Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[Magiusa]

Napisane przez anoxee

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Miałam wczoraj pocytowane jeszcze na starym wątku, ale tak mnie napierniczała ta prawa strona, że nie wyrabiałam. Poszłam do wanny z ciepłą wodą i mi ulżyło. Ale po 10 minutach to samo. Ale zdążyłam zgłodnieć i pochłonąć bułkę z czego się cieszyłam, bo już mi było aż niedobrze (pewnie z głodu, bo jadłam o 15 i to zupkę). Z powrotem weszłam do wanny, ulżyło, ale później już powoli wracało. Wyszłam z wanny, wzięłam dwie nospy i jakoś na półsiedząco przysnęłam. Noc jakoś zleciała, ok. 3:30 zauważyłam na wkładce brązowe plamienie, a o 4:10 pierwszy raz poczułam coś na wzór skurczu. I tak się kulają do teraz. Rozjeżdżają się, bo najpierw były co 7 min., później co 8, co 7 i nagle co 4 i tak się trzyma od godziny.

Tymczasem jedziemy do szpitala...

Buziaki dla maluchów.

Dobrze ze jedziecie do szpitala. Lepiej zawsze sprawdzic te uplawy i bole. Trzymamy kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Katate]

Napisane przez anoxee

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Miałam wczoraj pocytowane jeszcze na starym wątku, ale tak mnie napierniczała ta prawa strona, że nie wyrabiałam. Poszłam do wanny z ciepłą wodą i mi ulżyło. Ale po 10 minutach to samo. Ale zdążyłam zgłodnieć i pochłonąć bułkę z czego się cieszyłam, bo już mi było aż niedobrze (pewnie z głodu, bo jadłam o 15 i to zupkę). Z powrotem weszłam do wanny, ulżyło, ale później już powoli wracało. Wyszłam z wanny, wzięłam dwie nospy i jakoś na półsiedząco przysnęłam. Noc jakoś zleciała, ok. 3:30 zauważyłam na wkładce brązowe plamienie, a o 4:10 pierwszy raz poczułam coś na wzór skurczu. I tak się kulają do teraz. Rozjeżdżają się, bo najpierw były co 7 min., później co 8, co 7 i nagle co 4 i tak się trzyma od godziny.

Tymczasem jedziemy do szpitala...

Buziaki dla maluchów.

Kciuki!!! Żeby szybko poszło.

Napisane przez joooasia

Trzymam


Ja dzisiaj po raz kolejny czekam na rozwój sytuacji... Może już dzisiaj coś będzie się działo...?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kciuki!!! Moze już dziś w końcu utulisz maluszka.

Dzisiaj sama na polu walki zostałam a jeszcze popołudniu mają przyjść znajomi. A z moimi chłopakami to na pewno błysk w domu będzie.
Pogoda do kitu u nas.
Leon leży i gada

[candace1]

Odchowalnianie wierzę...

Cześć.
Wiem, ze niezbyt często zaglądam ale przy dwójce dzieci czasu mi brakuje żeby wyjść do toalety

Aaś mój smoczkiem avent bije rekordy plucia na odległość.

Koleżanka doradziłą mi kupić nuk genius-spróbuje

[Aaś]

Napisane przez Elusiek

Witam w odchowalni.
Mały z tych wczorajszych emocji i wycieczkach po lekarzach, prawie całą noc spokojnie spał, tylko 2 razy się zbudził ale na max 30 minut.

Pytanie mam, czy jak matka idzie z dzieckiem do szpitala, to tam jej zapewniają pokój z dzieckiem, czy może przebywać gdzieś indziej a przychodzić tylko na karmienie już dwie różne historie słyszałam o tym

To chyba zależy od szpitala. Ale miejsce jakieś przy dziecku muszą co raczej zapewnić.
Od szpitala zależy czy to będzie polówka czy rozkladane krzesło;-)

Anoxee

[Kinga_20]

Witam się na Odchowalni

Napisane przez XxXJuSstiii

tak

w ogóle są już mamy marcowe 2014, za chwilę będą majowe 2014


Lonely nam też pajace się robią krótkie no a na dwójki przeszłam jak młody miał jakieś 4kg, ale nie patrzyłam na to, założyłam, pasowały i już na tym zostaliśmy

Mamy kupione opakowanie Dady, jutro wykończę Pampersy i próbujemy

Dady są spoko, wyglądają jak Pampki - są lekkie i wydaje się, że takie przewiewne i mniej sztuczne niż Pampersy, natomiast nie polecam Babydream - właśnie kupiliśmy na wypróbowanie i porażka, niby nie przeciekają, ale... są strasznie grube i sztywne - w upały masakra musi się dziać z pupą dziecka.

Napisane przez axella

odchoowaalnia..
niedawno znalzlam watek o ciazy a kolo mnie lezy juz prawie 2u miesieczna Zu
Jestem z wami prawie rok.. Od wrzesnia.. 10 miesiecy.. Dziekuje Wam za to ze jesteście

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

Ja pamiętam jak zrobiłam test i jeszcze wątku nie było majowo-czerwcowego i go zakładałam, chlip chlip

Napisane przez Magiusa

To i my sie witamy wieczorowa pora na odchowalni.

