Dieta garściowa cel 50kg mniej :D

[aga533]

Napisane przez paularap

Nie jest prawdą to że nie umiem wiec co i jak jeść niestety po poronieniu w depresji zapychałam się wszystkim co miałam pod ręką i niestety teraz jest co zrzucać. a ta dieta wydała mi się najodpowiedniejsza dla mnie...

Świetnie Cię rozumiem też tak odreagowałam stratę dziecka i w konsekwencji dobiłam do 100kg potem wzięłam się za siebie i zrzuciłam 26kg no i właśnie...zaszłam w ciąże i teraz walczę z kilogramami po ciąży

Dietka i ćwiczenia i spokojnie schudniesz

[paularap]

Napisane przez aga533

Świetnie Cię rozumiem też tak odreagowałam stratę dziecka i w konsekwencji dobiłam do 100kg potem wzięłam się za siebie i zrzuciłam 26kg no i właśnie...zaszłam w ciąże i teraz walczę z kilogramami po ciąży

Dietka i ćwiczenia i spokojnie schudniesz

no to gratulacje skoro Ci się udało i zdrówka dla maluszka chwila załamania minęła i biorę się ostro za siebie

[aga533]

A ile ważysz jak można spytać?? 50kg to dużo, ja jak zaszłam w ciążę ważyłam 83 kg

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez paularap

no to gratulacje skoro Ci się udało i zdrówka dla maluszka chwila załamania minęła i biorę się ostro za siebie

Dziękuję, córcia rośnie. Tobie na pewno też się uda trzymam kciuki

[Kretka666]

Właśnie, ile ważysz i ile masz wzrostu?

[paularap]

Już Ci pisałam że 176cm i waga taka jak Twoja początkowa

[aga533]

Napisane przez paularap

Już Ci pisałam że 176cm i waga taka jak Twoja początkowa

176cm to jesteś wysoka spokojnie dasz radę Będę Cię wspierać

a poza tym dzidziuś to jest mega motywacja

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

tylko nie podjadać mi słodyczy

[paularap]

Napisane przez aga533

176cm to jesteś wysoka spokojnie dasz radę Będę Cię wspierać

a poza tym dzidziuś to jest mega motywacja

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

tylko nie podjadać mi słodyczy

ojj nie nie wolę zjeść coś normalnego do jedzenia niż się zapychać słodyczami Dziękuję za wsparcie pilnuj mnie

[aga533]

Napisane przez paularap

ojj nie nie wolę zjeść coś normalnego do jedzenia niż się zapychać słodyczami Dziękuję za wsparcie pilnuj mnie

spoko mam na Ciebie oko

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Ile Ci wychodzi, że powinnaś schudnąć tygodniowo?

Masz jakiś konkretny dzień ważenia?

[Kretka666]

Napisane przez paularap

Już Ci pisałam że 176cm i waga taka jak Twoja początkowa

No to rozumiem te 50 kg Ja mam 180 cm i też miałam sporo do zrzucenia. Trzymam za Ciebie kciuki, ale przemyśl zmianę diety na racjonalną

[paularap]

ważyłam się wczoraj i spadło mi 2 kg!! cieszę się bardzo no i jeszcze długa droga przede mną... ale będzie dobrze

[Joanna XL]

Ja sie odezwę - choć moja waga "startowa" była niższa - to do odchudzania też pchneła mnie myślo o ciązy (na razie taka ogólna) ... Wiec zwłąsnego doświadczenia wiem że jest to świetny motywator W moim życiu pierwszy skuteczny....

To co napisze wynika z obserwacji innych dziewczyn na wątku (od paru miesięcy) - najlepsze efekty daje zbilansowana, racjonalna dieta plus (w miarę możliwości) aktywność fizyczna ... Ja swoje 9 kilo zrzuciłąm na ćwiczeniach bo dieta mi za bardzo nie wychodzi - wiec nie o sobie pisze. .. Absolutnie nie należy schodzić poniżej BMR -efektem będzie spowolonienie przemiany materii. W przypadku większej wagi - BMR (czyli zapotrzebowanie kaloryczne spoczynkowe to co nasz organizm spala żeby działac) jest wyższe. OCzywiście te kalorie powinny być pełnowartościowe.
Nie jestem jakimś ortodoksem kalorycznym - liczenie kcal i ważenie mnie przerasta - ale warto orientacyjnie wiedzieć ile się je ...

