Czy na to pozwolić? Co zadecydować? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-29, 14:32   #31
aduunia
Raczkowanie
 
Avatar aduunia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: niewielkie miasto
Wiadomości: 96
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Dziewczyny zejdzcie z chlopaka niewielu facetow z taka szczeroscia i zaangazowaniem podchodzi do relacji z dziewczyna- a on odwazyl sie napisac na forum czyli szuka rozwiazania problemu. No i mimo , ze opisal wszystko dosc szczegolowo to niegdy nie poznamy wszystkich szczegolow i opinii drugiej strony wiec zbedne sa krytyczne komentarze to oczywiscie moja opinia.

Autorze- dziewczyny dobrze radza- ogranicz kontakt z nia, ochlodz stosunki i poczekaj na jej reakcje. Oboje jestescie mlodzi ( to nie krytyka) i chcialbys rozwiazania od razu, ale poczekaj . Niech ona zateskni a jak nie zateskni to bedziesz mial jasna sytuacje.
aduunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 14:35   #32
Kowa67
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 19
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Wychodzi na to że mam czekać na rozmowę, zgodzić się na jej wyjazd i zapytać dlaczego się tak zachowuje...

Potem liczyć że się wszystko dobrze skończy a jednocześnie już pogodzić się ze stratą.

Sam już nie wiem co zrobić. Postanowiłem jednak wam opisać jeszcze jeden fakt który wydarzył się z rok temu a który może wydać się pomocny.
Otóż dziewczyna miała pewien okres gdy wszystkie jej koleżanki organizowały 18stki, imprezy itd. Oczywiście byłem tylko na jednej z nich (na 4-5) bo a to dostała zaproszenie sama a to nie byłem mile widziany. W każdym bądź razie po kilku takich przyjęciach przeczekałem aż skończy się ich rocznik, porozmawiałem z dziewczyną i doszło do obietnicy że nigdzie nie wybierze się już beze mnie. Dwa tygodnie po obietnicy przekazała mi telefonicznie że chce iść na następną (do kolegi koleżanki - tak wiem że to zakręcone), natychmiast stanowczo się sprzeciwiłem i zerwałem bo złamała obietnicę. Oczywiście zaczęła się kłótnia o ograniczaniu itd. jednak odrzekłem że nie ugnę się bo to nie jest jej znajomy a przede wszystkim mi to obiecała. Potem na spotkaniu jakoś sobie wyjaśniliśmy i wróciliśmy do siebie a ona doskonale mi się zreflektowała - nie mogę powiedzieć na nią złego słowa.
Dodam że obietnice złożyła ona, dobrowolnie wiedząc że nie będzie już miała żadnych imprez.
Myślicie że ten jej okres "szaleństwa" znowu się zaczął?

Edit: niebieskie_oczko jestem pewny że chodzi o tą prace bo padło zdanie że musimy pogadać ale ona najpierw się musi spytać mamy itd. Ona po prostu nie widzi że jest problem...

Edytowane przez Kowa67
Czas edycji: 2013-05-29 o 14:40
Kowa67 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 14:43   #33
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez Kowa67 Pokaż wiadomość
Wychodzi na to że mam czekać na rozmowę, zgodzić się na jej wyjazd i zapytać dlaczego się tak zachowuje...

Potem liczyć że się wszystko dobrze skończy a jednocześnie już pogodzić się ze stratą.

Sam już nie wiem co zrobić. Postanowiłem jednak wam opisać jeszcze jeden fakt który wydarzył się z rok temu a który może wydać się pomocny.
Otóż dziewczyna miała pewien okres gdy wszystkie jej koleżanki organizowały 18stki, imprezy itd. Oczywiście byłem tylko na jednej z nich (na 4-5) bo a to dostała zaproszenie sama a to nie byłem mile widziany. W każdym bądź razie po kilku takich przyjęciach przeczekałem aż skończy się ich rocznik, porozmawiałem z dziewczyną i doszło do obietnicy że nigdzie nie wybierze się już beze mnie. Dwa tygodnie po obietnicy przekazała mi telefonicznie że chce iść na następną (do kolegi koleżanki - tak wiem że to zakręcone), natychmiast stanowczo się sprzeciwiłem i zerwałem bo złamała obietnicę. Oczywiście zaczęła się kłótnia o ograniczaniu itd. jednak odrzekłem że nie ugnę się bo to nie jest jej znajomy a przede wszystkim mi to obiecała. Potem na spotkaniu jakoś sobie wyjaśniliśmy i wróciliśmy do siebie a ona doskonale mi się zreflektowała - nie mogę powiedzieć na nią złego słowa.

