Moj TŻ ma konto na stronie z sex-kamerkami i chatem

[_ema_]

Napisane przez Chatul

W której wyszukiwarce coś takiego znalazłaś? Która wyszukiwarka podpowiada wcześniej wpisywane frazy po wpisaniu początku nazwy którejś z nich?

Napisane przez TmargoT

a to ciekawe?
wytłumacz mi coś ,bo ja tego nie kumam.myslę,że ściemniasz,bo nie szukałaś w google,ale kopałaś w archiwum

będąc na stronie google i wpisując pierwsze frazy mam 13lat,wiesz co wyskakuje?
to ci wkleję



czy to oznacza,że ja wchodziłam na te strony?
nie to polityka firmy GOOGLE uatwiająca przegladanie stron,a że wielu bałwanów pisze takie głupstwa nie oznacza,że każdy tam wchodzi komu wyświetla się taki komunikat

Nie ma co kłócić się o drobiazgi, bo autorka po prostu użyła błędnego słowa - jak sama potem tłumaczyła, miała na myśli przeglądarkę i pasek, w którym wpisuje się adres, nie okno wyszukiwarki, wielu ludzi potocznie używa te nazwy zamiennie (błędnie, ale cóż). I owszem, w firefoxie na przykład wpisując cokolwiek wyświetlają się strony, które w adresie miały podane litery np. jeśli wpiszę 'bo', wyskoczy mi facebook. Druga sprawa, strony są ustawiane według 'popularności' jesli częściej wchodzę na book.pl zamiast facebook.pl, to wpisując 'bo' zobaczę najpier book.pl, potem facebook.pl. Jaki z tego wniosek? Taki, że pan nie dość, że strony używał to na dodatek częściej niż chociażby zwykłego youtuba czy jakiejkolwiek winnej strony, a to już duża przesada, skoro miał niby robić to tylko dla zabawy.

[WhiteCherry]

facet ewidentnie kręci,
po pierwsze: skoro nie wchodzi na tę stronę, niby jest to jakieś tam stare konto sprzed 5 lat, to jakim cudem wyskakuje mu w historii na służbowym laptopie, którego ma dopiero od kilku miesięcy? i w dodatku na statusie zalogowanym. I na samym szczycie najczęściej odwiedzanych stron.
po drugie: jeśli już wchodzi tam tylko po to, by oglądać amatorskie filmiki, to po jaką cholerę wpisuje tam swoje prawdziwe dane?! łącznie z miejscem zamieszkania (szuka chętnych z okolicy? ). to już jest podejrzane.
po trzecie: gdyby chodziło mu tylko i wyłącznie o oglądnięcie porno i tyle, to czemu nie odpali sobie redtube, na którym żadnych kont nie trzeba zakładać?

a historię można w każdej chwili skasować, więc nawet jeśli Cię zapewni, że już nigdy więcej (i że możesz to skontrolować ), to tak naprawdę nie będziesz miała pewności, czy nie kręci na boku z jakąś cycatą_zosią666, mieszkającą po sąsiedzku.

[ulicznica]

Napisane przez WhiteCherry

facet ewidentnie kręci,
po pierwsze: skoro nie wchodzi na tę stronę, niby jest to jakieś tam stare konto sprzed 5 lat, to jakim cudem wyskakuje mu w historii na służbowym laptopie, którego ma dopiero od kilku miesięcy? i w dodatku na statusie zalogowanym. I na samym szczycie najczęściej odwiedzanych stron.
po drugie: jeśli już wchodzi tam tylko po to, by oglądać amatorskie filmiki, to po jaką cholerę wpisuje tam swoje prawdziwe dane?! łącznie z miejscem zamieszkania (szuka chętnych z okolicy? ). to już jest podejrzane.
po trzecie: gdyby chodziło mu tylko i wyłącznie o oglądnięcie porno i tyle, to czemu nie odpali sobie redtube, na którym żadnych kont nie trzeba zakładać?

100% racji.
Autorko, dajesz sobie doprawiać rogi.

[fleur05]

Facet na bank próbuje Cię wkręcić, bo w przeglądarce na górze pojawia się to, co się ostatnio oglądało, poza tym skoro jest zalogowany, to znaczy że musi mieć pliki cookie, a one się usuną tak czy inaczej jeśli nie korzysta z danego portalu, ba, tym bardziej jak zmienia komputer.
A z tą historią też nie bądź naiwna. W sieci roi się od amatorskich filmików, więc nie musiałby ich szukać na takich stronach.
Wchodził na nie jak najbardziej w celu oglądania czegoś "tu i teraz", z konkretną osobą. Nie wiadomo, czy chciał coś w realu, najpewniej nie.
Teraz musisz sama zdecydować, co sądzisz o takich preferencjach swojego faceta, plus o tym, że kłamie pierwszorzędnie.

