Event

[enchant]

Napisane przez elastella

Tu nie chodzi o nakłanianie - jak ktoś nie chce stawiać drinków to nie stawia ich - proste i nikt go do tego nie zmusza! Praca na każdym stanowisku związanym ze sprzedażą wymaga posiadania przez sprzedawcę zdolności marketingowo - sprzedażowych czy to w klubie, czy w rosmannie czy na rynku I poważnie praca handlowca nie jest łatwa wymaga niezwykłej determinacji, ale skoro dotychczasowe kluby prosperują i otwierają się nowe to ta determinacja się opłaca

W Rossmanie czy na rynku nie stoisz w bikini albo topless i nie masz do czynienia z nawianymi gości a nie wmówisz mi, że wszyscy klienci o 2 czy 3 w nocy są wyjątkowo trzeźwymi gentelmenami, bądź co bądź namawiacie do kupowania alkoholu Rekrutujcie uczciwie z ogłoszeń podając nazwę firmy, a nie tajnos agentos wciskając kity. I nie porównuj tej pracy do pracy w drogerii czy handlowca bo praca w nocnym klubie nie ma z tym nic wspólnego.

[Vulcana]

http://wyborcza.pl/1,75478,15601281,...n=wyborcza#Cuk

[_ema_]

Napisane przez elastella

Tu nie chodzi o nakłanianie - jak ktoś nie chce stawiać drinków to nie stawia ich - proste i nikt go do tego nie zmusza! Praca na każdym stanowisku związanym ze sprzedażą wymaga posiadania przez sprzedawcę zdolności marketingowo - sprzedażowych czy to w klubie, czy w rosmannie czy na rynku I poważnie praca handlowca nie jest łatwa wymaga niezwykłej determinacji, ale skoro dotychczasowe kluby prosperują i otwierają się nowe to ta determinacja się opłaca

Nom, tylko łatwiej z szerokiego asortymentu kosmetyków, przy pomocy posiadanej wiedzy specjalistycznej i elokwencji namówić klienta na zakup, niż faceta, który przychodzi pooglądać na wywalenie w błoto gigantycznych pieniędzy, zachęcając go gołą pupą Ale co ja tam wiem, praca marzeń

Właścicielom klubu - z pewnością

[enchant]

Napisane przez Vulcana

http://wyborcza.pl/1,75478,15601281,...n=wyborcza#Cuk

http://wyborcza.pl/1,95892,15607432,...azeta_Wyborcza

[elastella]

Zarówno w klubie jak i na rynku mamy do czynienia ze sprzedażą z tym że innych produktów. Kelnerka wierz mi nie świeci dupą! Przyjmuje i realizuje zamówienia! Każdy klub kręci się na utargach czy to night club czy dyskoteka na której czasami, zwłaszcza na tych wiejskich dzieją się cyrki... Żadna praca nie hańbi - to co lepiej iść kraść? Albo żyć na sponsoringu? Bo i takich lasek nie brakuje w dziejszych czasach!

[niv_]

Ale mamy biznesmenów w tym kraju.

[maxima90]

Ja jestem w Cocomo promotorką. Tak tak tą od różowej parasolki
Ja osobiście sobie chwalę, owszem ludzie bywają czasami beznadziejnie okrutni, ale z drugiej strony ja mam do tego dystans i robię swoje.
Pracuję po kilka godzin dziennie, z grafikiem też nie mam problemu.
A kasa jest bardzo bardzo fajna. Nigdzie bym tyle nie zarobiła.
Możecie mnie umoralniać ale mnie nikt na życie nie daje pieniędzy a w tej pracy mam czas na szkołę i inne zajęcia i wyjątkowo dobre pieniądze.

[kennedy]

Napisane przez maxima90

Ja jestem w Cocomo promotorką. Tak tak tą od różowej parasolki
Ja osobiście sobie chwalę, owszem ludzie bywają czasami beznadziejnie okrutni, ale z drugiej strony ja mam do tego dystans i robię swoje.
Pracuję po kilka godzin dziennie, z grafikiem też nie mam problemu.
A kasa jest bardzo bardzo fajna. Nigdzie bym tyle nie zarobiła.
Możecie mnie umoralniać ale mnie nikt na życie nie daje pieniędzy a w tej pracy mam czas na szkołę i inne zajęcia i wyjątkowo dobre pieniądze.

a narzeczonemu nie rpzeszkadza ze zaczepiasz chlopow na ulicy?

kwiatuszek dla ciebie jezeli jestes ta dziewweczka ktora faceta idacego z dziewczyna lapala pod reke i chciala prowadzic do strip clubu.
khe khe w krakowie to bylo.

