Odchudzanie po ciąży 30,40 i 50kg w dół

[funpic]

Witam WAS dziewczynki!! Od razu przyklejam się do WAS aby zsolidaryzować się w tej okrutnej walce....HM wiedze,że nie jestam sama...A oto moja historia...

Jestem mama obecnie 9 msc córeczki. W ciąży z tego co pamiętam szybko utyłam na początku gdyż była planowana i z chwilą starania już się nie ograniczałam. O ile dobrze pamiętam to na wizycie w 12 tc ważyłam już 78 ale to był dopiero początek Tak od około 24 tygdnia dopiłam do ok 90 wtedy było to badanie na poziom glukozy wyszło mi źle wiec dostałam skierowanie do przychodni . Gdy w końcu tam się dostałam ważyłam już 93kg od razu przeszłąm na dietę cukrzycową dzięki którj spadłąm do 90 i tak już się trzymałam prawie do terminu. Użyłam celowo słowa termin do urodziłam prawe 10 dni po terminie w czasie pobytu w szpitalu i przezywania stresu oczywiscie nie żałowałam sobie niczego więc myślę i zajadałam stres słodyczami nie ważąc się. myślę że przez te 2 tygodnie spokojnie doszłam do 95. Urodziłam, zdrową, piękną i dorodną córkę o wadze prawie 4kg ,Tydzień po powrocie byliśmy u teściów gdzie waga automatycznie mi spadała . Nie wiem jak to sie działo ale z dnia na dzien mialam kilogram mniej. I zakładając ze po poradzie starciłam ok 5kg po kilku dniach pobytu u tesciowej waga pokazałą 86!! Byłam w szoku bo jadłam dużo ale jakoś za bardzo bez słodyczy i w sumie leżałam (rana krocza baardzo bolała) tylko a waga spadała ale najgorsze miało dopiero nastąpić. Po powrocie do domu w krótkim czasie znowu był 90 -. Uwielbiam słodycze , Niestety (dla mnie i dzięki Bogu dla niej)moja córka nie maiła alergii na czekoladę i dlatego po rozmowie z lakarzem karmiłam ją piersią i opychałam się ile wlezie...Dziecko iało dobre wyniki i wszystko super ,. Ja nie straciłam ani kilograma!!!
Karmiłam ją do ukończenia 8msc i wtedy też powiedziałam ze zacyznam się odchudzac. Mija miesiac i oprócz kilku prób diet nic... Startowałam z wagi 93.Udało mi sie zgubić tylko 4kg w prawie tydzien za pomocą diety tłuszczowej ale potem następuje błyskawiczne jojo - bałam się cokolwiek brac do ust ..Przerwałam to bo zabrakło silnej woli i ze straconych 4kg wrocił jeden czyli i tak dalej jest 90. Obecnie waga 70kg wdaje mi się niewyobrażalnie mała i wręcz nie od osiągnięcia. Spróbuje z rowerkiem stacjonaranym który mam teraz w naprawie .

Trzy lata temu byłam na dukanie. Po raz pierwszy osiągnełam olbrzymią wagę 84kg i bardzo szybko schudłam do 70kg(w dwa miesiące) i długo mi się ta waga utrzymywałam. Nie miałam joja ale trochę się kontrolowałam.Gdy widziałam na wadze 73 znowu wprowadzałam jakies ograniczeniai było super!!! Do momentu ciąży.
Obecnie jestem potworem. Nie akceptuje siebie. Tylko w chłodne dni czuje się dobrze gdy nie musze się rozbirac ani nie eksponować swojego cielska. Nie potrafię być konsekwentna. Jem zdrowo dwa dni po czym rzucam sie na słodyczę i tak w kółko...Dodam,że kiedyś miałam bardzo silną wolę przeszłam nawet kopenhaską z efektem 7 kg teraz nie potrafię. Podejrzewam,że nie mam w ogóle metabolizmu . Nie wiem co robić bo chcę schudnąć i teraz na poważnie myślę o dietetyku ale takim konkretnym!!!

Nie chce się poddawać -chcę walczyć !!!

[RudaEwcia25]

Cześć Dziewczyny czy ważąc 55,2kg można się do Was przyłączyć? Mam152cm wzrostu i jestem Olinek Okrąglinek Po ciąży zostało mi troszkę brzuszka i chciałabym coś z tym fantem zrobić.Mój
Synuś jest karmiony piersią i ostatnio za dużo sobie pozwalam-zjadłam nawet frytki po których Mały puszczał masakryczne bąki Słodycze mnie strasznie kuszą i to moja zmora,jem mało warzyw i owoców i właśnie między innymi to chcę zmienić.Chciałabym ważyć 48-50kg.Jestem malutka więc ważąc 48kg nie będę wyglądać jak anorektyczka.Jeśli według Was nie pasuję do wątku to się grzecznie wycofam

[pendeloquee]

Hej Kobietki, mogę się do was dołączyć? Co prawda nie jestem po ciąży, ale i bez tego mam duuużo kilogramów do zgubienia ;(. Postanowiłam się wziąć za siebie i od dzisiaj stosuję dietę. Chciałabym zrzucić w sumie 30 kg.
Odstawiam czekoladę, słodycze i wszelkie niezdrowe jedzenie.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez funpic