[Navika]

Napisane przez Jagoda1982

domyslam sie ze chodzi o zbiornik
na kamerkach rozmawia sie on-line. nigdzie sie ta rozmowa nie zapisuje, wiec to ze nie ma zwyklych wiadomosci nie swiadczy o tym ze z kims nie rozmawial, umawial sie...ale wiem doskonale ze umowienie sie tam facetowi(singlowi) jest trudne. tam glownie sa pary szukajace innych par, lub kobiet. i wiekszosc osob tam jest wlasnie w celu ogladania, pisania, pokazywania sie....bez spotkan w realu

Tak, chodzi o zbiornik.
Cóż, macie rację, i nie jest to dla mnie kwestia tego, by to jakoś sprawdzić, bo wiem, że się nie da. Zastanawiam się jedynie, czy mu zaufać, czy nie. Dzisiaj mam z nim jeszcze porozmawiać. Ogólnie nie umiem go rozgryźć, czy jego zachowanie jest z serii "Nic się nie stało, a tylko winny się tłumaczy" czy też "Wcisnę, że zwariowała i nic się nie stało, to może uwierzy". Tak samo jak nie wyobrażam sobie kontrolowania kogoś cały czas, pomijając to, że gdyby chciał to by to z łatwością ukrywał nadal.

[szarri]

"Wcisnę, że zwariowała i nic się nie stało, to może uwierzy" . Mam wrażenie, że albo jest idiotą, jeśli myśli, że to to samo co wchodzenie na RedTube, albo usiłuje zrobić z Ciebie wariatkę. Tak czy inaczej bardzo kiepski materiał na faceta.

[Nuova]

Przecież na stronach porno są kategorie z filmami amatorskimi, chyba jedne z najpopularniejszych i codziennie zaopatrywanych w tysiące nowych "produkcji". Nie trzeba tam nic podawać ani się rejestrować, wystarczy wejść, obejrzeć i zapomnieć. TŻ Autorki najwyraźniej ma jakiś interes w rejestrowaniu się, bo gdyby chodziło tylko o patrzenie to nie chciałoby mu się zakładać nowego konta. Poza tym BARDZO podejrzane i działające na jego niekorzyść jest podawanie swoich wymiarów i realnych danych - jakby zakładał na zbiorniku profil na szybko i tylko żeby pooglądać to na 100% wpisałby coś losowego. Wiem co mówię, bo sama z ciekawości sto lat temu się tam zarejestrowałam i podałam całkowicie zmienione dane w razie gdyby ktoś znajomy mnie tam rozpoznał.

Zdradzać fizycznie pewnie Autorki nie zdradza, ale jestem prawie pewna, że flirtuje z tamtejszymi Paniami i z nimi "świntuszy"

[niebieskie_oczko]

Też zauważam pewną różnicę pomiędzy filmami porno od flirtowania, świntuszenia z kims na kamerce. To drugie byłoby już dla mnie przegięciem.

Jak dla mnie nie chodzi mu raczej o filmy amatorskie, bo takie może sobie znaleźć na stronach bez zakładania konta i wpisywania danych (swoją drogą wpisał swoje prawdziwe, dokładne dane - według mnie jak człowiek zakłada na szybko jakieś konto, to nie chce mu się uzupełniać wszystkich pól).

Nie wiem, co bym zrobiła z takim gagatkiem :P Usunięcie przez niego konta nie pomoże, bo przeciez może założyć nowe, którego już nie odkryjesz.

[ulicznica]

Napisane przez niebieskie_oczko

Też zauważam pewną różnicę pomiędzy filmami porno od flirtowania, świntuszenia z kims na kamerce. To drugie byłoby już dla mnie przegięciem.

Jak dla mnie nie chodzi mu raczej o filmy amatorskie, bo takie może sobie znaleźć na stronach bez zakładania konta i wpisywania danych (swoją drogą wpisał swoje prawdziwe, dokładne dane - według mnie jak człowiek zakłada na szybko jakieś konto, to nie chce mu się uzupełniać wszystkich pól).

Nie wiem, co bym zrobiła z takim gagatkiem :P Usunięcie przez niego konta nie pomoże, bo przeciez może założyć nowe, którego już nie odkryjesz.