[kingelka]

Ale z tego co ja czytałam to praca jako promotorka w Cocomo wygląda właśnie tak jak pisze maxima90. Tak naprawdę dobrze można na tym stanowisku zarobić nie robiąc nic niemoralnego. Poczytajcie sobie opinie na gowork: http://www.go-work.pl/opinie_czytaj,853015 (usuńcie myślnik)
A że klub ma opinie jaką ma to i promotorki są posądzane o rzeczy z którymi nie mają nic wspólnego, sama chcę się tam zaczepić na wakacje

[Rozalka123]

Dziewczyny czemu macie tyle obiekcji choć nie spróbowałyście? Ja trafiłam na fajną rekruterkę która pozwoliła mi zobaczyć klub, widziałam, że faktycznie nie dzieje się tam nic o czym by mi nie powiedziała. Teraz jestem na szkoleniu, poznaję firmę i moje stanowisko pracy i jak na razie jestem zadowolona. Myślę, że każdy powinien zobaczyć i przekonać się na własnej skórze.

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

Napisane przez Rozalka123

Dziewczyny czemu macie tyle obiekcji choć nie spróbowałyście? Ja trafiłam na fajną rekruterkę która pozwoliła mi zobaczyć klub, widziałam, że faktycznie nie dzieje się tam nic o czym by mi nie powiedziała. Teraz jestem na szkoleniu, poznaję firmę i moje stanowisko pracy i jak na razie jestem zadowolona. Myślę, że każdy powinien zobaczyć i przekonać się na własnej skórze.

I tak oto Polska zostanie narodem striptizerek

[kennedy]

Z bogiem:p.

[Kasiulka123a]

[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;46825992]I tak oto Polska zostanie narodem striptizerek [/QUOTE]

Jeszcze byś się zdziwiła ile te striptizerki zarabiają....jakby wszystkie mogły/chciały zostać to poziom migracji Polek za granicę by spadł pewnie o połowę...daję słowo

[Kasiulka123a]

Napisane przez enchant

W Rossmanie czy na rynku nie stoisz w bikini albo topless i nie masz do czynienia z nawianymi gości a nie wmówisz mi, że wszyscy klienci o 2 czy 3 w nocy są wyjątkowo trzeźwymi gentelmenami, bądź co bądź namawiacie do kupowania alkoholu Rekrutujcie uczciwie z ogłoszeń podając nazwę firmy, a nie tajnos agentos wciskając kity. I nie porównuj tej pracy do pracy w drogerii czy handlowca bo praca w nocnym klubie nie ma z tym nic wspólnego.

Kelnerki i barmanki w evencie nie stoją w bikini a tym bardziej topless tylko mają normalny strój...więc zgadzam się, że prócz samej otoczki w postaci tancerek które faktycznie są w bieliźnie to praca jak w każdym innym miejscu...tyle, że nie dla każdego...bo nie każda kelnerka czy barmanka umie się przestawić na pracę nocną to raz a dwa, że nie każda umie się odnaleźć oglądając do okoła tańce roznegliżowanych bab w postaci tancerek...ale teraz to nawet w Cabarecie itp. normalnych klubach muzycznych też robią show wynajęte tancerki...i jakoś nikt się nie czepia....

[enchant]

Napisane przez Kasiulka123a

Kelnerki i barmanki w evencie nie stoją w bikini a tym bardziej topless tylko mają normalny strój...więc zgadzam się, że prócz samej otoczki w postaci tancerek które faktycznie są w bieliźnie to praca jak w każdym innym miejscu...tyle, że nie dla każdego...bo nie każda kelnerka czy barmanka umie się przestawić na pracę nocną to raz a dwa, że nie każda umie się odnaleźć oglądając do okoła tańce roznegliżowanych bab w postaci tancerek...ale teraz to nawet w Cabarecie itp. normalnych klubach muzycznych też robią show wynajęte tancerki...i jakoś nikt się nie czepia....

Tego typu argumenty jakoś do mnie nie trafiają, czytuję gazety, oglądam telewizję - o COCOMO czy jak kto woli EVENT powiedziano i napisano już dość. Każdy niech wyciągnie swoje wnioski i zastanowi się, czy to mu odpowiada. Zbyt często słyszy się, że w tej konkretnej sieci (normalnie uwzięli się czy jak) łatwo można się spłukać po wypiciu jednego drinka i stracić pamięć na kilka godzin - dlaczego w innych klubach tak się nie dzieje? Byłe pracownice też sporo mówią o zasadach tam panujących - tak wiem, zawsze można powiedzieć, że wyleciały za różne ekscesy i teraz się mszczą.
Kończąc ze swej strony dyskusję taka dygresja i puenta: "jak sama nie będziesz się szanować to nikt nie będzie cię szanował".

[kennedy]

pracujac w tym podlym miejscu przyczyniacie sie do oszukiwania ludzi. proste? proste.