Trzy lata temu byłam na dukanie. Po raz pierwszy osiągnełam olbrzymią wagę 84kg i bardzo szybko schudłam do 70kg(w dwa miesiące) i długo mi się ta waga utrzymywałam. Nie miałam joja ale trochę się kontrolowałam.Gdy widziałam na wadze 73 znowu wprowadzałam jakies ograniczeniai było super!!! Do momentu ciąży.
Obecnie jestem potworem. Nie akceptuje siebie. Tylko w chłodne dni czuje się dobrze gdy nie musze się rozbirac ani nie eksponować swojego cielska. Nie potrafię być konsekwentna. Jem zdrowo dwa dni po czym rzucam sie na słodyczę i tak w kółko...Dodam,że kiedyś miałam bardzo silną wolę przeszłam nawet kopenhaską z efektem 7 kg teraz nie potrafię. Podejrzewam,że nie mam w ogóle metabolizmu . Nie wiem co robić bo chcę schudnąć i teraz na poważnie myślę o dietetyku ale takim konkretnym!!!

Nie chce się poddawać -chcę walczyć !!!

Ja 2 lata temu też stosowałam Dukana, schudłam 15 kg, ale musiałam przestać, bo zaczęly mnie boleć nerki. Jakby tego było mało strasznie zaczęły mi wypadać włosy... Kilogramy powoli wracały
W grudniu 2012 poszłam do dietetyka, ale to był jeden wielki niewypał... Wyciąganie kasy nic więcej, pochodziłam 3 miesiące i zrezygnowałam, bo co miesiąc zmieniał mi suplementy diety, a sama wizyta też nie była tania.

Nie akceptuję siebie i chcę schudnąć, żeby wreszcie zmienić swoje życie i spełnić marzenie o rodzinie.

[nadalka]

O matulu, jak ja bym chciała ważyć 55kg

[aga533]

Hej dziewczyny WITAMY

Im więcej tym lepiej

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez funpic

Witam WAS dziewczynki!! Od razu przyklejam się do WAS aby zsolidaryzować się w tej okrutnej walce....HM wiedze,że nie jestam sama...A oto moja historia...

Jestem mama obecnie 9 msc córeczki. W ciąży z tego co pamiętam szybko utyłam na początku gdyż była planowana i z chwilą starania już się nie ograniczałam. O ile dobrze pamiętam to na wizycie w 12 tc ważyłam już 78 ale to był dopiero początek Tak od około 24 tygdnia dopiłam do ok 90 wtedy było to badanie na poziom glukozy wyszło mi źle wiec dostałam skierowanie do przychodni . Gdy w końcu tam się dostałam ważyłam już 93kg od razu przeszłąm na dietę cukrzycową dzięki którj spadłąm do 90 i tak już się trzymałam prawie do terminu. Użyłam celowo słowa termin do urodziłam prawe 10 dni po terminie w czasie pobytu w szpitalu i przezywania stresu oczywiscie nie żałowałam sobie niczego więc myślę i zajadałam stres słodyczami nie ważąc się. myślę że przez te 2 tygodnie spokojnie doszłam do 95. Urodziłam, zdrową, piękną i dorodną córkę o wadze prawie 4kg ,Tydzień po powrocie byliśmy u teściów gdzie waga automatycznie mi spadała . Nie wiem jak to sie działo ale z dnia na dzien mialam kilogram mniej. I zakładając ze po poradzie starciłam ok 5kg po kilku dniach pobytu u tesciowej waga pokazałą 86!! Byłam w szoku bo jadłam dużo ale jakoś za bardzo bez słodyczy i w sumie leżałam (rana krocza baardzo bolała) tylko a waga spadała ale najgorsze miało dopiero nastąpić. Po powrocie do domu w krótkim czasie znowu był 90 -. Uwielbiam słodycze , Niestety (dla mnie i dzięki Bogu dla niej)moja córka nie maiła alergii na czekoladę i dlatego po rozmowie z lakarzem karmiłam ją piersią i opychałam się ile wlezie...Dziecko iało dobre wyniki i wszystko super ,. Ja nie straciłam ani kilograma!!!
Karmiłam ją do ukończenia 8msc i wtedy też powiedziałam ze zacyznam się odchudzac. Mija miesiac i oprócz kilku prób diet nic... Startowałam z wagi 93.Udało mi sie zgubić tylko 4kg w prawie tydzien za pomocą diety tłuszczowej ale potem następuje błyskawiczne jojo - bałam się cokolwiek brac do ust ..Przerwałam to bo zabrakło silnej woli i ze straconych 4kg wrocił jeden czyli i tak dalej jest 90. Obecnie waga 70kg wdaje mi się niewyobrażalnie mała i wręcz nie od osiągnięcia. Spróbuje z rowerkiem stacjonaranym który mam teraz w naprawie .

Trzy lata temu byłam na dukanie. Po raz pierwszy osiągnełam olbrzymią wagę 84kg i bardzo szybko schudłam do 70kg(w dwa miesiące) i długo mi się ta waga utrzymywałam. Nie miałam joja ale trochę się kontrolowałam.Gdy widziałam na wadze 73 znowu wprowadzałam jakies ograniczeniai było super!!! Do momentu ciąży.
Obecnie jestem potworem. Nie akceptuje siebie. Tylko w chłodne dni czuje się dobrze gdy nie musze się rozbirac ani nie eksponować swojego cielska. Nie potrafię być konsekwentna. Jem zdrowo dwa dni po czym rzucam sie na słodyczę i tak w kółko...Dodam,że kiedyś miałam bardzo silną wolę przeszłam nawet kopenhaską z efektem 7 kg teraz nie potrafię. Podejrzewam,że nie mam w ogóle metabolizmu . Nie wiem co robić bo chcę schudnąć i teraz na poważnie myślę o dietetyku ale takim konkretnym!!!

