![]() |
#31 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 11
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Cytat:
Też jestem w szoku, że tak mi idzie. Nic wielkiego chyba nie robię, chociaż moja przyjaciółka stwierdziła (waży 56kg), że łatwiej byłoby jej rzucić palenie niż podjadanie, że nie wyobraża sobie mieć ochotę coś zjeść i powstrzymać się od tego. U mnie wygląda to w praktyce tak: - nie jem od 15 kwietnia pieczywa białego, bułeczek itp. - na początku kupowałam taki chlebek pełnoziarnisty w Biedronce ciemny, żeby mieć co zjeść na śniadanie, bo śniadań nie odpuszczam, coś zawsze muszę zjeść, potem opakowanie wafli ryżowych, też są zjadliwe mimo, ze wyglądają jak styropian, a ostatnio skończyłam opakowanie wasy, świetnie nadaje się na kanapeczki na sniadanie, wrzucałam plasterek szynki, czy serek biały pomidorka i już -głównym moim posiłkiem jest obiad i powiem Wam, że tutaj nie cuduję, gotuję normalnie tak jak zwykle to co zwykle np. placki po węgiersku, naleśniki, spagetti, tyle że ta moja porcja jest mocno okrojona, mam taką swoją małą miseczkę czy na zupę czy na inne dania tego typu, ale jem to co moje chłopaki -staram się unikać ziemniaków, ale nie tak drastycznie, jednego wrzucę na talerz do mięska i surówki, -dużo korzystam z pomidorów, ogórków i sałaty, zawsze mam zapas w lodówce, czy na obiad czy na kolację czy nawet pomiędzy posiłkami, robię szybką sałatkę , dodaję koperek, odrobinę soli, nawet trochę jogurtu naturalnego, -własnie kolejne miejsce w mojej lodówce zajmują jogurty i tutaj nauczyłam się patrzeć na kalorie na opakowaniach, bo jogurt jogurtowi nie równy, ja bardzo lubię jogobellę 0% -dużo piję wody, zwłaszcza jak mnie chęć łapie, żeby zajrzeć do lodówki ![]() -nie słodzę, -kawę piję nadal z odrobiną mleka ![]() -mąż przyniósł mi ze strychu rowerek stacjonarny, ale powiem Wam, że wielką entuzjastka jednak nie jestem, , ot stoi sobie a ja wskakuję na niego raz na dwa trzy dni, -razem z dwiema znajomymi codziennie wieczorem idziemy na spacero-marsz, bo jak na razie bieganie nie wchodzi u mnie w grę bo bym chyba zawału dostała, albo oko sobie wybiła podskakującą klatka piersiową ![]() ![]() ![]() -najważniejszą rzeczą jaką zaczęłam robić od samego początku , oprócz stabilizacji nawyków jest to, że zaczęłam pisać taki swój dziennik ( w telefonie, bo telefon praktycznie zawsze mam ze sobą, a to bardzo intymny dziennik, a telefony teraz mają dostęp do worda nawet także, wygodnie i funkcjonalnie , a przede wszystkim zawsze mogę coś dopisać nie odkładając na później przemyśleń), zaczęłam od tego, że napisałam sobie jaka chcę być, napisałam co mnie najbardziej krępuje, jakiej części ciała nie cierpię , potem opisuję jak mi idzie czy dałam radę, czy udało się , opisuję swój lęk, wielki strach i czytam prawie codziennie żeby nie zapomnieć jak się czułam na początku tej drogi, sama sobie dodaję otuchy, każdy wygrany kilogram odpowiednio skomentowałam, to taki dziennik opisujący batalię zycia, ukazujący wprost kompleksy, niedoskonałości ale dający nadzieję, teraz wiem na pewno, że bardzo motywujący do działania -jeszcze jedno najważniejsze: mój mąż teraz wie , że jestem na diecie( bo zwykle kiedy chciałam to zrobić, ukrywałam to przed wszystkimi, wstyd mi nie pozwalał, przyznać się do tego, że jednak przeszkadzam sobie samej w takiej formie w jakiej jestem) tym razem wie, że walczę i to tak na serio, bez ściemniania, poprosiłam go , żeby mi pomógł, na początku jeszcze w locie złapałam, kawałek czekolady a on patrzył na mnie i pytał: Kotek, ale czy ta czekolada jest na pewno dietetyczna?:x ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ależ się rozgadałam. Nie wiem czy pozostałe odchudzające się dziewczyny stosujecie takie metody jak ja, do końca nie wiem też czy to zdrowe odchudzanie, ale wiem jedno przynosi efekty a to dla mnie bardzo ważne, a najważniejsze jest też to, że nie chodzę już głodna ![]() Bo głodna baba, to zła kobieta jest ![]() ---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ---------- Konwalijko. Każdy kciuk jest na wagę złota, dziękujemy za wsparcie. ![]() ![]()
__________________
" bo ja jestem proszę pana na zakręcie, migają światła różnorodnych możliwości" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 49
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Podoba mi się Twój sposób na dietę, taki prosty, nieuciążliwy. Jestem Twoją fanką normalnie, w sposób optymistyczny piszesz o całej katordze odchudzania. A może faktycznie nie odbierasz tego jako katorgi i jest Ci z tym normalnie, nie męczysz się? Jeśli tak jest to Ci zazdroszczę. Ja jednak czasem się podłamuję. Lubię zjeść dobrze, może nie tłusto, nie dużo, nie przesadnie słodko, ale lubię. Czasem gubi mnie fascynacja do nowych dań, pięknych deserów. Cóż długa droga przede mną...