A tak w ogole, pomijajac skoki rozwojowe i hardcorowe kryzysy, to widze zse rutyna naprawde daje dziecku sygnal jak wyglada tryb dnia. U nas codziennie kapiel miedzy 19, a 20 i Mlody codziennie wie ze po tej kapieli jest karmienie i sen. I to taki nocny sen gdy budzi sie tylko na karmienie i tak do 6 lub 10 rano, a dopiero pozniej zaczyna sie aktywnosc. Nie ma tak ze wstaje o 3ciej i chce cos robic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas jest tak samo

Napisane przez anoxee

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Miałam wczoraj pocytowane jeszcze na starym wątku, ale tak mnie napierniczała ta prawa strona, że nie wyrabiałam. Poszłam do wanny z ciepłą wodą i mi ulżyło. Ale po 10 minutach to samo. Ale zdążyłam zgłodnieć i pochłonąć bułkę z czego się cieszyłam, bo już mi było aż niedobrze (pewnie z głodu, bo jadłam o 15 i to zupkę). Z powrotem weszłam do wanny, ulżyło, ale później już powoli wracało. Wyszłam z wanny, wzięłam dwie nospy i jakoś na półsiedząco przysnęłam. Noc jakoś zleciała, ok. 3:30 zauważyłam na wkładce brązowe plamienie, a o 4:10 pierwszy raz poczułam coś na wzór skurczu. I tak się kulają do teraz. Rozjeżdżają się, bo najpierw były co 7 min., później co 8, co 7 i nagle co 4 i tak się trzyma od godziny.

Tymczasem jedziemy do szpitala...

Buziaki dla maluchów.

Trzymam kciuki, oby w końcu się ruszyło!!!

Co do przechodzenia na 2 to jak widzicie, że choć trochę obciskają dzieciaki to próbujcie większe, ja zaraz przejdę na 3 - nie będę męczyć dziecka.

[komiksowa]

Napisane przez joooasia

Obiecuję, ze postaram się jak najszybciej dołączyć do rozpakowanych

zagęszczaj dziołcha

Napisane przez Elusiek

Witam w odchowalni.
Mały z tych wczorajszych emocji i wycieczkach po lekarzach, prawie całą noc spokojnie spał, tylko 2 razy się zbudził ale na max 30 minut.

Pytanie mam, czy jak matka idzie z dzieckiem do szpitala, to tam jej zapewniają pokój z dzieckiem, czy może przebywać gdzieś indziej a przychodzić tylko na karmienie już dwie różne historie słyszałam o tym

to chyba zależy od szpitala, ostatnio znajoma była z rocznym synkiem i na noc zaoferowano jej tylko krzesło 3maj się dzielnie Elusiek, oby było tak, jak pisze Veronic!

Napisane przez anoxee

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Miałam wczoraj pocytowane jeszcze na starym wątku, ale tak mnie napierniczała ta prawa strona, że nie wyrabiałam. Poszłam do wanny z ciepłą wodą i mi ulżyło. Ale po 10 minutach to samo. Ale zdążyłam zgłodnieć i pochłonąć bułkę z czego się cieszyłam, bo już mi było aż niedobrze (pewnie z głodu, bo jadłam o 15 i to zupkę). Z powrotem weszłam do wanny, ulżyło, ale później już powoli wracało. Wyszłam z wanny, wzięłam dwie nospy i jakoś na półsiedząco przysnęłam. Noc jakoś zleciała, ok. 3:30 zauważyłam na wkładce brązowe plamienie, a o 4:10 pierwszy raz poczułam coś na wzór skurczu. I tak się kulają do teraz. Rozjeżdżają się, bo najpierw były co 7 min., później co 8, co 7 i nagle co 4 i tak się trzyma od godziny.

Tymczasem jedziemy do szpitala...

Buziaki dla maluchów.

Mam nadzieję, że akcja jest już co najmniej na półmetku i że jeszcze dzisiaj będzie maluszek

Napisane przez Kinga_20

Dady są spoko, wyglądają jak Pampki - są lekkie i wydaje się, że takie przewiewne i mniej sztuczne niż Pampersy, natomiast nie polecam Babydream - właśnie kupiliśmy na wypróbowanie i porażka, niby nie przeciekają, ale... są strasznie grube i sztywne - w upały masakra musi się dziać z pupą dziecka.

też mam wrażenie, że Dady są delikatniejsze i takie jakieś bardziej w ogóle Najgorsze dla mnie były Pampersy Newborn, w szpitalu tak mi się strasznie do nich kupa Młodego przylepiła, że już myślałam, że nie odkleję bez uszczerbku dla pupy.

No i słoneczne dzień dobry na odchowalni. To się teraz zaczną dyskusje dopiero

[colorblue]

Napisane przez anoxee

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Miałam wczoraj pocytowane jeszcze na starym wątku, ale tak mnie napierniczała ta prawa strona, że nie wyrabiałam. Poszłam do wanny z ciepłą wodą i mi ulżyło. Ale po 10 minutach to samo. Ale zdążyłam zgłodnieć i pochłonąć bułkę z czego się cieszyłam, bo już mi było aż niedobrze (pewnie z głodu, bo jadłam o 15 i to zupkę). Z powrotem weszłam do wanny, ulżyło, ale później już powoli wracało. Wyszłam z wanny, wzięłam dwie nospy i jakoś na półsiedząco przysnęłam. Noc jakoś zleciała, ok. 3:30 zauważyłam na wkładce brązowe plamienie, a o 4:10 pierwszy raz poczułam coś na wzór skurczu. I tak się kulają do teraz. Rozjeżdżają się, bo najpierw były co 7 min., później co 8, co 7 i nagle co 4 i tak się trzyma od godziny.

Tymczasem jedziemy do szpitala...

Buziaki dla maluchów.

Kciuki!!! Daj znać co w szpitalu powiedzieli:-*

Napisane przez Kinga_20

Witam się na Odchowalni



Dady są spoko, wyglądają jak Pampki - są lekkie i wydaje się, że takie przewiewne i mniej sztuczne niż Pampersy, natomiast nie polecam Babydream - właśnie kupiliśmy na wypróbowanie i porażka, niby nie przeciekają, ale... są strasznie grube i sztywne - w upały masakra musi się dziać z pupą dziecka.