Myślicie że ten jej okres "szaleństwa" znowu się zaczął?

Edit: niebieskie_oczko jestem pewny że chodzi o tą prace bo padło zdanie że musimy pogadać ale ona najpierw się musi spytać mamy itd. Ona po prostu nie widzi że jest problem...
Byłam wyrozumiała i rozumiałam wiele aż nie rzuciły mi się fragmenty, które pogrubiłam. Jak dla mnie zachowujesz się tak, jakby ona była twoją własnością. I nie mogła niczego robić bez ciebie. Domyślam się, że jest ci teraz trudno, bo wyfrunęła daleko i nie musi się pytać, co może, czy może gdzieś iść itp.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 14:50   #34
Kowa67
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 19
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Tak, wtedy zachowałem się źle... prosiliście jednak o obiektywne opinie z obu stron.

Obietnice złożyła sama, była to spokojna rozmowa bez emocji. Specjalnie zaczekałem do końca jej rocznika i wiedziałem że musi się wybawić. Jednak chodzenie na wszystkie imprezy i postawienie mnie przed faktem dokonanym (wtedy od razu powiedziała że idzie) gdzie jest mnóstwo alkoholu nie wróży nic dobrego.
Zareagowałbym inaczej gdyby nie to że jedna z jej koleżanek mnie nienawidzi i wszystkie inne przejęła na swoją stronę. Pozostałe pary dostawały zaproszenie we dwójkę, tylko moja dziewczyna chodziła sama.
Tak, potraktowałem ją jak swoją rzecz ale poczułem się odrzucony że ona nic z tym nie robi. Chodziła sama nie widząc problemu.
Prawdopodobnie mam też problem ze sobą, wiem że nie jestem bez winy i cały czas nad tym myślę czym mogłem zawinić...

Ona zawszę sie pytała czy może gdzieś iść, tak jak ja ją. Wiadomo że nikt nikomu nic nie zabroni bo to głównie jest w formie wymuszonego pozwolenia ale na początku związku wyjaśniłem jej że nic nie wolno przed sobą ukrywać a takie "pytanie" jest formą wzajemnego szacunku. Mogę się mylić ale ja tak to widze. Oczywiście pytała się odnośnie tych większych imprez a nie jak wybranie się z koleżankami na piwo ...

Edytowane przez Kowa67
Czas edycji: 2013-05-29 o 14:54
Kowa67 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 14:56   #35
charsi
Zadomowienie
 
Avatar charsi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Byłam wyrozumiała i rozumiałam wiele aż nie rzuciły mi się fragmenty, które pogrubiłam. Jak dla mnie zachowujesz się tak, jakby ona była twoją własnością. I nie mogła niczego robić bez ciebie. Domyślam się, że jest ci teraz trudno, bo wyfrunęła daleko i nie musi się pytać, co może, czy może gdzieś iść itp.
Też mi się to rzuciło w oczy.

Autorze, dziewczyna nie chciała spędzać z Tobą czasu, nawet na imprezach, zastanów się czy nie ma to związku z Twoim zachowaniem - nie wiem, bywasz zaborczy na imprezach, nie pozwalasz się jej bawić samej, robisz jej wyrzuty, że bawi się z kimś innym? A może Ty jesteś w porządku, a dziewczyna po prostu woli bawić się sama i nie chce spędzać wiele czasu w twoim towarzystwie?
charsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 15:05   #36
Kowa67
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 19
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Czy jestem zaborczy na imprezach to nie wiem... Nie jestem zazdrosny gdy z kimś tańczy, ale oczekuję że będziemy się tam bawić głównie razem.

Myślę że klucz jest w tym że gdy jest ze mną zachowuje się normalnie i kulturalnie a z koleżankami może się po prostu wyszaleć. Gdyby jednak jej to aż tak przeszkadzało to porozmawiałaby ze mną.
Kowa67 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 15:09   #37
esterr
Zakorzenienie
 
Avatar esterr
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 601
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez Kowa67 Pokaż wiadomość
Wychodzi na to że mam czekać na rozmowę, zgodzić się na jej wyjazd i zapytać dlaczego się tak zachowuje...