A ja chyba wiem. Skoro facet podaje tam swoje prawdziwe dane, to widocznie szuka okazji. A skoro szuka okazji, to widocznie autorka mu nie wystarcza. A skoro nie wystarcza - ja nie chciałabym być jedną z kilku lub wielu. Rozwiązanie jest całkiem proste.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez ulicznica

A ja chyba wiem. Skoro facet podaje tam swoje prawdziwe dane, to widocznie szuka okazji. A skoro szuka okazji, to widocznie autorka mu nie wystarcza. A skoro nie wystarcza - ja nie chciałabym być jedną z kilku lub wielu. Rozwiązanie jest całkiem proste.

W sumie racja ja teraz patrzę na to z boku, bez emocji, bo to nie dotyczy mnie, ale na miejscu Autorki, jakbym odkryła takie coś, to byłabym wkurzona i pewnie nie miałabym sił na związek z nim. Pewnie co chwile bym się biła z myślami, czy nadal spędza czas na takich portalach, czy mnie faktycznie zdradził i tym podobne.

Autorko a poza tym incydentem jak wam się żyło razem?

[TmargoT]

Napisane przez Navika

Nie powiedział, że nie wchodził na tę stronę odkąd jest ze mną, tylko, że nigdy nie robił na niej nic innego poza oglądaniem ogólnodostępnych filmów innych użytkowników.
Też mam mętlik w głowie. Zawsze mu ufałam w 100% i może dlatego uwierzyłam, ze tak faktycznie było, nigdy nei dał mi najmniejszego powodu do podejrzeń...
Co do kwestii obgadania tego co jest zdrada a co nie - nigdy nie przyszło mi do głowy akurat coś takiego, ba, sama się nie zastanawiałam nad tym, czy oglądanie takich filmików jest zdradą czy nie jest, ale teraz się poczułam zdradzona...

czy to są czaty indywidualne,gdzie ona robi to co on chce,czy można tylko podgladać kogoś bez wiedzy odbiorcy?

dla mnie ma to ogromne znaczenie,ale dla ciebie nie musi .to ty ustalasz granice,gdzie pojawia się zdrada,a co zdradą jeszcze nie jest.

[beznadziejny123]

Czytając takie wątki coraz mnie rozumiem świat xd Skoro chłopak ma dziewczynę to po co mu wgl takie strony? Skoro ktoś nie chce się ograniczać do jednej osoby to po co wchodzi z nią w związek?

[dreamlands]

Jak to czytałam, to zaczęło się we mnie gotować. Rzadko cokolwiek pisze na forum, raczej po prostu czytam ale nie mogłam przejść obok tego wątku nie dodając czegoś od siebie. Przeżyłam coś takiego z moim byłym chłopakiem, może byliśmy trochę gówniarzami on miał wtedy 17 lat ale nakryłam go na oglądaniu porno, najgorsze było to, że nawet nie czuł się winny i uważał, że patrzenie na nie mnie nie powinno boleć bo on "myśli wtedy o mnie". To naprawdę bolało nie zniosłam tego i ciągłego myślenia, że co jakiś czas włącza sobie takie filmy. Jedni uważają to za normalne inni czują się zdradzeni. Jestem z tych drugich, wiesz jak się to skończyło skoro to mój były. Liczę, że nie będziesz naiwna i pomyślisz o związku w którym facet nie może doczekać się seksu z tobą a nie kamerką. Powodzenia!

[Lui1234]

Napisane przez Navika

Dziewczyny, co do wyszukiwarki to źle się wyraziłam, chodziło mi o przeglądarkę, zawsze mi się mylą te dwa słowa, a jeszcze w nerwach tym bardziej. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Mimo wszystko nadal nie wiem, czy mu wierzyć czy nie... On ma taki głupi upór w sobie, że jak uważa że ma rację to się upiera jak dziki osioł... Dlatego nie umiem wyczuć, czy czuje sie niewinnie oskarżany czy kłamie.
Najbardziej w tym wszystkim boli mnie to, że on zachowuje się tak, jakby był zły, że to wykryłam i w ogóle nie łapał, jak ja się z tym mogę czuć, chociaż powiedziałam mu, że czuję się zdradzona, że nie wiem, czy mu wierzyć. Jeszcze dzisiaj z nim rozmawiałam rano i wyszło kilka nowych rzeczy, które sprawiły, że postanowiłam się wyprowadzić do przyjaciółki. Zobaczę czy i jak na to zareaguje, bo nie chcę się z nim definitywnie rozstawać, póki nie zdobędę jakiegoś wewnętrznego przekonania, czy mówi prawdę czy kłamie.

