gwiazdki, przecież to jest jakaś głupota,
to samo z kremami przeciwzmarszczkowymi- dziewczyny piszą że mają 17 lat i używają kremu 35+ i dają 1 gwiazdkę bo zapycha -to powinien ktoś sprawdzać i wywalać takie głupoty
znalazłam fajny krem, dużo dobrych opinii dziewczyn mniej więcej w moim wieku (35 lat) a w sklepie okazało się że to jest krem 50+, no normalnie ręce opadają
coraz częściej zdarza mi się coś kupić wbrew negatywnym opiniom i jestem zadowolona z tych produktów

[mantas]

-w ocenie farby brak podania koloru, numeru farby.
- w ocenach dekoloryzatorów- nie działa, bo kolor wrócił.
kiedy trzeba niekiedy zrobić kąpiel rozjaśniającą i naprawdę konkretnie szorować włosy szamponem.
no i oczywiście piszą to osoby, które farbowały 3 lata włosy na czarno
- opinie, ze farba beznadziejna- "farbowałam na rudo, a wczesniej rozjasnialam do bardzo jasnego blondu i nie wiem, czemu kolor zszedł"

[awia]

Napisane przez stenka30

Akurat dziś szukałam sobie opinii o balsamach na cellulit i szybko się poddałam bo większość dziewczyn pisze że nie ma problemu z celulitem i daje 3 gwiazdki, przecież to jest jakaś głupota,
to samo z kremami przeciwzmarszczkowymi- dziewczyny piszą że mają 17 lat i używają kremu 35+ i dają 1 gwiazdkę bo zapycha -to powinien ktoś sprawdzać i wywalać takie głupoty
znalazłam fajny krem, dużo dobrych opinii dziewczyn mniej więcej w moim wieku (35 lat) a w sklepie okazało się że to jest krem 50+, no normalnie ręce opadają
coraz częściej zdarza mi się coś kupić wbrew negatywnym opiniom i jestem zadowolona z tych produktów

Pod każdą recenzją jest ikonka "zgłoś do moderacji"
Moze trzeba po prostu pozgłaszac? Mnie tez badzo irytują recenzje kosmetyków antycellulitowych czy ujedrniajacych zaczynających sie od:

Ja akurat z jędrnością nie mam problemów, ale używać nie zaszkodzi - efektów nie zauważyłam.

na chusteczke komu takie recenzje?

[bentkuff]

mi by się przydało jakieś wizualne podzielenie KWC- tzn. jakiś diagram- jaka średnia ocena była przyznawana danemu produktowi przez osoby z z cerą suchą, ile osób z cerą tłustą go użyło. Patrzę na dobry produkt nawilżająco- natłuszczający, na krem dla cery bardzo suchej, wrażliwej, a jest degradowany ocenami typu ** przez osoby z cerą tłustą czy trądzikową bo: jest za tłusty, nie wchłania się...". Jak ktos ma cerę odwodnioną tłustą to jednak potrzebuje innych kosmetyków i ma inne wymagania niż ja, osoba z bardzo suchą skórą, wrażliwą, naczynkową. A potem w ogólnej ocenie- krem dla cery suchej, odwodnionej a 3/4 ocen to oceny od osób z trądzikiem uzywające tego kremu bo mają odwodnioną skórę po jakichs preparatach anty-trądzikowych. Mnie się ten krem spisuje świetnie, tj. innym dziewczynom z cera b. suchą, wchłania się, nawilża, a inne osoby zaniżają oceny bo owy krem je zapycha albo nei wchłania sie do matu

[mell002]

1. Krem do depilacji - "brzydki zapach". Jak ktoś znajdzie krem do depilacji pachnący fiołkami, niech da mi znać, bo ja na razie takiego nie znam.
2. Dawanie bardzo niskiej noty, bo "uczulił mnie". Tak jakby każdy miał alergię i wszyscy byli uczuleni na to samo.

[skazana_na_bluesa]

pisanie przez wielkie biochemiczki ąę, że mimo x,y,z w składzie kupiły kosmetyk i za ten skład właśnie odejmują punkty. na kij kupowały, chociaż z założenia to kiepski kosmetyk? -_-

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Mnie zadziwiają osoby, które piszą, że mają cerę suchą i są niezadowolone z kremu/żelu przeznaczonego dla cery tłustej
Krem nie usunął zmarszczek, czas używania 2 tygodnie.
Nie używałam ale ma [tu wstaw ZŁY składnik] i nie polecam.
Tusz pogrubiający nie wydłuża, skandal
Maść na dziecięce odparzenia nie usunęła mi pryszczy.

[awia]

A, przypomniało mi się co mnie wkurza najbardziej na swiecie.