Potem liczyć że się wszystko dobrze skończy a jednocześnie już pogodzić się ze stratą.

Sam już nie wiem co zrobić. Postanowiłem jednak wam opisać jeszcze jeden fakt który wydarzył się z rok temu a który może wydać się pomocny.
Otóż dziewczyna miała pewien okres gdy wszystkie jej koleżanki organizowały 18stki, imprezy itd. Oczywiście byłem tylko na jednej z nich (na 4-5) bo a to dostała zaproszenie sama a to nie byłem mile widziany. W każdym bądź razie po kilku takich przyjęciach przeczekałem aż skończy się ich rocznik, porozmawiałem z dziewczyną i doszło do obietnicy że nigdzie nie wybierze się już beze mnie. Dwa tygodnie po obietnicy przekazała mi telefonicznie że chce iść na następną (do kolegi koleżanki - tak wiem że to zakręcone), natychmiast stanowczo się sprzeciwiłem i zerwałem bo złamała obietnicę. Oczywiście zaczęła się kłótnia o ograniczaniu itd. jednak odrzekłem że nie ugnę się bo to nie jest jej znajomy a przede wszystkim mi to obiecała. Potem na spotkaniu jakoś sobie wyjaśniliśmy i wróciliśmy do siebie a ona doskonale mi się zreflektowała - nie mogę powiedzieć na nią złego słowa.
Dodam że obietnice złożyła ona, dobrowolnie wiedząc że nie będzie już miała żadnych imprez.
Myślicie że ten jej okres "szaleństwa" znowu się zaczął?

Edit: niebieskie_oczko jestem pewny że chodzi o tą prace bo padło zdanie że musimy pogadać ale ona najpierw się musi spytać mamy itd. Ona po prostu nie widzi że jest problem...
A możesz dokładniej o jakie szaleństwa chodzi?? O to że dziewczyna chce iść na imprezę, więcej, ma czelność iść tam bez Ciebie?
Nie traktuj jej jak swojej własności bo nią nie jest i każda próba jej ograniczania będzie się kończyła kłótnią, aż w końcu dziewczyna będzie Cię miała naprawdę serdecznie dość.
Daj jej swobodę, zaufaj, przestań kontrolować i mówić gdzie może chodzić a gdzie nie, nie jesteś jej ojcem, tylko facetem. Nie widzę absolutnie nic złego w tym, że dziewczyna pójdzie na imprezę bez Ciebie, chyba że jej nie ufasz, ale to już Ty masz problem, nie ona.
__________________
Wymianka
esterr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 15:23   #38
Kowa67
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 19
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Widocznie jednak jestem zaborczy... Niestety
Rozumiem że mam jej dawać swobodę ale nie bezwzględną. Związek jest oparty na dwóch osobach. Być może nie uwierzysz ale ja z nią byłem tylko raz na dyskotece, na studniówce i jednej 18stce. To przez półtora roku. W międzyczasie przewinęło się jej mnóstwo imprez.
Wiem że potrzebuje czasu, ona ma swój i ja mam swój - jest jednak też czas na "my". Nie chce jej ograniczaj, po prostu chce by liczyła się też ze mną bo ja liczę się z nią.

Nie wiem, może się właśnie pogrążam ale to dobrze - macie rozjaśnioną sytuacje i będziecie mi mogli lepiej doradzić. W porównaniu jednak do osób/par które znam - nie uważam się za osobę ponad zaborczą.
Kowa67 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 15:31   #39
esterr
Zakorzenienie
 
Avatar esterr
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 601
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez Kowa67 Pokaż wiadomość
Widocznie jednak jestem zaborczy... Niestety
Rozumiem że mam jej dawać swobodę ale nie bezwzględną. Związek jest oparty na dwóch osobach. Być może nie uwierzysz ale ja z nią byłem tylko raz na dyskotece, na studniówce i jednej 18stce. To przez półtora roku. W międzyczasie przewinęło się jej mnóstwo imprez.
Wiem że potrzebuje czasu, ona ma swój i ja mam swój - jest jednak też czas na "my". Nie chce jej ograniczaj, po prostu chce by liczyła się też ze mną bo ja liczę się z nią.