Nie chce się poddawać -chcę walczyć !!!

70 to mój cel razem go osiągniemy a później 65kg

[RudaEwcia25]

Dziękuję za przygarnięcie mnie do zacnego grona Jutro zmykam na zakupy-nie mam nic dietetycznego w domu.Ale mam postanowienie że od jutra zero słodyczy

[aga533]

Napisane przez pendeloquee

Hej Kobietki, mogę się do was dołączyć? Co prawda nie jestem po ciąży, ale i bez tego mam duuużo kilogramów do zgubienia ;(. Postanowiłam się wziąć za siebie i od dzisiaj stosuję dietę. Chciałabym zrzucić w sumie 30 kg.
Odstawiam czekoladę, słodycze i wszelkie niezdrowe jedzenie.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------



Ja 2 lata temu też stosowałam Dukana, schudłam 15 kg, ale musiałam przestać, bo zaczęly mnie boleć nerki. Jakby tego było mało strasznie zaczęły mi wypadać włosy... Kilogramy powoli wracały
W grudniu 2012 poszłam do dietetyka, ale to był jeden wielki niewypał... Wyciąganie kasy nic więcej, pochodziłam 3 miesiące i zrezygnowałam, bo co miesiąc zmieniał mi suplementy diety, a sama wizyta też nie była tania.

Nie akceptuję siebie i chcę schudnąć, żeby wreszcie zmienić swoje życie i spełnić marzenie o rodzinie.

Ja też stosowałam Dukana, ale czułam się po nim świetnie no i schudłam wtedy ponad 20kg

Dziewczyny własnie w mojej diecie mam kryzys...zastój strasznie mnie to wkurza a ta cholera nawet nie drgnie

[nadalka]

Napisane przez aga533

Ja też stosowałam Dukana, ale czułam się po nim świetnie no i schudłam wtedy ponad 20kg

Dziewczyny własnie w mojej diecie mam kryzys...zastój strasznie mnie to wkurza a ta cholera nawet nie drgnie

a od kiedy się odchudzasz?

[koteczka18]

Cześć kobietki Przed ciąża bylam chudzielcem a przytylam do 85kg w ciazy. w ciagu trzech lat chudlam. zdrowe odżywianie, ewa chodakowska bieganie hula hop i nie jedzenie po 18 Nie jem słodyczy (Sporadycznie jak mam ochotę) i duzo wody mineralnej. jak jest ciepelko to spacerki i rowerek i obecna waga to 53kg. Zadne specyfiki zadne dukany. to wyniszcza organizm i jojo gwarantowane. dieta mniej niz 1400kcal i tabletki dzialaja dopoki sa stosowane. potem przybieramy ale więcej. Trzeba zmienic nawyki na cale życie i pokochac aktywność fizyczną Pozdrawiam i życzę wytrwałości

[funpic]

Aga 65 kg to jest moje marzenie Moja waga dobra to 64 bo tyle ważyłam kończąc studia. Tak w ogóle to mamy niemalże takie samy wagę i wzrost
Tym razem do dukana nie mam mobilizacji niestety, byc może nie zadziałałaby tak dobrze jak za pierwszym razem!!
Chciałam zrzucić na początku 10 kg, będzie to motywujące i potem kolejne 10 Zwróciłam uwagę na pewną dietę dr Ewy Dąbrowskiej.

http://ewadabrowska.pl/index.php?opt...article&id=2&I

Wkleiłam link, czytałam wiele pozytywnych opinii mam ochotę zacząć od jutra
Co myślicie o niej? Moje koleżanki jedząc ważyłam zawsze chudły ja też chcę spróbować plus rowerek!!!

[e_lilia]

oj jak miło że dołączyły do nas nowe dziewczyny
pendeloquee kochana bardzo dobrze Cię rozumiem przytulam bardzo mocno i zapraszam do działania
RudaEwcia pendeloquee no pewnie że zapraszamy Każda z nas ma problem z wagą nie ważne kilka czy kilkadziesiąt kilogramów po prostu źle się czujemy we własnym ciele i tylko druga osoba która czuje się podobnie jak my potrafi nas zrozumieć wesprzeć i dać kopniaka w tyłek gdy zaczynamy się cofać
koteczka18 zgadzam się z Tobą całkowicie
funpic zaraz poczytam o tej diecie

[aga533]

Napisane przez funpic

Aga 65 kg to jest moje marzenie Moja waga dobra to 64 bo tyle ważyłam kończąc studia. Tak w ogóle to mamy niemalże takie samy wagę i wzrost
Tym razem do dukana nie mam mobilizacji niestety, byc może nie zadziałałaby tak dobrze jak za pierwszym razem!!
Chciałam zrzucić na początku 10 kg, będzie to motywujące i potem kolejne 10 Zwróciłam uwagę na pewną dietę dr Ewy Dąbrowskiej.

http://ewadabrowska.pl/index.php?opt...article&id=2&I

Wkleiłam link, czytałam wiele pozytywnych opinii mam ochotę zacząć od jutra
Co myślicie o niej? Moje koleżanki jedząc ważyłam zawsze chudły ja też chcę spróbować plus rowerek!!!

w tej diecie nie ma mięsa tylko warzywa i owoce i to nie wszystkie no nie wiem ja nie jestem przekonana do takich diet będąc na dukanie nie stosowałam go tak dosłownie bo jadłam też owoce. Bym się obawiała powrotu wagi. Wydaje mi się, że to dieta dla kogoś kto chce schudnąc max 5kg. Niestety nie dla mnie ja już wiem, że musze zmienić moje nawyki żywieniowe na zawsze bo inaczej będzie powrót do starej wagi.