Ja pamiętam jak zrobiłam test i jeszcze wątku nie było majowo-czerwcowego i go zakładałam, chlip chlip



U nas jest tak samo



Trzymam kciuki, oby w końcu się ruszyło!!!

Co do przechodzenia na 2 to jak widzicie, że choć trochę obciskają dzieciaki to próbujcie większe, ja zaraz przejdę na 3 - nie będę męczyć dziecka.

ja na dadach wychowałam 2 dzieci i byłam zadowolona więc i Tymek ich używa.

Co do przechodzenia na rozmiar 2 to my przeszliśmy w poniedziałek jak mały skończył 3 tyg. Akurat skończyły się jedynki bo młody miał dzień kupy;-) za oknem deszcz a ja z nimi sama.W domu 3 paki dwójek więc mu założyłam i dobre są. Więc już 1 nie kupujemy. Poza tym 1 w brzuszku się zapinały nawet z zapasem ale już dołem obciskały mu nóżki i dupkę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aaś]

Kinga babydreamy nawet w nie w upały to porażka. Zuzylam 1 sztukę na Ali i przykleila jej się do tylka

[becik_4]

Stosujecie Coś na ten niemowlecy Trądzik ? Czy on sam zniknie ? Po tych upalach Kubusiowi Wyszedł

[colorblue]

Dziewczyny jeśli nic wczoraj nie jadłam takiego. Chleb z pasztetem co już nieraz jadłam,makaron z serem,biszkopty,drożdżówk e z jabłkiem.,
A dzisiaj mały ma problem z gazami.strasznie się pręży i czerwony robi zanim purknie.
Co mu kupić na to???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[becik_4]

Napisane przez colorblue

Dziewczyny jeśli nic wczoraj nie jadłam takiego. Chleb z pasztetem co już nieraz jadłam,makaron z serem,biszkopty,drożdżówk e z jabłkiem.,
A dzisiaj mały ma problem z gazami.strasznie się pręży i czerwony robi zanim purknie.
Co mu kupić na to???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ją też uważam na to co jem a od 3 dni mały bardzo setka niby kupy są ale zielone więc zagazowane Dawałem delicol ale nie pomaga na wzięcia i zastanawiam się czy mu nie podać espumisan ale on zadziałał od razu ?

[Ag_nes]

Cześć cześć odchowalnio!

Melduje się z moją już 5 kg Ninką Znowu przybrała kg w niecałe 3 tygodnie jestem dumna z moich piersi

Napisane przez colorblue

Dziewczyny jeśli nic wczoraj nie jadłam takiego. Chleb z pasztetem co już nieraz jadłam,makaron z serem,biszkopty,drożdżówk e z jabłkiem.,
A dzisiaj mały ma problem z gazami.strasznie się pręży i czerwony robi zanim purknie.
Co mu kupić na to???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Espumisan w kroplach moze być, herbatka koperkowa, napij się naparu z kminku jak karmisz piersią a najlepiej wszystko naraz

Napisane przez Elusiek

Pytanie mam, czy jak matka idzie z dzieckiem do szpitala, to tam jej zapewniają pokój z dzieckiem, czy może przebywać gdzieś indziej a przychodzić tylko na karmienie już dwie różne historie słyszałam o tym

Nie nooo w szpitalu nikt nie ma czasu zajmować się dzieckiem dlatego Twoja obecność jest tam obowiązkowa. Tylko nie wszystkie szpitale zapewniają łózko, czasem trzeba materac kombinować.

[axella]

hejo,noc byla srednia ale po drugiej kawie kto by o tym pamietal

Zuniek śpi za to teraz,pierwsze dni po porodzie spalam razem z nią teraz nie chcialoby mi sie marnowac czasu :P

mysle by zrobic sobie hybrydowe pazury by nie musiec na sprincie malowac ich jak mloda spi...ale nie wiem czy ryzykowac... mialam pare razy i zdazylo sie ze odpadlo jak zwykly lakier

dziś chyba powalcze z ta masa solna, jak byscie chcialy dokladne proporcje to polecam: http://masasolna.pl/masa-solna-przepis/

ciekawe tylko czy Z dlugie paluchy sie zmieszcza nim osiagne rozmiar a4

poza tym to dzieeeń dobry

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

AA!! polecam Wam baaardzo nowe mokre chusteczki z biedry FITTI
bez parabenow,pegów i alkoholu,są fajowe a 3paki po 72sztuki w promo są po 9,99

[Magiusa]

Dzien dobry my tez sie witamy.
Ja na dzis tez zaplanowalam troche czasu dla siebie tzn. Jak mlody znow po sab simplexie bedzie mial dobry dzien i przesypial te 2-3h. To zamierzam zostawic go pod okiem tatusia i zrobic sobie wlosy henna.
No i musze chyba zaczac porzadnie sciagac ten pokarm by zrobic jakies zapasy. Bo na razie mam w zamrazarce tylko 2opakowania.
A swoja droga ktos juz rozmrazal? Strasznie dlugo to musi trwac.

A jeszcze sie podpytam - wczoraj pytalam o ilosc snu 1 i 2 mies. Maluchow- a dzis mam pytanko o karmienie. Czy w tym wieku zauwazylyscie ze karmicie rzadziej?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[becik_4]

Ja już zamrażało ale się zastanawiam ile czasu potrzeb na rozmrozenie chyba już na noc wyjde i wystawie do lodówki i na dzień powinno być ok do spożycia ?

[justyna_g4]

Witam się w nowym wątku.