Nie wiem, może się właśnie pogrążam ale to dobrze - macie rozjaśnioną sytuacje i będziecie mi mogli lepiej doradzić. W porównaniu jednak do osób/par które znam - nie uważam się za osobę ponad zaborczą.
Wybacz, ale w porównaniu do par, które ja znam, uważam że jesteś zaborczy. Znam też pary, małżeństwa, gdzie żony trzymały mężów na "krótkiej smyczy", weekendy tylko rodzinne z dziećmi, po pracy do domu, żadnej siłowni, sportu, bo masz rodzinę i musisz do niej lecieć. Nie zostaje takiemu żadne hobby, bo nie ma na nie czasu, wyjście z kumplami na piwo...no way, zapomnij chłopie, przecież masz żonę i to z nią masz spędzać czas...wiesz jak się pokończyły te związki? Albo facet ma na boku inną albo rozwodem bo związek/małżeństwo to nie więzienie.

To tak na szybko, bo muszę lecieć. Oczywiście Twoja sytuacja wydawać się może inna, ale ja widzę tu duże podobieństwo.

I nie, nie pogrążasz się, mamy lepszy obraz całej sytuacji.
__________________
Wymianka
esterr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 16:39   #40
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

masz skłonności do kontrolowania i to ty traktujesz ją przedmiotowo. Dziewczyna pewnie poczuła trochę wolności i z niej skorzystała. Ona nie zachowuje się teraz lojalnie w stosunku do ciebie, ale to ty spowodowałeś jej takie a nie inne zachowania. Więc ona święta nie jest, ale ty sam sobie jesteś winny
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 16:42   #41
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

no ale zaraz skrzykną się obrończynie, że dziewoja zła. A dziewoja po prostu poczuła jak to fajnie jest gdy nikt jej nie kontroluje.
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 16:46   #42
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

może i ona teraz przegina, ale to jest skutek krótkiej smyczy na jakiej była.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 16:47   #43
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
może i ona teraz przegina, ale to jest skutek krótkiej smyczy na jakiej była.
no przegina, ale on też przedtem przeginał - porachunki wyrównane
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 16:57   #44
tamtaglista
Zakorzenienie
 
Avatar tamtaglista
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Przepraszam, ale co Ty masz do POZWALANIA? Twoim dzieckiem jest czy jak?
__________________
Nie odpowiadam za to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem
blog
tamtaglista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 18:05   #45
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

A wiesz co Ci doradze?

Ze jezeli z Tobą zerwie, bo ewidentnie sie nie stara..toc co?
bedziesz sie tym martwił?

Ja bym sie nie martwila,bo jak komus nie zalezy,to nie zalezy.

Tez ostatnio facetow nie pojmuje,bo jak moj facet wyjezdzal i faktycznie tesknilam,bo on był zły.
a Ty narzekasz ,ze jest odwrotnie.

Czasami sama nie wiem czy ludzie narzekaja dla narzekania czy faktycznie maja problem..

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek atakuje tutaj faceta i bierze w obronę dziewczynę, niezależnie od tego, co ona wyrabia z tym związkiem - jeśli tylko jedna strona się o cokolwiek stara i ma inicjatywę, na dłuższą metę można się sfrustrować, zezłościć. Wiele osób ma jakąś pracę i obowiązki wiele osób ciągnie jednocześnie związek, ale jak się chce, to znajdzie się czas na jedno i drugie.
Na dłuższą metę prowadzi to do jedynego właściwego wniosku - żeby zakończyć takie płaszczenie się i znaleźć sobie kogoś, kto będzie wykazywał minimum dobrej woli. Ona nawet nie chce znaleźć czasu dla niego, przyznaje wprost, że chłopak (który się do tej pory dla niej starał) ją nudzi, więc nie widzę w tym dalszego sensu.
No i ja rowniez.