I absollutnie nie piszę tego żeby krytykować - piszę tylko to co widzę - generalnie najlepiej chudna dziewczyny które jedza i to powyżej tych 1500 kcal (a nawe 1700-1800) niż te na "glodowych racjach"...Twoja walka zapowiada się na długą - wiec warto od razu podejść do sprawy w najlepszy możliwy sposób Ale odnosze wrażenie że masz dużo motywacji - wiec myśle że odniesiesz sukces

[aga533]

Napisane przez paularap

ważyłam się wczoraj i spadło mi 2 kg!! cieszę się bardzo no i jeszcze długa droga przede mną... ale będzie dobrze

gratulacje

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez paularap

ważyłam się wczoraj i spadło mi 2 kg!! cieszę się bardzo no i jeszcze długa droga przede mną... ale będzie dobrze

Ćwiczysz czy tylko dietka?

[paularap]

chwilowo robię tylko brzuszki zamierzam się też zapisać na aqua aerobic i od maja dojeżdżanie do pracy rowerkiem ) więc na pewno będę zwiększać swoją aktywność fizyczną bo to dobre będzie też do porodu w przyszłości

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Napisane przez Joanna XL

Ja sie odezwę - choć moja waga "startowa" była niższa - to do odchudzania też pchneła mnie myślo o ciązy (na razie taka ogólna) ... Wiec zwłąsnego doświadczenia wiem że jest to świetny motywator W moim życiu pierwszy skuteczny....

To co napisze wynika z obserwacji innych dziewczyn na wątku (od paru miesięcy) - najlepsze efekty daje zbilansowana, racjonalna dieta plus (w miarę możliwości) aktywność fizyczna ... Ja swoje 9 kilo zrzuciłąm na ćwiczeniach bo dieta mi za bardzo nie wychodzi - wiec nie o sobie pisze. .. Absolutnie nie należy schodzić poniżej BMR -efektem będzie spowolonienie przemiany materii. W przypadku większej wagi - BMR (czyli zapotrzebowanie kaloryczne spoczynkowe to co nasz organizm spala żeby działac) jest wyższe. OCzywiście te kalorie powinny być pełnowartościowe.
Nie jestem jakimś ortodoksem kalorycznym - liczenie kcal i ważenie mnie przerasta - ale warto orientacyjnie wiedzieć ile się je ...





I absollutnie nie piszę tego żeby krytykować - piszę tylko to co widzę - generalnie najlepiej chudna dziewczyny które jedza i to powyżej tych 1500 kcal (a nawe 1700-1800) niż te na "glodowych racjach"...Twoja walka zapowiada się na długą - wiec warto od razu podejść do sprawy w najlepszy możliwy sposób Ale odnosze wrażenie że masz dużo motywacji - wiec myśle że odniesiesz sukces

Ojej liczenie kcal też mi zbytnio nie pasuje. Wydaje mi się że w 5 posiłkach dziennie tych kcal będzie wystarczająco dużo poza tym staram się jeść wszystko mieszać tak żeby nie odzwyczaić się ziemniaków np czy makaronów itp żeby później nie było efektu jojo a głód zaczynam odczuwać na pół godziny do godziny przed kolejnym posiłkiem i powiem szczerze że mi to nawet odpowiada.

Czyli Ty nie stosujesz konkretnej diety a chudniesz tylko na ćwiczeniach tak? Długo już walczysz ze swoimi kilogramami??

[Joanna XL]

Od końca listopada czyli już 5 miesięcy prawie ... Owszem w teorii stosuje diete - w praktyce jem wszystko tyle że nie codziennie... dni dietetyczne przeplataja sie z takimi z pizza i słodkościami Brak silnej woli niestety ...

Kalorii też nie licze - próbowałam ale za dużo z tym zabawy - wszystko zważyc i poprzeliczać ... Warto jednak podsumować dowolny dzień żeby mniej wiecej wiedzieć.

Oczywiście frustruje mnie że to tyle trwa - ale do mojej wagi też nie doszłam w miesiac wiec na swój sposób to sprawiedliwe

[paularap]

Napisane przez Joanna XL

Od końca listopada czyli już 5 miesięcy prawie ... Owszem w teorii stosuje diete - w praktyce jem wszystko tyle że nie codziennie... dni dietetyczne przeplataja sie z takimi z pizza i słodkościami Brak silnej woli niestety ...