A ja znów po nieprzespanej nocy się witam. Wczoraj w dzień mała nawet fajnie. Rano pospała a od 12 nie dałam jej spać tylko cały czas do niej mówiłam bo stwierdziłam że w nocy będzie spać jak co 2 karmienie w dzień a nie cały czas. I co...przeliczyłam się. koło 19 zasnęła i spała godzinę. Po kąpaniu już wogóle. Do 23.30 próbowałam ją uśpić...na rękach spała, po odłożeniu do łóżeczka po 5 minutach był płacz. NA prawdę miałam ochotę siąść i płakać albo wyjść. W końcu zasnęła koło północy, ale po 1 znów pobudka na jedzenia, odbijanie i 45 minut usypiania. I tak w kółko. Kiedyś zasypiała od razu albo przy piersi a teraz nie wiem co się jej stało. Łącznie spałam chyba ze 3 albo 4 godziny. Zaraz idę się położyć ale znając życie nie zasnę.
A i wczoraj mieliśmy kryzys karmienia. Chyba od smoczka mała zaczęła sobie tak ciumkać a nie ssała. "Jadła" ok 15 minut i zaraz był wrzask i szukanie tak jak jest głodna. Tż ją przetrzymał aż była na prawdę głodna i coś tam zaczęła znów ssać. Odstawiliśmy smoczek i mam nadzieję, że wszystko wróci do normy.
Wczoraj w nocy miałam pierwszy raz myśl, że może lepiej jakbym nie miała pokarmu i dawała jej butelkę bo jeszcze kilka takich nocy i chyba oszaleje.

Mam pytanie do dziewczyn które karmią...na początku czułam że mam pełne piersi ( nie twardniały ale były cieżkie), a teraz są miekkie i niby coś tam czuć że w nich jest ale nie tak jak wcześniej. Zastawiam się czy tracę pokarm czy laktacja sie unormowała ( ale na to chyba za wcześnie jeszcze ). Jak mała je ( tak z 15 minut ) to jak później ścisnę pierś to jeszcze mleko wypływa wiec chyba nie ma za mało.

Trochę sie boję bo mama mi wczoraj powiedziała ze mojego brata karmiła tylko 3 tygodnie bo nie miała pokarmu.

[Ag_nes]

Napisane przez Magiusa

Dzien dobry my tez sie witamy.
Ja na dzis tez zaplanowalam troche czasu dla siebie tzn. Jak mlody znow po sab simplexie bedzie mial dobry dzien i przesypial te 2-3h. To zamierzam zostawic go pod okiem tatusia i zrobic sobie wlosy henna.
No i musze chyba zaczac porzadnie sciagac ten pokarm by zrobic jakies zapasy. Bo na razie mam w zamrazarce tylko 2opakowania.
A swoja droga ktos juz rozmrazal? Strasznie dlugo to musi trwac.

A jeszcze sie podpytam - wczoraj pytalam o ilosc snu 1 i 2 mies. Maluchow- a dzis mam pytanko o karmienie. Czy w tym wieku zauwazylyscie ze karmicie rzadziej?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

tak moja zdecydowanie rzadziej wisi na cycu. Karmimy na zadanie ale potrafi zrobic przerwe 3 godzinna

[vil84]

dzień dobry

nie wiem co mi się dzieje, zaś całą noc jak tylko ruszyłam głową to miałam helikopter .... w pon chyba się do lekarza przejdę .... do tego spałam niby od północy do 7.30 a obudziłam się w takim wstanie że mąż musiał się małym zająć ... nie wiem co się dzieje, kolejna taka noc ....

dostałam macierzyński z zusu - jak oni to liczą dostałam 50 zł mniej niż zawsze, a nie opłacają mi już składki enelmedu, ubezpieczenia allianz itp .... bez tych odliczeń powinnam dostać prawie 100 zł więcej a nie 50 mniej, a dostawałam stałą kwotę, nie wyliczali mi średniej chyba ... któraś z Was się orientuje jak to działa?

[ada32]

hej..witam się na odchowalni..

kurcze sentymenty...ehh...

czytam Was codziennie ale już napisac nie mam czasu..
mały jeden i drugi dużo potrzebują uwagi..

no i załatwianie wszystkiego po kolei..teraz jestem na etapie becikowego..

Gabryś jest kochany... w dzień nawet dużo nie śpi ale spokojnie obserwuje co tam już zobaczy..a w nocy śpi ciągiem 3/4 godziny od karmienia do karmienia...wczoraj wieczorem troszkę marudził i obawiam się że niestety i nas dopadają jakieś bóle brzuszkowe...

Wiko kochany i wyrozumiały..zawsze czeka jak jest potrzeba..bo Gabryś musi wypic mleczko z cysia

ogólnie jest ok!...zaczynam łapac wiatr w żagle..i w miare płynnie dryfować..

nic mnie już nie boli.."cytrynka" się zagoiła..

małemu pępek odpadł wczoraj ..czyli w 10 dobie życia...

anoxe trzymam mocno kciuki za szybki i opanowany poród
myśl pozytywnie ..będzie dobrze

elusiek..strasznie mi przykro z powodu Adisia... będę się modlic za Twojego synka..oby jak najmniej bólu cierpiał i szybko do pełnego zdrówka wrócił....

[lonely_lady]

Napisane przez colorblue

Dziewczyny jeśli nic wczoraj nie jadłam takiego. Chleb z pasztetem co już nieraz jadłam,makaron z serem,biszkopty,drożdżówk e z jabłkiem.,
A dzisiaj mały ma problem z gazami.strasznie się pręży i czerwony robi zanim purknie.
Co mu kupić na to???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas to samo jakiś czas juz mieliśmy spokój, a od trzech dni znowu.. przy karmieniu Mały sie strasznie prezy, macha nozkami jak szalony i robi sie cały czerwony. Dałam mu wczoraj na noc espumisan, ale nie wiem czy to coś pomaga..