Nie wiem co tam jeszcze zrobił ze sie wyprowadzasz ale z tymi kamerkami to owszem jest paskudne, ale ja wiem czy to od razu nalezy się rozstawać? Nie. Ty wiesz ile małzenstw by sie rozpadło))??

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------

Napisane przez dreamlands

że nie będziesz naiwna i pomyślisz o związku w którym facet nie może doczekać się seksu z tobą a nie kamerką. Powodzenia!

A co ma piernik do wiatraka? Ze oglada pornochy to nie znaczy , ze nie kocha... Hormony mu buzują.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Od razu mowię , ze rozumiem , ze autorce jest przykro, a facet nie powinien zakładać tego konta, w imię zasad i poczucia wiernosci.
Znam małzenstwo, starsi juz, gdzie mąż pornochow ma całą masę, wszystkie style i rodzaje. Slini sie też na widok kazdej kobiety. Oczywiscie nie oglada tego otwarcie , ale skrycie tak by nikt nie widział. Zona oczywiscie wie i juz z racji starzu machnęła ręką. Są naprawdę dobrym małzenstwem, on jest bardzo za nią.

Nie wydaje mi się ze chlopak robi to bo autorka mu nie wystarcza czy się nie podoba, czy , ze nie kocha ale z powodu ciekawosci i hormonow.
Oczywiscie jest to dla nas kobiet ohydne i są oczywiscie męzczyzni, ktorzy takich filmów sami z siebie nie ogladają, ale jesli bedzie leciał u kolegi to chętnie sobie popatrzy.
Co do kamerki to miał się z kims umawiać na seks? czy po prostu ogladał dziewczynę? Ja kurcze coś zacofana jestem)

[Chatul]

Napisane przez Lui1234

Nie wiem co tam jeszcze zrobił ze sie wyprowadzasz ale z tymi kamerkami to owszem jest paskudne, ale ja wiem czy to od razu nalezy się rozstawać? Nie. Ty wiesz ile małzenstw by sie rozpadło))??

No ale co z tego? To, że w iluś małżeństwach małżonkowie akceptują takie rzeczy nie znaczy, że autorka wątku ma obowiązek akceptować coś takiego w swoim związku.

Oczywiscie jest to dla nas kobiet ohydne i są oczywiscie męzczyzni, ktorzy takich filmów sami z siebie nie ogladają, ale jesli bedzie leciał u kolegi to chętnie sobie popatrzy.

Dobrze zrozumiałam, że Twoim zdaniem są faceci, którzy sami z siebie po porno nie sięgną, ale nie ma takich, którzy nie skorzystają z możliwości obejrzenia filmu porno, gdy np. kolega zaproponuje?

[Melanchton]

Napisane przez Lui1234

Nie wiem co tam jeszcze zrobił ze sie wyprowadzasz ale z tymi kamerkami to owszem jest paskudne, ale ja wiem czy to od razu nalezy się rozstawać? Nie. Ty wiesz ile małzenstw by sie rozpadło))??

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------



A co ma piernik do wiatraka? Ze oglada pornochy to nie znaczy , ze nie kocha... Hormony mu buzują.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Od razu mowię , ze rozumiem , ze autorce jest przykro, a facet nie powinien zakładać tego konta, w imię zasad i poczucia wiernosci.
Znam małzenstwo, starsi juz, gdzie mąż pornochow ma całą masę, wszystkie style i rodzaje. Slini sie też na widok kazdej kobiety. Oczywiscie nie oglada tego otwarcie , ale skrycie tak by nikt nie widział. Zona oczywiscie wie i juz z racji starzu machnęła ręką. Są naprawdę dobrym małzenstwem, on jest bardzo za nią.

Nie wydaje mi się ze chlopak robi to bo autorka mu nie wystarcza czy się nie podoba, czy , ze nie kocha ale z powodu ciekawosci i hormonow.
Oczywiscie jest to dla nas kobiet ohydne i są oczywiscie męzczyzni, ktorzy takich filmów sami z siebie nie ogladają, ale jesli bedzie leciał u kolegi to chętnie sobie popatrzy.
Co do kamerki to miał się z kims umawiać na seks? czy po prostu ogladał dziewczynę? Ja kurcze coś zacofana jestem)

Naprawdę nic byś sobie nie robiła z tego, że Twój facet wali konia podczas, gdy jakaś dziewczyna pokazuje mu ci*kę? Nieźle.