Kalorii też nie licze - próbowałam ale za dużo z tym zabawy - wszystko zważyc i poprzeliczać ... Warto jednak podsumować dowolny dzień żeby mniej wiecej wiedzieć.

Oczywiście frustruje mnie że to tyle trwa - ale do mojej wagi też nie doszłam w miesiac wiec na swój sposób to sprawiedliwe

To przejdź na moją dietę możesz jeść wszystko ale po 250g i co 2,5 - 3 h bez podjadania w międzyczasie ja tę dietę stosuję 7 dzień i już się pozbyłam 2 kg )

[paularap]

Byłam dzisiaj w piekarni po bułeczki dla mojego męża i tak mnie strasznie kusiło żeby kupić ciastko tak mnie kusiło tak mnie nęciło ale jestem z siebie dumna powiedziałam sobie dość i przezwyciężyłam tego diabełka co mnie dziś kusił

ćwiczycie z Mel B? ja robię z nią brzuszki

[Joanna XL]

Napisane przez paularap

To przejdź na moją dietę możesz jeść wszystko ale po 250g i co 2,5 - 3 h bez podjadania w międzyczasie ja tę dietę stosuję 7 dzień i już się pozbyłam 2 kg )

Hmm jednak nie jestem przekonana żeby 250 g było wyznacznikiem czegokolwiek Staram sie zmienic moje nawyki na stałe i trzymać sie zdrowego, zbilansowanego jadłospisu - owszem podjadanie mi sie zdarza ale zasadniczo jestem w miare zadowolona ... 250 g to np 2,5 tabliczki czekolady

Życzę ci powodzenia

[paularap]

Napisane przez Joanna XL

Hmm jednak nie jestem przekonana żeby 250 g było wyznacznikiem czegokolwiek Staram sie zmienic moje nawyki na stałe i trzymać sie zdrowego, zbilansowanego jadłospisu - owszem podjadanie mi sie zdarza ale zasadniczo jestem w miare zadowolona ... 250 g to np 2,5 tabliczki czekolady

Życzę ci powodzenia

No kochana skoro dla Ciebie tylko słodycze w głowie no to faktycznie nie jest to dieta dla Ciebie...

[Furry Sue]

Napisane przez paularap

No kochana skoro dla Ciebie tylko słodycze w głowie no to faktycznie nie jest to dieta dla Ciebie...

Jestem pewna, że Joannie chodziło o coś innego, myślę, że nie przeczytałaś ze zrozumieniem.
Spieszę z wyjaśnieniami: trzymając się sztywno 250 gramowych posiłków możesz równie dobrze zjeść 2,5 tabliczki czekolady, tylko co z tego. To taki przykład od czapy, nie wysnuwałabym daleko idących wniosków na jego podstawie w kierunku autorki tych słów

Przychylam się ograniczeniu ilości spożywanych pokarmów do objętości nieprzekraczającej rozmiarów żołądka (mówimy o naturalnych rozmiarach żołądka oczywiście), uważam jednak, że jesz za mało - wnioskując z przykładowego menu, które zamieściłaś. Można się pokusić o podliczenie kalorii i bilansu białek, węgli i tłuszczów, ale nawet pobieżnie patrząc jestem niemal pewna, że ilość kalorii nie osiągnęła nawet Twojego BMR, a to nie jest dobry sposób na odchudzanie - tzn teraz Ci spada, ale potem możesz mieć problemy.

Jeżeli jesz tak niewielkie ilości, to chociaż dbaj o jakość tego, co jesz. Jeśli mięso, to mięso, a nie parówki. Jeśli pieczywo, to razowe, pełnoziarniste..
I ponawiam sugestię o dodaniu kolejnego posiłku
Nie chcę, byś zrozumiała mnie/nas źle, nie sabotujemy Ciebie i Twojej diety (no, poniekąd ), dzielimy się własnym doświadczeniem i wiedzą zdobywaną przez lat kilka(naście).