Wczoraj jadłam pyszny deserek oczywiście dietetyczny

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez e_lilia

oj jak miło że dołączyły do nas nowe dziewczyny
pendeloquee kochana bardzo dobrze Cię rozumiem przytulam bardzo mocno i zapraszam do działania
RudaEwcia pendeloquee no pewnie że zapraszamy Każda z nas ma problem z wagą nie ważne kilka czy kilkadziesiąt kilogramów po prostu źle się czujemy we własnym ciele i tylko druga osoba która czuje się podobnie jak my potrafi nas zrozumieć wesprzeć i dać kopniaka w tyłek gdy zaczynamy się cofać
koteczka18 zgadzam się z Tobą całkowicie
funpic zaraz poczytam o tej diecie

Myślałam, że już urodziłaś nie było Cię tak długo

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------

Napisane przez RudaEwcia25

Dziękuję za przygarnięcie mnie do zacnego grona Jutro zmykam na zakupy-nie mam nic dietetycznego w domu.Ale mam postanowienie że od jutra zero słodyczy

Jak zakupy same zdrowe rzeczy w domu

[RudaEwcia25]

Dziewczyny nich któraś z Was da mi kopa w dupsko No wkurzam się jak cholera,gdzie nie pójdę stawiają słodycze a ja oczywiście niby nie chce ale jednak zawsze coś chapnę-nie mam silnej woli,kurde sama na siebie jestem zła W domu mam ciemny chlebek,wędlinkę drobiową,ser,jabłuszka, miętę(którą uwielbiam),jutro jadę na pazury więc zachaczę o Biedronkę i wejdę na małe zakupy.Potrzebuję wsparcia,motywacji,cieszę się że mnie tak miło przywitałyście mimo że mam mało do zrzucenia-już się tu dobrze czuję.Fajne z was Babeczki

[aga533]

Napisane przez RudaEwcia25

Dziewczyny nich któraś z Was da mi kopa w dupsko No wkurzam się jak cholera,gdzie nie pójdę stawiają słodycze a ja oczywiście niby nie chce ale jednak zawsze coś chapnę-nie mam silnej woli,kurde sama na siebie jestem zła W domu mam ciemny chlebek,wędlinkę drobiową,ser,jabłuszka, miętę(którą uwielbiam),jutro jadę na pazury więc zachaczę o Biedronkę i wejdę na małe zakupy.Potrzebuję wsparcia,motywacji,cieszę się że mnie tak miło przywitałyście mimo że mam mało do zrzucenia-już się tu dobrze czuję.Fajne z was Babeczki

No to masz za te słodycze

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Strasznie tu cicho

[e_lilia]

Aguś nie jeszcze nie urodziłam na szczęście chociaż z jednej strony bym chciała a z drugiej wolałabym terminowego bobasa
Ewcia - moja imienniczko ja myślę że jesteś dla siebie za ostra może nie mów sobie rezygnuje tylko ograniczam Wiesz o wiele lepiej jest np u znajomych zjeść nie wiem jedną trzecią deseru niż zjeść cały a później robić sobie wyrzuty Zjadasz kilka łyżek już nie leci Ci ślinka a możesz być z siebie dumna że nie spałaszowałaś całego deseru tylko część No ja myślę że tak jest najlepiej bo odmawiając sobie po jakimś czasie rzucasz się na to czego sobie odmawiasz
Dziewczyny a mam propozycję może będziemy tutaj pisać co jemy nie dokładnie tylko tak mniej więcej Wówczas będziemy mogły sobie doradzać nawzajem jakie błędy popełniamy

[RudaEwcia25]

Napisane przez e_lilia

Aguś nie jeszcze nie urodziłam na szczęście chociaż z jednej strony bym chciała a z drugiej wolałabym terminowego bobasa
Ewcia - moja imienniczko ja myślę że jesteś dla siebie za ostra może nie mów sobie rezygnuje tylko ograniczam Wiesz o wiele lepiej jest np u znajomych zjeść nie wiem jedną trzecią deseru niż zjeść cały a później robić sobie wyrzuty Zjadasz kilka łyżek już nie leci Ci ślinka a możesz być z siebie dumna że nie spałaszowałaś całego deseru tylko część No ja myślę że tak jest najlepiej bo odmawiając sobie po jakimś czasie rzucasz się na to czego sobie odmawiasz
Dziewczyny a mam propozycję może będziemy tutaj pisać co jemy nie dokładnie tylko tak mniej więcej Wówczas będziemy mogły sobie doradzać nawzajem jakie błędy popełniamy

O Ewcia powiedz Kochana na kiedy masz termin porodu?chłopczyk czy dziewczynka? boisz się? przepraszam że jestem ciekawska ale rodziłam w marcu i teraz przejmuję się porodem każdej napotkanej ciężaróweczki

[aga533]

Ja przy mojej córci to kiepsko z jedzeniem strasznie mało śpi w dzień i nie mam kiedy zrobić sobie porządnego obiadu staram się robić dzień wcześniej ,ale to nie zawsze wychodzi