Nie wiem o co niektorym CHODZI,nie doczytują chyba co pisze autor wyraźnie.
STARAŁ SIĘ BARDZO w tym związku. Chce kontynuowac, chce sie kontaktowac i czuje sie zlany.
Nie wiem o co niektórym tutaj chodzi

Autorze
bierz pod uwagę rozstanie.Ale nie martwiłabym się zbytnio.
Wiesz czemu?
bo jak komus nie zalezy,to czasami NIC nie mozesz zrobic,zeby zaczęło zależec.
To naturalne,ze kogos lubimy,kochamy, chcemy z Nim byc i często zrobimy wszystko.


A jezeli ktos odpuszcza to robi to świadomie.

Probowalabym to naprawic cofajac sie troche do tyłu- wiecej czasu poswiecajac sobie.
UWIERZ mi,ze to nieprawda,ze sie oddalicie,.Tez kiedys tak myslalam.
jEZELI SIE ZAczniecie od siebie oddalac,to znaczy,ze pora zwiazek zakonczyc,bo niewiele sie zmieni.
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 18:07   #46
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

trudno cofać się do przodu to primo. A secundo, autor sam się przyznał, że kontrolował związek a kilka jego zdań wyraźnie świadczy o tym, że dziewczyna miała nie tylko smycz ale i kaganiec. Potem się zaczął wybielać, że nie kontroluje tylko miłe niespodzianki po prostu sprawia. tak, jasne, że tak było.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 18:26   #47
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

swoją drogą jestem ciekawa co powiedziałaby druga strona... tzn ta jego dziewczyna
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 18:45   #48
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
trudno cofać się do przodu to primo. A secundo, autor sam się przyznał, że kontrolował związek a kilka jego zdań wyraźnie świadczy o tym, że dziewczyna miała nie tylko smycz ale i kaganiec. Potem się zaczął wybielać, że nie kontroluje tylko miłe niespodzianki po prostu sprawia. tak, jasne, że tak było.
Dokładnie.
Pewnie dziewczyna zobaczyła, jak to jest, gdy nikt jej niczego nie zabrania, nie domaga się i nie wymaga przestrzegania jakiś dziwnych obietnic.
Nie zachowuje się na pewno OK, ale być może to właśnie skutek tego, jak wyglądał związek wtedy, gdy była na miejscu.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:44 ----------

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
swoją drogą jestem ciekawa co powiedziałaby druga strona... tzn ta jego dziewczyna
Podejrzewam, że mogłaby mieć mnóstwo obiekcji względem zachowania swojego faceta
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 18:57   #49
delfix10
Zakorzenienie
 
Avatar delfix10
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: dolny śląsk
Wiadomości: 17 352
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Jesteś jej właścicielem ?że chcesz jej na coś pozwalać lub czegoś zabraniać?
delfix10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 20:51   #50
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez Kowa67 Pokaż wiadomość
Kontrolowałem związek - nie ją... Nigdy nie broniłem jej nigdzie wychodzić, wyjeżdżać, nie mówiłem co ma robić, z kim itd. Miałem na myśli to że dbałem aby nie było nudno, robiłem jej niespodzianki, romantyczne wieczory. Dawałem też odpocząć i zatęsknić żeby nie zauważyła że jestem na każde jej skinienie. Kiedy wyraźnie coś odbiegało od normalnego zachowania (ona jest strasznie mściwa) kierowałem ją z powrotem na ziemię. Dawałem się również jej wykazać. Nic nie wróżyło że się źle dzieje... Gdy tam wyjeżdżała wszystko było w najlepszym porządku.

Jedyne co kazałem jej robić to po każdym wyjściu jak wróci do domu wysłać mi sms'a że już jest bezpieczna, żebym się nie martwił i jej nie budził/nie przeszkadzał. Myślę, że jest to normalne zachowanie jeżeli kogoś kochasz...
Cytat:
Napisane przez Kowa67 Pokaż wiadomość
Wychodzi na to że mam czekać na rozmowę, zgodzić się na jej wyjazd i zapytać dlaczego się tak zachowuje...

Potem liczyć że się wszystko dobrze skończy a jednocześnie już pogodzić się ze stratą.