[paularap]

Napisane przez Furry Sue

Jestem pewna, że Joannie chodziło o coś innego, myślę, że nie przeczytałaś ze zrozumieniem.
Spieszę z wyjaśnieniami: trzymając się sztywno 250 gramowych posiłków możesz równie dobrze zjeść 2,5 tabliczki czekolady, tylko co z tego. To taki przykład od czapy, nie wysnuwałabym daleko idących wniosków na jego podstawie w kierunku autorki tych słów

Przychylam się ograniczeniu ilości spożywanych pokarmów do objętości nieprzekraczającej rozmiarów żołądka (mówimy o naturalnych rozmiarach żołądka oczywiście), uważam jednak, że jesz za mało - wnioskując z przykładowego menu, które zamieściłaś. Można się pokusić o podliczenie kalorii i bilansu białek, węgli i tłuszczów, ale nawet pobieżnie patrząc jestem niemal pewna, że ilość kalorii nie osiągnęła nawet Twojego BMR, a to nie jest dobry sposób na odchudzanie - tzn teraz Ci spada, ale potem możesz mieć problemy.

Jeżeli jesz tak niewielkie ilości, to chociaż dbaj o jakość tego, co jesz. Jeśli mięso, to mięso, a nie parówki. Jeśli pieczywo, to razowe, pełnoziarniste..
I ponawiam sugestię o dodaniu kolejnego posiłku
Nie chcę, byś zrozumiała mnie/nas źle, nie sabotujemy Ciebie i Twojej diety (no, poniekąd ), dzielimy się własnym doświadczeniem i wiedzą zdobywaną przez lat kilka(naście).

Zrozumiałam ją bardzo dobrze - pisałam wcześniej że mają to być posiłki z głową a nie 2 tabliczki czekolady - no cóż życie.
Hmm moje posiłki są przemyślane robię np pierogi czy naleśniki z mąki pełnoziarnistej. chleb jem żytni, razowy, pełnoziarnisty wtedy jadłam akurat parówki bo miałam je w lodówce nie będąc na zakupach. jadam mięsko, zupy, warzywa, owoce, makarony gotuję na parze i smażę na oliwie więc jak widać jem wszystko z głową po 250g!! no i piję dużo wody niegazowanej zielonej i czerwonej herbaty i kawę ograniczyłam do 1 dziennie. Ćwiczę razem z Mel B więc uważam że nie jest to zła dieta

[paularap]

No i spadło mi kolejne 1,7kg jestem dumna )

[ogolnie]

250 g to trochę więcej niż serek wiejski który właśnie jem na kolację z wuchtą warzyw. Hmm, w życiu bym się nie najadła takim posiłkiem/posiłeczkiem. Wnioskuję, że ważysz ponad stówkę, więc trochę mnie dziwi, że się najadasz. No ale co kto woli
Ja w zasadzie jem dużo i odnotowuję spadki wagi tygodniowo 0,5-1 kg.
gratuluję spadków
a powiedz tak szczerze, ile ważysz? nie chcę nic krytykować ani się mądrzyć ale po prostu ciekawość mnie zżera

[Kretka666]

ogolnie, pisała wcześniej, że trochę więcej niż ja miałam startowo i wzrost trochę niższa niż ja, jak pamiętam coś koło 176 cm

[ogolnie]

Napisane przez Kretka666

ogolnie, pisała wcześniej, że trochę więcej niż ja miałam startowo i wzrost trochę niższa niż ja, jak pamiętam coś koło 176 cm

Nie wiem jaką miałaś startową Dlatego zapytałam Autorki

[Kretka666]

Napisane przez ogolnie

Nie wiem jaką miałaś startową Dlatego zapytałam Autorki

Mam w podpisie zalinkowaną. 122 kg, 180 cm wzrostu.

[paularap]

Napisane przez Kretka666

Mam w podpisie zalinkowaną. 122 kg, 180 cm wzrostu.

Było niestety 123,7kg było :/ wzrost 176cm teraz ważę 120 kg więc jest ok byle tak dalej i do czerwca następnego roku może schudnę ...

[ogolnie]

Napisane przez paularap

Było niestety 123,7kg było :/ wzrost 176cm teraz ważę 120 kg więc jest ok byle tak dalej i do czerwca następnego roku może schudnę ...