Rano obowiązkowo bułka z patelni na lepsze trawienie z wędlinką i pomidorkiem lub ogórkiem

Dwa razy dziennie staram się pić koktajle owocowe i warzywne

Obiad różnie dziś pewnie zrobię tortille light mam na nią ochotkę, ale skończył mi się majonez więc będę musiała dziś go zrobić

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Napisane przez e_lilia

Aguś nie jeszcze nie urodziłam na szczęście chociaż z jednej strony bym chciała a z drugiej wolałabym terminowego bobasa
Ewcia - moja imienniczko ja myślę że jesteś dla siebie za ostra może nie mów sobie rezygnuje tylko ograniczam Wiesz o wiele lepiej jest np u znajomych zjeść nie wiem jedną trzecią deseru niż zjeść cały a później robić sobie wyrzuty Zjadasz kilka łyżek już nie leci Ci ślinka a możesz być z siebie dumna że nie spałaszowałaś całego deseru tylko część No ja myślę że tak jest najlepiej bo odmawiając sobie po jakimś czasie rzucasz się na to czego sobie odmawiasz
Dziewczyny a mam propozycję może będziemy tutaj pisać co jemy nie dokładnie tylko tak mniej więcej Wówczas będziemy mogły sobie doradzać nawzajem jakie błędy popełniamy

Powiem Ci, że ja bym wolała urodzić troszkę przed terminem ja rodziłam prawie dwa tygodnie po i to jeszcze był poród wywoływany masakra czekasz czekasz a tu nic dni mijają i cisza

---------- Dopisano o 08:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez e_lilia

Aguś nie jeszcze nie urodziłam na szczęście chociaż z jednej strony bym chciała a z drugiej wolałabym terminowego bobasa
Ewcia - moja imienniczko ja myślę że jesteś dla siebie za ostra może nie mów sobie rezygnuje tylko ograniczam Wiesz o wiele lepiej jest np u znajomych zjeść nie wiem jedną trzecią deseru niż zjeść cały a później robić sobie wyrzuty Zjadasz kilka łyżek już nie leci Ci ślinka a możesz być z siebie dumna że nie spałaszowałaś całego deseru tylko część No ja myślę że tak jest najlepiej bo odmawiając sobie po jakimś czasie rzucasz się na to czego sobie odmawiasz
Dziewczyny a mam propozycję może będziemy tutaj pisać co jemy nie dokładnie tylko tak mniej więcej Wówczas będziemy mogły sobie doradzać nawzajem jakie błędy popełniamy

ok.
śniadanko jak już pisałam bułeczka z wędlinką i warzywkiem no i oczywiście kawka

[inusia89]

hej DZIEWCZYNY podczytuję Was jestem założycielką wątku Plus Size kobiety powyżej 75kg i jeżeli byłby by chętne do nas się dołączyć to zapraszamy mamy sporą grupę wsparcia, razem gubimy kilogramy podam link dla chętnych Pozdrawiam i życzę Wam wytrwałości w gubieniu kg

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=619094

[LocA83]

Cześć dziewczyny. .chciałabym do Was dołączyć.. Obecnie ważę 107 kg mam 175 cm i jestem załamana . Doszło do tego, że wstydzę się gdziekolwiek wyjść, pojechać żeby mnie ktoś znajomy nie zobaczył Moja córcia ma 18 miesięcy i jest dość absorbującym dzieckiem, także czasu dla siebie mam niewiele.Obudziłam się po zimie z dodatkowymi kilogramami, we wrześniu ważyłam jeszcze 93 kg.. Jestem na siebie taka zła.. że tak sobie odpuściłam, po ciąży udało mi się schudnąć do tych 93 (pod koniec ciązy ważyłam ze 120)Ale zaczęłam ten tydzień z nowymi postanowieniami, a wiem ze jak się zawezmę to potrafię. Wiem, że w grupie raźniej, dlatego cieszę się że znalazłam Wasz wątek. Pozdrawiam

[koteczka18]

Przy sporej nadwadze radzilbym zacząć od jedzenia. A aktywnosc fizyczna wprowadzac w miare możliwości. Nie mowicie ze sie nie da Jak sie chce to sie da. Ja np. cwicze ok 22 jak cora usypia a rano do pracy Cos kosztem czegoś a wyjscie w bikini bezcenne. cwiczyc trzeba zeby cialko było jędrne ale nie radzilabym drastycznych srodkow bo sie mozna szybko zniechęcić. Stosowałam wiele diet a schudlam bez niej Zero fast fodow zero slodyczy i zero wody gazowanej i kolorowej! Nie ma wyjątkow Mozna sobie zrobic jeden dzien ulgi i zjesc czekoladke albo chipsa. do tego spacery rower i ostatni posilek 2godziny przed snem. jesc 5
4-5 posiłków aby organizm i metabolizm rozruszal się na maxa i spalal zbedne kcal Dacie rade!!! Ja w was wierze. Zaczynalam malymi krokami. a obecnie kocham zdrowe jedzenie nie mam nawet ochoty na fast foody i duzo wody mineralnej i zielonej herbaty. A przyklad jedzenia zdrowo i smacznie dla dziecka bezcenny. wcinanie z mama owocki i warzywa Zeby kiedys nasze dzieci byly fit! Zdrowe i szczuple a wf byl ich ulubionym przedmiotem. a kiedy waga nie spada radzę zobic potrzebne badania. Pamiętajmy ze z kazdym kiesiacem powinnismy wlanczac wiecj aktywności fizycznej!