[_ema_]

Napisane przez Lui1234

Nie wiem co tam jeszcze zrobił ze sie wyprowadzasz ale z tymi kamerkami to owszem jest paskudne, ale ja wiem czy to od razu nalezy się rozstawać? Nie. Ty wiesz ile małzenstw by sie rozpadło))??

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------



A co ma piernik do wiatraka? Ze oglada pornochy to nie znaczy , ze nie kocha... Hormony mu buzują.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Od razu mowię , ze rozumiem , ze autorce jest przykro, a facet nie powinien zakładać tego konta, w imię zasad i poczucia wiernosci.
Znam małzenstwo, starsi juz, gdzie mąż pornochow ma całą masę, wszystkie style i rodzaje. Slini sie też na widok kazdej kobiety. Oczywiscie nie oglada tego otwarcie , ale skrycie tak by nikt nie widział. Zona oczywiscie wie i juz z racji starzu machnęła ręką. Są naprawdę dobrym małzenstwem, on jest bardzo za nią.

Nie wydaje mi się ze chlopak robi to bo autorka mu nie wystarcza czy się nie podoba, czy , ze nie kocha ale z powodu ciekawosci i hormonow.
Oczywiscie jest to dla nas kobiet ohydne i są oczywiscie męzczyzni, ktorzy takich filmów sami z siebie nie ogladają, ale jesli bedzie leciał u kolegi to chętnie sobie popatrzy.
Co do kamerki to miał się z kims umawiać na seks? czy po prostu ogladał dziewczynę? Ja kurcze coś zacofana jestem)

Tu nie chodzi o oglądanie porno, bo problem jest zupełnie inny. Tu chodzi o oglądanie żywej istniejącej dziewczyny, w czasie rzeczywistym, kontaktowanie się z nią, rozmowę, podniecanie, interakcję - to tak jakby przed nim rozebrała się kobieta, zabawiała ze sobą, on jej mówił co ma robić, i się przy tym zaspokajał. Była zdrada? Była, chociaż jej nie dotknął. A do tego 99% pewność, że facet szukał kogoś do bezpośredniego spotkania i nikt nie wie ile razy już znalazł.
To na prawdę coś zupełnie innego niż oglądanie porno.

[dreamlands]

\Ty wiesz ile małzenstw by sie rozpadło))??
\

Więc twoim zdaniem kobieta, która czuje,że taki rodzaj zaspokojania jest dla niej forma zdrady i czuję się zdradzona przez męża, który właśnie tak zabawia ma zostać z nim i nie potraktować tego jak zdrady bo to było przez internet i kamerkę? Nie wiem czy w małżeństwie potrafiłabym wybaczyć zdrady jakiejkolwiek. Zdrada to zdrada, widać jeśli nie potrafił skupić się na swojej żonie tylko szukał zaspokojenia dzieje się źle i nie jest ona dla niego tym samym. Małżeństwo wtedy się rozpada bo on okazuje się zdradzającym. Ona ma na to patrzeć i machać ręką? Ja bym chyba nie potrafiła.

[chwast]

niektórzy faceci są na maksa obleśni nie wiem jak można robić takie rzeczy jeszcze na dodatek będąc w związku

[AguskaGCW2]

Ja także jestem z tych, które nie akceptują oglądania porno u swoich facetów. Uważam, że to ja powinnam mu wystarczyć i już. Zresztą mój facet mówi to samo. Możecie się śmiać, ale wierzę mu. Także nie każdy facet ma taką potrzebę, albo zwyczajnie doskonale się z tym kryje.

[Lui1234]

Napisane przez _ema_

Tu nie chodzi o oglądanie porno, bo problem jest zupełnie inny. Tu chodzi o oglądanie żywej istniejącej dziewczyny, w czasie rzeczywistym, kontaktowanie się z nią, rozmowę, podniecanie, interakcję - to tak jakby przed nim rozebrała się kobieta, zabawiała ze sobą, on jej mówił co ma robić, i się przy tym zaspokajał. Była zdrada? Była, chociaż jej nie dotknął. A do tego 99% pewność, że facet szukał kogoś do bezpośredniego spotkania i nikt nie wie ile razy już znalazł.
To na prawdę coś zupełnie innego niż oglądanie porno.