Moim skromnym zdaniem nie powinno się wyznaczać okresu czasu, w jakim chce się schudnąć. Potem pojawia się niepotrzebne parcie i nerwowość jeśli coś idzie nie tak i przewidujemy, że jednak nie uda nam się schudnąć w określonym czasie tyle, ile sobie życzyłyśmy. Może dobrze sobie wyznaczać jakiś najbliższy cel? Jakaś ważna impreza, wymarzona wycieczka, wakacje?
Nie wiem no kurcze ciężko jest żyć z myślą, że musisz schudnąć. Słowo "muszę" lepiej zamienić na "chcę"... I żyje się łatwiej, dietuje się łatwiej. Rozumiem, że chcesz schudnąć by zajść w zdrową ciążę, ale wiesz co? Jeśli naprawdę zależy Ci na zdrowej ciąży w przyszłości pomyśl może czy aby ta dieta którą stosujesz jest dobra? Ważysz dużo, a zjadasz o wiele za mało. W pewnym momencie Twój organizm powie STOP, bo nie będzie miał siły dalej walczyć. Naprawdę nic nikt nie mówi złośliwie, po prostu może warto się zapoznać co to BMR, że na kolację dobrze jest jeść białko bo przyspiesza spalanie tłuszczu...Może warto się rozejrzeć, poczytać, jest tyle wątków na Wizażu...
Ja wiem, że Twoje spadki są motywujące dla Ciebie, ale tempo narzuciłaś sobie jak dla mnie zbyt duże. Od lekarza zasłyszałam, że prawidłowe tempo chudnięcia to od 2 kg do 4 kg na miesiąc.
Także może zastanów się, co? Czy warto spieszyć się, gonić i tracić po drodze zdrowie (zamiast je odzyskiwać) ?
Dziewczyny podpowiedzą Ci jak jeść "normalnie" aby również chudnąć. I ja mogę coś od siebie dorzucić, parę słów na temat mojej przygody z odchudzaniem.

Miłego Wieczoru

[Kretka666]

Napisane przez ogolnie

Ja wiem, że Twoje spadki są motywujące dla Ciebie, ale tempo narzuciłaś sobie jak dla mnie zbyt duże. Od lekarza zasłyszałam, że prawidłowe tempo chudnięcia to od 2 kg do 4 kg na miesiąc.

Przy otyłości, którą i ma autorka, waga może spadać szybciej i jest to normalne. Także spadki większe niż 2-4 kg na miesiąc nie są niczym dziwnym i niepokojącym, organizm ma z czego zrzucać

[paularap]

Napisane przez ogolnie

Moim skromnym zdaniem nie powinno się wyznaczać okresu czasu, w jakim chce się schudnąć. Potem pojawia się niepotrzebne parcie i nerwowość jeśli coś idzie nie tak i przewidujemy, że jednak nie uda nam się schudnąć w określonym czasie tyle, ile sobie życzyłyśmy. Może dobrze sobie wyznaczać jakiś najbliższy cel? Jakaś ważna impreza, wymarzona wycieczka, wakacje?
Nie wiem no kurcze ciężko jest żyć z myślą, że musisz schudnąć. Słowo "muszę" lepiej zamienić na "chcę"... I żyje się łatwiej, dietuje się łatwiej. Rozumiem, że chcesz schudnąć by zajść w zdrową ciążę, ale wiesz co? Jeśli naprawdę zależy Ci na zdrowej ciąży w przyszłości pomyśl może czy aby ta dieta którą stosujesz jest dobra? Ważysz dużo, a zjadasz o wiele za mało. W pewnym momencie Twój organizm powie STOP, bo nie będzie miał siły dalej walczyć. Naprawdę nic nikt nie mówi złośliwie, po prostu może warto się zapoznać co to BMR, że na kolację dobrze jest jeść białko bo przyspiesza spalanie tłuszczu...Może warto się rozejrzeć, poczytać, jest tyle wątków na Wizażu...
Ja wiem, że Twoje spadki są motywujące dla Ciebie, ale tempo narzuciłaś sobie jak dla mnie zbyt duże. Od lekarza zasłyszałam, że prawidłowe tempo chudnięcia to od 2 kg do 4 kg na miesiąc.
Także może zastanów się, co? Czy warto spieszyć się, gonić i tracić po drodze zdrowie (zamiast je odzyskiwać) ?
Dziewczyny podpowiedzą Ci jak jeść "normalnie" aby również chudnąć. I ja mogę coś od siebie dorzucić, parę słów na temat mojej przygody z odchudzaniem.

Miłego Wieczoru

Ale ja po takich posiłkach naprawdę czuję że mi to wystarcza ...
Jaką dietkę stosujesz??

[ogolnie]

Napisane przez paularap

Ale ja po takich posiłkach naprawdę czuję że mi to wystarcza ...
Jaką dietkę stosujesz??

Żadną Zmieniłam nawyki żywieniowe, to wszystko. A ówczesny mój sposób żywienia pozostawiał wiele do życzenia także zmiana nawyków na zdrowe pozwolila zrzucać powoli wagę.