[aga533]

Napisane przez LocA83

Cześć dziewczyny. .chciałabym do Was dołączyć.. Obecnie ważę 107 kg mam 175 cm i jestem załamana . Doszło do tego, że wstydzę się gdziekolwiek wyjść, pojechać żeby mnie ktoś znajomy nie zobaczył Moja córcia ma 18 miesięcy i jest dość absorbującym dzieckiem, także czasu dla siebie mam niewiele.Obudziłam się po zimie z dodatkowymi kilogramami, we wrześniu ważyłam jeszcze 93 kg.. Jestem na siebie taka zła.. że tak sobie odpuściłam, po ciąży udało mi się schudnąć do tych 93 (pod koniec ciązy ważyłam ze 120)Ale zaczęłam ten tydzień z nowymi postanowieniami, a wiem ze jak się zawezmę to potrafię. Wiem, że w grupie raźniej, dlatego cieszę się że znalazłam Wasz wątek. Pozdrawiam

Witam,
Pewnie, że razem raźniej. Ja też nie mam czasu dla siebie przy małej czasem o 21 jestem padnięta, a moja córcia jeszcze nie chodzi ale w dzień prawie nie śpi

[monia mama]

Napisane przez LocA83

Cześć dziewczyny. .chciałabym do Was dołączyć.. Obecnie ważę 107 kg mam 175 cm i jestem załamana . Doszło do tego, że wstydzę się gdziekolwiek wyjść, pojechać żeby mnie ktoś znajomy nie zobaczył Moja córcia ma 18 miesięcy i jest dość absorbującym dzieckiem, także czasu dla siebie mam niewiele.Obudziłam się po zimie z dodatkowymi kilogramami, we wrześniu ważyłam jeszcze 93 kg.. Jestem na siebie taka zła.. że tak sobie odpuściłam, po ciąży udało mi się schudnąć do tych 93 (pod koniec ciązy ważyłam ze 120)Ale zaczęłam ten tydzień z nowymi postanowieniami, a wiem ze jak się zawezmę to potrafię. Wiem, że w grupie raźniej, dlatego cieszę się że znalazłam Wasz wątek. Pozdrawiam

witaj ja jestem juz na innym watku ale czasami i tu zagladam fajne laseczki tu pisza i zawsze to razniej no wage mamy podobna i wiem jak to ciezko zaczac i jak cwiczenia mecza ja juz dlugo jestem na forum ale mam nadzieje ze i ja sie w koncu ogarne i schudne czego i tobie zycze

[aga533]

Oj nie widzę jadłospisów
Ja dziś na obiadek warzywka i kurczaczek na parze

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez monia mama

witaj ja jestem juz na innym watku ale czasami i tu zagladam fajne laseczki tu pisza i zawsze to razniej no wage mamy podobna i wiem jak to ciezko zaczac i jak cwiczenia mecza ja juz dlugo jestem na forum ale mam nadzieje ze i ja sie w koncu ogarne i schudne czego i tobie zycze

Jak dietka są już efekty?

[koteczka18]

Napisane przez funpic

Witam WAS dziewczynki!! Od razu przyklejam się do WAS aby zsolidaryzować się w tej okrutnej walce....HM wiedze,że nie jestam sama...A oto moja historia...

Jestem mama obecnie 9 msc córeczki. W ciąży z tego co pamiętam szybko utyłam na początku gdyż była planowana i z chwilą starania już się nie ograniczałam. O ile dobrze pamiętam to na wizycie w 12 tc ważyłam już 78 ale to był dopiero początek Tak od około 24 tygdnia dopiłam do ok 90 wtedy było to badanie na poziom glukozy wyszło mi źle wiec dostałam skierowanie do przychodni . Gdy w końcu tam się dostałam ważyłam już 93kg od razu przeszłąm na dietę cukrzycową dzięki którj spadłąm do 90 i tak już się trzymałam prawie do terminu. Użyłam celowo słowa termin do urodziłam prawe 10 dni po terminie w czasie pobytu w szpitalu i przezywania stresu oczywiscie nie żałowałam sobie niczego więc myślę i zajadałam stres słodyczami nie ważąc się. myślę że przez te 2 tygodnie spokojnie doszłam do 95. Urodziłam, zdrową, piękną i dorodną córkę o wadze prawie 4kg ,Tydzień po powrocie byliśmy u teściów gdzie waga automatycznie mi spadała . Nie wiem jak to sie działo ale z dnia na dzien mialam kilogram mniej. I zakładając ze po poradzie starciłam ok 5kg po kilku dniach pobytu u tesciowej waga pokazałą 86!! Byłam w szoku bo jadłam dużo ale jakoś za bardzo bez słodyczy i w sumie leżałam (rana krocza baardzo bolała) tylko a waga spadała ale najgorsze miało dopiero nastąpić. Po powrocie do domu w krótkim czasie znowu był 90 -. Uwielbiam słodycze , Niestety (dla mnie i dzięki Bogu dla niej)moja córka nie maiła alergii na czekoladę i dlatego po rozmowie z lakarzem karmiłam ją piersią i opychałam się ile wlezie...Dziecko iało dobre wyniki i wszystko super ,. Ja nie straciłam ani kilograma!!!
Karmiłam ją do ukończenia 8msc i wtedy też powiedziałam ze zacyznam się odchudzac. Mija miesiac i oprócz kilku prób diet nic... Startowałam z wagi 93.Udało mi sie zgubić tylko 4kg w prawie tydzien za pomocą diety tłuszczowej ale potem następuje błyskawiczne jojo - bałam się cokolwiek brac do ust ..Przerwałam to bo zabrakło silnej woli i ze straconych 4kg wrocił jeden czyli i tak dalej jest 90. Obecnie waga 70kg wdaje mi się niewyobrażalnie mała i wręcz nie od osiągnięcia. Spróbuje z rowerkiem stacjonaranym który mam teraz w naprawie .