![]()
__________________
Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 11
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
abudabi86
Dziękuję, za ciepłe słowa. Optymistycznie piszę teraz, bo na początku, łzy lały się strumieniami, wilczy głód, który pewnie bardziej tkwił w psychice niż w żołądku dobijał mnie. Początek, przestawienie się na inny tor, boli najbardziej. Jak jesteś już na diecie kilka tygodni, wtedy jest inaczej. Teraz się nie męczę, cały czas kiedy mam ochotę na złamanie zasad, myślę o tym dniu, kiedy na moje trzydzieste urodziny stanę na wadze i powiem sobie: Malutka jesteś wielka ![]() ![]() ![]() Poczucia humoru akurat zawsze miałam pod dostatkiem, zawsze to ja potrafiłam innym pokazać wszystkie pozytywne aspekty różnych spraw. Pamiętaj kochana, najbardziej motywują nas pierwsze efekty, dlatego naprawdę przez pierwsze dwa tygodnie trzeba się pilnować, żeby zobaczyć pierwsze kilogramy w dół, wtedy motywacja rośnie do potęgi entej, bo: jednak potrafisz ![]() Niby ta moja "dieta" nienachalna , a jednak przynosi efekty. Wspierajmy się dziewczyny, bo nikt nie zrozumie nas lepiej od tych , którzy zmagają się z tym samym problemem. Negatywny skutek odchudzania: w staniku luzy ![]() ![]() Pozytywny: w pasie odrobina luźniej, a tyłeczek, ech...tez ładniejszy A na obiad dzisiaj krokiety, prawie dietetyczne ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
" bo ja jestem proszę pana na zakręcie, migają światła różnorodnych możliwości" Edytowane przez trzydziestemarzenie Czas edycji: 2013-05-29 o 10:32 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chojnice
Wiadomości: 315
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
oj jak tu milo poczytac takie wpisy o tym jak to w zwyczajny nie wymyslny sposob mozna schudnac nie stosujac zadnej nadzwyczajnej diety! ja sama nieumiem dietowac bardzo rygorystycznie ale zdrowo jesc zauwazylam ze jednak umiem a kiedy robie cos mniej zdrowego na obiad to poprostu jem mniej a kiedy zaczne cwiczyc to waga napewno pujdzie w dol
![]() ---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ---------- a fajnie ze masz z kim pomarszowac ja sama chetnie bym z kims takim jak ja pocwiczyla pochodzika i takie tam ale jak narazie chodze z dziecmi do miasta piechota a to w jedna strone 5km wiec zawsze jakis to spacer jest ![]()
__________________
13.04.2013 waga ![]() 110-109.5108-107-106-105-104-103-102-101 cel 100 cel 90 cel 80 cel 70 meta ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 49
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Dziewczynki jak chcecie wirtualnego towarzysza odchudzania, żeby wymieniać się doświadczeniami niekoniecznie na forum, zapraszam na priv. Mimo, że to tylko net to można razem ćwiczyć, mierzyć się, dietować
![]()
__________________
Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Witam wszystkich
![]() Jeśli można, chciałabym się dołączyć do waszego wątku ![]() Zaczynam właśnie po raz kolejny (i już drugi raz w tym roku) swoje odchudzanie.. Zaczynałam już w styczniu, miałam zdążyć sporo zrzucić do czerwca, tak by nie musieć się przez kolejne wakacje wstydzić na plaży no ale - wyszło jak wyszło ![]() ![]() ![]() Moim problemem jest nadmierna miłość do jedzenia i gotowania - wiecznie wpadają mi do głowy jakieś pomysły pt "na co akurat miałabym ochotę", a że dzieje się to zwykle wieczorami to skutki widać na wadze już od dawna ![]() ![]() Mam 172 cm wzrostu, aktualnie ważę 92kg ... Chciałabym schudnąć do 70 kg - daty nie potrafię sobie wyznaczyć.. Nie wiem czy będę w stanie chudnąć 1kg tygodniowo czy 2... Może obliczę to jak już się przekonam, nie ma sensu stawiać sobie nieosiągalnych celów ![]() Pomysłu jakiegoś szczególnego na dietę nie mam.. Planuję zacząć przede wszystkim ruszać się - bieganie 3-4 razy w tygodniu + jakiś rower.. Może też wyciągnę spod łóżka stepper.. No i przestać wcinać wieczorami bo to najgorsza rzecz.. Może znajdę tu też więcej inspiracji jak się odpowiednio "dietować" ![]() Pozdrawiam ![]() (Utworzyłam sobie podpis, ale mi się nie wyświetla hmm - jeszcze do tego dojdę ![]() Edytowane przez BoubleBee Czas edycji: 2013-05-29 o 19:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 11