Anoxe- zaciskam mocno


Elusiek- dopiero odczytalam trzymajcie sie dzielnie

[sharpnowaja]

cześć
witam na odchowalni
przyszłam się pożalić
Mała poszła spać po 22, obudziła się po 3- a ja standardowo już nie mogłam zasnąć. Jak zaczęłam kimać to po 5 mała obudziła się na dobre z płaczem. Wczoraj nie robiła kupki i się męczyła, więc masażyk, leżenie na brzuszku, herbatka itd. W końcu zrobiła kupę na bujaczku, ale spać już nie poszła. Mnie zaczęło czyścić i kręciło mi się w głowie stwierdziłam że to z głodu bo była już 7 a ja jeszcze nic nie jadłam. Nakarmiłam małą bo już był krzyk na jedzenie, jak nigdy bardzo wolno jadła. W końcu odgrzałam sobie zupę (czyściło mnie nadal). Po jej zjedzeniu było jeszcze gorzej, miałam wrażenie że zaraz zemdleje. Mała zaczęła płakać. Nie miałam nawet sił jej podnieść. Chcicałam zadzwonić do TŻta ale skończyła mi się kasa na telefonie, więc zadzwoniłam do mamy bo do niej mam darmowe. Ona próbowała zadzwonić do TŻta ale on nie odbierał. Zwymiotowałam. Mała płakała. Wzięłam ją na ręce- tym razem ona zwymiotowała gdyby nie to że karmię mm to pomyślałabym że coś zjadłam co nam zaszkodziło. Ale ona pewnie zwymiotowała przez to że nie miałam sił jej odbijać i od razu ją odłożyłam.
TŻ w końcu przyszedł. Znów zachciało mi się wymiotować ale w połowie drogi do łazienki zrobiło mi się słabo że poległam na panele i na nie zwymiotowałam
TŻ w końcu wrócił na 10 min do pracy i powiedział że bierze urlop.
Próbowałam spać ale nie daję rady. Myślałam że może się zatrułam czymś ale w końcu doszliśmy z TŻtem co mi dolega.
To przez głupi STRES Już od paru dni nie śpię bo się przejmuję tą jutrzejszą imprezą- tzn tym że mam zostawić małą z teściową. Brzuch mnie boli na górze pod żebrami. W ogóle coś ze mną nie tak. Już wczoraj myślałam o tym że w sobotę trzeba w domu posprzątać. Już się przejmuję że muszę coś TŻtowi ugotować na czas jak pojadę do domu. I ciągle coś. Próbuję się niczym nie przejmować ale nie daje rady. Nie wiem co mam już robić ale długo tak nie pociągnę. Po całym tyg siedzenia z małą sama (+ jej skok rozwojowy) jestem wykończona fizycznie i psychicznie a nie potrafię się zdrzemnąć bo jak tylko zamykam oczy to o "czymś" myślę a to chrzciny, a to jak pojadę do domu (mamy samochód zepsuty), a to ta impreza .....

[Ashyshqa]

Napisane przez justyna_g4

Mam pytanie do dziewczyn które karmią...na początku czułam że mam pełne piersi ( nie twardniały ale były cieżkie), a teraz są miekkie i niby coś tam czuć że w nich jest ale nie tak jak wcześniej. Zastawiam się czy tracę pokarm czy laktacja sie unormowała ( ale na to chyba za wcześnie jeszcze ). Jak mała je ( tak z 15 minut ) to jak później ścisnę pierś to jeszcze mleko wypływa wiec chyba nie ma za mało.

Trochę sie boję bo mama mi wczoraj powiedziała ze mojego brata karmiła tylko 3 tygodnie bo nie miała pokarmu.

Ja też zauważyłam, że przetrzymywanie dziecka w dzień by spało w nocy nie działa. Nasze maluszki do 3 m-ca potrzebują ok 16h snu na dobe (oczywiście to kwestia indywidualna, ale taka jest średnia podawana w podręcznikach). A jak są przemęczone to ciężko im zasnąć i łatwo się wybudzają jak już im się uda wejść do krainy snów


Co do pokarmu to obstawiam stabilizację laktacji. Sama to właśnie przechodziłam i byłam pewna, że nie mam pokarmu. Ale pomyśl sama - skoro po 15 min karmienia wciąż coś z piersi leci to znaczy, że na bieżąco się napełnia pokarmem
Najgorzej to zacząć się stresować, że pokarm zanika. Wtedy właśnie zanika, przez stres. Być może tak właśnie było w przypadku Twojej mamy.

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

o noł, mam nadzieję, że nikt mi nie zarzuci, że się dzieckiem nie zajmuję tylko w necie siedzę

Bartuś ci wypomni w 18te urodziny

Napisane przez JennyAniolek

Pampersy: Używamy jeszcze new born (1). Jutro lub pojutrze kończymy paczkę i chyba już się przerzucimy na 2. A jedynek w sumie zużyliśmy 9 paczek, ok 300 szt. Najlepsze pieluchy wg mnie to biedronkowe Dada, potem pampersy zielone, a najgorsze to pampersy białe premium care. Dostaliśmy pakę premium care 78 szt., ale zużyłam tylko 8 szt., bo przyklejały się strasznie W. do pupki

Też mi się nie podobały te białe pampersy. Dostaliśmy 1 paczkę i wolałam te zielone. Nie przyklejały się do pupki, ale ja za każdym razem daję krem na posladki, może to pomogło. Za to wydawało mi się że śmierdzą chemią
Teraz uzywam 2ki, też dostaliśmy białe i mniej śmierdzą niż te 1ki Mam jeszcze paczkę zielonych 2 i dzisiaj kupiłam w biedrze ich 2ki bo wychodziły tańsze.
Co do DADA 1, to miałam 1sztukę z jakiejś paczki i były zdecydowanie lepsze niż białe pampki.