Czytam recenzje jakiegos produktu, np tuszu do rzęs.

Sporo plusów, parę minusów, ocena *** bo ZNAM LEPSZE.

Ok, wchodzę w profil takiej uzytkowniczki a tam ani jeden tusz lepszej oceny nie ma.
To jak juz cos krytykuje to niech porówna konkretnie CO jest lepsze, to sprawdzę recenzje tego drugiego produktu.
A nie, znam lepsze ale nie powiem a po moich recenzjach tez nie dojdziecie. Zachowam wiedze tajemną dla siebie

[Kretka666]

Napisane przez bentkuff

mi by się przydało jakieś wizualne podzielenie KWC- tzn. jakiś diagram- jaka średnia ocena była przyznawana danemu produktowi przez osoby z z cerą suchą, ile osób z cerą tłustą go użyło. Patrzę na dobry produkt nawilżająco- natłuszczający, na krem dla cery bardzo suchej, wrażliwej, a jest degradowany ocenami typu ** przez osoby z cerą tłustą czy trądzikową bo: jest za tłusty, nie wchłania się...". Jak ktos ma cerę odwodnioną tłustą to jednak potrzebuje innych kosmetyków i ma inne wymagania niż ja, osoba z bardzo suchą skórą, wrażliwą, naczynkową. A potem w ogólnej ocenie- krem dla cery suchej, odwodnionej a 3/4 ocen to oceny od osób z trądzikiem uzywające tego kremu bo mają odwodnioną skórę po jakichs preparatach anty-trądzikowych. Mnie się ten krem spisuje świetnie, tj. innym dziewczynom z cera b. suchą, wchłania się, nawilża, a inne osoby zaniżają oceny bo owy krem je zapycha albo nei wchłania sie do matu

Dokładnie, też mnie to denerwuje, bardzo denerwuje. I przez to czytam wszystkie recenzje specyfików, które chcę kupić, nie zrażam się niskimi ocenami kosmetyków dla sucharów. Ostatnio nawet czytałam recenzje Cetaphilu i tak wiele osób pisze, że to tylko na noc, bo krem jest bardzo tłusty, świeci się po nim twarz, itp. Z zadziwieniem czytam, bo dla mnie to leciutki, szybko wchłaniający się kremik nawilżający na lato Wiadomo, co cera i wymagania to wrażenia. Taki diagram to fajny pomysł

[201604181004]

Yyyyy że niby dziwne jest minusowanie produktu który uczula? Niby jak miałam dać temu więcej niż pół gwiazdki na przykład? Jak szpatułka zbiera krem razem z naskórkiem a włosy w połowie zostają w plackach? piecze i pali?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...#review-678922


praktycznie każda recenzja
-nie usunął włosów za pierwszym razem. drugiego nie bylo, bo podrażnił niesamowicie. i tyle w temacie, podrażenie było naprawdę fatalne
-Efekt- podobny jak wspominały poprzedniczki. Podrażnienia gwarantowane.
-moje pachwiny są czerwone, poparzone i swędzące. Już nie wiem czym smarować. Może skończyć się u lekarza.
-Krem do depilacji potwornie mnie poparzył
-Po nałożeniu kremu odczuwam pieczenie, a nawet palenie!
-Nogi ucierpiały najmniej, miałam kilka krostek i strupków. Bikini- strasznie czerwone i pełne ranek. Pachy- wypaliło tak, że blizna którą miałam pękła i zaczęła się sączyć ropa.

naprawdę trudno pominąć taki fakt że coś mnie uczula (skoro kilka osób skończyło u lekarza co chyba coś w tym jest), z resztą jak widać nie tylko mnie, nie wiem czemu miałoby to zostać pominięte w recenzji.

[agniesikk]

Mnie wkurzają recenzje perfum. Już dawno przestałam się nimi sugerować. Według tych recenzji to praktycznie wszystko jest niewarte kupna i śmierdzi. Takie produkty ciężko zrecenzować, a niektórzy to po prostu dają danemu zapachowi 2-3 gwiazdki, bo "źle się kojarzy".

[I am Rock]

Ja często patrzę na typ urody recenzentki, bo recenzując kremy czy podkłady zapominają napisać jaką mają skórę.
Mam problem z bazami - pod makijaż, cienie. Spotkałam się z głosami oburzenia, jak można recenzować kosmetyk, pod który użyło się bazę. Nie recenzuję więc. Z drugiej strony, bazy są po to, by produkty do makijażu trzymały się twarzy. Jakoś nie zauważyłam problemów z bazami pod lakier do paznokci. Lakieromaniaczki bardziej tolerancyjne?