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
BoubleBee
Witaj. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje kilogramy w dół. Mam ten sam problem, tez lubię piwko czasami wypić przy filmie np. ![]() Polecam odstawienie pieczywa i słodkości, dużo to daje widzę po sobie. Moje koleżanki to też laseczki, rozumieją mój problem, ale za Chiny ludowe nie ograniczyłyby swoich przyjemności dla kubeczków smakowych tak jak ja ![]() Najważniejsze trzymać się w kupie, bo w kupie zawsze raźniej i można coś wymyślić. ![]() ![]() Myślmy więc kobietki i działajmy! ![]() Ja już po spacerze, jedyna aktywność fizyczna na jaką mam teraz ochotę kojarzy mi się z łóżkiem..... przytulić głowę do poduszki ![]() ---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- Moniu mamo Ja w sumie robię około 6 kilometrów na tym spacerze;0 także bijesz mnie na głowę Kochana ![]()
__________________
" bo ja jestem proszę pana na zakręcie, migają światła różnorodnych możliwości" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Hej
![]() ![]() ![]() ![]() Od jutra zaczynam już dietę, o suksecach (mam nadzieje ![]() ![]() Udanego wkndu ![]()
__________________
start diety: 01.06.2013
92 > 90 > 88 > 86 > 84 > 82 > 80 > 78 > 76 > 74 > 72 > 70 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chojnice
Wiadomości: 315
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
hej kochane w koncu u mnie slonce to mysle ze jakis spacer zalicze zycze wam udanego wekendu i jak naj mniej pokus u mnie to glownie lody ale mysle ze to i tak leprze niz glodowka a potem efekt jojo :O milego wekendu
__________________
13.04.2013 waga ![]() 110-109.5108-107-106-105-104-103-102-101 cel 100 cel 90 cel 80 cel 70 meta ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 18
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Witajcie,
u mnie w ten długi weekend kwitnie życie towarzyskie, więc męczę się strasznie, ale udaje mi się utrzymywać dietę. Przynajmniej na razie ![]() Jutro znowu gdzieś jadę i będę musiała jakoś się trzymać. Najgorsze, że nie mam kiedy poćwiczyć. W zasadzie mogłabym teraz, ale po całym dniu "towarzyskiego maratonu" marzę już tylko o odpoczynku. Pozdrawiam i trzymam za was kciuki |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 80
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Witajcie
![]() Również chętnie dołączę ![]() ![]() Jutro zrobie oficjalne wazenie i zaczynam ![]() Pozdrawiam ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: okolice lublina
Wiadomości: 1 858
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Hej dziewczyny. Jeszcze raz zapraszam do połączenia naszych watkow . Ustalimy dzien ważenia zrobimy tabelke ustalimy plan treningowy by zmobilizowac sie jeszcze bardziej . Jesli jest któras chetna to zapraszam do watku " ponad 90 kg na liczniku..." pozdrawiam
__________________
98kg - 30kg!!! i chyba wiecej nie bedzie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 80
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Ja chętna i już tam jestem
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 80
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
teraz tu się pusto zrobiło
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chojnice
Wiadomości: 315
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
a gdzie sie podzialy kolezanki? jakby co zapraszam na watek ponad 90kg na liczniku...
__________________
13.04.2013 waga ![]() 110-109.5108-107-106-105-104-103-102-101 cel 100 cel 90 cel 80 cel 70 meta ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Wiadomości: 49
|
Dot.: Z prawie setki do żyletki
Podbijam
![]() ![]()
__________________
Nie mam żadnych dziwactw! To są "special effects"! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:17.