Oj, kurka! to jest normaly seks przez net, obrzydliwe.
Naprawdę cos słyszałam o kamerkach w jakims programie gdzie to kobiety mówiły ile zarabiają takim zajęciem (męzatki i zajęte babeczki) ale nie zgłębiłam tematu, ot, zasłyszałam.
No to zmienia postać rzeczy... to jest zwykłe korzystanie z usług netowej prostytutki, jasne ze to absolutnie moze być przyczyną posłania chlopa w diabły.
I to jest powszechnie dostępne??

---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:23 ----------

Napisane przez AguskaGCW2

Ja także jestem z tych, które nie akceptują oglądania porno u swoich facetów. Uważam, że to ja powinnam mu wystarczyć i już. Zresztą mój facet mówi to samo. Możecie się śmiać, ale wierzę mu. Także nie każdy facet ma taką potrzebę, albo zwyczajnie doskonale się z tym kryje.

Tez mi sie wydaje , ze nie kazdy, ale jak ma okazje to sobie popatrzy...
Ale wiemy jaką kasę kręci sex biznes!! No moze i kobiety lubia popatrzeć rownież ale zdecydowanie głównymi odbiorcami są męzczyzni.
Tylko, ze za przyłapanie na ogladaniu porno mozna sie obrazić ale zrywać?

Co do kamerek , to naprawdę paskudztwo!
Ok, facet się loguje i podaje swoje dane?? On płaci tej kobiecie po drugiej stronie? ( te Panie z programu zarabiały od 4-10 tys miesięcznie) Ale nie wsłuchiwałam się czy to ogladający płaci czy jakoś inaczej się to odbywa?

[_ema_]

Napisane przez Lui1234

Oj, kurka! to jest normaly seks przez net, obrzydliwe.
Naprawdę cos słyszałam o kamerkach w jakims programie gdzie to kobiety mówiły ile zarabiają takim zajęciem (męzatki i zajęte babeczki) ale nie zgłębiłam tematu, ot, zasłyszałam.
No to zmienia postać rzeczy... to jest zwykłe korzystanie z usług netowej prostytutki, jasne ze to absolutnie moze być przyczyną posłania chlopa w diabły.
I to jest powszechnie dostępne??

---------- Dopisano o 01:29 ---------- Poprzedni post napisano o 01:23 ----------



Tez mi sie wydaje , ze nie kazdy, ale jak ma okazje to sobie popatrzy...
Ale wiemy jaką kasę kręci sex biznes!! No moze i kobiety lubia popatrzeć rownież ale zdecydowanie głównymi odbiorcami są męzczyzni.
Tylko, ze za przyłapanie na ogladaniu porno mozna sie obrazić ale zrywać?

Co do kamerek , to naprawdę paskudztwo!
Ok, facet się loguje i podaje swoje dane?? On płaci tej kobiecie po drugiej stronie? ( te Panie z programu zarabiały od 4-10 tys miesięcznie) Ale nie wsłuchiwałam się czy to ogladający płaci czy jakoś inaczej się to odbywa?

Nie wiem jak się to odbywa na wskazanej stronie bo nie miałam przyjemności sprawdzić, ale nie będę udawać, że widziałam takie cudo gdzie indziej (z ciekawości ) i to akurat była usługa darmowa, taki czat tylko, że z jednej strony byli faceci, z drugiej kobieta która z nimi rozmawiała i robiła swoje. Zbiornika osobiście nie widziałam, ale słyszałam, że tam odbywa się to sam na sam, i kamerka działa w dwie strony. Nie wiem jak z opłatami.

edit:
Już sprawdziłam osobiście, sama rejestracja na portalu jest płatna, niestety szkoda mi kasy żeby dla zabawy aktywować konto, więc więcej nie zobaczę

[Lui1234]

Napisane przez _ema_

Nie wiem jak się to odbywa na wskazanej stronie bo nie miałam przyjemności sprawdzić, ale nie będę udawać, że widziałam takie cudo gdzie indziej (z ciekawości ) i to akurat była usługa darmowa, taki czat tylko, że z jednej strony byli faceci, z drugiej kobieta która z nimi rozmawiała i robiła swoje. Zbiornika osobiście nie widziałam, ale słyszałam, że tam odbywa się to sam na sam, i kamerka działa w dwie strony. Nie wiem jak z opłatami.

edit:
Już sprawdziłam osobiście, sama rejestracja na portalu jest płatna, niestety szkoda mi kasy żeby dla zabawy aktywować konto, więc więcej nie zobaczę

To tak jakby poszedł do burdelu gdzie wybiera sobie laskę na numerek...
Płaci się za to. No, to bez komentarza.