[Kretka666]

Napisane przez drabineczka

Yyyyy że niby dziwne jest minusowanie produktu który uczula? Niby jak miałam dać temu więcej niż pół gwiazdki na przykład? Jak szpatułka zbiera krem razem z naskórkiem a włosy w połowie zostają w plackach? piecze i pali?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...#review-678922

Tylko raz zminusowałam kosmetyk za uczulanie, teraz już nie wystawiam takich recenzji. Osoba czytająca nie wie na co mam uczulenie i dlaczego mam wysypkę, jej akurat może nie uczulić, nie każdy też jest alergikiem. Jeśli kosmetyk działa jak powinien, a po prostu mnie uczulił (zwykle jest po 2-3 tygodniach taka reakcja, więc w tym czasie kosmetyk może działać bez zarzutu i być cudowny) to nie recenzuję, nie wiem jak wystawić dobrą, miarodajną ocenę.

[201604181004]

No ja tam nie wiem, na 39 recenzji można sobie policzyć że 30 osób miało uczulenie, kilka wylądowało u lekarza, kilka ropiało i miało strupy, więc ja nie wiem czemu by tego nie recenzować ja właśnie ze względu na hardkor na nogach zrecenzowałam. Bo nawet podkreślałam że wrażliwej skóry nie mam. Nie będę sobie robić testów na alergię żeby przez przypadek nie wprowadzić kogoś w błąd, trudno, kremy do depilacji mają to do siebie że mogą wywołać oparzenia tylko że jedne mniej a inne... BARDZO

[201705250955]

Napisane przez drabineczka

No ja tam nie wiem, na 39 recenzji można sobie policzyć że 30 osób miało uczulenie, kilka wylądowało u lekarza, kilka ropiało i miało strupy, więc ja nie wiem czemu by tego nie recenzować ja właśnie ze względu na hardkor na nogach zrecenzowałam. Bo nawet podkreślałam że wrażliwej skóry nie mam. Nie będę sobie robić testów na alergię żeby przez przypadek nie wprowadzić kogoś w błąd, trudno, kremy do depilacji mają to do siebie że mogą wywołać oparzenia tylko że jedne mniej a inne... BARDZO

Zgadzam się Każdy ma swój rozum i nie ma sensu patrzeć tylko na same gwiazdki, po to są recenzje, żeby wyciągnąć własne wnioski po przeczytaniu kilkunastu

[201604190949]

Jeśli coś nazywa się "do skóry wrażliwej" to jak można nie obniżyć oceny za wywołanie uczulenia? Dać multum gwiazdek i na koniec napisać "wszystko fajnie ale mnie uczulił"?
Ja jestem uczuleniowcem strasznym i jestem wdzięczna, że dziewczyny piszą o uczuleniu w swoich recenzjach i odejmują gwiazdki za to.

[khloe]

No to dodam coś od siebie

1. Nie wiem czemu na KWC nie można dodawać kosmetyków wyprodukowanych dla Biedronki itp. Dla mnie bezsensu i nie wiem czym jest to podyktowane

2. Wspominałyście o perfumach. Hmmm... dla mnie umieszczanie perfum i ocenianie ich mija się z celem. Dlaczego? Ano bo gust to rzecz subiektywna i co podoba się jednemu, nie przypadnie do gustu drugiemu, Śmiejecie się, ze ktoś ocenia perfumy 'po psiknięciu w Sephorze' Dla mnie to cąłkiem normalne. Czy te perfumy zmienią swoje 'działanie' jak popsikamy się nimi setny raz? Bedą ładniej pachnieć? No nie

3. Są kosmetyki, które mają mnóstwo ocen ale nie pod kątem tego, do czego zostały stworzone. Przykład? Olejek Fur Mama Babydream. Prawie wszystkie używające stosowały je do włosów

Nie rozumiem, czemu takie bezsensowne ocenianie kosmetyków niezgodnie z ich przeznaczeniem ( ww. olejek, używanie płyny do higieny intymnej do mycia włosów) nie 'rusza' moderatorów KWC. Jak raz dodałam recenzję i napisałam, że używam produktu kilka tygodni to moja recenzja została w mig skasowana, i dostałam jesczze wiadomośc od moderatora, że moja recenzja nie spełnia wymagań

Nie no, paranoja

[Fuzukatsu]

Ja ostatnio znalazłam recenzję :"Super się pieni , ma specyficzny zapach , a co najważniejsza moją podłoga po tym szamponie wygląda na odświeżoną i mocno błyszczącą"... hahahah tylko z tego powodu zasługuje na 1 a nie na 0,5 "
Oczywiście ocena negatywna, i nikt mimo zgłoszenia jej, nie zainteresował się nią

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...acych-sie.html

Poza tym, denerwuje mnie też "użyłam raz" albo przy farbach do włosów "zmyłam farbę przed chwilą, kolor i stan włosów wspaniały/ kolor za ciemny" no ludzie