[Kasiulka123a]

Napisane przez kennedy

pracujac w tym podlym miejscu przyczyniacie sie do oszukiwania ludzi. proste? proste.

bez obrazy ale nie słyszałam, żeby ktoś tam w Evencie faktycznie był oszukany, chociaż masz rację, że słyszałam od kolegi o przybytku gdzie ruchali ludzi na kasę...ale akurat to była agencja towarzyska jakiejś mafii a nie klub z pole dancem czy jak to się pisze....wrecz czytałam kiedyś, że jak jacyś goście się bawili i potem na trzeźwo chcieli cofnąć rachunek i nie płacić to sąd w trybie 24godzinnym ich "wyśmiał", że wszystko było jasne, oni poczytalni a ułańska fantazja do szastania kasą po pijaku to jeszcze nie powód, żeby oddali im kasę, którą wydali na alkohol...bo tak to by splajtowało 99% barów, dyskotek itp....bo chyba każdy wie jak to jest zaglądać do portfela po dobrej imprezie...nigdy nie wiadomo ile się przepuściło, a jakoś nikt nie idzie do klubu się kłócić, że jednak wytrzeźwiałam i bym tych 6 drinków ostatnich nie chciała jednak i dawać kasę...

[MadziarJ6]

Jesli któras z Was chcialaby zapytac o prace, szczegoly itd zapraszam do kontaktu. Obecnie pracuję jako barmanka, wczesniej pracowalam jako promotorka. Byłam i jestem bardzo zadowolona, Wczesniej pracowalam jako hostessa ds. promocji w Galerii dla jednej z firm kosmetycznych - i mam tyle do powiedzenia, ze praca promotorki Cocomo niczym sie nie rozni od innej pracy promotora! Zapraszasz do klubu Klientow, tak oczywiscie ze masz swoje targety - jak w kazdej pracy musisz sie starac i cos robic, a nie stac i sie gapic i pachniec, no sorry za cos Ci placą.

[kennedy]

Napisane przez Kasiulka123a

bez obrazy ale nie słyszałam, żeby ktoś tam w Evencie faktycznie był oszukany, chociaż masz rację, że słyszałam od kolegi o przybytku gdzie ruchali ludzi na kasę...ale akurat to była agencja towarzyska jakiejś mafii a nie klub z pole dancem czy jak to się pisze....wrecz czytałam kiedyś, że jak jacyś goście się bawili i potem na trzeźwo chcieli cofnąć rachunek i nie płacić to sąd w trybie 24godzinnym ich "wyśmiał", że wszystko było jasne, oni poczytalni a ułańska fantazja do szastania kasą po pijaku to jeszcze nie powód, żeby oddali im kasę, którą wydali na alkohol...bo tak to by splajtowało 99% barów, dyskotek itp....bo chyba każdy wie jak to jest zaglądać do portfela po dobrej imprezie...nigdy nie wiadomo ile się przepuściło, a jakoś nikt nie idzie do klubu się kłócić, że jednak wytrzeźwiałam i bym tych 6 drinków ostatnich nie chciała jednak i dawać kasę...

no ale o co chodzi. w calym kraju na policje zglaszaja sie osoby , tore skarza sie na podejrzanie wysokie rachunki i utrate swiadomosci.

[zofia_anielewicz]

Jak ktoś zabija człowieka to też potrafi przyjąć linię obrony na zasadzie "nie pamiętam". Media i konkurencja świetnie wykorzystuje fakt bardzo niskiej świadomości społecznej jeśli chodzi o przekaz informacji. Manipulują faktami na wszystkie możliwe strony, a wy łykacie to jak pelikany : )
W Cocomo nie pracuję i nie wiem czy odważyłabym się pracować. Ale jestem osobą obiektywną i nie wierzę w te wszystkie medialne baje.

[Kasiulka123a]

Napisane przez zofia_anielewicz

Jak ktoś zabija człowieka to też potrafi przyjąć linię obrony na zasadzie "nie pamiętam". Media i konkurencja świetnie wykorzystuje fakt bardzo niskiej świadomości społecznej jeśli chodzi o przekaz informacji. Manipulują faktami na wszystkie możliwe strony, a wy łykacie to jak pelikany : )
W Cocomo nie pracuję i nie wiem czy odważyłabym się pracować. Ale jestem osobą obiektywną i nie wierzę w te wszystkie medialne baje.

A JA MAM WRAŻENIE, ŻE NAJWIĘCEJ TU JEST POSTÓW OSÓB, KTÓRE NIE MAJĄ Z SAMYM KLUBEM NIC WSPÓLNEGO, TYLKO COŚ SŁYSZAŁY...JA ZRESZTĄ TEŻ W KLUBIE NIE BYŁAM ANI JAKO GOŚĆ ANI JAKO PRACOWNIK, TYLKO OD ZNAJOMYCH ALBO Z NETA WIEM CO NIECO a wydaje mi sie, że powinni sie wypowiedzeć najlepiej tacy co od środka wiedzą jak wygląda sprawa i będzie wszystko jasne

[zofia_anielewicz]

Pracownicy Eventu mają gdzieś, bo jakby mieli negować wszystko co debile piszą to by nie mieli czasu na prowadzenie interesu : ]