Trzy lata temu byłam na dukanie. Po raz pierwszy osiągnełam olbrzymią wagę 84kg i bardzo szybko schudłam do 70kg(w dwa miesiące) i długo mi się ta waga utrzymywałam. Nie miałam joja ale trochę się kontrolowałam.Gdy widziałam na wadze 73 znowu wprowadzałam jakies ograniczeniai było super!!! Do momentu ciąży.
Obecnie jestem potworem. Nie akceptuje siebie. Tylko w chłodne dni czuje się dobrze gdy nie musze się rozbirac ani nie eksponować swojego cielska. Nie potrafię być konsekwentna. Jem zdrowo dwa dni po czym rzucam sie na słodyczę i tak w kółko...Dodam,że kiedyś miałam bardzo silną wolę przeszłam nawet kopenhaską z efektem 7 kg teraz nie potrafię. Podejrzewam,że nie mam w ogóle metabolizmu . Nie wiem co robić bo chcę schudnąć i teraz na poważnie myślę o dietetyku ale takim konkretnym!!!

Nie chce się poddawać -chcę walczyć !!!

Kochana silna wola przede wszystkim! ! Wyrzuc slodycze do kosza a zastap je owocami i zdrowymi weglowodanami. Pomyśl ze kazda jiezjedzona czekolada to jede kg na minusie. Tez uwielbialam słodkie ale cos kosztem czegoś. 4 posilki dziennie no minimum. wtedy rozruszasz metabolizm. a zdrowe jedzonko jest pyszne daj przyklad dziecku. one nasladuja nasze zachowanie. Jezeli jest tobie ciezko to zacznij malymi krokami. np. na sniadanko plaki owsiane i nie jedzenie po 22. A do tego godzinny spacer dziennie. Po tygodniu nie jedzienie po 21 spacerek i rower. i np. jeden batonik mniej.i tak co tydzien nowe postanowienie. gwarantujeze jam zaczna ubywac kg sama zaczniesz kabinowac.dieteyyczne zdrowe obiady. w internecie jest mnóstwo przepisów. proponuje rowniez skalpel ewy chodakowskien co drugi dzien. i za miesiac bedzieszco najmniej 5 kg mniejsza

[konwalia57]

Hej dziewczyny zapraszam was na wątek "ponad 90kg na liczniku ..." gdzie zbieramy nowa ekipę Pełna mobilizacja wspólny plan treningowy wymiana jadłospisow co sobotnie wspólne ważenie

[LocA83]

Napisane przez koteczka18

Przy sporej nadwadze radzilbym zacząć od jedzenia. A aktywnosc fizyczna wprowadzac w miare możliwości. Nie mowicie ze sie nie da Jak sie chce to sie da. Ja np. cwicze ok 22 jak cora usypia a rano do pracy Cos kosztem czegoś a wyjscie w bikini bezcenne. cwiczyc trzeba zeby cialko było jędrne ale nie radzilabym drastycznych srodkow bo sie mozna szybko zniechęcić. Stosowałam wiele diet a schudlam bez niej Zero fast fodow zero slodyczy i zero wody gazowanej i kolorowej! Nie ma wyjątkow Mozna sobie zrobic jeden dzien ulgi i zjesc czekoladke albo chipsa. do tego spacery rower i ostatni posilek 2godziny przed snem. jesc 5
4-5 posiłków aby organizm i metabolizm rozruszal się na maxa i spalal zbedne kcal Dacie rade!!! Ja w was wierze. Zaczynalam malymi krokami. a obecnie kocham zdrowe jedzenie nie mam nawet ochoty na fast foody i duzo wody mineralnej i zielonej herbaty. A przyklad jedzenia zdrowo i smacznie dla dziecka bezcenny. wcinanie z mama owocki i warzywa Zeby kiedys nasze dzieci byly fit! Zdrowe i szczuple a wf byl ich ulubionym przedmiotem. a kiedy waga nie spada radzę zobic potrzebne badania. Pamiętajmy ze z kazdym kiesiacem powinnismy wlanczac wiecj aktywności fizycznej!

Mam zamiar ćwiczyć, mam orbitreka i ergonometr wioślarski.. co do wyjścia w bikini, to raczej mi to nie grozi :/ za dużo rozstępów na brzuchu po ciąży.. ale jakieś ładne tankini.. czemu nie chciałabym właśnie żeby zdrowe nawyki wdrążyć do swojego życia na stałe.. a nie na chwile, tak jak to było do tej pory..