[charsi]

Napisane przez khloe

2. Wspominałyście o perfumach. Hmmm... dla mnie umieszczanie perfum i ocenianie ich mija się z celem. Dlaczego? Ano bo gust to rzecz subiektywna i co podoba się jednemu, nie przypadnie do gustu drugiemu, Śmiejecie się, ze ktoś ocenia perfumy 'po psiknięciu w Sephorze' Dla mnie to cąłkiem normalne. Czy te perfumy zmienią swoje 'działanie' jak popsikamy się nimi setny raz? Bedą ładniej pachnieć? No nie

Akurat jeśli chodzi o perfumy się nie zgodzę - wiadomo, zapach rzecz subiektywna, ale można ocenić wydajność, trwałość zapachu, to czy się zmienia po czasie itd. Przy zakupie tych produktów ważne są dla mnie inne recenzje - bo jeśli mam wydać dziesiątki złotych na perfumy to wolę wiedzieć czy zapach nie ulotni się po godzinie. Próbki jakoś są dla mnie mało miarodajne...

[201705250955]

Napisane przez charsi

Akurat jeśli chodzi o perfumy się nie zgodzę - wiadomo, zapach rzecz subiektywna, ale można ocenić wydajność, trwałość zapachu, to czy się zmienia po czasie itd. Przy zakupie tych produktów ważne są dla mnie inne recenzje - bo jeśli mam wydać dziesiątki złotych na perfumy to wolę wiedzieć czy zapach nie ulotni się po godzinie. Próbki jakoś są dla mnie mało miarodajne...

Myślę, że 'trzymanie' się zapachu to też jest kwestia indywidualna.

[bentkuff]

Napisane przez asia_aisa

Myślę, że 'trzymanie' się zapachu to też jest kwestia indywidualna.

to zależy- tzn. trzymanie sie zapachu na ciele to kwestia indywidualna, ale trzymanie się na ubraniach już nie. Przez zakupem wolę wiedzieć czy dany zapach utrzymuje się na ubraniu 4 godziny czy może 3 dni. I tu ie chodzi o to, że przez 3 dni będę zakładac tę samą bluzkę, ale jeżeli dane perfumy wytrzymują na odzieży te w/w 3 dni to mam cień szansy, że jednak na mojej skórze nie wywietrzeją po 2 godzinach.

[Darkoz]

Laski po x rozjaśnianiach dziwiące się, że po farbie mają zniszczone włosy.

[201607110949]

Napisane przez drabineczka

No ja tam nie wiem, na 39 recenzji można sobie policzyć że 30 osób miało uczulenie, kilka wylądowało u lekarza, kilka ropiało i miało strupy, więc ja nie wiem czemu by tego nie recenzować

ano dokładnie. ostatnio recenzowałam krem pod oczy z Avonu (licho mnie podkusiło żeby go wypróbować ), z ichniej najbardziej "wypasionej" linii - podrażnił i uczulił mnie koszmarnie, i nie tylko mnie - z 5 ocen nawet do 1 gwiazdki nie dobił

[mariamarysienka]

"Fajny perfumik, ale cena w sephora odstrasza. Kupiłam sobie na allegro za 60 zł hihiihihihihihi"

[Kretka666]

Napisane przez drabineczka

No ja tam nie wiem, na 39 recenzji można sobie policzyć że 30 osób miało uczulenie, kilka wylądowało u lekarza, kilka ropiało i miało strupy, więc ja nie wiem czemu by tego nie recenzować ja właśnie ze względu na hardkor na nogach zrecenzowałam. Bo nawet podkreślałam że wrażliwej skóry nie mam. Nie będę sobie robić testów na alergię żeby przez przypadek nie wprowadzić kogoś w błąd, trudno, kremy do depilacji mają to do siebie że mogą wywołać oparzenia tylko że jedne mniej a inne... BARDZO

Jednak na co komu moja recenzja kremu Cure Solutions z YR, że mnie uczulił, jak chyba wszystkie inne ma bardzo pozytywne i nikt nie narzeka, że uczula? Ma dużo wyciągów roślinnych, mam skłonność do reakcji alergicznych na takie składniki i to moja głupota, że używałam specyfiku, po którym mogę mieć wysypkę Rozumiem, że apteczne kosmetyki dla alergików, atopowców mogłabym źle ocenić, bo z założenia są dla takich osób jak ja, mają zminimalizować występowanie reakcji alergicznych (choć to wiadomo różnie bywa).
Osoba, która jest uczulona, powiedzmy, na aloes nie powinna wszystkim kosmetykom z aloesem dawać jednej gwiazdki, bo co kosmetyk zawinił, że ktoś ma alergię?