[leniwca]

Napisane przez Lui1234

Nie wiem co tam jeszcze zrobił ze sie wyprowadzasz ale z tymi kamerkami to owszem jest paskudne, ale ja wiem czy to od razu nalezy się rozstawać? Nie. Ty wiesz ile małzenstw by sie rozpadło))??

A może to i lepiej, gdyby się rozpadło?

Bo nie wierzę, że małżeństwo, gdzie jedna strona czuje się regularnie zdradzana i nieszanowana, było szczęśliwe. Jakie wzorce przekazuje się wtedy dzieciom? Tkwić w małżeństwie, co z tego, że chłop chleje/pije/bije/zdradza, byle jaki chłop- byle by był, rozwodu nie, bo co ludzie powiedzą, bo się ślubowało na dobre i na złe?
Z takimi poglądami nie trudno do stworzenia sobie i dzieciom toksycznego domu, przekazania im jakichś chorych wzorców, męczenniczego poświęcenia dla miłości do jakiegoś patałacha, który ma gdzieś ich uczucia, a co za tym idzie powielania patologii w swoim życiu.

Mało to ludzi ze skrzywionymi poglądami, zerową samooceną, depresją i innymi psychicznymi zaburzeniami spowodowanymi tym, że właśnie rodzice woleli się ze sobą męczyć w imię nie wiadomo czego?
Albo wiadomo- choremu przywiązaniu, uzależnieniu, strachem przed samotnością i tym, co dalej. Sporo dzieci z takich rodzin ma problemy ze sobą i stworzeniem zdrowego związku. Fajnie, jeśli ktoś w tej sytuacji zda sobie problem i przejdzie jakąś terapię. Ale niestety nie każdy dochodzi do wniosku, że najważniejsza jestem JA, dalej tkwi w związku, który nie daje szczęścia, wręcz przeciwnie, tym samym schemat się powiela.

Warto i z tej strony na to spojrzeć, bo wbrew pozorom to dość duży i częsty problem.

[Chatul]

Napisane przez Lui1234

Tez mi sie wydaje , ze nie kazdy, ale jak ma okazje to sobie popatrzy...

Niektórzy pewnie tak, ale wszyscy? Nie sądzę

Tylko, ze za przyłapanie na ogladaniu porno mozna sie obrazić ale zrywać?

A dlaczego nie? Nie każdy chce być w związku z kimś, kto ogląda porno.

[Przejeta]

Powiem Ci tak...
Miałam bardzo podobną historię - pozwól że opiszę - i oczywiście rozstaliśmy się z hukiem. Ale zaraz po dowiedzeniu się, ze tak robi - miałam duże "rozkminy".

Otóż to było 6 lat temu, miałam 20 lat. To był mój pierwszy poważny związek. Facet 3 lata starszy ode mnie. Od początku wiedziałam, że pod względem seksualnym nie jestem jego pierwszą, ale powiedział, że "spał z dwiema kobietami, z którymi się spotykał, ale w końcu im nie wyszło". Łyknęłam to.
Po roku związku jego rodzice wyjeżdżali na miesiąc do sanatorium, a ja się do niego przeniosłam na ten czas. Wyszedł na spacer z psem a ja zostałam w domu. Powiedziałam mu, że włączę jego komputer bo coś chcę zrobić. Zgodził się bez problemu. Usiadłam, zaczęłam przeglądać strony internetowe i nagle na gg napisała "Anita". Anita to nasza wspólna koleżanka, moja jeszcze z podstawówki. Więc byłam pewna że to ona. Otworzyłam zeby jej odpisać, że to ja i mojego faceta nie ma. Otwieram okienko a tam jakieś dwuznaczne propozycje zaspokajania się przed kamerką. Wryło mnie. Pierwsza myśl? Że moja koleżanka zdradza mnie z moim facetem. Serce zaczęło mi walic. Ale wyszperałam jej profil i dane się nie zgadzały. Cała w nerwach zaczęłam przeglądać historię rozmów z różnymi numerami - wszystkie zawierały te same treści! Więc jeszcze bardziej załamana zaczęłam przeglądać historię w internecie. Same kanały porno, właśnie portale randkowe z nastawieniem na seks... Załamana do niego zadzwoniłam, płacząc okropnie. Wydusiłam z siebie tylko kilka przekleństw. W domu był jak strzała. I jaka była pierwsza reakcja? Mimo że nie wiedział o co chodzi, bo mu nie zdążyłam wykrzyczeć... zamiast pobiec do mnie - rzucił się na komputer i go zamknął. Zaczeliśmy się przepychać, chciałam włączyć. Nie pozwalał. Jak tłumaczył? 2 tygodnie wmawiał mi, że to jakieś wirusy. Że pewnie ktoś się dostał na jego konto. Że jest czysty!!!
W końcu zapytałam czy da swojego laptopa do zdiagnozowania wspólnemu naszemu koledze (jego przyjacielowi). Jeśli on stwierdzi że to wirus (w co nie wierzyłam, ale chciałam go podpuścić) to wszystko będzie ok. Jeśli nie to z nami koniec. Zgodził się bez zająknięcia. Ba! Przy mnie do niego zadzwonił tłumacząc sprawę...
Dzień przed oddaniem komputera wydusił z siebie, że te 2 panny wcześniej przede mną to były z internetu umówione tylko na seks....że chodził na tego typu imprezy, że zaspokajał się (mimo że nasze życie erotyczne było udane) przed kamerkami w internecie.... Ale przysiągł że mnie nie zdradził. Dla mnie i tak to było za wiele. Zwalanie na wirusy, powoływanie się na Boga że mnie nie oszukuje. Cyrk. ZOstawiłam go. I wiecie co? Weszłam kiedyś na jego stronę...niby założoną dawniej. Żebyście wiedziały ile partnerek miał na NORMLANY seks, na żywo....w czasie kiedy ze mną był. Były też trójkąty... Masakra....
Mam do niego totalne obrzydzenie. Oczywiście od razu się przebadałam.... Na szczęście niczym mnie nie zaraził.
Ale serio kochana, radzę Ci zastanow się dobrze. Nie wiesz do jakiego stopnia jego działalnosć się posuwa....