Napisane przez becik_4

Stosujecie Coś na ten niemowlecy Trądzik ? Czy on sam zniknie ? Po tych upalach Kubusiowi Wyszedł

A jesteś pewna że to tadzik a nie potówki? U mnie to są zdecydowanie potówki + alergia. Jak byłam u gina to poprosiłam tamtą położną żeby zerknęła i ona od razu wykluczyła trądzik. No i w końcu mi się nie upierała przy nietolerancji laktozy, bo przecież jak pojawia się i znika a ja ciągle ser i mleko to ileż można tłumaczyć położnej i lekarce u siebie w ośrodku, że to nie jest to. Nie wiem czy nietolerancja laktozy to jakaś moda, że każdemu to wciskają
Chyba młoda ma alergię na płatki owsiane, analizowałam co jadłam i mojej mamie się przypomniało, że jak byłam mała to ja miałam taką alergię. Odstawiłam i troszkę się poprawiło. Może przypadek, ale nie wracam do nich.

Napisane przez colorblue

Dziewczyny jeśli nic wczoraj nie jadłam takiego. Chleb z pasztetem co już nieraz jadłam,makaron z serem,biszkopty,drożdżówk e z jabłkiem.,
A dzisiaj mały ma problem z gazami.strasznie się pręży i czerwony robi zanim purknie.
Co mu kupić na to???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja bym jak najwięcej trzymała na brzuszku. Moja na brzuchu to tak gazy puszcza, że czasami aż mi się chce śmiać z takich długich serenad

Napisane przez justyna_g4

Mam pytanie do dziewczyn które karmią...na początku czułam że mam pełne piersi ( nie twardniały ale były cieżkie), a teraz są miekkie i niby coś tam czuć że w nich jest ale nie tak jak wcześniej. Zastawiam się czy tracę pokarm czy laktacja sie unormowała ( ale na to chyba za wcześnie jeszcze ). Jak mała je ( tak z 15 minut ) to jak później ścisnę pierś to jeszcze mleko wypływa wiec chyba nie ma za mało.

Ja mam twarde i dużo pokarmu tylko wtedy jak młoda śpi więcej niż 3h czyli w nocy, tak to owszem czuć że są większe, ale nie są twarde i napchane. Może ci się unormowało? Jak dziecko się najda z 1 piersi to znaczy że się unormowało, taka jest moja teoria.

[gosiulka22]

Witam się na odchowalni
jak to przeleciało, dopiero co wyczekiwałam pierwszych ruchów Małej a tu już mam ją przy sobie prawie 2 tyg

Napisane przez anoxee

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Miałam wczoraj pocytowane jeszcze na starym wątku, ale tak mnie napierniczała ta prawa strona, że nie wyrabiałam. Poszłam do wanny z ciepłą wodą i mi ulżyło. Ale po 10 minutach to samo. Ale zdążyłam zgłodnieć i pochłonąć bułkę z czego się cieszyłam, bo już mi było aż niedobrze (pewnie z głodu, bo jadłam o 15 i to zupkę). Z powrotem weszłam do wanny, ulżyło, ale później już powoli wracało. Wyszłam z wanny, wzięłam dwie nospy i jakoś na półsiedząco przysnęłam. Noc jakoś zleciała, ok. 3:30 zauważyłam na wkładce brązowe plamienie, a o 4:10 pierwszy raz poczułam coś na wzór skurczu. I tak się kulają do teraz. Rozjeżdżają się, bo najpierw były co 7 min., później co 8, co 7 i nagle co 4 i tak się trzyma od godziny.

Tymczasem jedziemy do szpitala...

Buziaki dla maluchów.

trzymam kciuki za szybki poród i oby to było już to

[justyna_g4]

Napisane przez Ashyshqa

Ja też zauważyłam, że przetrzymywanie dziecka w dzień by spało w nocy nie działa. Nasze maluszki do 3 m-ca potrzebują ok 16h snu na dobe (oczywiście to kwestia indywidualna, ale taka jest średnia podawana w podręcznikach). A jak są przemęczone to ciężko im zasnąć i łatwo się wybudzają jak już im się uda wejść do krainy snów


Co do pokarmu to obstawiam stabilizację laktacji. Sama to właśnie przechodziłam i byłam pewna, że nie mam pokarmu. Ale pomyśl sama - skoro po 15 min karmienia wciąż coś z piersi leci to znaczy, że na bieżąco się napełnia pokarmem
Najgorzej to zacząć się stresować, że pokarm zanika. Wtedy właśnie zanika, przez stres. Być może tak właśnie było w przypadku Twojej mamy.

Staram sie nie stresować bo wiem że mała to czuje ale jak sobie wczoraj pomyślałam, że przez smoczek nie umie juz ssać to myślałam że się pobeczę. Ale jak była bardziej głodna to już było lepiej. Myślę że jak całkiem odstawimy to wszystko wróci do normy.

Napisane przez xal

Ja mam twarde i dużo pokarmu tylko wtedy jak młoda śpi więcej niż 3h czyli w nocy, tak to owszem czuć że są większe, ale nie są twarde i napchane. Może ci się unormowało? Jak dziecko się najda z 1 piersi to znaczy że się unormowało, taka jest moja teoria.

Ja nawet w nocy nie mam twardych ale moja mała nie daje mi spać dłużej niż 2h wiec może dlatego. Zjada z jednej i już raczej nie woła. Rzadko sie zdarza, że z 2 dojada.
A i jak daję jej np prawą pierś i zaczyna ssać to w lewej przez chwile mam takie uczucie jakby ktoś igły mi w nią wbijał.

[axella]

Sharp slonce nie denerwuj sie! Postaraj sie jak ja wyjsc i odstresowac. Wyszlam po po ludniu, wrocilam w nocy.. Relax mega fajny i takie "oczyszczenie".. Pomoze Ci! Spróbuj meliska, cos slodkiego co lubisz i ok..