Sam już nie wiem co zrobić. Postanowiłem jednak wam opisać jeszcze jeden fakt który wydarzył się z rok temu a który może wydać się pomocny.
Otóż dziewczyna miała pewien okres gdy wszystkie jej koleżanki organizowały 18stki, imprezy itd. Oczywiście byłem tylko na jednej z nich (na 4-5) bo a to dostała zaproszenie sama a to nie byłem mile widziany. W każdym bądź razie po kilku takich przyjęciach przeczekałem aż skończy się ich rocznik, porozmawiałem z dziewczyną i doszło do obietnicy że nigdzie nie wybierze się już beze mnie. Dwa tygodnie po obietnicy przekazała mi telefonicznie że chce iść na następną (do kolegi koleżanki - tak wiem że to zakręcone), natychmiast stanowczo się sprzeciwiłem i zerwałem bo złamała obietnicę. Oczywiście zaczęła się kłótnia o ograniczaniu itd. jednak odrzekłem że nie ugnę się bo to nie jest jej znajomy a przede wszystkim mi to obiecała. Potem na spotkaniu jakoś sobie wyjaśniliśmy i wróciliśmy do siebie a ona doskonale mi się zreflektowała - nie mogę powiedzieć na nią złego słowa.
Dodam że obietnice złożyła ona, dobrowolnie wiedząc że nie będzie już miała żadnych imprez.
Myślicie że ten jej okres "szaleństwa" znowu się zaczął?
Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Piszesz jak Pan i Wladca, jak ojciec, a nie chlopak
I zdaj sobie sprawe, ze nie piszesz o 4o- latce, tylko wciaz o nastolatce, bo wciaz nia jest, prawda?

Dziewczyna poczula wolnosc, bez nakazow i zezwolen. Choc, moim zdaniem, zachowuje sie troche nie w porzadku, bo jezeli nie chce kontynuowac zwiaku, powinna z Toba szczerze porozmawiac.

Autorze, tu chyba juz nie ma co zbierac.
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 21:17   #51
BeYourself
Zadomowienie
 
Avatar BeYourself
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 541
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Dla mnie już sam tytuł wątku jest kpiną.
"Czy na to pozwolić?" A na co autor wątku ma POZWALAĆ lub nie? Nie jest właścicielem tej dziewczyny.
__________________
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry
Patrzę w dół na góry


BeYourself jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-29, 21:47   #52
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 684
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

A może ona na tej rozmowie chce zerwać z Autorem..
__________________
In a rainbow
Now our rainbow is gone
I am lost in a rainbow
Now our rainbow is gone
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 00:39   #53
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez Kowa67 Pokaż wiadomość
Najgorsza jest dla mnie ta nagła zmiana... Już w pierwszy dzień wyjazdu wydała się inna. Zgoniłem jednak to na zmianę otoczenia, pierwsze formalności i zaaklimatyzowanie się.

Nic z tego nie rozumiem...
A może kogoś ma? Stąd spadek zainteresowania..
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 01:01   #54
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez BeYourself Pokaż wiadomość
Dla mnie już sam tytuł wątku jest kpiną.
"Czy na to pozwolić?" A na co autor wątku ma POZWALAĆ lub nie? Nie jest właścicielem tej dziewczyny.
Myślę, że nie chodzi o pozwolenie na zasadzie "nigdzie nie jedziesz, nie zgadzam się". Bardziej o pozwolenie sobie na to. Czyli albo kompromis lub decyzja po czyjejś stronie, albo rozstanie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-05-30 o 01:02
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 02:28   #55
Kowa67
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 19
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Postanowiłem dzisiaj się nie odzywać - pozostało bez odzewu.
Nikogo nie ma i ona nie chce zerwać - tak myślę. Gdy dzwoniłem opowiadała co robiła, żartowała, pytała się mnie co się wydarzyło itd. denerwowały ją jednak trochę rozmowy "bo głupio się pytam"... Ona po prostu nie widzi problemu. Teraz nad tym myślałem i zapomniałem o jednej ważnej sytuacji która wydarzyła się podczas naszego spotkania.

Gdy u niej byłem zadzwoniła jej mama. Pytała się czy dotarłem, jak dziewczyna się czuje, kiedy wraca itd. Rozmowa od strony mojej dziewczyny wyglądała jednak tak, że co odpowiedź podnosiła głos: "-no, -no, -dobra, -dobra, -nara, -dobra, nara, -nara". Skończyła rozmawiać strasznie wkurzona (trwało to z 30 sekund). Oczywiście powiedziałem jej że tak mamy się nie traktuje...