[cinnamon cookie]

Napisane przez Melanchton

Ale ona nie szukała w google. Zaczęła wpisywać adres do paska przeglądarki i zasuregowało jej stronę z historii. Ja tak zawsze wchodzę na Wizaż, bo nie mam go w zakładkach. Wpisuję "in" i sugeruje mi "intymnie" i jeszcze kilka innych stron. Obrazek w załączniku.

Oglądanie porno to jednak co innego niż oglądanie żywej osoby w kamerce i wspólna masturbacja razem z nią, czy jak to tam wygląda.

Zgadzam się w 100%

[Nuova]

Napisane przez MegiMegg

Hej
Każdy zdrowy człowiek ma fantazje erotyczne. To, że Twój Facet ma/miał konto takie czy inne nie świadczy o jakiejś dewiacji. Nie wmawiaj sobie, że to zdrada, bo to jest dziecinada. Jeśli martwisz sie o to, czy mial kontakt z tymi osobami, to sprawdź jakie to portale, czy czaty. Na portalach tego typu nie mam mozliwości kontaktu z osobą, którą możesz oglądać na kamerce, chyba, że jest to jakiś czat, wtedy owszem.
Kobieto jeszcze raz Ci powtórzę, nie wmawiaj sobie zdrady. Zainteresuj się lepiej i poznaj potrzeby swojego partnera, przedstaw mu również swoje potrzeby i zainteresowania seksualne. Ni udawajcie przed sobą, że sex to temat tabu, a zobaczysz, że wasze pożycie nie tylko seksualne będzie kwitło i nie będzie w nim miejsca na zdrady. Rozmawiajcie ze soba to podstawa. Nie snuj domysłów, to zabija związek
pozdrawiam i powodzenia życzę

Za reklamę się płaci.

[Chatul]

Napisane przez MegiMegg

Nie gniewaj się, ale możesz być w błędzie. Wpisując wyraz w przeglądarkę, nie koniecznie, podstawia się wcześniej wpisywana fraza, lecz także to co proponuje przeglądarka.

Która przeglądarka sama z siebie podpowiada adresy stron, które nie były z tej przeglądarki ani razu odwiedzone?

[Chatul]

Napisane przez MegiMegg

Z resztą po co się rozpisywać, każda z przeglądarek zasugeruje

Mnie nigdy żadna przeglądarka nie podpowiadała stron, które nie były w historii przeglądarki. Po wpisaniu słowa bądź frazy w pasek adresu przeglądarka podpowiada tylko te witryny, które odwiedzałam. Jeśli wpisane przeze mnie słowo nie znalazło się ani w adresie, ani w tytule żadnej z odwiedzanych przeze mnie stron, to przeglądarka nie podpowiada niczego.

A Chrome'a akurat nie używałam.