Ja nie powiem co mi pomaga bo mnie zlinczujecie ale kaazdy ma cos co lubi, wiec znajdz i rob to! Wazne bys byla w dobrym humorze to wtedy i mala bedzie spokojniusia 3maj sie cieplo!

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[sharpnowaja]

Magiusia moja mała bardzo mało śpi w dzień. I w zasadzie to jest wieczne zabawianie- chwile bujaczek, jak płacze to chwile na rękach, karuzela, mata, czytanie książek (codziennie jedna bajka z serii poczytaj mi mamo), spacer itd. Mam nadzieję że coraz bardziej będzie się zajmować sama sobą.
U nas ogólnie dzień wygląda tak że wstajemy koło 6 (czasami 5 czasami 7). Mała je i ląduje w bujaczku. Wtedy ja jem ogarniam się, jak mała grzeczna to myję naczynia i szykuję jej butelki. Czasami jest tak że jeszcze nie jest głodna to wytrzyma chwilę przy karuzeli i wtedy ja pierwsza się ogarniam. Później spacer, zwykle o 8:30 ale wczoraj wyszłyśmy już po 7 spacerujemy 2-3 godz. Jak wrócę a ona śpi to sobie przygotowuje obiad a jak nie to ona siedzi w bujaczku ze mną w kuchni, czasami płacze więc noszenie i później karuzela lub znów bujaczek a ja gotuję dalej. Przeważnie obiad przygotowuję na raty. I mamy czytanie bajek, opowiadanie itd TŻ wraca z pracy o 14:30 i wtedy jemy obiadek. Pobawimy się z małą jeszcze z godz i koło 16-17 idziemy na spacer na jakieś 2 godz. Wracamy to przeważnie już jest kąpiel, jedzonko i znów bawienie się z małą aż zaśnie- przeważnie koło 22. Ogólnie to mała non stop jest w centrum aaa i czasami prześpi się w dzień ale rzadko

Elusiek współczuję bardzo. Kurcze ja nawet nie miałam pojęcia że dziecko może mieć coś takiego

[Elusiek]

Napisane przez anoxee

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Miałam wczoraj pocytowane jeszcze na starym wątku, ale tak mnie napierniczała ta prawa strona, że nie wyrabiałam. Poszłam do wanny z ciepłą wodą i mi ulżyło. Ale po 10 minutach to samo. Ale zdążyłam zgłodnieć i pochłonąć bułkę z czego się cieszyłam, bo już mi było aż niedobrze (pewnie z głodu, bo jadłam o 15 i to zupkę). Z powrotem weszłam do wanny, ulżyło, ale później już powoli wracało. Wyszłam z wanny, wzięłam dwie nospy i jakoś na półsiedząco przysnęłam. Noc jakoś zleciała, ok. 3:30 zauważyłam na wkładce brązowe plamienie, a o 4:10 pierwszy raz poczułam coś na wzór skurczu. I tak się kulają do teraz. Rozjeżdżają się, bo najpierw były co 7 min., później co 8, co 7 i nagle co 4 i tak się trzyma od godziny.

Tymczasem jedziemy do szpitala...

Buziaki dla maluchów.

oby dzidzia szybko się pojawiła

Napisane przez sharpnowaja

cześć
witam na odchowalni
przyszłam się pożalić
Mała poszła spać po 22, obudziła się po 3- a ja standardowo już nie mogłam zasnąć. Jak zaczęłam kimać to po 5 mała obudziła się na dobre z płaczem. Wczoraj nie robiła kupki i się męczyła, więc masażyk, leżenie na brzuszku, herbatka itd. W końcu zrobiła kupę na bujaczku, ale spać już nie poszła. Mnie zaczęło czyścić i kręciło mi się w głowie stwierdziłam że to z głodu bo była już 7 a ja jeszcze nic nie jadłam. Nakarmiłam małą bo już był krzyk na jedzenie, jak nigdy bardzo wolno jadła. W końcu odgrzałam sobie zupę (czyściło mnie nadal). Po jej zjedzeniu było jeszcze gorzej, miałam wrażenie że zaraz zemdleje. Mała zaczęła płakać. Nie miałam nawet sił jej podnieść. Chcicałam zadzwonić do TŻta ale skończyła mi się kasa na telefonie, więc zadzwoniłam do mamy bo do niej mam darmowe. Ona próbowała zadzwonić do TŻta ale on nie odbierał. Zwymiotowałam. Mała płakała. Wzięłam ją na ręce- tym razem ona zwymiotowała gdyby nie to że karmię mm to pomyślałabym że coś zjadłam co nam zaszkodziło. Ale ona pewnie zwymiotowała przez to że nie miałam sił jej odbijać i od razu ją odłożyłam.
TŻ w końcu przyszedł. Znów zachciało mi się wymiotować ale w połowie drogi do łazienki zrobiło mi się słabo że poległam na panele i na nie zwymiotowałam
TŻ w końcu wrócił na 10 min do pracy i powiedział że bierze urlop.
Próbowałam spać ale nie daję rady. Myślałam że może się zatrułam czymś ale w końcu doszliśmy z TŻtem co mi dolega.
To przez głupi STRES Już od paru dni nie śpię bo się przejmuję tą jutrzejszą imprezą- tzn tym że mam zostawić małą z teściową. Brzuch mnie boli na górze pod żebrami. W ogóle coś ze mną nie tak. Już wczoraj myślałam o tym że w sobotę trzeba w domu posprzątać. Już się przejmuję że muszę coś TŻtowi ugotować na czas jak pojadę do domu. I ciągle coś. Próbuję się niczym nie przejmować ale nie daje rady. Nie wiem co mam już robić ale długo tak nie pociągnę. Po całym tyg siedzenia z małą sama (+ jej skok rozwojowy) jestem wykończona fizycznie i psychicznie a nie potrafię się zdrzemnąć bo jak tylko zamykam oczy to o "czymś" myślę a to chrzciny, a to jak pojadę do domu (mamy samochód zepsuty), a to ta impreza .....

każdej zdarzają się chwile słabości ale zobaczysz przejdzie i będzie dobrze

Napisane przez justyna_g4

Mam pytanie do dziewczyn które karmią...na początku czułam że mam pełne piersi ( nie twardniały ale były cieżkie), a teraz są miekkie i niby coś tam czuć że w nich jest ale nie tak jak wcześniej. Zastawiam się czy tracę pokarm czy laktacja sie unormowała ( ale na to chyba za wcześnie jeszcze ). Jak mała je ( tak z 15 minut ) to jak później ścisnę pierś to jeszcze mleko wypływa wiec chyba nie ma za mało.