Napisane przez aga533

Witam,
Pewnie, że razem raźniej. Ja też nie mam czasu dla siebie przy małej czasem o 21 jestem padnięta, a moja córcia jeszcze nie chodzi ale w dzień prawie nie śpi

Wiem jak to jest, moja mała od urodzenia miała tylko 15 min drzemki.. do tego zanim zaczeła chodzić to cały czas na rękach..inaczej byl płacz.. ale teraz jak już chodzi jest o niebo lepiej..chociaz mam to samo, po całym dniu jak już wykąpie dziecko i zaśnie kolo 21/22 to nie ma sie siły, ani ochoty na nic.. ale grunt top zmiana myślenia. Teraz po przyjezdzie męża z pracy, on bierze dziecko z domu i godzinę chce miec dla siebie żeby w spokoju poćwiczyć

Napisane przez monia mama

witaj ja jestem juz na innym watku ale czasami i tu zagladam fajne laseczki tu pisza i zawsze to razniej no wage mamy podobna i wiem jak to ciezko zaczac i jak cwiczenia mecza ja juz dlugo jestem na forum ale mam nadzieje ze i ja sie w koncu ogarne i schudne czego i tobie zycze

W koncu nam się uda.. Dość wymówek

[aga533]

Napisane przez LocA83

Mam zamiar ćwiczyć, mam orbitreka i ergonometr wioślarski.. co do wyjścia w bikini, to raczej mi to nie grozi :/ za dużo rozstępów na brzuchu po ciąży.. ale jakieś ładne tankini.. czemu nie chciałabym właśnie żeby zdrowe nawyki wdrążyć do swojego życia na stałe.. a nie na chwile, tak jak to było do tej pory..


Wiem jak to jest, moja mała od urodzenia miała tylko 15 min drzemki.. do tego zanim zaczeła chodzić to cały czas na rękach..inaczej byl płacz.. ale teraz jak już chodzi jest o niebo lepiej..chociaz mam to samo, po całym dniu jak już wykąpie dziecko i zaśnie kolo 21/22 to nie ma sie siły, ani ochoty na nic.. ale grunt top zmiana myślenia. Teraz po przyjezdzie męża z pracy, on bierze dziecko z domu i godzinę chce miec dla siebie żeby w spokoju poćwiczyć

czekam kiedy moja zacznie chodzić, ale to jest odległa przyszłość

W koncu nam się uda.. Dość wymówek

No widzę, że idzie nieźle już spadek jest tak trzymać

[funpic]

Koteczka18 dzięki za wsparcie
Od dwóch dni trenuje na rowerze stacjonarnym. Rano ok 6 jak córka się budzi robię pół godzinki po nakarmieniu jej jest aktywna więc i ja i ona ruszamy się. Potem wieczorkiem jak córka "bunuje" przed snem ok 20 podczas serialu "Na wspólnej " też pedałuje a do tej pory siedziałam przy komputerze. DO poniedziałku ranny trening będzie trwał godzinę zapewne z TVN24 a wieczorem jak dam radę Używam pasa neoprenowego podczas treningu i sprzątania mieszkania. W poniedziałek również ruszam z dietą. Dzisiaj przymierzyłam strój kąpielowy co dało mi kopa jeszcze większego !! Powiedziałam sobie że daje sobie trzy miesiące na zmianę nie tak jak do tej pory "jak najwięcej rzucić w miesiąc" I zmieniam tok myślenia ani nie mówię ,że MUSZĘ SCHUDNĄĆ tylko CHCĘ SCHUDNĄĆ!! Z Ewą będę cwiczyć jak zobaczę 80 kę Boje się obciążenia stawów jednak te treningi są bardzo intensywne i nie chciałabym sobie zaszkodzić, nie mówię tego z lenistwa tylko z doświadczenia, kiedyś biegałam po złej nawierzchni i miałam problemy z kolanami wtedy lekarz sportowy mi wytłumaczył co nieco i teraz chce to wszystko wykorzystać!! Chcę być sobą a nie sobą plus 1/2! mnie !!)

POZDRAWIAM i życzę nam abyśmy za jakiś czas chwaliły się tu zdjęciami naszych efektów!!!!

[mama84]

Cześć Chętnie się do Was dołączę, mam półroczną córeczkę strasznie kochaną i cudowną, ale pozostało mi po niej jeszcze 15 kg! I po prostu poradzić sobie z tym nie mogę. Nigdy nie byłam strasznie szczupła bo ważyłam 62-64 kg ale teraz gdy ważę 76 to po prostu załamka w nic nie wchodzę a jak widzę swoje stare zdjęcia to zastanawiam się czy ja tak jeszcze będę wyglądać. Ale od soboty szykuje się na norweską i ćwiczyć mam zamiar, tylko albo czasu na to brakuje albo sił, bo po całym dniu z dzieckiem jest przecież co robić, ale od tych czynności schudnąć nie mogę.

[konwalia57]

Napisane przez mama84

Cześć Chętnie się do Was dołączę, mam półroczną córeczkę strasznie kochaną i cudowną, ale pozostało mi po niej jeszcze 15 kg! I po prostu poradzić sobie z tym nie mogę. Nigdy nie byłam strasznie szczupła bo ważyłam 62-64 kg ale teraz gdy ważę 76 to po prostu załamka w nic nie wchodzę a jak widzę swoje stare zdjęcia to zastanawiam się czy ja tak jeszcze będę wyglądać. Ale od soboty szykuje się na norweską i ćwiczyć mam zamiar, tylko albo czasu na to brakuje albo sił, bo po całym dniu z dzieckiem jest przecież co robić, ale od tych czynności schudnąć nie mogę.

hej mam na wadze praktycznie tyle samo a było 98 zapraszam Cię do nas na wątek "ponad 90 kg. na liczniku" ten wątek już chyba upadł a u nas wiadomo raz ciszej raz głośniej ale trzymamy się jakoś i walczymy