Co o tym sądzicie?
Według mnie, naprawdę jej sie nie narzucałem ani nie próbowałem ją kontrolować (chyba że o narzucaniem jest zadzwonienie do niej wieczorem, a próba kontroli to sms po imprezie że wróciła już do mieszkania i jest bezpieczna")

Wcześniej chodziła tam gdzie chciała, a ta poprzednia rozmowa ze zerwaniem była sprzed roku (to mój pierwszy związek i musiałem mnóstwo pojąć) - wy jednak nie wiem czemu jej strasznie bronicie, twierdzicie że zakładałem jej kaganiec ale teraz jak myślę to od tamtego czasu niczego jej nie zabraniałem. Nie było żadnych nakazów. Wziąłem jednak od forumowiczek (które winy szukają tylko po mojej stronie) rady do serca i zacząłem szukać błędu u siebie. Niepotrzebnie, bo teraz o tym myślę i naprawdę nie przypominam sobie żebym ją kontrolował.
Miesiąc temu zadzwoniłem do niej wieczorem. Ja byłem w mieszkaniu gdzie studiuje - ona w domu. Nie wiedziałem że wcześniej wyszła z koleżankami. Gdy odebrała posypały się w moją stronę przekleństwa że ją budzę i jej przeszkadzam. Rozłączyłem się bez słów a rano mnie bardzo za to przeprosiła i zgoniła to na alkohol.

Edit: tiniaczek - piszę tak, bo chyba każdy wie że sukcesem w związku jest znaleźć równowagę - gdybym to ja ciągle wychodził z inicjatywą, znudziłaby się od razu i mnie rzuciła. O kontroli w związku pisze to mając na myśli - nie że mówiłem jej co ma robić, że dzisiaj ma mi czas poświęcić - nie.
Dbałem o to żeby nie złapała nas rutyna, żeby było ciekawie, namiętnie i mi się to udawało. Z uczuciami do niej jednak się nigdy nie kontrolowałem na spotkaniach, dawałem jej odczuć że ją kocham. Co do tytułu - mary_poppins - jedyna mnie zrozumiała.
Jutro też postanowiłem że się nie odezwę - stawiam że jak będzie wracać jutro do domu, wtedy sobie o mnie przypomni i napisze.
Co do jej obiekcji jakie ma co do mnie - zapytam ją na spotkaniu i wszystko skrupulatnie i szczerze tutaj napisze. Napiszę również jak przebiegło spotkanie.
Dziękuje za porady.
Nie wykluczone że "dzisiaj" jeszcze też tu zajrzę.

Edytowane przez Kowa67
Czas edycji: 2013-05-30 o 02:59
Kowa67 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 03:11   #56
tiniaczek
Zakorzenienie
 
Avatar tiniaczek
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 287
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Alez ja bronie Twojej dziewczyny, napisalam, ze zachowuje sie nie fair, powinna z Toba porozmawiac, bo ewidentnie cos jest nie tak.
Ale Twoj sposob pojmowania i pisania o zwiazku do mnie nie dociera po prostu. Nie bardzo rozumiem co ma rutyna do kontroli w Twoim wydaniu
Jak dla mnie piszesz troche jak ojciec, nic na to nie poradze.
Zycze, by sytuacja sie wyjasnila
tiniaczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 04:29   #57
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Wyjaśnienia jej zachowania są dwa: albo ma tam kogoś, albo jeszcze przed jej wyjazdem musiały być znaki, że ona się oddala. To się tak z głupia frant nie wzięło, wyjazd jej magicznie nie odmienił.
Jeśli więc jesteś pewien, że nikogo tam nie ma (chociaż skąd ta pewność?) to wcześniej na pewno były oznaki oddalania się od ciebie. Musiały być, widocznie ich nie widzisz jeszcze.
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 09:28   #58
tamtaglista
Zakorzenienie
 
Avatar tamtaglista
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

"Oczywiście powiedziałem jej że tak mamy się nie traktuje..." chociażby to zdanie mnie odrzuca. Mam wrażenie, że traktujesz ją jak dziecko. Ale jak się sprawy potoczą to już żadna z nas nie wie
__________________
Nie odpowiadam za to, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem
blog
tamtaglista jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 11:28   #59
pandana88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 209
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez Kowa67 Pokaż wiadomość
Wychodzi na to że mam czekać na rozmowę, zgodzić się na jej wyjazd i zapytać dlaczego się tak zachowuje...