Trochę sie boję bo mama mi wczoraj powiedziała ze mojego brata karmiła tylko 3 tygodnie bo nie miała pokarmu.

jak się najada, to nie powinnaś tracić pokarmu, tylko laktacja się uregulowała



Dziękuję dziewczyny za miłe słowa. Już mi lepiej, psychicznie nastawiłam się na tą operację, nie ma co się martwić za wcześnie. W nocy z Adim mieliśmy "poważną" rozmowę, na pytanie czy będzie dzielny, odważny i da sobie radę- odpowiedział wielkim uśmiechem i przytuleniem. Od razu mi się polepszyło po tym

[happy blue]

Napisane przez becik_4

Ją też uważam na to co jem a od 3 dni mały bardzo setka niby kupy są ale zielone więc zagazowane Dawałem delicol ale nie pomaga na wzięcia i zastanawiam się czy mu nie podać espumisan ale on zadziałał od razu ?

delicol jest raczej pomocny w trawieniu laktozy, na wzdęcia esputikon. u nas działa od razu
a skąd masz taką informację, że zielone kupki to zagazowanie? dziewczyny pisały, że każda kupa może nabrać zielonej barwy od kontaktu z powietrzem.

Napisane przez axella

hejo,noc byla srednia ale po drugiej kawie kto by o tym pamietal

Zuniek śpi za to teraz,pierwsze dni po porodzie spalam razem z nią teraz nie chcialoby mi sie marnowac czasu :P

mysle by zrobic sobie hybrydowe pazury by nie musiec na sprincie malowac ich jak mloda spi...ale nie wiem czy ryzykowac... mialam pare razy i zdazylo sie ze odpadlo jak zwykly lakier

dziś chyba powalcze z ta masa solna, jak byscie chcialy dokladne proporcje to polecam: http://masasolna.pl/masa-solna-przepis/

ciekawe tylko czy Z dlugie paluchy sie zmieszcza nim osiagne rozmiar a4

poza tym to dzieeeń dobry

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

AA!! polecam Wam baaardzo nowe mokre chusteczki z biedry FITTI
bez parabenow,pegów i alkoholu,są fajowe a 3paki po 72sztuki w promo są po 9,99

poszukam tych chusteczek to jakiaś cena promocyjna czy regularna?
też myślę o pazurach hybrydowych, ale podobno karmiącym nie wolno, bo do ich zmycia używa się acetonu słyszał ktoś, potwierdzi, zaprzeczy- Jussti?

a jak tam nocka po całym dniu przespanym?
widziałam, że dziewczyny Cię uspokajały w związku z tym, że Zuzia dużo śpi. Ja natomiast bym pewnie dzwoniła do lekarki, bo gdzieś czytałam, że zmiany w aktywności/ śnie odróżniające się od dotychczasowego trybu powinny zaniepokoić, nawet przy braku innych objawów.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez Elusiek

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa. Już mi lepiej, psychicznie nastawiłam się na tą operację, nie ma co się martwić za wcześnie. W nocy z Adim mieliśmy "poważną" rozmowę, na pytanie czy będzie dzielny, odważny i da sobie radę- odpowiedział wielkim uśmiechem i przytuleniem. Od razu mi się polepszyło po tym

Elusiek, nasze kciuki masz zapewnione! Wszystko będzie dobrze, zobaczysz!

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

Sharp slonce nie denerwuj sie! Postaraj sie jak ja wyjsc i odstresowac. Wyszlam po po ludniu, wrocilam w nocy.. Relax mega fajny i takie "oczyszczenie".. Pomoze Ci! Spróbuj meliska, cos slodkiego co lubisz i ok..

pisz pisz co Cię odstresowuje

no ja właśnie nie potrafię. Wiecie ja małą jestem w stanie zostawić tylko z TŻtem albo MOJĄ mamą (ale ona daleko ).
Chodzi o to że teściowa ma dziwne różne fazy- a to kamienie na leżąco, non stop sprawdza pieluchę bo jak pierdła to na pewno jest kupa, na pewno ma mokro i dlatego płacze (jakoś nie kuma że w pampersie dziecko nie czuje). Wczoraj jak do nich weszłam to od razu było "ooo jej na pewno chce się pić" i tak ciągle. Jak mała i przestaje ciągnąć bo zasypia to zamiast ją pogłaskać po policzku to ta wbija jej palce w policzki, mała kiedyś aż podskoczyła bo się przestraszyła. Ja się po prostu boję z nią zostawić małą a wiem że i tak mnie to kiedyś czeka. Z jednej strony chciałabym odpocząć zrelaksować się bez małej ale nie potrafię jej zostawić. Nie potrafię odciąć jeszcze pępowiny.

Co do pieluch to my przechodzimy na 3 a to dlatego że mamy dwa opakowania więc po co kupować 2. Poza tym one są niewiele większe od 2, no i najważniejsze kupka się mieści a w 2 to tak nie bardzo Jak dla mnie to te 3 są tylko trochę wyższe od 2. Później będę używać dady ale właśnie nie wiem czy kupować 2 czy 3;/