Potem liczyć że się wszystko dobrze skończy a jednocześnie już pogodzić się ze stratą.

Sam już nie wiem co zrobić. Postanowiłem jednak wam opisać jeszcze jeden fakt który wydarzył się z rok temu a który może wydać się pomocny.
Otóż dziewczyna miała pewien okres gdy wszystkie jej koleżanki organizowały 18stki, imprezy itd. Oczywiście byłem tylko na jednej z nich (na 4-5) bo a to dostała zaproszenie sama a to nie byłem mile widziany. W każdym bądź razie po kilku takich przyjęciach przeczekałem aż skończy się ich rocznik, porozmawiałem z dziewczyną i doszło do obietnicy że nigdzie nie wybierze się już beze mnie. Dwa tygodnie po obietnicy przekazała mi telefonicznie że chce iść na następną (do kolegi koleżanki - tak wiem że to zakręcone), natychmiast stanowczo się sprzeciwiłem i zerwałem bo złamała obietnicę. Oczywiście zaczęła się kłótnia o ograniczaniu itd. jednak odrzekłem że nie ugnę się bo to nie jest jej znajomy a przede wszystkim mi to obiecała. Potem na spotkaniu jakoś sobie wyjaśniliśmy i wróciliśmy do siebie a ona doskonale mi się zreflektowała - nie mogę powiedzieć na nią złego słowa.
Dodam że obietnice złożyła ona, dobrowolnie wiedząc że nie będzie już miała żadnych imprez.
Myślicie że ten jej okres "szaleństwa" znowu się zaczął?

Edit: niebieskie_oczko jestem pewny że chodzi o tą prace bo padło zdanie że musimy pogadać ale ona najpierw się musi spytać mamy itd. Ona po prostu nie widzi że jest problem...
1. Zerwałeś, bo złamała obietnice, która była tak naprawdę wymuszona?
2. Dziwne, że żadna z koleżanek dziewczyny cię nie lubi...musi być jakiś powód - zastanawiałeś się nad tym?
3. Jesteście ze sobą bardzo krótko - co to jest 1,5 roku? w ciągu którego zdążyłeś już raz z nią zerwać
4. Dziewczyna jest bardzo młoda, ma wahania nastroju, pewnie jej zależy, ale wg mnie to nie jest miłość, nie kocha cię
5. Daj jej trochę luzu, to super, że chce pracować, robi to dla siebie i twoim obowiązkiem jest ją wspierać, na wesele możesz iść sam
6. Odpuść trochę, nie zaczynaj ciągle poważnych rozmów, zdystansuj się i zobacz co ona na to
7. Niech zdąży zatęsknić - jeżeli nie wyjdzie z inicjatywą tzn że nic z tego nie będzie
pandana88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 12:29   #60
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Czy na to pozwolić? Co zadecydować?

Cytat:
Napisane przez pandana88 Pokaż wiadomość
1. Zerwałeś, bo złamała obietnice, która była tak naprawdę wymuszona?
2. Dziwne, że żadna z koleżanek dziewczyny cię nie lubi...musi być jakiś powód - zastanawiałeś się nad tym?
3. Jesteście ze sobą bardzo krótko - co to jest 1,5 roku? w ciągu którego zdążyłeś już raz z nią zerwać
4. Dziewczyna jest bardzo młoda, ma wahania nastroju, pewnie jej zależy, ale wg mnie to nie jest miłość, nie kocha cię
5. Daj jej trochę luzu, to super, że chce pracować, robi to dla siebie i twoim obowiązkiem jest ją wspierać, na wesele możesz iść sam
6. Odpuść trochę, nie zaczynaj ciągle poważnych rozmów, zdystansuj się i zobacz co ona na to
7. Niech zdąży zatęsknić - jeżeli nie wyjdzie z inicjatywą tzn że nic z tego nie będzie
A co jest jej obowiązkiem, ona nie ma żadnych, mimo, że jest z autorem w tym nibyzwiązku?
W punkcie 4 moim zdaniem możesz mieć rację. Coś ją gryzie, tylko Ci o tym nie mówi.

Ciekawa jestem też odpowiedzi autora na pytania z tej listy.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:31.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.